Belgrad: parada Gay Pride zaatakowana przez nacjonalistów

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

Zdewastowane centrum miasta, podpalane samochody, 17 rannych cywili oraz ok 78 rannych policjantów i ponadmilionowe straty w kasie miasta. To bilans zamieszek, jakie wybuchły na trasie marszu środowisk homoseksualnych pod szyldem "Gay Pride" w stolicy Serbii- Belgradzie. Tysiące policjantów chroniących paradę "Gay Pride" w Belgradzie zostało zaatakowanych przez radykalne bojówki nacjonalistyczne. Starcie zamieniło się w gwałtowne kilkugodzinne zamieszki, które szybko rozprzestrzeniły się na inne dzielnice Belgradu.

Rozwścieczony tłum starał się przerwać policyjne kordony i dopaść manifestantów. W stronę policji poleciały koktajle mołotova, kamienie, butelki i petardy. Kontr demonstranci skandowali hasła "śmierć homoseksualistom!", podpalali samochody i plądrowali okoliczne sklepy. Słychać było nacjonalistyczne pieśni.

Nacjonaliści i boneheadzi zaatakowali również cele niezwiązane z paradą. W stronę siedziby Partii Demokratycznej prezydenta Borisa Tadicia rzucano domowej roboty bomby, od których zapalił się garaż budynku. Pożar został w porę ugaszony. Zaatakowane zostały też budynki państwowej telewizji i siedziby innych partii politycznych; wiele okien wybito kamieniami. Policja użyła gazu łzawiącego i wysłała pojazdy opancerzone w miejsca, gdzie protestujący atakowali nawet po zakończeniu parady LGBTQ.

Zatrzymano 101 osób, a 53 z nich pozostanie w areszcie pod zarzutem agresywnego zachowania.
Parada "Gay Pride" jest pierwszą taką imprezą na terenie Serbii od prawie dekady. Miała być ona "testem" i sprawdzić, czy serbskie społeczeństwo jest gotowe do większego otwarcia się po krwawej wojnie w latach 90-tych.

Warszawa: Praskie spotkanie Komitetu Obrony Lokatorów

Kraj | Lokatorzy

W sobotę na warszawskiej Pradze, Komitet Obrony Lokatorów zorganizował spotkanie sąsiedzkie lokatorów, w celu zintegrowania ruchu lokatorskiego i zaplanowania dalszych działań. Obecnych było około 30 osób mieszkających w rejonie ul. Targowej, Ząbkowskiej, Tarchomińskiej, Grajewskiej, Mackiewicza, itd...

Członkowie Komitetu Obrony Lokatorów wprowadzili zebranych w aktualny stan działań organizacji lokatorskich: próby zorganizowania "okrągłego stołu" z władzami Warszawy (propozycja odrzucona na ostatniej sesji Rady), Warszawskich Spotkań Mieszkaniowych, na których władze lokalowe skompromitowały się brakiem merytorycznego przygotowania i arogancką postawą wobec mieszkańców. Wspomniano również o innych działaniach protestacyjnych.

Jeden z mieszkańców rzucił pomysł zorganizowania demonstracji na skrzyżowaniu ul. Targowej i Al. Solidarności - co wszyscy zebrani podchwycili z entuzjazmem. Utworzono grupy robocze do wymyślania haseł i malowania banerów, powiadamiania sąsiadów i ulotkowania. Demonstracja odbędzie się w nadchodzących tygodniach.

Celem planowanej demonstracji będzie zwrócenie uwagi na postulaty lokatorskie, takie jak: anulowanie podwyżek czynszów, podwyższenie kryterium dochodowego umożliwiającego najem lokalu komunalnego, zaprzestanie łamania prawa przez urzędników odmawiających lokali, zaprzestanie przyznawania lokali nie nadających się do zamieszkania.

