Blog

87 lat temu, 17 marca 1921, po krwawych walkach, kosztem kilku tysięcy zabitych i rannych wojska Tuchaczewskiego zdobywają Kronsztad, który zbuntował się przeciwko zawłaszczaniu rewolucji przez bolszewików; ponad 2 tys. marynarzy zostaje skazanych na śmierć.

W siedzibie SLD, na ulicy Rozbrat w Warszawie kilka dni temu odbyło się spotkanie w ramach "akademii ekonomicznej lewicy. Temat debaty był o stosunku lewicy do bogactwa i bogacenia się.

Lewicowe profesorowie, dzialacze oraz politycy podejmowali m.in. próbę odpowiedzi na pytanie, "kiedy bogactwo jest uzasadnione etycznie". Wsród panelistów był nawet Łukasz Fołtyn. Jego zdaniem zysk kapitalisty bierze się głównie z wyzysku pracownika.

Szkoda, że nie podjęto próby odpowiedzi na pytanie takie jak "czy posiadanie wielka ilość akcji w firmie, które wyzyskuje pracowników jest etycznie" i "czy śmierc Barbary Blidy znaczy jeden darmozjad mniej".

Czytamy na portalu lewica.pl:

W dyskusji skoncentrowano się na propozycjach konkretnych działań, mających na celu zmniejszenie rozwarstwienia dochodów. Służyć temu mogłyby wysokie podatki dla najbogatszych, a także regulacje w zakresie dystrybucji dochodu na poziomie zakładu pracy, na przykład ustalenia, że zarobki menedżera mogą być maksymalnie cztery razy wyższe od zarobków pracowników.

Po co nam bogaci, manadzerowie i takie nierównie dochody?

Oto lewica socjaldemokratyczna. Chce walczyć z bogactwem, ale tylko do pewnego stopnia, a wcale nie chce walczyć z kapitalizmem.

Akcja uliczna przeciw polowaniom na foki w Kanadzie, zorganizowana przez wrocławskich aktywistów zrzeszonych w organizacji „Viva – akcja dla zwierząt”, zaczęła się z lekkim opóżnieniem - o godzinie 14:40, koło przejścia Świdnickiego. Mimo skromnego zainteresowania obywateli tym problemem, pikieta wypadła obiecująco. Chętni oddawali swoje podpisy poparcia pod petycją, która ma nacisnąć na polski rząd, aby [...]

Akcja uliczna przeciw polowaniom na foki w Kanadzie, zorganizowana przez wrocławskich aktywistów zrzeszonych w organizacji „Viva – akcja dla zwierząt”, zaczęła się z lekkim opóżnieniem - o godzinie 14:40, koło przejścia Świdnickiego. Mimo skromnego zainteresowania obywateli tym problemem, pikieta wypadła obiecująco. Chętni oddawali swoje podpisy poparcia pod petycją, która ma nacisnąć na polski rząd, aby [...]

Szkoła Główna Handlowa w Warszawie uruchamia zajęcia dla uczniów klas szóstych i piątych szkół podstawowych w ramach Ekonomicznego Uniwersytetu Dziecięcego. Program przewidziany jest dla dzieci z Warszawy i okolic.

- Każdy student Uniwersytetu, który będzie obecny na minimum 4 z 6 spotkań, otrzyma certyfikat - informuje Marcin Dąbrowski z SGH. - Tematy spotkań dla studentów EUD są bardzo urozmaicone. Będzie można wcielić się w rolę rekina biznesu, lidera grupy, negocjatora albo też inwestora giełdowego. Chcemy w ten sposób zainteresować najmłodszych różnymi zagadnieniami z ekonomii i zarządzania.

Trzeba poważnie myśleć o organizowaniu czegoś bardziej korzystnego dla dzieci - warsztaty związkowe. Na takich warszatach, dzieci będą grać różne role - pracownik sieci fastfooda, osoba zatrudniona zagranicą przez nieuczciwą agencję pracy tymczasowej czy kandydat do pracy. Nawet dzieci z bogatej Warszawy najprawdopodobniej odnajdują się w takich rolach a szkoła zostawia ich zupełnie nieprzygotowanymi do tego.

