Ruch anarchistyczny

Komunikat Konspiracyjnych Komórek Ognia (Grecja)

Świat | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Opublikowano: 07.11.2009

W grudniu 2008 roku ulicami Grecji, gniewnie przetoczyła się olbrzymia burza społecznej rewolty. Po tym jak Andreas Grigoropoulos został zamordowany przez gliniarza, zamieszki rozlały się po całym kraju na kilka tygodni. Zaatakowano, splądrowano i pozostawiono w płomieniach setki banków, sklepów, dealerów samochodowych, biur…

Choć to anarchiści i antyautorytaryści, przewodzili tej burzy podczas pierwszego tygodnia po morderstwie, to jednak szybko rozprzestrzeniła się ona sama, na innych ludzi, włączając ich do tej rewolty przeciwko marnym warunkom życia, przeciwko władzom oraz przeciw desperacji oferowanej przez ten świat, uciskanym i eksploatowanym.

Jednak bunt nie wygasł wraz z końcem 2008 roku, tak samo jak nie zaczął się w dniu morderstwa. Ataki przeciwko strukturom Państwa i Kapitału trwały dalej, rozlewając się na kilka mniejszych miast w Grecji. Odpowiedzialność za wiele z tych ataków, zawierających wzajemne różnice i inne akcenty, wzięli anarchiści i antyautorytaryści. Za pośrednictwem komunikatów miało miejsce wiele dyskusji na temat perspektyw powstańczych, miejskiej guerilli, celów i widm....

24 września 2009, jednostka antyterrorystyczna zatrzymała czwórkę ludzi. Zarzucono im " członkostwo w Konspiracyjnych Komórkach Ognia", "posiadanie materiałów wybuchowych", "terroryzm"... Aresztowania miały miejsce dzień po ataku na dom socjalistycznego polityka. Policja wyjaśniła, że posiada odciski palców podejrzanych osób, zdjęte z niewybuchów, stwierdziła także, iż podczas przeszukania dwóch domów, znalazła szybkowary (chodzi tu prawdopodobnie o tzw „autoklawy”, czyli coś w rodzaju szybkowaru, garnka w którym pod ciśnieniem przeprowadza się procesy chemiczne – przyp. tłum.), materiały do montażu elektronicznych mechanizmów opóźniających, pozostałości materiału wybuchowego (towarzysze zostali aresztowani w dwóch różnych domach).

Czterech zatrzymanych postawiono przed prokuratorem. Jedna osoba została zwolniona pod warunkiem pozostawania do dyspozycji śledztwa, trzy pozostałe przeniesiono do więzienia, gdzie oczekują na rozprawę. Prokurator wydał także nakaz przeciwko sześciu innym towarzyszom. Cała szóstka ukrywa się, pomimo wymyślnych policyjnych obław oraz blokad dróg rozstawionych na terenie i wokół Aten.
Około 180 ataków ogniowych oraz przeprowadzanych od kilku miesięcy ataków bombowych, przy użyciu bomb domowej roboty, przeprowadzono pod szyldem Konspiracyjnych Komórek Ognia. Na celowniku znalazły się banki, salony samochodowe, centra handlowe, instytucje rządowe, posterunki policji, biura partii politycznych, domy polityków, sędziowie, kryminalistycy i dziennikarze, prywatne firmy ochroniarskie, firmy budujące więzienia...

Przygotowano kilka skoordynowanych ataków: około dziesięciu celów zaatakowano w odstępie kilku dni. Oświadczenia towarzyszące tym atakom, krytykowały nie tylko Kapitał, Państwo i Władzę (we wszystkich jej aspektach), ale również rezygnację wyzyskiwanych, ich mentalność stada oraz kolaboracje z systemem. Odmawia się w nich zgody na uznanie ucisku i eksploatacji, jako po prostu narzuconej przez pałki i szantaż, pojmując ucisk jako relację społeczną, w której każdy ponosi swoją odpowiedzialność - dokonując albo nie dokonując wyboru, aby się przeciwstawić.

Zamieszczony poniżej komunikat towarzyszył atakowi przeciwko spotkaniu wyborczemu poprzedniego pierwszego ministra Karamanlisa, które miało miejsce w dniu poprzedzającym wybory. Domowej roboty bomba została umieszczona w kontenerze na śmieci obok budynku, w którym odbywało się spotkanie. Zostało ono ewakuowane. KKO mówią w nim także o ostatnich atakach. 4 września, socjaliści z PASOK wygrywają wybory.

