Kraj

09.10.2008 miała miejsce rozprawa przeciwko Poczcie

Polskiej o przywrócenie Bartka Kantorczyka z OZZ Inicjatywa Pracownicza do pracy. Został on dyscyplinarnie zwolniony za działalność związkową w czerwcu bieżącego roku. Bezpośrednią przyczyną zwolnienia było domaganie się zwiększenia bezpieczeństwa listonoszy oraz odmówienie wykonywania polecenia służbowego, które zagrażało utracie zdrowia i życia.

Matka Anety Glińskiej, zmarłej, byłej pracownicy "Biedronki" w Ustce pozwała Jeronimo Martins Dystrybucja za śmierć córki. Domaga się 140 tys. zł odszkodowania.

Aneta Glińska zmarła w połowie 2003 roku. Pracowała w "'Biedronce" przy ul. Dąbrowskiego w Ustce - zatrudniona na 3/4 etatu jako kasjerka, musiała jeszcze brać udział w rozładunku tirów przywożących towar do sklepów.

W tym czasie mieszkała u swojej matki razem z 10-miesięcznym synkiem. Zmarła w wyniku pęknięcia tętniaka mózgu. Zdaniem rodziny, gdyby tak ciężko nie pracowała nigdy nie doszłoby do tragedii.

"Minister zdrowia" Ewa Kopacz znowu próbuje sprzedać interes NFZ w formie infantylnej filozofii natury. Po tym jak wsławiła się źle zakamuflowaną próbą prawnego nacisku na lekarzy, aby oszczędzali na cesarskich cięciach ryzykując życie matek i dzieci, dziś odmawia kobietom dostępu do bezpłatnego znieczulenia. O ile wcześniej próbowała grać na resentymencie antyfeministycznym, tym razem obraża inteligencję słuchaczy tak jawnie, że można zwątpić w zdolności propagandowe pani minister:

Budżetu państwa nie stać na to, by zapewnić Polkom darmowe znieczulenie przy porodzie. Poród to fizjologia i tak nas, kobiety stworzyła natura, że pewne rzeczy powinny się odbywać jej siłami - rozumuje Kopacz.

Dziś możliwość skorzystania z bezpłatnego znieczulenia jest już normą (w Polsce kosztuje ono 500 zł.)

10 października to Europejski Dzień przeciwko Karze Śmierci. Po raz pierwszy jest on obchodzony wspólnie we wszystkich krajach Unii - nawet w Polsce.

12 października, Warszawa: kolejny protest przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach!

Znów spotkamy się pod Cyrkiem Zalewski, tym razem na zakończenie Festiwalu Sztuki Cyrkowej. Znów będziemy informować przechodniów oraz osoby chętne do obejrzenia egzotycznych zwierząt, zmuszanych do wykonywania nienaturalnych czynności, o okrutnej prawdzie związanej z tresurą i wykorzystywaniem zwierząt w cyrkach.

Przyjdź! 12 października startujemy o godzinie 11.oo (kończymy ok.
13.oo), tak jak ostatnio - na rogu ulic Wolska i Towarowa.

Potrafisz kręcić poi, żonglować, grać na bębnach, jesteś człowiekiem-gumą? ;-) Przyjdź tym bardziej! Pokaż wszystkim, na czym polega prawdziwa sztuka cyrkowa!

I koniecznie weź znajomych!

http://viva.org.pl

Fundacja Helsińska domagała się zdjęcia reklamy, stelażu i reflektorów i zakazu umieszczania wielkoformatowej reklamy na budynku w sprawie przeciwko wspólnocie mieszkaniowej i firmie reklamowej, które przykryły elewację budynku przy ul. Filtrowej reklamą.

Wszystko działo się "demokratycznie": większość mieszkańców z oknami z drugiej strony głosowała za reklamą. A szef wspólnoty mieszkaniowej mieszkający na pierwszym piętrze wynegocjował, że winylowa płachta przykryje tylko wyższe piętra i nie zakryje jego okien.

Fundacja spodziewa się, że pierwsza rozprawa odbędzie się pod koniec października.

