Protesty

Lubin: Protest związkowców przeciw zwolnieniom w OBI

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Zwolnienia

W obronie praw związkowych protestowała dziś grupa z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień'80 przed lubińskim marketem OBI. W maju ujawniło się kilkunastu związkowców. Już kilka dni później nastąpiły rozmowy dyrekcji, po których kilku pracowników uległo presji i zrezygnowało z pracy.

Jak mówi przedstawicielka związku w OBI Anna Biniek, pracownicy czują się zastraszeni. Problemy zaczęły się, gdy - dyrekcja placówki zaczęła naciskać, by ludzie wypisywali się ze związku. Kilku pracowników tak zrobiło, a jeden z nich został nawet zwolniony.

Megafonen: niczego nie podpalamy

Świat | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm

Oświadczenie szwedzkich aktywistów wobec zamieszek w Szwecji

Pantrarna (Pantery) i siostrzana organizacja Megafonen (Megafon) są dwiema grupami społecznych aktywistów opierających się na szwedzkich przedmieściach. Pantrarna opiera się na Biskopsgården za Göteborgiem a Megafonen na Husby za Sztokholmem, skąd zaczęły się ostatnie zamieszki. Obie grupy działają na rzecz sprawiedliwości społecznej, poprawy i inwestycji na przedmieściach, między innymi samoorganizując ośrodki młodzieżowe. Ostatnio organizacja Megafonen została oskarżona w szwedzkiej prasie za niewyrażenie jaśniejszego stanowiska, tj. potępiającego buntowników.

Zwołaliśmy konferencję prasową by wyjaśnić, dlaczego nasza dzielnica stoi w płomieniach. Zwróciliśmy się się do polityków, policji i dziennikarzy. Media apelują do rządu, rząd apeluje do policji. Policja apeluje do swoich funkcjonariuszy i powiela ich liczbę na ulicach. Zwróciliśmy się również do was, ale nasze wezwania nie spotkały się z odzewem.

Sytuacja wymyka się z rąk policji. Pierwszej nocy wysyłali coraz więcej policjantów. To jest symptomatyczne dla polityki rządu. Kontrola. Nadzór, aby jej nie stracić. Jednak część społeczeństwa już straciła wiarę w społeczeństwo. Dzielnica jest pełna policji i dziennikarzy, ale pożary nie mają końca. Wzywa się coraz więcej policji, premier obwinia młodych gniewnych ludzi, a eskalacja konfliktu trwa. Coraz więcej dzielnic płonie.

To tragiczne, że atakuje się transport publiczny, służby ratunkowe i policję. Smutne, że samochody płoną, że domy i obiekty handlowe są zniszczone. Dzielimy rozpacz z wszystkimi świadkami zniszczeń w naszych dzielnicach. To ta desperacja ​​zmusza nas do szukania strukturalnych wyjaśnień, które atakują przyczyny tego zniszczenia.

Megafonen niczego nie podpala. Dlaczego więc dziennikarze i politycy są tak zainteresowani tym by Megafon potępił bunty? Młodzi ludzie są demonizowani w sposób, który uniemożliwia nam ujrzenie prawdy - bo prawda boli. Portale informacyjne i policja też demonizują Megafonen, mówiąc, że jesteśmy odpowiedzialni za to, co się dzieje - bo nie milczeliśmy.

Rozumiemy, że zastanowienie się nad tym, co dzieje się dziś w Szwecji jest niewygodne, a nawet przygnębiające. Jest to tym trudniejsze dla rządu, policji, a także dużej części mediów, że mają oni swój udział w przyczynach tych wydarzeń.

My natomiast widzimy rząd, którego odpowiedź na problemy społeczne to więcej policji. Widzimy brutalność policji i nadużycia na naszych dzielnicach. Widzimy werbalne akty rasistowskie, pięści rozbijając twarze, uderzenia szturmowych pałek. Widzimy funkcjonariuszy policji celujących broń służbową w młodzież i krzyczących: "będę strzelał!"

Widzimy jak wciąż "reformuje się" system szkolny. W tych szkołach my, nasi przyjaciele i nasi bracia i siostry usiłują poradzić sobie w szkołach, które nie mają środków. Widzimy politykę mieszkaniową, która tworzy brak mieszkań. Prawo człowieka do domu oznacza teraz luksusowe mieszkania. Widzimy nasz czynsz podwyższany drastycznie pod pretekstem odnowienia budynku, gdy tylko przemalowuje się fasadę.

