Dolny Śląsk: W przyszłym roku mniej pieniędzy na leczenie

Kraj

O prawie 70 mln zł mniej dostał Dolny Śląsk na leczenie w przyszłym roku. Minister zdrowia Ewa Kopacz podpisała plan finansowy dla Narodowego Funduszu Zdrowia na 2011 rok. Z informacji wynika, że Dolny Śląsk w przyszłym roku dostanie 4 mld 334 mln zł, czyli o 67 mln zł mniej niż w 2010 r. Jeszcze więcej, niż Dolny Śląsk straci Mazowsze - ponad 400 mln zł, Śląsk - 200 mln, a Pomorze - 160 mln.

Fundusz podzielił już przyszłoroczne środki, tnąc wydatki na niemal wszystkie świadczenia. W najtrudniejszej sytuacji będą ciężko chorzy ludzie, bo na opiekę paliatywną i hospicyjną NFZ przeznaczy 1,6 mln zł mniej pieniędzy. Trudniej będzie też zapewnić pacjentom świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej - tu cięcia sięgną 3 mln zł. Ucierpią też, choć w mniejszym stopniu, osoby leczone psychiatrycznie i uzależnione.

Hiszpania: Za przemoc mężczyźni karani surowiej

Świat | Dyskryminacja | Prawa kobiet/Feminizm

W Hiszpanii za przemoc w rodzinie mężczyźni mogą być surowiej karani niż kobiety - uznał hiszpański Trybunał Konstytucyjny. Trybunał stwierdził, że ostrzejsze kary dla przedstawicieli jednej z płci nie naruszają zasad równouprawnienia. Orzeczenie opublikowano we wtorek. Trybunał oddalił skargę sędzi z Alicante, która w odnośnym artykule kodeksu karnego dopatrywała się dyskryminacji mężczyzn.

Zgodnie z hiszpańskim prawem za przemoc wobec żony lub partnerki mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia. Natomiast kobiecie, dopuszczającej się przemocy wobec męża lub partnera, grozi tylko do trzech lat. Trybunał Konstytucyjny zaakceptował to niejednakowe rozwiązanie w związku z tym, że akty przemocy, których dopuszczają się mężczyźni, mają z reguły poważniejsze konsekwencje.

Izraelska żołnierka fotografuje się z więźniami

Świat | Dyskryminacja | Militaryzm

 Izraelska żołnierka Jedna z izraelskich żołnierek opublikowała na swoim profilu na Facebooku zdjęcia z więzionymi Arabami. Pierwsze z nich przedstawia mężczyznę pod murem, ze związanymi z tyłu rękami i opaską na oczach. W jego stronę patrzy się rozbawiona kobieta (właścicielka profilu). Na drugim, bohaterka fotografii śmieje się, gdy w tle stoi trzech uwięzionych i zaślepionych Palestyńczyków.

Pod zdjęciami można znaleźć beztroskie komentarze kolegów żołnierki, w stylu "Tak wyglądasz najseksowniej". W innym wpisie kobieta naśmiewa się, pytając czy Arab z fotografii ma swoje konto w serwisie. Według Ghassana Khatiba, przedstawiciela Autonomii Palestyńskiej, takie zachowania dowodzą, że okupanci "są dumni z poniżania Palestyńczyków". Izraelska armia zapowiada, że kobieta stanie przed sądem wojskowym.

Za: news.yahoo.com

Malezja: Walki imigranckich robotników

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty

 MalezjaPonad pięć tysięcy imigranckich robotników przewróciło wieżyczkę strażniczą podczas zamieszek, które odbyły się w zakładzie Tebrau w malezyjskim mieście przemysłowym Johor Baru. Wzburzenie robotników wywołał wypadek podczas, którego ranny został jeden z nich, a kapitaliści zwlekali z wysłaniem go do szpitala. W wyniku opóźnienia 20-letni robotnik z Nepalu zmarł.

W czasie walk obrzucono kamieniami i śmieciami 200 policjantów, w walkach użyto także gaśnic. Starcia zakończyły się dopiero po siedmiu godzinach, późnym wieczorem.

Protestujący domagają się stworzenia przychodni na terenie zakładu, a także podwyżki płac. W wyniku starć zarząd zgodził się na spotkanie z przedstawicielami robotników.

