Kraj

http://farm3.static.flickr.com/2615/3886683109_aac194b55c_b.jpg
Serdecznie zapraszamy Was na 15 urodziny Rozbratu!
To dla nas wyjątkowe wydarzenie.
Uczestnicząc w tym wydarzeniu wspierasz walkę o Rozbrat i utrzymanie tego miejsca.

ROZBRAT ZOSTAJE! http://www.rozbrat.org/informacje/rozbrat-zostaje

PIĄTEK (start 18:00)

Przed koncertami o godzinie 18 odbędzie się pokaz filmu "Antifa - łowcy nazi skinów" i dyskusja na temat ruchu antyfaszystowskiego

Koncerty godz 20:
Next Victim - noise core z Poznania (www.nextvictim.band.pl)
Drowned Child - death metal/grindcore/harccore z Ostrowa Wlkp.(www.myspace.com/drownedchild)
DNO - industrial/punk z Wawy
Profanacja - punk rock z Włodzisława Śląskiego (www.profanacja.pl)

Afterparty: duża sala/namiot
DJs:
P.Lux vs Monster [electro/italo/Chicago house]
http://soundcloud.com/molimonster69
Lady J. vs Dr_Dj [detroit techno/deep house]
http://www.myspace.com/ladyjpl
http://www.myspace.com/drtechdj
Re:Master vs Mojomat [bassline/jungle/techno/EDM]
http://www.myspace.com/dobrykrzysztof
http://www.myspace.com/matatjahu

VJ Jam:
VJ k_majonez
vs.
VJ yeye
VJs z Pracowni
Robaczywej

SOBOTA (start 20:00)

All Wheel Drive - hc/punk z Poznania
Aporia - emo/hc/punk z Tczewa/Gdańska (www.aporia.band.pl)
Procesor Plus - electro/punk z Łodzi (www.procesorplus.pl)
Czosnek - hc/punk z Bytomia/Nowego Targu (www.myspace.com/czosnek)
Masskotki - electro/punk z Wawy (www.mass-kotki.net)

Afterparty:
afterparty + scena chillout [ namiot ]
DJs:
tracer (uridium)
lunatix (uridium)
psychotrop (uridium)
graphic (pulsar tf,
synapsy)
sickman (synapsy)
epix (pulsar tf)
[progressive / psytrance]
Radar vs Burza
[acid house / newbeat / industrial

VJ Jam:
VJ Splasz
vs.
VJ encyklopedyczna

+ na miejscu w czasie trwania imprezy:
- vegan jedzonko
- warsztaty sitodruku - w sobotę o 13
- gry i zabawy ludyczne
- prasa i literatura wolnościowa
- pokazy filmów

ZAPRASZAMY!
ROZBRAT
ul.Pułaskiego 21a Poznań
www.rozbrat.org

Dziś w Krakowie miała miejsce próba eksmisji skłotu przy ul. Wielickiej 2. Oficjalne otwarcie skłotu miało miejsce w zeszłą sobotę.

Policja odstąpiła jednak od eksmisji i zapowiedziała kontynuację akcji jutro.

Przeczytaj oświadczenie aktywistów w tej sprawie.

Wrocławski "S" protestuje przeciw planom przekształcania szpitali w spółki i nazywa plany departamentu zdrowia urzędu marszałkowskiego 'skokiem na kasę'.

Samorządowi dolnośląskiemu podlega pięć wrocławskich szpitali. Wszystkie mają być przekształcone w spółki prawa handlowego, w których samorząd będzie miał sto procent udziałów. W zamian dostaną z tzw. rządowego planu B pieniądze na spłatę długów wobec ZUS.

Jednak często podczas przekształcenia stracą pracownicy. Szpital psychiatryczny przy wyb. Korzeniowskiego pierwszy ma być przekształcony. Szpital od stycznia na bieżąco płaci składki za pracowników, ale przez poprzednie osiem miesięcy w ogóle ich nie odprowadzał. Stracili na tym pracownicy, którzy w tym czasie odeszli na emeryturę. ZUS wypłaca im co miesiąc kilkadziesiąt lub nawet kilkaset złotych mniej.

Obecnie pod opieką Urzędu do spraw Cudzoziemców znajduje się ponad 6 tysięcy osób. Są to ludzie ubiegający się o status uchodźcy w Polsce. Jak się okazuje, na dzień dzisiejszy, półtora tysiąca z nich to obywatele Gruzji, głównie Kurdowie.

