dyskurs

Cezary Michalski na styku... kulturi w ogóle wszystkiego

Blog | dyskurs

Czytam Listy z Ameryki Cezarego Michalskiego i jestem pod wrażeniem. Nawet trudno mi powiedzieć pod wrażeniem czego jestem. Michalski w zasadzie nie wyraża tam opinii, których nie można się było po nim wcześniej spodziewać. Ale wysiłek jaki podejmuje, żeby pokazać nam USA robi wrażenie. Czyta, ogląda amerykańską telewizję, odwiedza miejsca, w których się "nie bywa". Próbuje rozdzielić amerykańskie idee od obrazów, do których przywykliśmy dzięki telewizji, politykom i ideologom. Ten intelektualny wysiłek przypomina wręcz ćwiczenia duchowe, bo stara się Michalski pokazać świat taki, jakim go widzi i jakim widział(by) go w czasach młodości. Treści jakimi wzbogaca tradycję epistolarną stanowią ilustrację tezy, że podróże kształcą... WYKSZTAŁCONYCH. Trudno przecenić rolę obrazu USA w kształtowaniu się dogmatów politycznych w Polsce. Wydaje mi się bardzo ważne to, z czym w głowie wróci Cezary Michalski do Polski. Na bilet powrotny miało stosunkowo niewielu Polaków (patrz diaspora). Czy to z czym wróci będzie tak samo "niezniszczalne" jak powiedzmy u Tomasza Lisa?Ale piszę to może tylko dlatego, że Ameryka jaką znam i lubię to w zasadzie tylko South Park i The Daily Show. A Cezary Michalski jest pierwszym komentatorem, który nie brzydzi się na produkcje Comedy Central spojrzeć. A na zakończenie tego panegiryku przytoczę pewną refleksję tego nieortodoksyjnego konserwatysty, która być może będzie krytycznym komentarzem do kolejnych, nadchodzących wpisów na tym blogu.

To, co było alternatywne wobec zachodniego postępu w jego amerykańskiej, angielskiej czy francuskiej wersji, okazało się tak dalece gorsze, że nauczyłem się egzorcyzmować z siebie nawet pokusę ironii. I w tej kwestii staję się pomału purytańskim zrzędą. Nawet chłopcom i dziewczętom z prawackich i lewackich formacyjnych środowisk przyglądam się z niesłabnącą uwagą już wyłącznie dlatego, żeby wiedzieć, czy ich typowa dla późnodziecięcego wieku żądza śmierci - lubiąca przebierać się w rozmaite ideologiczne kostiumy, wyrażająca się w głodzie "silnych wartości" i ideologicznej mobilizacji - nie wygra w nich aby z równie naturalnym u dojrzewających ludzi pragnieniem życia, kariery i przystosowania. Pragnieniem tylko z pozoru nudnym, tylko z pozoru niepozostawiającym po sobie wielkich dzieł.

Zamień życie w dobre życie

Blog | dyskurs

Prawdziwa gratka dla tych, którzy uważają, że ZMIANA SPOŁECZNA to zmiana w DYSKURSIE! Czyli dla wszystkich od badaczy "ukrytych programów" po krytycznych analityków dyskursu (CDA).Istnieje pewien zabawny przesąd na temat "zepsutych" społeczeństw na zachód od Polski. Otóż, podczas gdy my (tj. ""polscy" "katolicy"") przywiązani jesteśmy do pewnych wartości, ONI gnuśnieją w przepasnej otchłanii konsumpcji. Niektórzy gotowi są nawet nawoływać do etycznej/duchowej odnowy Zachodu. (nie, nie będzie linka!)Ale przeglądałem niedawno artykuły z Pedagogiki Porównawczej i trafiłem na coś uroczego:

Except from biology lesson, Denmark:The theme of the lesson is ethical issues: Is it a human right to have handicapped children? The class is asked to return to the groups they were working in before. Some pupuils are not sure about who they were working with. The teacher assigns to groups those who cannot remember. [...] The teacher interrupts the group work with question, 'What is a GOOD LIFE? Pupils voice their opinions. The teacher personally addresses some of the quiter pupils, 'What is your opinion?', 'What would you say?'
str. 109, Rozdział 6: Classroom contexts as a reflection of national values w Osborn (2003) A World of difference? Comparing Learners Across Europe, Open University Press, UKMoże nie pisałbym o tym, ale słyszałem już kilkakrotnie jak Duńczycy tłumaczyli różne kwestie etyczne używając zwrotu DOBRE ŻYCIE. Na ogół brałem ich po prostu za dość ekstrawaganckich przedstawicieli swego gatunku, ale okazuje się to jakoś systemowe. Zaczynam podejrzewać, że to nawet zakorzenione jest gdzieś w filozofii. Niestety nie wiem gdzie, ale być może WSZĘDZIE - tylko, że dotąd jakoś ginęło w tłumaczeniach!I HAVE A DREAM: Wyobraź sobie jak zmieniałaby się Polska, gdybyśmy zamiast pytać wszem i wobec o "życie" - zaczęli pytać o "dobre życie"...Kiedy zaczyna się DOBRE ŻYCIE?Kiedy kończy się DOBRE ŻYCIE?Walczmy o prawo do DOBREGO ŻYCIA! Obrońcy DOBREGO ŻYCIA.

Kanał XML