Stworzyli oni rząd wspólnie z Partią Zielonych. Jednym z pierwszych kroków, jakie podjęli, było wysłanie i przytłoczenie policyjnymi siłami, Exarchii, dzielnicy w Atenach, gdzie anarchiści i antyautorytaryści są bardzo silni. Siły policyjne pozostawały tam przez kilka dni, aby spacyfikować sytuację. Socjaliści, zgodnie z ich najlepszymi tradycjami, uczynili walkę przeciwko anarchistom oraz nasilającym się atakom, ważnym punktem swojego programu.

Przez publikację tego komunikatu, który oczywiście zawiera ograniczony ogląd aktywności oraz idei KKO, chcemy przede wszystkim zaoferować towarzyszom możliwość poznania ich idei, dyskusji z nimi, jak też uzyskania podstawy dla uznania bądź krytycznej solidarności.
Pierwszym krokiem w rozwijaniu rewolucyjnej solidarności zawsze musi być zbadanie i dyskusja na temat idei, akcji i powodów działania aresztowanych towarzyszy. Mamy nadzieję, że tłumaczenie tego ostatniego komunikatu, przyczyni się do tego.

TAK WŁAŚNIE JEST... JEŚLI TAK WŁAŚNIE MYŚLISZ...

Nigdy nie zaprzestaliśmy walczyć podczas trudnych czasów, nigdy nie dotknął nas gorący oddech, nawet, gdy psy wokół nas ujadały. Patrzyliśmy na siebie, pewni decyzji, jakich dokonaliśmy. Sprawdzaliśmy naszą broń, przesłuchiwaliśmy naszą nienawiść: " Śmiało, jeszcze raz... tym razem "do końca".
Po naszym ataku na ministerstwo Macedonii-Tracji i ogłoszeniu wyborów narodowych, dwie z naszym komórek zadecydowały o współpracy z towarzyszami z Frakcji Nihilistycznej, by raz jeszcze wezwać do strategii społecznego niepokoju przez uderzenie w domy i biura postaci ze świata polityki.

Pierwsze uderzenie w serii ataków bombowych, skierowane było przeciwko domowi kandydata partii PASOK (grecka partia socjaldemokratyczna) Louka Katseli w Kolonaki. Zdecydowaliśmy się dokonać tego ataku w ciągu dwóch dni. W dniu ataku, zostaliśmy zaskoczeni, słysząc jak dziennikarze świętują rozbicie naszej organizacji: rajd na kryjówkę w Halandri, kilka dni śledzenia prowadzonego przez gliniarzy, sukces EYP (Narodowa Agencja Informacji), lokalizację i identyfikację odcisków palców z poprzednich ataków, scenariusze na temat logiki narzędzi komunikacyjnych…

Wszystko to w tym samym dniu, gdy zaatakowaliśmy w Kolonaki, bez żadnych przeszkód, pod okiem policji, bez obaw. Te zdarzenia nie wywołałyby niczego więcej poza śmiechem, gdyby nie to, że pewni ludzi zostali nazwani członkami naszej organizacji i oskarżeni.
Stanowi to doskonały scenariusz, zaspokajający ludożerczy instynkt dziennikarzy oraz społeczeństwa, które domaga się teraz od miesięcy, aresztowania terrorystów. Sztuczki dla wyborców... wewnętrzne policyjne sprawy… fajerwerki wywołujące strach... nie rozumiemy ich logiki i nie podążamy za nią.
Ale wszystko to, co powiedzieliśmy pozostaje wyostrzone w naszej pamięci i uroczystym słowie, które wymawiamy bez żadnego dodatkowego namysłu, a które brzmi: "ZEMSTA".

Zemsta wobec przyjęcia, które urządzili, żeby świętować nasze, tak zwane, aresztowanie pod pretekstem 20 rocznicy egzekucji okropnego Bakogianniego (We wrześniu 1989 r. ten polityk prawicowej partii Nea Demokratio został zabity strzałem w głowę przez grupę zbrojną o nazwie Grupa 17 Listopada). Święta, na którym jego protagonista, wielki sutener Karamanlis ( grecki pierwszy minister odwołany 4 października 2009), arogancko zadeklarował swój triumf nad rewolucyjnym terroryzmem.

Zemsta wobec dziennikarskiego robactwa, które pretenduje do bycia wielkimi pisarzami, mówiąc o " terrorystach z kuchennymi garnkami i play-station", o szefach i podporządkowanej młodzieży. Jak również zemsta dla wrażliwych mentorów postępowej prasy, którzy ze zmartwieniem mówią o dobrych dzieciach z sąsiedztwa.