Wołanie o pomoc na Frankfurckich Targach Książki - cenzura i pogwałcenie praw człowieka w Iranie

Świat | Represje

 Cenzura w Iranie Grupa irańskich aktywistów z Solidaritätskomitee für Iran, Frankfurt (SKIF) zwraca się o pomoc do wszystkich zaangażowanych w obronę praw człowieka. Podczas dobiegających końca Frankfurckich Targów Książki na moje ręce złożony został list, który opisuje fatalną sytuację irańskich wolnomyślicieli i twórców. List, który niniejszym tłumaczę, publikuję i proszę o rozpowszechnianie i nagłaśnianie zawartych w nim treści wszelkim mozliwymi kanałami dystrybucji:

Wolność wyrażania nieskrępowanych opinii i wypowiedzi stanowi fundament i priorytet w myśleniu o prawach człowieka. Jest pierwszym i najważniejszym krokiem podczas budowania demokracji. Wolność słowa w Iranie jest zakazana, a pisarze, artyści, dziennikarze i aktywiści więzieni, wydalani z kraju, a nawet uśmiercani z powodu swoich przekonań.

Irańskie władze przez lata czyniły wszystko co w ich mocy, by opanować i kontrolować wszystkie kanały dystrybucji treści i mass media w kraju. Zasięg tej kontroli obejmuje sfery od cenzury publikacji drukowanych, po blokady nakładane na strony internetowe.

Grecja: imigranci zaatakowani przez policję po demonstracji antyfaszystowskiej

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm | Recenzje

50 Afgańczyków i kilku Greków wracających z demonstracji wczoraj w Atenach zostało nagle zaatakowanych przez dziesiątki policjantów.Gliniarze od razu atakowali pałkami, pierwszy pobity upadł i został aresztowany z nieznanych przyczyn. Większość zaatakowanych uciekła, ale przynajmniej 10 osób jest rannych, niektórzy ciężko, pośród nich także dzieci.

Dodatkowo jeden Afgańczyk został zaatakowany metalową rurką przez faszystów i ma złamaną nogę w dwóch miejscach. Miało to miejsce po demonstracji przeciwko faszyzmowi i państwowemu rasizmowi organizowanej przez antyautorytarną lewicę grecką.Sama demonstracja przebiegała spokojnie.

Kraków: Atak na imprezę towarzyszącą Marszowi Ateistów i Agnostyków

Kraj | Dyskryminacja | Klerykalizm | Protesty

Dziś do budynku w którym odbywała się dyskusja "O świeckość państwa, czyli polskie organizacje pro- laickie" będąca wydarzeniem towarzyszącym Marszowi Ateistów i Agnostyków organizowanym przez stowarzyszenie "Młodzi Wolnomyśliciele" została wrzucona świeca dymna. Nikt nie ucierpiał, policja i straż pożarna są już na miejscu.

USA: Sędzia federalny ochrania zabójców z Guantanamo

Świat | Militaryzm | Tacy są politycy

 Lokalizacja Camp NO Sędzia federalny w USA odrzucił 29 września skargę rodzin dwóch więźniów Guantanamo, którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach w czerwcu 2006 r. Pentagon twierdził, że popełnili samobójstwo. Rodziny dwóch Jemeńczyków starały się o uznanie przed sądem zeznań żołnierzy służących w Guantanamo w czasie domniemanych „samobójstw”. Zeznania te poddają w wątpliwość oficjalną wersję podawaną przez władze wojskowe. W dniu zdarzenia zginęły trzy osoby, jednak tylko w sprawie dwóch z nich rodziny wytoczyły sprawę.

Dzień po zdarzeniu z 9 czerwca 2006, dowódca Guantanamo rozkazał wszystkim dziennikarzom opuszczenie bazy, a “samobójstwa” nazwał „aktem niesymetrycznego ataku na siły USA”.

Jednak zeznania świadków wskazują na to, że wersja wydarzeń podawana przez Pentagon jest fałszywa i że więźniowie zginęli w wyniku tortur w ośrodku nazywanym „Camp NO” (dlatego że żołnierze mieli odpowiadać „no” na pytanie, czy wiedzą o istnieniu takiego ośrodka). Jeden z żołnierzy, który zapisywał wszystkie pojazdy wjeżdżające i wyjeżdżające z bazy odnotował, że tego dnia samochód z trzema więźniami wyjechał w kierunku „Camp NO” i nie wrócił do bazy, a do szpitala.

