Protesty

Dziś rozpoczęło się spotkanie ministerialne ASEAN w Manili. W sobotę w Quezon City odbyła się wielka demonstracja. Demonstranci spalili portrety Glorii Arroyo i George'a Busha (USA bierze udział w spotkaniu w charakterze obserwatora). Ludzie oceniają Arroyo krytycznie i uważają, że prowadzi proamerykańską politykę.

Kilka dni wcześniej także odbyły się demonstracje w różnych miastach kraju. Rząd twierdził, że będzie deportować wszystkich cudzoziemców, którzy biorą udział w demonstracjach. Każdy cudzoziemiec zatrzymany podczas demonstracji będzie zapisany na czarnej liście i nie będzie mógł przyjechać znowu do tego kraju. Chodzi o aktywistów z Europy, Birmy i Chin, którzy chcieli dziś demonstrować.

Prawie 60 tys. policjantów zostało mobilizowanych na czas spotkania.

Niemiecka policja w sobotę zakazała demonstracji przeciwko McDonalds w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg, gdzie budowana będzie kolejna restauracja tej sieci. W Berlinie już są 40 restauracje McDonalds. Mimo zakazu, aktywistom udało się zawiesić transparent na placu budowy.

Na Rynku Głownym w Krakowie protestowali ekolodzy, sprzeciwiający się poprowadzeniu obwodnicy Augustowa przez Dolinę rzeki Rospudy. W trakcie protestu na kłódki zamknięto bramę, która w symboliczny sposób ma bronić dostępu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) do Doliny Rospudy.

Dzisiaj (29. 07) w Toruniu pod pomnikiem Kopernika odbyła się akcja informacyjna (transparenty, przemówienia) dotycząca, obrony Doliny Rospudy przed budową obwodnicy Augustowa. Ekolodzy rozdali kilkaset ulotek informujących o zagrożeniu dla środowiska wynikającym z budowy obwodnicy w forsowanym przez rząd i Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad wariancie.

Akcja cieszyła się sporym zainteresowaniem mediów.

Poniżej tekst ulotki:

Około 50 osób manifestowało w niedzielę na wrocławskiej Wyspie Słodowej przeciw budowie obwodnicy Augustowa, która ma przebiegać przez Dolinę Rospudy. Ekolodzy symbolicznie przywiązali się do drzew, rozdawali zielone wstążeczki i malowali szablony na koszulkach.

Na happening przyszedł m.in. prof. Ludwik Tomiałojć, przewodniczący Komitetu Ochrony Przyrody przy Polskiej Akademii Nauk. On powiedział: Już 10 lat temu proponowaliśmy rządowi alternatywną drogę Via Baltica, która jest tańsza i miałaby większy wpływ na rozwój Podlasia niż obecna. Ale nikt nie chciał nas słuchać, a rząd celowo przedstawia ekologów jako ludzi nawiedzonych.

Zaostrza się konflikt w polskich spółkach zależnych od koncernu Fiat. O sytuacji w Fiacie pisaliśmy już wiele razy na CIA. Pracownicy Fiata oczekują od zarządu, że przedstawi harmonogram dochodzenia do minimalnej gwarantowanej pensji 2800 zł brutto. Dyrekcja Fiata zdecydowała, że wszyscy pracownicy dostaną po 500 zł premii. Na razie nie będzie strajku w zakładzie w Tychach, ale pogotowie strajkowe cały czas będzie utrzymywane.

Jednak sytuacja jest napięta w innych firmach, które mają kontrakty z Fiatem. Mimo obietnic nie wszyscy pracownicy uczestniczący w pracach nad przygotowaniem Fiata 500 dostali bowiem premię 500 zł. Operatorzy wózków widłowych z firmy Sistema Poland, zajmującej się transportem wewnętrznym i wysyłką aut, zwolnili tempo do przepisowych 5 km/h, opóźniając wczoraj produkcję. Z kolei w firmach Fiat Services Polska oraz agencji celnej Sadi Polska pracownicy zaczęli brać urlopy na żądanie.

Pracownicy z Fiata szykują globalny strajk.

Strajk lekarzy nie gaśnie - poinformował szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel. Strajkuje 250 szpitali w całym kraju, w 4 prowadzone są głodówki, a w 82 lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy. Jak twierdzi Bukiel w szpitalach, gdzie lekarze uzyskali jakieś korzyści po negocjacjach z dyrekcją zmieniła się jedynie forma strajku. Zdaniem przewodniczącego OZZL w szpitalach, które w statystykach figurują jako niestrajkujące lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy. We wrześniu, kiedy skończy się okres wypowiedzeń, może zabraknąć lekarzy. Winnymi tej sytuacji są premier, prezydent i rząd, a nie strajkujący lekarze - podkreśla Bukiel.

Za kilka dni, 1 sierpnia, na chronione polskim i europejskim prawem tereny Doliny Rospudy mogą wjechać buldożery. Jeden z najcenniejszych terenów w Polsce, który przetrwał do naszych czasów, może zostać bezpowrotnie zniszczony.

Musimy działać teraz!

To jeden z ostatnich momentów, aby powstrzymać niepotrzebne zniszczenie dziedzictwa ekologicznego Polski i wezwać rząd do podjęcia właściwej decyzji!

