Protesty
Londyn: Pikieta IWW & LAWA przeciwko restauracji Ichiban
robotnik miesiąca, Wto, 2011-05-31 19:39 Świat | Prawa pracownika | Protesty28 maja w londyńskiej dzielnicy Brixton odbyła się pikieta zwołana przez związkowców z IWW i organizacji Latin America Workers’ Association przeciwko właścicielom restauracji Ichiban Sushi Restaurant. Sprawa dotyczy dwójki związkowców IWW (640 IU Branch) zwolnionych bezprawnie w październiku 2009 roku. Właściciel nielegalnie zwolnił ich bez wypowiedzenia, oraz do dziś zalega pracownikom kilka tysięcy funtów za urlopy z okresu pięciu lat pracy. Dodatkowo restauracja jest winna zwolnionej pracownicy pieniądze za urlop macierzyński. Sprawa trafiła do sądu w 2009 roku. Dopiero teraz w czerwcu – po dwóch latach od założenia sprawy odbędzie się czytanie w sądzie.
Związkowcy dostali pomoc i wyrazy poparcia od różnych związków i organizacji – w tym: SolFed/IWA, The Commune, ALARM a także od studentów i studentek uczelni UCL i Goldsmiths. IWW i LAWA zapowiadają w najbliższym czasie więcej akcji przeciwko restauracji Ichiban.
Wrocław: Rodzice dzieci, którym zabrakło miejsc w przedszkolach, będą pikietować pod ratuszem
Tomasso, Wto, 2011-05-31 14:15 Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | ProtestyRodzice niezadowoleni z tego, że zabrakło tysiąca miejsc w przedszkolach, planują pikietę pod wrocławskim ratuszem. Na forum pod miejskim Informatorem Edukacyjnym dla rodziców kandydatów do przedszkoli rodzice zapowiadają, że pikieta odbędzie się 6 czerwca 2011 o godzinie 10.00 przy ul. Sukiennice.
"Niech się opiekuje Dutkiewicz ze swoją świtą, jak nie potrafią spowodować, żeby wszystkie dzieciaki miały zagwarantowane przedszkole, będą niańczyć w ratuszu" - cytuje oburzonego rodzica internautka xarolka. Na forum najpierw padł pomysł, by przyjść 1 września, jednak rodzice uznali, że wówczas już może być za późno, dlatego 6 czerwca rodzice planują przyjść pod ratusz - z dziećmi lub bez nich.
Rodzice mając nadzieję, że dzięki takiej pikiecie władze miasta utworzą dodatkowe miejsca w przedszkolach, zachęcają do przyjścia: "Trzeba rozgłosić akcję, żeby było nas jak najwięcej... pewnie szału nie zrobią, ale w Warszawie podobnymi protestami osiągają kilkanaście dodatkowych grup dla przedszkolaków, a to już u nas we Wrocławiu da nam ok 20% przyjęć dzieci które się nie dostało".
Maroko: Brutalność policji wobec protestujących bezrobotnych
Vegan, Wto, 2011-05-31 13:55 Świat | Protesty | RepresjeW sobotę około 500 bezrobotnych protestowalo w najwiekszym mieście Maroka - Kasablance. Do stłumienia niezadowolenia społecznego rzad użył ogromnych ilości policji, w tym na motocyklach (brała przykład od swoich kolegów w Grecji?), która brutalnie potraktowała uczestniczących w demonstracji.
Poniżej film z zajść.
Francuzi nawiązują do Hiszpańskiego protestu
Renegade, Wto, 2011-05-31 09:45 Świat | ProtestyW niedzielę na paryskim placu Bastylii zebrało się około tysiąca osób, w większości młodych, aby zademonstrować swoje poparcie dla madryckiego protestu. Niektórzy z nich rozbili pod paryską operą namioty. "Paryżu, obudź się!". "Teraz czas na prawdziwą demokrację!", "Oburzajcie się!" - to niektóre slogany na transparentach w stolicy Francji. - Musimy pójść za przykładem Hiszpanów, potępiać zepsucie społeczne, tak jak oni to robią od kilku tygodni - powiedział jeden z protestujących działaczy, Yannick Comenge, cytowany przez dziennik "Le Parisien".
