Świat

Włochy: Starcie studentów z policją

Świat | Antyfaszyzm | Represje

17 stycznia w Mediolanie pod uniwersytetem doszło do starcia między studentami, a uzbrojoną w pałki policją.

Powodem demonstracji studentów antyfaszystów był wykład ugrupowania Libertà e Azione związanego ze skrajną prawicą. Zdaniem protestujących ugrupowanie to znane jest między innymi z propagowania rasizmu.

Spotkanie organizowali studenci prawa, którzy zabarykadowali się w środku. Policja rozproszyła demonstrację i aresztowała jedną osobę. Nikogo nie raniono.

Organizacja z którą odbyło się spotkanie określa się jako konserwatywna, promująca wartości historyczne związane z prawicą, religię, język ojczysty, a także tradycyjny model rodziny i różnice między-płciowe.

Jaki ojciec taki syn - jak faszyści o swoich dbają

Świat | Blog | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Krótka historia pewnej faszystowskiej rodzinki, w której to dziadek morduje, ojciec piastuje funkcje państwowe, a syn działa w CasaPound...

Czytając na temat CasaPound i włoskich neofaszystów w języku polskim odnoszę wrażenie, że komuś bardzo zależy na przedstawieniu ich jako antysystemowych bojowników o wolność wiecznie represjonowanych za poglądy.

Postanowiłem krótko zobrazować naturę tego ruchu na przykładzie pewnej rodzinki.

2 czerwca 2009 roku podczas obchodów referendum w 1946 roku kiedy zniesiono monarchię we Włoszech niejaki Manfredi Alemanno lat 14 brał udział w imprezie nieopodal Rzymu na której śpiewano faszystowskie pieśni i wykonywano faszystowskie pozdrowienia.

W takiej samej pozycji fotografował się również na wakacjach w Grecji na które jeździł z rodziną.
Tak czy inaczej, jeden z nastolatków, który organizował imprezę, widząc zachowanie Alemanno kazał jemu oraz jego znajomym opuścić imprezę. Wtedy jeden z kolegów Alemanno pochwalił się swoją przynależnością do młodzieżówki CasaPound, Blocco Studentesco.

Po chwili zaczyna dzwonić do kumpli. Młodzi faszyści nakazują swoim partnerkom odejść gdyż jak twierdzą „coś się będzie działo”. W ciągu paru chwil, wpada kilku gości i zaczynają bić organizatora imprezy. Wszystko dlatego, że przerwał faszyzowanie na swojej własnej imprezie.

Manfredi Alemanno uciekł z miejsca zdarzenia, jednak według relacji świadków brał udział w pobiciu. Dwa lata później sam został członkiem Blocco Studentesco.

Tak bardzo antysystemowi

Kiedy sprawa została rozdmuchana wszczęto śledztwo przeciwko dwóm policjantom, którzy zapobiegali ujawnieniu wydarzeń z 2 czerwca 2009.

Ojciec nastolatka, Gianni Alemanno, był ministrem rolnictwa Włoch w latach 2001-2006 i burmistrzem Rzymu w latach 2008-2013 z ramienia Partii Wolności, Silvio Berlusconiego.

Jest wysoko postawionym działaczem pomimo swojej przeszłości związanej ze sceną neofaszystowską Włoch. Był członkiem Włoskiego Ruchu Socjalnego będącego w prostej linii spadkobiercą partii Mussoliniego. W 1992 roku ożenił się z córką nowego Duce, Pina Rautiego.

Piastował również funkcję sekretarza generalnego młodzieżówki partii.

Pino Rauti był również założycielem organizacji terrorystycznej Ordine Nuovo i został aresztowany po dokonanym przez nią zamachu terrorystycznym w Piazza Fontana podczas którego zginęło 17 osób i raniono ponad 80.

Jak pisał Robert Paxton definiując faszyzm w latach 30., "masowa partia oddanych nacjonalistycznych bojowników, pracuje w niełatwej, ale skutecznej kooperacji z tradycyjnymi elitami...".

https://cia.media.pl/wlochy_prawicowe_studenci_atakowali_protestujacych https://cia.media.pl/wlochy_atak_na_siedzibe_faszystow

Izrael: Skandal na proteście społecznym

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

W Tel-Awiwie podczas protestu społecznego doszło do małego spięcia między organizatorami i przemawiającym parlamentarzystą, a działaczami sąsiedzkimi i anarchistami.

Gdy na podwyższeniu znalazł Ilan Gilon z Meretzu (syjonistyczno-socjaldemokratyczne ugrupowanie parlamentarne) działacze sąsiedzcy i członkowie anarchokomunistycznej grupy Jedność wtargnęli na scenę aby nie dopuścić go do głosu.

Powodem tej akcji był fakt, iż organizatorzy protestu nie dopuścili do głosu aktywistów sąsiedzkich.

Autorytarna lewica celem spacyfikowania działaczy wezwali policję, która usunęła ich z platformy.

Zachowanie działaczy i anarchistów uznano za "agresywne".

Hiszpania: Zamieszki w Buros i protesty całym kraju

Świat | Protesty | Represje

W mieście Burgos na północy Hiszpanii doszło do starć z policją. Poszło o 8 milionów euro, które mają być wydane na budowę bulwarów w Burgos i Madrycie.

Protestujący uznali, że tak duże pieniądze powinny być przeznaczane na usługi publiczne i poprawę jakości życia, zwłaszcza w trakcie kryzysu i w dobie cięć w służbie zdrowia.

W Madrycie w dzielnicy Puerta del Sol pobita przez policję została młoda kobieta. W kraju zanotowano łącznie 46 protestów solidarnościowych z miastem Burgos.

Burgos to jedno z najbardziej zadłużonych miast w całej Hiszpanii. W Barcelonie zaatakowano komisariat policji.

Mit Euromajdanu

Świat | Antyfaszyzm | Dyskryminacja | Gospodarka | Prawa kobiet/Feminizm | Prawa pracownika | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny | Strajk | Tacy są politycy | Ubóstwo

Poniżej zamieszczamy fragment audycji radia Asheville FM z Karoliny Północnej z udziałem Denysa, działacza Autonomicznego Związku Pracowników.

Wywiad traktuje o sytuacji politycznej na Ukrainie, faszyzacji, problemach ruchu anarchistycznego oraz wielu innych zagadnieniach dotyczących dawnego bloku wschodniego. Zapis pochodzi stąd http://revolution-news.com/ukrainian-anarchist-dispels-myths-surrounding...

Denys: Musicie rozróżnić dwa Euromajdany. Pierwszy, który miał miejsce 21 listopada był protestem ludzi wywodzących się z klasy średniej, którzy w większości chcieli podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Aczkolwiek teraz (dwa miesiące później), większość ludzi na ulicach koncentruje się na bardziej praktycznych kwestiach jak brutalność policji, która miała miejsce nocą 1 grudnia, generalnie nie są zadowoleni z rządu i prezydenta. Tak więc integracja europejska była przyczyną protestów, ale dziś jest sprawą drugorzędną.

Zasady działania CNT

Świat | Blog | Ruch anarchistyczny

Confederación Nacional del Trabajo (Krajowa Konfederacja Pracy) - Obecnie jest to największa organizacja anarchistyczna w Hiszpanii.

Swoje funkcjonowanie opiera na zasadach samorządności pracowniczej, federalizmu oraz pomocy wzajemnej.

CNT odegrała kluczową rolę podczas Rewolucji Hiszpańskiej.

Zasady organizacyjne - Członkostwo

Każda osoba może zostać członkiem CNT, za wyjątkiem funkcjonariuszy policji, wojska oraz innych pracowników aparatru represji.

Funkcjonariusze partyjni nie mogą zajmować stanowisk w CNT. Ma to na celu ustrzeżenie związku przed staniem się instrumentem w rękach partii politycznych. Poza tymi wymogami, aby być członkiem nie trzeba spełniać określonych wymagań ideologicznych.

Cele - Zgodnie ze statutem, CNT stara się:

* Rozwijać między robotnikami ducha zrzeszania się, tak aby zrozumieli, że jedynie za pomocą tych środków będą w stanie poprawić swoje warunki materialne i duchowe w ramach obecnego społeczeństwa, jak i utorować drogę do całkowitego wyzwolenia w przyszłości dzięki zdobyciu środków produkcji i konsumpcji.