Według oficera medycznego, więźniowie zostali uduszeni szmatami wepchniętymi w gardło i byli poważnie pobici. Żaden ze strażników nie widział również, by ciała "samobójców” zostały przewiezione z cel, w których mieli się rzekomo powiesić, do szpitala.

Grecki rząd potajemnie rozszerzył ustawy antyterrorystyczne

Świat | Represje

Rząd Grecji wdrożył szereg zmian ustaw antyterrorystycznych, które sprawią, że za działalność terrorystyczną będzie już można uznawać działalność polityczną i związkową. Zezwolono również na udział zupełnie anonimowych świadków w procesach.

Poprzednie zapisy ustaw anty-terrorystycznych wykluczały objęcie zarzutami „działalności terrorystycznej” jakiejkolwiek działalności politycznej i związkowej, nawet jeśli wiązała się z przemocą. Zmiana ustawy umożliwi określenie nawet mało drastycznych działań (takich jak zniszczenie własności, pobicie, zakłócenie transportu) jako „aktów terrorystycznych”. Świadkowie zajść nie będą już musieli ujawniać swojej tożsamości w sądzie, nawet na prośbę oskarżonych!

Nowa ustawa wprowadza karę do 10 lat więzienia dla każdego, kto udziela “istotnych” informacji organizacjom terrorystycznym, ułatwiając im działanie, lub udziela im pomocy, nawet jeśli „działania terrorystyczne” nie zostają w końcu przeprowadzone. Mając do dyspozycji takie przepisy, prokuratura ma właściwie wolną rękę w represji demonstracji związkowych, co przyznają nawet gazety głównego nurtu. Wystarczy już udowodnić, że oskarżony zamierzał zadać szkody krajowi, lub organizacji międzynarodowej, lub zmusić ją do czegoś.

Obecność w kościele potwierdzi odcisk palca

Kraj | Klerykalizm

W parafii św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim ksiądz zainstalował czytnik linii papilarnych na polecenie rodziców. Ich dzieci, które mają przystąpić do bierzmowania, odciskiem palca muszą potwierdzać uczestnictwo we mszy.

Czytnik w kościele zastępuje listę obecności. Gimnazjaliści muszą zostawić odciski palców przed mszą i po jej zakończeniu. Taką nietypową formę dyscyplinowania młodzieży polecili wikaremu rodzice dzieci. Rodzice tylko trojga ze 120 gimnazjalistów nie zgodzili się tę metodę sprawdzania obecności w kościele.

Dotychczasowe wyroki sądów na temat ograniczania możliwości używania danych biometrycznych dotyczą jedynie nadzorowania pracowników. Na mocy zeszłorocznego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, wykorzystywanie danych biometrycznych do kontroli czasu pracy pracownika jest nieproporcjonalne do zamierzonego celu przetwarzania. Jednak w przypadku księdza Grzegorza i jego czytnika sprawa jest bardziej skomplikowana. Katecheta jest zatrudniony w gimnazjum na podstawie umowy o pracę i to nie jemu pracodawca każe zostawiać odciski palców. Sprawą zajął się już Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. (gazeta.pl)

Komitet Wyborczy KORYTO startuje po władzę w Gdańsku

Kraj

Członkowie FA Trójmiasto rejestrują Komitet Wyborczy KORYTO z ramienia, którego chcą wystartować w najbliższych wyborach samorządowych. Wcześniej próbowali dokonać rejestracji KW GUWNO (Gdańskiej Unii Wybitnie Normalnych Obywatel), ale na ten skrót nie zgodziła się komisja wyborcza.

To nawet lepie bo jak twierdzi KORYTO” … od razu będzie wiadomo o co nam chodzi. Chcemy się nachapać, jak wszyscy politycy. Nic nie robić i zarabiać kupę kasy dzięki układom i znajomościom. Nie, trochę przesadzam, będziemy pracować: otwierać to co inni zbudowali, przecinać wstęgi i damy sobie robić uśmiechnięte zdjęcia „.

