Ruch anarchistyczny
Czy za zamachem stoją anarchiści?
XaViER, Wto, 2012-11-20 10:56 Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistycznyPytanie prawicowego dziennikarza podczas konferencji prasowej prokuratury krakowskiej ujawniającej nacjonalistycznego zamachowca: "czy można napisać, ze to byli anarchiści" - ujawnia skojarzenia jakie ludzie mają w głowie, ale także fakt, że niektórzy chcieliby odrzucić oczywisty fakt, że to nie "skrajna lewica" jest w Polsce problemem, ale nacjonaliści i skrajna prawica. Ciekawe jakich teraz wybiegów o spisku i prowokacji użyją prawicowe media, żeby "udowodnić", ze tak naprawdę nie chodziło o antysemitę ("judeosceptyka", jakby powiedział wódz Ruchu Narodowego Artur Zawisza, ruchu który już zapowiedział przecież obalenie republiki) i nacjonalistę, ale o "niemiecką antifę". Poseł PiS w Sejmie przed chwilą powiedział, że "jeśli ktoś wykonuje zamach na organy państwa, to jest anarchistą. Dla nas te działania mają charakter jednoznacznie anarchistyczny". Zaraz się zacznie prawicowa nagonka w celu odwrócenia kota ogonem.
Zamach na sejm, rząd i prezydenta może pozornie wyglądać atrakcyjnie dla anarchisty. Ruch ma w swojej historii zamachowców. Faktem jest jednak, że mimo wielu ofiar i poświęceń nie udało się nigdy za pomocą tych środków, mimo zabicia prezydentów, cesarzy, ministrów, zlikwidować, a nawet zachwiać podstawami państwa. Wręcz przeciwnie - tego rodzaju zamachy zawsze służą państwu za wymówkę do wzmacniania swoich sił oraz tworzenia atmosfery "szokowej" dzięki której łatwiej można wprowadzać antywolnościowe projekty. Dość powiedzieć, że seria zamachów w USA, często nie mających zresztą z anarchizmem nic wspólnego, spowodowała powstanie FBI prawie sto lat temu. Doświadczenie nauczyło ruch anarchistyczny bardzo dawno temu, że tego rodzaju ataki mają charakter czysto symboliczny, a więc nie mający istotnego znaczenia z punktu widzenia istnienia państwa i kapitalizmu (oprócz działania ewentualnie wzmacniającego te instytucje).
Warszawa: Akcja solidarnościowa ZSP ze strajkującą Europą
XaViER, Nie, 2012-11-18 21:23 Prawa pracownika | Protesty | Ruch anarchistyczny | Strajk14 listopada w Warszawie pod Pałacem Prezydenckim odbyła się akcja solidarnościowa ze strajkującą tego dnia Europą zorganizowana przez Związek Syndykalistów Polski. Obecni byli także członkowie Federacji Anarchistycznej oraz sympatycy. Były także obecne dwie grupy studentów z Hiszpanii.
Zgromadzeni mówili o potrzebie walki, zwłaszcza w obecnych czasach. Uznano, że niski poziom walk pracowniczych w Polsce wynika ze skutków ponad dwudziestoletniej terapii szokowej. Wspomniano także o dużym problemie samobójstw z przyczyn ekonomicznych.
Po proteście, zgromadzeni odwiedzili Ulę, która prowadzi protest głodowy przed ministerstwem w związku z jej eksmisją z mieszkania. W ciągu dnia przeprowadzono także akcje ulotkowe w różnych miejscach pracy znanych z zatrudniania pracowników na śmieciowych warunkach.
Międzynarodowa akcja strajkowa 14 listopada
Akai47, Pią, 2012-11-16 10:22 Prawa pracownika | Protesty | Ruch anarchistyczny | Strajk Aktualizacja 15 listopada 08:00
Akcje trwały cała noc w niektórych miejscach. W Niemczech odbyły się duże manifestacje solidarnościowe.
CNT planuje nowe protesty dziś w Hiszpanii.
Aktualizacja 22:00
Obecnie trwają zamieszki i starcia z policją w Madrycie. Policja zaatakowała ludzi protestujących około parlamentu i giełdy. W Barcelonie też są starcia z policją. To samo się dzieje w Lizbonie, gdzie protest pod parlamentem został zaatakowany przez policję. Demonstrujących zaczęli rzucać w policję butelkami. Walki trwają.
W Rzymie dziś także były starcia z policją. Wielu policjantów zostało rannych. Niestety na razie mamy mało informacji z Portugalii i Włoch. Wiemy tylko, że odbyły się masowe demonstracje w wielu miastach Portugalii, a we Włoszech odbył się 4-godzinowy strajk – w niektórych branżach strajkowano przez cały dzień.
Opór anarchistów wobec faszystowskiej kontrrewolucji
wiatrak, Sob, 2012-11-03 11:36 Antyfaszyzm | Historia | Publicystyka | Ruch anarchistycznyPojawienie się ruchu faszystowskiego na mapie politycznej Włoch (a następnie świata) oznaczało wkroczenie walk klasowych pomiędzy proletariatem a burżuazją na kolejny etap – jeszcze brutalniejszy, bardziej bezwzględny i bardziej okrutny ze strony posiadających.
Faszyzm stanowił bowiem brutalne i bezlitosne narzędzie kapitału, skrywane pod maską oficjalnej antyklasowości, mające służyć obronie istniejącego status quo oraz zdyscyplinowaniu, ujarzmieniu i spacyfikowaniu proletariatu w ogóle – bez względu na koszty oraz liczbę ofiar. Stanowił więc formę burżuazyjnej i konserwatywnej „prewencyjnej kontrrewolucji”mającej umożliwić trwanie, poważnie zagrożonej, kapitalistycznej tyranii.
Anarchosyndykaliści oraz anarchiści analizując zjawisko faszyzmu najczęściej dochodzili do wniosku, iż ten posiadał dwa zasadnicze zadania, czemu podporządkowane zostały wszystkie cele operacyjne. Od strony praktycznej, faszyzm dokonać miał – przy użyciu wszystkich możliwych środków i bez względu na koszty – prewencyjnej kontrrewolucji, która miała na celu spacyfikowanie kiełkującej rewolucji oraz ujarzmienie proletariatu w ogóle, tym samym chroniąc przed upadkiem, drżący w posagach, kapitalistyczny reżim społeczno-ekonomiczny, zabezpieczając tym samym tyranię oraz wyzysk mas przez kapitalistów.
Jak bolszewicy zaorali socjalizm - czyli wspólny wróg a różne cele
wiatrak, Pią, 2012-11-02 21:21 Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny Poniższy tekst jest kontynuacją artykułu Czarne flagi nad kopalnią w Czeremchowie.
W styczniu 1918 roku Czeremchowski Sowiet przyjął rezolucję o bezpłatnym przekazaniu wszystkich kopalń i fabryk w ręce kolektywów robotniczych. Pensje w czeremchowskich kopalniach zaczęły przewyższać 1,5 - 2 razy pensje wypłacane w innych kopalniach. W kwietniu anarchiści postanowili podwyższyć 30-rublową dniówkę o 150 procent. Bolszewicy oskarżyli anarchistów o niegospodarność, ponieważ pensje podwyższano kosztem funduszy na działalność produkcyjną.
Według rezolucji podpisanej przez Bujskiego uspołeczniona miała być również Troicka Fabryka Spirytusu. Podczas przejmowania fabryki doszło do strzelaniny z ochroną, lecz zakład został w końcu zdobyty. Sukces uczczono obdarowaniem każdego mieszkańca Czeremchowa jedną butelką spirytusu.
