Dyskryminacja
Wielka Brytania: demonstracja przeciwko dyskryminacji w polskich firmach
Czytelnik CIA, Śro, 2009-02-25 10:04 Świat | Dyskryminacja | Prawa pracownika | ProtestyPrzed bramą elektrowni Grain Island protestowali wczoraj związkowcy i lokalni bezrobotni. Organizator protestu, związek zawodowy Unite, twierdzi, że polskie firmy Remak i Zakłady Robót Energetycznych zarezerwowały około 450 miejsc pracy wyłącznie dla Polaków. Firmy twierdzą, ze nie zgłosił się do nich żaden Brytyjczyk poszukujący pracy, dlatego zatrudniono tylko Polaków.
Wrocław: Spotkanie informacyjne dotyczące ogólnoniemieckiej kampanii WBA
Tomasso, Wto, 2009-02-24 18:13 Świat | Dyskryminacja | Represje | Ruch anarchistyczny26.02.2009
Centrum Reanimacji Kultury
ul. Jagiellończyka 10c/d
godz. 18.00
Zapraszamy na spotkanie informacyjne dotyczące ogólnoniemieckiej kampanii WBA (Wir Bleiben Alle- Zostaniemy Wszyscy) która dotyczy głównie berlińskich houseprojektów, squatów, ex-squatów, wagenburgów i innych wolnościowych miejsc. Celem WBA jest ich obrona i wsparcie.
Na 13 i 14 marca bieżącego roku planowane są w Berlinie demonstracje, happeningi oraz imprezy towarzyszące, do udziału w których serdecznie zapraszamy.
WBA (WIR BLEIBEN ALLE) ZOSTANIEMY WSZYSCY
Jest kampanią berlińskich houseprojektów, squatów, ex-squatów, wagenburgów i innych wolnościowych miejsc. Celem WBA jest obrona i wsparcie tych autonomicznych przestrzeni, które w swym założeniu związane są z ideami antyseksizmu, antymilitaryzmu, antynazizmu.
Grupy tworzące WBA spotykają się co miesiąc, aby dyskutować na temat swojej sytuacji, polityki miasta oraz organizacji różnych akcji. Podczas tych dużych comiesięcznych akcji tworzone są grupy, które zajmują się realizacją poszczególnych celów.
W chwili obecnej najważniejsze jest przygotowanie dużej demonstracji związanej z obroną 12 zagrożonych ewikcją projektów, których w całym Berlinie jest 40. Celem demonstracji ma być obrona wolnych przestrzeni oraz walka o prawo do squattingu zarówno w Berlinie jak i na całym świecie. Chcąc zmobilizować do udziału jak najwięcej osób, przygotowywane są spotkania informujące o obecnej sytuacji berlińskich wolnych przestrzeni, o tym jak można wpierać ich dążenie do utrzymania się oraz konkretnie o przygotowaniach do demonstracji, która ma się odbyć 14 marca 2009. Planowany jest cały weekend 14-15 marca, podczas którego mają się odbywać spotkania informacyjne, warsztaty, imprezy…
Ponieważ w Polsce jest wiele osób mocno związanych z berlińskim środowiskiem wolnościowym, toteż planowane są spotkania informacyjne również w kilku polskich miastach, m.in. Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu.
We Wrocławiu spotkanie odbędzie się 26.02.09 w Centrum Reanimacji Kultury o godzinie 18.00. Osoby z WBA przyjadą aby opowiedzieć o szczegółach, zaprezentować całość problemu i zaprosić do udziału w planowanych akcjach..
Jerozolima: Kolejne wyburzenia domów w ramach czystek etnicznych
Yak, Pon, 2009-02-23 19:19 Świat | DyskryminacjaPonad 1,5 tys. Palestyńczyków mieszkających we Wschodniej Jerozolimie może stać się bezdomnymi. Władze izraelskie postanowiły wyburzyć 80 domów w dzielnicy al-Bustan, pod pretekstem, że zostały wybudowane nielegalnie. Trudno jednak mówić o legalności działań władz, skoro sama okupacja Jerozolimy trwająca od 1967 r. jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego.
Według izraelskiej organizacji humanitarnej B'Tselem, od 2004 r. władze zburzyły już 350 domów należących do Palestyńczyków we Wschodniej Jerozolimie.
