W hipermarketach wyzysk jak 10 lat temu

Kraj | Prawa pracownika

W polskich super i hipermarketach wciąż dochodzi do łamania praw pracowników. Ludzie pod groźbą utraty etatu są zmuszani nie tylko do pracy po godzinach, ale również dźwigania ciężkich towarów. Związkowcy mówią, że to prawdziwa plaga. Jeden człowiek pracuje za trzech, tak szefowie odbijają sobie na nas kryzys! - alarmują. Twierdzą, że coraz częściej są również problemy z terminowym wypłacaniem pensji.
Potwierdziły to kolejne kontrole Okręgowej Inspekcji Pracy w Lublinie, która sprawdziła od początku roku 7 obiektów na Lubelszczyźnie.

Problem, z którym spotykaliśmy się najczęściej to przekraczanie godzin pracy i niezapewnienie pracownikom odpoczynku. Ludzie pracują za dużo, najczęściej do ostatniego klienta, a następnego dnia znowu przychodzą rano do pracy - wyjaśnia Włodzimierz Biaduń z Okręgowej Inspekcji Pracy w Lublinie. Inspektorzy przyznają, że warunki pracyw marketach pogorszyły się w ostatnim czasie i są podobne do tych sprzed 10 lat, gdy duże obiekty handlowe dopiero zaczynały działać.

Milion młodych bez pracy i bez szans na jej znalezienie

Kraj | Gospodarka

Polska znalazła się w siódemce krajów Unii Europejskiej charakteryzujących się największym bezrobociem wśród młodzieży- informuje radio.kielce.pl. Aż 23 proc. absolwentów szkół i uczelni, w grupie wiekowej do 24 lat, nie ma pracy. To oznacza, że 1,2 mln młodych ludzi bezskutecznie szuka pracy.
Zdaniem Mieczysława Kabaja z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych sytuacja w najbliższym czasie tylko się pogorszy.Coraz więcej młodych ludzi będzie opuszczało mury szkół i uczelni z wykształceniem, na które nie zawsze jest zapotrzebowania na rynku pracy.

Niemcy: Dziesiątki tysięcy ludzi protestowały przeciwko transportom odpadów jądrowych

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

W sobotę, dziesiątki tysięcy ludzi protestowało w całych Niemczech przeciwko planom transportu odpadów jądrowych przez niemieckie miasta. Odpady mają być sprowadzane od przyszłego miesiąca. Protesty odbyły się w 120 miastach i uczestniczyło w nich 20 tys. ludzi. Protesty odbywały się na trasach planowanych transportów, od Karlsruhe do Gorleben.

Gorleben, gdzie mieszka zaledwie 600 osób, ma stać się miejscem tymczasowego składowania odpadów, w kontenerach typu „Castor”. Pierwsze transporty mają się rozpocząć na początku listopada. Przewożone będzie paliwo z zakładu utylizacji w La Hague we Francji.

Przedstawiciel antyatomowej inicjatywy "Ausgestrahlt" zapowiedział, że sobotnie protesty są tylko preludium do demonstracji planowanej na 6 listopada w Dannenbergu, gdzie mają się zjawić dziesiątki tysięcy demonstrantów.

Aleksei Gaskarow został zwolniony z aresztu przez sąd w Chimkach

Świat | Antyfaszyzm | Represje

W dniu 22 października, Aleksei Gaskarow został zwolniony z policyjnego aresztu decyzją sądu w Chimkach. Sędzia postanowiła odrzucić apelację prokuratury i zwolnić oskarżonego. Aleksei powiedział, że nie oczekiwał takiej decyzji, bo stracił wiarę w rosyjski wymiar sprawiedliwości.

Prokuratura nie miała żadnych nowych argumentów za utrzymaniem aresztu wobec Alekseja, z wyjątkiem raportu Federalnej Służby Bezpieczeństwa, w którym zawarta była informacja, że Aleksei był członkiem "młodzieżówki" antify od 2007 r. Raport stwierdzał również, że Aleksei posiada "rozległe kontakty, w tym zagranicą, na co dowód stanowią jego liczne podróże" i że często bierze udział w nielegalnych akcjach. Ostatnim razem, aresztowano go 20 marca 2010 r. podczas akcji protestacyjnej "Dzień gniewu".

