Lokatorzy

San Francisco: Okupacja hotelu

Świat | Lokatorzy | Protesty | Represje

19 lipca grupy "Akcja Bezpośrednia Przeciw Cięciom" (Direct Action to Stop the Cuts) oraz "Domy Zamiast Więzień" (Homes Not Jails - projekt związany ze Związkiem Lokatorów z San Francisco) okupowały pustostan - dawny Hotel Sierra. Aktywiści chcieli zaprotestować przeciwko brakowi tanich mieszkań i w tym celu zaskłotowali budynek.

Akcja zaczęła się od demonstracji. Potem, niektórzy okupowali pustostan, a inni pikietowali przed budynkiem, rozdając ciepłe posiłki. Według nich, w San Francisco mieszka ok. 15 tys. bezdomnych, a kolejne 150 tys. ma poważne problemy z brakiem dostępu do tanich mieszkań.

Wczoraj policja rozbiła protest. 5 osób zostało zatrzymanych.

Oświadczenie Rozbratu w sprawie propozycji prezydenta

Kraj | Lokatorzy | Publicystyka | Tacy są politycy

Dnia 14 czerwca na adres Rozbratu przyszedł list, w którym prezydent miasta proponuje Kolektywowi Rozbrat zastępczą lokalizację. Mają to być trzy połączone ze sobą działki i stojące tam budynki położone przy ul. Sypniewo w Poznaniu. Jako Kolektyw Rozbrat oświadczamy, że ta propozycja kolejny raz świadczy o braku powagi w stosunku do nas ze strony prezydenta Ryszarda Grobelnego. Nasza lista zarzutów dotyczących proponowanej lokalizacji jest następująca:

- Odległość - kluczowym problemem wynikającym z propozycji prezydenta jest lokalizacja, oddalonych o 17 km od centrum Poznania, trzech połączonych z sobą działek. Obszar ten położony jest niemalże przy administracyjnej granicy miasta. Znaczne oddalenie od centrum, uniemożliwia prowadzenie jakiejkolwiek szerokiej działalności kulturalnej. Nasze działania kierujemy do ludzi którzy nie muszą być zamożni, posiadać samochodu. Dla dojeżdżających rowerami, albo komunikacją publiczną (która dzięki p. Grobelnemu jest i tak dość droga), ww. lokalizacja pozbawiona jest wymiaru praktycznego. Nie ma możliwości organizowania większości koncertów, imprez, kina, spotkań, wystaw czy spektakli w tej lokalizacji.

- Stan techniczny - na trzy budynki dwa to sypiące się hale z dziurawymi dachami, które wymagają całkowitej wymiany zadaszenia w celu ich dalszego użytkowania. Pod względem technicznym działka prezentuje absolutną bezużyteczność. Mieszczące się tam obiekty nadają się co najwyżej do generalnego remontu lub po prostu do wyburzenia. Profil naszej działalności nie polega na użytkowaniu stodoły, budynku ze szczątkowym dachem, oraz ruin dawnej stróżówki.

- Lokatorzy – Rozbrat to kwestia domu dla 20 osób, ale Prezydent nie widzi w ogóle tego problemu. W tym samym czasie R. Grobelny wskazując propozycję przejęcia działki w Sypniewie, gdzie jeden z budynków stanowi mieszkania komunalne i socjalne dla zameldowanej tam dziesięcioosobowej rodziny, wydaje na nią wyrok eksmisji. Nie wiadomo, co władze miasta zamierzają zrobić z rodziną zamieszkałą przy ul. Sypniewo. Absolutny absurd to eksmitować ludzi po to, aby przenieść tam Rozbrat, podczas gdy ten wspierał wielokrotnie ludzi dotkniętych problemem eksmisji. Wygląda to na skandaliczną próbę pozbycia się „kłopotliwej” rodziny przy pomocy Rozbratu.

- Lotnisko. Proponowana działka znajduje się vis a vis bramy lotniska w Krzesinach. Trudno zrozumieć dlaczego próbuje się umieścić działalność kulturalną w środowisku, które jest temu nie przyjazne ze względu na hałas generowany przez przelatujące F-16. Ściany domu rodziny, która zamieszkuje tę działkę pękają od hałasu. Jedyną zaletą tego położenia jest to, że moglibyśmy prowadzić permanentny protest przeciwko F-16.

- Urzędnicy – w wydziale gospodarki nieruchomościami miasta Poznania nic o decyzji prezydenta Grobelnego nie wiedzą. Kiedy zjawiliśmy się pod wskazanym przez Prezydenta adresem, celem omówienia sprawy dot. warunków użytkowania tego miejsca, powiedziano nam, że mamy wystosować kolejne pismo w sprawie ustalenia warunków przejęcia proponowanej działki. Nie potrzebujemy kolejnych pism i próśb, potrzebujemy poważnego podejścia do tematu.