Jutro w Białej Podlaskiej zostanie otwarty nowy ośrodek dla 200 cudzoziemców.

Pod takim hasłem odbyła się wczoraj pokojowa demonstracja organizacji pozarządowych działających na rzecz ochrony Puszczy Białowieskiej. Organizacje domagają się od Ministerstwa Środowiska natychmiastowego wstrzymania eksploatacji Puszczy, która jest ostatnim na niżu europejskim lasem o cechach pierwotnych, jaki przetrwał do naszych czasów.

Podczas międzynarodowej konferencji zorganizowanej z okazji uroczystych obchodów 600-lecia ochrony Puszczy, przedstawiciele organizacji pozarządowych przekazali ministrowi środowiska petycję, w której domagają się podjęcia natychmiastowych działań zapobiegawczych, które pozwolą uniknąć nieodwracalnych strat w cennej przyrodzie Puszczy. Przekazaniu petycji towarzyszyło ponad 100 aktywistów różnych organizacji, które wystąpiły wspólnie jako koalicja dla Puszczy.

W dzisiejszej audycji gościem Altergodziny była Lilianna Pietrowska przewodnicząca regionu dolnośląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Julia Kubisa - socjolożka i działaczka Think Tanku Feministycznego Fundacji „Ekologia i Sztuka” im. Tomka Byry. Rozmawiano o właśnie zakończonym warsztacie pt. „Gender i opieka w reformie systemu ochrony zdrowia - perspektywa pielęgniarek i położnych”.

ALTERGODZINA o sytuacji pielęgniarek i położnych (mp3)

Ponadto, jak zawsze w Altergodzinie, przedstawiamy Alter-Serwis, czyli przegląd wydarzeń krajowych i międzynarodowych ostatniego tygodnia, widzianych z perspektywy ruchów społecznych krytycznych wobec polityki "głównego nurtu".

ALTERGODZINA to audycja tworzona przez alterglobalistki i alterglobalistów związanych z Wrocławską Grupą "Społeczeństwo Aktywne" i pismem społecznie zaangażowanym "Recykling Idei".

Słuchajcie nas w każdą środę o godz. 22:00 w działającym przy Politechnice Wrocławskiej Akademickim Radiu LUZ, we Wrocławiu na 91,6 FM oraz na całym świecie w Internecie (www.radioluz.pwr.wroc.pl).

NSZZ "Solidarność" zbiera podpisy pod zmianą algorytmu według którego w kraju rozdzielane są pieniądze na służbę zdrowia. Tracą na nim biedniejsze województwa, ponieważ przy podziale brany jest pod uwagę dochód mieszkańców. Miesiąc temu związek rozpoczął zbieranie podpisów pod projektem ustawy obywatelskiej. Do końca listopada ma ona trafić do Sejmu.

- nowe, kolorowe naklejki do zamówienia
- wywiad z Kwadratem, twórcą zina Skinhead Revolt i animatorem RASH w Polsce
- wywiad z Comrade Malone, anarchistycznym MC z Anglii
- pierwszy numer redskin zina Spirit of ’36 do ściągnięcia
- nowy dział z trudno dostępnymi w Polsce płytami do ściągnięcia

Już wkrótce rusza seria benefitowych koszulek Barrio Obrero w dobrym streetwearowym stylu!

Administrator domu przy ulicy Strzeleckiej na Pradze zaspawał bramę wjazdową. Pod pozorem złego stanu instalacji, gazownia odcięła dopływ gazu, także tym, którzy płacą za niego regularnie. Brama wjazdowa na dziedziniec kamienicy przy ulicy Strzeleckiej 8, z której korzystali mieszkańcy, ale też karetki pogotowia, została zaspawana. To decyzja nowego właściciela nieruchomości, który pojawił się kilka lat temu.

- Po pacjenta karetka mogła przyjechać nawet pod klatkę. Po mnie już nie przyjedzie, może tylko czekać pod bramą, bo pan właściciel zamknął bramę nieodwołalnie - załamuje ręce Wiesława Bator, mieszkanka bloku przy ul. Strzeleckiej.