Olsztyn: Skradziono wystawę antyaborcyjną

Kraj | Prawa kobiet/Feminizm

Antyaborcyjna wystawa prezentowana od kilku dni na terenie uniwesytetu w Olsztynie została skradziona w nocy z 19 na 20 października. Policja na razie nie natrfiła na żadne ślady sprawców.

— Nie mamy żadnych podejrzeń, chociaż sprawcy pewnie wywodzą się ze środowisk lewicowych. Nie od dziś wiadomo, że nasze społeczeństwo bardzo się dzieli w kwestii aborcji — powiedział Gazecie Olsztyńskiej Marek Andrzej Kajaniec, ze świeckiego Zakonu Rycerzy Kolumba.

Mariusz Dzierżawski, ze skupiającej przeciwników aborcji Fundacji Pro, właściciel wystawy powiedział, że w ciągu kilku dni fotogramy wrócą na swoje miejsce. Na swojej stronie fundacja już ogłosiła zbiórkę środków na odbudowanie wystawy.

Zakopane: ONR wraz z władzami miasta udaremnił Marsz Wyzwolenia Konopii

Kraj | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

Mimo zapowiedzi organizatorów, nie doszło do Marszu Wyzwolenia Konopi w Zakopanem po tym jak członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) zastraszyli osoby, które przyszły na demonstrację. Marsze Wyzwolenia Konopi organizuje Inicjatywa Wolne Konopie, która działa na rzecz legalizacji w Polsce tzw. miękkich narkotyków, przede wszystkim marihuany.

Na uczestników marszu na rzecz legalizacji w Polsce marihuany od godz. 16 na Krupówkach czekało kilkunastu policjantów i strażników miejskich. Chociaż w małych grupkach zbierali się młodzi ludzie, manifestacja nie ruszyła. Jej koordynator, 17-letni Damian Jaworski z Czarnego Dunajca rozdawał tylko młodym ludziom gazetkę wydawaną przez stowarzyszenie Wolne Konopie, gdzie opisywano m.in. w jaki sposób uprawiać konopie.

Po około 40 minutach na Krupówki dojechała grupka młodych ludzi, którzy przywieźli transparent z hasłem mówiącym o legalizacji marihuany. Gdy 17-latek zaczął go rozkładać, podeszła do niego grupa kilku osób. Byli to członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego Podhale. Po krótkiej przepychance słownej, 17-latek stwierdził, że odwołuje manifestację.

- Ci ludzie na nas napadli. Grozili mi i mojemu ojcu. Poza tym przyszło niewiele osób. Źle zorganizowana została manifestacja, głównie przez to, że burmistrz Zakopanego nie dał nam zgody - zaznaczył Jaworski. Zapowiedział, że będzie chciał zrobić manifestację, ale tym razem w Nowym Targu. Nie wiadomo jednak kiedy.

WikiLeaks: Armia USA ukrywała w Iraku przypadki tortur i zabijania cywili

Świat | Militaryzm | Represje

 WikiLeaks Katarska telewizja Al-Dżazira ujawniła kolejne odkrycia strony internetowej WikiLaeks na temat Iraku, gdzie, wg WikiLeaks, armia amerykańska ukrywała torturowanie więźniów przez władze irackie i zabijała setki cywilów w zasadzkach. Wg telewizji, tajne dokumenty wojskowe ujawnione przez WikiLeaks obejmują okres od 1 stycznia roku 2004 do 31 grudnia roku 2009.

"(...) Dokumenty WikiLeaks pokazują wiele przypadków torturowania więźniów irackich i znęcania się nad nimi przez irackich policjantów i żołnierzy. Ponadto ujawniają, że USA wiedziały o torturach sankcjonowanych przez państwo (irackie), lecz nakazały swym oddziałom, by te nie interweniowały" - oświadczyła Al-Dżazira w oświadczeniu przesłanym AFP.

