Świat
Międzynarodowy Tydzień Solidarności z uwięzionymi anarchistami
Akai47, Nie, 2014-09-07 18:50 Świat | Represje W dniach 23-30 sierpnia odbył się Międzynarodowy Tydzień Solidarności z uwięzionymi anarchistami. Dzień 23 sierpnia został wybrany ze względu na fakt, iż w tym dniu w 1927 r. wykonano wyrok kary śmierci na Sacco i Vanzetti. Później, zostali uznani za nieprawidłowo skazanych i pośmiertnie rehabilitowani. W różnych krajach świata aktywiści anarchistyczni organizowali akcje solidarności. W Rumunii, aktywiści zorganizowali warsztaty, podczas których ludzie pisali listy do więźniów. W Serbii, wywieszono banner solidarnościowy na ulicy. W Stanach organizowano pokaz filmów o więźniach politycznych, oraz benefit. Także organizowano akcje pisania listów w różnych miastach. W Holandii zorganizowano podobne akcje, w tym koncert polskiej muzyki antyfaszystowskiej. W Hadze miał miejsce także protest pod bułgarską ambasadą, w sprawie uwolnienia Jocka Palfreemana (choć nie jest anarchistą, ale o nim też wspomniano). W Rosji odbyły się różne akcje, w tym protest w Irkucku. W Wielkiej Brytanii uformowała się nowa grupa wsparcia więźniów Czarnego Krzyża.
Nie ma informacji o wszystkich akcjach w jednym miejscu, ale wiadomo, że różne akcje miały miejsce m.in. w Hiszpanii, Francji i Grecji. Aktywiści antywięzienni chcą, aby jakiś dzień lub dni solidarności odbywały się co roku w tym samym czasie.
USA: Represje podczas strajku pracowników fastfoodów
wiatrak, Nie, 2014-09-07 11:33 Świat | Prawa pracownika | Protesty | Represje W 150 amerykańskich miastach odbyły się protesty pracowników fastfoodów, którzy domagali się wyższych płac oraz prawa do tworzenia związków zawodowych. Jest to największy protest pracowniczy w USA od dwóch lat. Policja aresztowała ponad 400 osób, pod pretekstem zakłócania ruchu drogowego.
Strajk rozpoczął się przedwczoraj. Głównym postulatem protestujących jest zwiększenie pensji minimalnej do 15 dolarów za godzinę. Pracownicy fastfoodów zarabiają obecnie około 7,5 dolara za godzinę co ledwo starcza im na utrzymanie.
Model biznesowy fastfoodów oparty jest na maksymalnej rentowności, co oznacza, że lobby pracodawców będzie się sprzeciwiać postulatom podwyżek płac z pełną stanowczością.
Kolumbia: Zabójstwo liderki związku zawodowego
wiatrak, Wto, 2014-09-02 12:47 Świat | Prawa pracownika | RepresjeW piątek o 15:00 czasu miejscowego nieznani sprawcy zastrzelili Edith Santos, liderkę Związku Zawodowego Pracowników Sektora Naftowego USO.
Ministerstwo Pracy zwróciło się do prokuratury z prośbą o zbadanie zbrodni i podjęcia wszelkich niezbędnych działań w celu "ustalenia faktów."
Według programu Programu Rozwoju Narodów Zjednoczonych (UNDP), ponad 2800 związkowców straciło w Kolumbii życie w latach 1984-2011.
Jest to jeden z krajów o najwyższej liczbie takich zabójstw.
Rosja: Wiec antywojenny w Petersburgu
wiatrak, Wto, 2014-09-02 08:23 Świat | Protesty Około 200 osób wzięło udział przedwczoraj w wiecu antywojennym na Champ de Mars w Petersburgu. Akcja pod hasłem "Pokój teraz!" została zorganizowana, aby wezwać do zawieszenia broni na Ukrainie.
Uczestnicy rajdu wezwali do przerwania działań we wschodniej części kraju Kijów oraz reżimy separatystyczne Ługańsk i Donieck, a także aktywnie wspierający separatystów reżim na Kremlu.
Nie pojawiły się flagi ani symbole Ukrainy ani republik separatystycznych.
Protestujący sprzeciwili się również nacjonalizmowi i szowinizmowi po stronie ukraińskiej i rosyjskiej. Uczestnicy protestu, w większości lewicowcy i liberałowie przynieśli transparenty m.in. o treści "Nie dla wojny" i "Putin przekroczył linię".