Zemsta także wobec pieprzonego społeczeństwa, które uśmiechnęło się złośliwie, wierząc, że zostało od nas uwolnione, i może już bezpiecznie pójść do łóżka. Zemsta wobec policyjnych gnojków, którzy grają twardzieli w swoich kuloodpornych strojach, pokazując swoje karabiny maszynowe w czasie swojej słabości i sfabrykowanego zwycięstwa, którzy jednak z płaczem, uciekają, kryjąc się pod swoimi biurkami, gdy nocą atakujemy policyjny posterunek, aby go spalić.

Zemsta przeciwko prokuratorskim gnojkom i przepytującym urzędnikom, którzy sądzą, że są w stanie schwytać naszą nienawiść i nasze sumienie, nasze uczucie i naszą logikę w stronicach swoich procedur, wierząc, że mogą nas dzięki nim przestraszyć.
Zemsta w imię wszystkiego, dla czego żyjemy, my nieuwiązani, w imię wszystkiego, co mogłoby nam się przytrafić, wskutek wybrania nowej partyzantki miejskiej jako obecnego stanu życia.
Prawda jest dziś znana nam i naszym prokuratorom. Wiemy, że ich spektakl nie uwodzi ludzi, którzy zdolni są do tego, aby myśleć zamiast się bać, tych, którzy wybierają miejsce, o którym tylko niewielu ośmiela się zdecydować, by stało się ich krajem.

Co do wszystkich pozostałych, to zbytnio nas oni nie obchodzą.
A propos, kilka miesięcy temu, by być dokładnym, w Maju, w czasie, gdy umieściliśmy bomby w komisariatach Stavroupoli i Penteli napisaliśmy: " Rezultat jest jeszcze biedniejszy i bardziej wymowny. Największa część aresztowań sprowadza się do "bycia oskarżonym za idee" albo za przypadkowe znajdowanie się w miejscu ataku.

Nie uważamy, że aresztowanie powinno owocować tworzeniem męczenników... ani nie uważamy, że oskarżony powinien być poświęcony w imię słusznej sprawy. Ale powinniście wiedzieć, że nasze wybory niosą odpowiedzialność. Im więcej o tym myślimy, tym bardziej pewni i zaufani - a ze względu na konsekwencje bardziej wymagający - stajemy się względem samych siebie i naszych towarzyszy." Chcemy, aby zrozumiano przez to, że jesteśmy ludźmi, którzy sprostają swoim słowom, tak jakby to było zobowiązanie ich życia. Właśnie, dlatego bylibyśmy tchórzliwi i postępowali niespójnie, gdybyśmy odcięli się od naszych zasad i pozycji, deklarując, że odrzucamy i potępiamy każdy akt przemocy albo zadeklarowali, że nie jesteśmy związani z organizacją, której częścią jesteśmy, tak jak, według dziennikarzy, postąpiło dwóch spośród aresztowanych. I ma to sens, ponieważ ci ludzie nie mają z nami nic wspólnego.

Przede wszystkim jednak jesteśmy dumni z naszych wyborów oraz czynów i mamy odwagę, przywilej, a także honor, spoglądać w lustro, bez odwracania naszych twarzy ze wstydem. Zachowalibyśmy się w ten sam sposób w przypadku aresztowania, nie chowalibyśmy naszych twarzy jak robiło to tych dwóch pozostałych, domniemanych, młodych członków grupy. Jednym słowem, jeśli ktoś powinien ukryć swoją twarz, to będzie to zhańbione społeczeństwo.

Nie wskażemy detektywom i sędziom żadnego konkretnego dowodu, wspierającego tę sprawę, mianowicie chodzi tu o obecność bomby wykonanej z szybkowara, którą znaleźli w mieszkaniu w Halandri. Powiedziawszy to, chcemy całkowicie wyjaśnić, co następuje: bomby nie mają certyfikatu, zwłaszcza te z łatwym detonatorem, jak te robione z szybkowarów i budzika.

Są to materiały dostępne w sprzedaży, które, inaczej niż twierdzą czynniki represji, nie znajdują się na ekskluzywnych prawach autorskich jakiejś organizacji ani nie funkcjonują jako zasada jej działania. Ponadto, określona metoda używania kuchennych garnków, jako przedmiotów wzmacniających siłę uderzenia miała zastosowanie począwszy od 19 wieku, kiedy to stosowali ją francuscy terroryści i nihiliści (Henri, Ravachol, Vaillant...), jest ona również używana dzisiaj przez anarchistyczną organizację FAI we Włoszech, a także przez nas oraz organizację ENEDRA (antyautorytarną grupę, która podłożyła kilka bomb domowej roboty we wrześniu 2007 r.) działającą w Grecji. Jak więc możliwe jest, aby odkrycie bomby, używanej i robionej w różnych okresach i różnych miejscach, było traktowane, jako znak rozpoznawczy określonej grupy, takiej jak Komórki Ognia?