Imigranci w Malezji są w najtrudniejszej sytuacji, jeśli chodzi o warunki pracy i płacy, mimo że stanowią 20 proc. siły roboczej w kraju. Samoorganizacja pośród nich napotyka na trudności wynikające z faktu, że pochodzą z wielu krajów, np. protestujący w Tebrau pochodzili z Nepalu, Birmy, Wietnamu, Bangladeszu oraz Indii.

Atak na antyfaszystów w Kijowie

Świat | Antyfaszyzm

15 sierpnia 2010 po meczu „Aresnał” (Kijów) - „Wołyń” (Łuck) doszło do największego w historii Ukrainy ataku zorganizowanego przez ugrupowania ultraprawicowe. Na 30 kibiców Arsenału (są znani ze wspierania Antify) napadło 50 uzbrojonych neonazistów rekrutujących się spośród kibiców klubu „Dynamo”.

Bójka miała charakter ideologiczny - ze strony napastników padały hasła: „Heil Hitler!” i „White Power!”. Podczas walki doszło do próby zabójstwa jednego z leżących antyfaszystów, który został trzykrotnie ugodzony nożem w plecy. Ma uszkodzone płuca i był operowany. Pozostali kibice Arsenału odnieśli liczne obrażenia, głównie oparzenia od gazu i urazy głowy. Jeden z nich trafił do szpitala z amnezją.

Po zdarzeniu zatrzymano 4 (według niektórych danych 6) napastników, z których jeden był w posiadaniu zakrwawionego noża. Milicja nie zamierza wszczynać postępowania kryminalnego i klasyfikuje sprawę jako zwykłe chuligańskie porachunki.

Skandaliczne premie w Wałbrzychu

Kraj | Gospodarka | Tacy są politycy

Wałbrzyskie spółki miejskie przyniosły w 2009 roku 1,5 miliona złotych zysku. To skłoniło ich rady nadzorcze do przyznania ich szefom sowitych nagród, oczywiście z publicznego budżetu. Ich suma wynosi ponad 180 tysięcy złotych. Nagrody przyznano mimo trwającej przerwy urlopowej w Radzie Miasta. Ich wartość waha się między 20-30 tysiącami złotych, a otrzymali je szefowie Miejskiego Zarządu Budynków, Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych i Zamku Książ.

Sytuacją zbulwersowani są wałbrzyscy radni. Po pierwsze sukcesy spółek komunalnych wcale nie są spektakularne. Zasoby budynków w Wałbrzychu są w opłakanym stanie - większość kamienic wymaga gruntownych remontów, w wielu z nich lokatorzy mają wspólne sanitariaty. Pojawiają się także półoficjalne informacje o długach transportu miejskiego za paliwo.

Wałbrzych nie jest zamożnym miastem, boryka się też w wieloma kwestiami społecznymi - bezrobociem, bezdomnością, ubóstwem. Prezydent Piotr Kruczkowski (PO) nie widzi jednak w premiach nic zdrożnego. Przypomnijmy, że to on wyrzucał z zajmowanych na dziko i samodzielnie remontowanych mieszkań matki niemogące doczekać się mieszkań socjalnych, częstując je argumentami takimi jak "ja pani tych dzieci nie zrobiłem".

Nikos Maziotis zakończył z sukcesem strajk głodowy

Świat | Represje

Przebywający w więzieniu za działalność w grupie Walka Rewolucyjna anarchista Nikos Maziotis podjął strajk głodowy, żądając dostępu do szpitala w którym Pola Roupa miała mieć poród, jak również zażądał prawa do odwiedzania jej i ich syna w żeńskim skrzydle więzienia Korydallos w Atenach

Nikos Maziotis oraz Kostas Gournas zakończyli przed kilkoma dniami strajk głodowy, wraz z powstrzymującymi się od przyjmowania posiłków około 90 więźniami (politycznymi i kryminalnymi) w całym kraju którzy okazywali w ten sposób swoje wsparcie dla żądań Nikosa Maziotisa by mógł odwiedzić on swoje nowo narodzone dziecko.

Nikos Maziotis został przeniesiony rano do szpitala Alexandra w Atenach i spotkał się ze swoją towarzyszką broni i partnerką życiową Polą Roupą, która urodziła ich syna wczoraj pod dobrą opieką i bez obecności jednostki antyterrorystycznej na jakimkolwiek etapie całej procedury. Jest prawie pewne, że drugie żądanie Nikosa, by mógł on odwiedzać Pole w więzieniu Korydallos, również zostanie spełnione.

