Kraj

Strajk w Chung Hong po zwolnieniu związkowca

Kraj | Prawa pracownika | Strajk

 Pikieta solidarnościowa pod zakładem W zakładzie Chung Hong w Biskupicach Podgórnych trwa strajk pracowników. Dyrekcja zakładu próbuje stłumić prawa związkowe.

Aktualizacja: Aktualizacja, 5 lipca: Pod zakładem odbyła się kilkunastoosobowa pikieta wspierająca. W strajku nadal udział bierze 21 osób z pierwszej zmiany oraz 9 osób z drugiej zmiany.

Pozaszkolna Placówka Specjalistyczna w Helenowie zapłaci odszkodowanie za zwolnienie pracownicy

Kraj | Prawa pracownika

Pracownica Pozaszkolnej Placówki Specjalistycznej w Helenowie pod Warszawą zwolniona za opublikowanie zdjęć na swoim profilu na Facebooku, zawarła przed sądem ugodę ze swoim byłym pracodawcą. Była asystentką wychowawcy. Zajmowała się dziećmi z zespołem Downa, porażeniem mózgowym, autyzmem.

Na swoim profilu na Facebooku zamieściła swoje artystyczne zdjęcia, m.in. z odsłoniętymi plecami, kiedy siedzi w pozie do medytacji, albo koleżanki z papierosem w obcisłym czerwonym kostiumie. Na rozmowę dyscyplinującą wezwała ją dyrektorka placówki, Beata Wardak. Stwierdziła, że coś takiego nie przystoi pracownikowi oświaty. Pracownica zablokowała dostęp do galerii, jednak zostawiła wpis: "Pozdrawiam serdecznie donosiciela, przez którego musiałam zablokować moje zdjęcia". Jej znajomi zaczęli na portalu komentować sprawę, pojawiły się też wpisy niecenzuralne. Dyrektorka wzięła odwet zwalniając asystentkę wychowawcy ze skutkiem natychmiastowym, pod pretekstem "szkalowania dobrego imienia placówki".

Pracownica wystąpiła do sądu o odszkodowanie w związku z naruszeniem zasady równego traktowania w zatrudnieniu, oraz ustalenie istnienia stosunku pracy (pracowała na umowę-zlecenie). Sprawa zakończyła się ugodą. Ośrodek zgodził się wypłacić odszkodowanie. (gazeta.pl)

Zobacz też: Jak napisać pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy

Praca coraz częściej bez płacy. Firmy lekceważą zatrudnionych

Kraj | Prawa pracownika

Państwowa Inspekcja Pracy alarmuje: w pierwszym kwartale br. 38 tys. osób zgłosiło się z prośbą o pomoc w odzyskaniu należnych wynagrodzeń. O 30 proc. wzrosła kwota, jaką pracodawcy byli winni w tym okresie pracownikom. W pierwszym kwartale ub.r. pracownicy za pośrednictwem PIP domagali się 33 mln zł, a w pierwszym kwartale tego roku już ponad 42 mln zł.

– Rośnie świadomość i determinacja zatrudnionych w walce o należne im wynagrodzenia. Gdy powstaje zaległość, kierują skargę do PIP, a ta przeprowadza kontrolę u pracodawcy. Inspektor zwykle wydaje nakaz zapłaty, choć może też ukarać nieuczciwego pracodawcę grzywną – mówi Maria Kacprzak-Rawa, rzecznik głównego inspektora pracy. Inspekcji trudno wskazać konkretne branże z największymi zaległościami. W niechlubnej czołówce jest m.in. budownictwo.

Chung Hong wyzyskuje – LG zyskuje! Ogólnopolska akcja protestacyjna

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Wesprzyj protest pracowników Chung Hong Electronics Poland!

W fabryce Chung Hong Electronics Poland od 2 miesięcy trwa spór zbiorowy zainicjowany przez komisję zakładową OZZ Inicjatywa Pracownicza. Pracownicy fabryki domagają się m.in. wzrostu wynagrodzeń zasadniczych o 300 zł brutto, przywrócenia Funduszu Socjalnego, ograniczenia rocznego limitu nadgodzin i skrócenia okresu rozliczeniowego oraz gwarancji utrzymania transportu organizowanego przez pracodawcę.