Teraz każdy nagle idzie na przedmieścia i przerzuca się kolejnymi propozycjami rozwiązań. Gdzie byliście, zanim to wszystko się stało? Byliśmy i pomagaliśmy ludziom w domu, organizowaliśmy wykłady i koncerty. Walczyliśmy o nasze ośrodki kultury i domy. Teraz wciąż będziemy bronić naszych dzielnic i naszego miasta.

Chcą byśmy wzięli na siebie odpowiedzialność. Nie posiadamy żadnych gazet i nie kontrolujemy organów państwowych. Bierzemy na siebie odpowiedzialność poprzez rozpoczęcie dialogu z ludźmi w naszym sąsiedztwie, poprzez organizowanie i tworzenie dróg ewakuacyjnych dla młodych ludzi, którzy są stale demonizowani. Zaczynamy zbiórkę dla mieszkańców naszych dzielnic, którym spalono samochody. Wyciągamy pomocną dłoń. Nikt nie powinien żyć w rozpaczy.

Wzywamy wszystkich w naszej dzielnicy, aby zorganizowali się dla sprawiedliwości - wtedy samochody nie będą palone, kamienie nie będą rzucane. Będziemy wciąż walczyć z przemocą policji, będziemy nadal rozwijać nasze programy edukacyjne, będziemy kontynuować budowanie naszej społeczności, dbać o nasze dzielnice i pokazywać, że dla naszych dzielnic istnieje rozwiązanie.

Bransoletka na kostce brzęczy za każdym razem, gdy idziemy na przekór temu, czego od nas się oczekuje. Idziemy dalej mimo to. Idziemy, bo wierzymy w to, nawet wtedy, gdy pasek zaczyna ocierać. Stig Dagerman, autor "Wyspy skazańców", napisał, "kajdany wybierają nogę, my wybraliśmy wędrówkę"

Wybraliśmy odpowiedzialność, a wy?

Megafonen
Emma Dominguez
Rami Al-khamisi
Patrik Gronostaj

Clean Clothes Polska wzywa firmę LPP do wzięcia odpowiedzialności za warunki pracy podwykonawców

Świat | Gospodarka | Protesty

Metki polskiej marki odzieżowej Cropp, należącej do firmy LPP S.A., znaleziono na gruzach zawalonego budynku fabryk odzieżowych Rana Plaza w Bangladeszu. W katastrofie 24 kwietnia zginęło 1127 pracowników i pracownic szyjących ubrania znanych marek, w tym jak się okazuje, również Cropp.

LPP, producent ubrań Cropp, Reserved, House, Mohito i Sinsay, jest największą firmą odzieżową w Polsce, sprzedającą ubrania w 12 innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Firma odnosi sukcesy finansowe powielając schemat działania gigantów przemysłu odzieżowego lokuje produkcję w krajach azjatyckich, głównie Chinach i Bangladeszu. W przeciwieństwie do zachodnich konkurentów nie podejmuje jednak widocznych działań na rzecz społecznej odpowiedzialności za warunki pracy w swoich łańcuchach dostaw.

Wyślij apel do LPP.

Poproszona przez Clean Clothes Polska o oficjalne stanowisko LPP w sprawie produkcji ubrań Cropp w zawalonych fabrykach, przedstawicielka LPP S.A. stwierdza: „Trudno zaprzeczyć faktom. Nie możemy zaprzeczyć, że któryś z współpracujących z nami Agentów, tam właśnie znajdował podwykonawców”.

Gdańsk: Władze odmówiły zgody na protest pracowników Energi

Kraj | Protesty | Tacy są politycy

Urząd Miejski w Gdańsku nie wydał zgody na organizację przemarszu związkowców ze spółki elektroenergetycznej Energa. Protest był zaplanowany na 6 czerwca.

Rzecznik prasowy gdańskiego magistratu tak uzasadnił odmowę: - Są trzy powody, które wydają mi się istotne: pierwszy to żądanie związkowców, żeby z parkingu przy Olivii usunąć wszystkie samochody, bo mogą zostać uszkodzone. Po drugie, w okolicy prowadzone są wykopy, tam jeździ ciężki sprzęt, i po trzecie: istotna jest analiza Zarządu Dróg i Zieleni o pomiarach ruchu pieszych, generowanego w okolicy głównie przez studentów i uczniów pobliskich szkół.