Coś tu cuchnie, ale to nie od nas zależy, ustalenie, o co w tym wszystkim chodzi. Wszyscy ci, którzy sądzili, że będziemy chować się na miasteczku uniwersyteckim Politechniki, powinni zastanowić się nad następującą kwestią. W tej chwili, gdy budynki uniwersytetu otoczone są przez policjantów w cywilu i dziennikarzy, my podłożyliśmy bombę w Pedion tou Areos, podczas spotkania tego tłustego osła (Karamanlis)

Nie dbamy o schronienie na terenie uniwersytetu; to zawsze było ogromne pragnienie policjantów. Nie będziemy zaprzątać sobie tym wszystkim głowy, właśnie rozglądamy sie w poszukiwaniu kolejnych celów. W końcu, przygotowując się na przyszłość, tak byśmy mogli stać wobec teraźniejszości z jasnością ducha, chcemy, by było jasne, że zamknięcie jednego z nas nie oznacza, że znajdujemy się na słabej pozycji. Posiadamy własne systemy wartości, zgodnie, z którymi nie będziemy plamić się odwołaniem, niespójnością i słabą pamięcią.

Innymi słowy, niech hieny solidarności schowają swoje pazury; niech ludzie z ich dobrymi intencjami, aktorzy, "przywódcy", ci "co wiedzą wszystko", matki Teresy i wszystkie szumowiny dalej tracą czas z łatwymi i bardziej służalczymi ofiarami, ponieważ my, my nie jesteśmy łatwymi zdobyczami i powybijamy im zęby. Nawet w najcięższych czasach, rewolucjonista musi brać pod uwagę swoich przyjaciół i towarzyszy oraz musi wzgardzić figurantami z ich ordynarnymi interesami i fałszywym humanizmem, którzy dokonują dekapitacji rewolucyjnego sumienia i praktyki, poprzez czynienie kompromisów.

Dlatego zachęcamy nowych towarzyszy do pozbycia się niewolniczych mentalności, które stały się drukarniami, gdzie eksperci od solidarności ogłaszają swoje komunikaty. Zachęcamy, by wnieśli życie do ich spiskowych spotkań i zastąpili rozmowy o drobiazgach, przez projekty i jasne słowa.
Czy strach i niepewność mogą zrobić miejsce dla śmiałości i determinacji; czy gniew może wywołać burzę wściekłości i sprawić, że każdy zada swojemu sercu pytanie: "Jeśli nie teraz... to kiedy? Jeśli nie my... to kto?"

Po tym jak doszło do ostatnich wydarzeń, towarzysze, którzy uderzyli w Katseli proponowali ponowne rozważenie planu działania. Ponieważ wierzymy, że otaczająca nas rzeczywistość więzienia nie jest wynikiem zjednoczonego i zwartego przywództwa, które wydaje rozkazy i wprawia w ruch instytucje, lecz, że jest ona społeczną fabryką zachowań, kultury, tradycji i nawyków, dlatego chcemy atakować każdy obszar tej fabryki, produkującej wszystko, czego nienawidzimy.

Rozważaliśmy w tym momencie plan ataku na domy 5 czy 6 polityków, jednak uznaliśmy je za dość ograniczone działanie. Nie miało to jednak dynamiki, którą chcieliśmy rozwijać. Chcieliśmy zrobić coś, co pozwoliłoby rozbić domniemane ograniczenia i alibi "niewinnego" społeczeństwa, które zaprzecza swojej odpowiedzialności, przez odnoszenie się do roli wiecznej ofiary. Ale ofiary nie wiwatują wobec swoich morderców, nie wysuwają zarzutów przeciwko tym, którzy opierają się tyranii, nie wspierają swoich napastników, one nie usychają w swoich wyimaginowanych celach. Ponieważ ofiary po prostu nie mają wyboru.

Tymczasem ludzie obecnego społeczeństwa, mają wybór i wskutek konsekwencji, ponoszą również odpowiedzialność. Może i żyjemy - my i społeczeństwo - w tym samym gównie, nie zapominajmy jednak, że więźniowie i strażnicy, którzy żyją w tym samym więzieniu nie są sojusznikami. Czujemy to samo względem tego społeczeństwa, w którym nic się nie iskrzy i panują odrażające rządy tchórzliwych. Tak wiec nie trzeba było długo czekać, by narodził się ten pomysł. Zdecydowaliśmy się uderzyć w spotkanie wyborcze, gdzie tępa masa chodzących idiotów, śpieszy się by wyjść na ulicę i gotować owacje swoim przywódcom.

