Kraj

Strajk głodowy pielegniarek w Przemyślu

Kraj | Protesty

13 pielęgniarek prowadzi strajk głodowy w szpitalu wojewódzkim w Przemyślu. Protest rozpoczął się w piątek. Pielegniarki żądają 20-procentowych podwyżek. Trzy z nich zostały na pewien czas podłączone do kroplówek, bo źle się poczuły. Nadal kontynuują strajk.

Początkowo do strajku przystąpiło sześć sióstr. Liczba ta z każdym dniem rośnie. Pielęgniarki strajkują, ale nie odeszły od łóżek pacjentów. Dziś trzy z nich zostały na pewien czas podłączone do kroplówek, bo źle się poczuły, obecnie kontynuują strajk. Pielęgniarki w Przemyślu zarabiają od 800 do 1200 złotych miesięcznie.

Prawie 70 procent obywateli przeciwko rządowi

Kraj

Z sondażu OBOP przeprowadzonego w dniach 7-11 września 2006 r., czyli jeszcze przed dwołaniem Andrzeja Leppera z rządu i ostatnią aferą nagraniową, wynika, że 69 proc. Polaków negatywnie ocenia działalność rządu, a dobre zdanie o nim ma 23 proc. Zadowolonych z pracy prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest 33 proc. ankietowanych, przeciwne zdanie wyraża 56 proc. Po ostatniej aferze liczba przeciwników rządu bez wątpienia wzrośnie.

Kolejne represje za działalność antywojenną

Kraj | Represje

Kolejna uczestniczka demonstracji antywojennej stanie przed poznańskim sądem. Katarzyna Jankowska oskarżona została o przewodzenie nielegalnemu zgromadzeniu (art.52 par 1 pkt.2 KW), podczas pikiety, jaka miała miejsce w trzecią rocznicę agresji na Irak.

Rozprawa odbędzie się 17.10 (wtorek) godz. 9.45 w sali 120, Sąd Rejonowy ul. Młyńska 1a, prosimy wszystkich o przybycie w charakterze publiczności.

Polskie wojsko na pierwszej linii frontu w Afganistanie

Kraj | Świat | Militaryzm

Dowództwo NATO, w ramach którego ma za kilka miesięcy wyruszyć 1000 polskich żołnierzy na wojnę do Afganistanu, zapowiada, że Polacy mogą walczyć także na południowym, najbardziej krwawym froncie.

- Polski rząd zgodził się, by polski batalion można było wykorzystywać bez ograniczeń tam, gdzie będzie on potrzebny - oświadczył wczoraj w Brukseli rzecznik NATO James Appathurai. Potwierdził, że może chodzić także o front południowy. Inne kraje NATO-wskie nie chcą zwiększać swoich kontyngentów w Afganistanie, czego domaga się dowództwo Sojuszu. Jedynie Rumunia zgodziła się wysłać ok. 100 żołnierzy. Polacy mają zaś służyć za "dobry przykład" dla innych.

Taśmy prawdy

Kraj | Publicystyka | Tacy są politycy

Dziś podczas śniadania przywitała mnie afera, ta z pierwszych stron gazet. I o wrzody żołądka, jak zwykle, zadbali specjaliści i publicyści.

Zaobserwowałem dwa podejścia do problemu:

1. To nic strasznego, to norma, standard dla demokracji, już, panie, w Rzymie, w Grecji tak było. Więc w gruncie rzeczy nie ma co się przejmować. Może to smucić, ale to już problem etyków.

2. Klęska moralna PiS-u, Prawo i Sprawiedliwość morduje demokrację i łamie prawo. Incydent wywołany przez pragnienie władzy, który podważa moralnie prawomocność do pełnienia władzy przez daną grupę.

Obie interpretacje uważam za szkodliwe i zaciemniające.