* Praktykować pomoc wzajemną pomiędzy kolektywami związkowymi, kiedykolwiek zachodzi potrzeba zarówno podczas strajku, jak i innych sytuacji które mogą się pojawić.

* Utrzymywać kontakty ze wszystkimi podobnymi organizacjami pracowniczymi, w celu całkowitego wyzwolenia pracowników wspólnymi siłami.

Cele CNT nie ograniczają się jednynie do obrony interesu pracowników, ale także zakładają radykalną przemianę społeczeństwa przy pomocy rewolucyjnego syndykalizmu.

Anarchosyndykalizm jest nurtem, który pojawił się pod koniec XIX wieku. Jego podstawowe zasady to:

* Zjednoczenie świata pracowniczego w celu obrony jego doraźnych interesów oraz poprawy jakości życia. W tym celu tworzone są związki.

* Tworzenie struktur pozbawionych przywódców i władzy wykonawczej.

* Dążenie do radykalnej przemiany społeczeństwa za pomocą rewolucji społecznej

Dzięki inspiracji idei wolnościowych, CNT identyfikuje się także z walkami różnych ruchów społecznych. Z tego też powodu walczy z degradacją środowiska, o godność osób uwięzionych, dyskryminacją kobiet, sprzeciwia się militaryzmowi i okupacjom.

CNT jest organizacją o charakterze internacjonalistycznym, lecz wspiera prawo do samostanowienia ludów i niezależności w stosunku do państw.

Anarchosyndykalizm jest ruchem internacjonalistycznym, a więc postrzega świat jako jedną całość ponad i wbrew podziałom rasowym, językowym, czy kulturowym. W tym sensie sprzeciwia się uciskowi ludów przez państwa. Sprzeciwia się więc państwowemu uciskowi ludu baskijskiego, katalońskiego, palestyńskiego, kurdyjskiego, etc. o ile pragną panować nad swoją przyszłością, chcą partycypować w bogactwie całego społeczeństwa, pragną być niezależnymi od państw, ale jednocześnie anarchosyndykalizm sprzeciwia się tworzeniu baskijskich, palestyńskich, kurdyjskich etc. państw z policją, armią, walutą, rządem i aparatem represji.

Struktura - Struktura CNT jest tak zorganizowana, aby przeciwdziałać powstawaniu biurokracji i tworzeniu przywódców.

Związki branżowe i oficios varios

Podstawową jednostką organizacyjną CNT są związki branżowe (sindicatos de ramo) w których zrzeszają się pracownicy różnych zawodów w ramach danej branży. Jeśli nie da się zgromadzić minimum 25 osób potrzebnych do stworzenia związku branżowego, tworzy się tzw. związek różnych zawodów (sindicato de oficios varios) w którym zrzesza się minimum pięciu pracowników różnych zawodów i branż. Jeśli nie ma wystarczającej liczby osób, tworzy się zalążek związku (núcleo confederal).

Decyzje w związkach branżowych i związkach różnych zwodów podejmowane są podczas zgromadzeń na zasadach demokracji bezpośredniej i konsensusu.

Sekcje związkowe

Skecje związkowe są to zgromadzenia pracowników będących członkami związku, którzy pracują w tym samym przedsiębiorstwie, jeśli jest ono małe. Zgromadzenie wybiera delegatów/ki organizacji związkowej na zasadzie rotacji, którzy będą prezentować opinie danej sekcji związkowej w czasie spotkań z innymi organizacjami. Delegaci nie mają jednak mocy podejmowania samodzielnie decyzji.

Rady i sekretariaty

Zgromadzenie wybiera komitet, który wykonuje rutynowe zadania lub takie, które nie wymagają dyskusji na zgromadzeniu. Także one nie mają mocy decyzyjnej. Komitety mogą organizować różne sekretariaty, np.:

*Propagandy, kultury oraz archiwum
*Prasowy i informacyjny
*Funduszy i spraw ekonomicznych
*Prawny i w sprawach więźniów
*Działań związkowych
*Działań społecznych
*Sekretariat generalny

Liczba sekretariatów jest różna i dostosowywana do potrzeb. W skład komitetu wchodzą także delegaci organizacji związkowych CNT przedsiębiorstwa danej branży.

Federacje i konfederacje

CNT jest zorganizowana na zasadach anarchistycznych, od dołu do góry, poprzez różne federacje związkowe. Powody oparcia się o takie struktury wyjaśnione zostały w Podstawach anarchosyndykalizmu (Anarcosindicalismo básico):

Ma to na celu przeciwdziałanie homogenizacji wewnątrz komitetów. W innych organizacjach wybiera się listy, kandydatów, grupy i programy, powstają sojusze, aby zdobyć stanowiska i żeby posunąć naprzód zwycięską tendencję. Anarchosyndykalizm zakłada, że komitety nie powinny mieć programów, ani polityki. Bezpośrednie wybory w syndykatach gwarantują heterogeniczność i różnorodność w łonie komitetów. Jakikolwiek rodzaj przedstawicielstwa wiąże się z władzą wykonawczą, ale w CNT staramy się działać tak, żeby ta władza w rękach najbardziej aktywnych i poinformowanych osób była minimalna.

Federacje lokalne i okręgowe

Różne związki branżowe i związki różnych zawodów tworzą lokalną federację związków, która koordynowana jest za pomocą lokalnych komitetów, posiadających te samy atrybuty i charakterystykę co komitety związkowe. Lokalny komitet wybierany jest przez lokalne zgromadzenie związków na które lokalne związki wysyłają delegatów z wcześniej przyjętymi podczas zgromadzenia związkowców pisemnymi instrukcjami.

Konfederacje regionalne

Konfederacje regionalne jednoczą związki z danego regionu. Tutaj struktura jest podobna jak w przypadku federacji lokalnych - wysyłają one delegatów z pisemnymi instrukcjami na zgromadzenie regionalne, które wybiera regionalnego sekretarza generalnego i sekretariat.
Podział na regiony ulegał pewnym zmianom w czasie. Współczesny podział terytorialny CNT nie pokrywa się z państwowym podziałem administracyjnym kraju. Istnieje także jeden region zagraniczny we Francji obejmujący Paryż, Tuluzę i Montpellier.

Konfederacja Krajowa lub anarchosyndykalistyczna
W podobny sposób jak w poprzednim przypadku, regionalne konfederacje wystawiają delegatów na krajowe zgromadzenie regionów, które stanowi Konfederację Krajową, zwaną też anarchosyndykalistyczną. Krajowe zgromadzenie regionów wybiera krajowego Sekretarza Generalnego, wybierając tym samym lokalną federację, która będzie siedzibą komitetu krajowego. CNT nie ma stałej siedziby krajowej, a jej lokalizacja zmienia się w zależności od tego z jakiego miejsca pochodzi Sekretarz Generalny.

Sekretarze Generalni CNT

Lokalna federacja, wyznaczona jako siedziba krajowego CNT, wyznacza na lokalnym zgromadzeniu członków CNT pozostałe sekretariaty i ich obsadę. Sekretarz Generalny wybrany przez zgromadzenie regionów oraz sekretarze wybrani na lokalnym zgromadzeniu oraz regionalni sekretarze generalni tworzą Stały Sekretariat Krajowego Komitetu CNT (Secretariado Permanente del Comité Nacional - SP CN). Jak w przypadku pozostałych komitetów CNT, jego uprawnienia są czysto techniczne i administracyjne. Nie ma on prawa samodzielnie podejmować żadnych decyzji.

Kongres CNT

Delegaci na Kongres CNT wybierani są bezpośrednio zarówno na poziomie lokalnym, jak i regionalnym. Kongres decyduje o generalnych działaniach CNT oraz wybiera nowy komitet krajowy. Od powstania CNT w 1910 roku odbyło się dziewięć kongresów, nie licząc kongresu założycielskiego.

Kongres zwołuje komitet krajowy z rocznym wyprzedzeniem w razie nagłej potrzeby lub gdy zaistniała nowa sytuacja wymagająca oceny Kongresu. Po zatwierdzeniu na krajowym zgromadzeniu regionów, na siedem miesięcy przed początkiem kongresu, w każdym lokalnym związku rozpoczyna się dyskusja wszystkich członków CNT nad tematami, które mają być poruszone na Kongresie.