Michaił Bakunin: Socjalizm i wolność
wiatrak, Wto, 2012-10-30 21:06 Publicystyka | Ruch anarchistyczny W 1953 roku, w Nowym Jorku, ukazała się książka "The political philosophy of Bakunin" pod redakcją, rosyjskiego emigranta-anarchisty G.P Maxsimoffa.
Jest to jeden z najpopularniejszych wyborów prac Bakunina. Książka podzielona tematycznie zawiera wybrane myśli Bakunina na poszczególne tematy. Powyższy tekst jest fragmentem tej książki. Zawiera strony: 269, 288-89, 298-99, 299-300, 300-301. Polskie wydanie fragmentów według tłumaczenia Agnieszki Pluty. Publikacja za www.czsz.prv.pl
Wolność dla wszystkich
Poważne urzeczywistnienie wolności, sprawiedliwości i pokoju pozostanie dotąd niemożliwe, dopóki większość ludności będzie wykluczona z posiadania najbardziej elementarnych dóbr życiowych, dopóki większość ta, nie posiadając wykształcenia, będąc nieważna w sprawach politycznych i społecznych i znajdując się w niewoli, będzie przeklęta -jeżeli nie de jurę, to przecież de facto - a mianowicie musi ona niestrudzenie pracować, nie mając wolnego czasu zarówno z powodu swego ubóstwa, jak i przez konieczność. Ludzie ci produkują wszelkie bogactwa, z których świat jest dzisiaj taki dumny, a jako pensję za swoją pracę otrzymują z tego tak niewielką część, iż wystarcza to robotnikom tylko na codzienny chleb... Jesteśmy przekonani, że wolność bez socjalizmu oznacza gospodarkę przywilejów i niesprawiedliwość, a socjalizm bez wolności niewolnictwo i brutalność.
Polemika między anarchistami i marksistami na temat idei państwa
Oni [zwolennicy Marksa] uważają, że jarzmo państwowe - dyktatura - byłoby konieczne jako środek fazy przejściowej do osiągnięcia uwolnienia narodu. Tym celem byłby anarchizm lub wolność, a państwo czy dyktatura są tylko środkami. Toteż należałoby i chciałoby się uwolnić raz już zniewolone masy pracujące. W tym miejscu nasza polemiki zaostrza się Om uważają, że tylko dyktatura - oczywiście ich - mogłaby doprowadzić do powstania woli ludu, podczas gdy my odpowiadamy na to: Żadna dyktatura nic mi innego celu niż jej własna egzystencja i może ona tylko Spłodzić w narodzie niewolniczego ducha, którego sama ścierpi ; wolność może być stworzona tylko przez wolność, tzn. przez obejmującą wszystko od stóp do głów rebelię ze strony narodu i wolnej organizacji mas pracujących.
Podczas gdy polityczna i społeczna teoria antypaństwowych socjalistów czy anarchistów prowadzi wolność ciągle ku zerwaniu ze wszystkimi rządami, ze wszelkimi formami polityki obywatelskiej i zostawia jej tylko jeszcze otwartą drogę społecznej rewolucji, przeciwstawna jej teoria komunizmu państwowego i naukowego autorytetu prowadzi swych zwolenników (pod pozorem taktycznej politycznej konieczności) na drogę nie kończących się kompromisów z rządami czy partiami politycznymi i wplątuje ją z nimi w kombinacje, tzn. spycha ją na drogę niezaprzeczalnej reakcji.
Głównym punktem polityczno-społecznego programu Lassalla i komunistycznej teorii Marksa jest (urojone) uwolnienie proletariatu przez państwo. Jednakże jest przy tym konieczne, aby państwo zgodziło się wziąć na siebie uwolnienie proletariatu spod jarzma mieszczańskich kapitalistów. Jak można wzbudzić w państwie taką chęć? Są tylko dwa środki, za pomocą, których byłoby to możliwe do osiągnięcia.
Proletariat musiałby odważyć się na rewolucje, dość śmiałe przedsięwzięcie - aby zdobyć państwo. I naszym zdaniem proletariat, skoro tylko zdobyłby już państwo, musiałby zacząć niezwłocznie niszczyć je, a wraz z nim wieczne więzienie mas pracujących. Jednakże wg teorii Marksa naród nie powinien niszczyć państwa, lecz je wzmocnić i rozbudować, i oddać w jego nowej formie w ręce jego dobroczyńców, opiekunów i nauczycieli, przywódców partii komunistycznej - jednym słowem w ręce Marksa i jego przyjaciół, którzy zaczęliby je na swój sposób uwalniać.
Skoncentrują oni wszelką władzę w swych mocnych rękach, ponieważ tylko fakt, iż masy pozostaną nieuświadomione czyni niezbędnym opiekuńcze kierownictwo rządu. Założą oni jeden jedyny bank państwowy, w którym będą się koncentrowały wszystkie komercjalne, przemysłowe, agrarne, a nawet naukowe produkcje i podzielą masy narodu na dwie armie - przemysłową i agrarną, będące pod bezpośrednim kierownictwem państwowych technokratów, którzy utworzą nową uprzywilejowaną naukowo-polityczną klasę. Teraz widać, jaki pełen blasku cel stawia przed oczyma narodu Niemiecka Szkoła Komunistyczna.
Ograniczona rola jednostki w rewolucji
W rewolucji społecznej, która diametralnie przeciwstawiana jest we wszystkim rewolucji politycznej, działania pojedynczych osób są prawie bez znaczenia, podczas gdy spontaniczna masowa akcja jest wszystkim. To, co są w stanie uczynić jednostki, ogranicza się do wyjaśnienia, propagowania i opracowania ich wyobrażeń, które odpowiadają instynktowi masowemu i co więcej, ich niekończące się starania poświęcone są rewolucyjnej organizacji naturalnej siły mas, ale nie jest to niczym więcej; reszta może i musi być samodzielnie czyniona przez naród. Każda inna metoda prowadziłaby do dyktatury politycznej, do ponownego powstania państwa, do przywilejów i nierówności, w ogóle do wszystkich związanych z istnieniem państwa represji - tzn. metoda ta prowadziłaby okrężną drogą, ale w pełni zaplanowaną, do ponownego politycznego, społecznego i ekonomicznego zniewolenia narodu.
Varlin i wszyscy jego przyjaciele, tak jak i wszyscy szczerzy socjaliści i całkiem zwyczajni ludzie - robotnicy, którzy wśród narodu się urodzili i tam też wzrastali, podzielili do wysokiego stopnia tą pełną legalności antypatię na inicjatywę, która wychodzi od odosobnionych indywiduów, na władzę, która jest sprawowana przez górujących pojedynczych ludzi, a ponieważ byli oni konsekwentni, rozciągnęli te uprzedzenia i nieufność także na swych własnych ludzi.
Zarządzone przez państwo rewolucje muszą ponieść klęskę
W przeciwieństwie do tych, moim zdaniem, w najwyższym stopniu kłamliwych przedstawień autorytarnych komunistów, wg których rewolucja społeczna może zostać zarządzona i zorganizowana przez dyktaturę lub zgromadzenie wyborców - nasi przyjaciele, socjaliści paryscy, byli zdania, że rewolucja może zostać przeprowadzona i doprowadzona do pełnego rozwoju tylko przez spontaniczną i nieprzerwaną masową akcję grup i stowarzyszeń ludowych.