Strajk pracowników Festiwalu Filmowego w Wenecji
wiatrak, Nie, 2014-08-31 12:43 Świat | Prawa pracownikaOkoło 2 tys. pracowników Festiwalu Filmowego w Wenecji zastrajkowali w dniu otwarcia 71-ego Festiwalu Filmowego 27 sierpnia. Pracownicy podeszli do budynku w którym odbywał się festiwal podczas wyjścia gwiazd na czerwony dywan. Zostali zatrzymani przez kordon policji.
Strajkujący domagali się powrotu do poprzednich płac. Poinformowali, że w tym roku otrzymali niższe wynagrodzenie niż rok wcześniej mimo, iż wykonali taką samą pracę. "Chyba jesteśmy ważniejsi niż czerwony dywan" - powiedział przewodniczący protestu - Alessio Boat.
Niemcy: Protest przeciw brutalności policji i kryminalizacji ruchów anty-eksmisyjnych
wiatrak, Nie, 2014-08-31 10:20 Świat | Represje | Ruch anarchistyczny Tysiące osób wyszło na ulice Hamburga w proteście przeciwko brutalności policji i kryminalizacji ruchów społecznych sprzeciwiających się gentryfikacji.
Protest wywołany był brutalną eksmisją budynku w Altona 3 dni wcześniej, gdzie aktywiści próbowali stworzyć centrum społeczne. Podczas demonstracji doszło do ataku agresywnych policjantów i podpalania kontenerów ze śmieciami.
Zajęto również jeden z budynków celem przekształcenia go w centrum informacyjne dla uchodźców. Policjanci aresztowali 7 osób, które go okupowały.
Nagonkę na ruch skłoterski rozpętał kilka dni wcześniej "Bild" nazywając ich "brutalami" i nawołując do umieszczenia ich w więzieniach oraz większego wsparcia dla policji.
Zmowa pracodawców w Krzemowej Dolinie
rafal_rr, Sob, 2014-08-30 17:01 Świat | Prawa pracownikaNajwiększe firmy z Krzemowej Doliny walczą z kompromitującym je pozwem zbiorowym obecnych i byłych pracowników, którzy twierdzą, że zawiązano przeciwko nim spisek pracodawców. Sprawa przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości ciągnie się od jakiegoś czasu, a w kwietniu bieżącego roku firmy Apple, Adobe, Google i Intel zgodziły się wypłacić 325 milionów dolarów w zamian za ugodę w sprawie oskarżenia o działanie na szkodę pracowników. Wygląda na to, że ci ostatni mają spore szanse na uzyskanie większej sumy pieniędzy, bo kolejne zeznania i dowody w sprawie rzucają na spisek coraz więcej światła.
Prowadząca sprawę sędzia Lucy Koh w ubiegłym tygodniu praktycznie wyrzuciła propozycję ugody do kosza na śmieci argumentując całkowite jej odrzucenie tym, że sprawa jest mocna, a pracownikom należy się więcej. Oskarżyciele twierdzą, że wymienione firmy manipulowały procesami rekrutacji pracowników, konkretnie inżynierów i innych, wysokowykwalifikowanych kandydatów tak, aby ci nie mieli szans otrzymania lepszych warunków pracy (w tym pensji) u innych, największych pracodawców w tzw. Krzemowej Dolinie.
Krym: W Jałcie dojdzie do konferencji europejskich neofaszystów
wiatrak, Czw, 2014-08-28 17:10 Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycyW Jałcie będzie mieć miejsce spotkanie neofaszystów z Jobbika, Forzy Nouvy, Brytyjskiej Partii Narodowej, a także środowisk Mateusza Piskorskiego oraz Falangi. W spotkaniu wezmą też udział liderzy "separatystów" oraz Siergiej Głaziew - doradca Putina. Razem powołają Antyfaszystowskie Forum Federacji Rosyjskiej.
Mateusz Piskorski znany jest jako jedyny polski poseł na sejm, który dał sfotografować się ze swastyką oraz jako czołowy agent Kremla. Będzie na Krymie nie po raz pierwszy. Ostatnio odwiedził go w towarzystwie elity europejskich neofaszystów jako "niezależny obserwator" referendum w sprawie oderwania od Ukrainy.