Wybór spotkania Nea Demokratia był czysto estetyczny. Nie mogliśmy znieść spektaklu tego grubego idioty Karamanlisa, przechwalającego się nieistniejącym sukcesem przeciwko rewolucyjnemu terroryzmowi. Chcieliśmy przypomnieć mu, że duże usta nikomu nie służą. Jak również chcieliśmy utemperować ambicje klownów ze służb antyterrorystycznych, chcących wziąć odwet za ich agenta, który został załatwiony przez organizację "Sekta Rewolucjonistów" (gliniarz ten został stracony w Kwietniu 2009), którzy prowadzą swoją grę na koszt ludzi, nie mających nic wspólnego z nową partyzantka miejską. I w końcu chcieliśmy przekazać wiadomość, skierowaną do wszystkich.

Od teraz, przestrzeń obojętności przestała istnieć. Rewolucyjny terroryzm i my, jako Konspiracyjne Komórki Ognia, robimy krok w stronę groźby społecznej i nihilistycznej agresji. Większość pozostanie naprzeciwko nas, jako nasz wróg, tak długo, jak długo będzie ukrywać się za psychologią mas, kamuflującą jej osobiste odpowiedzialności; jak długo, będzie definiować się, jako biedni, oszukani ludzie, którzy są ofiarami niesprawiedliwości. Zero tolerancji dla usprawiedliwień.

Trudno jest budzić się rano w tym niegodnym świecie, i pomiędzy zdumionymi uśmiechami, wyczerpanymi ciałami, fałszywymi gestami, apatycznie spoglądać w środek dominującego braku. Pozbyliśmy się całego bagażu, który nas zatrzymywał: martwych relacji, pustych sytuacji, stałych opinii, hipokryzji, permanentnych powtórzeń i obieramy dziką ścieżkę, na której nasze płuca, oddychają w torpedującym rytmie nieokiełznanej rebelii.

Będziemy grać w rosyjską ruletkę, rewolwerem życia, który jest w naszych rękach, zamiast umierać cierpliwie i w milczeniu, z dala od tego, czego poszukujemy. Wiemy, że nie jesteśmy sami. Wiemy, że są z nami nowi towarzysze broni, z którymi my również jesteśmy.

Ponad wszelkimi oczekiwaniami, nowa guerilla wydrapała na twarzy świata swój własny ślad po brzytwie. Nowe grupy stały się zdolne do tego by rozkwitnąć i pisać swoją własną historię, nawet wtedy, gdy były one oczerniane i wzgardzane przez starych "celebrities", nawet gdy wiedzieli o podejrzeniu i późniejszych radach oświeconych.(niejasny kontekst – przyp. tłum.)

Przesyłamy naszą miłość i szacunek nowym partyzantom i wzywamy ich, aby dołączyli do bitwy przeciwko małym i dużym, widocznym i niewidocznym więzieniom naszego życia, i to aż do końca. Do innych, którzy obciążają nas ze swoimi wyczerpującymi usprawiedliwieniami oraz ich tak zwanym doświadczeniem, nie słuchamy was. Rewolucyjne działania wojenne nie ustaną, również po to, by nie umacniać dobrobytu zbydlęconych wyborców.

Zwolennicy partii, tak jak piłkarscy chuligani, podróżują od jednego miasta do drugiego, by brać udział we wszystkich spotkaniach, wloką tam swoje żywe zwłoki i wykrzykują partyjne slogany. Twarze zniekształcone przez partyjne hasła, takie jak "Ty jesteś pierwszym ministrem" paradują w TV, podczas prezentowania wyborczej bazy, kwintesencja demokracji. Gdy pojawia się szef, aby odstawić swój 2 godzinny teatrzyk, masy zostają powalone przez łzy emocji i odrętwienia.

Ta idiotyczna masa, przypominająca filmy o żywych trupach, może być tylko obiektem ataków. Nie rusza nas ilość ludzi, tak samo jak, obecność młodych czy starych, kobiet czy mężczyzn. Chodzi o ten moment, w którym inercja ludzi przekształca się we wrzaski i poparcie dla demokracji.
Dlatego więc zdecydowaliśmy się na wybuch bomby prosto w ich twarze, żeby przesłać wiadomość podczas ostatniego przemówienia pierwszego ministra, by sprowokować panikę władz i ewakuację całego miejsca. Wyborcy uciekający w panice, podczas gdy saperzy rozpoczynają wyścig z czasem, próbując rozbroić bombę.