Według relacji mediów, tuż przed zmierzchem w niedzielę interweniowała policja, demontując namioty na placu i zmuszając manifestantów do opuszczenia okupowanych przez nich schodów Opery Bastille. Według agencji AFP, w stosunku do protestujących policja użyła gazu łzawiącego.
Także w niedzielę liczące wiele dziesiątków ludzi manifestacje wsparcia dla Hiszpanów odbyły się w innych francuskich miastach, m.in. w Lyonie i Bajonnie. Media podkreślają, że podobnie jak w Madrycie, ruch francuskich "oburzonych" nie jest kierowany odgórnie przez organizacje, ale rośnie dzięki "skrzykiwaniu się" ludzi w internecie, zwłaszcza na Facebooku.
Grecja: Protesty przeciw reformom oszczędnościowym
Yak, Pon, 2011-05-30 23:11 Świat | ProtestyTysiące Ateńczyków zbierały się w niedzielę wieczorem w centrum greckiej stolicy, piątego dnia akcji protestu przeciwko programowi oszczędnościowemu. Demonstracje są wzorowane na podobnej akcji organizowanej w Hiszpanii.
Według policji na apel organizatorów, którzy w internetowych serwisach społecznościowych wzywali do podobnych zgromadzeń w całej Europie, odpowiedziało w Atenach ok. 20 tys. ludzi. Godzinę po rozpoczęciu akcji centralny plac Syntagma był wypełniony ludźmi, którzy tłoczyli się wokół liczącego ok. 50 namiotów miasteczka namiotowego.
Przed grobem nieznanego żołnierza przy budynku parlamentu manifestanci trzymali transparent z hasłem: "Największa przemoc to bieda". Uczestnicy protestu uderzali także w puste garnki i skandowali "Złodzieje!".
Hiszpania: Brutalna akcja policji w Barcelonie
Yak, Nie, 2011-05-29 08:11 Świat | Protesty | RepresjeW piątek, po 12 dniach protestów doszło w Barcelonie na Plaça de Catalunya do zamieszek. Protestujący starli się z policją. Funkcjonariusze wraz z pracownikami oczyszczania miasta wkroczyli na plac, na którym w pokojowy sposób demonstrowało około 200 osób. Obiecano im, że obóz nie zostanie usunięty z placu, jednak gdy protestujący tylko opuścili swoje obozowiska, służby porządkowe zaczęły demontować namioty i plandeki, a także zastany sprzęt elektroniczny.
Sytuacja zaostrzyła się, gdy z odsieczą przybyli na plac inni wspierający protesty. Policja zaczęła używać pałek, gazu pieprzowego oraz strzelać gumowymi pociskami. Rannych zostało 99 osób.
Relacja z głównej demonstracji - Dni Gniewu
Renegade, Sob, 2011-05-28 11:31 Kraj | ProtestyPublicystyka: Polska premiera LRAD: dlaczego policja posiada narzędzia tortur? | Apatia zamiast Gniewu czyli powrót do dyskusji: polityka a subkultura
Aktualizacja: Po krótkiej akcji solidarnościowej, wszyscy zatrzymani na ul. Wilczej zostali zwolnieni bez postawienia żadnych zarzutów. Pierwotnie, policjanci chcieli postawić oskarżenia o "wtargnięcie na teren ministerstwa".
O godzinie 12:00: rozpoczął się w Warszawie protest na pl. Trzech Krzyży, protestujący rozpoczęli również o tej porze zbiórkę, utrudnione jest dotarcie na miejsce ze względu na blokady policyjne na terenie miasta, wśród przybyłych widoczne są transparenty i hasła takie jak: rząd na bruk, bruk na rząd, jesteśmy wkurwieni, akcja lokatorska, nie jesteśmy kapitałem ludzkim, fuck off political pigs, stop podwyżkom czynszów, domagamy się mieszkań komunalnych. Pojawiła się również grupa samby.