Walne zgromadzenia

Inna metoda podejmowania decyzji odbywa się poprzez lokalne i regionalne zgromadzenia i kongresy w których biorą udział związki danego regionu i na które, tak jak poprzednio, delegowane są osoby z pisemnymi instrukcjami przyjętymi wcześniej podczas zgromadzeń. W przypadku krajowych zgromadzeń regionów, delegaci z pisemnymi instrukcjami są wybierani podczas zgromadzeń regionalnych.

Plena

Spotkania różnych komitetów (lokalnych, regionalnych, krajowych) noszą nazwę plenów. Podczas nich nie mogą być podejmowane żadne decyzje. Mają one jedynie służyć kwestiom technicznym i organizacyjnym.

Struktury równoległe

Konferencje

Konferencje są otwartymi spotkaniami na których podejmowana jest dyskusja na różne tematy w celu wyrobienia sobie opinii na ważne tematy dotyczące organizacji na poziomie poszczególnych lokalnych związków. konferencje nie podejmują żadnych decyzji dotyczących związku.

Federacje przemysłu

Federacje przemysłu (federaciones de industria) koordynują działania w celu stymulacji ponadregionalnych działań branżowych. Wszystkie związki danej branży tworzą na poziomie krajowym federację przemysłu tej branży w odróżnieniu od związków branż koordynowanych przez lokalne i regionalne konfederacje. Również na poziomie regionalnym istnieją federacje przemysłu.

Przykładowe federacje przemysłu:

*Asturyjska federacja pocztowców
*Andaluzyjska federacja pracowników edukacji
*Federacja pracowników edukacji Kastylii i Leonu
*Federacja pracowników edukacji Katalonii
*Krajowa federacja pracowników edukacji
*Krajowa federacja pocztowców
*Krajowy związek federacyjny pracowników telekomunikacji

Inne organizacje

Media

CNT finansuje publikację gazety CNT, która funkcjonuje na zasadzie autonomii. Wychodzi raz na miesiąc oraz jest dostępna w internecie. Jej redakcja jest wybierana podczas Kongresu CNT lub przez krajowe walne zgromadzenie regionów. Redakcja zajmuje się drukiem, dystrybucją, wysyłką do subskrybentów oraz oczywiście przyjmowaniem artykułów do pisma. Redaktor naczelny pisma bierze udział w spotkaniach Komitetu Krajowego CNT z prawem do zabierania głosu, ale bez prawa głosowania. Sekretarz Generalny redaguje i pisze edytorial dla gazety.

Poszczególne związki oraz inne organizacje tworzące CNT mogą mieć własne środki przekazu. Solidaridad Obrera jest pismem najstarszej hiszpańskiej organizacji anarchosyndykalistycznej Regionalnej Konfederacji Pracy Katalonii (Confederación Regional de Trabajo de Cataluna), założonej w 1907, wchodzącej w skład CNT. Innym pismem jest La tira de papel, biuletyn Krajowego Biura ds. Sztuki, Środków Komunikacji oraz Przedstawień Teatralnych; Cenit, pismo regionu zagranicznego oraz Bicel, biuletyn wydawany przez Fundację Anselmo Lorenzo.

Fundacja Anselmo Lorenzo

Jednym z priorytetów CNT uchwalonym przez VIII Kongres CNT w Granadzie, jest odzyskanie pamięci historycznej hiszpańskiego anarchizmu. Główną formą działania w tym celu, jest Fundacja Studiów Wolnościowych Anselmo Lorenzo, znana powszechnie jako Fundacja Anselmo Lorenzo lub po prostu FAL.

FAL działa na zasadzie autonomii, a jej kierownik wybierany jest przez Krajowe Walne Zgromadzenie Regionów lub Kongres CNT. Jej działania to m.in.:

*Utrzymanie, katalogowanie oraz udostępnianie historycznych zbiorów CNT
*Wydawanie książek oraz materiałów w innych formach
*Przygotowywanie wydarzeń kulturalnych podczas kongresów CNT lub IWA, organizowanie konferencji, prezentacji książek, wideokonferencji itd.
*Wydawanie wewnętrznego biuletynu Bicel (Boletín Interno de Centros de Estudios Libertarios)
*Koordynowanie działań z innymi podobnymi projektami

Stosunki z IWA-AIT

Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników (IWA-AIT) jest międzynarodową organizacją anarchosyndykalistyczną. Krajowe związki anarchosyndykalistyczne nazywane są sekcjami IWA-AIT. W danym kraju może istnieć tylko jedna sekcja IWA. CNT jest hiszpańską sekcją tej organizacji.

Metody działania

CNT opiera się na trzech podstawowych zasadach: samorządności pracowniczej, federalizmu oraz pomocy wzajemnej. Uważa także, że konflikty pomiędzy pracownikami a właścicielami powinny być rozwiązywane bez pomocy pośredników, jaką stanowią państwowa administracja czy biurokracja związkowa. W związku z tym CNT odnosi się krytycznie w stosunku do organów reprezentacji pracowniczej, jak rady pracowniów. W zamian postuluje opieranie się na zgromadzeniach pracowników, podstawowych związkowych organizacjach zakładowych oraz akcjach bezpośrednich. Stara się także unikać rozwiązywania sporów za pomocą sądów, o ile to możliwe. Wszelkie stanowiska nie są wynagradzane, a osoby je zajmujące są zmieniane co jakiś czas na zasadzie rotacji. Związek uważa, że linearny wzrost płac jest lepszy niż procentowy, ponieważ faworyzuje powstawanie równości płac. Jednym ze środków do jakich często odwołuje sie CNT, jest oklejanie siedzib firm plakatami wzywającymi do bojkotu produktów danej firmy i solidarności z protestującymi pracownikami. Podczas strajków zwykle tworzone są fundusze strajkowe w celu pomocy materialnej strajkującym i ich rodzinom.

CNT zorganizowana jest wokół związków branżowych. Taktyka ta została przyjęta ok. 1918 r. podczas silnych napięć społecznych za panowania króla Alfonsa XIII.

Powtarzające się aresztowania w obu branżach spowodowały, że wytwórnie makaronu, zatrudniające czterystu pracowników, musiały przerwać produkcję z braku rąk do pracy. Lecz wtedy rozpoczęły się akcje solidarnościowe w całej branży spożywczej: piekarze, cukiernicy, młynarze, wspomagali finansowo swoich zatrzymanych towarzyszy. Stolarze, tokarze, glazurnicy, cała branża drzewna robiła wszystko, by uwolnić sabotażystów. Strajk stolarzy trwał siedemnaście tygodni. Aż w końcu właściciele poddali się... Było to ogromne zwycięstwo, a także lekcja solidarności. Stało się to bezpośrednią przyczyna powstania, słynnego później, Związku Pracowników Branży Drzewnej oraz Związku Pracowników Branży Spożywczej oraz spowodowało wzmocnienie szeregów związków wszystkich działów - Joan Ferrer

IWA-AIT posiada międzynarodowy sekretariat wybierany przez wszystkie sekcje oraz może organizować się na poziomie kontynentów za pomocą systemu federacji przemysłu.

https://cia.media.pl/struktura_organizacyjna_cnt https://cia.media.pl/przemysl_bez_szefow https://cia.media.pl/syndykalizm

CNT nie jest celem, a drogą do zwycięstwa - wywiad z działaczami z Madrytu

Świat | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Wywiad z członkami wielobranżowego związku CNT w Madrycie, jego działalności i roli w federacji.

Wywiad został przeprowadzony anonimowo, a grupa działaczy z Madrytu prezentuje w nim jedynie swoje osobiste poglądy, a nie poglądy swojej sekcji ani całej CNT.

Związek wielobranżowy należy do Federacji Lokalnej Madrytu obok związku transportu i komunikacji miejskiej, związku pracowników stali, przemysłu wydobywczego i chemicznego, związku edukacji i interwencji społecznej, związku przemysłu budowlanego i drzewnego, związku grafiki, komunikacji i rozrywki. Są to syndykaty przemysłowe.

