Państwo bliżej kibla
Kolejny skandal w sferach rządowych. Jedni „naprawiacze” znów spieprzyli wszystko, czego się dotknęli. „Państwo bliżej ludzi” pokazało, czym naprawdę jest: czystą fikcją, czystym oszustwem. Alternatywne mafie natychmiast ruszyły do kontrataku. A nuż uda się wykorzystać sytuację i zasiąść na miejscu PiSu i pokraść sobie i popanoszyć się przez jeden sezon wyborczy.
Politykom PiS, SLD i PO i Samoobrony można podziękować tylko za jedno: że tak dobitnie pokazali, że nie można mieć za grosz zaufania do partii politycznych i ich wymyślnych kłamstw. Powierzanie politykom zadania zarządzania finansami społeczeństwa, to tak jak przekazanie kluczy do swojego mieszkania wielokrotnym recydywistom: nie ma szans, aby wyszło z tego coś dobrego.
Szkoda więc łudzić się, że popierając dziś opozycję opowiadamy się za „mniejszym złem”. Zamiast bazgrać po kolejnej karcie wyborczej, wybierzmy posłom lepszą przyszłość na bezrobociu! I to bez zasiłku, bo taki nie przysługuje oszustom!
Organizację społeczną zacznijmy od najniższego poziomu: od swojego podwórka. Zakładajmy wspólnoty mieszkaniowe, pogońmy nieuczciwych zarządców. Potem weźmy się za samorządy lokalne i wywieźmy na taczkach skorumpowanych radnych. Twórzmy oddolną sieć związków zawodowych w miejscach pracy. Puśćmy z torbami nieuczciwych pracodawców. Nie partie rozwiążą nasze problemy, ale nasza własna aktywność. Tego nikt nie zrobi za nas. A już na pewno nie patologiczny kłamca, złodziej i recydywista z ulicy Wiejskiej.