Represje

Afganistan: 20 lat wiezięnia za artykuł o prawach kobiet

Świat | Prawa kobiet/Feminizm | Represje

To, że świat islamski na wschód od Turcji stacza się coraz bardziej w odmęty radykalizmu oraz fanatycznego postrzegania wszystkich przenośni zapisanych w Koranie, wiemy nie od dziś. Każdy kto sprzeciwia się przyjętemu przez najwyższe władze duchowne i państwowe, porządkowi, musi zostać zabity, ukarany, wychłostany lub być “persona non grata” w całym kraju. Już się przyzwyczailiśmy do tego, że co jakiś czas z świata muzułmańskiego dochodzą nas informacje o pogromach chrześcijan, o tym, że za czytanie biblii gdzieś pod drzewkiem w parku, w Arabii Saudyjskiej można oberwać i trafić do więzienia… Jednak, to co ostatnio spotkało pewnego Afgańczyka powoli przechodzi pojęcie…

23-letni afgański student dziennikarstwa najbliższe 20 lat spędzi w więzieniu. To wyrok Sądu Najwyższego za ściąganie z internetu i rozpowszechnianie artykułów krytykujących postawę islamu wobec kobiet. Była to już kolejna rozprawa w tej sprawie. Wcześniej sąd skazał młodego mężczyznę na karę śmierci - podaje “Independent”.

ALTERGODZINA: O emigracji pomarcowej (mp3)

Kraj | Kultura | Protesty | Represje | Tacy są politycy

W dzisiejszej audycji, wypadającej trzy dni po 41. rocznicy "wydarzeń marcowych", gościem był Leszek Leo Kantor, publicysta i działacz społeczny mieszkający w Sztokholmie, a pochodzący ze Strzegomia na Dolnym Śląsku. Wiosną 1968 roku, ze względu na pochodzenie żydowskie, został pozbawiony pracy na stanowisku asystenta w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu, a w roku następnym wyemigrował do Szwecji, gdzie przez ponad trzydzieści lat pracował na Uniwersytecie Sztokholmskim, a w latach 1995-2005 był członkiem Szwedzkiej Rządowej Rady ds. Równości Etnicznej. Dziś jest m.in. dyrektorem Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych "Humanity In the World", przewodniczącym Międzynarodowego Forum Kultury w Szwecji oraz jednym z animatorów środowiska emigracji polsko-żydowskiej. Od dwudziestu lat prowadzi też wykłady i seminaria na uniwersytetach w Polsce.

ALTERGODZINA: O emigracji pomarcowej (mp3)

Z Leszkiem Leo Kantorem rozmawialiśmy o życiu żydowskim i stosunkach polsko-żydowskich na Dolnym Śląsku w pierwszych dekadach powojennych, o wydarzeniach Marca '68, antysemityzmie, emigracji, a także o współczesnych zmianach w postrzeganiu polsko-żydowskiej historii oraz o rasizmie, ksenofobii i tolerancji we współczesnym świecie.

Irak: 3 lata więzienia za rzut butem w Busha

Świat | Represje

Iracki dziennikarz telewizyjny Muntadar al-Zeidi, który w grudniu rzucił butami w prezydenta USA George'a W. Busha, został skazany przez sąd w Bagdadzie na trzy lata pozbawienia wolności. 14 grudnia podczas wspólnej konferencji prasowej Busha z irackim premierem Nurim al-Malikim al-Zeidi rzucil butami w prezydenta USA, krzycząc po arabsku: "Masz, psie, na pożegnanie".

„Zaczistka” w Europie

Świat | Publicystyka | Represje

W Europie ma miejsce coraz więcej zabójstw Czeczenów sprzeciwiających się promoskiewskiemu reżimowi Ramzana Kadyrowa. O operacji prowadzonej przez jego ludzi i FSB oraz o sprawie Khalidova dziennikarz Prague Watchdog rozmawia z Magomedem Ocherhadjiem – niedoszłą ofiarą Khalidova. "Zaczistka" to rodzaj operacji przeprowadzanej przez wojska Federacji Rosyjskiej w Czeczenii mającej na celu identyfikację i eliminację członków nielegalnych formacji zbrojnych.