29.07.2007
WROCŁAW
Wyspa Słodowa
godz.13.00

1 sierpnia może zacząć się bezprawna wycinka tysięcy drzew w Dolinie Rospudy. Wraz z nią zginie wiele unikatowych zwierząt i roślin. Jeśli nie zgadzasz się na niepotrzebne zniszczenie tego wyjątkowego miejsca, jeśli nie zgadzasz się, aby postęp oznaczał w Polsce zabetonowanie obszarów, które powinny przetrwać dla przyszłych pokoleń, przyjdź i zaprotestuj, symbolicznie przypinając się do drzewa. Weź ze sobą przyjaciół i znajomych. Przypięcie się będzie symboliczne i nie łańcuchem/liną lecz wstązka, wiec bez obaw :)

Weź ze sobą koszulkę do wykonania pamiątkowego nadruku. Tym razem możecie zrobić coś więcej - niech spotkają się wszyscy Ci, którzy mówią NIE wobec planów zniszczenia Doliny Rospudy! Najnowszych informacji szukaj na: www.dolina-rospudy.pl

Z pozdrowieniami
Obrońcy Doliny Rospudy

We wtorek w Krasnymstawie, gdzie w zeszłym tygodniu doszło do pobicia dwójki działaczy Komitetu Wolny Kaukaz przez tamtejszą policję, odbyła się pikieta przeciwko policyjnej przemocy. Podobna pikieta miała miejsce w środę w Warszawie pod KGP.

W demonstracji w Krasnymstawie wzięło udział ok. osiemdziesięciu osób po obu stronach ulicy. Okazało się, że pobicie Mariusza i Iwony nie było pierwszym tego rodzaju przypadkiem na tej komendzie. Widać to było po reakcjach miejscowej młodzieży, która spontanicznie przyłączyła się do manifestacji. W obecności przedstawicieli lokalnych mediów policja ograniczyła się do patroli tajniaków jeżdżących w te i z powrotem nową skodą oraz do filmowania uczestników zza firanek komisariatu. Policjant Tracz, który pobił skutą kajdankami Iwonę zapadł się pod ziemię. Komendant obiecał wyjaśnić sprawę, co zostało przez protestujących przyjęte ironicznymi uśmiechami oraz skandowaniem Tracz, tracz kobiet pracz.

Heckler&Koch należy do światowej czołówki w dziedzinie rozwoju i produkcji broni palnej. Firma ta produkuje m.in pistolety, karabiny automatyczne i półautomatyczne, ciężkie karabiny maszynowe, granatniki automatyczne i karabiny dla strzelców wyborowych. Wczoraj odbyła się pikieta przed siedzibą firmy Heckler & Koch w Nottingham. Demonstranci występowali przeciwko przemysłowi wojennemu. Aktywiści nie chcą, aby firmy produkujące broni zyskiwali na śmierci.

Dzisiaj o 6 rano rozpoczął się w Izraelu strajk generalny pracowników sektora publicznego. Strajkujący domagają się 10-procentowych podwyżek. Strajk kierowany jest przed centralę Histadrut, bierze w nim udział 600 tys. osób. Nie strajkują jedynie pracownicy związani z obronnością i transportem publicznym. Jeżeli mające się odbyć dzisiaj rozmowy nie przyniosą skutku do strajku przyłączą się również pracownicy lotniska im. Ben-Guriona pod Tel Awiwem, co spowoduje paraliż ruchu samolotów w całym Izraelu.

Fiński anarchista i totalny obdżektor Antti Rautiainen został aresztowany za odmowę odbycia służby wojskowej. Antti konsekwentnie odmawiał stawiania się przed komisjami od czasu powołania w listopadzie 1997 r. To nie pierwszy raz, że został zatrzymany.

Od 1997 r. wzywano go ok. 25 razy. W ciągu ostatnich 10 lat, za każdym razem gdy Antti miał do czynienia z policją lub strażą graniczną dostawał grzywnę ok. 90-120 euro i wyznaczano mu nową datę stawienia się przed komisją wojskową. Antti z zasady odmawia płacenia grzywien. Dlatego grzywny były zamieniane na karę aresztu od 7 do 10 dni za każde niestawiennictwo. W 2001 r. Antti spędził 2 miesiące w areszcie a w 2005 r. ponad 5 tygodni.

W niedzielę przed domem Prema Tinsulalondy, odbyłą się pikieta. Demonstranci obarczają go odpowiedzialnością za organizację puczu i domagają się jego dymisji. Policja próbowała aresztować ludzi, których przemawiali z platformy. Gdy policja usiłowała rozpędzić tłum za pomocą gazu łzawiącego i bomb pieprzowych, protestujący zaatakowali funkcjonariuszy kamieniami i butelkami.

Po kilku godzinach demonstranci dobrowolnie odeszli, aby kontynuować protest gdzie indziej. Inna grupa protestujących starła się z policjantami blokującymi drogę do domu byłego premiera.

Policja aresztowała 6 osób oraz 40 osób przewieziono do szpitala. Wydano nakaz aresztowania innych demonstrantów oraz organizatorów protestu. Rząd zakazał demonstracji.

W najbliższy wtorek (24.07) o godz. 15.00 pod komisariatem policji w którym zostali pobici działacze KWK w Krasnymstawie (ul. Okrzei 11) odbędzie sie pikieta przeciwko brutalności policji. Zapraszamy!