Pierwsza każe nam się godzić z ‘wypaczeniami’ i praktyki naganne tolerować w imię demokracji. Wszystko co złe, jest dobre o ile powołuje się na demokrację, dzieje pod jej sztandarami, które coraz bardziej tracą jakikolwiek kolor. Bronisław Świderski w książce "Gdańsk i Ateny" pokpiwał sobie z polskiej krytyki demokracji, która ‘niedoskonałości’ systemu, jego elementy ‘niedemokratyczne’, wskazywała i uznawała jako wręcz cnoty.

Taka krytyka umacnia wizje ‘niezmienności’, że nic się nie zmienia, od starożytności po dziś dzień jest tak samo. Z tego też powodu nie ma sensu prowadzić debaty, krytyki o demokracji, bo będą to jałowe dyskusje. Nic nie da się zmienić, wiec należy po prostu zaakceptować niedemokratyczność demokracji.

Druga uznaje cały system za sprawnie działający, a cały wypadek każe traktować jako incydent związany z osobami, konkretnymi partiami, a nie wynikający z funkcjonowania systemu. Praktyka, jaka się tu ujawnia, sprowadza się do zmiany ludzi – i wszystko będzie dobrze. Toteż i tutaj nie znajdziemy konieczności debaty nad ustrojem, a jedynie publiczne piętnowanie ‘incydentów’, które jakimś sposobem udało się ujawnić.

Ten zamknięty dyskurs pozostawiający poza krytycznym zainteresowaniem sam system, jest ściśle polityczny. W zależności od preferencji politycznych można się opowiadać za interpretacja pierwszą bądź drugą. Tymczasem istota problemu, jego prawdziwe rozwiązanie, nie pojawia się podczas debaty publicznej. System niedemokratyczny istnieje dalej, i spokojnie można nazywać go demokratycznym. Co najwyżej z ironicznym uśmieszkiem intelektualisty.

Giertych usuwa z kanonu lektur Gombrowicza

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

Z nowo utworzonej listy lektur obowiązkowych wypadły „Ferdydurke” i „Trans-Atlantyk. To właśnie w tych dziełach Gombrowicz wyśmiewał prowincjonalizm Polaków i ich ślepe przywiązanie do nieaktualnej i zmurszałej kultury – wszyscy bowiem wiemy, że „Słowacki wielkim poetą był”. W zamian za te „antypolskie i niepatriotyczne wypociny”, licealiści będą mieli obowiązek przyswoić "Pamięć i tożsamość" Jana Pawła II. O sprawie pisze dzisiejszy „Dziennik”. Zdaniem rozmówców gazety: twórców, krytyków literackich i nauczycieli, wykluczenie Gombrowicza to decyzja polityczna, podyktowana względami ideologicznymi.

Fragment stenogramu negocjacji Beger z Lipińskim

Kraj | Blog | Tacy są politycy

22 września 2006 r. - piątek

(...)

Adam Lipiński: Czyli pani z grupą pięciu osób...

Renata Beger: Ja mówię o sobie.

AL: Czyli pani z grupą pięciu osób, czyli razem sześć osób, pani chciałaby wstąpić do PiS-u, a oni do tamtego klubu albo zakładają inne koło, to dobrze, jakie są oczekiwania?

RB: No tak jak powiedziałam.

AL: Czyli co? Sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, tak?

RB: I to natychmiast.

AL: Wie pani, to żaden problem, bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk, znaczy mnóstwo, to nie ma żadnego problemu z tym, a te pozostałe osoby?

RB: One...

AL: Wolałbym, żeby nie szarpali sekretarzy stanu...

RB: Nie, nie, one będą wówczas same rozmawiały.

AL: Aha.

RB: I ja jestem pewna, tak na 100 proc. na trzy osoby, a dwie to takie są...

AL: Bo tam są różne możliwości, niektórym zależy na reelekcji, to my też mamy pewne możliwości, np. można się dogadać, jeżeliby komuś to odpowiadało, z Giertychem, Giertych ma w niektórych miejscach po prostu białe plamy, jeśli to się nałoży na siebie, to wtedy ten ktoś może wejść do klubu LPR-u, Giertychowi zależy, żeby się troszeczkę, że tak powiem nadymać i może mieć gwarancję reelekcji z listy LPR-u, też PiS wchodzi w rachubę, wchodzi w rachubę ten klub, tak, że tutaj pole manewru jest spore.