Pytanie: Mimo, że nie wiecie jaka jest sytuacja w organizacji (związek w Madrycie to jeden z największych związków CNT w kraju przyp. red.), może postaracie się wyjaśnić jaka sytuacja panuje w waszym związku?

Odpowiedź: Można powiedzieć, że mamy duży napływ nowych członków, którzy są gotowi wziąć na siebie obowiązki. W obecnej sytuacji związek stara się upewnić, że wszystkie zasady są przestrzegane, otrzymujemy wystarczająco dużo informacji na temat organizacji i jesteśmy w stanie ponosić za nią odpowiedzialność. Związek ma różne sekcje, zarówno w przemyśle jak i poszczególnych przedsiębiorstwach. Warto zauważyć komórkę informatyków, którzy już przygotowują się do stworzenia odrębnego związku. Liczy 60 członków i działają w kilku przedsiębiorstwach, prowadzą regularne spotkania, wydają i dystrybuują materiały promocyjne. Inne sekcje - pracowników służby zdrowia, ekologiczna, śmieciarzy, itp., również działają w sposób ciągły co także daje perspektywy rozwoju.

Związek był bardzo aktywny w wielu dziedzinach takich jak kultura, propaganda, komunikacja, solidarność na poziomie konfederacyjnym itd. W odniesieniu do działań związkowych wiele zależy od spraw z firmami, czasem działamy radykalniej, czasem spokojniej. Komisja związkowa spotyka się co tydzień. Mamy przed sobą wiele pracy.

Po zakończeniu ostatniego kongresu CNT, na którym jak sądzimy nie zdobyły poparcia tezy i teorie, które są zgodne z wizją naszej organizacji, nasz związek nie zmniejszył swojego udziału w życiu konfederacji. Nie utrudniana jest działalność związkowa, tworzenie sekcji, szkoleń, lub działalność w ramach kryterium przedstawionego przed kongresem: anarchosyndykalizm nie powinien ograniczać się wyłącznie do stosunków pracy. CNT dla nas jest narzędziem, nie celem samym w sobie, jest drogą do wolnościowego komunizmu. I w tym sensie uważamy CNT za coś więcej niż tylko reakcję na sytuację w kwestii warunków pracy. Dlatego też zajmowaliśmy się również konsumpcją i produkcją żywności przez wiele lat wspierając ogród warzywny grupy 50 konsumentów i 15 niezależnych dostawców.

Wielu towarzyszy partycypowało w tej siatce i dbało o realizowanie anarchistycznej wizji tej sieci. W pewien sposób pomagamy w stworzeniu sieci w oparciu o egalitaryzm, która ma ogromny potencjał transformacyjny. Grupa około 30 osób ze związku jest zaangażowana w prowadzenie ogrodu warzywnego. Oprócz tego rozpoczynamy nowy projekt. Był w Madrycie ośrodek dla uzależnionych i centrum rehabilitacji, którym odmawiano dotacji, a którego pracownicy postanowili go przejąć. Zdecydowano się im pomóc. Wspieramy również grupę imigrantów Lavapiesa, która również się organizuje.

Pytanie: Jaki jest poziom aktywności członków?

Odpowiedź : Wystarczająco duża, wiele osób przychodzi i jest zaangażowana w codzienną pracę. Naszym głównym celem pozostaje integrowanie tych ludzi w odpowiedniej formie. Jesteśmy przekonani, że jest to kluczowa kwestia dla wzrostu związków zawodowych CNT. Z jednej strony, związków zawodowych i pracy społecznej, z drugiej integracja nowych ludzi i poszerzanie wiedzy. Wyzwaniem jest to, że wszyscy, którzy przychodzą do nas i chcą coś robić mają swoje życzenia i marzenia.

Ważną kwestią jest to, że związek wielobranżowy nie jest jednorodny, chociaż niektóre związki uważają, że istnieje jakaś wyraźna linia działalności takich związków. Grupy członków mają dużą swobodę w obronie najróżniejszych stanowisk.

Pytanie: Ile sekcji znajduje się w związki i z jakich sektorów?

Odpowiedź: Z prawie wszystkich sektorów. Jest ich 10. Najaktywniejsze to: gastronomia, hotelarstwo, telemarketing i informatyka, sektor publiczny, śmieciarze i służba zdrowia.

Sekcje staramy się tworzyć tylko wtedy, gdy jest pewność, że będą one działać, a nie tylko gdy mamy zaufanie do kolegów z sekcji. Muszą oni mieć pewne doświadczenie w działaniu związków zawodowych, znać decyzje organizacji, sposób działania itp. Nasza wizja kształtu działalności związków w przedsiębiorstwach i instytucjach zakłada nie wiązać działalności tylko z wymogami w dziedzinie pracy.

Pytanie: Zauważyliśmy w innych przypadkach, że część sekcji działa niemalże poza związkiem. Stąd pytanie jaka jest komunikacja i relacje między sekcjami?

Odpowiedź: Widzimy ten problem i pierwszym środkiem jaki podejmujemy aby zapewnić, że tak się nie stanie jest formuła tworzenia sekcji. Staramy się aby towarzyszy działali w porozumieniu ze związkiem. Niekoniecznie muszą być wcześniej wieloletnimi działaczami związku, ale konieczne jest aby mieli jakiś udział w jego pracach. Ponadto jednym z obowiązków sekretarza związku jest nawiązywanie i utrzymywanie stałych kontaktów z sekcjami. Mamy świadomość tego, że wydzielone sekcje mają skłonności do stawania się wyspami na morzu. Zawsze pracujemy nad ścisłą kooperacją. W tym sensie, że nie zawsze było jasne, że głównym elementem organizacji jest związek, sekcja związku to jedna z jego części.

Pytanie: Na poprzednim kongresie CNT powtórzyła, że związek jest główną jednostką organizacji, widać coraz bardziej wyraźny trend w stronę absolutnej autonomii sekcji związkowych w stosunku do związków. Kontakty między związkami, a sekcjami bywają jednak różne. Z drugiej strony, nic nie robi się aby to skonkretyzować. Jak wasz związek wielobranżowy odnosi się do tego faktu w organizacji i co robi celem zmiany tej sytuacji, czy przynajmniej interpeluje?

Odpowiedź: Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Oczywiście, ostatnio pojawiły się dwa punkty widzenia na kongresie na sprawę związku. Linia, którą nazwalibyśmy "pół-oficjalną" przechyla się bardziej pro-związek, pomijając stronę anarchistyczną. I ten stan sekcji staje się naturalną konsekwencją tego jeśli zapominamy o ideologii anarchistycznej, bo wtedy mamy do czynienia z czystym ruchem związkowym, który sam w sobie stawia związki zawodowe w roli doradców w sprawach pracowniczych. Doświadczenie pokazało nam wyraźnie, że moment w którym ograniczamy swoją działalność do konfliktów w przedsiębiorstwach skazujemy naszą inicjatywę na wymarcie.

Możemy mówić o takich sekcjach jak "Mercadona", gdzie podczas trwania ostrego konfliktu powstaje sekcja, a gdy walka się kończy, znika. Dlatego uważamy, że nie należy tworzyć sekcji związków zawodowych, jeżeli nie będą one wzmacniać związków. (...) Przyszłość należy do tych towarzyszy, którzy rozumieją potrzebę organizowania się również poza ich firmami i ich branżami. Nie wierzymy, że sytuacja w której istnieje wiele tworów z minimalną liczbą działaczy przyniesie korzyść organizacji, która powinna walczyć z problemami w ruchu robotniczym i w społeczeństwie. Uważamy, że aby zniszczyć hierarchię, aby odsłonić "alternatywę" musimy dokonywać rewizji tego co istnieje. Musimy pozbyć się demagogii wdrożonej wokół "reprezentatywności" i być silnymi. A tego nie osiągniemy bez kroków wbudowanych w koncepcję anarchosyndykalizmu.

Pytanie: W związku z faktem, że wspomnieliście o dwóch wizjach kongresu, jak postrzegacie funkcjonowanie Federacji Lokalnej w Madrycie? Jaka tam panuje sytuacja?

