Protesty

O godz. 9.30 cała zmiana pracowników Cegielskiego, opuściła zakład i udała się pod budynek zarządu. Robotnicy zebrali się o 9.00 i uznali, że nie pojawienie się nikogo z zarządu na wczorajszych rozmowach o podwyżkach jest ignorowaniem pracowników.

Ok. godz. 12.00 robotnicy Cegielskiego skandując "Jeszcze tu wrócimy!" przerwali okupację wejścia do budynku zarządu i wrócili do pracy. Nikt z przedstawicieli zarządu nie odważył się wyjść i podjąć rozmowy z robotnikami. Wyszedł jedynie rzecznik, by zaprosić trzyosobową delegację na rozmowy jednak robotnicy się na to nie zgodzili. Na wtorek /3 kwietnia/ godz. 9.00 wyznaczono kolejną "płytę" - wiec w fabryce. Pracownicy zapowiedzieli, że nie ugną się w swoich żądaniach.

Wczoraj na wezwanie "Inicjatywy Pracowniczej" doszło do wiecu na terenie zakładów Cegielskiego. Wzięło w nim udział ok. 200-300 pracowników pierwszej zmiany.

Wczoraj po drugim dniu strajku absencyjnego pracowników Work Service w Dębicy (Podkarpacie) doszło do tymczasowego porozumienia, wymuszonego szantażem przez przez zarząd. Najpierw ok. 400 osób zebrało się pod siedzibą spółki, gdzie odbyć się miały negocjacje. Niestety, spotkanie przeniesiono do Domu Kultury "Kosmos". Celem tego zabiegu było uniemożliwienie zgromadzenia większej liczby osób i zdezorientowanie mediów, których przedstawiciele i tak w końcu licznie przybyli.

Trwające równe trzy godziny negocjacje w DK żadnych rezultatów nie przyniosły, tym bardziej, że przedstawiciele zarządu firmy, przyjechali z Wrocławia kompletnie nieprzygotowani do jakichkolwiek rozmów. Z sali, gdzie odbywały się negocjacje na polecenie zarządu wyrzucono, pomimo ostrych protestów pracowników, szefa oddziału "Solidarności" w Dębicy Waldemara Cieślę, co było pogwałceniem ustawy o związkach zawodowych. Nie wpuszczono również dziennikarzy, którzy przez kilka godzin czekali na wynik rozmów na ulicy. Mimo obietnicy nie pojawił się wśród nich rzecznik spółki, który raczył w końcu wyjść do dziennikarzy po dość zdecydowanej interwencji reporterki Telewizji Rzeszów.

Od wczoraj trwa akcja protestacyjna pracowników agencji pracy tymczasowej "Work Service", zatrudnionych w Firmie Oponiarskiej w Dębicy. Protestujący domagają się zmian niekorzystnych zapisów w umowach o pracę, podwyżek płac (obecnie zarabiają od 750 do ok. 850 złotych miesięcznie, w tym za pracę w soboty, niedziele i godzinach nocnych, w tzw. systemie czterobrygadowym). Znaczna część z nich pracuje na umowy czasowe od wielu lat, co niezgodne jest z kodeksem pracy.

Wczoraj rozpoczął się strajk absencyjny (pracownicy wzięli urlopy na żądanie). Dzisiaj (29 marca) ma odbyć się wiec przed dębickim biurem spółki. Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, protest trwać będzie nadal. (rk)

Kwatera główna Shell Oil Company w Dublinie była dziś okupowana przez aktywistów, którzy sprzeciwili się w ten sposób przekazaniu korporacji irlandzkich zasobów naturalnych za bezcen. Protestujący krytycznie postrzegają działalność rządu, który z jednej strony oddaje olbrzymiej firmie zasoby warte wiele milionów euro, a z drugiej mamy do czynienia z faktem niedofinansowania ochrony zdrowia i oświaty.