Nasi paryscy przyjaciele mieli po tysiąckroć rację. Ponieważ nie jest to rzeczywiście żaden duch, może on być jeszcze obdarzony zaletami geniusza - lub jeżeli mówimy o zbiorowej dyktaturze, która powstaje z wielu setek nadzwyczaj uzdolnionych jednostek: nie jest to kombinacja mądrych głów, które byłyby tak potężne, aby objąć całą tą nieskończoną różnorodność i rozmaitość realnych interesów, tęsknot, objawów woli i potrzeb, które ustanawiają w swej totalności zbiorową wolę narodu; nie jest to żaden rozum będący w stanie wynaleźć społeczną organizację, która umożliwiłaby uczynienie wszystkich ludzi zadowolonymi.
Taka organizacja byłaby zawsze łożem Prokrusta [prawdopodobnie chodzi o łoże madejowe - przyp.tłum.], do którego niezadowolone społeczeństwo z mniej lub bardziej usankcjonowaną przez państwo przemocą byłoby przymuszone. Ten stary system bazującej na przemocy organizacji jest właśnie tym, z czym społeczna rewolucja powinna skończyć przez to, że zostanie zachowana wolność masom, grupom, komunom, stowarzyszeniom, a nawet pojedynczym osobom, tak jak i przez to, że zniszczy ona raz na zawsze historyczne przyczyny wszelkiej przemocy, którą można odnaleźć tylko w fakcie istnienia państwa. Upadek państwa pociągnąłby za sobą zniszczenie niesprawiedliwości sadowego prawa i wszelkiej obłudy różnorodnych kultów. To prawo i kulty służyły zawsze przemocy, która była reprezentowana, gwarantowana i autoryzowana przez państwa jako przyjemne, idealne i rzeczywiste poświęcenie.
Wiadomo, że dopiero wtedy, kiedy państwo zakończy swe powstawanie, ludzkość osiągnie wolność, a prawdziwe interesy społeczeństwa i wszystkich grup, wszystkich lokalnych organizacji, i wszystkich pojedynczych osób, które tworzą te organizacje, zostaną dopiero wtedy w pełni zaspokojone.
Wolność i równość
Jestem oddanym zwolennikiem ekonomicznej i społecznej równości, ponieważ wiem, że poza tą równością wartość wolności, sprawiedliwości, honoru ludzkiego, moralności i dobra pojedynczych osób tak jak i rozkwitu narodów ma przeciwny sens. Ale ponieważ jestem równocześnie zwolennikiem wolności, tego głównego założenia ludzkiego bytu, wierzę, iż równość powinna zostać utworzona przez spontaniczną organizację pracy i zbiorowego majątku, przez wolną organizację Związków Producentów w komunach i wolną federację komun - ale nie przez ochronną rękę, pełniącego rolę opiekuna, państwa.
Równość celu i różnice metod autorytatywnych i wolnościowych rewolucjonistów
Dokładnie w tym punkcie socjaliści czy rewolucyjni kolektywiści odcinają się od autorytatywnych komunistów, zwolenników absolutnej inicjatywy państwa. Celem obu jest to samo: obie partie życzą sobie stworzenia nowego społecznego porządku, który powinien być założony wyłącznie zbiorową pracą i na skutek odpowiednich warunków ekonomicznych, które będą dla wszystkich równe - tzn. pod warunkiem zbiorowego posiadania środków produkcji.
Komuniści wierzą, że osiągną to dzięki rozwojowi i organizacji władzy politycznej klasy robotniczej, tj. zwłaszcza proletariatu miast, którego wspierają mieszczańscy radykałowie - podczas gdy rewolucyjni socjaliści, nieprzyjaciele wszystkich dwuznacznych sojuszów, wierzą, że ten wspólny cel byłby możliwy do osiągnięcia nie przez polityczną, lecz przez społeczną (a więc anty-polityczną) organizację i władzę pracujących miast i wsi, łącznie dzięki wszystkim tym, którzy chociaż poprzez swoje urodzenie należą do klasy wyższej, a którzy z wolnej woli zerwali z przeszłością i przyłączyli się otwarcie do proletariatu i zaakceptowali jego program.
Stąd też dadzą się zrozumieć te zróżnicowane metody obu grup. Komuniści wierzą, że byłoby konieczne zorganizowanie sił robotniczych, aby przejąć polityczną władzę w państwie. Rewolucyjni socjaliści organizują się w celu zniszczenia lub - łagodniej mówiąc - likwidacji państw. Komuniści są zwolennikami zasady i praktyki autorytetu, podczas gdy rewolucyjni socjaliści pokładają swe zaufanie tylko w wolności. Obie grupy są w równej mierze zwolennikami nauki, która powinna zniszczyć zabobony i powinna zająć miejsce wiary; komuniści życzą, sobie jednak narzucenia narodowi nauki, podczas gdy rewolucyjni kolektywiści próbują rozszerzyć wiedzę i ducha nauki w narodzie tak, aby różne grupy społeczności ludzkiej, po tym jak zostały one przekonane przez propagandę, chciały się same organizować i całkiem spontanicznie łączyć w federacje. Grupy te pozostają w zgodzie ze swoimi naturalnymi tendencjami i prawdziwymi interesami i nie potrzebują się poddawać żadnemu planowi, który z góry został ułożony i narzucony nieuświadomionym masom przez kilka zarozumiałych głów.
Rewolucyjni socjaliści wierzą, że wiele więcej praktycznego rozsądku i inteligencji istnieje w instynktownych tęsknotach i rzeczywistych potrzebach mas narodu niż w głębokim duchu wszystkich tych uczonych: doktorów i samozwańczych wychowawców ludzkości, którzy mając ciągle jeszcze przed oczyma smutne przykłady nieudanej próby uszczęśliwienia ludzkości pracują nadal w tym kierunku. Rewolucyjni socjaliści wierzą jednak, że - wprost przeciwnie - ludzkość dała długo, o wiele za długo nad sobą panować i że źródło ich nieszczęścia nie leży w tej czy innej formie rządów, lecz w samej zasadzie i czystej egzystencji rządu, jak to zazwyczaj bywa.
Ta historyczna różnorodność zdań istnieje do dzisiaj między naukowym komunizmem - który został rozwinięty przez szkołę niemiecką i częściowo przejęty przez amerykańskich i angielskich socjalistów - i proudhonizmem - który został rozwinięty do ostatnich wniosków, a dzisiaj zaakceptowany jest przez proletariat krajów romańskich. Socjalizm rewolucyjny wystąpił pierwszy raz świetny i praktyczny w Komunie Paryskiej.
https://cia.media.pl/anarchokomunizm_kapitalizm_i_akcja_bezposrednia
https://cia.media.pl/michal_bakunin_panstwo_i_marksizm
Rewolucja Hiszpańska - czas milicji
wiatrak, Nie, 2012-10-28 19:16 Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycyKiedy opadł kurz bitewny po 19 lipca 1936 roku - który był początkiem antyrepublikańskiego puczu generała Franco - rząd znalazł się w osobliwej sytuacji. Pozostawał rządem, ale nie był w stanie sprawować faktycznie swojej władzy.