Problemu zdaje się nie dostrzegać Rajmund Sznabel, administrator budynku. - Karetka pogotowia może podjechać pod tę bramę - mówi Sznabel - Są nieruchomości, które w ogóle nie mają wjazdu na teren posesji i wejście jest też od podwórka. Zaspawałem tę bramę dla dobra lokatorów budynku - dodaje.

W Mokronosie Dolnym pod Wrocławiem policja na polecenie urzędników państwowych dokonała napadu i zagrabienia działki Zuzanny Haładaj.

Państwo postanowiło wybudować na terenie jej ziemi autostradę. W 2006 roku wojewoda zaproponował Zuzannie Haładaj wykup ziemi za 4 mln 156 tys. zł, ale kobieta nie zgodziła się na to. Wobec tego Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystąpiła do wojewody dolnośląskiego o wszczęcie procedury wywłaszczeniowej. Decyzja o niej się uprawomocniła.

Zuzanna Haładaj, właścicielka dwóch działek o łącznej powierzchni 3,3 ha, nie zgadza się na oddanie państwu ziemi. Twierdzi, że pierwotnie łącznik AOW miał przebiegać na terenie innych, położonych w pobliżu działek. Powołuje się na plany zagospodarowania przestrzennego tego rejonu. Jak powiedziała pani Zuzanna w wyniku korupcji zmieniono jej lokalizację. Działki, przez które miała przebiegać autostrada, sprzedano deweloperowi.

Kobieta zatarasowała wjazd na swoją ziemię samochodami. Spychacz rozjechał ogrodzenie działki. Na drzewach w sadzie pozostały dorodne jabłka i śliwki. Rodzina Haładajów nie może ich zebrać, bo nie nie ma już dostępu do chłodni.

Sprawa pokazuje jak państwo i wielki kapitał traktują "prawo własności". Jest ono "święte", gdy służy wielkim kapitalistom. W przypadku "szarego człowieka" jednak nie obowiązuje i państwo rości sobie prawo do rozporządzania własnością zwykłych ludzi i bez skrupułów używa policyjnej przemocy, by zagrabić własność ludzi. Każdy z nas może stać się ofiarą policyjno-państwowej przemocy. Dziś ona jutro być może Ty!

Jeszcze w tym miesiącu polski rząd wypłaci Dellowi pierwszą transzę pomocy publicznej - 216 mln zł. Pomoc publiczną polski rząd obiecał Dellowi jeszcze zanim firma przeniosła się do Łodzi. Oprócz 216 mln zł w gotówce, korporacja miała również zostać zwolniona z podatków.

W Dell zatrudnia w Łodzi 1,9 tys. pracowników - to o tysiąc mniej niż obiecywał.

Pracownicy coraz mocniej sygnalizują niezadowolenie z warunków pracy, jakie proponuje firma. Wyśrubowane normy, zbyt niskie płace i zbyt długi czas pracy, to tylko niektóre zarzuty. Z miesiąca na miesiąc pracownicy mają do wypracowania coraz większe limity.

8 września przed bramą nr 1 Stoczni Gdynia odbył się wiec informacyjny związków zawodowych, dotyczący sytuacji w przemyśle stoczniowym. Brały w nim udział WZZ Pracowników Gospodarki Morskiej, NSZZ „Solidarność 80”, NSZZ „Solidarność” oraz ZZ „Stoczniowiec”.

Wielkim winnym dla stoczniowców był minister skarbu – Aleksander Grad, którego określano mianem niekompetentnego. Jednak, jak podkreślali przemawiający związkowcy, to nie Minister Skarbu jest największym winnym, główna wina spoczywa na całym rządzie i to on powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Związkowcy podkreślali, że polskie stocznie były dobre, o czym świadczyły otrzymywane przez nie nagrody, a duża część winy leży po stronie Unii Europejskiej, która już zdążyła zlikwidować stocznie hiszpańskie, większość niemieckich, a olbrzymi przemysł stoczniowy Wielkiej Brytanii doprowadzić nad skraj przepaści. Jeżeli natomiast polityka naszego rządu w dalszym ciągu będzie podążała tym torem stocznie w Gdyni i Szczecinie będą miejscem pracy dla jednej osoby – syndyka. Stoczniowcy także wskazywali na zapewnienie ze strony rządu, że pieniądze z prywatyzacji miały zostać przeznaczone na tworzenie nowych miejsc pracy, co najprawdopodobniej pozostanie w sferze pobożnych marzeń.