Organizacja Wyzwolenia Palestyny nazwała kampanię wyburzania domów wciąż trwającą czystką etniczną.
Wlk. Brytania: imigranci z nowych krajów UE zarabiają gorzej
Czytelnik CIA, Sob, 2009-02-14 09:55 Świat | Dyskryminacja | Prawa pracownikaImigranci z ośmiu tzw. nowych krajów UE zarabiają średnio 290 funtów na tydzień, czyli o 146 funtów mniej niż Brytyjczycy - stwierdził w piątkowym komunikacie związek zawodowy GMB, powołując się na dane urzędu statystycznego.
Najlepiej na brytyjskim rynku pracy zarabiają Amerykanie. Ich średnie tygodniowe zarobki sięgają 635 funtów. Na drugim miejscu są obywatele 14 tzw. starych krajów UE, których tygodniowa średnia wynosi 510 funtów.
Imigranci z Europy Centralnej, krajów bałtyckich oraz Słowenii zarabiają nieco mniej niż pracownicy pochodzący z Pakistanu i Bangladeszu, których płaca to średnio 292 funty na tydzień.
PAP
Czechy: Antifa otwarła wystawę poświęconą ofiarom neofaszyzmu
Yak, Pon, 2009-02-09 13:12 Świat | Dyskryminacja | Rasizm/NacjonalizmAnarchiści z Akcji Antyfaszystowskiej (AFA) wraz ze studentami przygotowali wystawę poświęconą ofiarom ataków neonazistów po upadku systemu komunistycznego. W zeszły piątek nastąpiło otwarcie wystawy w Muzeum Vysocina w Igławie (Jihlava).
Wcześniej, wystawa była pokazywana w Lidicach w środkowych Czechach. Lidice, to miejscowość, która została zrównana z ziemią przez nazistów w 1942 r.
Głównym przesłaniem wystawy jest przypomnienie, że neonaziści nie są tylko marginalną grupką, ale prawdziwym zagrożeniem dla całego społeczeństwa, choć neonaziści próbują udawać, że są taką samą siłą polityczną, jak każda inna.
Za: romea.cz
Czechy: Barbarzyńskie praktyki medyczno-prawne pod lupą Komitetu Przeciw Torturom
Yak, Nie, 2009-02-08 16:56 Świat | DyskryminacjaŚredniowieczne praktyki medyczno-prawne w Republice Czeskiej znów znalazły się pod lupą. Komitet Przeciwko Torturom przy Radzie Europy skrytykował praktykę chirurgicznej kastracji mężczyzn skazanych za przestępstwa na tle seksualnym, nawet w przypadkach, gdy popełnione przez nich czyny nie miały elementu przemocy (np. ekshibicjonizm) i gdy były popełnione pierwszy raz. Częściej również stosowano tą średniowieczną praktykę wobec chorych umysłowo. W ciągu ostatnich 10 lat, okaleczeniu poddano 94 osoby.
Czeskie władze bronią się argumentując, że skazani sami podpisali zgodę na zabieg. Jednak w niektórych przypadkach osób niepełnosprawnych umysłowo, zgodę podpisał urzędnik państwowy. Niektóre osoby, które padły ofiarą tych nieludzkich praktyk zeznały, że seksuolodzy i psychologowie więzienni przekonywali ich do operacji mówiąc im, że mają do wyboru kastrację, lub długoletnie więzienie.
Libia: Łapanki imigrantów na zlecenie Unii Europejskiej
Yak, Śro, 2009-02-04 21:16 Świat | DyskryminacjaWedług informacji zebranych na blogu Fortress Europe, w styczniu 2009 zginęło przynajmniej 62 imigrantów próbujących przekroczyć granicę Unii Europejskiej. Przekraczanie granicy na Morzu Śródziemnym stało się jeszcze trudniejsze od czasu, gdy Unia Europejska nawiązała ścisłą współpracę z dyktatorskim reżimem w Libii.
W wyniku porozumień podpisanych przez kraje Unii Europejskiej, m.in. Włochy, z Muammarem Kaddafim, policja libijska przeprowadza aresztowania podejrzewanych imigrantów na ulicach Trypolisu, zwłaszcza w dzielnicach zamieszkanych przez imigrantów. Łapanki imigrantów odbywają się z całkowitym pogwałceniem libijskiego prawa. Często stosowane są tortury.
