Ekologia/Prawa zwierząt

Greenpeace protestuje na dachu Tesco w Krakowie

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Członkowie Greenpeace przeprowadzili dzisiaj o godzinie 10 na dachu Tesco Kapelanka w Krakowie akcję, której celem było doprowadzenie do wycofania ze sprzedaży w tej sieci ryb uznanych przez nich za zagrożone gatunki. Na dach hipermarketu weszli mężczyźni w białych kaskach i zielonych kamizelkach. Nie zatrzymywani przez nikogo zasłonili napis "Otwarte 24 godziny" rozwiniętym przez siebie bannerem "Wyprzedaż zagrożonych gatunków". Dodatkowo aktywiści zawiesili "zakrwawione" dmuchane ryby.

Greepeace zauważa, że sieć Tesco w swoich sklepach sprzedaje zagrożone gatunki ryb morskich (np. Łosoś atlantycki). - To niedopuszczalne aby w supermarketach sprzedawano zagrożone gatunki. Apelujemy do zarządu "Tesco" o jak najszybsze wycofanie ze sprzedaży gatunków z czerwonej listy Greenpeace i przyjęcie zrównoważonej strategii zaopatrywania w produkty rybne - mówi Magdalena Figura, koordynatorka kampanii na rzecz mórz i oceanów Greenpeace Polska.
Happening został przerwany przez ochronę hipermarketu; wezwano straż pożarną, która wyprowadziła uczestników akcji z dachu.

Działacze podkreślają, że obecnie zaledwie 1/4 światowych łowisk jest wykorzystywana w sposób zrównoważony. Większość poławianych komercyjnie gatunków ryb znajduje się na skraju wyginięcia a farmy rybne, które są promowane jako rozwiązanie problemu przełowienia, nieodwracalnie niszczą środowisko.

USA: Przemysłowa hodowla świń źródłem świńskiej grypy?

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Jak donosi Dziennik pl to w Stanach Zjednoczonych, a nie w Meksyku, może znajdować się źródło wirusa A/H1N1, wywołującego świńską grypę - przyznały władze sanitarne USA. Okazuje się również, że to nie niski stan higieny na meksykańskich farmach, ale produkcyjna hodowla świń w USA powoduje chorobę.

Według amerykańskiej prasy pierwszy przypadek świńskiej grypy odkryto w San Diego w Kalifornii trzeciego marca. Chorym był 10-letni chłopiec. Do tej pory epidemiolodzy byli przekonani, że pacjent zero pochodzi z meksykańskiego miasta La Gloria nazywanego również przez media "laguną łajna". To właśnie tam - z powodu niskich standardów sanitarnych - miała narodzić się choroba, która postawiła na nogi cały świat.

Hipoteza epidemiologów została podważona w weekend przez naukowców z Centrum Biologii i Bioinformatyki prestiżowego amerykańskiego Uniwersytetu Columbia. Ich zdaniem rozwojowi i rozprzestrzenianiu się choroby sprzyjają przemysłowe metody hodowli na amerykańskich farmach i stłoczenie tysięcy zwierząt na stosunkowo niedużej powierzchni.

Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne o diecie wegetariańskiej

Ekologia/Prawa zwierząt

Odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie są zdrowe, pożywne oraz przynoszą korzyści dla zdrowia publicznego w zakresie zapobiegania i leczenia chorób - czytamy w oświadczeniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego (ADA). Stanowisko zostało opublikowane w lipcowym wydaniu Journal of the American Dietetic Association.

Jest to zaktualizowana wersja wcześniejszego stanowiska ADA. Uwzględniono w niej dodatkowe informacje na temat kluczowych składników pokarmowych w diecie wegetariańskiej oraz zagadnienia dotyczące korzystania z tego sposobu odżywiania w zapobieganiu i leczeniu chorób przewlekłych.

Ryby hodowlane mogą przenosić BSE

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Amerykańscy naukowcy są zaniepokojeni potencjalnym zagrożeniem wystąpienia u ludzi choroby Creutzfeldta Jakoba,czyli ludzką odmianą tzw. "choroby szalonych krów", na skutek spożywania ryb hodowlanych, karmionych karmą wyprodukowaną z padłego bydła. Informację podaje najnowszy numer "Journal of Alzheimer's Disease".

Choroba szalonych krów, zwana fachowo bydlęcą encefalopatią gąbczastą BSE jest śmiertelną chorobą mózgu występującą u bydła, która - jak uważają naukowcy - może powodować chorobę Creutzfeldta Jakoba u ludzi, na skutek spożycia wołowiny z zakażonych zwierząt. Dr Robert P. Friedland, neurolog na Uniwersytecie Louisville w Kentucky wraz z kolegami sugerują, że ryby hodowlane karmione pożywieniem pochodzącym od skażonych krów, mogą być źródłem zachorowań u ludzi.