Przecięliśmy ulicę Solomon, zlewając się z biało-lazurową masą ( kolory Nea Demokratia), przechodząc obok gliniarzy w cywilu i prewencji, którzy –sądząc, że jesteśmy częścią tej masy życzyli nam oni odniesienia zwycięstwa- i dotarliśmy do miejsca, w którym chcieliśmy umieścić bombę. Na ulicy 3-go września oraz na ulicy Guilfordou widzieliśmy trzech gliniarzy w cywilu i dwóch z prewencji, a na rogu tych ulic stali gliniarze w cywilu. Weszliśmy w aleje, pozostawiliśmy bombę i tak wysłaliśmy wiadomość o aresztowaniach, burzeniu i zerowej tolerancji.

Dla każdego nadszedł teraz czas, by odpowiedział sam sobie na pytanie, czy zamierza kontynuować walkę czy definitywnie zrezygnować z podążania tą drogą. Musimy pokazać im, że nie zwijamy żagli. Pozostaniemy do końca. Jeśli oni posuwają się do skrajności, starając się nas znaleźć, posuńmy się do naszych najwyższych skrajności, starając się uderzyć, jako pierwsi. Kto idzie do domu ten jest przegranym tej wojny. Żadnych kroków wstecz, żadnej opieszałości.

Od teraz strategia będzie zastąpiona przez nienawiść, inteligentne projekty i całkowitą determinację.
Uwolnijmy nasze niszczycielskie instynkty.

Niech zacznie się nowy cykl partyzantki, jeszcze silniejszy i jeszcze bardziej niszczycielski.

Każdy dom może stać się kryjówką, a wszystkie kryjówki mogą stać się zarzewiem, które spali ich żywcem.

Pokażmy im, że nowa partyzantka nie jest mydlaną bańką, ani nastoletnim impulsem, ani też eksplozją artystycznego niepokoju.

Realizacja i ożywienie naszych agresywnych pragnień, naszych negacji, naszego istnienia atakującego status quo.

Zawsze będziecie naprzeciwko nas... ale zobaczymy kto naprawdę stoi przyparty do muru

Konspiracyjne Komórki Ognia - Frakcja Nihilistów

P.S. Przesyłamy swoje pozdrowienia anarchistom i towarzyszom Christosowi Stratigopoulosowi i Alfredo Bonnano, który mimo swojego wieku, pielęgnuje swoją niezmienną negację i podążają wybraną przez siebie drogą.

Madryt: Wybuch bomby obok posterunku policji

Świat | Ruch anarchistyczny

Do ataku doszło również w Madrycie, gdzie 31 grudnia o 23:50 anarchiści podłożyli ładunek zapalający z opóźnionym zapłonem pod posterunkiem policji na Plaza de La Remonta. W oświadczeniu napisali: "Atak był wymierzony w represyjną część organów państwa, które w ciągu ostatnich kilku miesięcy zwiększyło poziom represji i wszystko co z tym związane. Ładunek został umieszczony jedynie jako ostrzeżenie. To nic więcej jak zapowiedź rzeczy, które nadejdą

Represje oznaczają atak!

Zniszczmy państwo zaczynając od jego strażników"

Santiago de Compostella: Atak na posterunki policji i radiowozy

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

Hiszpańscy anarchiści insurekcjoniści przeprowadzili serię ataków w w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Szczegóły opisują w poniższym oświadczeniu:

"W noc Sylwestrową zaatakowaliśmy dwa posterunki policji w Santiago de Compostella, by w specjalny sposób uczcić nadchodzący rok. Obrzuciliśmy butelkami z benzyną policyjną sukę i radiowóz w pobliżu Plaza del Obradoiro, inny ładunek zostawiliśmy na komisariacie na Rúa Pitelos.

Zemsta za Tamarę, zemsta za anarchistycznych więźniów prowadzących strajk głodowy (Gabriel, Marco...), zemsta za aresztowania naszych greckich towarzyszy, zemsta tak po prostu, zemsta... bo czemu nie? Wygląda na to, że pojazdy zostały poważnie uszkodzone, ale niestety zła pogoda nie pomogła trawiącym je płomieniom.

Przestajemy się bać."

Argentyna: Atak na Banco Francés

Świat | Ruch anarchistyczny

W solidarności z więźniami politycznymi prowadzącymi międzynarodowy strajk głodowy Rewolucyjne Komórki - Brygada Salvador Puig Antich podłożyły w Buenos Aires bombę pod Banco Francés na skrzyżowaniu Calle Corrientes i Calle Uruguay.

Anarchiści piszą w oświadczeniu m. in. "W ten sposób pokazujemy podatność na atak miejsc kontrolowanych przez kapitał i bezcelowość istnienia jego wiernych sług. Pozdrawiamy wszyskich, którzy każdego dnia walczą przeciw temu systemowi nędzy i głodu. Wzywamy do ciągłego trzymania gardy i kontynuowania kampanii ataków przeciw państwu i kapitałowi."