Odpowiedź: Federacja jest w takiej samej sytuacji jak reszta CNT. Część uważa, że najważniejszą rzeczą są nasze zasady, taktyka i cele, to jest treść naszej idei, a drga idzie w kierunku zwykłej działalności związkowej i są w stanie poświęcić dla "dobra" treść ideologii i dążą do wzrostu za wszelką cenę. W Madrycie większość stoi w pozycji anarchosyndykalistyczne - bardziej im zależy na treści niż na formie. Zdarzają się jednak w federacji nieprzyjemne sytuacje, ale radzimy z nimi sobie. Już dawno postanowiliśmy, że po kongresie skoncentrujemy nasze codzienne działania na rozwoju formacji jako działacze i będziemy propagowali wiedzę na temat idei anarchistycznej co naszym zdaniem zmieni sytuację, tak żeby CNT wróciła do swojego pierwotnego kształtu: skoncentrowania się na rewolucji społecznej.

Koniec części pierwszej
Źródło: aitrus.info

https://cia.media.pl/struktura_organizacyjna_cnt
https://cia.media.pl/strajk_w_stoczni_puerto_real
https://cia.media.pl/przemysl_bez_szefow

Akcje solidarnościowe w sprawie zwolnień w firmie OHL

Kraj | Świat | Prawa pracownika | Protesty

Siostrzany związek ZSP, CNT-AIT z Madrytu prowadzi walkę z firmą OHL, która zwolniła pracowników sprzątających madryckie metro, w tym także Angela, członka CNT. W odpowiedzi na te działania, związek rozpoczął kampanię w sprawie obrony zwalnianych pracowników i pracownic. W akcję włączyły się także sekcje Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników (IWA-AIT) tych krajów, w których także jest obecna firma, m.in. w Polsce i na Słowacji.

Na Słowacji odbyła się pikieta pod biurem firmy w Bratysławie, gdzie domagano się przywrócenia zwolnionych z pracy. W Polsce odbyły się dwa protesty pod lokalami OHL. W Warszawie znajduje się jedynie niewielkie biuro tej firmy, które zostało odwiedzone przez członków i członkinie ZSP, a na drzwiach i budynku naklejono plakaty informujące o sytuacji w OHL.

We Wrocławiu, gdzie odbyła się pikieta solidarnościowa, jest większe biuro, ale znajduje się w miejscu w którym niemal nie ma przechodniów, więc jedynie zostawiono informację dla szefostwa firmy w formie naklejonych plakatów.

Kambodża: Policja otworzyła ogień do protestujących pracowników

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Represje

Pięć osób zmarło po tym jak policja otworzyła ogień do protestujących w stolicy pracowników przemysłu odzieżowego w piątek w stolicy Kambodży.

Pracownicy z różnych fabryk, produkujących dla wielu krajów demonstrowali w Phnom Penh's w parku przemysłowym Canadia, mieszczą się tam dziesiątki fabryk które robią ubrania dla dobrze znanych zagranicznych marek takich jak H&M czy Puma. Pracownicy domagali się podwojenia płacy minimalnej która obecnie wynosi 80$ miesięcznie.

Według lokalnej organizacji zajmującej się prawami człowieka Cambodian League for the Promotion and Defense of Human Rights (LICADHO), służby bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji celując wprost w protestujących, użyły gazu łzawiącego oraz granatów, skutkiem czego 21 osób zostało rannych a pięć poniosło śmierć.

"Użycie ostrej amunicji wydawało się być zamierzone, nie podjęto też żadnych wysiłków aby zapobiec poważnym obrażeniom czy śmieci" czytamy w oświadczeniu grupy

Brazylia: Eksmisje w ramach przygotowań do Mundialu

Świat | Lokatorzy

Dziesiątki domów w dzielnicy Mangueira w Rio de Jeneiro zostało zdemolowanych przez uzbrojoną policję, a ich mieszkańcy eksmitowani.

Tereny zamieszkałe przez ludzi mają być przerobione na parking dla kibiców, którzy przyjadą na mistrzostwa świata w piłce nożnej.

Ludzie zostali powyrzucani z domów na ulice. Nie umożliwiono im nawet zabrania mienia osobistego. Eksmitowano ludzi w różnym wieku wliczając kobiety w ciąży.

Poniżej film przedstawiający zajście pod jednym z domów.

Voorne Putten - robią co chcą z polskimi pracownikami niczego się nie bojąc - czas się za nich zabrać

Świat | Prawa pracownika

Voorne Putten oszukuje ludzi, których werbuje przez dwie agencje w Polsce. Łamane są wszystkie punkty podpisywanych umów począwszy od braku ilości godzin pracy, sprawami lokalowymi, które odbiegają od zapisanych w umowie jako komfortowe, rozliczeniach na "solarisach" oraz wiele innych, które zamieściłem poniżej w oddzielnym piśmie skierowanych do instytucji państwowych w Holandii i Polsce, które powinny zamykać firmy, działające w taki sposób lub mając takie dowody jakie posiadam nakładać kary kilkuset tysięcy euro za takie podłe traktowanie ludzi.

Informacja do natychmiastowej interwencji

Informuję, że od dnia 08.09.2013 jestem zatrudniony w Firmie VOORNE PUTTEN Oud Camp 8 , 3155 DL Maasland i do chwili obecnej jestem zbulwersowany metodami działania jakimi się posługuje.

Mozambik: 22 tysiące pracujących w Niemczech bez wypłaty

Świat | Prawa pracownika | Tacy są politycy

Dziś, jak co każdą środe od wielu lat w stolicy Mozambiku, Maputo odbywa się demonstracja oszukanych pracowników. W przeprowadzonym przeze mnie wywiadzie z jednym z pracowników, Victor pracującym w Niemczech jako tłumacz wielu języków opowiedział o szczegółach.

W latach 80-tych i 90-tych rząd Mozambijski za porozumieniem rządu niemieckiego i kapitalistów z DDR i RFN, późniejszych Niemiec wysłał w tamtym okresie 22 tysiące nastoletnich uczniów i studentów mających od 18-20 lat na tak zwane zdobycie fachu, przeszkolenie w różnych zawodach by pracować później jako profesjonaliści w Mozambiku. Rządy/Rząd Niemiec stwierdził że nie może płacic uczniom za prace bezpośrednio i że wyśle płace rządowi Mozambijskiemu by ten po powrocie pracowników wypłacił im należne.

Do dnia dzisiejszego ogromne oszustwo owych rządów oraz kapitalistów zapełnia ulice oszukanych w stolicy. Pokazano mi oryginalne papiery rządu niemieckiego, ze ów rząd nie jest w stanie stwierdzić/potwierdzić czy pieniądze zostały przelane do Mozambiku czy tez nie.

Madryt: Protest przeciwko firmie OHL w Madrycie

Świat | Prawa pracownika | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

Nowy rok madrycki związek CNT rozpoczął od kontynuacji starych spraw.

2 stycznia działacze związkowi SOV-CNT Madryt odbyli kolejny wiec przeciwko OHL firmie, która zwalnia związkowców.

Na 18,15 anarchosyndykaliści przyszedł "życzyć" szczęśliwego nowego roku kierownikowi firmy, byłemu ministrowi, Franco Villar.

9 stycznia odbyły się międzynarodowy dzień protestu przeciwko OHL z żądaniem przywrócenia zwolnionego towarzysza związków zawodowych CNT

Sprawa Yiannisa Naxakisa pobitego w więzieniu

Świat | Publicystyka

Poniżej zamieszczam pełną wersję wszystkich trzech materiałów dotyczących sprawy pobicia uwięzionego anarchisty przez członków Konspiracyjnych Komórek Ognia.

Materiały są zamieszczone w takiej kolejności w jakiej pojawiały się w internecie. Zostają zamieszczone celem skonfrontowania ze sobą trzech źródeł informacji na temat pobicia.

List Yiannisa Naxakisa, 3 stycznia 2014

3 lutego mam być sądzony przez oficjalne władze ze wszystkimi honorami jako jeden z kolejnych terrorystów. Mam w dupie swoich oskarżycieli i nie będę się pojawiał na sali sądowej. Jesteśmy z baaaaaardzo odległych światów, nie ma potrzeby tego analizować. Mówiąc krótko, sram na ich sprawiedliwość. Oskarżenia nie obchodzą mnie. Sprawa aresztowania w Nea Filadelphia jest wszystkim mniej lub bardziej znana, jestem oskarżany o anarchistyczne praktyki więc nie ma sensu powtarzać tego co było mówione tysiące razy.