Większa część armii otwarcie się zbuntowała. Tam, gdzie rebelia została stłumiona, armię rozpędzono i robotnicy chwycili za broń. Związki zawodowe i lewicowe organizacje zaczęły natychmiast organizować tych uzbrojonych robotników. Sformowano milicje, które stały się jednostkami armii rewolucyjnej. Dziesięć dni po zamachu w szeregi milicji Katalonii zaciągnęło się 18 000 robotników. Większość z nich należała do największego na świecie, bo liczącego dwa miliony członków anarchosyndykalistycznego związku zawodowego Confederacion Nacional del Trabajo (CNT). CNT miała już za sobą spektakularne zwycięstwo w bitwie o Barcelonę. W sumie było 150 000 ochotników, chętnych do walki tam, gdyby byli potrzebni.
To nie była zwyczajna armia. Nie miała mundurów (o przynależności organizacyjnej milicjanta świadczyła zazwyczaj chustka noszona na szyi) ani oficerów, którzy byliby uprzywilejowani w stosunku do zwykłych żołnierzy. To była armia rewolucyjna i odzwierciedlała rewolucyjne zasady tych, którzy byli w jej szeregach.
Czarne flagi nad kopalnią w Czeremchowie
wiatrak, Wto, 2012-10-23 00:30 Świat | Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny W styczniu 1917 roku w mieście Czeremchowo we wschodniej Syberii było zaledwie sześciu anarchistów. Wszyscy byli zesłańcami. Jeden anarchosyndykalista – Aleksander Bujski, górnik z Anżero-Sudżeńska (w 1911 skazany za namawianie żołnierzy do dezercji) i pięciu anarchokomunistów. Kilka miesięcy później niemal całe miasto stało się anarchistyczną komuną.
Czeremchowo, położone przy Kolei Transsyberyjskiej, na trasie Irkuck – Krasnojarsk, liczyło kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Było centrum zagłębia węglowego. Większość węgla wydobywano metodą odkrywkową. Od końca XVIII wieku cały region był miejscem zsyłki wrogów caratu.
Wybuch rewolucji lutowej okazał się wielką szansą dla nielicznych czeremchowskich anarchistów. W lutym 1917 odwiedził miasto znany gruziński bojownik anarchistyczny.
Poznań: Walka z pracą podczas kryzysu (wykład)
Renegade, Nie, 2012-10-21 11:46 Kraj | Świat | Prawa pracownika | Ruch anarchistyczny"Walka z pracą podczas kryzysu" który wygłosi Harry Cleaver
24.10.2012 (środa)
Collegium Maius, Sala Kuraszkiewicza (014)
Kapitał wykorzystuje zadłużenie i kryzys finansowy jako pretekst do wdrażania oszczędności, co oznacza obniżenie płac oraz świadczeń społecznych. Wykorzystując jednocześnie terroryzm, uzasadnia atak na wolności obywatelskie. W obecnej sytuacji należy zrozumieć, iż źródłem długotrwałego kryzysu są walki społeczne na rzecz wyzwolenia życia od ciągłego podporządkowania pracy w społeczeństwie zorganizowanym na kształt gigantycznej fabryki. Dla rządzących odrzucenie ich reguł oznacza kryzys. Odpowiedź kapitału na kryzys zawsze wiąże się z represją i instrumentalizacją, zawsze dąży on do wyeliminowania tych grup społecznych, których nie jest w stanie okiełznać. Przez długi czas na Wschodzie najbardziej oczywiste były represje, a na Zachodzie instrumentalizacja, jednak obie metody występowały wszędzie, jak również wszędzie napotykały na opór, a często ludzie ich unikali. Ten opór i unikanie doprowadziły do wdrażania monetarnego oręża finansowego służącego przemianie charakteru kryzysu, tak aby nie uderzał on w kapitalizm, lecz w nas samych. W historycznych, jak i obecnych przejawach oporu i ucieczki od podporządkowania musimy odkryć nasze słabości i siłę, aby zapanować nad obecną ofensywą kapitalistyczną oraz stworzyć nowe pojęcia przydatne w walce.
Harry Cleaver swoją czterdziestoletnią pracę jako profesor prowadził na Uniwersytecie w Sherbrooke w Quebec, New School for Social Research w Nowym Jorku, a następnie na Uniwersytecie Teksańskim w Austin. Jako student w latach 60. był aktywny w ruchach na rzecz praw obywatelskich i przeciwko wojnie w Wietmanie. Po objęciu profesury w latach 70. organizował działania przeciwko cięciom wdrażanym w Nowym Jorku, podczas gdy miasto przechodziło kryzys finansów. Równocześnie był zaangażowany w obronę mniejszości meksykańskiej narażonej na ataki i działania mające na celu ograniczenia interwencji USA w Ameryce Południowej. Po wybuchu powstania zapatystów w 1994 r. wspierał ich walkę o uzyskanie autonomii. Jego prace naukowe skupiają się na krytyce teorii ekonomicznej i politycznej głównego nurtu, ponownej interpretacji teorii marksistowskiej oraz walkach społecznych przeciwko kapitalizmowi. Jego książka "Polityczne czytanie Kapitału" ukazała się w zeszłym roku nakładem wydawnictwa Bractwo "Trojka".
Teksty Harry'ego Cleavera publikowane były także w Przeglądzie Anarchistycznym.
Harry Cleaver: Praca wciąż jest centralną kwestią
Harry Cleaver na libcom.org
Miejsce: Poznań, Collegium Maius, Sala Kuraszkiewicza (014)
Wielka Brytania: 150 tys. osób protestowało przeciwko cięciom. Anarchosyndykaliści zablokowali lokale
XaViER, Nie, 2012-10-21 11:02 Świat | Prawa pracownika | Protesty | Ruch anarchistyczny Ponad 150 tys. ludzi wzięło w sobotę w Londynie udział w marszu pod hasłem Future That Works zakończonego wiecem w Hyde Parku w celu zaprotestowania przeciwko rządowej polityce cięć. Marsz długości kilku kilometrów prowadzili młodzi bezrobotni.
W proteście brał udział także blok anarchistyczny, silniejszy niż na wcześniejszych marszach (przy jednoczesnym spadku liczby osób maszerujących w głównym bloku). Na Trafalgar Square, blok anarchistyczny zrobił "skok w bok", by przeprowadzić kilka akcji bezpośrednich w okolicach placu. W ramach kampanii prowadzonej przez Solidarity Federation przeciwko tzw. workfare zablokowano trzy okoliczne McDonaldy i lokal Armii Zbawienia korzystające z nieopłaconej pracy. Blok anarchistyczny zrezygnował także z obecności w Hyde Parku, nie chcąc słuchać bzdur wygadywanych przez polityków ("cięcia tak, ale nie za szybko" - jak powiedział Ed Miliband, szef opozycyjnej Partii Pracy).
Niezadowolenie ludzi pracy budzi ogłoszony w czerwcu 2010 r. dwuletni plan zamrożenia płac strefy budżetowej oraz cięć budżetowych, podyktowany dążeniem do zaoszczędzenia 3,3 mld funtów, który w listopadzie ub.r. został wydłużony o dwa lata przez ograniczenie skali podwyżek płac do 1 proc. rocznie. Dzięki temu rząd zaoszczędzi dalsze 1,1 mld funtów.
Moskwa: Pierwsze zwycięstwo w walce o szpitale
wiatrak, Nie, 2012-10-21 10:35 Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Prawa pracownika | Ruch anarchistyczny Jak informują rosyjscy anarchosyndykaliści z KRAS Szpital Dziecięcy nr 12 wznowił pracę. Zaczął z powrotem przyjmować dzieci. Do pełnego sukcesu w walce przeciwko cięciom w służbie zdrowia jeszcze daleko niemniej jednak wznowienie pracy tego szpitala z całą pewnością jest zasługą nagłośnienia sprawy.