PW: Jaki jest twoim zdaniem powód, dla którego reżim Kadyrowa zainteresował się Czeczenami mieszkającymi poza granicami Rosji? Dlaczego w ciągu ostatnich miesięcy wezbrała fala zabójstw politycznych przeciwników Kadyrowa?

MO: Już około 2 lata temu reżim Kadyrowa zaczął zwracać uwagę na Czeczenów, którzy osiedli w Europie - miało to miejsce w momencie, gdy przybyłem do Norwegii. Wcześniej jednak wysłannicy Kadyrowa działali z większą rozwagą. To były czasy wielkiego fermentu. Ludzie, którzy wcześniej wzięli na siebie obowiązki reprezentowania na zachodzie interesów czeczeńskiego oporu i europejskiej diaspory zaczęli wracać do Czeczenii. Tam poddali się łasce zwycięzców i otrzymali amnestię, władzę, pieniądze i względy Kadyrowa.

W związku z tym, duża liczba uchodźców, która i tak czuła do tego czasu duże zagrożenie straciła wszelką nadzieję. Cała rzesza uchodźców został zdemoralizowana poprzez działania swoich liderów. Ludzie zaczęli myśleć, że wszystko stracone i żadna poważna opozycja nie będzie mogła być pomyślnie zorganizowana. "Nic nie mamy" - mówiono - "w momencie gdy Karyeow ma całkowite wsparcie od Rosji - zarówno finansowe jak też kadrowe.".

Kadyrow i FSB prowadzą operację eliminacji przeciwników w Europie

Świat | Represje

4 marca w serwisie YouTube został zamieszczony film, na którym Ruslan (Aslan) Khalidov opowiada o tym, jak rozkazano mu zamordować Magomeda Ocherhadjia, nieoficjalnego lidera dużej czeczeńskiej społeczności uchodźczej w Norwegii. Na video Khalidov dokładnie opisuje więzienia prowadzonych przez różne osoby i jednostki organów ścigania oraz tortury, jakim więźniowie są poddawani.

Khalidov twierdzi, że jest jednym z dużej grupy zabójców którzy operują w Europie i są pod kontrolą Shaa Turlayeva, byłego ochroniarza prezydenta Asłana Maschadowa, a teraz najbliższego współpracownika Ramzana Kadyrowa - prezydenta marionetkowego rządu czeczeńskiego. Niedoszły zabójca twierdzi, że działania mają na celu zabicie osób będących przeciwnikami Kadyrowa i są nadzorowane przez Federalną służbę Bezpieczeństwa (FSB). Ostatnia głośna sprawa zabójstwa przeciwnika Kadyrowa miała miejsce 13 stycznia w Wiedniu, kiedy został zabity Umar Israjłow.

Magomed Ocherhadji ma 29 lat. Od 2 lat mieszka w Europie. Jako dowódca jednej z jednostek Czeczeńskiej Republiki Iczkeria (ChRI) walczył bezpośrednio pod dowództwem Asłana Maschadowa. Bierze czynny udział w działalności na rzecz wolności i suwerenności Czeczenii. Więcej o sprawie w wywiadzie, jaki z Ocherhadjiem przeprowadził dziennikarz serwisu Prague Watchdog. Poniżej nagranie opublikowane przez Khalidova:

Wieści o więźniach z Francji, Białorusi i Rosji

Świat | Represje

Za pośrednictwem brytyjskich Indymediów, międzynarodowa sieć pomocy uwięzionym aktywistom ELP (Earth Liberation Prisoners Support Network) przekazała swój najnowszy raport na temat sytuacji uwięzionych we Francji, Rosji i na Białorusi działaczy antyfaszystowskich i ekologicznych.

