W Minneapolis w USA policja aresztowała uczestników happeningu. 22 lipca grupa aktywistów chciała zaprotestować przeciw konsumpcyjnemu stylowi życia. Aktywiści przebrali się za zombi i poszli do centrum handlowego Nicollet Mall. Nazwali akcję "Zombie Dance Party" i zaprosili ludzi, aby z nimi tańczyli zamiast chodzić na zakupy.

Zostali zatrzymani. Policja nadal rozważa, jakie postawić im zarzuty. Nie wystarczy dla takich groźnych przestępców zarzut o zakłócanie porządku. Rozważane są takie zarzuty, jak "posiadanie sztucznej broni masowego rażenia".

W Warszawie pobity został Nigeryjczyk, który robił z żoną zakupy w delikatesach w al. "Solidarności". Sprawca, Michał B., obrzucił Nigeryjczyka rasistowskimi obelgami, później uderzył go. Potem rozbił mu na głowie arbuza.

Kierownik sklepu wezwał straż miejską. Policjanci twierdzą że pokrzywdzony "nie chciał z nami współpracować". Michał B. został zwolniony do domu.

Jak podaje "Rz". Ukraincy twierdzą, że mimo ważnych wiz, oni są pod byle pretekstem zawracani z granicy.

W tym roku do Polski przyjechało ich mniej niż kiedykolwiek. To jest skutek tej praktyki.

Z powodu zbyt dużej liczby zmotoryzowanych turystów jadących w góry na kilka godzin w czwartek po południu zakorkowana została droga prowadząca w kierunku Morskiego Oka i do przejścia granicznego na Łysej Polanie w Tatrach.

W szczycie natężenia ruchu zdarza się, że parking na Palenicy Białczańskiej, gdzie turyści wyruszający do Morskiego Oka muszą pozostawić samochody, przepełnia się.

Minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiada, że w przyszłym roku zostanie zniesiony lekarski egzamin państwowy w obecnie obowiązującej formie.

Religa stwierdził, że odejście od egzaminów lekarskich poprawi jakość leczenia i otworzy drogę do kariery młodym lekarzom.

Ministerstwo zdrowia chce w ten sposób załatać dziurę pozostawioną przez emigrację zarobkową wykwalifikowanych lekarzy i zastąpić ich świeżo upieczonymi studentami akademii medycznej, którzy nie mają żadnej praktyki lekarskiej.

Na wniosek polskiego eurodeputowanego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Marcina Libickiego, Komisja Europejska zwróciła się do Hiszpanii o informacje w sprawie dotyczącej dawczyń komórek jajowych kampanii prowadzonej przez Kataloński Instytut Ginekologii i Położnictwa w Barcelonie.

Chodzi o kampanię prowadzoną przez klinikę mającą na celu zachęcenie m.in. do młodych Polek i kobiet z krajów dawnego ZSRR do zostania dawczyniami komórek jajowych. Za przekazanie komórek oferuje od 500 do 900 euro.

Ministerstwo Obrony Narodowej planuje od 2007 r. zainstalowanie w wojsku polskim tzw. korpusu wychowawczego. Do zadań 500-600 osobowego korpusu będzie należeć "kształtowanie tożsamości narodowej żołnierzy oraz ich zaangażowania i ofiarności w służbie".

W jego skład mają wchodzić specjaliści z zakresu psychologii, socjologii, pedagogiki, politologii, etnografii, muzykologii czy historii (struktura ma mieć skład wojskowo-cywilny). Na korpus przeznaczanych ma być rocznie ok. 7,8 mln zł.

Spór zbiorowy w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Bełchatowie trwa od 15 lipca. Pracownicy MZK domagają się 40 procentowej podwyżki płac. Jak powiedział Grzegorz Siedlecki prezes MZK - Już dziś wiadomo, że w tej wysokości jej na pewno nie dostaną. Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej grozi strajkiem.