Venezuela: Terror in Perija
El Libertario, Pon, 2009-02-02 19:30 Dyskryminacja | English | Militaryzm | Represje*The following article was originally published on Jan. 30 2009 in El Mundo, a Caracas daily. Written by a member of the editorial collective of El Libertario www.nodo50.org/ellibertario , it calls attention to what we fear is a bloody attack against these original inhabitants of the western part of the country.
The information glut regarding the referendum on the Constitutional Amendment (to take place on 2/15/09) has hidden serious events happening in the state of Zulia, in particular the Sierra of Perija. It is the dangerous situation the Yukpa people are living due to their attempt to recover their land.
Landowners in the cattle business have been taking these lands that they know are the historical property of the Wayuu, Barí and Yukpa peoples. The latter acted in 2008 occupying several haciendas to recover what was theirs; the state reacted by promising to pay the ranchers the value of the improvements as a way to compromise.
Lampedusa: 700 imigrantów uciekło z centrum internowania
Yak, Sob, 2009-01-24 21:50 Świat | Dyskryminacja | ProtestyDziś, ponad 700 imigrantów obaliło ogrodzenie obozu internowania na wyspie Lampedusa na Morzu Śródziemnym i uciekło na wolność. Akcja rozpoczęła się jako protest przeciwko warunkom, w jakich są przetrzymywani.
Obóz został zbudowany z myślą o 850 więźniach, ale przebywało w nim ponad 2 tys. ONZ niedawno wezwało rząd Włoch do rozwiązania „trudnej sytuacji humanitarnej” w obozie.
Po udanej ucieczce, imigranci udali się do centrum miasta, gdzie demonstrowali, skandując hasła "wolność" i "pomóżcie nam".
Imigranci protestowali nie tylko przeciw warunkom przetrzymywania, ale też przeciwko planom włoskiego rządu utworzenia nowego Centrum Identyfikacji i Deportacji w opuszczonej bazie wojskowej na wyspie. Budowie sprzeciwiają się również mieszkańcy wyspy.
Izrael i niezmienna groźba apartheidu cz. 2. Najnowsza historia Izraela i Palestyny według Klein
pankin, Pon, 2009-01-19 16:18 Dyskryminacja | Gospodarka | Militaryzm | Prawa pracownika | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Tacy są politycy | TechnikaPrezentujemy dalszy ciąg rozdziału książki Naomi Klein poświęconego najnowszej historii Izraela.
Izrael i niezmienna groźba apartheidu
Do 2003 roku sytuacja izraelskiej gospodarki zadziwiająco się poprawiła. W roku 2004 wyglądało na to, że w kraju zdarzył się cud: po katastrofie i załamaniu Izrael wykazywał się lepszymi wynikami niż niemal wszystkie zachodnie gospodarki. Do wzrostu w dużej mierze przyczyniła się trafna ocena własnej sytuacji: Izrael słusznie postrzegał siebie jako coś w rodzaju supermarketu oferującego technologie obronne. Moment był idealny. Władze wielu państw na gwałt zaczęły potrzebować narzędzi do tropienia terrorystów, a także wszelkich informacji na temat świata arabskiego. Pod rządami Likudu Izrael zaczął reklamować się jako wzorzec państwa o zaostrzonej polityce bezpieczeństwa, powołując się przy tym na dziesięciolecia doświadczeń w walce z arabskim i muzułmańskim zagrożeniem. Przekaz dla Ameryki Północnej i Europy był jasny: wojnę z terroryzmem, którą rozpoczynacie, my prowadzimy od chwili narodzin. Pozwólcie naszym przedsiębiorstwom specjalizującym się w nowoczesnych technologiach i agencjom wywiadowczym po kazać wam, jak to się robi.
Włochy: Nie ma Boga, nie ma reklamy
Tomasso, Nie, 2009-01-18 20:46 Świat | Dyskryminacja | Klerykalizm | Kultura | Protesty | Tacy są politycyWłoscy ateiści nie będą mogli przeprowadzić na miejskich autobusach swojej kampanii, w której zachęcaliby mieszkańców do zastanowianie się nad dogmatem wiary religijnej. Napisy głoszące, że "Boga nie ma" okazały się zbyt kontrowersyjne dla silnych konserwatywnych ugrupowań.