KORYTO apeluje: „do wszystkich sił politycznych o przyłączenie się do naszego komitetu. Otwarcie deklarujemy opinii publicznej o co nam chodzi wyzbywając się zbędnych dyskusji programowych. Nazywamy rzeczy po imieniu. Wzywamy prezydenta Pawła Adamowicza, który deklaruje się ojcem chrzestnym naszego komitetu do kandydowania z naszej listy. Dlaczego? Ponieważ znamy wielu mieszkańców Gdańska uważających, że nikomu tak jak jemu przez dwanaście lat swoich rządów, nie udało się dochować wierności naszemu programowi”.

The Hobbit: Droga kapitału tam i z powrotem

Świat | Prawa pracownika

Związek zawodowy aktorów w Nowej Zelandii, NZ Actors Equity, wezwał międzynarodowe związki aktorów do wpisania filmu „The Hobbit” na czarną listę. Umieszczenie filmu na czarnej liście oznacza, że aktorzy będą odmawiać pracy przy danym projekcie. Na prośbę pozytywnie odpowiedziała Międzynarodowa Federacja Aktorów, oraz związki takie jak Canadian Actors Equity, US Actors Equity, Screen Actors Guild, UK Actors Equity, American Federation of Television and Radio Artists, Media, Entertainment & Arts Alliance (MEAA, Australia), oraz Alliance of Canadian Cinema, Television and Radio.

Peter Jackson, nowozelandzki reżyser znany z produkcji “Władcy Pierścieni”, zaatakował związek aktorów, twierdząc, że nie reprezentują wszystkich aktorów w Nowej Zelandii (co nie jest prawdą), oraz insynuując, że działają pod dyktando australijskiego związku, który próbuje zyskać wpływy na Nowej Zelandii. Dodatkowo, reżyser zagroził, że produkcja filmu The Hobbit zostanie przeniesiona z Nowej Zelandii, do Wschodniej Europy, gdzie wynagrodzenia statystów będą jeszcze niższe.

Warszawa: pikieta pod sejmem na rzecz uregulowania sytuacji nielegalnych imigrantów

22 października o godzinie 11:00 pikieta pod sejmem. Przekazanie na ręce sejmu propozycji nowelizacji ustawy abolicyjnej.

Organizator: Komitet "Imigranci na rzecz Abolicji"

Przeczytaj: Oświadczenie Związku Syndykalistów Polski o abolicji dla imigrantów o nieuregulowanym statusie w RP

Zebrani z tej okazji zwolennicy abolicji dla migrantów zainaugurują akcję „Jestem za,” (blog akcji tutaj) która promuje legalny pobyt i pracę cudzoziemców w Polsce. Hasłami przewodnimi akcji są „Daj zielone światło dla abolicji” „Chcemy wyjść z szarej strefy” i „Nikt nie jest nielegalny.” Symbolem akcji jest zielone jabłko, gdyż to właśnie przy zbiorach owoców pracuje wielu migrantów mieszkających w Polsce. Dlatego też wraz z tekstem apelu migranci przekażą dla posłów kosz jabłek z sadu w Grójcu.

W piątek 22 października o godz. 11 pod sejmem zbiorą się migranci by na ręce Marszałka Sejmu złożyć apel w sprawie abolicji dla migrantów o nieuregulowanym statusie. Pod apelem podpisało się już ponad tysiąc osób, w tym przedstawicieli organizacji pozarządowych, dziennikarze, politycy, a przede wszystkim migranci ze wszystkich stron świata mieszkający w Polsce.

Nowa Zelandia: Aotearoa Workers Solidarity Movement walczy z prekaryzacją w Burger Fuel

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Pod koniec 2008 r., Parlament w Nowej Zelandii przegłosował ustawę umożliwiającą zwolnienie pracownika bez podania przyczyn w okresie 90 dni od zatrudnienia, w zakładach zatrudniających mniej niż 20 osób. Ówczesna Minister Pracy uzasadniała zmiany twierdząc, że „źli pracodawcy i tak by nie przestrzegali prawa”.

Organizacja Aotearoa Workers Solidarity Movement od początku protestowała przeciwko ustawie. Gdy jednak ustawa została wprowadzona, AWSM zaczęło prowadzić kampanie przeciw wdrażaniu tego prawa w poszczególnych zakładach pracy.