Poniżej dalsza część relacji oraz film
Gorzów Wlkp: „Praca czasowa – dyskryminacja stała” - akcja i spotkanie
Renegade, Sob, 2011-05-28 10:10 Kraj | Prawa pracownika | ProtestyW sobotę, 4 czerwca 2011,OZZ Inicjatywa Pracownicza i Lewicowa Alternatywa organizują akcję informacyjną będącą częścią ogólnopolskiej kampanii „Praca czasowa – dyskryminacja stała”. Celem akcji jest zwrócenie uwagi pracowników na problemy związane z rozwojem elastycznych form zatrudnienia (umowy o prace na czas określony, umowy cywilnoprawne, agencje pracy tymczasowej) oraz zachęcenie ich do podjęcia walki o swoje prawa. Oprócz akcji informacyjno-ulotkowej zostało zorganizowane spotkanie dyskusyjne. Zapraszamy!
Program (piątek, 4 czerwca 2011, Gorzów Wielkopolski):
– godz. 13.30 akcja informacyjno - ulotkowa pod TPV ul Złotego Smoka 9
– godz. 17.00 spotkanie dyskusyjno-filmowe: Mana Mana Klub Mieszka I 56 Gorzów Wielkopolski
Prezentacja na temat rozwoju pracy czasowej w Polsce i jej społecznych konsekwencji oraz dyskusja o możliwościach organizowania oporu pracowniczego w warunkach elastycznego zatrudnienia. Podczas spotkania wyświetlony zostanie film w reżyserii Ivory Cusack „Wielkie sprzątanie u podwykonawców” (Francja, 2008, 70 minut) opowiadający o strajku sprzątaczek zatrudnianych przez podwykonawcę sieci hoteli Accor.
Czasownicy - strona kampanii „Praca czasowa – dyskryminacja stała”
www.czasownicy.org.pl
OZZ Inicjatywa Pracownicza
www.ozzip.pl
Dni Gniewu Społecznego - dzień pierwszy
XaViER, Pią, 2011-05-27 16:36 Kraj | Protesty | Tacy są politycyRozpoczęła się pikieta pod Pałacem Prezydenckim. Stoi już symboliczny "barak dla Obamy" i trwają przemówienia. Wciąż pojawiają się nowe osoby, ponieważ są pewne trudności z dotarciem na miejsce pikiety ze względu na barierki itp., ale samo miejsce akcji jest dostępne i policja nie blokuje go.
W czasie przemówień podkreślano, że rząd inwestuje przede wszystkim w to, co służy bogatym, a nie zwykłym ludziom. Podkreślano, że firma Halliburton będzie czerpała zyski z podjerzanego pod względem ekologicznym wydobycia gazu łupkowego i że Obama w tym celu m.in. przybył do Polski, jako przedstawiciel handlowy Halliburtona. Skrytykowano także pomysł zainstalowania w Łasku bazy samolotów F-16.
Gdy kolumna samochodów z Obamą przejeżdżała przed Pałacem Prezydenckim demonstranci wygwizdali jadące w niej osoby. Cały czas gra również grupa samby.
Francja: Represje wobec uczestników protestów przeciw G8
Yak, Pią, 2011-05-27 12:36 Świat | Protesty | RepresjeFrancuska policja zatrzymała około 100 osób protestujących przeciwko szczytowi G8 w Deauville. Represje dotknęły też aktywistów w Paryżu i innych miastach.
Grupa kilkunastu osób przeprowadziła wczoraj okupację biura agencji ratingowej Standard & Poors. Na budynku paryskiej giełdy grupa Lekarze bez granic wywiesiła ogromny banner, domagając się darmowej służby zdrowia. W Caen, policja okrążyła demonstrację, w której udział wzięło kilkaset osób.