Jak czytamy w raporcie, francuska aktywistka Yildune Levy oskarżona o dokonanie aktów sabotażu na liniach kolejowych w proteście przeciwko energetyce nuklearnej opuściła areszt i na wolności czeka na proces, oskarżony w tej samej sprawie Julien Coupat nadal przebywa w areszcie:

O incydencie na warszawskiej Manifie

Kraj | Represje | Ruch anarchistyczny

Dziś pod zakończeniu warszawskiej Manify doszło do incydentu z policją. Wszystko zaczęło się kiedy grupa 5-6 osób postanowiła wyjść z demonstracji już pod sam koniec. Wyszli na bok, na chodnik gdzie zaczęli rozwijać transparent. Jeszcze para osób dołączyła do nich. Za kilka sekund pojawiła się bardzo zdenerwowana policjantka, która zaczęła coś krzyczeć. Dołączyły do niej jeszcze dwie koleżanki. Nie wiadomo było o co chodzi. Potem nagłe wybuchła cała afera z policjantami. Okazuje się, że ktoś miał łańcuch dołączony do portfelu. Łańcuch był widoczny i było jasne, że to był typowy łańcuch dla portfela.

Jeszcze dwie osoby, które nosili małe łańcuchy jako pasy rzucili je na ziemię kiedy zobaczyli co się dzieje. Policja zrobiła cała aferę i chciała przeszukać ludzi... ale nie wszystkich. Np. kobiety w grupie nie zostały przeszukane. Policja mówiła, że wszyscy muszą opróżnić kieszenie a kiedy dziewczyna w tej grupie pytała, czy musi opróżnić torbę, policja powiedziała coś w stylu że ona ich nie interesuje. Więc było wiadomo, że policja wybrała kilku osób ze względu na ich wygląd.

Jeden z ludzi, które niósł transparent na kijach, które były zamontowane śrubami pokazał, że nie miał nic w kieszeniach... tylko miał trzy śrubki. Właśnie za śrubki został zatrzymany.

Incydent z policją na warszawskiej Manifie

Represje

O incydencie na warszawskiej Manifie
Na warszawskiej Manifie policja spisywała osoby znajdujące się w bloku radykalnym, 5 z nich zostały zatrzymane i przeniesione do nieoznakowanego samochodu, policja poinformowała, że zostaną przetransportowane na komisariat.

Manifa zatrzymała się przed Sejmem, gdzie swój protest miała także Młodzież Wszechpolska. Zatrzymani w dalszym ciągu znajdowali się w samochodzie.

Prawicowa grupka próbowała sprowokować obecnych na manifestacji przedstawicieli środowisk homoseksualnych, ale zostali przepędzeni.

Policja podała jako powód zatrzymania posiadanie śrubek i łańcuchów (były one częścią ubrań demonstrantów).

Dwie z osób zatrzymanych znajdują się na komisariacie przy ulicy Dzielnej, 3 niepełnoletnie zostały przewiezione na komisariat przy ulicy Wiśniowej.

Aktualizacja g. 18:30: Wszystkie osoby zostały wypuszczone. Jednej osobie postawiono zarzut posiadania niebezpiecznego narzędzia na zgromadzeniu publicznym.

Aktualizacja godz. 18:00 : Jedna osoba została wypuszczona z komisariatu na Dzielnej, druga nadal jest przesłuchiwana. Do nieletnich przebywających na komisariacie na ul. Wiśniowej zostaną wezwani rodzice.

USA: Ujęto aktywistów ALF

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje

Dwoje działaczy na rzecz praw zwierząt z Utah, aktywistów Animal Liberation Front zostało oskarżonych na podstawie Animal Enterprise Terrorism Act (Ustawa o terroryzmie wobec przedsiębiorstw zwierzęcych) o wypuszczanie norek z ferm. William Viehl, 22, i Alex Hall, 20, zostali aresztowani w związku z przestępstwami, jakie mieli popełnić w sierpniu ubiegłego roku. Według organów ścigania są winni wypuszczenia ponad 300 norek fermy w South Jordan, powodując straty około 10 tysięcy dolarów. Na miejscu przestępstwa namalowano slogany, m.in. “No More Mink, No More Murder” oraz “ALF: We Are Watching”. ALFowcy zostali również oskarżeni o zamiar zaatakowania innej fermy kilka miesięcy później.