Gratulujemy uczestnikom walk o szpital jednocześnie prosząc ich o zachowanie czujności. Doświadczenie pokazuje, że nigdy nie należy rezygnować z opozycji do państwa i walki z kapitałem dla naszej ludzkiej godności i życia.
Nie wiadomo jakie są rzeczywiste dalsze działania ze strony władz.
Struktura organizacyjna CNT
wiatrak, Pią, 2012-10-19 20:57 Publicystyka | Ruch anarchistyczny CNT cechuje bardzo silna konsekwencja organizacyjna i praktycznie od pierwszej połowy XX wieku nie nastąpiły diametralne zmiany jakościowe w strukturze czy formie organizacyjnej konfederacji.
Oznacza to, iż z grubsza model zaaprobowany przez Konfederację podczas „Kongresu La Comedia”, czyli model „Sindicato Unico” utrzymał się do dnia dzisiejszego. Naturalnie, następowały modyfikacje, lecz były to raczej przekształcenia techniczne bądź ilościowe, mające jedynie dostosować związek do zmieniających się realiów społeczno-ekonomicznych oraz liczebności związku (obecnie CNT liczy od 10 do 50 tys. członków [1]).
Samo CNT w swoim statucie (art. 1) określa się jako anarchosyndykalistyczny związek zawodowy, którego celem jest urzeczywistnienie komunizmu wolnościowego (art.4 bis. Podpunkt B). Wymienione zostały trzy podstawowe wartości organizacyjne, na których bazuje organizacja i są to: federalizm, samorządność oraz pomoc wzajemna [2].
Nie czyni się jednak żadnych ograniczeń w możliwości przystąpienia do CNT i zgodnie z artykułem 7 statutu, wrota CNT otwarte są dla: pracowników fizycznych, umysłowych, studentów, bezrobotnych, emerytów, niezależnie od przekonań politycznych, religijnych czy filozoficznych. Jedynym wyjątkiem są: policjanci, żołnierze, ochroniarze, strażnicy więzienni, członkowie sił specjalnych, osoby zatrudnione w instytucjach mających zapewnić bezpieczeństwo państwa i pracownicy innych siłowych instytucji– wykonujący te zawody nie mogą przystąpić do związku, jak również osoby należące do innych związków zawodowych bądź osoby wcześniej wydalone z CNT (art. 10 Statutu). Co ciekawe, formalnie członkami CNT mogą zostać członkowie partii politycznych.
Podstawową jednostką organizacyjną związku, na której bazują wszystkie inne – federacyjne – organy jest syndykat przemysłowy (branżowy), nie zaś zawodowy [3]. W przypadku polskich warunków i tradycji na tym gruncie, takie rozróżnienie pomiędzy związkiem zawodowym a przemysłowym (branżowym) może wydać się nie do końca zrozumiałe, albowiem w naszym kraju wszelkie formy organizacyjne robotników o charakterze związkowym określa się zbiorczo mianem „związku zawodowego” nie wydzielając celowo pojęcia „związku przemysłowego”.
Poprzez „związek przemysłowy” należący do CNT należy rozumieć stowarzyszenie (związek) zrzeszające pracowników danego sektora, w danej miejscowości oraz w danym zakładzie pracy niezależnie od zawodu przez nich wykonywanych. To też syndykaty posiadają charakter branżowo-terytorialny.
Najprościej będzie to opisać na przykładzie syndykatów w służbie zdrowia, gdzie dla danego szpitala w określonej miejscowości, sympatycy CNT tworzą jeden wspólny związek zrzeszający zarówno lekarzy, pielęgniarki, salowych i innych pracowników szpitala. Nie istnieje natomiast podział na związki zrzeszające wyłącznie pielęgniarki, lekarzy czy salowych.
Podobnie jak do związku budowlanego należeli wykonawcy wszystkich zawodów, którzy uczestniczyli przy budowie budynków, czyli: robotnicy fizyczni (tzw. „budowlańcy”), geodeci, ceglarze, murarze, tynkarze, architekci, elektrycy i hydraulicy. Wynika to z przekonania członków CNT o tym, iż wykonanie danej czynności wymaga zaangażowania pracowników wielu branż czy dziedzin gospodarki [4].
Członkowie CNT postanowili zaniechać promowania stricte zawodowych syndykatów (oczywiście istnieją miejsca, gdzie takowe istnieć muszą ze względu na charakter danego miejsca pracy) podczas kongresu związku w Madrycie (nazywanym „Kongresem La Comedia” od teatru, w którym zjazd się odbył) w 1919 roku [5], co z kolei stanowiło proste przeniesienie postanowień regionalnego kongresu Katalońskiej CNT (CRT) w Sans (Sants) rok wcześniej.
Związek przemysłowy by mógł powstać musi liczyć co najmniej 25 członków. Jeżeli jednak jest to nie możliwe, chętni mogą utworzyć tzw. „Związek wielu zawodów” („Sindicato de Oficios Varios”,w skrócie SOV) składający się z minimum 5 osób. Jednakże jeżeli stanie się to możliwe, to SOV winien przekształcić się w związek przemysłowy.
W każdym syndykacie najważniejszą instytucją jest „Zgromadzenie związkowe”, czyli zebranie ogółu członków związku, którzy podejmują większość decyzji, w tym przede wszystkim te najważniejsze. Pozostałe organy nie mogą samodzielnie wydawać żadnych decyzji, z wyjątkiem kwestii czysto administracyjnych. Jednakże nawet i w tej dziedzinie są one zmuszone do przestrzegania postanowień podjętych na zgromadzeniu pod groźbą możliwości odwołania jeżeli członkowie uznają, iż dany organ nie przestrzega postanowień zgromadzenia. Na samym zgromadzeniu podejmowane są także decyzje dotyczące utworzenia innych organów w ramach syndykatu (zazwyczaj ich liczba jest zależna od potrzeb i wielkości danego związku), sposobu ich wyboru a także zakresu działalności oraz metod podejmowania przez nie decyzji.
Formalnie podejmowanie decyzji odbywa się poprzez głosowanie, lecz związkowcy starają się unikać takiego sposobu głosowania na rzecz konsensusu. Jak pokazuje praktyka bardzo często udaje się to na poziomie lokalnym, albowiem syndykaty tworzą ludzie którzy się znają, ufają sobie oraz podzielają te same idee. Na wskutek przyjęcia idei „w jedności siła”, każdy członek organizacji jest zobligowany do przestrzegania decyzji przyjętej przez resztę towarzyszy, nawet jeżeli jemu samemu ona nie odpowiada [6].
Do przykładowych i najczęściej spotykanych organów syndykatów należą sekretariaty, w tym min do: stosunków z innymi syndykatami, edukacji, pracy oraz informacji, prawa i wspierania uwięzionych towarzyszy a także funkcja skarbnika oraz sekretariat generalny. Naturalnie, jest to czysto teoretyczny i przykładowy podział sekretariatów, gdyż ich liczba jest zmienna oraz zależna od potrzeb, z wyjątkiem skarbnika oraz sekretarza generalnego – te dwa stanowiska muszą zostać obsadzone. Osoby wybrane do sekretariatów oraz delegaci z innych organów syndykatu tworzą razem „Komitet związku”.