Niemcy: Pasmo awarii w elektrowni jądrowej w Kruemmel

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty | Tacy są politycy

Elektrownię jądrową w Kruemmel przyłączono do sieci 23 września 1983 roku. Przez ostatnie lata wielokrotnie dochodziły do nas informacje o zakłóceniach pracy i awariach siłowni. Właściciele - Vattenfall i E.ON regularnie przeznaczali spore środki na naprawy. Apogeum nastąpiło w roku 2007, kiedy wybuchł pożar w transformatorowni oraz odkryto tysiące wadliwych śrub. Niezbędna wymiana podzespołów przeciągnęła się do dwóch lat. Pośpiech był znaczny, bowiem decyzja o ponownym rozruchu zapadła w ciągu kilku dni, a normalnie trwa klika tygodni. 19 czerwca 2009 reaktor wznowił pracę. Teoretycznie na 8 - 9 lat.

Wznowił, ale nie na długo. Już 1 lipca nastąpiła awaria transformatora agregatu prądotwórczego. Elektrownię odłączono od sieci. Naprawa nie trwała długo - siłownię uruchomiono ponownie. Niestety, 4 lipca odnotowano kolejną nieprawidłowość, co doprowadziło do kolejnego wyłączenia reaktora. Sprzeczne są informacje o szczegółach zajścia. Vattenfall przyznaje się, do złej polityki informacyjnej (milczenia), a Greenpeace dopowiada, że nie jest prawdą, jakoby awaria dotyczyła tylko nieatomowych części urządzeń. Całe zamieszanie wokół "Krümmel Nuclear Power Plant" spowodowało liczne protesty ludności. Greenpeace wywiesił transparent z napisem "zamknąć Vattenfall za nieodpowiedzialność". Do dyskusji włączyli się politycy. Prawdopodobnie prowadzona będzie debata na temat energii atomowej.

Żarnowiec, podejście drugie

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Tacy są politycy

Czerwcowe doniesienia prasowe (w których wymieniano Klempicz i Konin) pozwalały nam sądzić, że pochodzący z Wielkopolski wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld przeforsuje swój region jako lokalizację nowej elektrowni atomowej. Doniesienia z lipca sugerują coś zgoła odmiennego - nieoficjalnie mówi się, że decyzja już zapadła, a atomowym miejscem ma być... Żarnowiec.
- Żarnowiec ma przewagę nad innymi przewidywanymi lokalizacjami - przyznaje wiceminister Hanna Trojanowska.

Czyżby druga elektrownia atomowa rzeczywiście miała powstać w miejscu pierwszej? Niebawem mylące stanie się numerowanie polskich elektrowni, a podejście władz może doprowadzić, że pierwszym faktycznie budowanym w XXI wieku blokiem będzie historycznie rzecz ujmując blok trzeci. Rząd przyspieszył pracę nad programem atomowym, czego dowodem jest powołanie pełnomocnika ds. energetyki jądrowej, który do końca 2009 roku ma przedstawić nowe prawo atomowe. Ministerstwo Gospodarki ogłosiło chęć wprowadzenia systemu kształcenia kadr niezbędnych dla nowej siłowni. Oficjalnie ostateczna decyzja ma zapaść za dwa, trzy lata. W chwili obecnej nie ma uregulowań prawnych pozwalających na podjęcie wiążących zapewnień. Największym atutem lokalizacji nad Jeziorem Żarnowieckim są przeprowadzone w latach 80. badania podłoża oraz zbudowana po części część infrastruktura transportowa. Niestety nikt nie wspomina o złym stanie technicznym tej infrastruktury, a w sprawie zdemontowanej linii kolejowej zapada głęboka cisza.

USA: Kalifornijscy plantatorzy udają latynoskich farmerów, by ukraść wodę

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Gospodarka | Tacy są politycy

W zachodniej Kalifornii trwa kampania zorganizowana przez korporacyjnych plantatorów z Doliny San Joaquin o wyjęcie spod obszaru chronionego przyrodniczo delty rzek Sacramento-San Joaquin. Chodzi o budowę kanału, który przekierował by wodę z rzek Sacramento i San Joaquin do akweduktów i dalej do kanałów nawadniających. Dzięki temu, agrobiznes zyskałby dodatkowe zasoby wodne kosztem ekosystemu i drobnych rolników. W środowisku rzecznym delty żyje 22 gatunków ryb, w tym gatunki zagrożone wyginięciem.