RB: Najpierw porozmawiajmy o mnie!

AL: Ale rozumiem, ze pani propozycja to jest kwestia sekretarza stanu w ministerstwie rolnictwa i wstąpienia do PiS-u, to jest moja jedna rozmowa z prezesem, szczerze mówiąc...

RB: No tak, ale ja powiedziałam więcej.

AL: To znaczy?

RB: Ja powiedziałam o moich sprawach sądowych...

AL: Ale jak pani sobie wyobraża te sprawy sądowe załatwić?

RB: To państwo jesteście od tego, a nie ja. Wojtkowi mówiłam.

AL: Nie ma co pani tutaj okłamywać, ja bym to zrobił tak...z panią by się spotkał ktoś kto ma wiedzę na ten temat. Pani by powiedziała, o co chodzi, to znaczy on by przedstawił pani jak to się będzie toczyło, bo jeżeli coś jest... Ja się nie znam na tym, on pani powie i pani podejmie decyzję, jeżeli są jakieś sprawy one się toczą i mają taki przebieg, tego nie można w żaden sposób zatrzymać...

Kompromitujące nagrania sejmowych targów

Kraj | Tacy są politycy

"Im ludzie wiedzą mniej o powstawaniu kiełbas i praw tym lepiej w nocy śpią" - Otto von Bismarck

W orędziu nadanym w państwowych mediach premier Kaczyński próbował wmówić obywatelom, że ujawnione w mediach rozmowy, w których szef gabinetu premiera Adam Lipiński z PiS kupczy stanowiskami państwowymi i sugeruje, że nawet procesy sądowe pani Beger są "do załatwienia" przez ministra sprawiedliwości w zamian za przejście do PiS-u i poparcie nacjonalistycznego rządu, to nie była korupcja, a jedynie "rokowania". Nie omieszkał także zabłysnąć propagandą sukcesu, twierdząc, że "rok 2006, to najlepszy rok ostatniego 17-lecia" oraz że "pod naszym kierownictwem, Polska idzie we właściwym kierunku".

Pod sejmem odbyła się manifestacja antyrządowa. Rozstawiono namioty. Anarchiści, aby podkreślić hipokryzję polityków, podpalili transparent, starających się tam coś ugrać, neoliberałów z PO.

Fragment zapisu negocjacji | Całość nagrań
Komentarz Oskiego: Taśmy prawdy | Komentarz Yaka: Państwo bliżej kibla | Treść antyrządowej ulotki | Za demokracją

IU zaskarża decyzję Giertycha

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

Krakowska sekcja Inicjatywy Uczniowskiej zaskarży rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 8 września 2006 r. Dziś ruszyła ogólnopolska akcja wysyłania skarg do rzecznika (znajduje się ona na stronie http://www.skarga.er.pl). IU oczekuje, że
Rzecznik Praw Obywatelskich dr Janusz Kochanowski niezwłocznie zajmie się tą sprawa (jeśli nie, planuje dalsze kroki).

Aktywiści/stki krakowiskiej IU piszą: Uważamy, że Roman Giertych nas oszukał - zmienił zasady matury na osiem miesięcy przed egzaminem. Jest to dla nas bardzo krzywdzące, ponieważ przez ostatnie dwa lata przygotowywaliśmy się do innej formy egzaminu. Również przelicznik punktów z matury podstawowej na rozszerzona uważamy, za krzywdzący i kompletnie irracjonalny. Poza tym takie zmiany są niezgodne z prawem (paragraf 58, rozporządzenie z dnia 7 września 2004 r.). Dlatego - jak zapowiadaliśmy na naszej ostatniej demonstracji w Krakowie - zaskarżamy decyzje Romana Giertycha do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Obywatele: prezydent, sejm i senat są do kitu

Kraj

Wrześniowy sondaż CBOS potwierdza, że politycy nie cieszą się uwielbieniem wśród Polaków. Ponad połowa (52 proc.) jest niezadowolona z pracy prezydenta Lecha Kaczyńskiego; zadowolenie wyraża co trzeci Polak (31 proc.). W ciągu ostatniego miesiąca liczba opinii krytycznych o pracy prezydenta wzrosła o 5 punktów procentowych.