Wywiad z Philipem Coylem o tarczy antyrakietowej. Wideo z wizyty Coyla w Czechach.
Dla anglojęzycznych także polecamy tekst Coyla na stronie www.m29.bzzz.net

http://www.youtube.com/watch?v=p9iSgJDlJqk

Wczoraj na stronie Lewica Bez Cenzury ukazał się nowy numer wydawanego przez nich internetowego czasopisma „Młody Komunista”. Nie jestem entuzjastą badania zakamarków idei Marksizmu-Leninizmu itp. jednak na zasadzie zwykłego przeglądu papieru zerknąłem, co tam bolszewicy nowego wyprodukowali. Otworzyłem więc stosowny pdf i zacząłem kręcić rolką myszki, przelatując nad krytycznym spojrzeniem na meandry myśli Róży Luksemburg, aż w końcu dokręciłem się do artykułu „Organizacja Młodzieżowa LBC a związki zawodowe”.

Patrzę, a tu foto z pikiety IP, czarne flagi itd. Hmm... symbolika typowo „reakcyjna” i nie pasuje do OM LBC. Wczytałem się w tekst – wstęp o nadziei na odrodzenie się w kraju „awangardy proletariatu”, dalej o zaostrzającej się walce związkowej, działaniach Sierpnia 80 i Inicjatywy Pracowniczej. No to już wiadomo skąd zdjęcie, choć jego zestawienie z tytułem jest dziwne (OM LBC tam nie było).

Iquitos – miasto dla zuchwałych, czyli miasto gdzie nie ma żadnego państwa, jest tylko pieniądz a w zasadzie samorząd pieniądza. Iquitos to jedno z największych miast dla zuchwałych – gdzie nikt nie rządzi. Mimo, iż miasto funkcjonuje wg. logiki rynku należy na nie spojrzeć przez inny pryzmat: braku jakiejkolwiek władzy politycznej oraz administracyjnej. Co interesujące, [...]

Iquitos – miasto dla zuchwałych, czyli miasto gdzie nie ma żadnego państwa, jest tylko pieniądz a w zasadzie samorząd pieniądza. Iquitos to jedno z największych miast dla zuchwałych – gdzie nikt nie rządzi. Mimo, iż miasto funkcjonuje wg. logiki rynku należy na nie spojrzeć przez inny pryzmat: braku jakiejkolwiek władzy politycznej oraz administracyjnej. Co interesujące, [...]

Dziś możemy czytać w mediach: "Bush przyjął warunki Polski ws. tarczy".

Problem polega na tym, ze to nie George Bush, który decyduje czy wydać pieniądze na rakiety czy nie. On także nie będzie decydował czy będzie budowane elementy tarczy antyrakietowej w Polsce. Prezydent USA nie ma takich kompetencji.

I tak nie ma żadnych konkretnych ustaleń. Teksty takie jak "Bush przyjął warunki Polski" to tylko propaganda, nic więcej.

O tym, że są przesłuchania w Kongresie USA w.s. tarczy nikt nie pisze w polskich mediach.

https://cia.media.pl/nic_nie_jest_przesadzone_demokraci_niechetni_przyzna... http://m29.bzzz.net/content/view/111/43/lang,polish

Polecam artykuł "Tarca Ameryki" w najnowszym numerze "Przeglądu". Artykuł jest także dostępny w internecie m.in. na stronie przeciwników tarczy:

http://m29.bzzz.net/content/view/119/38/lang,polish/

zrobiłem pare ciekawych zdjęc

Foto z manify. Bez komentarza.

To zdjęcie daje wiele do myślenia.

Kilka wybranych fotek z warszawskiej Manify od Rafała. Czekamy na kolejne! Pamiętajcie - maksymalny rozmiar jest 600 X 600.