Warszawa: Radni przegłosowali podwyżki cen biletów pomimo protestów mieszkańców
Yak, Czw, 2011-05-26 17:28 Kraj | Protesty | Tacy są politycyRada Warszawy przegłosowała dziś podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Radni wprowadzili jednak poprawki - niektóre bilety nie będą tak drogie, jak planowano pierwotnie. W porównaniu do wcześniejszych propozycji spadły trzy stawki w roku 2014: za bilet jednorazowy (4,80 zł zamiast wcześniej proponowanej kwoty 5,20), za bilet podmiejski (7,80 zł zamiast 8,40) i 20-minutowy (3,60 zł zamiast 3,80).
Na sesji rady obecni byli działacze lokatorscy, którzy przerwali sesję krzycząc: „Żadnych podwyżek”. Gdy Straż Miejska próbowała zabrać działaczom megafon, krzyki „To jest wasza demokracja” skutecznie zmusiły radnych do negocjacji. W wyniku rozmów, przedstawiciel organizacji lokatorskich został dopuszczony do głosu podczas dyskusji.
Lokatorzy mieli ze sobą m.in. tabliczki z napisami: „Polityka stolicy=Porażka Obywatelska”, „Pensje radnych – marnotrawienie publicznych pieniędzy”.
Włochy: Starcia z policją w portach w związku z redukcją zatrudnienia
Renegade, Czw, 2011-05-26 11:33 Świat | Prawa pracownika | Protesty | ZwolnieniaWłoscy pracownicy portów starli się z policją podczas wielu protestów jakie miały miejsce po ogłoszeniu redukcji zatrudnienia. Redukcje zatrudnienia to część cięć zaplanowanych przez rząd Berlusconiego. Państwowa stocznia, Finantieri, narzuca cięcia w zatrudnieniu oraz zmiany na warunkach, które będą miały wpływ na jedną trzecią z dwóch i pół tysiąca pracowników. Związane będzie to z przymusem przejścia na wcześniejszą emeryturę, zredukowaną ilością godzin pracy oraz przeniesieniami. Związek zawodowy portowców poinformował, że spowoduje to zamknięcie historycznych stoczni w Sestri i Castellammare.
W odpowiedzi, pracownicy portów zorganizowali agresywne protesty w wielu miejscach, które przerodziły się w starcia z policją oraz właścicielami:
- Pracownicy starli się z policją przed biurami rządowymi w Sestri, północo-zachodnie przedmieścia Genui. Protestujący żądali spotkania z premierem.
- W Castellammare di Stabia, niedaleko Naples, pracownicy zablokowali i przetrzymywali urzędników - w tym burmistrza oraz szefa policji - w ich biurach przez całą noc. Lokalna prasa donosi, że budynek został zdewastowany przez protestujących, którzy obcięli głowę pobliskiemu posągowi Garibaldiego, włoskiej ikonie nacjonalizmu.
Starcia w Gruzji zaostrzają się - ofiary i zatrzymani
AZAZEL911, Czw, 2011-05-26 09:42 Świat | ProtestyGaz i kule na ulicach Tibilisi. Gruzińska policja rozpędziła demonstrację w Tbilisi. Zginął policjant przejechany przez samochód i jeden z protestujących. 19 osób zostało rannych. Jest wielu zatrzymanych. Według Transparency International policja uderzyła na demonstrantów, choć nie stawiali oporu. Użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego i gumowych kul.
Główną arterię stolicy zablokowało około 5 tys. demonstrantów. Domagali się przed parlamentem ustąpienia prezydenta Micheila Saakaszwilego, zagrozili też, że zablokują defiladę wojskową z okazji Dnia Niepodległości - informuje DPA. Uczestnicy trwających w Tbilisi demonstracji oskarżają prezydenta o autorytaryzm i o klęskę w wojnie z Rosją w sierpniu 2008 roku.
Czego chce Madryt
TymoteuszKochan, Śro, 2011-05-25 21:04 Protesty | PublicystykaCzego chce Madryt - konkluzje z 15 Maja
Wielką zagadką dla każdego wymagającego konkretów jest Manifest Ruchu 15 Maja, który został stworzony[1] przy okazji protestów, jakie ruch młodzieżowy, studencki wygenerował w Hiszpanii. Nie będę tu bezkompromisowo wyrażał poparcia dla ruchu Manifestu, który pierwszoplanowo prezentuje się jako inicjatywa nieskładna i nieprzekonująca. Fasada ruchu nie jest jednak jego ostatecznym przesłaniem, dokonam bowiem analizy, z której wygeneruję możliwie prawdziwe, lecz jednocześnie ukryte postulaty tego ruchu.