Przemytnicy zastrzelili afrykańskich imigrantów

Świat | Ubóstwo

Sześciu afrykańskich imigrantów zostało zastrzelonych na pustyni na Półwyspie Synaj przez beduińskich przemytników i egipską straż graniczną. Przemytnicy związali około trzystu nielegalnych migrantów,w większości z Erytrei, żądając od nich więcej pieniędzy za obiecany przerzut do Izraela. Część uwięzionych zdołała się jednak uwolnić i odebrać broń prześladowcom. Wywiązała się walka, w której czterech migrantów zginęło z rąk beduińskich przemytników. Dwie inne osoby zostały później zastrzelone przez funkcjonariuszy egipskiej straży granicznej na granicy z Izraelem.

Setki przybyszy z Czarnej Afryki co roku próbują się przedostać do Izraela, w poszukiwaniu azylu politycznego lub pracy. Migranci korzystają z pomocy beduińskich przemytników, którzy żądają do tysiąca dolarów od osoby za swoje usługi. Dziesiątki osób ginie z rąk egipskich pograniczników. ONZ krytykuje Egipt za zabicie ponad 60 afrykańskich migrantów od 2007 roku.

Komorowski nie chce "wyzwolonych konopi"

Kraj

Bronisław Komorowski, jeszcze jako marszałek sejmu, nie zgodził się na obywatelską zbiórkę podpisów pod ustawą legalizującą posiadanie niewielkich ilości narkotyków - informuje tvp.info.

Projekt przewidywał legalizację uprawiania na własne potrzeby konopi, z których wytwarza się marihuanę i haszysz, oraz anulację wyroków osób skazanych za posiadanie niewielkich ilości narkotyków.

Autorami projektu ustawy są organizatorzy Marszu Wyzwolenia Konopi. Podczas marszu pod koniec maja w Warszawie zebrali tysiąc podpisów koniecznych do zgłoszenia wniosku.

USA: Floryda wprowadza ustawę antyimigracyjną

Świat | Dyskryminacja

Kolejny amerykański stan, chce zaostrzyć prawo imigracyjne. W środę prokurator generalny Florydy, Bill McCollum, zaproponował projekt ustawy antyimigracyjnej, która w niektórych punktach idzie dalej niż głośna już ustawa przygotowana w stanie Arizona. W projekcie ustawy przedstawionym przez prokuratora znajduje się zapis, że policja ma sprawdzać status imigracyjny zatrzymywanych osób. Podobny zapis w ustawie w Arizonie został tam zawieszony przez miejscowy sąd federalny. Władze stanu odwołały się od tej decyzji do sądu apelacyjnego.

Ustawa przewiduje także, że od przedsiębiorstw będzie się wymagać się, by sprawdzały w federalnych bazach danych czy osoby przez nie zatrudniane mają prawo pracy w USA. McCollum proponuje poza tym, by osoby przebywające na Florydzie, które nie są obywatelami USA koniecznie nosiły przy sobie dokumenty dowodzące, że przebywają w USA legalnie. W przeciwnym razie groziłoby im 20 dni aresztu.

Białystok: kolejarze planują protesty

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Kolejarze z białostockich zakładów powołali komitet protestacyjny, by nie dopuścić do zwolnień w swoich firmach.
- Zarząd spółki poinformował nas o planach łączenia białostockich zakładów - mówi Jerzy Grodzki z kolejowej Solidarności w Białymstoku. - Cargo ma być przeniesione do Warszawy, a Podlaskie Zakłady Polskich Linii Kolejowych do Siedlec, a to oznacza na sam początek zwolnienie około 400 pracowników. W dalszej perspektywie takie działanie może doprowadzi, że bez pracy zostanie około 1000 ludzi.
Po 20 sierpnia związki chcą przeprowadzić wśród załogi referendum na temat strajku.
- Na strajk potrzebujemy zgody 50 procent załogi i jeżeli będzie trzeba, to takie referendum przeprowadzimy jeszcze przed 20 sierpnia. Nie pozwolimy na likwidację miejsc pracy. Jak będzie trzeba zablokujemy tory, a nawet przewidujemy głodówkę - kończy Grodzki.