Należy zaznaczyć jeszcze dwa, niezwykle istotne, elementy tego systemu: (1) komisarze, komitet oraz sekretarze nigdy nie wyrażają własnej woli, lecz opinię całej organizacji, co w zamiarze członków CNT miało zabezpieczyć przez partykularyzmem urzędników [7] oraz (2) organy te nie posiadają żadnych możliwości podejmowania władczych decyzji. Ich rola została – teoretycznie – ograniczona do pełnienia funkcji: koordynacyjnej, administracyjnej i usprawniającej.
Kadencja wybranych sekretarzy trwa normalnie 2 lata z możliwością 1 reelekcji na 1 rok [8]. Ponadto z obawy przed zbytnim umocnieniem ich pozycji, a w konsekwencji wytworzenia się władzy centralnej, każde kolejne „Zgromadzenie związkowe” musi udzielić wotum zaufania sekretarzom. Jeżeli tego nie uczynią, sekretarz bądź sekretarze tracą swój mandat. Dodatkowym zabezpieczeniem jest możliwość odwołania w każdej chwili, poprzez „Zgromadzenie związkowe” danego urzędnika (sekretarza) jeżeli ogół członków syndykatu uzna, iż nie realizuje on powierzonych zadań bądź dopuścił się innych form zaniedbania.
Syndykaty pozostają jednostkami autonomicznymi, co oznacza, iż posiadają one prawo do organizowania strajków, negocjacji oraz zawierania porozumień w imieniu CNT. Do innych form aktywności należy organizowanie kursów kształceniowych, akcje solidarnościowe czy udzielenie porad prawnych, jednak samo prawo jest traktowane jako środek mogący być wykorzystywany dopiero w ostateczności. Pomimo tego, formalnie rzecz biorąc, zgodnie z postanowieniami kongresu założycielskiego CNT w 1910 roku, to akcja bezpośrednia jest jedynym stosowanym środkiem walki [9] (obecnie art. 5 statutu).
Jako jednostki pomocnicze lub wyszczególnione w ramach Związku Przemysłowego (lub innej jednostki organizacyjnej) powstawać mogą także „Sekcje Związku” („De las Secciones Sindicales”), które są zebraniem członków związku pracujących w małym przedsiębiorstwie. Członkowie sekcji wybierają własnego delegata, który teoretycznie nie posiada żadnych kompetencji oraz zadań, z wyjątkiem prezentowania opinii członków sekcji. Równocześnie jest on przedstawicielem związku w danej firmie. W zasadzie o wszystkich kwestiach sekcji decydują Syndykaty Przemysłowe na Zgromadzeniu Ogólnym. Co prawda statut CNT określa je jako autonomiczne organizacje posiadające prawo organizowania strajku, prowadzenia negocjacji, lecz uchwały podejmowane przez członków sekcji nie mogą być sprzeczne ani z ogólnymi postanowieniami CNT, ani z Syndykatami Przemysłowymi (lub innymi jednostkami).
Syndykaty przemysłowe winne stworzyć Federację Lokalną (FL) najczęściej o zasięgu miasta i jego okolic, składającą się z wybranych przez syndykaty delegatów (związanych instrukcjami wyborczymi wraz z możliwością ich odwołania w dowolnym momencie). Powstające federacje lokalne, zgodnie z art. 2 statutu CNT pozostają w pełni autonomiczne w tworzeniu własnej struktury wewnętrznej.
Niemniej głównym organem decyzyjnym tej federacji jest „Zgromadzenie Plenarne”, na których delegaci wybierają Sekretarza Generalnego oraz Skarbnika, a także sekretarzy mających zająć się określonymi zadaniami (np. stosunkami z innymi FL), których liczba winna być zależna od potrzeb, acz z zaznaczeniem, iż każdy syndykat wchodzący w skład FL winien mieć przynajmniej jednego sekretarza. Na zasadzie analogii względem syndykatów przemysłowych, tak też w FL sekretarze tworzą Komitet.
Warto jednocześnie zaznaczyć, iż w przypadku jeżeli w danym mieście nie istnieje wystarczająco dużo syndykatów do stworzenia FL, syndykaty z różnych miast mogą takową utworzyć (np. w obrębie powiatu lub prowincji), powstanie wówczas „Federaciones Comarcales y Provinciales”. Podobnie sprawa ma się jeżeli w danym mieście istnieje zbyt dużo syndykatów – wtedy FL mogą tworzyć syndykaty dzielnicami.
Do zadań Federacji Lokalnej należy planowanie oraz koordynowanie działań CNT w skali danego obszaru geograficznego, prowadzenie działalności społecznej, dbanie o kontakty z innymi federacjami, związkami oraz społeczeństwem, m.in. za pośrednictwem mediów, organizowanie imprez kulturowych, organizowanie kursów, szkoleń oraz innych przedsięwzięć edukacyjnych, reprezentowanie związku, a także koordynowanie działań związków przemysłowych.
Historycznie rzecz ujmując, Federacje Lokalne, zdaniem Levala, były najbardziej zbliżone do francuskich Giełd Pracy, z tą jednak różnicą, iż były one lepiej zorganizowane oraz lepiej ze sobą powiązane [10].
Federacje Lokalne wybierają także własnych delegatów, naturalnie związanych instrukcjami, którzy następnie współtworzą „Regionalną Konfederację Pracy” („Confederaciones regionales”, w skrócie CR), w których najważniejszym organem decyzyjnym jest „Zgromadzenie Plenarne” delegatów, a same decyzje winne dotyczyć wyłącznie regionu i w żaden sposób nie naruszać niezależności FL oraz syndykatów przemysłowych.
Podobnie jak w przypadku FL, tak też w „Regionalnej Konfederacji Pracy” wybiera się Sekretarza Generalnego, Skarbnika, a także sekretarzy mających zajmować się kwestiami merytorycznymi. Kadencja sekretarzy trwa 3 lata, jednakże w każdej chwili mogą oni zostać odwołani przez delegatów. Ponadto na każdym kolejnym spotkaniu plenarnym muszą uzyskiwać wotum zaufania od delegatów. Razem tworzą oni „Komitet Regionalny”, który podobnie jak „Komitet Lokalny” czy „Komitet Związku” pełni jedynie funkcje koordynacyjne i administracyjne. Tym samym nie posiada on żadnych uprawnień władczych i zajmuje się realizacją zadań powierzonych mu przez delegatów na Spotkaniu Plenarnym.
Obecnie – jak widać na powyższej mapie – istnieje 11 Federacji Regionalnych w Hiszpanii oraz jedna federacja zagraniczna („Exterior”) w skład której wchodzą federacje z Paryża, Tuluzy oraz Montpellier. Ogółem w skład 11 hiszpańskich konfederacji regionalnych wchodzą 52 federacje lokalne.
O ile w FL każdy delegat (syndykat) niezależnie od wielkości posiada taką samą liczbę głosów to jednak niemożliwe byłoby zachowanie zasad proporcjonalności w przypadku Federacji Regionalnych w skład których wchodzą Federacje Lokalne, których liczba członków jest bardzo różna. W związku z tym przyjęto, iż liczbę głosów jaką posiadać będzie dana FL zależna jest od liczby członków. Obecnie (zgodnie z postanowieniami Kongresu z grudnia 2010 roku) kształtuje się ten podział następująco:
Liczba członków : Liczba głosów
5 – 10 : 1
11 – 20 : 2
21 – 30 : 3
31 – 40 : 4
41 – 50 : 5
51 – 60 : 6
61 – 70 : 7
71 – 80 : 8
81 – 90 : 9
91 – 100 : 10
101 – 150 : 11
151 – 251 : 12
251 – 500 : 13
501 – 1000 : 14
Więcej niż 1000 : 15
Sam podział Hiszpanii na Federacje Regionalne nie jest stały i jest on uzależniony od bieżących potrzeb związku oraz jego liczebności. Dlatego w każdej chwili możliwe jest podzielenie jednej federacji regionalnej (za takim rozwiązaniem winno się opowiedzieć co najmniej 75% delegatów na Zgromadzeniu, a na następnym zebraniu potwierdzone zwykłą większością głosów, Art. 45 podpunkt B) lub ich połączenia.