"Jesteśmy zwykłymi ludźmi. Jesteśmy tacy jak ty: wstajemy rano, żeby studiować, pracować, mamy rodziny i przyjaciół. Jesteśmy ludźmi pracy, którzy codziennie zarabiają na życie i lepszą przyszłość dla wszystkich wokół nas."
Z pierwszego akapitu, którym jest swoisty manifest tożsamości dowiadujemy się, kim są zwolennicy ruchu. Są to ludzie pracy, studenci, uczniowie, innymi słowy wyłania się - mieszczańsko-ludowy, jednocześnie spontaniczny, charakter protestów.
"Niektórzy z nas są bardziej progresywni, inni bardziej konserwatywni. Jedni są religijni, inni nie. Jedni są określeni politycznie, inni - apolityczni. Ale wszyscy jesteśmy zmartwieni i oburzeni tym, jak wygląda obecnie scena polityczna, system ekonomiczny i życie społeczne. Korupcją świata polityki, biznesu, bankowości. Bezradnością zwykłego obywatela."
W kolejnym fragmencie następuje rozwinięcie manifestu. W ramach ucieczki od parlamentaryzmu i polityki autorzy manifestu odżegnują się od identyfikacji, chcąc pozostać bezpiecznie niezlokalizowanymi. "Zmartwienie" i "oburzenie" ma tutaj postać naiwnie bezbarwną. Autorzy ruchu nie są w stanie zlokalizować przeciwnika przy pomocy jego doktryny, są natomiast w stanie przekazać nam najbardziej widoczne objawy działalności swojego oponenta. Jest to biznes, bankowość, "polityka". W opozycji do tego stoi wola "zwykłego obywatela". Mamy wobec tego do czynienia z protestem społecznym przeciwko liberalnej postaci kapitalistycznej gospodarki. Język protestujących jest jednak tak dalece ukształtowany przez wieloletnią działalność tej gospodarki, że pragnie uniknąć bycia 'nazwanym', bycia przypisanym którejkolwiek z ideologii.
Dalej przenosimy się do kluczowych dla analizy manifestu postulatów.
"1. Priorytetem każdego rozwiniętego społeczeństwa są równość, solidarność, wolny dostęp do kultury, zrównoważony rozwój, dobrobyt i szczęście."
Wolność, równość, braterstwo. To hasło Rewolucji Francuskiej pasuje jak ulał do pierwszego postulatu. Zrównoważony rozwój, zrównoważony dobrobyt i zrównoważone szczęście to apel o społeczeństwo o bardziej egalitarnym charakterze. To sprzeciw wobec rozwarstwienia, to sprzeciw wobec urynkowienia wszystkich obszarów życia człowieka.
"2. Istnieją prawa podstawowe, które powinny być zapewnione przez system społeczny: prawo do mieszkania, zatrudnienia, dostępu do kultury, opieki zdrowotnej, edukacji, udziału w polityce, nieskrępowanego rozwoju indywidualnego, zdrowego i szczęśliwego życia."
Podstawowe prawa obywatela, do mieszkania, zatrudnienia, dostępu do kultury, opieki zdrowotnej, edukacji, udziału w polityce są deklaracją żądanej spójności społecznej. Ruch jest na tyle podzielony i niesprecyzowany, że innych postulatów niż o charakterze deklaratywnym i abstrakcyjnym nie jest w stanie wyprodukować. Autorzy zdają się nie dostrzegać, że obecne realia kryzysowej gospodarki zapewniają bardzo konkretnym ludziom, to postulowane właśnie "zdrowe, szczęśliwe, indywidualne - życie". Mamy do czynienia z zindoktrynowaną językiem burżuazyjnym rewolucją niewolników dotychczasowo cierpliwie znoszących obniżający się standard życia.
