Protesty

Francja: strajkujący oskarżeni o akty sabotażu

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Infrastruktura szybkiej kolei TGV we Francji została zaatakowana przez sabotażystów. Spalone zostały systemy sygnalizacyjne w okolicach Paryża i Lille. Z tego powodu pociągi TGV zostały opóźnione o trzy godziny.

Strajkujący kolejarze oskarżyli prowokatorów o pozorowanie aktów sabotażu, żeby zdyskredytować protest. Prawicowe dzienniki, takie jak Figaro, starają się przedstawić tych związkowców, którzy nadal nie chcą iść na ustępstwa wobec pracodawców, jako „trzymającą wszystkich w szachu mniejszość”.

Pomimo tego, że większość pracowników transportu powróciła do pracy, wszystkie związki kolejarzy są nadal w gotowości strajkowej. Francuska spółka kolejowa (SNCF) oferuje pracownikom pakiet finansowy, aby nakłonić ich do pogodzenia się z likwidacją prawa do wcześniejszej emerytury.

Francja: Coraz więcej pracowników przyłącza się do protestów

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Setki tysięcy pracowników służby zdrowia, urzędników, pocztowców, pracowników drukarń, kontrolerów lotu dołączyło wczoraj do protestów transportu publicznego i energetyki w sprawie emerytur i płac.

Tysiące demonstrowały w Paryżu, Rouen, Strasbourgu, Marsylii, Grenoble, Lyon i innych miastach. W czasie 24-godzinnego strajku wiele szkół zostało zamkniętych, służba zdrowia pracowała na zwolnionych obrotach, a także nie wyszło większość gazet, zmniejszyła się produkcja energii, na lotniskach zanotowano opóźnienia i odwołania lotów. W paryskim metrze jeździ jedynie co trzeci pociąg, a połowa autobusów nie wyjechała na ulice miasta.

Osiem związków zawodowych które zrzesza 5.2 miliona pracowników budżetówki podkreśla, że ich siła nabywcza spadała od 2000 roku o 6 proc. Sprzeciwiają się także planowanemu zwolnieniu 23.000 osób w 2008 roku, z czego połowa w edukacji.

Barcelona: 4 antyfaszyszystów oskarżonych po manifestacji

Świat | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

W poniedziałek 19 listopada cztery osoby zostały oskarżone o uczestnictwo w rozruchach i zaatakowanie funkcjonariuszy policji. Do zdarzenia doszło podczas nielegalnej demonstracji antyfaszystowskiej w sobotę 17 listopada, która przemieniła się w starcia z policją. Demonstrowano w związku z zabójstwem młodego antyfaszysty Carlosa przez neofaszystów w Madrycie sześć dni wcześniej. Wówczas grupa Antify zaatakowała neofaszystów udających się na marsz w centrum stolicy. Jeden prawicowców wyciągnął nóż, zabijając Carlosa ciosem w serce, a innemu przebijając płuco.

W wyniku dalszej walki cala grupa neofaszystów została ciężko pobita przez antifowców, włączając w to domniemanego mordercę - wszyscy zostali aresztowani przez policję. Zaatakowano również ochraniany przez policję wiec neofaszystów. Tego samego dnia w Barcelonie zorganizowano spontaniczną manifestację w związku ze śmiercią Carlosa, większy protest zapowiedziano na 6 dni później. 17 listopada ponad 1000 ludzi stawiło się na demonstracji, zaraz po wyruszeniu doszło do starć z policją. Demonstranci atakowali petardami, pałkami, butelkami i sprzętem budowlanym wziętym z ulicy. Policja nie była w stanie kontrolować marszu - antyfaszyści przebili się na jedną z głównych ulic turystycznych, Las Rambas, a potem na plac Urquinaona, gdzie zaatakowano małą grupkę policjantów strzegących wejścia do biura spraw wewnętrznych. Film dokumentujący starcia dostępny TUTAJ.

Dzieci-pracownicy Coca-Coli

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Prawa pracownika | Protesty

Brytyjski kanał Channel 4 zrealizował nowy film dokumentalny o Coca-Coli. W filmie pokazano m.in. jak dzieci pracują na plantacjach cukrowych w Salwadorze dla tego koncernu.