- Subsydia – w piśmie prezydent informuje nas o możliwości ich zaczerpnięcia. Otóż uprzejmie za nie jeszcze raz podziękujemy.

Podsumowując, zgodziliśmy się na publiczną debatę z władzami miasta, mając nadzieję na traktowanie nas poważnie. Przedstawioną propozycję odbieramy jako wolny żart.

Pismo od prezydenta:
http://www.rozbrat.org/odpowiedz.pdf

Galeria zdjęć terenu:
http://rozbrat.org/gluszyna

Olsztyn: Podwyżka czynszu w budynku UWM

Lokatorzy

Pracownicy uniwersytetu z uczelnianego budynku przy ul. Żołnierskiej dowiedzieli się o podwyżkach czynszach od związkowców, którzy mieli przedstawić swoją opinię w sprawie nowych stawek. Czynsze mogą wrosnąć nawet o 200%. Ci, co obecnie płacą 300 - 400 zł za miesiąc, mają płacić od 500 do 850 zł. za spartańskie mieszkania.

Ktoś z administracji uniwersytetu wyliczył, że budynek wygenerował duże straty. Jednak po przejrzeniu wyliczeń wyszło na jaw, że ktoś z pracowników biura nieruchomości od końca 2009 roku zaczął doliczać do kosztów utrzymania wynagrodzenia portierów pracujących na rzecz wydziału nauk medycznych. Te wypłaty łącznie stanowią niemal tę samą kwotę, co rzekoma strata wygenerowana przez budynek zajmowany przez pracowników uczelni.

Rektor Józef Górniewicz przyznaje: - To jest błędne wyliczenie. W ciągu najbliższych dni jeszcze raz obliczymy, jaki czynsz powinni płacić nasi pracownicy.

Policja zaatakowała skłot w Gdańsku, pobita skłoterka!

Kraj | Lokatorzy | Miejsca | Represje

Dziś, 13 lipca 2010 roku, w godzinach przedpołudniowych policja włamała się na skłot w Gdańsku (ul. Jana Skolna, okolice Trzech Krzyży). Pobita została jedna z zamieszkujących to miejsce kobiet.

Skłot jest zdemolowany, skłotersi uwięzieni w środku, wejścia pilnuje policja. Nikt nie jest wpuszczany do środka skłotu, nawet dziennikarze. Pod skłotem zbierają się ludzie.

Galeria zdjęć | Film z ewikcji

Warszawa: Spółka Prometeusz przejmuje kolejne kamienice wraz z lokatorami

Kraj | Lokatorzy

 Kamienica przy Jagiellońskiej 22 Spółka Prometeusz zaczęła przejmować kolejne kamienice na Warszawskiej Pradze. Ze spółką Prometeusz są powiązani pan Radosław Martyniak i Andrzej Kawalec, zasiadający również we władzach spółki Fenix Capital. Spółka ta ma za sobą wiele udanych reprywatyzacji. W 2006 r. spółka przejęła za około 11 mln. zł kamienicę przy ul. Noakowskiego przy pl. Politechniki. Cena ta wynosiła około 10% rynkowej wartości tej nieruchomości. Nie powinno to jednak dziwić, skoro nieruchomość została „odziedziczona” przez Andrzeja Waltza, męża prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, który sprzedał kamienicę w ekspresowym tempie – zdając sobie sprawę że reprywatyzacja może zostać podważona.

Dom zabrano na mocy dekretu Bieruta z 1945 r. Należał do rodziny Oppenheimów. Ale po wojnie za właściciela podawał się Henryk Kępski, wuj męża prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kępski kupił kamienicę w grudniu 1945 r. od osoby, która sfałszowała pełnomocnictwa przedwojennych właścicieli. Fałszerze byli przekonani, że właściciele zginęli podczas wojny.

Ponieważ obowiązuje zasada zaufania do ksiąg wieczystych, nabywca kamienicy w „dobrej wierze” nie utraci własności kamienicy, nawet jeśli się udowodni przed sądem, że sprzedający nie był prawnym właścicielem nieruchomości. W podobny sposób raz na zawsze zamknięto sprawę wielu „przekręconych” kamienic w Warszawie. To tłumaczy pośpiech, w jakim mąż pani prezydent sprzedał kamienicę.

Reklama na oknach nie narusza dóbr osobistych

Kraj | Lokatorzy

Wielkoformatowa reklama zasłaniająca okna mieszkania nie narusza dóbr osobistych mieszkańca - uznał prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekając w głośnej sprawie Małgorzaty Falęckiej. Sąd oddalił jej apelację od wyroku niższej instancji, który odmówił uwzględnienia jej pozwu przeciw wspólnocie i agencji reklamowej.