Spójrzmy na to inaczej. Kiedy ktoś wyrzucił „normalne” życie oferowane przez ten nudny świat na śmietnik, jak on/ona może odwoływać się do etyki i restrykcji czegoś takiego jak prawo państwowe i zobowiązywać się do nich jak do pracy.

Co się tyczy kolejnego oskarżenia, to jest ono trochę z dupy gdyż zawsze byłem przeciwnikiem idei „organizacji”. Są zbyt biurokratyczne jak na mój anarchistyczny gust. Wolę wolne, nieformalne grupy lub samotność celem walki z tymi istniejącymi (organizacjami).

Jeśli chodzi o procedurę sądową, nie potrzebuję reprezentanta, dlatego nie wzywam żadnych świadków ani nie mam prawnika, nie potrzebuję etycznego pokazu kłamstw ani legalnego nonsensowego zakończenia. Jedynym legalnym krokiem jaki podejmę będzie odwołanie się od wyroku.

Również dlatego, że kłamstwem, większym od innych jest argument powtarzany nawet w kręgach anarchistycznych, że obecność na rozprawie jest bardzo ważna gdyż mamy szansę publicznie przemawiać. Dziś możemy zamieszczać teksty w internecie i dochodzą one do każdego kto jest nimi zainteresowany. Więc jeśli jest sens mówić im co myślimy z doku kiedy oni ziewają na swoich krzesłach z podwyższeniem najgorsze jest to, te aroganckie świnie są legitymizowane w tym co robią.

Oczywiście skoro nie jestem zainteresowany procesem, nie ma opcji abym chciał innych ludzi żeby stawali pod sądem albo robili coś innego w solidarności ze mną. Wyobrażam sobie solidarność jako ciągłą walkę z władzą, która znajduje się poza grafikiem ruchu. Wyobrażam ją sobie jako zakonspirowaną podróż bez powrotu, na nielegalne obszary walk i rewanżu za zabitych i uwięzionych towarzyszy. Jak seria gwałtownych i nagłych interwencji przeciw sprawnemu upływowi autorytarnych czasów, energicznego i nieuchronnego wykonania nacisków na sędziów wolności, dla dobra wszystkich negujących życie w niewoli, ale przede wszystkim dla utrwalenia na całym świecie anarchii.

Dodatek związany z pobytem w Koridallos

Byłem w więzieniu od 8 miesięcy i oprócz przymusowej selekcji w więzieniu muszę przyznać, były też dobre momenty w nędznej sytuacji. Momenty nieposłuszeństwa wobec władz więziennych na różnych poziomach i punktach indywidualnych i zbiorowych. Miałem okazję dzielić te momenty z dobrymi towarzyszami, starymi znajomymi lub nowymi, z ciepłą wspólnotą ludzi o różnych zapatrywaniach ideowych co nie stało się przeszkodą w naszych wspólnych działaniach. Razem z większością anarchistów z 1 skrzydła (tych z którymi przebywam teraz w 4 skrzydle) byliśmy atakowani, prowokowani i gnębieni przez personel więzienny często, przez najbliższą władzę jaka się przy nas znajdowała.

Tak więc rano, 13 grudnia jak zwykle klawisz robił sprawozdanie dla biura sierżanta na temat agresywnej reakcji niektórych towarzyszy kiedy został uderzony kilka razy, według mnie niesłusznie. Mówię niesłusznie gdyż te uderzenia mogły się obrócić w coś poważniejszego z konsekwencjami ze strony tych drani, którzy podnoszą rękę na więźniów. Mówię tu o facecie nazwiskiem Giannis Milonas, który podczas służby kiedy wszyscy są zamknięci bierze długopis i pisze swoje piosenki na youtube, podnosząc w ten sposób poczucie własnej wartości. Jednak efekty tych poszukiwań tylko pogarszają jego położenie. Od tych marnych prób muzycznych więdły mi uszy.

Sierżanci natychmiast zawiadomili prokuraturę. W samo popołudnie sierżant Vasilis Lambrakis wraz z 40 klawiszami i policjantami zabrali całą naszą ósemkę do biura w różnym czasie i odseparował nas umieszczając w różnych skrzydłach więzienia. Ja trafiłem do Czwórki.

Naturalną reakcją więzienia z ich liderami było ujrzenie niebezpieczeństwa dla przywilejów, zaczęli komunikować się z personelem w kwestii usunięcia anarchistów ze skrzydła, gdyż przywileje skrzydła były nierozerwalnie związane z panującym na nim spokojem.

Znaleźliśmy się w odosobnieniu, spodziewając się kar dyscyplinarnych. Dla mnie aż do 2 lat kary jest ok, gdyż nic mnie to nie kosztuje (chyba, że sprawa zaliczy ekstremalny zwrot). Powyżej opisałem wszystkie ryzykowne momenty, ale także przypomniałem sobie kim jesteśmy w tym monotonnym życiu pełnego klimatu walki ras, hierarchii, homofobicznych kompleksów i nadwyżki męskości w wielu przypadkach.

I choć nie jestem zaskoczony nikczemną postawią wielu więźniów, bo nie spodziewałem się wiele od grup zamkniętych, formalnych i nie-hierarchicznych, takich jak te, które powstały w 1 skrzydle z inicjatywy ludzi z byłego ZSRR, Albanii, byłych ochroniarzy nie ukrywam, że byłem w szoku, gdy inna zorganizowana grupa, KKO zaczęła występować przeciw naszej antyautorytarnej postawie. Chciałbym wierzyć, że wyrażały to tylko te osoby, które słyszałem gdy wyrażały się agresywnie, czasem w przeszłości, ale nie mogę sądząc również od sposobu ich działania na ogół. Więc oskarżenie jest zbiorowe.

Powodem dla którego to mówię są ostatnie komentarze, które wygłosili ostatnio podczas strajku głodowego, które są tożsame z tym co nam powiedzieli w nieplanowanej dyskusji w ciągu ostatnich miesięcy.

A ponieważ są to poważne sprawy, kiedy mówisz "te sceny, które odprawiasz są bezcelowe w więzieniu" otwarcie, biorąc pod uwagę autorytarne zachowania i nastawienie w ostatnich miesiącach z ich presji i straszenia przesadzonymi scenariuszami mającymi się ziścić przy okazji pogorszenia relacji z klawiszami i zapowiadanie odrzucenia jest obrzydliwe. 

Ludzie, którzy zajęli swoje miejsce w historii walki z istniejącym, oczekujący na wysokie wyroki, ludzie których zawsze wspierałem sprzeciwiając się bagnu wystraszonych głośno gadających anarchistów i których będę wspierał jeśli będzie to konieczne upadli w moich oczach.
Gdyby ich nastawienie było neutralne, uznałbym, że zajmują się swoimi sprawami. Ale nie ma usprawiedliwienia, nie ważne jak bardzo dobrze motywowanego dla kpin i pomówień.

Incydent ze strażnikiem był powodem naszego usunięcia z 1 skrzydła więzienia Koridallos, nigdy nie zapomnę intensywnego ruchu niektórych więźniów do biura sierżanta. Niestety to był jedyny rodzaj „ruchu” więźniów jaki widziałem tak długo jak byłem w więzieniu ponieważ strajki miał miejsce w 1 skrzydle. Oprócz jednego przeprowadziliśmy z towrzyszami i 2-3 innymi osobami bez żadnego realnego uczestnictwa innych więźniów. Jedyną pewną rzeczą jest to, że po odgórnym przeniesieniu wiele rzeczy się zmienia. Co będzie się teraz działo to pytanie, które zostawiam nam do postanowienia.

Pozdrawiam cię teraz ... Giannis Naxakis, 4 skrzydło Koridallos
Źródło: http://machorka.espivblogs.net/2014/01/06/letter-of-giannis-naxakis-from...

5 stycznia 2014 - oświadczenie towarzyszy Naxiasa

Dziś, w niedzielę 5/1 o 18.30, na zewnątrz skrzydła A, nasz anarchistyczny towarzysz Yannis Naxakis został zaatakowany i pobity przez co najmniej 5 członków Konspiracyjnych Komórek Ognia, którzy mieli ze sobą kije. Towarzysz został zabrany do szpitala poza więzieniem.