Z kolei działacze Falangi odwiedzili "separatystów" w Donbasie. Poniżej pełen skład "antyfaszystowskiej" delegacji na konferencję jałtańską: Mateusz Piskorski (Samoobrona), Bartosz Bekier (Falanga), Frank Creyelman (Vlaams Belang, Belgia), Luc Michel (Parti Communautaire National-Européen, Belgia), Pavel Chernev (Ataka, Bułgaria), Angel Djambazki ( Bulgarsko Natsionalno Dvizhenie, Bułgaria), Erkki Johan Bäckman (Finlandia), Márton Gyöngyösi (Jobbik, Węgry), Giovanni Maria Camillacci ( Lega Nord, Włochy), Roberto Fiore ( Forza Nuova, Włochy), Konrad Rękas (Samooborona, Konserwatyzm.pl, Polska), Nick Griffin (Brytyjska Partia Narodowa).
Oraz ciekawy film z Piskorskim z jego wycieczki na referendum na Krymie.
Egipt: Więźniowie polityczni podnieśli strajk głodowy
wiatrak, Czw, 2014-08-28 09:51 Świat | Represje | StrajkWięźniowie polityczni Egiptu, których ostatnimi czasy stale przybywa rozpoczęli strajk głodowy.
Większość rozpoczęła strajk 20 sierpnia. Są to osoby skazane za udział w masowych protestach społecznych podczas rewolucji oraz przed jej wybuchem.
Najwyższe wyroki jakie otrzymali to wyrok 15 lat dla Alaa Abdel-Fattaha oraz 25 lat dla sióstr Hind i Rashy Mounir, za udział w proteście przeciwko masakrze 1000 cywili.
Policyjna apokalipsa w Ferguson
Internacjonalista, Śro, 2014-08-27 12:41 Świat | Dyskryminacja | Militaryzm | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | RepresjeWciąż w Ferguson trwa szokujący pokaz przemocy państwa policyjnego. Wezwano Gwardię Narodową do wsparcia miejscowej policji. Pierwotny gniew wybuchł wokół stylizowanego na egzekucję morderstwa młodego Afroamerykanina Michaela Browna. Podczas gdy większość mediów relacjonuje wydarzenia, gdy dziennikarze nie są aresztowani i nie strzela się do nich gumowymi kulami, nie zagłębiły się one w powody kryjące się za nimi czy ich większymi konsekwencjami. Szkodliwa rola funkcjonariuszy Partii Demokratycznej i płatnych moralizatorów potępiających jakąkolwiek i wszelką „przemoc” jest ewidentna. Tak jak fiasko Partii Demokratycznej w powstrzymaniu gniewu. Lata wojen propagandowych z oficjalnymi nazwami takie jak „wojna z narkotykami” czy „wojna z terrorem” spotęgowały już i tak psychopatycznie karne i rasistowskie prawo i sposób myślenia typowy dla policji.
Miejska gentryfikacja Saint Louis wypędziła najuboższych pracowników z miasta na odległe przedmieścia, gdzie populacje pracowników żyją i muszą przez przymus ekonomiczny iść codziennie do pracy w mieście, gdzie nie stać ich by żyć. Spowodowało to dramatyczny wzrost nędzy na przedmieściach. Zwykle takie podmiejskie gminy mają mniej zasobów do radzenia sobie z biedą niż większe miasta.
Biała policja [1], atakująca miejscową poddańczą populację Afroamerykanów, raz jeszcze pokazuje jak stosunki klasowe tutaj są kodowane kolorem. Jednakże, policja regularnie morduje bezdomnych, chorych psychicznie, weteranów, czarnych, białych i każdy sektor populacji który jest proletariacki. Policjanci są także głęboko mizoginiczni. Są bardziej skłonni do bicia i mordowania swoich żon, gwałcenia swoich dzieci niż ogół społeczeństwa. Jedyną rzeczą która mogłaby odmienić tę sytuację, jedyną o której nigdy nie wspomną demagodzy nacjonalistyczni i reformistyczni, jest rewolucja.
Jasny pokaz systemicznego rasizmu jest wykorzystywany do odwrócenia uwagi przez Partię Demokratyczną, dla której jedynym usprawiedliwionym działaniem jest czekanie na następne wybory i oddanie głosu. Koloruje problem przemocy państwa policyjnego na czarno, tak że z problemu każdego pracownika staje się problemem jedynie dla Afroamerykanów. Tym sposobem gliny zabijające ludzi na ulicach stają się problemem afroamerykańskim, wartym akademickiej dyskusji i dobrym do zdobycia głosów w kampanii, lecz nie wartym żadnej zjednoczonej akcji i nigdy poważnego zwrócenia się do kapitalistycznych korzeni rasizmu czy tego dlaczego kapitalizm w ogóle potrzebuje policyjnej represji. Nawet najbardziej bojowe organizacje na lewicy, gdy zdrapiesz powierzchnię ich retoryki, wymyślają tylko listę reform które nigdy nie będą miały miejsca.