Okupowano korytarze w budynku, a na dachu wywieszono transparent z napisem „Zatrzymać oddawanie gazu za bezcen”. TU jest dostępny wywiad irlandzkich indymediów z anarchistą z Ruchu Solidarności Pracowników (Workers Solidarity Movement), który uczestniczył w okupacji budynku.

Około 1000 osób zebrało się na Alexanderplatz w Berlinie, aby zaprotestować przeciwko polityce Unii Europejskiej. Do demonstracji pod hasłem "Nie dla Europy kapitału" wezwał sojusz ponad 40 organizacji antyglobalistycznych, pacyfistycznych i związków zawodowych.

Uczestnicy protestu zamierzali udać się w pobliże Bramy Brandenburskiej, gdzie odbywał się festyn z okazji 50-lecia Traktatów Rzymskich, ale policja zablokowała większość ulic prowadzących do centrum miasta i uniemożliwiła dojście do demonstracji.

http://www.anti-eu.info/

Dzisiaj kilkaset osób demonstrowało w Warszawie przeciwko okupacji Iraku i tarczy antyrakietowej. Manifestanci z Placu Zamkowego przeszli pod Pałac Prezydencki i ambasadę USA. Ten pierwszy został obrzucony gumowymi kaczkami, a ambasada kartonowymi atrapami rakiet.

Demonstranci krzyczeli: "Wyrzutnia dla rządu nie dla rakiet", "USA imperium zła", a również nieśmiertelne, nieco zmodyfikowane hasło: "Hop, hop - tarczy stop" oraz "Świat dla ludzi, nie dla Busha". Protest zorganizowała Inicjatywa Stop Wojnie, przybudówka trockistowskiej organizacji Pracownicza Demokracja, choć w proteście wzięło udział najwięcej osób i organizacji niezwiązanych w żaden sposób z PD.

W dniach 21-22 marca rodzina Brada Willa przyjechała do meksykańskiego stanu Oaxaca by domagać się rzetelnego śledztwa w sprawie zabójstwa krewnego. Zorganizowano pikietę, na której oprócz krewnych Brada obecni byli członkowie i członkinie Ludowego Zgromadzenia Obywateli Oaxaca (APPO).

Bradley Roland Will, nieformalnie znany jako Brad Will, był dziennikarzem Indymediów New York City, który został śmiertelnie postrzelony przez prawicową bojowkę 27 października 2006 podczas strajku nauczycieli w Oaxaca.

Lokalna organizacja informacyjna twierdzi, że członek Partii Rewolucyjno - Instytucjonalnej, lokalny polityk Pedro Carmona był osobą, która zastrzeliła Brada Willa.

Prawie 800 osób, studenci, naukowcy, ludzie kultury, nauczyciele, podpisało list otwarty do premiera z apelem o natychmiastowe odwołanie ministra Giertycha i wiceministra Orzechowskiego w związku z ich działaniami i wypowiedziami w stosunku do osób o orientacji homoseksualnej.

"Określenia homoseksualizmu jako 'zboczenia', 'słabości' porównywalnej do nałogu, 'przypadłości', która wywołuje obrzydzenie, a którą trzeba leczyć lub karać, to nic innego niż nawoływanie do dyskryminacji i posługiwanie się mową nienawiści" - napisali w liście. Są oni przekonani, że celem Giertycha i Orzechowskiego jest "poniżanie osób homoseksualnych".

Pod listem podpisali się m.in. Agnieszka Holland, Izabela Cywińska, Ryszard Bugajski, Krystian Lupa, Magdalena i Piotr Łazarkiewiczowie, Andrzej Titkow, Mirosław Chojecki, Józef Hen, Ryszard Przybylski, Anna Bojarska, Andrzej Dudziński i Wilhelm Sasnal.

W ciągu tygodnia walki przeciwko rasizmowi i nietolerancji odbyło się w St. Petersburgu kilka wystąpień antyfaszystowskich. Ostatniej soboty miała miejsce legalna pikieta.