Warszawa: Demonstracja przeciwników klerykalizacji pod Pałacem Prezydenckim

Kraj | Klerykalizm | Protesty

W nocy z poniedziałku na wtorek, pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbywał się wiec przeciwników klerykalizacji przestrzeni publicznej. W wiecu wzięło udział kilka tysięcy ludzi, którzy przemieszali się z nieco mniej licznymi obrońcami krzyża.

Podczas przemówień dominował ton legalistyczny i pro-państwowy. Organizator imprezy, Dominik Taras, przemawiając przez megafon oznajmił: "Zebraliśmy się z jednego ważnego powodu: prawo w Polsce jest łamane. Grupa starszych ludzi terroryzuje urząd. Tak nie może być. Przyszliśmy wyrazić sprzeciw wobec tego, co robi państwo, czyli nie robi nic. Cała Zachodnia Europa się z nas śmieje. Nas połączył internet, a nie krzyż".

Komentarz: Uwagi o Akcji Krzyż

Łódź: "Wulgarnie o Bozi"

Kraj | Klerykalizm

Jak podaje internetowe wydanie Dziennika Łódzkiego:

Bluźniercze hasła o Bogu i papieżu można było przeczytać w poniedziałek na ścianie łódzkiego kościoła Podwyższenia Świętego Krzyża przy ul. Sienkiewicza.

To zabytkowy, związany z Solidarnością kościół w centrum.

Napisy w poniedziałek rano zauważył jeden z księży. Na kolumienkach przy wejściu czarną farbą ktoś napisał "Boga nie ma". Z boku kościoła, obok pomnika Ofiar Stanu Wojennego i tuż pod tablicą, upamiętniającą poległych stoczniowców z Wybrzeża, wandale wyrazili się wulgarnie o papieżu i Bozi. Pomazali też znajdującą się na tablicy pamiątkowej kotwicę.

Warszawa: Protest pod francuską ambasadą

Wczoraj w Warszawie odbyła się pikieta przed ambasadą Francji. Akcja była związana z eksmisją imigrantów z zajmowanych przez nich podparyskich pustostanów. Protestujący domagali się udzielenia pomocy socjalnej osobom poszkodowanym w czasie policyjnej interwencji, prawa do legalnego pobytu, oraz ukarania policjantów, którzy dopuścili się aktów przemocy.

Akcja organizowała Radykalna Akcja Solidarna.

Szwajcaria: Marco Camenisch od 20 lat przebywa w więzieniu

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje | Ruch anarchistyczny

Marco Camenisch jest więźniem politycznym od prawie 20 lat, znanym ze swojej aktywnej roli w ruchu antynuklearnym. W latach 70’tych brał udział w akcjach bezpośrednich przeciwko elektrowniom atomowym, w tym w sabotażach infrastruktury elektrowni. Jako zielony anarchista, aktywnie wspierał radykalne kampanie ekologiczne, zarówno będąc na wolności, jak i w więzieniu. Obecnie przebywa w więzieniu w Pöschwies/Regensdorf niedaleko Zurychu

Za dwa lata ma odbyć się wokanda w sprawie warunkowego zwolnienia z więzienia, które według szwajcarskiego systemu powinno zostać udzielone. Jednak Marco nie jest traktowany jak inni więźniowie. Odmówiono mu czasowego zwolnienia na czas leczenia (jest chory na raka) a leczenie, które otrzymuje w więzieniu nie jest wystarczające. Jednym z powodów odmowy czasowego zwolnienia jest to, że Marco ma zbyt wielu przyjaciół za kratami, którzy mogliby pomóc mu uciec. Jednak paradoksalnie, kryteria zwolnienia wymagają, by więzień miał poza murami do kogo się zwrócić o pomoc.

Historia represji wobec Marco zaczęła się w styczniu 1980 r., gdy został aresztowany wraz z grupą innych ludzi. Szwajcarski sąd uznał go za winnego użycia ładunków wybuchowych, by zniszczyć słup energetyczny i elektrownię w Bad Ragaz. Został za to skazany na 10 lat więzienia. Podczas rozprawy, Marco odmówił współpracy i nie uznał prawomocności sądu. Podczas przemówienia w sądzie oznajmił, że antynuklearne akcje bezpośrednie wiążą się dla niego z walką z całym porządkiem kapitalistycznym.