Babis Tsilianidis
Yannis Michailidis
Tasos Theofilou
Dimitris Politis
Fivos Harisis
Argyris Ntalios
Giorgos Karagiannidis
Andreas-Dimitris Bourzoukos
Alexandros Mitroussias
Grigoris Sarafoudis

Źródło: http://en.contrainfo.espiv.net/2014/01/05/koridallos-prisons-anarchist-p...

Komunikat Komórek Ognia w sprawie pobicia Giannisa Naxakisa

Nie pierwszy raz ktoś kieruje oszczerczy atak przeciwko Konspiracyjnym Komórkom Ognia. Niektórzy ludzie rozsiewają kłamstwa na nasz temat, starając się zyskać w ten sposób uznanie i zrekompensować swoje niewielkie znaczenie. Tak właśnie zachował się Giannis Naxakis, który jest niczym więcej jak żałosnym pasożytem. Nie ma potrzeby mówić na ten temat zbyt wiele.

Naśladując anty-sądowe wypowiedzi innych osób oraz przyswajając sobie postawę macho, stara się prezentować jako anarchista. W rzeczywistości jednak zawsze porusza się na granicy osobistych korzyści i bezpieczeństwa.

Jak wspomniał w swoim liście: „uważam, że dwuletnią karę dyscyplinarną można podważyć/odwołać, a to nic mnie nie kosztuje, z wyjątkiem ekstremalnego niebezpieczeństwa związanego z wynikiem procesu sądowego” . Udaje rewolucjonistę, tylko wtedy, gdy miałby odnieść z tego jakąś korzyść. Aby lepiej wykreować swój wizerunek, zwłaszcza w oczach towarzyszy za granicą, którzy nie zdają sobie sprawy z jego głupoty, nadmienia też, że popiera nieformalną organizację. Co jednak może łączyć kłamce i oszczercę z insurekcyjnym duchem nieformalnej organizacji anarchistycznej?

Następnie, krytykuje swoich towarzyszy za pobicie klawisza, próbując dorobić do tego polityczne uzasadnienie; jego prawdziwym celem jest odcięcie się od tego wydarzenia.Korzystając z nieformalnej ochrony, jaką mu oferowaliśmy na terenie więzienia, zachowywał się wobec ludzi i sytuacji, w sposób wysoce ironiczny.

Niejednokrotnie, dzięki naszej interwencji, uniknął pobicia (grożącego mu nie ze strony władz więzienia, lecz ze strony innych więźniów).

Wiele razy wyjaśnialiśmy mu, że więzienie to nie cyrk w którym można naokoło dokazywać i robić sobie żarty. Stoczono wiele walk, pełnych krwi i ognia, by zmienić sytuację w więzieniach, a więźniowie zaczęli szanować anarchistów, by więzienne władze zaczęły się ich bać z powodu zemsty, jaka może spotkać ich przedstawicieli na zewnątrz murów. Mimo to, zachowanie Naxakisa w więzieniu bardziej przypominało zachowanie rozpieszczonego dzieciaka, niż „insurekcyjnego więźnia”, jak sam lubił się przedstawiać.

Agresywność oraz postawa insurekcyjna są kwestią czynów a nie słów.

Dlatego krytyka, jaką przeciwko nam wysunął, oparta jest na kłamstwach i fantazjach.

Temu człowiekowi chodziło o wywołanie wokół siebie zamieszania w związku z jego procesem i o wzmocnienie histerii, jaka kwitnie obecnie wokół KKO. Sędziowie i gliny nie pozostają obojętni gdy ktoś, krótko przed procesem, lży te samą nieformalną organizację o przynależność do której jest oskarżony. Zwłaszcza gdy ten ktoś jest oszczercą posiadającym imię i nazwisko: Giannis Naxakis.

Swój list, napisany ofensywnym językiem pełnym ogólników i niejasności (odnosząc się do jakichś anonimowych komentarzy w internecie bez wskazywania o które konkretnie komentarze mu chodzi, mówiąc zamiast tego po prostu „kto chce wiedzieć, ten będzie wiedział co mam na myśli..”.), kończy on potokiem zniewag i obelg na nasz temat (mówiąc o obrzydliwym, podłym, autorytarnym zachowaniu i postawie). Nie pojawia się tam ani jedno rzeczywiste wydarzenie.

A jeśli powodem tego recitalu kłamstw były wydarzenia związane z jego przeniesieniem do skrzydła D, to należy spytać jak rzeczy mają się naprawdę, a przede wszystkim, kiedy KKO zaczęło „przejawiać negatywny stosunek wobec (ich) antyautorytarnej postawy”? Interesują nas fakty, a nie brudne insynuacje. Wszyscy wiedzą, zarówno nasi przyjaciele jak i wrogowie, że kiedy chcemy coś powiedzieć, mówimy to otwarcie i publicznie. Być może z tego powodu często bywamy dla niektórych osób nieprzyjemni, jednak nigdy nie kłamiemy.

To śmieszne, nawet dla największego oszczercy, wyobrażać sobie, ogólnikowo i bez podawania szczegółów, że jesteśmy przeciwni biciu klawisza czyli osoby, która trzyma więźniów pod kluczem. Zrobiliśmy to już raz (podczas naszej próby ucieczki) i właśnie z tego powodu wkrótce rozpocznie się przeciwko nam kolejna sprawa. Mówiliśmy więc nie o tym co wydaje się oczywiste (o pięknie poszarpanego munduru), ponieważ wówczas musielibyśmy mówić również o różnych strategiach. O strategii bicia wroga z zamiarem ucieczki i strategii pobicia go z powodu „naruszenia prywatności twojej przestrzeni (twojej celi więziennej)”. Nie chcemy ich hierarchizować, stawiając jedną wyżej od drugiej, jednak oddzielamy je od siebie. Tę różnicę chcieliśmy wyraźnie ukazać poprzez naszą postawę. Poza tym, najważniejsze było, iż wiedzieliśmy, że ani jeden włos nie spadł z głowy osób biorących udział w tym wydarzeniu, i daliśmy administracji więzienia jasno do zrozumienia, że gdyby sprawy potoczyły się inaczej pociągnęłoby to za sobą problemy. O co więc kurwa chodzi?

Odznaczający się bigoterią i oszczerstwem, upadek Naxakisa dotarł do punktu w którym zaczął on fantazjować na temat „brudnych” porozumień pomiędzy liderami więźniów (do których zaliczył również nas) i kierownictwem więzienia, na temat nietykalności związanej z przeszukaniami cel. Powszechnie wiadomo, że w naszych celach miało miejsce wiele śledztw prowadzonych zarówno przez strażników więziennych jak i specjalne siły policji (EKAM). Nie ulega wątpliwości, że w tym właśnie miejscu oskarżenia Naxakisa przekroczyły granicę między głupotą a nieświadomym donosicielstwem, i że w tym właśnie momencie oba te składniki uległy wymieszaniu.

Jeśli ktoś widzi, że jego strategia zawiodła, lepiej dla niego byłoby przyjrzeć się samemu sobie/dokonać introspekcji zamiast winić o własne niepowodzenie swoich wyimaginowanych wrogów. Roztropniej byłoby również dokonać jakiejś samokrytyki na temat wyimaginowanej społeczności przestępców w więzieniu, która istnieje tylko w jego własnej głowie. A jeśli ktoś uważa swoją strategię za zwycięską, powinien podążać nią do końca, nie bacząc na protesty innych lub osoby, których nie lubi.

Nie mamy problemu z publiczną krytyką. Nawet jeśli jest szorstka i intensywna. Wymaga ona jednak używania argumentów, nawet gdy się z kimś nie zgadzamy. Na tekst odpowiadamy tekstem. Tak jak zrobiliśmy to w przypadku Mihailidisa i Politisa oraz ich krytyki pod naszym adresem (inaccurate as far as we are concerned), a także ich słusznych spostrzeżeń na temat ogólnikowości jednego z naszych wcześniejszych tekstów ( jednak bez znieważania nas czy zniesławiania tekstu, tak jak zrobił to Naxakis) Dlatego właśnie, chociaż Mihailidis był świadkiem pobicia Naxakisa, nie tknęliśmy go, ograniczając się do powstrzymania go przed wtrącaniem w tą sytuację.