Wczoraj grupa aktywistów i aktywistek zorganizowała nielegalną manifestację w pod kazańską katedrą. Rozdawano ulotki o treści antyfaszystowskiej, rozłożono duży banner z przekreśloną swastyką oraz transparent „niszcz nazizm”.

TUTAJ dostępny film z manifestacji.

W 2006 r. 3196 żolnierzy dezerterowało z armii amerykańskiej. W 2005 dezerterowało 2543 żolnierzy. Od 2000 roku, ponad 22,5 tys. żolnierzy dezerterowało.

Jednak okazuje się, że dezerterów jest mało. Więcej dezerterowało w czasie wojny w Wietnamie; w 1971 r. 33,094 żołnierzy uciekło. W czasie wojny amerykańsko-wietnamskiej były ucieczki poborowych do Kanady; w sumie około 120 tysięcy żołnierzy oraz młodych mężczyzn obawiających się poboru wyjechało do Kanady. Część z nich pozostała tam na zawsze.

Wielu przepuszcza, że teraz po prostu trudniej jest uciekać. Oprócz tego, w armii zawodowej powinno być mniej dezerterów. W czasie wojny w Wietnamie, amerykanie mieli pobór. To był główny czynnik, który spowodował potem przestawienie się USA na armię wyłącznie zawodową.

Ponad 100 osób zebrało się wczoraj w Olsztynie aby przypomnieć o czwartej, haniebnej rocznicy ataku i trwającej wciąż okupacji Iraku. Manifestanci przemaszerowali spod Urzędu Miasta na olsztyńską Starówkę – demonstracja spotkała się z pozytywnym odzewem i podczas przemarszu dołączali się kolejni przechodnie.

Rozdano 200 ulotek w których żądano natychmiastowego wycofania polskiego mięsa armatniego z Iraku, nie wysyłania żołnierzy na kolejną awanturę wojenną – do Afganistanu.
Protestowano również przeciwko planom lokalizacji amerykańskiej „tarczy antyrakietowej” na terenie Polski.

Dnia 21 marca 2007 roku na Rynku we Wrocławiu za zgodą władz miasta odbyła się demonstracja środowisk neofaszystowskich pod przewodnictwem Narodowego Odrodzenia Polski. Organizacja ta znana jest w Polsce z działalności o charakterze rasistowskim i nacjonalistycznym. Manifestacja zalegalizowana została pod hasłem „Uczczenia Międzynarodowego Dnia Ochrony Czarnych”, co jest jawną prowokacją, gdyż 21 marca jest Międzynarodowym Dniem Walki z Rasizmem. Uczestnicy zgromadzenia NOP występowali pod sztandarami z wizerunkiem swastyki oraz wznosili okrzyki nawołujące do nienawiści rasowej. Tym samym naruszono konstytucyjne prawo Państwa Polskiego zakazujące propagowania treści faszystowskich.

Kolorowa, spontaniczna kontrdemonstracja pod hasłem „Każdy inny, wszyscy równi” została brutalnie zepchnięta przez funkcjonariuszy policji z trasy przemarszu neofaszystów. Kontrmanifestacja miała charakter pokojowy, pomimo tego dwie osoby zostały bezpodstawnie aresztowane bez przedstawienia konkretnych zarzutów.
Oburzeni tym faktem zwracamy się z apelem o pomoc w uwolnieniu zatrzymanych, których jedynym „przewinieniem” było to, że postanowili zaprotestować przeciwko propagowaniu faszyzmu.

Uczestnicy kontrmanifestacji

Dnia 22.03 o godzinie 11.30 pod Komendą Miejską Policji we Wrocławiu przy ulicy Druckiego-Lubeckiego 1 odbędzie się akcja solidarnościowa z zatrzymanymi.