"3. Obecny system polityczny i ekonomiczny nie zapewnia tych praw i stanowi przeszkodę w rozwoju społecznym."
Trzeci postulat to dalsze rozwinięcie krytyki kapitalizmu i dominacji interesu elity finansjery nad sprawiedliwością społeczną.
"4. Demokracja to władza ludzi (demos - lud, krateo - rządzę). A zatem rząd powinien reprezentować lud - reprezentować nas. Jednak w tym kraju większość klasy politycznej nawet nas nie słucha. Politycy powinni reprezentować nasze zdanie, ułatwiać uczestnictwo obywatelskie i zabezpieczać dobrobyt społeczeństwa, a nie bogacić się jego kosztem, odpowiadając jedynie na potrzeby wielkich jednostek gospodarczych i trzymając kurczowo władzę w systemie „dyktatury partyjnokratycznej”, kierowanej niezmiennie przez te same partie [PPSOE - PP + PSOE]."
Czwarty postulat uznaję za kluczowy dla analizy całości dokumentu. Protestujący sprawnie operują językiem dotychczasowej indoktrynacji partii parlamentarnych, które w imię demokratycznego wyboru ludu forsowały liberalne, w zgodzie z interesem kapitału, decyzje. Nie mamy wobec tego do czynienia z demokratycznym[mimo tego, że on sam się tak nazywa] buntem ludzi pozbawionych praw do głosowania. To, co obserwujemy, to ludowy zryw przeciwników demokracji parlamentarnej. Partie w ramach parlamentaryzmu okazały się niezdolne do przeciwstawienia się interesom kapitału. To przeciwko tej fałszywej demokracji zaklętej w parlament odzywają się głosy buntowników walczących pojęciem demokracji z demokracją. Pomimo skonkretyzowanego wroga nie pada - uwięzione w niemocy języka, którym posługują się autorzy - postulat społecznej dyktatury nad dążeniami kapitału, które kryją się w demokracji parlamentarnej.
"5. Żądza władzy i koncentrowanie jej w rękach mniejszości powoduje nierówności, napięcia i niesprawiedliwość społeczną. To prowadzi do przemocy, którą odrzucamy. Obecny przestarzały i nienaturalny model ekonomiczny blokuje rozwój społeczny i zamyka go w samonapędzającej się spirali, która pozwala na bogacenie się tylko garstki ludzi, a resztę wpędza w biedę. Aż do swego upadku.
6. Celem i jedyną możliwością obecnego systemu jest akumulacja kapitału, kosztem efektywności i dobrobytu społeczeństwa - kosztem zasobów naturalnych i środowiska, generując bezrobocie i nieszczęśliwych konsumentów.
7. Większość obywateli to tryby w maszynce do bogacenia się mniejszości, która nie zna nawet naszych potrzeb. Jesteśmy anonimowymi jednostkami, ale bez nas ten system nie mógłby istnieć, bo to my pchamy świat do przodu."
Piąty, szósty oraz siódmy postulat stanowią rozwinięcie poprzednich. Manifest antykapitalistyczny i antyliberalny wytyka dodatkowo bogacącej się elicie jej korzyści płynące z cierpienia pozostałych części społeczeństwa. Szósty postulat, jawnie przeciwstawiający się działalności kapitału z powodzeniem mógłby być częścią manifestu komunistycznego. Siódmy jest deklaracją nabieranej świadomości klasowej, zerwaniem z wyobcowaniem pracy w kapitalizmie.
"8. Jeśli jako społeczeństwo nauczymy się nie powierzać naszej przyszłości abstrakcyjnej rentowności ekonomicznej, która nigdy nie przynosi korzyści większości, będziemy mogli wyeliminować nadużycia i braki, z którymi spotykamy się na co dzień."