Co więcej, znaczenie ma również czas kiedy ktoś decyduje się wyjść ze swoją krytyką, nawet gdy jest ona polemiczna i obraźliwa, jak wtedy gdy werbalnie zaatakowaliśmy K.S. i jego „strajk głodowy”. Opublikowaliśmy wówczas swój tekst dopiero gdy cała procedura dobiegła końca, a jego zwolniono. To co tam napisaliśmy, bez względu czy ktoś się tym zgadza czy nie, było oparte na aktualnych faktach. Gdy jednak ktoś bezwstydnie zniesławia publicznie ludzi, określając ich szkodliwymi epitetami bez prezentowania aktualnych faktów, wówczas mamy do czynienia z inną sytuacją.

Podczas gdy każdy wie, że podczas lat spędzonych w więzieniu nic nie zostało nam tak po prostu dane, okupiliśmy to krwią i samotnością podczas transferów dyscyplinarnych we wszystkich więzieniach (towarzysz Giorgos Polidarios w ciągu pół roku był przenoszony do 5 różnych więzień z przyczyn dyscyplinarnych, a kilkoro z nas do 2-3 więzień), ścierając się z klawiszami (więzienie Domokos) będąc zamykani w izolatkach (w więzieniu Diavata Olga spędziła 50 dni w izolatce), prowadząc strajki głodowe, wywołując kłótnie/awantury, próbując uciec z więzienia…

Gdy wszyscy wiedzą, że prawie każdy jeden anarchista, który wchodził do więzienia, kiedy my w nim byliśmy, nigdy nie został pozostawiony przez nas samemu sobie, nawet gdy znajdował się w innym (niech ktoś spróbuje temu zaprzeczyć, nawet ci, którzy nie darzą nas sympatią). Przeciwnie, zawsze staraliśmy się dopilnować by nie miał tam żadnych problemów, staraliśmy się skontaktować go z innymi więźniami, którzy mogli mu pomóc, upewnialiśmy się, że ma wszystko czego potrzebuje…

Podczas gdy każdy wie, że nawet jeśli nie jesteśmy zbyt uprzejmi i nie mamy najlepszych manier, to niemal codziennie pomagamy niezliczonej ilości więźniów w sprawach dotyczących administracji więzienia i materialnych potrzeb codziennego życia za kratami…

Kiedy każdy wie, że respekt i niektóre przyjaźnie jakie tu nawiązaliśmy, udało się nam uzyskać dzięki temu czym jesteśmy, nie zaś przez uzurpację/pozory czy pozowanie na liderów.

Gdy jednak nawet nasi najgorsi wrogowie (gliny, sędziowie, dziennikarze) nie mają śmiałości znieważać nas w sposób w jaki zrobił to Naxakis, dialektyka się KOŃCZY i pozostaje już tylko miejsce na CAŁKOWITĄ PRZEMOC.

Nie tłumaczyliśmy się nigdy przed sędziami, teraz jednak znaleźliśmy się w sytuacji w której musimy się usprawiedliwiać z powodu brudnych sztuczek tego gnojka.

Przyświeca nam założenie, by wewnątrz więzienia powstrzymywać się przed przemocą i używać jej tutaj tylko przeciwko naszym wrogom i tyranom naszego życia. Takie jest nasze pragnienie.

Jednak Naxakis z tym swoim gównianym kawałkiem papieru, sprawił, że złamaliśmy własną zasadę/sprzeniewierzyliśmy się samym sobie. Znieważył nas, obrzucił epitetami i publicznie rozsiewa niebywałe kłamstwa na nasz temat. Dlatego właśnie rozbiliśmy mu głowę na więziennym korytarzu. Aby położyć kres tej publicznej klęsce. Wybory i strategie, które do siebie nie pasują, powinny trzymać się od siebie na dystans. Nikt nie ma tu monopolu na słuszność, wszystko jest subiektywną kwestią. Tak samo jest z krytycyzmem. Gdy jednak ktokolwiek postanowi jeszcze sięgnąć po oszczerstwa, potwarz i zniewagę w celu obrzucenia błotem naszej historii, naszych wartości, naszych osobowości i naszej ścieżki walki nie skończy tak jak Naxakis. Następnym razem całkowicie wykończymy taką osobę.

Aby położyć kres temu syfilisowi zwracania na siebie uwagi za wszelką cenę, który zaraża nas trucizną i odwodzi od prawdziwego ataku…

KŁAMSTWO JEST JĘZYKIEM PRZECIWNIKA I WŁADZY

PRECZ Z KŁAMCAMI, NAPRZÓD TOWARZYSZE

O NOWĄ ANARCHIĘ i NIHILIZM

Źródło: http://grecjawogniu.info/?p=18991

Pobicie w więzieniu Koridallos

Świat | Blog | Represje

Poniżej zamieszczam fragment listu opublikowanego przez pobitego Yannisa Naxakisa dotyczący m.in. KKO.

Fragment listu Yannisa Naxakisa napisanego dwa dni przed napadem

Byłem w więzieniu przez 8 miesięcy i oprócz przymusowej selekcji w więzieniu muszę przyznać, były też dobre momenty w nędznej sytuacji. Momenty nieposłuszeństwa wobec władz więziennych na różnych poziomach i punktach indywidualnych i zbiorowych. Miałem okazję dzielić te momenty z dobrymi towarzyszami, starymi znajomymi lub nowymi, z ciepłą wspólnotą ludzi o różnych zapatrywaniach ideowych co nie stało się przeszkodą w naszych wspólnych działaniach. (...)

Razem z większością anarchistów z 1 skrzydła, tych z którymi jestem teraz w 4 byliśmy atakowani i prowokowani przez personel więzienny z dużą zaciekłością. (...)

I choć nie jestem zaskoczony nikczemną postawią wielu więźniów, bo nie spodziewałem się wiele od grup zamkniętych, formalnych i nie-hierarchicznych, takich jak te, które powstały w 1 skrzydle z inicjatywy ludzi z byłego ZSRR, Albanii, byłych ochroniarzy nie ukrywam, że byłem w szoku, gdy inna zorganizowana grupa, KKO zaczęła występować przeciw naszej antyautorytarnej postawie. Chciałbym wierzyć, że wyrażały to tylko te osoby, które słyszałem gdy wyrażały się agresywnie, czasem w przeszłości, ale nie mogę sądząc również od sposobu ich działania na ogół. Więc oskarżenie jest zbiorowe.

Powodem dla którego to mówię są ostatnie komentarze, które wygłosili ostatnio podczas strajku głodowego, które są tożsame z tym co nam powiedzieli w nieplanowanej dyskusji w ciągu ostatnich miesięcy.

A ponieważ są to poważne sprawy, kiedy mówisz "te sceny, które odprawiasz są bezcelowe w więzieniu" otwarcie, biorąc pod uwagę autorytarne zachowania i nastawienie w ostatnich miesiącach z ich presji i straszenia przesadzonymi scenariuszami mającymi się ziścić przy okazji pogorszenia relacji z klawiszami i zapowiadanie odrzucenia jest obrzydliwe. (...)

Pozdrawiam cię teraz ... Giannis Naxakis, 4 th skrzydło-Koridallos więzienia

Źródło: http://machorka.espivblogs.net/2014/01/06/letter-of-giannis-naxakis-from...

5 stycznia 2014

Dziś, w niedzielę 5/1 o 18.30, na zewnątrz skrzydła A, nasz anarchistyczny towarzysz Yannis Naxakis został zaatakowany i pobity przez co najmniej 5 członków Konspiracyjnych Komórek Ognia, którzy mieli ze sobą kije. Towarzysz został zabrany do szpitala poza więzieniem.

Babis Tsilianidis
Yannis Michailidis
Tasos Theofilou
Dimitris Politis
Fivos Harisis
Argyris Ntalios
Giorgos Karagiannidis
Andreas-Dimitris Bourzoukos
Alexandros Mitroussias
Grigoris Sarafoudis

Źródło: http://en.contrainfo.espiv.net/2014/01/05/koridallos-prisons-anarchist-p...

Kanał XML