Ten groźny dla środowiska naturalnego projekt wspiera gubernator Arnold Schwarzenegger i Latino Water Coalition, organizacja utworzona przez wielkich plantatorów w celu promocji projektu.

Kampania PRowa na rzecz budowy kanału jest prowadzona przez firmę Burson-Marsteller (B-M), doświadczoną w naprawie wizerunku znienawidzonych przez społeczeństwo firm: zajmowała się m.in. poprawą wizerunku AIG, firmy która ukradła 170 miliardów dolarów od podatników, firmy najemników Blackwater znanej z mordowania irackich cywilów, Union Carbide, znanej z wypadku w Bhopal w Indiach (tysiące ofiar), oraz firmy, która zbudowała reaktor jądrowy w Three Mile Island, który uległ awarii w 1979 r.

Francja: Ilość toksycznych odpadów jądrowych wciąż rośnie

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

We wtorek, 30 czerwca 2009 roku, Francuska agencja zarządzania odpadami radioaktywnymi (Andra) poinformowała, że do roku 2030 ilość wysokoradioaktywnych odpadów wzrośnie dwukrotnie. Odpady te, to przede wszystkim wypalone paliwo jądrowe pochodzące z reaktorów.

Sporządzony co trzy lata spis inwentaryzacyjny odpadów zawiera stan obecny i prognozy. Poprzednia wersja (rok 2007) określała, że kategoria najbardziej niebezpiecznych odpadów, tzw. odpadów wysokoradioaktywnych, stanowiła aż 95% całej radioaktywności, jednocześnie stanowiąc 0,2% objętości wszystkich odpadów. Tegoroczne wydanie szacuje, że przez kolejne 21 lat ilość odpadów wzrośnie o 120% do wartości 2,2 milionów metrów sześciennych, z czego odpadów z kategorii wysokoradioaktywnych będzie 5060m3.

Jednocześnie, brakuje racjonalnego i bezpiecznego rozwiązania tego problemu. Francja nie posiada obecnie podziemnych magazynów mogących pomieścić wyprodukowane w przyszłości odpady. Wysokoradioaktywne pozostałości powstałe w wyniku wytworzonej energii do tej pory przechowuje się u dostawcy paliwa. Firma Areva gromadzi je w naziemnym składzie w La Hague na północno-zachodnim wybrzeżu Normandii, którego zawartość wg francuskiego prawa musi zostać przeniesiona do podziemnych magazynów do roku 2025.

Za: www.elektrownieatomowe.info

Praga-Północ wstrzymała budowę ścieżki rowerowej

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

Nowa ścieżka miała przebiegać 8 km. - od FSO do al. Solidarności. To miało być kluczowa inwestycja rowerowa na prawym brzegu Wisły.Cały projekt zatwierdził miejski inżynier ruchu. Ale teraz urzędnicy nie chcą na to się zgodzić.

Praga-Północ już dwukrotnie odmawiała zgody na ten przebieg ścieżki ul. Brechta.
Już jedna ścieżka rowerowa na Pradze kończy się ślepa ul. Brechta.

Polonia Aktywna wspiera kampanie "Chów przemysłowy śmierdzi"

Ekologia/Prawa zwierząt

Awakening 7 i Polonia Aktywna wspiera kampanie "Chów przemysłowy śmierdzi",ruch rowerowy,opór przeciw eksmisjom,alterglobalistycznie przeciw G8

Dzisiejszy Awakening głównie akcjach przeciwko przemysłowi mięsnemu Będziemy opowiadać o Pig trasie po Holandii i Niemczech edukującej o ogromnych mega rzeźniach. Zaprosiliśmy jej organizatorów, ekologów ASEED. Miejmy nadzieję, że mimo późnego zaproszenia uda im się u nas zagościć.Drugim głównym tematem będzie opór przeciwko nadchodzącej fali eksmisji, która ma zlikwidować dwa centra kulturalne(SCUB i Eigenardig), a po za tym mieszkania dla wielu ludzi(Verbinding blok).Opowiemy też trochę na temat festiwalu rowerowego w nadchodzący łikend, trochę o zbliżającym się anty szczycie G8 w Italii. Na koniec postaramy się też wcisnąć audio z wspaniałego filmu o ALF "Ukryty za Maską".

Irlandia: Protest przeciw Shell

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

O walce Irlandczyków z koncernem naftowym Shell, napisaliśmy już kilka razy na CIA. Rolnicy i inni mieszkańcy nie chcą terminalu naftowego oraz rurociągów na ich ziemi i domagają się, aby Shell zbudował terminal na morzu, daleko od ich domów. Protest przeciwko Shellowi trwa już od kilku lat i mieszkańcy często stosują akcję bezpośrednią w protestach.