ENGLISH

Narodowe Odrodzenie Polski zorganizowało manifestację wymierzoną w imigrantów. Około 100 neonazistów miało przy sobie transparenty z napisami "Biała siła" i "Każdy inny, wszyscy biali". Policja obroniła rasistów przed ponad 300-osobową antyfaszystowską kontrmanifestacją. Relacja z wydarzeń poniżej.

Zapadł wyrok w sprawie dwóch antyfaszystów - sąd warunkowo umorzył postępowanie. Wyznaczył im 2 lata próby i oddał pod dozór kuratora. Mają też wpłacić po 150 zł na rzecz fundacji pomocy wdowom i sierotom po poległych policjantach.

Podczas rozprawy odbyła się pikieta solidarnościowa przy ul. Druckiego-Lubeckiego 1. Obecnych było ok. 25 osób. Na rozprawę wpuszczono tylko jednego świadka obrony, choć zgłosiło sie więcej osób.

Zdjęcia z manifestacji

1 marca po 24 latach działalności centrum kultury alternatywnej Ungdomshuset w Kopenhadze zostało zaatakowane i eksmitowane przez policję.
Od tego czasu tysiące ludzi wyszło na ulice na całym świecie by zaprotestować przeciwko ewikcji i żądało nowego miejsca i przyszłości dla działalności kulturalnej i politycznej, która miała swoją bazę przy ulicy Jagtvej 69.
Nie tylko Ungdomshuset był celem represji. Christiania również walczy z planami “normalizacji”. Walczymy przeciwko atakom na każdą z naszych wolnych przestrzeni.
Właśnie dlatego wzywamy naszych przyjaciół i zwolenników by pojawili się na ogromnym proteście, który rozpocznie się na Christianii 31 marca o godz. 14:00. Więcej informacji na www.ungeren.dk i www.jagtvej69.dk.
Zapraszamy wszystkich by przyjechali i wypełnili ulice Kopenhagi i pokazali politykom, że nie będziemy akceptować eksmitowania i burzenia przez nich przestrzeni wyzwolonych bez zaproponowania czegokolwiek w zamian dla młodzieży z miasta. Nie będziemy również akceptować duszenia Christianii.
Wolne miejsca w całej Europie są zagrożone i atakowane przez rządy. Nie będziemy akceptować tych ataków na nasze życie i nie będziemy tolerować represji przeciwko różnorodności kultur.
Żądamy wolnych przestrzeni dla każdego, kto nie zgadza się ze skomercjalizowaną nudą i mainstreamowym społeczeństwem.
Żądamy nowego domu młodzieży teraz i domagamy się natychmiastowego zaprzestania stosowania represji wobec Christianii.
Nigdy się nie poddamy!
W tym proteście będą brać udział babcie, dziadkowie, dzieciaki i rowerzyści, zapewniamy miejsca noclegowe dla ludzi z zagranicy.
Przekaż tę wiadomość znajomym!
Pozdrowienia od załogi ze starego Dom Młodzieży i ruchu na rzecz nowego Domu Młodzieży w Kopenhadze i obrońców Christianii.
Kopenhaska ekipa ogłasza również dzień 31 marca Dniem Globalnej Solidarności z Ungdomshuset – Ungdomshuset jest wszędzie! Zapraszamy do organizowania akcji w waszych miastach!

20 marca w Poznaniu, jak co roku od czasu rozpoczęcia, przy współudziale polskiego rządu, inwazji na Irak odbyła się demonstracja antywojenna. Na Pl. Wolności mimo wyjątkowo niesprzyjającej aury zebrało się ponad 100 osób. W tym roku podczas protestu podjęte zostały również inne problemy związane z militarystyczną polityką władz polskich.

Podczas wiecu przemówienia wygłosili przedstawiciele poznańskiej sekcji Federacji Anarchistycznej, koła Zielonych 2004, Stowarzyszenia Lepszy Świat i Stowarzyszenia mieszkańców osiedla Marlewo położonego w sąsiedztwie bazy F-16.