Małgorzata Falęcka domagała się od pozwanych przeprosin w mediach. Powołując się na prawo do prywatności, nietykalności mieszkania oraz wypoczynku, skarżyła się, że wielka reklama z siatki winylowej w dzień przesłaniała widok z okna i naturalne światło, z kolei w nocy silne reflektory oświetlające reklamę powodowały, że w mieszkaniu było bardzo jasno. Wspólnota mieszkaniowa wnosiła o oddalenie pozwu, powołując się na zgodne z prawem przyjęcie uchwały o powieszeniu reklamy, z przeznaczeniem zysków na cele remontowe będącej w złym stanie kamienicy. Sąd Okręgowy oddalił powództwo i choć przyznał rację powódce, że reklama była uciążliwa i wkraczała w sferę praw właściciela, to ocenił, że zabrakło najważniejszego elementu, by uwzględnić pozew: bezprawności działania pozwanych.

Łódź: Eksmitowani grozili samobójstwem

Lokatorzy

Lokatorzy kamienicy przy ul. Więckowskiego w Łodzi mają być eksmitowani, grozili samobójstwem. Na miejsce ściągnięto straż i policję - w tym kilkunastu funkcjonariuszy z łódzkiej brygady antyterrorystycznej. Brygada antyterrorystyczna wdarła się do mieszkania rodziny.

Po rozmowie z lokatorami lekarz stwierdził, że konieczne jest umieszczenie całej rodziny w szpitalu psychiatrycznym.

Kraków: Lokatorzy podejrzewają, że nielegalnie przejęto kilkaset kamienic

Lokatorzy

Krakowska prokuratura zajmuje się 90 kamienicami, które w ostatnich latach zostały odzyskane przez dawnych właścicieli. Lokatorzy podejrzewają, że do przejęcia budynków doszło na podstawie sfałszowanych papierów.

Stowarzyszenia lokatorskie podejrzewają, że w Krakowie nielegalnie przejętych zostało kilkaset kamienic. - Zazwyczaj wygląda to tak, że zgłasza się pełnomocnik właścicieli lub ich dzieci, które żyją w innym kraju. Sędzia mu wierzy, choć jak jest dociekliwy, to sprawdza i dziwi się, dlaczego na ksero testamentu znalazł się późniejszy dopisek o zmianie spadkobiercy - mówi Graniwid Sikorski z Forum w Obronie Godności i Jedności Lokatorów i Bezdomnych. Według niego część pełnomocników posługuje się pismami, podpisanymi przez osoby, które nie istnieją. Dawno umarły, ale trudno to udowodnić.

Warszawa: Przegrana w sądzie reprywatyzowanych lokatorów

Kraj | Lokatorzy

Lokator z Nowego Światu przegrał przed sądem sprawę mieszkańców zreprywatyzowanych budynków, ale nie zamierza się poddawać. I tworzy front w obronie lokatorów.

Oskar Hejka z Nowego Światu wytoczył proces, gdyż chciał w imieniu matki udowodnić, że lokatorzy oddawani przez gminę w prywatne ręce razem z domami są traktowani niezgodnie z konstytucją. Z dnia na dzień tracą możliwość płacenia niskiego czynszu, nie mogą wykupić mieszkań na własność, a także nie mają pewności, że zachowają prawo najmu mieszkania. Lokator liczył na to, że sąd zada w tej kwestii pytanie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Nie udało się ani w pierwszej instancji, o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu, ani w drugiej. Wczoraj apelacja Oskara Hejki została prawomocnie oddalona, z powodów formalnych. Nie oznacza to jednak końca sprawy.

- Sąd okręgowy nie będzie zajmował się kwestią sprawiedliwości czy niesprawiedliwości - mówił sędzia i pochwalił Oskara Hejkę: - Można chylić czoła nad olbrzymią pracą pełnomocnika. Część swoich wywodów mógłby przenieść do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego jako obywatel.

Warszawa: Lokatorzy walczą z gentryfykacją i wysiedleniem

Lokatorzy

Zabytkowa kamienica przy ul. Ciepłej w Warszawie ma ponad 150 lat. Stoi niemal przy samym rondzie ONZ gdzie znajdują się drogie biurowce i hotele. Choć cztery lata temu w budynku wykonane poważne remonty, urzędnicy twierdzą, że stan budynku zagraża życiu lokatorów. Ci mówią, że to bzdura.

Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK, zauważa, że dzielnica najpierw podjęła decyzję o wysiedleniu lokatorów, a dopiero po kilku tygodniach uzyskała ekspertyzę stanu technicznego budynku. ZOK w maju zrobił własną ekspertyzę budynku. – Oględziny nie ujawniły, by na murach zewnętrznych, stropach czy ścianach kamienicy pojawiały się pęknięcia lub inne symptomy budowlanego zagrożenia – tłumaczy Janusz Sujecki, sekretarz ZOK.

Lokatorzy z Ciepłej chcą założyć stowarzyszenie by walczyć o swoje prawa i już spotkali się z innymi organizacjami. W Warszawie od kilku miesięcy działa sieć stowarzyszeń lokatorskich.

Białostoccy urzędnicy będą mogli zgłaszać lokatorów do czarnej listy dłużników

Lokatorzy

Białostoccy urzędnicy najprawdopodobniej będą zgłaszać zadłużonych lokatorów mieszkań komunalnych do Krajowego Rejestru Długów. Umożliwia to obowiązująca od niedawna nowa ustawa o udostępnianiu i wymianie informacji gospodarczych.

Gdańsk: Pikieta przeciwko podwyżkom czynszów

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Transparenty z hasłami skierowanymi przeciw władzom miasta, głośne okrzyki i grające bębny – tak wyglądała demonstracja Grupy Inicjatywnej „NIC O NAS BEZ NAS” oraz lokatorów przeciwstawiających się sposobom naliczania opłat w mieszkaniach komunalnych. W trakcie demonstracji doszło do przepychanek między policją, a uczestnikami protestu.

Demonstracja odbywała się we wtorek przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. Uczestnicy protestu trzymali transparenty z portretami prezydenta gdańska Pawła Adamowicza oraz wiceprezydenta Macieja Lisickiego z podpisami: „Zadłużyłem miasto” oraz „Podniosłem czynsze”. W trakcie demonstracji doszło również do przepychanek z Policją. Jeden z demonstrantów odmówił wylegitymowania przez policję. Jak tłumaczył: „Policja nie wskazała podstawy prawnej i przyczyny wylegitymowania”. Ostatecznie po pertraktacjach demonstrant podał policjantom swoje dane.

Uczestnicy protestu sprzeciwiali się zapisom uchwały Rady Miasta Gdańska wprowadzającą zmiany w sposobie naliczania opłat w lokalach komunalnych. Dzięki tym zapisom do 10,20 zł za metr kwadratowy wzrosną czynsze we wszystkich mieszkaniach komunalnych w mieście. Obecne ceny wahają się w granicach od 4 do 5,8 zł.

Raport Komitetu Obrony Lokatorów o nieprawidłowościach w działaniu urzędników miejskich

Kraj | Lokatorzy

O nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Stołecznego Warszawy dotycząca polityki mieszkaniowej władz samorządowych, która odbyła się 8 marca, pisaliśmy już tutaj.

Na sesji przedstawiciele Komitetu Obrony Lokatorów zaprezentowali raport o systematycznych nieprawidłowościach w działaniach urzędników dysponujących lokalami komunalnymi. Skrócony tekst raportu, opisujący najważniejsze problemy, został opublikowany na stronie Komitetu:

http://lokatorzy.info.pl/wp-content/uploads/2010/06/wadliwa-polityka-lok...

Szczecin: Mieszkańcy ulicy Nocznickiego wywiesili transparenty

Kraj | Lokatorzy

Aktualizacja: Jak dowiedziało się radio szczecin mieszkańcy kamienicy pierwotnie chcieli sami odkupić ją od syndyka na to jednak im nie pozwolono. Dzis mieszkańcy złożyli doniesienie do prokuratury w sprawie sprzedanej kamienicy.

Mieszkańcy ul. Nocznickiego 41-42 wyrazili swój protest wywieszając tranparenty na których wyrazili niezadowolenie po sprzedaży ich kamienicy osobie prywatnej. Jak pisał "Kurier Szczeciński" osiemnaście rodzin drży w strachu o przyszłość, ponieważ budynek z mieszkańcami jako mienie postoczniowe został sprzedany przez syndyka stoczni prywatnemu inwestorowi. Ten podobno zapowiedział już remont, a lokatorzy obawiają się, że w związku z tym w górę pójdą czynsze.

Mieszkańcy kamienicy liczyli, że ich budynek kupi gmina Szczecin. Tak się jednak nie stało, bo zdaniem miejskich urzędników syndyk stoczni chciał zbyt dużo za nieruchomość

Miasto to nie firma - sprawa Zbigniewa Siedzińskiego

Kraj | Blog | Lokatorzy | Protesty | Ruch anarchistyczny

Poniżej zamieszczamy film z akcji grupy inicjatywnej "Nic o nas bez nas" w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych. Cała sprawa została opisana tutaj.

Kanał XML