Państwo składa się z „oddziałów uzbrojonych ludzi”, a państwo amerykańskie, jego aparat policyjny, militarny i szpiegowski stanowią najlepiej uzbrojone państwo w historii. Wojsko sprzedało swój nadwyżkowy sprzęt i broń departamentom policji w całym kraju, do momentu w którym nawet najmniejsze miasta mają pojazdy opancerzone uzbrojone w działa. Lecz militaryzacja policji w USA trwała już od bardzo długiego czasu. Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego została stworzona by mieć plany awaryjne, w których stan wojenny można było wprowadzić w skali całego kraju w ciągu 12 godzin. Zespoły broni specjalnej i taktyczne istniały w departamentach policyjnych od 1964 roku, tak więc w zasadzie paramilitarne funkcje były częścią utrzymywania porządku w USA od dekad. Główną zauważalną dziś różnicą jest otwartość z jaką stosuje się przemocy państwowej. Celem pokazu siły państwa jest przerażenie by zapobiec rozprzestrzenieniu się walki.
Sama burżuazja jest klasą przestępczą a jej płatne zbiry w USA są naprawdę szemrane. Policja w USA może wpędzać ludzi w pułapkę. Może sprzedawać narkotyki w celu aresztowania ludzi za kupowanie narkotyków. Departamentom policji zezwala się na konfiskowanie ludziom własności a potem na branie dochodów z aukcji, co daje tym samym policji motyw do zarabiania na sprzedaży narkotyków i okradaniu ludzi. Nakazy rewizji bez pukania zezwala policjantom wtargnąć do domu i zastrzelić niewłaściwego człowieka ponieważ mieli zły adres. Od czasu ataków z 11 września, każdy incydent terrorystyczny w Stanach był robotą albo agenta FBI albo informatora. Państwo przeprowadza próby zamachów terrorystycznych w celu zaaresztowania łatwowiernych i głupich i postawienia im zarzutów „terroryzmu”. Nawet pierwszy spisek mający na celu wysadzenie w powietrze World Trade Center w latach 90. był dzieckiem agenta FBI. Przez dwie dekady najbardziej poszukiwanym w USA przestępcą był informator FBI i szef mafijny z południowego Bostonu, Whitey Bulger.
Reformiści typowo proponują środki mające na celu ograniczenie czy regulację przemocy policyjnej, takie jak „gminne utrzymywanie porządku” lub komisje inspekcji cywilnej policji, czy też zatrudnienie większej liczby czarnych funkcjonariuszy. Problem w tym, że żaden z kroków tego typu nigdy nie zdołał nic zmienić. Czarni policjanci są tak samo brutalni w egzekwowaniu praw białej klasy kapitalistycznej a komisje inspekcji cywilnej policji są głównie pozbawionymi znaczenia organami pieczątkowymi, które podpiszą się pod niemal wszystkim co zrobią organy ścigania.
W tej sytuacji klasa kapitalistyczna spróbowała wysłać swoich politycznych agentów, Jesse Jakcsona i Ala (byłego informatora FBI) Sharptona by spróbowali apelować o spokój i wyciągnąć od nich głosy. Jest to prawdziwy znak kryzysu politycznego w USA, gdy Partia Demokratyczna wysyła swoich funkcjonariuszy by namówić wściekłą ludność do uspokojenia się i zagłosowania. Nawet prezydent „torturowaliśmy niektórych ludzi” Obama został zmuszony do przyznania, że coś się naprawdę działo w Missouri. Problemem dla kapitalistów i ich porządku jest to, że tego rodzaju apele nie do końca zadziałały w tym przypadku. Machinie Partii Demokratycznej rzadko kiedy nie udaje się powstrzymać ruchu społecznego i wyssać z niego życia. Protesty następnie przedstawiano jako podżegane przez te stare znoszone policyjne frazesy- „agitatorów z zewnątrz” i „komunistów”, a gubernator Missouri wezwał Gwardię Narodową do asystowania policji w patrolowaniu gminy Ferguson. Do tej pory przynajmniej 155 ludzi zostało zaaresztowanych tylko za stanie zbyt długo w jednym miejscu i nieuciekanie wystarczająco szybko.