Pomimo przedstawienia przez związek kilku kompromisowych wariantów zakończenia sporu pod warunkiem spełnienia chociaż części postulatów, Zarząd Chung Hong pozostaje głuchy na jakiekolwiek argumenty i systematycznie odrzuca kolejne warianty porozumienia przedstawiane przez stronę związkową. Chcąc rozwiązać konflikt siłowo, pracodawca nie waha się przed zastosowaniem bezprawnych środki nacisku na pracowników (m.in. grożenie zwolnieniem z pracy osobom, które wezmą udział w referendum strajkowym i utrudnianie związkowcom kontaktu z załogą). W dniach 19-22 czerwca odbyło się w zakładzie referendum strajkowe w którym udział wzięło 54,9% zatrudnionych, z których 89,4% opowiedziało się za strajkiem. W najbliższych dniach, związkowcy podejmą decyzję o rozpoczęciu akcji strajkowej.

Reportaż na temat pracowników Chuang Hong

Kraj | Blog | Prawa pracownika

Reportaż w formie wywiadu z pracownikami Chuang Hong:

http://blip.tv/szumtv/pracownicy-specjalnych-stref-ekonomicznych-6220166

Pracodawcy rozszerzają swoje roszczenia w dziedzinie pracy tymczasowej

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

PKPP Lewiatan zabiega o zniesienie ograniczeń w pracy tymczasowej, by w tym trybie można było zatrudniać bez ograniczeń. Dziś pracownik na umowie tymczasowej może pracować u jednego pracodawcy maksymalnie przez 18 miesięcy w trakcie kolejnych 36. Dalsze zatrudnienie tego samego pracownika jest możliwe tylko na umowę o pracę.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan chciałaby, żeby te limity zostały zlikwidowane. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka Lewiatana, uważa również, że powinno się znieść zakaz wykonywania przez osoby zatrudnione tymczasowo pracy szczególnie niebezpiecznej, np. na wysokościach.

Poznań: Mieszkańcy ul. Stolarskiej protestowali pod Urzędem Miasta

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Jak informowaliśmy wcześniej, przedstawiciele firmy „Fabryki Mieszkań i Ziemi”, codziennie terroryzują mieszkańców kamienicy przy ul. Stolarskiej. Odcinają prąd i inne media, zalewają mieszkania, grożą, wyłudzają pieniądze, wprowadzają mieszkańców w błąd i stosują presję psychiczną. W piątek o godzinie 15.00. pod Urzędem Miasta w Poznaniu demonstrowali lokatorzy z kamienic z Piaskowej, Małeckiego, Strusia i Stolarskiej oraz aktywiści Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów, domagając się podjęcia przez władze działań zmierzających do ukrócenia bezprawia.

Urzędnicy z Nadzoru Budowlanego odmówili interwencji w związku z dewastacją nieruchomości, która jest efektem działań przedstawicieli firmy. Kamienica na ul. Stolarskiej została już wystawiona na sprzedaż przez jedną z poznańskich agencji obrotu nieruchomościami, nie ulega więc wątpliwości, że celem procederu jest jak najszybsze pozbycie się lokatorów.

Polacy nie mają z czego odkładać na emerytury

Kraj | Prawa pracownika | Ubóstwo

Choć zasadniczo zgadzamy się, że warto oszczędzać na przyszłą emeryturę, to - nie robimy tego. Powód? Nie mamy z czego odkładać - odpowiada ponad połowa badanych w raporcie, którego wyniki przedstawia "Puls Biznesu". Inny przyczyna - to brak zaufania do finansistów. O konieczności zbierania funduszy na starość przekonanych jest aż trzy czwarte respondentów. Cóż z tego, skoro w rzeczywistości robi to zaledwie 40 proc. Powód jest prosty - brak wolnych środków finansowych - tłumaczy ponad połowa badanych (57 proc.).

Prawie co dziesiąty Polak nie odkłada pieniedzy, bo nie ma zaufania do produktów emerytalnych oferowanych przez instytucje finansowe. Co najbardziej zniechęca Polaków? Przede wszystkim wysokość składki, a także brak przejrzystości, a co za tym idzie - niezrozumiałość oferowanych umów. Z kolei niemal jedna trzecia badanych nie myślała jeszcze o odkładaniu na emeryturą lub uważa, że to jeszcze zbyt odległa perspektywa.

Poznań: Policjanci z komendy wojewódzkiej pobili zatrzymanego

Kraj | Represje

- Łukasz wsiadł do samochodu z zamiarem odwiedzenia przyjaciela. Nie zdążył ruszyć, kiedy zastawił go nieoznakowany samochód policyjny. Funkcjonariusze w kominiarkach wytargali go przez szybę, rzucili na ziemię, skopali i uderzyli ciężkim przedmiotem – najprawdopodobniej kolbą od pistoletu, pozostawiając rozcięcie na głowie. Dodam, że to wszystko bez postawienia zarzutów, przytoczenia praw – relacjonuje Sandra, partnerka pobitego.