Serbia: Demonstracja solidarnościowa z "szóstką belgradzką"

Świat | Protesty | Represje | Ruch anarchistyczny

3 stycznia w Belgradzie odbyła się demonstracja solidarnościowa z "szóstką belgradzką". Tadej, Ivan Vulović, Sanja, Ratibor, Nikola i Ivan Savic siedzą w areszcie od 3 września i czekają na proces. Zostali oskarżeni o "międzynarodowy terroryzm" choć byli aresztowani w związku z symbolicznym aktem wandalizmu na grecką ambasadę w Belgradzie.

Demonstranci protestowali przed Ministerstwem Sprawiedliwości pod więzienie gdzie wszyscy są zatrzymani. Mieli transparenty z hasłami m.in "Nasi koledzy nie są terrorystami". Protestujący domagali się zwolnieniem wszystkich sześciu i wyrazili swój sprzeciw wobec represji politycznych wobec ASI.

Więcej o sprawie znajduje się na tym portalu oraz na wielojęzycznym portalu solidarnościowym www.belgradesolidarity.org oraz www.asi.zsp.net.pl

Portal anarchistyczny na polskiej Wikipedii

Kraj | Blog | Ruch anarchistyczny

Wzorem kilku innych wersji językowych Wikipedii także na polskiej założony został portal poświęcony anarchizmowi.

Zachęcam do odwiedzania, a także do uczestnictwa w redagowaniu portalu i pracy w projekcie anarchizm!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Portal:Anarchizm

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikiprojekt:Anarchizm

Anarchistyczny sylwester w Grecji

Protesty | Ruch anarchistyczny

Jak co roku w Grecji anarchiści i anarchistki spędzali sylwestra pod zakładami karnymi. Około 200 osób zgromadziło się pod największym więzieniem w kraju Korydallos w Atenach. Okrzyki skandowane przez osoby na zewnątrz spotykały się z odzewem więźniów, odpalono także fajerwerki. Mniejsze imprezy miały miejsce
na Krecie i w Volos.

Kolejny atak bombowy Konspiracji Komórek Ognia

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny

Najaktywniejsza w Grecji grupa miejskiej partyzantki Konspiracja Komórek Ognia wzięła odpowiedzialność za niedzielny atak bombowy na bank narodowy i agencje ubezpieczeniową przy alei Sygrou w Atenach. Eksplozja była bardzo silna i członkowie grupy stwierdzili w oświadczeniu, że to dowód ich postępującej zdolności bojowej. Atak był wyrazem solidarności z Yiannisem Dimitrakisem anarchistą uwięzionym za wywłaszczanie banków,Freddym Fuentevillom i Marcelo Villaruelim oraz Gabrielem Pompio da Silva, którzy od 20 grudnia prowadzą strajk głodowy w niemieckim więzienu w Aachen, a także Iliasem Nikolaou, Polykaropsem Georgiadisem uwięzionymi w Grecji i wreszcie trzema osobami znajdującymi się w aresztach śledczych w związku z podejrzeniem o przynależność do samej KKO.

Petersburg: Akcja ku pamięci Iwana Chutorskiego

Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny

26 grudnia minęło 40 dni od śmierci antyfaszysty Iwana Chutorskiego z Moskwy. Wedle rosyjskiej tradycji, 40-ty dzień po śmierci jest dniem pamięci o zmarłym. W tym dniu, antyfaszyści z Petersburga manifestowali na ulicy ze zniczami i zdjęciami Iwana.

W innych miastach świata, ludzie malowali symboliczne banery lub plakaty.

Iwan miał 26 lat. Został zastrzelony przed wejściem do swojego domu w Moskwie.

201?

Świat | Blog | Militaryzm | Prawa pracownika | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny | Ubóstwo

Nowy materiał domowej roboty. Jak zwykle krytyka będzie mile widziana.

Chile: Atak bombowy w solidarności z więzionymi anarchistami

Świat | Ruch anarchistyczny

W poniedziałek 21 grudnia o 12:30 eksplozja bomby spowodowała poważne uszkodzenia fasady budynku Chilena Consolidada w zgentryfikowanej dzielnicy Providencia w Santiago de Chile. Jedna osoba została ranna. Siła eksplozji wybiła wszystkie szyby i zniszczyła pobliski przystanek autobusowy. Agenci specjalnego wydziału policji - GOPE prowadzą dochodzenie w tej sprawie, jak również w sprawie fałszywej bomby podłożonej na największym doworcu autobusowym stolicy, co wywołało chaos i opóźnienia komunikacyjne.