Za dokonany atak oskarżonym grozi 5 lat więzienia oraz grzywna wysokości 250 tysięcy dolarów. Za kolejne przestępstwo - zamiar zaatakowania innej fermy - rok więzienia. W sprawie FBI podkreśla, że zatrzymani są zaangażowani w kampanię "terroru" wymierzoną w przemysł futrzarski. Do "kampanii terroru" spece z FBI zaliczyli również wypisywanie na ulicach haseł szkalujących fermy futerkowe, maskowanie się aktywistów na protestach, rozprowadzanie ulotek i uczestniczenie w protestach pod jedną z ferm.

Brytyjska policja inwigiluje tysiące demonstrantów

Świat | Represje

Powstał bank danych z nagraniami wideo, fotografiami i opisem działalności tysięcy osób które aktywnie lub biernie uczestniczyły w demonstracjach, podczas których obecna była policja. Dane gromadzone były bez zgody i informowania osób inwigilowanych - informuje brytyjska gazeta "Guardian".

Zainteresowaniem policji cieszyły się nie tylko osoby biorące udział w protestach, ale i te stojące z boku. Szczególnie dokładnie filmowano i fotografowano dziennikarzy.

Artykuł i wideo

Jakucja: Represje wobec działacza związkowego w kopalni diamentów

Świat | Prawa pracownika | Represje

W lipcu 2008 r. w mieście Udacznij w Jakucji, w największej firmie wydobywającej diamenty powstał związek zawodowy, który przyłączył się do federacji związków zawodowych Socprof. W ciągu kilku miesięcy ponad 1000 pracowników przyłączyło się do związku.

Dnia 3 września ub. r., przywódca związku Walentin Urusow został aresztowany pod zarzutem posiadania narkotyków, które zostały mu podrzucone. W grudniu, został skazany na 6 lat więzienia w obozie pracy.

Udacznij liczy 15 tys. mieszkańców i jest oddalone od 600 km od najbliższego większego miasta. Mieszkańcy są całkowicie uzależnieni od spółki Alrosa, monopolisty wydobywającego diamenty.

Na wiosnę 2008 r. pracownicy Alrosa zaczęli się domagać lepszych warunków pracy. Kierowcy od wielu lat musieli odpracowywać nawet 70-130 nadgodzin miesięcznie bez odpowiednich dodatków. Górnicy pracują na przestarzałym sprzęcie, a powietrze nie jest podgrzewane (Udacznij znajduje się 20 km od koła polarnego). Z powodu toksycznych wyziewów, górnicy cierpią na liczne schorzenia.

Ponieważ zarząd firmy zignorował żądania pracowników, w sierpniu ub. r. pracownicy podjęli głodówkę. Zarząd zareagował zapowiedzią powołania komitetu negocjacyjnego. Ponad 500 pracowników wzięło udział w wiecu w centrum miasta.

Wyłączmy Program Sztokholmski!

Świat | Dyskryminacja | Represje

W drugiej połowie 2009 r. Szwecja będzie sprawować przewodnictwo UE. Unijni ministrowie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości mają się spotkać w listopadzie czy grudniu, by uzgodnić nowy, 5 letni plan działań po wygaśnięciu planu z 2004 r. Tzw. "Program sztokholmski" będzie zwiększał uprawnienia władz i służb bezpieczeństwa w całej Unii.

Tzw. "Grupa przyszłości" - powołana w 2007 r. i złożona z ministrów różnych krajów Unii - już opublikowała raport o współpracy służb bezpieczeństwa krajów UE, zatytułowanym "Europejskie sprawy wewnętrzne w otwartym świecie". Ministrowie proponują m.in tworzenie rejestru populacji UE. Oni także chcą pozwalać na zdalne przeszukiwanie twardych dysków komputerów "podejrzanych osób" w całej Unii oraz tworzyć bazę danych rejestrującą wjazdów i wyjazdów z krajów Unii.

A to nie wszystko. Ministrowie chcą (przez unijną agencję Frontex) organizować więcej wspólnych transportów deportacyjnych i finansować obozy internowania dla uchodźców i "nielegalnych" imigrantów. Jeśli chodzi o militaryzację Unii Europejskiej, "Grupa przyszłości" chce rozbudować Europejskie Siły Żandarmerii, powołać wspólnych unijnych sił bojowych i rozszerzać unijne patrole wojskowych na morzu Śródziemnym i Atlantyku.