Policjanci oskarżają go o udział w pobiciu policjantów po służbie, którzy bawili się w jednym z klubów przy Starym Rynku. Zatrzymany mężczyzna utrzymuje, że nie brał udziału w bójce, a feralną noc z 15 na 16 czerwca spędził ze swoją córką w domu. W dzień po zatrzymaniu został zwolniony z aresztu - Kiedy rano przyjechałam po Łukasza wyglądał ja worek treningowy. Prosiłam policjantkę, żeby podpisała oświadczenie, kto mu to zrobił. Odpowiedziała, że mam jechać do domu – pisze Sandra. Poszkodowany złożył doniesienie o pobiciu do prokuratury.

Rzecznik policji Andrzej Borowiak twierdzi, iż nie ma w tej chwili pewności w jaki sposób powstały obrażenia - W chwili obecnej nie ma żadnej pewności kiedy i w jakich okolicznościach mogły powstać obrażenia, które opisuje Łukasz R. Wyjaśni to Prokuratura, do której wymieniony się zgłosił – mówi Borowiak.

Sprawa Maxwella Itoyi trafiła do sądu

Kraj | Dyskryminacja | Represje

Demonstracja w rocznicę śmierci Maxa Do praskiego sądu trafiło zażalenie wdowy po Maxwellu zastrzelonym przez policjanta, Artura Brzezińskiego. Prokuratura uznała, że morderstwo jakiego dokonał policjant nie było przestępstwem.

Nigeryjczyk z polskim paszportem, zginął 23 maja 2010 r. w tunelu pod stacją PKP Stadion. Stanął w obronie kolegi ujętego przez policję pod zarzutem handlu podróbkami na bazarze, który mieścił się na dawnym dworcu PKS. Prokurator Monika Mazur stwierdziła, że brakuje dowodów. Wygląda na to, że nie wzięła pod uwagę nagrania, które niedługo po wydarzeniu pojawiło się w sieci.

Brakiem dowodu jest również 30 naocznych świadków. Ich wielokrotne zeznania okazały się niczym wobec zeznań dwóch policjantów. Zeznania wielu świadków są sprzeczne, nagranie z sieci zostało usunięte.

Polska bieda piszczy coraz głośniej

Kraj | Ubóstwo

W ubiegłym roku w nędzy żyło 2,6 mln Polaków. W tym roku ubóstwo jeszcze bardziej wzrośnie. W 2011 r. liczba osób dotkniętych skrajnym zubożeniem zwiększyła się o ok. 400 tys. Ich wydatki były mniejsze od minimum egzystencji obliczanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. W ub.r. takie miesięczne minimum dla jednoosobowego gospodarstwa domowego wynosiło 495 zł, a dla czteroosobowego (dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci do 14 lat) - 1336 zł.

Ubóstwem najbardziej zagrożone są gospodarstwa domowe osób tracących pracę. W minionym roku poniżej minimum egzystencji żyło aż 34,5 proc. osób mających w rodzinach dwoje lub więcej bezrobotnych. Natomiast wśród tych gospodarstw domowych, w których wszyscy pracowali, skrajna bieda była udziałem tylko 5 proc. osób. Bieda rośnie, bo zmniejsza się dynamika wynagrodzeń i liczba osób skrajnie ubogich wzrośnie w tym roku w skali nie mniejszej niż w roku 2011.

ExxonMobil wycofuje się z poszukiwań gazu łupkowego

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

Największy amerykański koncern paliwowy rezygnuje z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, bo nie znalazł go tyle, by jego wydobycie się opłacało

"ExxonMobil potwierdza, że zakończył poszukiwania gazu łupkowego w Polsce po wypełnieniu, wraz ze swoim partnerem, wymaganego programu prac, który został przeprowadzony zgodnie z przepisami środowiskowymi" - poinformował nas wczoraj Adam Kopyść, doradca ds. relacji zewnętrzny spółki ExxonMobil Exploration and Production, która poszukiwała złóż gazu w polskich łupkach. Kopyść nie zostawił wątpliwości: "zakończenie poszukiwania gazu łupkowego w Polsce równa się wycofanie z dalszych prac poszukiwawczych w Polsce".

Prace poszukiwawcze nie przyniosły wyników, które zadowoliły amerykańskiego potentata. "Nie zaobserwowaliśmy stałego, komercyjnego poziomu przepływu węglowodorów w naszych dwóch otworach w basenie lubelskim (otwór Krupe-1, Gmina Krasnystaw, koncesja Chełm) i podlaskim (otwór Siennica-1, Gmina Siennica, koncesja Mińsk Mazowiecki)" - stwierdził rzecznik spółki Exxona.