To, co się tutaj dzieje nie jest zupełnie odmienne od zmilitaryzowanej odpowiedzi na zamieszki w Benton Harbor w Michigan w 2003. One także były w odpowiedzi na policyjne morderstwo. Jedna rzecz jest jasna, że pomimo masywnej obecności policji policjantom nie udało się powstrzymać garstki złodziei przed splądrowaniem kilku sklepów, natomiast są bardzo zdolni do strzelania w nieuzbrojonych protestujących gumowymi kulami i rzucać w nich granatami oszałamiającymi. Nie jest to przypadek, chcą pokazać protestujących jako złodziei, tak by publika spoza Ferguson obróciła się przeciwko nim i odwrotnie, żeby czarni pracownicy w Ferguson byli odcięci od wsparcia z zewnątrz.
Zwracano uwagę na paralele między wojną w Iraku a sprzętem wojskowym używanym teraz przez policję z Ferguson. Ustanowiono nawet „strefę zakazu ruchu powietrznego” nad miastem by trzymać helikoptery medialne z daleka. Zaaresztowano do tej pory przynajmniej trzech dziennikarzy. Poprzez kontrolowanie narracji kapitaliści próbują malować wszystkich protestujących przeciwko brutalności policji jako awanturników i złodziei, podczas gdy tak naprawdę pokojowe protesty są rozpraszane kulami gumowymi i gazem łzawiącym, a w nocy wybuchają walki uliczne raz jeszcze wywołane policyjną agresją. Nagrania wideo jasno pokazują, że prawdziwa przemoc w tej sytuacji jest całkowicie ze strony państwa. Wytwory imperialistycznej wojny, rasizmu i kapitalistycznej władzy wróciły do domu w Missouri. Narasta gniew którego kapitaliści nie będą w stanie powstrzymać.
AS
[1] Dopiero po prowokacyjnym zachowaniu miejscowej policji demokratyczny gubernator Jay Nixon ściągnął głowę policji drogowej (dowódcę patrolu autostradowego, Rona Johnsona) by spróbował uspokoić sytuację. Spodziewano się po nim, że jako jedyny czarnoskóry starszy oficer w pobliżu zreperuje wyrządzone już rasistowskie szkody.
Źródło: http://www.leftcom.org/pl/articles/2014-08-27/policyjna-apokalipsa-w-fer...
Szwecja: Policja zaatakowała protest antynazistowski
wiatrak, Nie, 2014-08-24 13:59 Świat | Antyfaszyzm | Rasizm/Nacjonalizm | Represje Wczoraj w Malmo miała miejsce blokada marszu Partii Szwedów. Jest to ugrupowanie neonazistowskie, o którym głośno było w mediach masowych z powodu obecności jego członków w Batalionie Azowa biorącym udział w wojnie na Ukrainie.
W marcu tego roku, działacze Partii Szwedów dokonali w Malmo napadu z użyciem noża na lokalnego kibica i działacza queerowo-feministycznego. (link 1) (link 2) To wydarzenie było jednym z powodów zorganizowania blokady zaatakowanej przez policję na koniach.
Neonaziści w liczbie kilkudziesięciu mieli rozpocząć swój marsz z placu Limhamn. Na przeciwko siebie mieli 2000 antyfaszystów, których policja starała się zepchnąć z trasy marszu.
Chile: Masowy protest studentów
wiatrak, Sob, 2014-08-23 15:11 Świat | Protesty | Represje | Tacy są politycy Około 80 000 chilijskich studentów i ich sympatyków protestowało przeciwko prezydenckiemu projektowi reformy edukacji 21 sierpnia.
Protestujący domagali się poprawienia jakości kształcenia i zlikwidowania opłat za studia na każdym poziomie. Postulaty wsparli również nauczyciele.
Zażądali też większej partycypacji i rozmów w kwestii zmian obawiając się "negocjacji za zamkniętymi drzwiami".
Chilijska centrolewicowa prezydent obiecała poprawić jakość szkolnictwa, które ulega stagnacji od czasów Pinocheta i uchodzi za przyjazne bogatym, a nieprzyjazne biednym.
22 sierpnia studenci zajęli ministerstwo edukacji. Doszło do ulicznych starć z policją.