Portal WikiLeks zapowiedział jakiś czas temu, że opublikuje do 500 tys. dokumentów dotyczących wojny w Iraku.

Warszawa: Pikieta środowisk migrantów pod sejmem

Dziś o godzinie 11:00 pod budynkiem Sejmu odbyła się pikieta na rzecz uznania pobytu wszystkich migrantów przebywających na terytorium RP. 3 osobowa delegacja przekazała na ręce parlamentarzystów petycję o abolicję dla migrantów z ponad 1600 podpisami. W pikiecie brało udział około 50 osób, zgodnie z ustaleniami nie było widocznych nazw żadnych organizacji. Trzymano transparenty o treści "Żaden człowiek nie jest nielegalny" (po polsku i ukraińsku), "Wszyscy jesteśmy dziećmi imigrantów", "Daj zielone światło dla abolicji", "Chcemy wyjść z szarej strefy". Pierwsze z tych haseł wielokrotnie skandowano.

Pikieta była inicjatywą samych imigrantów i imigrantek zrzeszonych w inicjatywie "Komitet Imigranci na Rzecz Abolicji", zaś przy jej organizacji pomagały osoby z Radykalnej Akcji Solidarnej i organizacji pozarządowej "Centrum Powitania". Na pikiecie zabierali głos imigranci i imigrantki z Ukrainy i Palestyny.

Warszawa: Lokatorzy zablokowali skrzyżowanie Targowej i Solidarności

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Dziś o godzinie 17:00, protestujący lokatorzy zablokowali skrzyżowanie ul. Targowej i al. Solidarności. Protest jest częścią kampanii lokatorskiej, mającej na celu zmianę polityki władz miasta wobec lokatorów komunalnych. Protestujący domagali się m.in.: anulowania podwyżek czynszów lokali komunalnych, podwyższenia kryterium dochodowego, które umożliwiłoby wynajęcie lokalu komunalnego osobom o zarobkach wyższych niż płaca minimalna, ale nadal zbyt małych, by wynająć mieszkanie od prywatnych właścicieli, zaprzestania, przez urzędników Wydziału Zasobów Lokalowych, systematycznego odmawiania prawa najmu lokatorom, którzy spełniają wszystkie kryteria, by otrzymać lokal socjalny lub komunalny, oraz zaprzestania przyznawania lokatorom lokali nie nadających się do zamieszkania: zagrzybionych, pozbawionych podstawowych wygód (toaleta na korytarzu, brak ciepłej wody i gazu).

Demonstranci ruszyli spod pomnika "Czterech Śpiących" i zaczęli przechodzić przez przejścia dla pieszych - blokując przejeżdżające samochody. Policja próbowała interweniować, strasząc uczestników demonstracji mandatami. Jednak dzięki solidarnej postawie lokatorów, nie doszło do wypisania mandatów. Następnie demonstranci przeszli do ul. Jagiellońskiej, zajmując pas ruchu. Tam, policja próbowała zagrozić sprawą w sądzie organizatorowi demonstracji, próbując wymusić zakończenie pochodu. Kolejny raz, solidarni lokatorzy nie dopuścili do represji. Demonstracja zakończyła się wiecem pod Centrum Handlowym "Wileńska". Przez cały czas trwania akcji rozdawano ulotki przechodniom.

Kapitaliści i PO chcą likwidacji urlopu na żądanie

Kraj | Prawa pracownika

Kapitaliści złożyli projekt zmian w kodeksie pracy, który ma zmniejszyć liczbę dni urlopu na żądanie oraz utrudnić jego uzyskiwanie. Popiera ich żądania Platforma Obywatelska.