Jak podaje Polska The Times Dziennik Łódzki, w Łodzi urzędnicy zamierzają utrudniać nauczycielom korzystanie z urlopów zdrowotnych. W Bełchatowie i Piotrkowie dyrektorzy szkół nie będą płacić za zastępstwa. To odpowiedź samorządów na i tak niekorzystne dla nauczycieli porozumienia dotyczące podwyżek płac podpisane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Samorządy i tak nie będą już musiały płacić za dodatkowe zajęcia nauczycieli, ale uznały, że nauczycielom należy się jeszcze mniej. ZNP już zapowiada, że jeżeli dyrektorzy będą utrudniali nauczycielom korzystanie z urlopu, będzie kierował sprawy do sądu.

Jednak trudno powiedzieć, by Związek Nauczycielstwa Polskiego bronił praw nauczycieli. ZNP zgodziło się 3 września na mniej korzystne dla nauczycieli porozumienie z rządem. Według wcześniejszych ustaleń z nauczycielami z sierpnia zeszłego roku, które miały miejsce w trzy miesiące po strajku, rząd obiecał wypłacić dwa razy po 5 proc. podwyżki w 2009 oraz analogicznie w 2010 roku.

Teraz, rząd wycofał się z tych obietnic i zaproponował jedną podwyżkę 7% i to dopiero we wrześniu 2009 r. Dodatkowy 1% podwyżki ma być uzależniony od "wyniku analizy sytuacji budżetu" (ta raczej zawsze jest zła dla pracowników).

Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych nie podpisały porozumienia. "To mniej też niż prognozowana inflacja w przyszłym roku" - powiedział Ryszard Proksa z oświatowej "S".

5 września na Starym Rynku w Bydgoszczy odbyła się manifestacja, w której brało udział kilkudziesięciu uczestników. Demo odbyło się w 70. rocznicę wkroczenia Wehrmachtu do miasta. Akcja zajęcia Bydgoszczy poprzedzona była tak zwaną Krwawą Niedzielą, jednym z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń z początku II Wojny Światowej, produktem propagandowym III Rzeszy, wymierzonym przeciw Polsce, podważonym przez większość historyków.

W mieście, które przed wojną wraz z mniejszością niemiecką tworzyło pokojową symbiozę gwałtownie doprowadzono do autodestrukcji przez małe zarzewie faszystowskie. Doszło do stanu, w którym sąsiad zabijał sąsiada. Mieszkańcom Bydgoszczy nie wolno o tym zapominać. Do dziś dzień w niektórych kręgach wiara w to co przekazała nazistowska propaganda jest nadal święta. W pierwszych dniach września 1939 roku Bydgoszcz była świadkiem tragicznych wydarzeń, nie do końca wyjaśnionych, których ofiarą padła zarówno miejscowa ludność polska, jak i niemiecka.

Było to miejsce i czas aby powiedzieć głośno: w Bydgoszczy jak i innych miastach nadal istnieją faszyści, a my chcemy z tym skończyć.

Dziś w Bratysławie pod serbską ambasadą odbyła się akcja solidarnościowa z aresztowanymi anarchosyndykalistami. Pikietę zorganizowała grupa Priama Akcia (członek IWA).

Ambasada nie przyjęła pisma protestacyjnego. Zostało ono jednak wrzucone do skrzynki na listy. Agenci policji ubrani po cywilnemu, którzy byli cały czas na zewnątrz ambasady razem z protestującymi, w pewnym momencie kazali im się wylegitymować. Uczestnicy pikiety jednak odmówili i opuścili okolice ambasady bez okazania dokumentów.

Jednak kilkanaście minut później, gdy wracający do domu uczestnicy pikiety przechodzili przez park, policja wylegitymowała ich pod pretekstem „poszukiwania zaginionych osób".

W Warszawie, pod ambasadą Republiki Serbskiej odbył się symboliczny protest zorganizowany przez Związek Syndykalistów Polski. Wręczono przedstawicielowi ambasady pismo protestacyjne, po czym doszło do przepychanek słownych dotyczących możliwości fotografowania ambasady. Kolejna pikieta planowana jest na piątek.

Według licznika na stronie asi.zsp.net.pl z której można wysyłać listy protestacyjne do serbskich władz, od zeszłej soboty wysłano już ponad tysiąc maili. Wszystkim, którzy wysłali maila dziękujemy!