Krytyka „Oświadczenia grup antyfaszystowskich przeciwko wojnie na Ukrainie”
Czytelnik CIA, Pią, 2014-08-22 09:13 Świat | Militaryzm | Publicystyka | Ruch anarchistyczny Niedawno opublikowaliśmy tłumaczenie oświadczenia różnych grup antyfaszystowskich ze wschodu przeciwko wojnie na Ukrainie.
Oświadczenie spotkało się z różnym odbiorem w szeroko pojętym środowisku antyfaszystowskim. Jednym z ważniejszych głosów jest komentarz wydany przez redakcję ukraińskiego projektu nihilist.li tworzonego przez anarchistów i antyautorytarnych radykalnych lewicowców.
Przedstawiciele zespołów, antyfaszystowskich kolektywów i inicjatyw DIY wydali oświadczenie, w którym przedstawiają swój punkt widzenia na zbrojny konflikt w Ukrainie. To ważny polityczny krok ustanawiający polityczną subiektywność, niestety krok niedokończony.
„Wzywamy do natychmiastowego zawieszenia ognia i rozwiązania konfliktu drogą pokojowych, demokratycznych negocjacji. Życie ludzkie jest warte więcej, niż wszystkie narodowe flagi i granice razem wzięte.”
Nacjonalistyczne, konserwatywne i klerykalne junty wojskowe DNR i LNR autorzy oświadczenia uznają de facto za legitymistyczne, polityczne formacje, popierając ich „równoprawne negocjacje” z Ukrainą. Autorzy nie biorą pod uwagę tego, jakie będzie położenie zwykłych obywateli utwierdzonych w swojej państwowości DNR – LNR. Sądząc z oświadczeń wodzów junt oraz z tekstu istniejącej konstytucji DNR nie będzie ono łatwe. Mało dobrego wyniknie również ze zwycięstwa rządu. W tej sytuacji zdecydowanie nie należy milczeć i nie należy akceptować autorytetu wojujących stron.
„Jesteśmy przekonani, że profesjonalni wykonawcy i przestępcy rządzą obiema stronami konfliktu. Oni walczą wyłącznie o interesy oligarchów i polityków, przeciągając niewinnych cywilów przez rzeź. Obie strony mają ochotników z niesławnych, rosyjskich, skrajnie prawicowych organizacji, którzy dla nich walczą.”
Jeśli autorzy osądzają obie strony konfliktu i otwarcie mówią o ich przestępczym charakterze, logicznym byłoby występować przeciwko wszystkim, odmawiać im prawa decydowania o czymkolwiek za zwykłych ludzi, cierpiących w wyniku wojny. Do tego trzeba będzie się wysilić i zrozumieć, co trzeba zrobić wspólnymi siłami, aby powstrzymać znienawidzone państwa. Mnóstwo lewicowych i anarchistycznych organizacji podpisało oświadczenie z tego powodu.
Autorzy używają zwrotu „pseudo-patriotyczne organizacje” jak gdyby patriotyzm był czymś dobrym lub przynajmniej neutralnym, a najemnicy i ochotnicy psuli jego dobre imię. Nie żyjący rosyjski antyfaszysta Stanisław Markełow podsumowywał historyczne i współczesne doświadczenie antyfaszystowskiej walki, z przekonaniem stwierdzając, że „patriotyzm to choroba”, jednak można sadzić, że autorzy oświadczenia uważają inaczej.
„Potępiamy wszystkich uczestników sceny antyfaszystowskiej ze Wspólnoty Niepodległych Państw, którzy w jakikolwiek sposób poparli tak zwaną „operację antyterrorystyczną – czyli bezczelną rzeź cywilów – we wschodniej Ukrainie.”
Należy zaznaczyć, że formułowanie oskarżeń w stosunku do ukraińskiego rządu i ATO jest analogiczne do postawy ukraińskich czerwono – brązowych (chodzi o rodzaj narodowych bolszewików – red.), rosyjskich proputinowskich lewicowców i samych separatystów z DNR-LNR. To jest nie sama krytyka z antyfaszystowskiej pozycji, a wprowadzanie w błąd i wypaczanie faktów. Nie ma żadnego sensu orientowanie się na coś takiego. Zrozumiałym jest, że ofiary wśród cywilnej ludności i zniszczenia w infrastrukturze SA efektem zaniedbań, braku kwalifikacji i korupcji wojskowego dowództwa, jednak ogólny ton jest taki, że ukraińska armia dla rozrywki strzela po kwartałach zabudowy a nie walczy z DNR-LNR, które osłania się cywilami jak ludzką tarczą. Koniecznym jest wyraźne wskazanie odpowiedzialności każdej z walczących stron, a nie obwinianie we wszystkim jednej i ignorowanie przestępczej działalności drugiej strony.