Członkowie irlandzkiego Workers' Solidarity Movement relacjonują akcje na żywo poprzez Twitter.

Jak relacjonuje jeden z uczestników akcji, wczoraj miała miejsce akcja kajakarzy. Aktywiści-kajakarze usiłowali zablokować pracę okrętu kładącego rurociągi. Akcja była udana a okręt został zmuszony do odwrotu.

Chów przemysłowy śmierdzi - lipcowe akcje w całej Polsce!

Ekologia/Prawa zwierząt

Już 1 lipca rusza nowa kampania Fundacji Viva! - Chów przemysłowy śmierdzi.

Chów przemysłowy jest źródłem większości spożywanego przez nas mięsa, mleka i jaj. Niesie ze sobą mnóstwo negatywnych konsekwencji. Chów przemysłowy śmierdzi – dosłownie i w przenośni. Mieszkańcy okolic ferm narzekają na ciągły, wywołujący mdłości i zawroty głowy smród.

Co więcej, wielkoprzemysłowe fermy zanieczyszczają środowisko. Przemysł mięsny przyczynia się do globalnego ocieplenia bardziej, niż cały przemysł transportowy, a pod uprawę paszy dla zwierząt karczuje się ogromne połacie lasów deszczowych.

Jakby tego było mało, chów przemysłowy niesie ze sobą ogromne cierpienie zwierząt. Zwierzęta spędzają całe swoje życie w ciasnych klatkach, boksach lub barakach. Są okaleczane – kastruje się je, obcina ogony, kły, rogi, dzioby – wszystko bez znieczulenia. Żyją w tragicznych warunkach i ogromnym stresie, który obniża ich odporność i zwiększa zapadalność na choroby.

Polacy nie chcą kupować zielonej energii?

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

Firma Vattenfall klientom indywidualnym proponuje produkt "ekologiczny", gdzie jest dwukrotnie więcej tzw. "zielonej energii" niż wymaga prawo. Jednak, jak podaje Wirtualny Nowy Przemysł, tę ofertę wybrało mniej niż 200 klientów Vattenfall (z ok. 1 mln).

"Zielona energia" kosztuje przeciętnie ok. 60 zł. więcej w skali roku - to jest 5 zł. miesięcznie.

Poprzyj zakaz polowania na wieloryby!

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

22 czerwca odbędzie się spotkanie przedstawicieli ponad 80 krajów w celu podjęcia decyzji determinującej los wielorybów na całym świecie. Po ponad 25 latach od chwili wprowadzenia globalnego moratorium (zakazu) na komercyjne połowy wielorybów, te inteligentne ssaki znowu znalazły się w niebezpieczeństwie. Jesteś gotowy wysłać list w ich obronie?

Podczas dorocznej konferencji Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej, która odbędzie się w Portugalii, państwa członkowskie będą rozpatrywać propozycję zezwalającą na polowania na wieloryby na obszarach wód przybrzeżnych, co w istocie oznacza zniesienie globalnego zakazu i zwiastuje wielorybom niechybną katastrofę.

Zakaz polowań na wieloryby nie tylko chroni gatunek przed wyginięciem, chroni również indywidualne osobniki przed nieopisanym cierpieniem. Zniesienie zakazu stosowania tego niepotrzebnego i nieludzkiego procederu oznaczałoby ogromny krok wstecz w walce o ochronę praw zwierząt.

Olsztyn: Przeciwko myśliwym

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

W weekend (06.06 – 07.06) odbywał się w Olsztynie XIV Ogólnopolski Festiwal Muzyki Myśliwskiej. Takiej „okazji” aby zaprotestować przeciwko mordowaniu zwierząt w imię próżnej rozrywki i pod przykrywką „ochrony przyrody” nie mogli przegapić aktywiści prozwierzęcy.

Pojawili się z transparentem „myślistwo zwykłe morderstwo” na uroczystym otwarciu wystawy organizowanej przy tej okazji przez Związek Łowiecki. Gwizdami i okrzykami „krew na waszych rękach”, popsuli humory i uniemożliwili otwarcie spotkania licznie zebranym mordercom – zwanym myśliwymi.

Po kilku minutach przepychanek aktywistów z miejsca wystawy usunęła brutalna akcja ochrony. Dzięki czujności i dobremu zorganizowaniu akcji udało się opuścić, obrońcom praw zwierząt, miejsce zamieszania przed przybyciem policji. Przez resztę dnia i nocy odbywały się również inne zdecentralizowane akcje bezpośrednie.

Kanał XML