Prawo i Sprawiedliwość zgłosi poprawkę do tzw. ustawy prorodzinnej, zgodnie z którą ojcowie będą mieli prawo do urlopu tacierzyńskiego. PiS chce, aby od przyszłego roku ojcom mógł przysługiwać urlop tacierzyński. Będą mogli z niego skorzystać do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia.

Dzisiaj 09.10.2008 o godz. 9.30 w sali 340 c Sad Pracy w Gdańsku ul.Nowe Ogrody 30 rozprawa przeciwko Poczcie Polskiej. Sprawa ma dwa dna. Dotyczy legalności zwolnienia listonosza Bartosza Kantorczyka, który żąda przywrócenia do pracy oraz zadość uczynienia za czas pozostawania bez pracy. Przypominam, że ten listonosz-związkowiec nie pracuję od czerwca, kiedy został dyscyplinarnie zwolniony za odmówienie doręczania rent i emerytur bez właściwego zabezpieczenia.

Bez takiego zabezpieczenia jakie mają inni listonosze w Polsce, a mianowicie paralizatorów, saszetek barwiących banknoty w przypadku ich wyrwania i inne sensowne środki. Tymczasem pozostali listonosze mają ( sam Kantorczyk miał) do obrony swojego życia i wciąż podnoszonych sum gotówki jedynie gaz pieprzowy na psy z informacją nie stosować przeciw ludziom, co potwierdza, że nie jest przeznaczony do ochrony przed napadem rabunkowym oraz przestarzały sygnalizator dźwiękowy, który nie zawsze działa.

To właśnie to drugie dno, bo temat dotyczy bezpieczeństwa wszystkich listonoszy w całej Polsce, którzy co dziennie ryzykują swoje zdrowie i życie aby dostarczyć klientom przysługujące świadczenia.

Rząd skierował nową propozycję do dyskusji w Komisji Trójstronnej. Rząd chce, aby dodatek z tytułu pracy w nadgodzinach przysługiwał pracownikom dopiero po zakończeniu danego okresu rozliczeniowego czasu pracy. Zmiana terminów wypłacania dodatku byłaby dla ich firm formą nieoprocentowanego kredytu.

Rząd poddał pod dyskusję także m.in. możliwość szerszego wprowadzenia tzw. klauzul opt-out. W jednym tygodniu pracownicy mogliby pracować dłużej niż obecne 48 godz. (wraz z godzinami nadliczbowymi), a w innym krócej. Uczestnicy Komisji mają także zaopiniować propozycję jednakowego rekompensowania pracy wykonywanej w niedziele, święta i dni wolne wynikające z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy - czyli praca w niedziele i święta bez dodatku.

Lech Kaczyński zapowiedział w orędziu, że zwróci się do rządu o wstrzymanie prac nad prywatyzacją w szpitali. Chce także zapytania o głos w tej sprawie społeczeństwa i rozpisania referendum. Zgodnie z konstytucją prezydent może zarządzić ogólnokrajowe referendum za zgodą Senatu.

Donald Tusk powiedział, że nie sądzi, aby parlament zaakceptował pomysł referendum ws. przekształceń własnościowych w szpitalach.

O tym, jak firma General Electric Power Controls chciała zwolnić pracowników, którzy byli aktywni w strajku w kwietniu b.r., już pisaliśmy na CIA. Teraz GE odwołuje zwolnienia.

W zakładzie w Łodzi pracuje ok. 800 ludzi. Ostatnio kilkanaście uczestników strajku dostało wypowiedzenia. Nieoficjalnie mówiło się, że pracę straci nawet 80.

W kwietniu doszło do strajku ostrzegawczego w GE. Firma zgodziła się na 300 zł brutto podwyżki, ale tylko dla ówczesnych pracowników. Nowi pracownicy mieli zarabiać mniej. Potem firma zaczęła zwalniać starych pracowników, a przyjmować nowych.

Teraz firma wycofała wszystkie wypowiedzenia.