Do ataku przyznali się anarchiści insurekcjoniści z Autonomicznej Grupy im. Agustína Rueda Sierry. W wydanym oświadczeniu piszą: "Bierzemy odpowiedzialnoś za ataka przciwko Chilena Consolidada (członka Grupy ekonomicznej Zurych). Nasza akcja oznacza rozpoczęcie międzynarodowego strajku głodowego więźniów politycznych (20 grudnia do 1 stycznia), do którego wezwał Gabriel Pombo da Silva z więzienia w niemieckim Aachen.

Świateczno - ateistyczna audycja w radiu ECHOSCENA

Kraj | Ironia/Humor | Klerykalizm | Ruch anarchistyczny

Zapraszamy na świąteczne wydanie cotygodniowej audycji dj hooltaja. Jednak wigilijna edycja nosić będzie wyjątkową, świąteczna nazwę – "Żywot szamana", a to z racji tego, że nie będzie w niej ani wiadomości, ani cotygodniowej dawki książki – No Logo. Wysłuchamy za to obleśnych, "świątecznych" skeczy, obrazoburczych piosenek, oraz historie naszej cywilizacji widzianą przez pryzmat historii "świętego Mikołaja", czy dokładniej mówiąc jego protoplasty – szamana. Wysłuchamy również niewielkiego fragmentu książki pod tytułem "Bóg urojony", w którym autor – wybitny genetyk i ateista, podzieli się z nami korespondencją od jego chrześcijańskich "fanów".

Kanada: Sklep im. Sacco i Vanzettiego

Świat | Miejsca | Ruch anarchistyczny

W Winnepegu otworzono nowy kolektywny sklep im. Sacco i Vanzettiego. Pomysłodawcy sklepu są z kolektywu Mondragon, który od 13 lat prowadzi księgo-kawiarnię. Kolektyw działa na zasadzie Pareconu.

Sklep im. Sacco i Vanzettiego sprzedaje jedzenie wegańskie i współdziała z kolektywnymi fermami i producentami. Aktywiści z Mondragon starają się kupić produkty odpowiedzialnie od lokalnych producentów. Od jakiegoś czasu kupuje jedzenie dla kawiarni od Kolektywu Rolników bez Ziemia, grupa ogrodników miejskich.

Sklep także jest potrzebny mieszkańcom ponieważ obecnie nie ma innego w dzielnicy. Otwarcie sklepu miało miejsce 19 grudnia.

Berlin: Demonstracja FAU pod Kino Babylon

Prawa pracownika | Protesty | Represje | Ruch anarchistyczny

W Berlinie odbyła się dziś demonstracja w obronie związku FAU. 11 grudnia Najwyższy Sąd Pracy dla Berlina i Bradenburgii orzekł, że Berlińska grupa FAU nie ma prawa nazywać siebie związkiem i reprezentować pracowników.

Sąd zajął się tą sprawą po tym, jak szef kina Babylon, gdzie był konflikt pracowniczy, dogadał się z politykami z lewicowej partii Die Linke oraz ze związkiem - monopolistą ver.di. Ver.di stworzył tam układ zbiorowy w imieniu pracowników bez żadnego mandatu od nich; duża część pracowników, należała do FAU. Nikt z pracowników nie mógł wziąć udziału w negocjacjach z pracodawcą.

Ok. 300 osób wzięło dziś udział w demonstracji. Członkowie FAU przygotowali specjalną nagrodę im. Magaret Thatcher dla dyrektora kina. Będą też walczyć z decyzją sądu i kontynuować kampanię w kinie.

Więcej na temat sprawy w apelu solidarnościowym FAU-B.

The Anarchist School: Education For Equality

Edukacja/Prawa dziecka | English | Kultura | Ruch anarchistyczny

* The following text, published in # 57 of El Libertario, Venezuela, condenses the vision of the theme of the author, who died in the middle of 2009, who thanks to the work developed in her Free School Paideia, in Mérida, Spain, was a contemporary exponent recognized for the practice and the theory of libertarian education.

[After more than 25 years of intense pedagogical work since a libertarian vision, the last 1st of July Josefa Martín Luengo passed away (1945-2009), she was hostess of the School Free Paideia www.paideiaescuelalibre.org, located in Mérida – Spain, participant of the collective Women of Anarchy –Mujeres por la Anarquía- and close to the National Confederation of Work –Confederación Nacional del Trabajo CNT-. “Pepita,” as we lovingly called her companions, on various occasions she had praised the work of El Libertario, and for our 40th edition, a special anniversary number, she remitted to us two articles to be published, of which we had to keep one in file due to limitations of space. As homage, we publish a summarized version of that second text, which can be discharged integrally in www.nodo50.org/ellibertario.]

Kanał XML