Informacje o dzieciach-pracownikach w Salwadorze najpierw zostały opublikowane w 2004 r. w raporcie organizacji Human Rights Watch. W raporcie napisano, że ok. 30 tys. dzieci pracuje na plantacjach, od których Coca-Cola skupuje cukier bezpośrednio, lub przez firmę Izalco. W ten sposób, Coca Cola może twierdzić, że nie kupuje od firm, które korzystają z pracy dzieci-pracowników. W zamian za to Coca-Cola kupuje produkty od firm, kupujących je zaś od firm wykorzystujących pracę dzieci. Coca-Cola doskonale wie o tym, ponieważ Human Rights Watch udowodniło to kilka lat temu i koresponduje z firmą w tej sprawie - niestety bez skutku.

Coca-Cola nie jest dopuszczana na ponad 40 uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych. Bojkot firmy cały czas się rozszerza.

Francja: Sarkozy nie chce negocjować ze strajkującymi

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Nicolas Sarkozy uważa, że Francja potrzebuje noeliberalnych reform i powiedział, że nie zamierza ustąpić pod żądaniami uczestników strajków.

Dzisiaj do akcji strajkowej dołączyli pracownicy sektora publicznego i firm energetycznych. Strajkujący domagają się utrzymania uprawnień emerytalnych i protestują przeciwko planowanej redukcji zatrudnienia.

USA: protest przeciwko School of Americas

Świat | Militaryzm | Protesty

18 listopada ponad 25 tys. osób protestowało przed Fort Benning w corocznej demonstracji przeciw tzw. "Szkole Ameryk". Instytut Bezpieczeństwa i Współpracy Zachodniej Hemisfery do roku 2001 zwany był Szkołą Ameryk (SOA) i znajduje się w Forcie Benning. SOA przez ponad 60 lat szkoli terrorystów i oficerów armii państw Ameryki Środkowej i Południowej. Wśród absolwentów Szkoły Ameryk znajduje się wielu spośród najgorszych masowych morderców, dyktatorów, miłośników tortur i państwowych terrorystów, jakich poznał kontynent południowo-amerykański.

W czasie protestów 11 osób zostało aresztowanych. Już ponad 200 osób przewinęło się przez federalne więzienia za udział w protestach przeciwko SOA.

Rosja: Nowy strajk w zakładach Forda

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Dziś o północy zaczyna się bezterminowy strajk w zakładach Forda w Wsiewołosku. 7 listopada odbył się strajk 24-godzinny, który sąd uznał za nielegalny. W odpowiedzi związki zawiadomiły firmę, że zamierzają zorganizować strajk począwszy od 20 listopada. Pracownicy chcą otrzymać min. 30% podwyżki.

Firma nie chce negocjować ze związkowcami, w czasie gdy ci grożą strajkiem. Przedstawiciele Forda mówią, że i tak umowa zbiorowa kończy się w lutym i że były zaplanowane rozmowy na koniec listopada. Kierownictwo twierdzi, że nie będzie rozmawiać ze strajkującymi.

Z drugiej strony związki już nie raz sprzedały pracowników. Na początku roku wszystkie zmiany zagłosowały za przeprowadzeniem bezterminowego strajku. Rozpoczął się strajk, ale związki go odwołał po jednym dniu z powodu "negocjacji". Firma obiecała 30% podwyżki, ale pracownicy do dziś niczego nie otrzymali.

Autonomia! Tekst ulotki rozprowadzanej na wydziale uczelni w Clingancourt w Paryżu

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Na początku roku akademickiego, debata dotycząca nowej « ustawy o autonomii uniwersytetów » nabrała wigoru na wielu uczelniach. Znów zarysowała się możliwość stworzenia ruchu społecznego. Ważne jest jednak to, byśmy postarali się nie popełniać tych samych błędów, które zostały popełnione podczas ostatnich protestów na szeroką skalę (czyli podczas protestów przeciwko CPE – kontraktów pierwszej pracy). Ten ruch ograniczył się do żądań natychmiastowych i krótkowzrocznych, które były ograniczone do jednej grupy ludzi. Nie doszło do rozszerzenia walki na bardziej globalne kwestie. Uczestnicy tego ruchu mogli odnieść wrażenie, że udało im się zwyciężyć, choć system wyzysku i alienacji nie został w najmniejszym stopniu naruszony.

Na czym polega nowa ustawa?