W protestach członków "Solidarności" miało wziąć udział nawet 2,5 tys. osób. Związkowcom przysługuje teraz odwołanie do wojewody.

Szwecja: 6 noc zamieszek - rozprzestrzeniają się poza Sztokholm

Świat | Protesty

W szóstą noc zamieszek, które rozpętały się po zabójstwie 69-letniego imigranta doszło do podpaleń i uszkodzeń budynków poza Sztokholmem.

W miasteczku Orebro 160 kilometrów od Sztokholmu według raportu policyjnego doszło do próby podpalenia komisariatu. Do tłumienia zamieszek wysyła się coraz większe siły policyjne.

Przed groźbą eskalacji przemocy ze strony mieszkańców ubogich terenów Szwecji ostrzegano już kilka lat temu kiedy do władzy doszła Partia Konserwatywna i zaczęła wdrażać w życie neoliberalne reformy - powiedział przewodniczący jednego z przedmieść Arne Johansson.

Zamieszki starają się wykorzystać do swoich celów media i organizacje skrajnej prawicy, które przedstawiają te wydarzenia jako wybuch agresji ze strony "muzułmańskich barbarzyńców". Dwie szwedzkie organizacje neonazistowskie pomagają policji w pacyfikowaniu zamieszek.

Szwecja: Trwają zamieszki antypolicyjne

Świat | Protesty

Zamieszki w Sztokholmie, które zaczęły się od Husby rozprzestrzeniły się w środę (4 noc zamieszek) na inne obszary stolicy Szwecji.

Wszystko przez zbrodnię jakiej dopuścili się policjanci na 69-letnim mieszkańcu Sztokholmu. Policja dokonała kilku pobić. Ludzie odpowiadali kamieniami i środkami pirotechnicznymi. Zniszczonych zostało w środę i czwartek 30 radiowozów.

Przedstawiciel rządzącej Partii Konserwatywnej stwierdził, iż zamieszki spowodowane zostały przez sfrustrowaną młodzież pozbawioną pracy i edukacji.

Trwa protest na Radzie Warszawy

Kraj | Protesty

Hanna Gronkiewicz-Waltz utworzyła Główne Stanowisko Kierowania Prezydenta Warszawy "jako element systemu kierowania bezpieczeństwem narodowym, na potrzeby zapewnienia ciągłości podejmowania decyzji, dla utrzymania bezpieczeństwa i porządku".

Aktualizacja godz. 17:00 Rada odebrała przywileje biletowe zatrudnionym w komunikacji miejskiej i ich rodzinom. Ludzie zbierają podpisy o odwołanie Prezydenta na sale Rady i przed PKiN i metro Centrum. Związkowcy krzyczeli "postoicie trochę" i "będziecie chodzić na piechotę".

Aktualizacja godz. 12:15: Związkowcy zagłuszają przemówienia radnych PO. Przewodnicząca grozi kolejną przerwą w obradach oraz wezwała kilkudziesięciu strażników miejskich. Atmosfera jest napięta. Obecni są również przeciwnicy podwyżek cen wywozu śmieci.

Aktualizacja godz. 11:30: Znowu głos protestu dobiega z sali i znowu 15 minut przerwy w obradach. Radni opozycji konsultują się ze związkowcami odnośnie ich postulatów.

Aktualizacja godz. 11:20: Gdy z sali zaczęły dobiegać głosy o odwołaniu HGW poparte aplauzem publiczności, przewodnicząca Rady zarządziła 20 minutową przerwę. Na sali obecnych jest wielu kierowców autobusów protestujących przeciwko odebraniu darmowych biletów dla pracowników, są także tramwajarze. Obecni na sali dziennikarze TVP również wyrażają obawy, że mogą utracić pracę.

Od godz. 10:00 ponad 300 osób protestuje na Radzie Warszawy. Obecni są związkowcy i inni działacze społeczni. Wszyscy protestują przeciw antyspołecznej polityce miasta i domagają się odwołania Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Jest liczna grupa z Solidarności, FZZ. Obecni są także działacze KOL i ZSP. Działa stolik / infopunkt ZSP.