Federacje regionalne tworzą „Narodową Konfederację Pracy” („Confederación Nacional del Trabajo”) będącą zgromadzeniem regionów (nazywaną także „Konfederacją anarchosyndykalistyczną”) , którą tworzą delegaci wybierani przez federacje regionalne i którzy są związani instrukcjami wyborczymi.
Podobnie jak w przypadku Federacji Regionalnych, tak też podczas Zgromadzenia Krajowego liczba głosów Federacji Regionalnych zależna jest od liczby członków jakich ona reprezentuje. Obecnie proporcje te kształtują się następująco:
Liczba członków Federacji Regionalnej : Liczba głosów
5 – 100 : 1
101 – 200 : 2
201 – 300 : 3
301 – 400 : 4
401 – 500 : 5
501 – 600 : 6
601 – 700 : 7
701 – 800 : 8
801 – 900 : 9
901 – 1000 : 10
1001 – 1250 : 11
1251 – 1500 : 12
1501 – 2000 : 13
2001 – 3000 : 14
3001 – 5000 : 15
5001 – 10000 : 16
Więcej niż 10000 : 17
Podczas krajowego zgromadzenia federacji regionów wybierany jest Sekretarz Generalny i to Federacja Lokalna z ramienia, której został on wybrany stanowić będzie siedzibę Komitetu Krajowego. Interesujący wydaje się fakt, iż skład Komitetu Krajowego (z wyjątkiem Sekretarza Generalnego) nie jest wybierany na analogicznej zasadzie jak wybierane są Komitety Regionalne czy Komitety Lokalne, lecz członkowie tego organu wyłaniani są przez Zgromadzenie Plenarne Federacji Lokalnej, z której wyłoniony został Sekretarz Generalny.
Jednakże pomimo odmiennego sposobu wyłaniania „Komitetu Krajowego”, jego kompetencje są w zasadzie analogiczne do innych komitetów i ograniczają się one głównie do funkcji czysto technicznych oraz koordynacji wysiłków związku na poziomie krajowym. Wyjątek stanowi możliwość – jako jedyny organ posiada takie prawo – zwołania (z co najmniej rocznym wyprzedzeniem) Kongresu CNT.
Równocześnie na poziomie krajowym funkcjonuje Stały Sekretariat Krajowego Komitetu CNT, w skład którego wchodzą: Sekretarz Generalny, sekretarze krajowi oraz Sekretarze Generalni wszystkich Federacji Regionalnych. Organ ten ma jedynie kompetencje administracyjne oraz koordynacyjne – nie posiada więc żadnych uprawnień władczych.
Nadeszła pora by omówić zagadnienie Kongresu CNT – najwyższego organu decyzyjnego, podczas którego uczestniczą delegacje wszystkich związków działających w CNT. Jego najważniejszym zadaniem jest wytyczanie linii ideologicznej związku oraz wytyczanie ogólnych celów. Co ważniejsze, decyzje podjęte podczas Kongresu są wiążące i zmienione lub unieważnione mogą zostać wyłącznie na kongresie, z zastrzeżeniem jednak, iż postanowienia nie powinny naruszać postanowień kongresów lokalnych oraz syndykatów.
Biorą w nich udział delegaci wszystkich syndykatów – bez podziałów regionalnych. Podczas kongresu wybierany jest także Komitet Narodowy, pełniący głównie funkcję koordynacyjną, administracyjną oraz usprawniającą. Jednakże odstępstwem od tej zasady jest przyznanie mu kompetencji zwoływania kongresów, w sytuacji kiedy wymaga tego sytuacja (w normalnych warunkach winien odbywać się on co 4 lata), z tym że decyzja o jego zwołaniu winna zostać zatwierdzona przez Narodowe (Krajowe) Zebranie Regionów.
Po podjęciu decyzji o zwołaniu kongresu rozpoczyna się długi proces dyskusji oraz prezentacji kwestii, które w ocenie delegatów Zebrania Regionów winne zostać podjęte na Kongresie.
Podczas pierwszego posiedzenia delegaci podejmują decyzje dotyczące spraw technicznych, takich jak: sposób głosowania, sposób i kolejność podejmowania nowych kwestii oraz dyskusji, a także wszystkich innych kwestii, które wiążą się z zagadnieniami proceduralnymi. Na następnych już posiedzeniach toczy się normalna dyskusja dotycząca kwestii merytorycznych.
Należy zaznaczyć, iż komitety na każdym szczeblu nie posiadają formalnie żadnych uprawnień władczych: koordynować mają działania zaaprobowane podczas zgromadzeń plenarnych. Może jednak nastąpić wyjątek od decyzji. Aby tak się jednak stało, zgromadzenie plenarne musi wyraźnie upoważnić komitet i to tylko w konkretnej sprawie.
Federacyjna konstrukcja implikuje zasadę subsydiarności, nie tylko na płaszczyźnie konkretnych działań, ale także rozwiązywania konfliktów wewnętrznych, wymuszając jednocześnie poszanowanie mniejszości. Statut konfederacji przewiduje, iż w przypadku konfliktów oraz pojawieniu się wniosku o wydalenie członka(ów), powstać winna specjalna komisja, która powinna zaproponować ugodowe rozwiązanie konfliktu. Gdyby jednak strony nie doszły do porozumienia i gdyby nadal utrzymany został wniosek o wydalenie danego związkowca, winno zostać zwołane nadzwyczajne Zgromadzenie Plenarne w danym syndykacie lub innej, wyżej stojącej, jednostce, które powinno wypowiedzieć się w danej kwestii. Podczas posiedzenia możliwe jest podjęcie decyzji o powołaniu specjalnej komisji śledczej, której zadaniem byłoby wyjaśnienie okoliczności konfliktu oraz potwierdzenia złożonych zeznań. Następnie ponownie odbywa się Zgromadzenie Plenarne poświęconej tej kwestii. W ciągu 15 dni od orzeczenia strony mogą się odwołać do federacji stojącej wyżej, który może tę decyzję unieważnić bądź potwierdzić.
Powyżej opisana specyfika stanowi wyłącznie jedną (z dwóch) płaszczyznę organizacyjną, która ma charakter terytorialno – branżowy. Równolegle istnieją Federacje Przemysłowe, które Leval przedstawiał jako uzupełnienie dla związków przemysłowych [11], a które mają na celu koordynowanie oraz inicjowanie ponadregionalnych działań o charakterze ekonomicznym. Są one tworzone przez wszystkie związki przemysłowe danej branży i decyzję o ich powoływaniu podjęto podczas Kongresu CNT w Madrycie w 1931 roku [12].
Przykładowo w 1936 roku, w ogarniętej rewolucją Hiszpanii, powołano 17 federacji:
1) Federację przemysłu metalowego;
2) Federację przemysłu odzieżowego;
3) Federację przemysłu chemicznego;
4) Federacje branż pochodnych od nich;
5) Federacje zajmujące się dostawą wody, gazu i prądu;
6) Federacje ds. transportu lądowego i wodnego;
7) Federacje służby zdrowia;
8) Federacje oświaty;
9) Federacje rozrywki;
10) Federacje przemysłu drzewnego;
11) Federacje przemysłu tytoniowego;
12) Federacje przemysłu grzewczego;
13) Federacje rolniczą;
14) Federacje bankowości i finansów;
15) Federacje budownictwa;
16) Federacje przemysłu wydobywczego;
17) Federacje technik ogólnie[13].