Ustawa służy przede wszystkim przeniesieniu prawa do zarządzania uniwersytetem z państwa na przedsiębiorstwa. Skład rady administracyjnej ulegnie zmianie. W jej skład wejdą prywatni inwestorzy, którzy będą mogli decydować o kierunkach wewnętrznego rozwoju uczelni. Nas jednak interesują sprawy o zasięgu globalnym.
Uniwersytet i tak jest już miejscem, gdzie panuje elitaryzm i selekcja. Nowa ustawa jedynie wzmocni ten stan rzeczy. Na czym więc naprawdę polega problem?

Ani państwa, ani kapitału !

Różne partie lewicowe wyrażają zaniepokojenie coraz większym udziałem przedsiębiorstw w życiu uczelni. Prawica przejmuje się zbyt wielkim udziałem państwa w gospodarce. Lewica chce użyć państwa do kontroli kapitału, a prawica chce „wyzwolić” kapitał od interwencjonizmu państwa. To jednak wszystko ułuda ponieważ autonomia może w pełni zaistnieć tylko poza kontrolą państwa i kapitału. Tak w jednym jak i w drugim przypadku, uczelnie są pod kontrolą jednej z tych dwóch władz, z których każda jest naszym śmiertelnym wrogiem.

Czym jest autonomia według nas

Autonomia jest możliwością swobodnej organizacji i działania, bez interwencji jakiejkolwiek władzy zwierzchniej, państwa, szefów, partii politycznych, związków zawodowych, czy religijnych. Prawdziwa autonomia uniwersytetów polega na niezależności wobec państwa i przedsiębiorstw i na ponownym przejęciu uczelni przez wszystkich tych, którzy chcą przekazywać i nabywać wiedzę bez udziału pośredników, ani przedstawicieli władz. Jednak uniwersytety nie są pępkiem świata i walka o autonomię powinna rozszerzyć się na wszelkie dziedziny życia społecznego.
Usuńmy władzę z naszego życia!

Grupa anarchistyczna „Non Fides”

Okupacja na uniwersytecie Sao Paulo przeciwko komercjalizacji uczelni

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

10 listopada o 2 :30 nad ranem brygada antyterrorystyczna wtargnęła na teren Uniwersytetu Katolickiego w Sao Paulo (PUC-SP), aby usunąć protestujących tam studentów. Rektorat PUC był okupowany przez 4 dni w proteście przeciwko przekształceniu instytucji samorządu uczelnianego. Od początku studenci byli nastawieni na dialog z rektoratem w celu kontynuowania demokratycznej tradycji 61-letniej instytucji. Jednak rektorat konsekwentnie był przeciwny jakiemukolwiek dialogowi i podążał ścieżką zwolnień personelu, lansowaniem kierunków przynoszących największy zysk i ograniczaniem stypendiów. W ciągu ostatniego roku, studenci, profesorowie i pracownicy uniwersytetu stracili możliwość wglądu w decyzje rektoratu PUC-SP.

Wielka Brytania: Przeciw konferencji Brytyjskiej Partii Narodowej

Świat | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

Wczoraj, w niedzielę 18 listopada odbyła się w Blackpool akcja protestacyjna przeciwko zjazdowi organizowanemu przez Brytyjską Partię Narodową (BNP) w hotelu Kimberley. Szefostwo partii twierdzi, że w zjeździe wzięło udzial ponad 300 osób, jednak według policji nacjonalistów przybyło jedynie 70. Tym razem ograniczono się do pokojowych protestów przed hotelem, jednak w zeszłym miesiącu - 16 października antyfaszyści zablokowali meeting BNP w Kimberley Parish Hall. Fotografie z protestu dostępne TUTAJ.

Brytyjska Partia Narodowa została utworzona w 1982 roku przez Johna Hutchynsa Tyndalla tuż po wielkiej kampanii antyfaszystowskiej, wspieranej przez gwiazdy kultury popularnej wymierzonej przeciwko rosnącemu w siłę w latach 70 Brytyjskiemu Frontowi Narodowemu. Początkowo nie odnosiła więc sukcesów w 1983 roku w wyborach parlamentarnych głosowało na nią 14.621 ludzi, czyli 276 osób na każdego wystawionego kandydata. Od okresu stagnacji w drugiej połowie lat 80 i początku 90 jej popularność ciągle rośnie. W 1992 roku na BNP głosowało 7.631 osób, w 1997 - 35.832. W wyborach w 2001 nacjonalistów poparło 47.129 wyborców, a w 2005 - 192.746 - ostatni skok popularności wynosi ponad 400%!!! Aktualnie BNP nie ma reprezentacji w parlamencie, ale udało się jej wprowadzić 56 radnych do lokalnych struktur samorządowych na terenie Wielkiej Brytanii.