Atmosfera jest dość gorąca. Różnie organizacje zbierają podpisy o odwołanie Prezydent. Związkowcy z warszawskich autobusów grożą strajkiem.

Wspieraj pracowników Capgemini!

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Strajk

Pracownicy Capgemini w Hiszpanii postanowili strajkować od 23 maja jeśli firma nie zrezygnuje z planów zwolnienia 370 pracowników. Niestety, główne związki działające w firmie, CCOO oraz UGT, odwołały strajk bez zgody pracowników, kilka godzin przed otwartym zgromadzeniem pracowników. Nie wiadomo, co będzie dalej, ale wielu pracowników nadal chce podjąć działania.

Nasi koledzy ze związku CNT-AIT w Capgemini zapowiadają kontynuację ich akcji. Proszą także o wsparcie w formie wysyłania protestów do firmy Capgemini.

Możesz wysłać protest do firmy za pomocą formularza elektronicznego.

DO HISZPAŃSKIEJ FILIALI | DO FRANCUSKIEJ SIEDZIBY

Solidarność naszą bronią!

Wrocław: Co wyprawia Solidarność?!

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Publicystyka

Wczoraj przed wrocławskim urzędem wojewódzkim związkowcy z Solidarności rozbili miasteczko namiotowe i protestują. Postanowiłem się tam dzisiaj przejść… To co zobaczyłem dramatycznie zachwiało moją wiarą w ruch związkowy.

Od razu uderzył mnie baner „Polscy przedsiębiorcy bankrutują”. Zaraz, zaraz? Przedsiębiorcy w związku zawodowym? Załapałem się na przemówienie, gdzie wypowiadał się właśnie przedsiębiorca! Mówił o tym, że bardzo zależy mu na tym, żeby pracownikom płacić więcej, ale niestety KOSZTA PRACY są za wysokie, a to wszystko oczywiście przez Tuska (wiadomo, Solidarność… )

To co usłyszałem, wprawiło mnie w niemały szok. Jak pracodawca może wypowiadać się na wiecu związku zawodowego o tym, że koszty pracy są za wysokie?! To się po prostu w głowie nie mieści. W pewnym momencie musiałem rozejrzeć się wokół siebie i upewnić, czy rzeczywiście jestem w miasteczku dialogu społecznego, czy pikniku Lewiatana.

Oczywiście byli tam tylko związkowi biurokraci, a na wyraz mojego zdziwienia pewna pani odpowiedziała: „Co pan, przecież godziny pracy są”.

A czego oni właściwie chcą?

  • Uchwalenia przez Sejm RP ustaw ograniczających stosowanie tzw. umów śmieciowych,
  • Zaniechania likwidacji rozwiązań emerytalnych przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze,
  • Zaprzestania likwidacji szkół i zaprzestania przerzucania finansowania szkolnictwa publicznego na samorządy,
  • Stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego,
  • Podwyższenia wysokości płacy minimalnej zgodnie z projektem złożonym przez NSZZ "Solidarność"
  • Stworzenia ustawy o systemie rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych.

Postulaty jak najbardziej słuszne. Ale, zaraz?! Co tam robi punkt o ulgach dla przedsiębiorców?

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że jutro o godzinie 18. w miasteczku odbędzie się panel dyskusyjny na temat przeszkód w rozwoju przedsiębiorstw.

Czyżby największy polski związek zawodowy zmieniał target z pracowników na przedsiębiorców? Wydaje mi się to co najmniej dziwnie.

Związek zawodowy liczący pół miliona członków jest naprawdę dużą siłą, wiele mógłby zdziałać w sprawie obrony praw pracowniczych, ale jak widać na razie woli walczyć o obniżanie kosztów pracy i ulgi dla właścicieli firm.

Czy to jest jeszcze związek? Jak dla mnie co najwyżej jego karykatura.

Jednak jako prawdziwy idealista nie tracę nadziei. Może coś z tego będzie.

http://wroclaw.zsp.net.pl

Bangladesz: Nieustające protesty pracowników

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Policja ostrzelała z gumowych kul dziesiątki tysięcy protestujących pracowników w strefie przemysłowej położonej nieopodal Dhaki. Przynajmniej 50 osób zostało rannych. Pracownicy domagali się wyższych płac i bezpiecznych warunków pracy, a także kary śmierci dla właściciela fabryki odzieżowej Rana Plaza, która zawaliła się 24 kwietnia, zabijając 1127 pracowników.