Absolwenci bez szans na pracę

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

W końcu czerwca na rynku pracy pojawi się ponad pół miliona absolwentów różnego typu szkół, którzy zaczną szukać płatnego zajęcia. Ok. 110 tys. spośród nich nie ma na co liczyć, twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna".

Tysiące młodych osób zaczną szturmować urzędy pracy z nadzieją, że otrzymają skierowanie na staż lub dostaną środki na stworzenie własnego biznesu. Według "DGP", ze staży może skorzystać, tak jak rok temu, ok. 110 tys. absolwentów. A wsparcie na stworzenie własnego biznesu dostanie jakieś 30 tys. osób.

Część absolwentów może przejąć etaty po 150 tys. osób, które przejdą na emeryturę lub rentę. Eksperci twierdzą też, że w gospodarce (łącznie z szarą strefą) przybędzie ok. 100 tys. miejsc pracy.

Podsumowanie tych liczb prowadzi do konstatacji, że co najmniej 110 tys. młodych nie znajdzie zajęcia i zasili szeregi bezrobotnych albo wyjedzie za granicę, szacuje "DGP". Zdaniem gazety, sytuacja mogłaby być znacznie lepsza, gdyby resort finansów pozwolił na wykorzystanie środków zamrożonych na kontach Funduszu Pracy, który służy finansowaniu różnych metod walki z bezrobociem. Znajduje się na nich ponad 5 mld zł.

Poznań: Mafia Neo Banku znów terroryzuje lokatorów

Kraj | Lokatorzy

W Poznaniu dochodzi do kolejnych nadużyć wobec lokatorów. Lokatorzy zamieszkujący przy ul. Małeckiego 20 oraz Stolarskiej 2 opowiadają o zdarzeniach podobnych do tych, które miały już miejsce w październiku ub.r. na ul. Piaskowej. Mafia podnajęta przez Neo Bank, lub osoby z nim związane, stosuje metody wojny psychologicznej i zastrasza lokatorów. Celem tych działań jest próba pozbycia się ich.

Przedstawiciele Fabryki Mieszkań i Ziemi, podający się za właścicieli obu kamienic, codziennie bezprawnie terroryzują ich mieszkańców. Odcinają prąd i inne media, zalewają mieszkania, grożą, wyłudzają pieniądze, wprowadzają mieszkańców w błąd i stosują presję psychiczną. Przedstawiciele FMiZ, choć nie przedstawili żadnych pełnomocnictw i prawdopodobnie nie posiadają licencji na zarządzanie nieruchomościami, żądają płacenia całości czynszu na ich konto, a pod pretekstem remontu, dewastują podwórka, budynki i klatki schodowe.  

Biskupice Podgórne: Demonstracja pod Chung Hong Electronics

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Pod zakładem Chung Hong Electronics odbyła się demonstracja wspierająca pracowników walczących z zarządem o podwyżki i poprawę warunków pracy i w związku z tym znajdujących się w sporze zbiorowym z zarządem firmy. Na prośbę komisji zakładowej OZZIP działającej w Chung Hong w demonstracji solidarnościowej wzięli aktywiści OZZIP z różnych części kraju, przedstawiciele wrocławskiego ZSP, a także wrocławscy socjaliści oraz osoby niezrzeszone.

Zakład był obstawiony przez ochroniarzy, którzy próbowali uniemożliwić kontakt protestujących z pracownikami w zakładzie, co okazało się zupełnie niemożliwe, ponieważ akcja została przeprowadzona pomiędzy zmianami i pracownicy wychodzący z zakładu dobrze ją widzieli. Kilkunastu pracowników na wezwanie do solidarności i jedności pracowniczej dołączyło do demonstracji. Demonstranci zablokowali też na jakiś czas autobusy wiozące pracowników na drugą zmianę. Musiały wjechać inną bramą. Ochroniarze uniemożliwili związkowi oflagowanie zakładu i ukradli solidarnościowe transparenty zawieszone przez demonstrujących na płocie zakładu przy całkowitej bierności policji, która od początku stała po stronie ochroniarzy. Warto wspomnieć, że aktywista związkowy z tego zakładu został urlopowany i nie jest wpuszczany na zakład pracy, uniemożliwia się tam również prowadzenia normalnej działalności związkowej, a związkowcy są szykanowani.

Kanał XML