Prawo i Sprawiedliwość chce przyciągnąć do siebie ekologów. To ma być pomysł na zwiększenie popularności. Do budowy proekologicznego wizerunku Prawa i Sprawiedliwości wziął się poseł Maks Kraczkowski. - Takie działania przyciągną do nas młodzież. Tematy ekologiczne są jej szczególnie bliskie - twierdzi Maks Kraczkowski. Wtóruje mu Mariusz Kamiński. - Konserwatyści brytyjscy na takim ruchu sporo zyskali.- mówi.

Posłowie zdradzają, że partia przygotowuje serię debat na temat ekologii. Zaproszone zostaną na nie organizacje działające na rzecze środowiska, studenci (bo dyskusje będą odbywać się na uniwersytetach), eksperci, parlamentarzyści PiS, a także partyjna młodzieżówka.

Firma Ankadi to kolejni oszuści na rynku spedycyjno-logistycznym po Art-Bi i Colloseum. Firma co tydzień ogłasza i reklamuje się w Gazecie Wyborczej i w internecie na forach transportowych, podając tylko kontakt do swoich baz w Rybniku, Wrocławiu, czy Płocku. Nie reklamuje się logiem ani nazwą firmy. Oszukuje prywatnych, niezależnych przewoźników (jednoosobowe firmy) obiecując im trasy na przewozy towarów w wybrane przez przewoźników miejsca, odległości itd.

Oferta tej firmy niestety jest zbyt piękna żeby mogła być prawdziwa! Prawda wygląda tak, że ta firma przekazuje tylko dane kontaktowe firmie Kontakt zajmującej się logistyką. To firma, po okresie 1- 2 tygodni zleca przewoźnikowi (lub nie) 1-2 kursy dla firmy DTL i na tym współpraca się kończy. Za tymi firmami stoi jeden człowiek: Kumorek.

Portal CIA dostał list o domniemanym "naruszeniu kodeksu karnego" od Michała M. Michał M. figuruje w tekście o MW, który został opublikowany anonimowo na tym portalu ponad dwa lata temu.

MM pisze:

W związku z artykułem zamieszczonym na waszej stronie
link.

Wnoszę o natychmiastowe usunięcie w/w artykułu powołując się na naruszenie art. 212 Kodeksu Karnego.

Nie wiadomo za bardzo, o co chodzi. Informacja o tym, że Michał M. złożył gazetę "Tarcza" pochodzi ze strony internetowej Młodzieży Wszechpolskiej. Nie wiadomo gdzie tutaj jest pomówienie. Nie wiadomo też, czy autor artykułu oparł swoje informacje na zawartości strony MW, pisma "Tarcza", czy innych źródłach.

Michał M. to prawdopodobnie syn Marka M., współwłaściciela Wydawnictwa i Księgarni Wysyłkowej „Ostoja” związanego z LPR. Wydawnictwo Ostoja miało wydrukować gazety "Tarcza".

Kilka miesięcy temu opublikowaliśmy wstrząsający list więźnia z Rzeszowa – Artura Konowalika, który opisywał w nim polską rzeczywistość więzienną. List został opublikowany w bardzo wielu miejscach, został przetłumaczony na kilka języków. Na początku mieliśmy kontakt z Artkiem, jednak po jakimś czasie, przestał się odzywać. Dostaliśmy właśnie dwa listy od Artura, jeden z nich jest wysłany spoza więzienia i możecie go przeczytać poniżej. W drugim liście Artek napisał, że nie dostaje od nas żadnych listów a po publikacji jego listu odezwały się do niego trzy osoby. Dla nas pewne jest, że korespondencja przychodząca do Artura została zablokowana, prawdopodobnie władze więzienia zorientowały się, że o tej sprawie zrobiło się głośno i próbują pogorszyć samopoczucie Artura. Prosimy was o wysyłanie listów do Artura, najlepiej poleconych, wtedy jest pewność ich doręczenia. Artur czuje się dobrze i nadal próbuje nam przekazywać obraz horroru dziejącego się za kratami.
Podłóżmy ogień pod więzienia!/ ACK Poznań