Współcześnie istnieją następujące federacje:
1) Federacja rolno-spożywcza;
2) Federacja metalurgii, górnictwa oraz branży chemicznej;
3) Federacja budownictwa oraz przemysłu drzewnego;
4) Federacja ds. usług publicznych;
5) Federacja oświaty;
6) Federacja transportu;
7) Federacja banków, urzędników oraz ubezpieczeń;
8) Federacja handlowa oraz hotelowa;
9) Federacja ds. sztuki, rozrywki i komunikacji;
10) Federacja pracowników sprzątających, konserwujących sprzęt do czyszczenia;
11) Federacja służby zdrowia i pomocy społecznej;
12) Federacja telekomunikacji oraz usług informacyjnych [14].
Celem federacji przemysłowych jest określanie oraz koordynacja zadań CNT w danej branży. Aby powstała federacja niezbędne jest istnienie co najmniej dwóch związków w danym sektorze. Najważniejszym organem każdej federacji jest Zgromadzenie Plenarne. Ponadto każda federacja tworzy własny Sekretariat składający się z: sekretarza generalnego, skarbnika, oraz sekretarza prasowego.
Przypisy:
[1] CNT-AIT: un siglo de utopía rojinegra, dostępne pod adresem: http://www.diagonalperiodico.net/CNT-AIT-un-siglo-de-utopia.html [dostęp: 20.12.2011 roku]; ¿Te acuerdas? – Un siglo de lucha de la CNT (materiał telewizyjny), dostępne pod adresem: http://www.rtve.es/alacarta/videos/television/acuerdas-siglo-lucha-cnt/9... [dostęp: 20.12.2011 roku].
[2] Basic Anarcho-Syndicalism, dostępny pod adresem: http://libcom.org/files/basic_anarcho_syndicalism_cnt.pdf [dostęp: 1.06.2011 roku], s.16.
[3] Tamże, s.3.
[4] G. Leval, dz. cyt., s. 189.
[5] Tamże, s.188.
[6] P. Marshall, dz. cyt., s. 457.
[7] Basic Anarcho-Syndicalism, dostępny pod adresem: http://libcom.org/files/basic_anarcho_syndicalism_cnt.pdf [dostęp: 1.06.2011 roku], s. 7.
[8] Tamże, s. 6.
[9] Tamże, s. 17.
[10] G. Leval, dz. cyt., s. 52.
[11] Tamże, s. 189.
[12] P. Marshall, dz. cyt., s. 457.
[13] G. Leval, dz. cyt., s. 189 i 190.
[14] Acuerdos sobre Normativa Orgánica, dostępne pod adresem: http://cnt.es/sites/default/files/Normativa%20Organica-Acuerdos%20CNT%20... [dostęp: 2.06.2011], s. 23.
drabina.wordpress.com
https://cia.media.pl/zasady_i_srodki_federalistycznego_ruchu_zawodowego
https://cia.media.pl/strajk_w_stoczni_puerto_real
https://cia.media.pl/stuletnia_rocznica_cnt_1910_2010
George Orwell: W hołdzie Katalonii
wiatrak, Czw, 2012-10-18 22:35 Antyfaszyzm | Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny"W hołdzie Katalonii" Goerge'a Orwella to wspomnienia autora z hiszpańskiej wojny domowej.
Orwell przybył do Hiszpanii jako apolityczny dziennikarz, by relacjonować wydarzenia na froncie. Po przybyciu postanowił wstąpić w szeregi milicji, by walczyć z faszyzmem i jednocześnie być bliżej wydarzeń. Relację rozpoczyna od opisu szkolenia wojskowego po wstąpieniu w szeregi milicji POUM. Pierwsze refleksje Orwella dotyczą faktu, iż media zachodnie milczą o rewolucji społecznej w Hiszpanii, która jest widoczna na każdym kroku. Pisarz szybko pojął, że trzeba o nią walczyć.
"W hołdzie Katalonii" to niezwykła książka. Wiele jest, co prawda, wspomnień i pamiętników byłych żołnierzy wszelakich wojen; rzadko się jednak zdarza, by autorem była literacka osobistość z najwyższej półki. Wyczuwa się to w wielu momentach, uwagę zwraca jednak wielkie dążenie do maksymalnej przejrzystości i precyzji faktograficznej. Było to o tyle konieczne, że przy pobieżnym zgłębianiu zagadnień związanych z wojną domową (Guerra Civil Española) bardzo łatwo natrafić na propagandowe przemilczenia, niedomówienia, a nawet odwrócenia faktów.
W wydanej po raz pierwszy w Polsce w 1985 roku publikacji najwięcej jest przemyśleń i spostrzeżeń autora. Tłem dla nich jest ogarnięta rewolucyjnym entuzjazmem Barcelona, tłem są okopy linii frontu, tłem jest Katalonia. Książka ta charakteryzuje, z ciekawej perspektywy – przybysza z zewnątrz – społeczeństwo hiszpańskie, lecz z pewnością nie jest to książka „o Hiszpanach”. Ukazuje wszystko, co widział i w czym brał udział autor, lecz nie jest to jej głównym celem. Ale po kolei.
Dlaczego ruchy społeczne nie powinny wiązać się z partiami
XaViER, Śro, 2012-10-17 18:30 Ekologia/Prawa zwierząt | Gospodarka | Kultura | Prawa kobiet/Feminizm | Publicystyka | Ruch anarchistycznyOstatnio odbyłem ciekawą dyskusję z kolegą na temat drogi jaką w ciągu ostatnich 150 lat przeszły związki zawodowe.
Dawniej organizacje tego rodzaju stanowiły część całego ruchu społecznego organizującego zmagania pracowników z systemem. Dziś to już często wydrążone, biurokratyczne instytucje, będące przede wszystkim swego rodzaju ubezpieczalniami dla pracowników.
Wśród socjologów nie traktuje się ich już jako części ruchu społecznego, ale coś odmiennego, osobnego. Wciąż na różnego rodzaju konferencjach powstaje pytanie o możliwość połączenia walk ruchów społecznych i związków zawodowych. Ale przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu związki zawodowe same kształtowały i były częścią żywego, potężnego i różnorodnego ruchu społecznego i dzięki temu w łatwy sposób łączyły się z ruchami sojuszniczymi.
Oficjalny fanpage ZSP na Facebooku
XaViER, Pon, 2012-10-15 11:27 Blog | Prawa pracownika | Ruch anarchistycznyZSP zaprasza na oficjalny fanpage Związku Syndykalistów Polski na Facebooku:
http://www.facebook.com/ZwiazekSyndykalistowPolski
Jest także w miarę często aktualizowana wrocławska wersja lokalna:
http://www.facebook.com/zsp.wroclaw
Podobnie jak to było w przypadku fanpage CIA, istnieją także inne, dawniejsze fanpage ZSP (jeden ma ponad 800 "lajków", drugi niecałą setkę), które nie były zakładane oficjalnie przez ZSP. Wszyscy, którzy lajkują tamte fanpage ZSP prosi o "przenosiny" na fanpage oficjalny, który jako jedyny jest aktualizowany.