Napis miał brzmieć: "Zła wiadomość jest taka, że Boga nie ma. Dobra wiadomość, że go nie potrzebujesz". Reklamy miały zostać rozklejone na środkach transportu publicznego w Genui na północy Włoch.
- Prawicowe skrzydło polityków skrytykowało nas dziko - powiedział Villella przyznając, że co najmniej jeden kierowca z Genui zapowiedział, że gdy kampania dojdzie do skutku, nie poprowadzi "ateistycznego" autobusu. - To dziwne, że w kraju pełnym reklam roznegliżowanych kobiet zabrania się reklam dotyczących ateizmu - powiedział, zapowiadając ponowne natarcie z pomocą prawników.
Grupy ateistyczne w Barcelonie, Londynie i Waszyngtonie przeprowadziły już podobne akcje informacyjne na autobusach. Tam jednak reklamy głosiły, że "Prawdopodobnie Boga nie ma...", tymczasem włoska organizacja postanowiła pozbyć się przymiotnika "prawdopodobnie", co prawdopodobnie pogrążyło kampanię.
Wielka Brytania: "Boga nie ma" - hasło dla miejskich autobusów
Anarchista przeciw Bogu
Amnesty International: Więzień Guantánamo boleśnie krępowany.
H2, Sob, 2009-01-17 11:31 Świat | DyskryminacjaWięzień Guantánamo Ahmed Zuhair, 44-letni obywatel Arabii Saudyjskiej, rozpoczął strajk głodowy w połowie roku 2005, a od sierpnia 2005 r. jest karmiony przymusowo. Według jego prawnika, stan zdrowia Zuhaira znacznie się pogorszył od sierpnia 2008 r. i stanowi obecnie powód do poważnego niepokoju.
Prawnik Ahmeda Zuhaira spotkał się ze swoim klientem w Guantánamo 14 i 15 listopada, a 27 listopada złożył skargę (ang. emergency motion) w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych (ang. US District Court), w której opisał, jak jego klient wielokrotnie wymiotował w czasie pierwszych dwóch godzin spotkania. Stwierdził też, że Zuhair stracił około jednej czwartej masy ciała w ciągu zaledwie trzech miesięcy: z 62 kilogramów w sierpniu do nieco powyżej 45 kilogramów w listopadzie. Oznacza to, że jego waga jest o około 30% niższa od optymalnej pod względem zdrowotnym. Zdaniem adwokata „klatka piersiowa Zuhaira była niczym szkielet, a jego nogi wyglądały jak kości obciągnięte skórą.”
Izrael i niezmienna groźba apartheidu: Najnowsza historia Izraela i Palestyny według Naomi Klein
pankin, Nie, 2009-01-11 21:15 Świat | Dyskryminacja | Gospodarka | Militaryzm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | TechnikaNaomi Klein w książce „Doktryna szoku” omawia m.in. polityczne i gospodarcze tło represji Izraela wobec Palestyńczyków w ostatnich latach. Poniżej prezentujemy fragmenty rozdziału książki poświęconego Izraelowi. Drugi fragment rozdziału ukaże się wkrótce.
Izrael i niezmienna groźba apartheidu
Przez większą część minionego dziesięciolecia Izrael zmagał się z własną wersją dylematu Davos w mniejszej skali: choć nasilały się działania wojenne i ataki terrorystyczne, giełda w Tel Awiwie biła rekordy na równi z aktami przemocy. Jak zauważył jeden z analityków giełdowych w In News po wybuchach w Londynie 7 lipca: „W Izraelu muszą sobie radzić z niebezpieczeństwem ataków terrorystycznych na co dzień, a mimo to tamtejszy rynek ma się świetnie od lat". Podobnie jak w wypadku gospodarki światowej, tak też i w Izraelu, choć sytuacja jest - jak uważa wielu - katastrofalna, tamtejsza gospodarka nigdy nie była silniejsza: w 2007 stopa wzrostu w Izraelu była porównywalna z chińską i indyjską.