Obecnie, AWSM prowadzi kampanię przeciw sieci barów fast foodowych Burger Fuel, która zwolniła pracownicę w barze w Auckland na dzień przed upływem 90-dniowego terminu. Joanne Bartlett została zwolniona za to, że poprosiła o dłuższą przerwę podczas 8-godzinnej zmiany (miała tylko jedną, 10 minutową przerwę na 8 godzin pracy). Pracodawca nie podał jednak oficjalnej przyczyny zwolnienia.

Ukazał się drugi numer zina LA RAGE!

Jeżeli Internet stanowi dla Ciebie zaledwie skrawek rzeczywistości i tęsknisz za kserowanymi rapowymi i pankowymi zinami z lat ’90, to LA RAGE jest właśnie dla Ciebie! Słowo „gniew” w nazwie i zapożyczone logo Public Enemy dość dobrze oddają jego klimat, oscylujący wokół szeroko rozumianej podziemnej kultury, oraz radykalnych, antysystemowych idei. Pismo jest wyrazem pasji i miłości do sztuki i muzyki ulicy, w jej niezależnym, staroszkolnym wydaniu. Jest wyrazem gniewu, którym ulica odpowiada na wartości społeczeństwa opartego na wyzysku, hierarchii i konsumpcjonizmie. Jest miejscem, w którym owa pasja i gniew w naturalny sposób łączą się ze sobą, tworząc zupełnie nową jakość.

Lekarze USA potajemnie zarazili kiłą i rzeżączką setki Gwatemalczyków

Świat

Ostatnio odkryto dokumenty wskazujące na to, że w latach czterdziestych ubiegłego wieku celowo zarażono około 700 żołnierzy Gwatemali, więźniów, prostytutek i chorych psychicznie w ramach badań nad wpływem penicyliny. Nie wiadomo, czy chorzy byli leczeni.

Eksperymenty realizowane przez gwatemalskie władze z udziałem Amerykańskich lekarzy były finansowane przez Narodowy Instytut Zdrowia rządu USA. Wyniki studium, które miały wykazać możliwość profilaktycznego użycia penicyliny, nigdy nie zostały opublikowane.

Kilka godzin po ujawnieniu tych informacji prezydent Obama przeprosił prezydenta Gwatemali Álvaro Coloma, który nazwał eksperymenty "zbrodnią przeciwko ludzkości".

Rosja: Paweł Delidon zwolniony z więzienia

Świat | Represje

Rosyjski anarchista i działacz na rzecz praw zwierząt, Paweł Delidon, został zwolniony z więzienia w dniu 27 września, po odsiedzeniu 3,5 roku więzienia za próbę zmuszenia byłego szefa do zapłaty zaległego wynagrodzenia w 2006 r. Dzięki wysiłkom prawnika i moskiewskiego Anarchistycznego Czarnego Krzyża, wyrok został skrócony o rok.

Rzecz wydarzyła się w regionie Belogorodu, a południowym-zachodzie Rosji. Miejscowa wpływowa rodzina nie chciała mu wypłacić wynagrodzenia za pracę. Paweł postanowił dokonać wywłaszczenia w ich domu, ale natknął się na mieszkańców i wywiązała się bójka, w trakcie której użył gazu. Rodzina oszustów zemściła się potem na jego matce, która została zwolniona z pracy. Paweł otrzymał surowy wyrok.

Po wyjściu z więzienia, Paweł opublikował oświadczenie, w którym opisuje przemoc ze strony pracowników więzienia, której padł ofiarą, ale także pomoc, której doświadczył od towarzyszy na zewnątrz, którzy przesyłali mu książki i dawali mu siłę przetrwać. Przez cały czas odbywania wyroku udało mu się utrzymać dietę wegetariańską. Z innymi więźniami miał dobre relacje i zajmował się pisaniem wierszy.

Przed swoim epizodem w więzieniu, Paweł uczestniczył m.in. w protestach przeciw G8 w Petersburgu, gdzie został skazany na 2 dni aresztu. Obecnie, zamierza zająć się sprawą więzionych aktywistów z Chimek.

http://avtonom.org/node/13557