Urlop na żądanie, bezczelnie nazywany przez kapitalistów i wtórujące im media głównonurtowe, "kacowym", ma zostać wg. ich planów zmniejszony z 4 do 2 dni w roku. Kapitaliści żądają także zmiany zasad zgłaszania urlopów. Pracownik musiałby zgłosić takie żądanie najpóźniej godzinę przed rozpoczęciem pracy (np. gdy zaczyna pracę o godz. 10, musi powiadomić szefa np. o 9). Dziś wystarczy, że powiadomi o tym w dniu rozpoczęcia urlopu.

Po zmianach właściciel firmy mógłby również odmówić udzielenia urlopu "z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy". Spowoduje to de facto likwidację tego urlopu (nie będzie już "na żądanie", ale tak jak każdy inny związany z widzimisię szefa). - Nie może być tak, że to pracownik sam decyduje, kiedy przyjdzie do pracy, a kiedy nie. - mówi dr Monika Gładoch z Katedry Prawa Pracy Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i doradca Pracodawców RP.

RPA: Partia komunistyczna dyscyplinują protestujących

Świat

Południowoafrykańska Partia Komunistyczna (SACP) wydała oświadczenie w którym nazywa protesty mieszkańców slumsów Kapsztadu przeciwko tragicznym warunkom mieszkaniowym anarchistycznymi i reakcyjnymi.

Partyjni liderzy podpisani pod oświadczeniem twierdzą, że zadaniem partii jest obrona publicznej własności takiej jak drogi, szkoły i... komisariaty policji. Dodają, że blokowane przez mieszkańców slumsów drogi nie były ani wyzyskiwaczem, ani wrogiem. Wzywają też ruchy społeczne do powstrzymania się od blokad.

Ruch Abahlali baseMjondolo organizujący protesty biednej ludności Kapsztadu odpowiedział SACP w swoim oświadczeniu: Gdy nas eksmitowano SACP siedziała cicho, gdy nas aresztowano SACP siedziała cicho, gdy cierpieliśmy z powodu pożarów i powodzi SACP siedziała cicho, dziś, gdy wychodzimy na ulice SACP nas potępia! Gdzie tu komunizm? Gdzie solidarność?

Na dziurę budżetową kolejne prezenty dla bogatych

Kraj | Gospodarka

Minister Zdrowia Ewa Kopacz wczoraj na spotkaniu „Rola i miejsce prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych w systemie ochrony zdrowia w Polsce”, organizowanym przez Polską Izbę Ubezpieczeń w hotelu Radisson BLU w Warszawie zapewniała, że gotowy jest projekt ustawy wprowadzający możliwość dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego dla zamożniejszych pacjentów, które będzie można wykupić u prywatnego ubezpieczyciela. Co więcej Minister zapewniała, że wyższą składkę ubezpieczania będzie można odpisywać od podatku dochodowego, a więc pieniądze, które normalnie trafiłyby do zadłużonego państwa powędrują do prywatnych ubezpieczycieli.

Szpitale miałyby zajmować się prywatnie ubezpieczonymi pacjentami szybciej lub lepiej. Jak argumentuje polityczka takie rozwiązanie sprawi, że pacjenci zamożniejsi zwolnią miejsca w kolejkach po finansowane z budżetu zabiegi. Kopacz mówiła, że projekt zostanie wdrożony pilotażowo już w przyszłym roku w dwóch województwach Dolnośląskim i Kujawsko-Pomorskim. Od 2014 roku zaś ma zostać wprowadzona możliwość "wyboru" - czy chcemy płacić składki w NFZ czy w prywatnej ubezpieczalni.

Francja: Nasilenie protestów przeciw reformie emerytalnej

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Strajk

Protesty przeciwko reformie emerytalnej we Francji cały czas przeradzaja się w zamieszki. Na ulicach płoną samochody, wybijane są szyby w witrynach sklepów. Protestujący blokują magazyny paliw. W nocy - na rozkaz prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy do akcji wkroczyły jednostki antyterrorystyczne - informuje france24.fr. Policji udało się odbić część magazynów, ale jak informuje francuski związek zawodowy CGT, zajmowane i blokowane są kolejne. Wczoraj na jednej trzeciej stacji paliwowych, z powodu protestów i blokad, zabrakło paliwa.