Wrocław: 50.rocznica powstania w Tybecie

Kraj | Świat | Dyskryminacja | Protesty | Represje | Tacy są politycy
2009-03-10 18:00
2009-03-10 21:00

10.03.2009
WROCŁAW
Kalaczakra Gallery & Coffee
ul. Kuźnicza
godz. 18.00
wstęp wolny!

50 rocznica powstania w Lhasie i pierwsza rocznica zamieszek w Tybecie.

- 18.00 prof. dr hab. Krzysztof Kubiak: "Krew na Dachu Świata. 50-ta rocznica powstania w Tybecie"
- 18.30 Tomasz Fiedorek: "Prawa człowieka pod murem chińskim. Kampania Amnesty International"
- 19.00 Pokaz filmu: "Poza strachem", reż. Dhondup Wangchen, Golog Jigme
- 19.30 Wieczór pisania listów w obronie Dhondupa Wangchena przy muzyce

Weź ze sobą koszulkę lub tkaninę, a Renata Lizurej (za symboliczną opłatę) wykona wybrany przez Ciebie tybetański nadruk.

50 rocznica powstania w Tybecie
10 marca przypada 50 rocznica Powstania Narodowego w Lhasie. Bezpośrednio w wyniku powstania zabitych zostało ponad 200 000 Tybetańczyków, a Dalajlama w obawie o własne życie udał się na wygnanie. Rok temu, w 2008r. doszło do zamieszek w Tybecie, aresztowań i prześladowań Tybetańczyków.

W tym roku pokażmy, że również ludzie we Wrocławiu potrafią wystąpić przeciwko opresji, prześladowaniom i łamaniu praw człowieka. Pokażmy naszą solidarność i poparcie dla tybetańskiej walki o godność i prawa człowieka.

Białoruś: Prześladowanie dziennikarza / aktywisty

Świat | Represje

Znany dziennikarz/aktywista Andrzej Poczobut został pozbawiony akredytacji. Grozi mu także więzienie za nielegalną demonstrację uliczną.

Nie są to pierwsze kłopoty Poczobuta. On został kilka raz już aresztowany i nie mógł pracować w jego profesji. (Był prawnikiem.) Często jest zagrożony. Na początku lutego nieznani sprawcy porżnęli nożem obicie drzwi wejściowych do jego mieszkania w Grodnie. Zostawili kartkę z ostrzeżeniem, że "jeśli się nie uspokoi", to rozprawią się "z tobą i twoją głupią".

Francja: W piątek kolejna próba uwolnienia Juliena Coupat

Świat | Represje

W piątek 6 marca, sąd apelacyjny w Paryżu ma ponownie rozpatrzyć prośbę o uwolnienie Juliena Coupat, oskarżonego o działalność terrorystyczną w związku ze sprawą sabotażu pociągów TGV. O sprawie pisaliśmy już wcześniej.

To już trzecia prośba Juliena, który przebywa w areszcie od 15 listopada ubiegłego roku. Adwokat Juliena odwołała się od decyzji odmownej z dnia 23 lutego. Pod koniec lutego, sędzia zgodził się na zwolnienie Juliena, jednak prokuratura odwołała się od tej decyzji i nowo wyznaczony sędzia odmówił wypuszczenia go na wolność. Julien przebywa w więzieniu La Sante w Paryżu. Jeśli zostanie skazany, grozi mu nawet 20 lat więzienia.

Pozostali członkowie tzw. "grupy Tarnac 9", na której skupiły się represje państwa, zostali już uwolnieni. Materiał dowodowy zgromadzony jak dotąd przez policję w wyniku długotrwałej inwigilacji aktywistów jest bardzo słaby.

W piątek o godz. 14:00 grupy wspierające Juliena zaplanowały pikietę o jego uwolnienie przed sądem w Paryżu przy stacji metra Cite.

Zobacz komentarz Giorgio Agambena w tej sprawie.

Kanał XML