Działalność sejmu pozytywnie ocenia jedynie 15 proc. respondentów, zaś 71 proc. Polaków wystawia posłom oceny negatywne. Z prac sentatu zadowolonych jest 21 proc. badanych, a ponad połowa (53 proc.) ma złe o nim zdanie. Działalność zarówno sejmu, jak i senatu zdecydowanie dobrze ocenia zaledwie jeden na stu dorosłych Polaków (po 1 proc.).

Giertych nie ma zaufania do państwowych szkoł

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

Giertych posłał córkę do prywatnej szkoły. Do jednej z najlepszych prywatnych szkół w stolicy. Nie każdego rodzica stać na taką szkołę -czesne za miesiąc wynosi tu dokładnie tyle, ile zarabia nauczyciel stażysta, czyli 590 zł. Najwidoczniej Giertych doskonale zdaje sobie sprawę, w jakich tragicznych warunkach uczą się dzieci, które chodzą do państwowej podstawówki niedaleko willi ministra w podwarszawskich Łomiankach.

"Pastor" na wolności

Kraj | Ruch anarchistyczny

23 września areszt opuścił Krzysztof Wantoch-Rekowski ("Pastor") działacz międzynarodowej sieci Jedzenie Zamiast Bomb (Food Not Bombs). Siedział on od 9 sierpnia w poznańskim areszcie za... naklejkę w dowodzie osobistym.. Ścigany przez 2 lata listem gończym osadzony został na 6 tygodni w więzieniu. Pastor dziękuje wszystkim za okazane wsparcie i stosy listów, jakie dostał podczas pobytu w areszcie.

SLD rozczarowany rządem

Kraj | Gospodarka | Tacy są politycy

LSD punktował PiS ("Przepychanki i Samowola") za niezrealizowane obietnice wyborcze. Grzegorz Napieralski, na konferencji prasowej pt. "Niezrealizowane obietnice wyborcze, czyli jak PiS oszukał wyborców" wyliczał postulaty zgłaszane przez PiS w kampanii parlamentarnej, które do dzisiaj nie doczekały się realizacji.

Pielęgniarki nadal głodują w Przemyślu

Kraj | Prawa pracownika

Jak już informowaliśmy, od piątku trwa strajk pielęgniarek i położnych w Wojewódzkim Szpitalu w Przemyślu. Okupują one gabinet dyrektora, a 11 z nich prowadzi głodówkę, domagając się obiecanych podwyżek płac.

Nie doszło do zaplanowanych rozmów z dyrekcją szpitala. Podczas poprzednich rozmów zaproponowano strajkującym podwyżkę w kwocie 370 zł brutto, ale nie poparto tego żadnym dokumentem. Z tego powodu pielęgniarki nie tylko nie zaprzestały akcji protestacyjnej, ale trzy kolejne przystąpiły do głodówki.

Pułapka zadłużenia (tak jak za Gierka)

Kraj | Gospodarka

Czy poziom zadłużenia Polski zaczyna być niebezpieczny? W 2006 roku dług dewizowy sięgnął 42 mld USD. Także wartość polskich obligacji w portfelach zagranicznych instytucji finansowych, banków, i inwestorów wyniosła 74 mld zł w tym roku. (Dla porównania: w 2002 roku dług dewizowy Polski wyniósł 29 mld USD a wartość polskich obligacji w 2001 roku - 21 mld zł.) A to jeszcze nie koniec: w 2007 roku potrzeby pożyczkowe państwa szacowane są na 45 mld 266 mln zł - netto.

Kanał XML