Marian Samborski przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej mówi, że pracownicy nie cofną się przed niczym, gdyż cała załoga popiera strajk.

Jak już informowaliśmy, MEN przygotowuje projekt rozporządzenia, który spowoduje, że ocena z zachowania będzie wpływać na promocję ucznia do następnej klasy.

Projekt przybierać zaczyna realne kształty. Przewiduje, że promocji do następnej klasy nie otrzymałby uczeń, który trzy razy z rzędu miałby na koniec roku naganną ocenę z zachowania. Jeśli uczeń otrzymałby taką ocenę dwa razy z rzędu, to o jego promocji do następnej klasy miałaby decydować rada pedagogiczna szkoły. W tej chwili ocena z zachowania nie ma wpływu na to, czy uczeń zda do następnej klasy.

Libańscy blogerzy udostępnili animowany obrazek, na którym widać rozmiar zniszczeń południowego Bejrutu w wyniku izraelskich bombardowań.

Zdjęcie dostępne jest tutaj.

Tym razem w "Ulicy..." sporo tłumaczeń. Dotyczą G8, Basajewa, polityki USA wobec Izraela i stanu kolei brytyjskich po prywatyzacji. Zazwyczaj numery miesięcznika, edytowane w lipcu i sierpniu są monografiami. Po raz pierwszy od 4 lat redakcja wydała "zwykłą" edycję "wszystkoistyczną". Za to kolejny numer, już 80-ty, poświęcony ma być tylko jednej postaci, kończącej właśnie lat... 80. Komu? O tym za miesiąc.

Pismo można ściągnąć. tutaj

Dziś w San Francisco, Josh Wolf odmówił zeznań i nie udostępnił Wielkiej Ławie przysięgłych Sądu Federalnego zapisu wideo z demonstracji przeciw G-8, która miała miejsce w 2005 r. Został oskarżony o brak poszanowania dla sądu i osadzony w areszcie, gdzie może przebywać do roku. Piąta poprawka do konstytucji USA daje obywatelom prawo do odmowy zeznań. Ale sąd nie martwi się konstytucją.

Obecnie jest organizowana kampania wsparcia dla Josha. Zbierane są pieniądze na koszta prawne.
http://joshwolf.net/grandjury/donate.html

Nie będzie się już ukazywać tygodnik "Ozon". Spółka Ozon Media - wydawca tygodnika "Ozon" złożyła w środę do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Wydawanie pisma zostało wstrzymane do czasu znalezienia dla "Ozonu" nowego inwestora strategicznego.
Jak poinformował Tomasz Kępiński z "Ozonu", prowadzone od kilku dni rozmowy z grupą polskich inwestorów zainteresowaną przejęciem tytułu zakończyły się fiaskiem.

Władze południowo-wschodniego powiatu Mouding w Chinach rozpoczęły 25 lipca akcję zabijania 50 tys. psów. Kampanię rozpoczęto po doniesieniach o śmierci kilku ludzi w wyniku zarażenia wścieklizną. Władze starały się najpierw zachęcić właścicieli psów do ich uśmiercenia proponując kwotę 5 Yuanów (niecałe 2 złote) za zabitego psa. Gdy to okazało się niewystarczające, posłano grupy ludzi wyposażonych w pałki do zabijania psów.

Z powodu tzw. amnestii Giertycha, uczelnie wyższe będą starały się wprowadzić ponownie egzaminy na studia, zapowiedział przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich prof. Tadeusz Luty.

- Obecnie uczelnia nie może egzaminować z przedmiotu zdawanego na maturze. Ale po amnestii wśród kandydatów na studia znajdą się osoby, które z jednego przedmiotu otrzymały ocenę niedostateczną. Ich wiedza jest niewystarczająca, dlatego uczelnia będzie mogła wystąpić o przeprowadzenie własnego egzaminu. Skoro ministerstwo zmienia system oceniania matur, my możemy zmienić rekrutację na studia. - wyjaśnia prof. Luty.