Łowcy głów CIA przepędzeni z uniwersytetu w Santa Barbara

Świat | Protesty

W zeszły wtorek doszło do zakłócenia jednej z wielu sesji informacyjnych i rekrutacyjnych prowadzonych przez CIA na University of California w Santa Barbara. Takie “sesje informacyjne” są organizowane na uczelniach w celu zachęcenia młodych ludzi do znalezienia pracy w agencji.

W czasie wtorkowej sesji na salę wtargnęli działacze przebrani za klaunów z grupy określającej się jako „Nielegalna Armia Powstańczych Klaunów”. Aktywiści zaczęli demonstrować jedną z technik tortury aprobowaną i stosowaną przez CIA: podtapianie. Więzień wprowadzony do sali został położony na stole i dobrowolnie poddał się podtapianiu (zademonstrowano prawdziwą procedurę – „więzień” zgodził się na poddanie się prawdziwej torturze, aby widzowie zobaczyli jak to wygląda naprawdę). Potencjalni kandydaci na pracowników CIA patrzyli na to z przerażeniem.

Protesty studentów także w Montrealu

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

W piątek w Montrealu 150 studentów i ich zwolenników wdarło się do Giełdy Papierów Wartościowych i okupowało budynek przez około godzinę. Około 60 tys. studentów z różnych uniwersytetów strajkowało w ciągu ostatniego tygodnia przeciwko odmrożeniu czesnego w prowincji Quebec. Przez ostatnich 13 lat wysokość czesnego nie ulegała zmianie.

Demonstracja antyfaszystowska w Barcelonie ku pamięci Carlosa

Świat | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

W zeszłą sobotę odbyła się demonstracja antyfaszystowska gromadząc kilka tysięcy ludzi na Placa Universitad, by przejść ulicami centrum Barcelony i zamanifestować sprzeciw wobec faszyzmu. Tuż po tym jak ruszyła demonstracja policja ustawiona w szyku nie chciała jej przepuścić jedną z ulic udając szturm na manifestację przy tym rozpraszając demonstrujących, którzy ponownie się gromadzili.

Demonstracja ruszyła w kierunku Placa Catalunya. Demonstranci chcieli przejść najbardziej turystycznym deptakiem Rambla, lecz kordony policji nie dopuściły do tego. Na placu Catalunya policja obstawiła wszystkie główne ulice oprócz jednej, którą demonstranci ruszyli. Podczas gdy kilkutysięczny pochód ruszył tą ulicą, 7 policyjnych vanow razem z karetką pogotowia ruszyło za nimi na pełnym gazie w sam środek ludzi. Z prędkością ok. 100 km/h.

Słowenia: protest o godne zarobki

Świat | Protesty

Wiele tysięcy ludzi manifestowało w sobotę w centrum stolicy Słowenii Lublanie, żądając podwyżki wynagrodzeń z powodu wysokiej inflacji. Protest zwołało sześć największych związków zawodowych. Według organizatorów wzięło w nim udział 70 tysięcy ludzi.

Manifestanci nieśli transparenty z napisami: "Pracuję, a rządzący grają w golfa", "Inflacja nas zabija", czy "Zapominając o zarobkach, podnieśli ceny chleba i mleka". Związek pracodawców odrzucił propozycję podniesienia płac o 3,5 proc. Protestujący zarzucają też pracodawcom, że owoce wzrostu gospodarczego (ponad 6 proc.) zbierają jedynie menadżerowie przedsiębiorstw.

Genua: Protest przeciw represjom

Świat | Protesty

Ponad 100 tys. osób protestowało dzisiaj w Genui przeciwko represjom wobec 25 uczestników protestów anty G-8 w 2001. Aktywistom grozi łącznie 225 lat więzienia. Demonstranci domagali się również prawdy w sprawie okoliczności śmierci Carlo Giulianiego. Żądano przeprowadzenia w tej sprawie śledztwa parlamentarnego.

Dzisiaj odbyła się także demonstracja solidarnościowa w Rostoku. Kilkaset osób brało udział w tej akcji.

Więcej o represjach wobec aktywistów znajduje się tutaj.
O historii demonstracji w Genui można przeczytać tu.

Kanał XML