Manifest kończy się na dwóch, najważniejszych, zgodnie z logiką budowy całości tekstu, postulatach. I tu, w tym miejscu, następuje największa niespójność. Ósmy postulat zdaje się przeczyć dotychczasowej, wojennej wręcz, ścieżce jaką podążali autorzy. Oto lekiem na całe zło, jest nauka. Wiara w zbawienie poprzez spontaniczną edukację, poniekąd nadal wpisuje się w dotychczasowy dyskurs, następuje tu jednak złamanie ciągłości protestu. Ruch możliwie rewolucyjny przemienia się w ostrożny, reformatorski.
"9. Potrzebna jest Rewolucja Etyczna. Uznaliśmy kapitał za wartość nadrzędną nad ludzkim życiem. Czas wreszcie, aby to kapitał służył ludziom. Jesteśmy ludźmi, nie towarami. Nasze życie to nie tylko to, co kupujemy, dlaczego kupujemy i od kogo kupujemy."
Ostatni dziewiąty postulat, to finisz tej klęski rozpoczętej już w ósmym. Pierwsze zdanie, zrywa z rewolucją klasową, zrywa z motywem walki o swoje prawa oraz zaciera całą dotychczasową linię walki o zmianę paradygmatu ekonomicznego. "Rewolucja Etyczna", która jednocześnie ma być antykapitalistyczną, bo "abstrakcyjna [jest] rentowność ekonomiczna, która nigdy nie przynosi korzyści większości" - powierza siebie budowie nowej świadomości. I pomimo tego, że z manifestu płyną wnioski na temat systemu zbudowanego na fundamencie służenia nielicznym, to nie - ci nieliczni stają się konstruowanym przeciwnikiem - lecz sami 'my' [protestujący].
Protestujący nie decydują się na wypowiedzenie wojny szkodliwemu systemowi, który prześladuje ich na każdym etapie ich życia, zamiast wezwania do walki z kapitałem uznają, że nastąpił czas, by kapitał spojrzał na ludzi, którzy tak długo go wspierali. "Kapitał służący ludziom" - etyczny kapitalizm. Cały protest przemienia się w odezwę do kapitału, jednoczesną deklarację siły - "Wiemy kim jesteście, wiemy czemu to wszystko służy, ale czas byście się już opamiętali" - tym głosem przemawiają autorzy manifestu. "Nie chcemy walczyć, chcemy więcej dla nas - od kapitału" - to groźba formułowana przez autorów.
Dziesiąty postulat, który winien domknąć cały manifest w charakter swoistego, rewolucyjnego dekalogu został zawieszony w próżni, nie zostanie sformułowany, ani napisany, a ostateczna groźba nigdy nie pada. I gdyby protest nie był, tchórzliwie i chaotycznie zindoktrynowany retoryką kapitalistyczną to tak brzmiałby ten 10 nieistniejący postulat - przemieniający skargę w protest, a protest w perspektywę nowego społeczeństwa.
10. Czas przestać płacić okup i służyć najbogatszym. Wzywamy do stworzenia nowego systemu, w którym wspólna, społeczna kontrola państwowej, ludowej, gospodarki socjalistycznej uniemożliwi by kolejne pokolenia były stracone w grze kapitału i rynków, które sycą się kosztem naszej, pracowników, studentów, zwykłych ludzi, krwi. "[…] robotnicy, urzędnicy - losy rewolucji i losy demokratycznego pokoju są w waszych rękach!"
[1] – cały, przetłumaczony dokument dostępny na łamach KP
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/ManifestRuchu15Maja/menuid-197.ht...
Jemen: Pałac prezydencki oblężony
Yak, Śro, 2011-05-25 12:40 Świat | ProtestyJak podaje agencja Xinhua, bojownicy lojalni wobec opozycji przejęli kontrolę nad agencją prasową w stolicy Sanaa i o mały włos nie zdobyli pałacu prezydenckiego. Oblężenie pałacu nadal trwa. Przejęty został już budynek ministerstwa kultury i turystyki i kilku innych ministerstw. Ministerstwo spraw wewnętrznych też może niebawem zostać zdobyte.
Zażarte walki trwają w Sanaa od poniedziałku. W czasie walk zginęły już setki ludzi po obu stronach.