„Nie chcemy być związani z tymi, którzy udzielali finansowego, moralnego lub jakiegokolwiek innego wsparcia siłom zbrojnym, walczącym dla antyspołecznego, profaszystowskiego i prooligarchicznego rządu na Ukrainie. Ukraiński rząd zapoczątkował humanitarną i ekonomiczną katastrofę.”
Tutaj autorzy nazywają ukraiński rząd „profaszystowskim”, przy czym dalej, potępiając polityczny charakter DNR-LNR i Rosji, wstrzymują się od podobnej charakterystyki. Stosują takie obwinienia jak „marionetkowy, militarny reżim” i „niesławne, rosyjskie, skrajnie prawicowe organizacje”, jednak z jakiegoś powodu „profaszystowski” charakter zarezerwowany jest tylko dla Ukrainy. Dziwne, ze DNR-LNR ze swoimi linczami, pogromami Romów, oficjalną homofobią i „rosyjską przestrzenią” nazwane są nie faszystami, a tylko militarnym reżimem.
Nie licząc wyraźnie zaznaczonego, „korporacyjnego” charakteru rosyjskiego państwa, nie jest ono opisywane jako „profaszystowskie”. Może to być na rękę Kremlowi w dalszym rozwijaniu konfliktu. Do „niefaszystowskiego” państwa walczącego z „profaszystowskim” będą się odnosić z dużo większą tolerancją, jeśli w ogóle na fali masowej histerii nie ogłoszą „antyfaszystowskim”. Już teraz skrajnie prawicowi bojownicy, klerykałowie, konserwatyści i nacjonaliści w DNR-LNR dumnie nazywają siebie antyfaszystami, wprowadzając w błąd niezaznajomionych z post sowieckimi realiami zagranicznych towarzyszy. Pobłażając imperialistycznej Rosji i jej satelitom autorzy oświadczenia ryzykują przyłożenie ręki do kultywacji „antyfaszystowskiego” uzasadnienia dla wojennej kampanii przeciwko Ukrainie w przyszłości.
Do tego wszystkiego autorzy całkowicie bezpodstawnie i nielogicznie przedstawiają humanitarną i ekonomiczną katastrofę oraz falę uchodźców jako zasługę ukraińskiego rządu, a nie wojennych junt DNR – LNR, które przechwyciły władzę w omawianych regionach. Nikt nie kwestionuje burżuazyjnego, neoliberalnego charakteru nowej ukraińskiej władzy, jednak jak może ona wywołać katastrofę, rozruchy i potoki przesiedleńców na terytoriach, których nie kontroluje? I znowu, takie obwinianie harmonijnie wpisuje się w eklektyczny potok rosyjskiej państwowej ideologii i może odegrać złą rolę.
„Rząd na Ukrainie jest najlepszy w dawaniu rad odnośnie kryzysu, ale robi to nie w interesie ludzi, lecz dla swych własnych celów.
Potępiamy wszystkich uczestników sceny antyfaszystowskiej ze Wspólnoty Niepodległych Państw, którzy wspierają marionetkowy, militarny reżim. Ługańska Republika Ludowa i Doniecka Republika Ludowa, utworzone we wschodniej Ukrainie, są także wspierane zasobami prorosyjskich oligarchów i posługują się ludnością cywilną w ich brudnej, politycznej grze. Nie wierzymy, że działania zbrojne rebeliantów są prowadzone w interesie ochrony ludności cywilnej wschodniej Ukrainy. Nie wierzymy w otwartość i uczciwość deklaracji, które są składane pod groźbą użycia broni. I nie wierzymy w nagły „antyfaszyzm” uzbrojonych milicji, które obejmują bezprawnie kontrolę nad terytorium i przynoszą szkodę niewinnym cywilom.”
To jest najsilniejsza część oświadczenia, z którego można jednoznacznie wywnioskować – trzeba walczyć przeciwko wszystkim walczącym stronom, nie mieć nadziei na pokojowe porozumienia i czyjekolwiek zwycięstwo. Jakkolwiek klasy rządzące Ukrainy i Rosji nie załatwiłyby sprawy, my przegramy. Jednak wprost nie zostało to powiedziane.