Według szacunków policji, w proteście uczestniczyło 20 tys. pracowników. Głowna droga w strefie przemysłowej, w której funkcjonuje 300 fabryk odzieżowych, została zablokowana. Pracownicy domagają się miesięcznej pensji o równowartości 100 dolarów (obecnie zarabiają 37 dolarów, co jest najniższą stawką w skali światowej w tej branży). Protesty pracowników trwają nieustająco od czasu katastrofy.

Moskwa: Akcja solidarnościowa pod Ambasadą Ukrainy

Świat | Prawa kobiet/Feminizm | Protesty

21 maja w Moskwie pod Ambasadą Ukrainy odbyła się akcja solidarnościowa z ukraińskimi kobietami. Na Ukrainie zrobiło się głośno o projekcie ustawy zakazującej całkowicie aborcji oraz o projekcie zmian w Kodeksie Pracy, dzięki którym łatwiej będzie zwalniać z pracy samotne matki. Więcej tutaj.

W Moskwie w akcji wzięły udział m.in. członkinie grupy anarcho-feministycznej, feministki, członkowie organizacji Avtonomnoje Diejstvie. Policjanci, ochraniający ambasadę, dokładnie sprawdzali dokumenty uczestników pikiety i przeszkadzali w rozdawaniu ulotek. Do protestujących wyszedł pracownik ambasady i przepisał ich żądania. Przechodnie pozytywnie reagowali na hasła przeciwko zamykaniu porodówek i przeciwko ułatwieniom w zwalnianiu samotnych matek z pracy.

Niemcy: Demonstracja przeciw antypolskiej nagonce w Kremmen

Świat | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

Zbiory szparagów W ubiegły poniedziałek (13 maja 2013) w brandenburskiej miejscowości Kremmen zaatakowano trzech polskich pracowników gospodarstwa rolniczego. Grupa mieszkańców Kremmen oskarżyła ich fałszywie o popełnione w tym samym dniu włamanie do pewnego mieszkania i rozpoczęła na nich swoiste polowanie. Polscy robotnicy zostali związani i uprowadzeni oraz pobici tak dotkliwie, że musieli zostać odwiezieni do szpitala.

Obecnie burmistrz miasta oraz brandenburski minister spraw wewnętrznych przeprosili za te wydarzenia, jednak nie bezpośrednio u ofiar tej nagonki. W ten sposób żałują jedynie, że samowolni stróże bezpieczeństwa złapali niewinne osoby oraz, że ich aktywizm stanowi pogwałcenie zasady praworządności. Władze w ten sposób chcą zapobiec uszczerbku na reputacji kraju związkowego Brandenburgia i niemiecko-polskim stosunkom.

Warszawa: Marsz Wyzwolenia Konopii 2013

Kraj | Protesty
2013-05-25 15:00
2013-05-25 20:00

Zapraszamy na Marsz Wyzwolenia Konopi który odbędzie się 25 maja w Warszawie. Startujemy o godzinie 15:00 spod Pałacu Kultury i Nauki !

Już najwyższy czas, aby przestać aresztować odpowiedzialnych palaczy marihuany. 3 miliony Polaków używa tej rośliny jako używki, kilkaset tysięcy jej nadużywa. Aresztowanie tych najczęściej uczciwych i praworządnych obywateli nie służy poniekąd słusznemu celowi jakim jest ograniczenie używania narkotyków a zmusza rząd do niewłaściwej ingerencji w obszary naszego życia prywatnego i powoduje ogromne szkody dla życia, kariery i rodzin więcej niż 30 000 palaczy marihuany aresztowanych każdego roku w Polsce.

Konsumenci używki nie różnią się od swoich niepalących rówieśników, z wyjątkiem używania przez nich marihuany. Podobnie jak większość Polaków, są odpowiedzialnymi obywatelami, którzy ciężko pracują, wychowują dzieci, współdziałają z otaczającą ich społecznością i również chcą bezpiecznego, wolnego od przestępczości obszaru, w którym żyją. Oni nie są częścią problemu przestępczości i nie powinni być traktowani jak przestępcy. Państwo polskie winno pozyskiwać użytkowników przeciwko czarnemu rynkowi a tymczasem konsumenci spychani są w jego sidła.