To, co sprawia, że przypadek Izraela jest ciekawy z perspektywy „indeksu broni i kawioru”, to nie tylko fakt, że tamtejszy rynek okazał się odporny na większość politycznych wstrząsów, takich jak wojna z Libanem w 2006 roku czy przejęcie Gazy przez Hamas w 2007 roku. Najważniejsze jest to, że lzrael wypracował model takiej gospodarki, która wyraźnie rozwija się jako bezpośrednia reakcja na narastającą przemoc. Powody, dla których izraelski przemysł jest za pan brat z kataklizmami, nie są żadną tajemnicą. I na długo zanim amerykańskie i europejskie koncerny dostrzegły możliwość ożywienia gospodarczego w związku ze światowym bezpieczeństwem, izraelskie firmy techniczne stawiały pierwsze kroki w przemyśle bezpieczeństwa wewnętrznego i dziś wciąż dominują w tej branży.
Izraelski Instytut Eksportu ocenia, że w kraju działa 350 firm zajmujących się sprzedażą produktów z dziedziny bezpieczeństwa wewnętrznego, a 30 nowych weszło na rynek w 2007 roku. Z perspektywy korporacyjnej jest to rozwój, który czyni z Izraela wzór do naśladowania przez rynek po 11 września. Jednakże z perspektywy społeczno-politycznej Izrael powinien stanowić coś jeszcze – wyraźne ostrzeżenie. Fakt, że kraj w dalszym ciągu cieszy się dobrą koniunkturą, mimo że podejmuje działania wojenne przeciw sąsiadom i nasila okrucieństwa na terenach okupowanych, pokazuje, jak niebezpieczne jest budowanie gospodarki zakładającej nieprzerwaną wojnę i pogłębiające się nieszczęścia.
Masakra w Gazie nadal trwa
H2, Sob, 2009-01-10 12:59 Świat | Dyskryminacja | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Tacy są politycyIzrael poraz kolejny rozpoczął wojnę totalną. Tym razem nie chodzi o obalenie wrogiego państwa, tylko o postawienie na kolanach opór pewnej społeczności. Społeczność Gazy, rządzona przez Hamas, musi wytrzymywać na co dzień od kiedy ta organizacja przejęła władzę, prawie całkowite embargo na wszystkie podstawowe produkty.
Praktycznie jedyne co im dotarło to pomoc humanitarna lub bezpośrednio z przemytu z Egiptem. Teraz Izrael jeszcze bardziej przykręca śrubę i atakuje z zimną krwią całą strefę Gazy. Nie wystarczyły masowe bombardowania na ludności cywilnej pod pretekstem walki z terroryzmem, systematyczna destrukcja infrastruktury. Teraz do tego rozpoczęli atak lądowy. Znowu widzimy okropne sceny ludzi, którzy uciekają przed czołgami, ludzi, którzy muszą się chować w ruinach budynków przed bombami kasetowymi i ogniem artyleryjskim.
Wszystkie środki komunikacji mówią o tej sytuacji w kompromitująco małych ilościach. Nie chodzi o to, że oczekiwaliśmy od tych mediów coś więcej, ale to co się dzieje w ostatnich dniach błaga o pomstę do nieba. Podczas gdy pokazują nam brutalne obrazy bombardowań, tłumaczą nam z drugiej strony, że za obecną sytuację jest winny tylko i wyłacznie Hamas. Że gdyby nie było Hamasu i ich milicji rzucającyh rakiety w stronę Izraela, ci nie zbombardowaliby Gazy. Ale przecież to nie jest wojna: jest to jednostronna masakra.
To wszystko dzieje się w dodatku w środku niekomfortowej ciszy międzynarodowej. Ledwo co słyszeliśmy ostatnio głosy krytyki wobec bombardowań. Nie wiemy co powiedziałyby mass media i dyplomaci tej połowy świata, gdyby aktorzy byli inni.
Wszyscy potępiają przemoc, ale kładą taką samą odpowiedzialnóść na obie strony. Ptępiają przemoc, ale nadal popierają aleatorycznie Izrael. Jedyne co wiemy bardzo dobrze, to to że życie jednego izraelczyka, jest warte życie 500 palestyńczyków.
Chcemy aby powstrzymano masakrę w Gazie. Chcemy żeby rząd izraelski przestał bezkarnie mordować. Chcemy aby społeczność Palestyńska mogła żyć w pokoju. Chcemy aby został zniszczony mur który oprymuje ekonomicznie i psychologicznie i żeby wojsko izraelskie wycofało się z Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy.
Dlatego wzywamy wszystkich aby organizowali demonstracje oraz planowali akcje, które pomogą zakończyć tą absurdalną masakrę.