Na ulicach wielu francuskich miast protestują nie tylko związkowcy, ale także licealiści i studenci. Ci ostatni już zbierają się pod parlamentem, w którym jeszcze w tym tygodniu projekt reformy emerytalnej ma zatwierdzić francuski Senat. Zablokowano także dostęp do portu lotniczego Marsylia (Marseille-Provence) w mieście Marignane - informuje "Gazeta Wyborcza". Demonstranci strzegą większości wjazdów do obiektu. Zapowiadają, że nie odstąpią dopóki nie usuną ich siły porządkowe. Na razie jednak nie odwołano żadnego lotu. Demonstranci nie weszli na płytę lotniska. W blokadzie uczestniczą pracownicy Air France,Carrefoura, nauczyciele, pocztowcy, pracownicy przemysłu petrochemicznego i bezrobotni.

Spółka Prometeusz próbuje „wykurzyć” lokatorów na Pradze

Kraj | Lokatorzy

W dniu 7 października 2010 na podwórku kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 27 o powierzchni 120m2 firma Prometeusz kazała ustawić kontener. Z 6 kondygnacji zamontowano dziurawy tymczasowy zsyp. Zaczęło się oczyszczanie strychu z martwych gołębi i ich odchodów nagromadzonych od ponad 60 lat, od czasów II wojny światowej. Właściciel budynku sp. z o.o. Prometeusz zorganizowała lokatorom „lecznicze inhalacje”. Tumany kurzu popiołu i toksycznych oparów unosiły się ponad tydzień.

Nadmienić należy iż okna większości mieszkań wychodzą na stronę podwórka studni, wszystkie nieczystości osiadały nie tylko na oknach ale przedostawały się do mieszkań. Przejście przez klatki schodowe nie dawało się opisać. Osoby starsze udające się na wizytę lekarską musiały po zejściu szukać miejsca do umycia się, natomiast dzieci udające się na codzienne zajęcia wyglądały tak jakby wyszły z kopalni. Jakby tego było mało, olbrzymi kontener pozostawiany na środku podwórka studni wraz nieczystościami pozostawał nie zabezpieczony. Rożne osoby postronne przychodziły aby przejrzeć zwartość kontenera i wybrać pozostawione tam przedmioty. Lokatorzy zawiadomili Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Przybyła komisja stwierdziła zaistnienie opisanego stanu i nałożyła karę na administratora. Przy tej kontroli również byli obecni dziennikarze Radia dla Ciebie.

Poniżej kilkusekundowy film nagrany z komórki przez lokatorkę.

Brytyjski rząd tnie wydatki na potęgę

Świat | Gospodarka

 Protest związkowców w Westminsterze Wygląda na to, że w Wielkiej Brytanii za kryzys i pomoc bankom zapłacić również, podobnie jak gdzie indziej, mają zwykli ludzie. Rząd ogłosił właśnie program potężnych cięć w sektorze publicznym, który w ciągu czterech lat ma wynieść 80 mld funtów.

Wydatki socjalne zostaną obcięte o kolejne 7 mld funtów, a przed kilkoma miesiącami rząd obciął je już o 11 mld. Poza tym ma być podniesiony wiek emerytalny o rok do 66 lat. Ponadto pół miliona pracowników sektora publicznego ma stracić pracę. Cięcia dotkną w ogromnym stopniu także budżety lokalnych samorządów, co spowoduje zamknięcie wielu usług publicznych takich jak biblioteki czy publiczne baseny. W bardzo dużym stopniu ograniczone zostanie budownictwo komunalne, a także programy skierowane do młodzieży.

Związki zawodowe już zapowiadają akcje protestacyjne przeciwko cięciom. Wielu krytyków uważa, że cięcia wydatków spowodują drugą fazę recesji, a na pewno spowodują spowolnienie wychodzenia z obecnej. Podkreślają także, że cięcia bardzo dotkną niezamożnych.