„Nie życzymy sobie być kojarzonymi z ogromną liczbą osób, nazywających siebie „antyfaszystami” i „anarchistami”, które są aktualnie nacjonalistami i szowinistami; z tymi, którzy chwalą wojnę i mordy, podżegają do etnicznej nienawiści, którzy czczą śmierć innych. Albo celowo, albo z głupoty, te osoby pogłębiają różnice między aktywistami z różnych państw. Przez spiski i rozprzestrzenianie fałszywych oraz bezpodstawnych informacji i propagandy oni są niszczycielscy dla zjednoczonej sceny antyfaszystowskiej. Zero tolerancji dla idiotów i prowokatorów.”
Niestety jedyny wywód, który otwarcie wybrzmiał w oświadczeniu – to „obie strony są tak samo złe, a my zjednoczmy się, żeby stać obok”. To znaczy, że nie chodzi o aktywizację w celu zakończenia wojny i niepozwolenie państwom na posługiwanie się losami i życiem zwykłych ludzi, a po prostu o przegnanie ze sceny niegodnych, których podejrzewa się o przynależność do jakiegokolwiek politycznego reżimu. Oczyszczenie swojego środowiska z prowokatorów i idiotów gotowych zabijać w imię „rosyjskiego świata” czy „wielkiej Ukrainy” to z pewnością ważny polityczny krok, jednak żeby miał on sens trzeba go koniecznie dokończyć. Powinniśmy razem walczyć przeciwko militaryzmowi i wojnie, aktywnie wpływać na władze obu państw wspierając klasowe inicjatywy wschodnich regionów Ukrainy, być gotowymi do walki z DNR-LNR i robić wszystko co możliwe, żeby wybuchy i strzelaniny przeniosły się z chat do pałaców.
Polityka dotyczy nas niezależnie od tego, czy chcemy tego czy nie, dlatego będzie trzeba dokonać wyboru – pozostać bezwolną marionetką w rękach reżimów lub stać się częścią rozwiązania problemu.
P.S. Wzmaga czujność obecność wśród podpisanych pod oświadczeniem grup, które zdyskredytowały się patriotycznymi, patriarchalnymi, maczystowskimi i innymi konserwatywnymi oświadczeniami i działaniami pasującymi do „najlepszych” przedstawicieli skrajnej prawicy. Było by logicznym odcięcie się od miłośników ojczyzny i walki podobnie jak od walczących w batalionie Azow czy w pospolitym ruszeniu „ludowych republik”. Wróg naszego wroga niekoniecznie musi być naszym przyjacielem.
http://161crew.bzzz.net/krytyka-oswiadczenia-grup-antyfaszystowskich-prz...
https://cia.media.pl/konstytucja_donieckiej_republiki_ludowej_rosyjski_na... https://cia.media.pl/oswiadczenie_ukrainskich_organizacji_lewicowych_i_an...
Madryt: Policja zdemolowała centrum społeczne La Traba
Czytelnik CIA, Czw, 2014-08-21 08:44 Świat | Miejsca | RepresjeWczoraj doszło do napadu policji na jeden z najaktywniejszych i najbardziej znanych skłotów w Madrycie - La Traba.
Centrum społeczne o którym mowa działa od 7 lat i znane jest z aktywizmu i udziału w walkach na rzecz sprawiedliwości społecznej oraz kampanii solidarnościowych. Była to eksmisja połączona z niszczeniem mienia.
Kilka tygodni temu policja została powstrzymana za sprawą setek aktywistów.
Konferencje anarchosyndykalistyczne w Hong Kongu i Tajwanie
wiatrak, Wto, 2014-08-19 17:52 Świat | Ruch anarchistyczny W pierwszych dwóch tygodniach sierpnia, Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników wraz z różnymi organizacjami lokalnymi, zorganizowało serię prezentacji i dyskusji o anarchosyndykalizmie. W prezentacjach brało udział siedem sekcji MSP z trzech kontynentów. Spotkania i prezentacje trwały 10 dni, głównie w Hong Kongu oraz na Tajwanie.
Przedstawiono zasady anarchosyndykalizmu, historię i zasady funkcjonowania Międzynarodówki oraz działania poszczególnych sekcji. Wykłady były wzbogacone dużą liczbą przykładów udanych akcji bezpośrednich, filmów, zdjęć, itp… Na spotkaniach także lokalni aktywiści wymieniali doświadczenia z działaczami innych organizacji i delegatów MSP.
Szczególnie ciekawe były informacje o organizacji pracowników imigrantów w Hongkongu oraz o problemach z rewitalizacją różnych dzielnic miasta.