H2 | Alasbarricadas
Dla Hamasu byla to tarcza, dla wojska izraelskiego był to cel, dla społeczności międzynarodowe nic nie znacząca strata...
...ale dla mnie to byla moja rodzina.
Poza granicą przyzwoitości: Wyborcza o Strefie Gazy
pankin, Czw, 2009-01-08 20:19 Blog | Dyskryminacja | Militaryzm | RepresjeGazeta.pl po raz kolejny przekracza granice przyzwoitości dziennikarskiej. Tym razem rzecz jasna w sprawie inwazji w Strefie Gazy. Nie chodzi nawet o to, że w zasadzie wszystkie obiegające świat informacje kompromitujące Izrael są tam pomijane (jak w innych polskich serwisach). Żenujący jest przede wszystkim sposób profilowania informacji, których z jakichś względów już nie można pominąć. Wygląda to tak, jakby gazeta.pl postawiła sobie za cel obrażać ludzką inteligencję. Oto przykład:
Ktoś, kto przyszedł wieczorem do domu - na przykład z pracy - i chce się czegoś dowiedzieć, w serwisie informacyjnym gazeta.pl po dłuższych poszukiwaniach znajdzie artykuł - zagrzebany głęboko na trzeciej stronie działu "świat". Tytuł pochodzi oczywiście z dzisiejszego dnia.
W strefie gazy zginęło trzech bojowników palestyńskich - "informuje" portal.
Następnie - po kolejnym, czwartym kliknięciu - otwieramy artykuł i okazuje się, że pierwszy akapit zawiera standardową i zniechęcającą do dalszej lektury opowieść: "samoloty izraelskie zbombardowały takie a takie cele, w wyniku czego zginęło kilku bojowników" itd. Przekaz wręcz razi absurdalną banalnością w samym środku inwazji.
Dopiero z drugiego akapitu można się dowiedzieć, że materiał de facto dotyczy czegoś zupełnie innego. Informacja o "trzech bojownikach" jest tylko szumem informacyjnym, który ma nieudolnie odwrócić uwagę od treści informacji. Treścią tą są protesty rzecznika organizacji o enigmatycznej nazwie "MKCK" - sformułowanie "Międzynarodowy Czerwony Krzyż" najwyraźniej byłoby dla gazeta.pl zbyt prowokujące. Protest dotyczy "tego co zwykle", czyli nudnego niespełniania zobowiązań, wynikających z przepisów prawa międzynarodowego w sprawie udzielania pomocy i ewakuacji rannych - słowem: jakiś urzędnik ma hopla na punkcie procedur. Po tej części artykułu następuje...reklama obrazkowa, która ma najwyraźniej przykuć uwagę konsumenta.
Jednak konsument bardziej wnikliwy sprawdza - co dalej. Schodzi niżej i dopiero ostatni akapit zdradza wstydliwie właściwą przedmiot informacji prasowej. Wspomniany rzecznik "MKCK"
na poparcie oskarżenia opisał "szokujący", jak zaznaczył, przypadek z dzielnicy Zajtun w Gazie, gdzie izraelskie wojsko przez cztery dni nie dopuszczało ratowników do dwóch zbombardowanych budynków. Po uzyskaniu zezwolenia armii personel Czerwonego Krzyża po wejściu do domów znalazł tam 15 ciał zabitych, w tym kobiety, oraz pozostające przy ciałach matek czworo żywych małych dzieci.
Nawet tu autorzy newsa nie mogli obejść się bez cudzysłowu. Sugestia jest jasna: - pełzające dzieci, zbyt małe albo zbyt słabe, aby chodzić - co w tym "szokującego"? Zapomieli też dodać ostatni szczegół. W domu obok "żołnierze" izraelscy próbowali zmusić pracowników CK, aby natychmiast opuścili mieszkanie i pozostawili ofiary własnemu losowi (www.spiegel.de).
Trudno stwierdzić - czy twórcy takich newsów operują w ramach jakichś gotowych szablonów i procedur? A może autocenzura sięga aż tak głęboko w dziennikarską psychikę? Bo przecież nie tworzą tych śmiesznych manipulacji czysto spontanicznie.
Pod artykułem nie ma możliwości dodawania komentarzy.
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6134025,W_Strefie_Gazy_zg...