Odpowiedzialne używanie marihuany nie powoduje żadnych szkód dla społeczeństwa i nie powinno leżeć w gestii zainteresowania władz państwowych.Obecnie, bardziej widoczne są szkody spowodowane zakazem używania marihuany niż przez stosowanie samej używki. Popieramy zniesienie wszelkich kar za prywatne posiadanie marihuany , uprawę na własny użytek, i rozdawanie non-profit małych ilości marihuany wśród dorosłych . Wspieramy rozwój prawnie kontrolowanego rynku marihuany.

Wszystkie narkotyki, leki, używki w tym marihuana, mogą być nadużywane. Naszą zasadą jest przekonywanie do odpowiedzialnego używania, również przez młodzież. Najlepszym sposobem zapobiegania narkomanii jest z rzetelna, wiarygodna i rzeczowa edukacja antynarkotykowa. Jedynie w warunkach, w których marihuana jest oceniana z perspektywy zdrowia publicznego, zamiast perspektywy wymiaru sprawiedliwości i spraw karnych, może być skutecznym działaniem profilaktycznym. Tak jak w przypadku alkoholu, możliwość palenia marihuany powinna być ograniczona tylko do dorosłych. Prowadzenie pojazdów lub obsługa maszyn ciężkich po użyciu powinny być zabronione. Od wielu lat lobbujemy i prowadzimy różne działania aby wzbudzić debatę w społeczeństwie oraz doprowadzić do zmiany świadomości oraz prawa jakie obecnie obowiązują. Od 2 lat widzimy efekty tych działań i mimo iż społeczeństwo wciąż ma małą wiedzę na ten temat widzimy poruszenie w pozytywnym kierunku w środowiskach prokuratorskich, sędziowskich i politycznych.

Strona organizatorów: http://marsz.wolnekonopie.org/
Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/MWK.WK

Ukraina: Jesteśmy za chcianymi dziećmi – akcja prochoice

Świat | Prawa kobiet/Feminizm | Protesty

W niedzielę 19 maja o 11:00 koło stacji metro Arsenalna w Kijowie feministki, anarchiści i studenci ze związku „Priama dija” zorganizowali pikietę pod hasłem „Jesteśmy za chcianymi dziećmi”. Zebrało się około 50 osób z hasłami: „Nie za aborcją, ale za wyborem”, „Nie kryminalizacji aborcji”.

Pikieta była odpowiedzią na projekt ustawy przedstawiony przez prawicową partię Svoboda, który zakłada nie tylko całkowity zakaz dokonywania aborcji, ale też karę więzienia dla lekarza i dla kobiety dokonującej aborcji. Zgodnie z projektem, także mówienie, że embrion nie jest dzieckiem będzie karane grzywną.

Jednocześnie protestujący zwracali uwagę na zmiany w Kodeksie Pracy, które zaproponowała prorządowa Partia Regionów. Zmiany te zakładają m.in. ułatwienie pracodawcom zwalnianie z pracy niewygodnych pracownic, samotnie wychowujących dzieci. Szczegóły w manifeście organizatorów akcji.

Wielka Brytania: Szczyt G8 i Karnawał Przeciwko Kapitalizmowi

Świat | Protesty
2013-06-10 12:00
2013-06-14 20:00

W związku ze zbliżającym się szczytem G8 (najbogatszych państw świata) w Irlandii Północnej, od 10 czerwca w Londynie rozpocznie się szereg akcji uderzających w neoliberalny sojusz międzynarodowych korporacji i rządów państw ich wspierających. Kiedy politycy i kapitaliści zamkną się w twierdzy, z dala od zwykłych obywateli, by debatować jak nas bardziej eksploatować, kontrolować i wykorzystywać, w Londynie przypomnimy, że w tutejszym City podejmowane są decyzje godzące w wolność i godność ludzi. 11 czerwca w zachodnim Londynie odbędzie się karnawał przeciwko kapitalizmowi. Należy przypomnieć, że miasto należy do wszystkich obywateli, a nie do elity ze szklanych wież City, bogatych dzielnic West Endu, czy polityków ukrytych w swoich pałacach.

Pełna lista wydarzeń znajduje się na stronie organizatorów: https://network23.org/stopg8/

Kanał XML