Tacy są politycy

Marcinkiewicz apeluje o odwołanie marszów

Kraj | Protesty | Tacy są politycy

Kazimierz Marcinkiewicz zaapelował we wtorek do liderów Platformy Obywatelskiej i Ligi Polskich Rodzin o odwołanie zaplanowanych na sobotę marszów w Warszawie. PiS planuje własną manifestację w stolicy - ale na razie, Marcinkiewicz nic nie mówił o tym.

Wczoraj Marcinkiewicz poinformował na konferencji prasowej, że wysłał listy do Donalda Tuska i Romana Giertycha, w których poprosił o rezygnację z organizacji marszów.
Zaznaczył, że do obu demonstracji zamierzają przyłączyć się "środowiska o charakterze skrajnym".

Anarchiści planują street party antyrządowe na sobotę.

Giertych obrońcą księży pedofilii

Kraj | Tacy są politycy

Giertych wzywa do bojkotu stacji BBC, uważając że zarzucając papieżowi tuszowanie przypadków molestowania seksualnego nieletnich przez księży – dopuściła się brutalnego ataku, niegodnego dziennikarza. Wszelka ‘krytyka’ kościoła to nieprzyzwoitość i akt agresji.

O oskarżeniu Watykanu przez BBC zamieściliśmy informację tutaj.

Premier przeżywa załamanie nerwowe

Blog | Tacy są politycy

Na niedzielnym wiecu w Stoczni Gdańskiej premier przestał udawać, że nie jest schizofrenikiem. Podczas wiecu nazwał tych, którzy zamierzają za tydzień protestować przeciw rządowi ludźmi otumanionymi. „My jesteśmy tu, gdzie staliśmy przed laty, oni są tam, gdzie stało ZOMO” – powiedział.

Już właściwie nie wiadomo, czy Kaczyński utożsamia się z Gomułką, gdy mówi o spisku wrogów, z Gierkiem, gdy mówi o sukcesach gospodarczych, czy z człowiekiem bitym przez ZOMO. Na pewno jednak tak poważne rozszczepienie jaźni wymaga natychmiastowej hospitalizacji.

Jazda PO pijanemu

Kraj | Tacy są politycy

Posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska, oskarżona o spowodowanie wypadku drogowego po wypiciu alkoholu, stanęła przed sądem w Łodzi. Posłanka nie przyznaje się do winy.

Grozi jej do 30 dni aresztu, 5 tys. zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od pół roku do trzech lat. Koledzy z klubu PO nie ukarali posłanki żadną z kar dyscyplinarnych.

Za demokracją

Kraj | Protesty | Publicystyka | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

Władza po raz kolejny wypowiedziała wojnę społeczeństwu. Po raz kolejny ludzie u koryta epatują swoją arogancją. Po raz kolejny okazało się, że demokracja parlamentarna to demokracja tylko z nazwy. Niezależnie czy to SLD czy PiS, czy PO, wszystkie partie grają swoją grę – z reguły przeciwko społeczeństwu. Głosu ludu politycy słuchają tylko podczas kampanii wyborczych, a potem dogadują się za plecami wyborców, dbają o interesy lobby oraz własne. Zamykają fabryki, redukują świadczenia socjalne, mnożą bezsensowne uchwały, kryminalizują coraz szersze grupy społeczne, wyrzucają na bruk i przejadają publiczne pieniądze.

Obecna afera tylko pokazuje jak niedemokratyczny jest obecny system. To nie jest incydent – a raczej norma. PiS tak samo jak SLD wie lepiej co społeczeństwu trzeba i jak powinno funkcjonować. Jedna z kaczek stwierdziła, że nie obchodzi jej głos ludu. Ta sama kaczka, jak teraz PO, powoływała się na społeczeństwo, gdy była w opozycji. Gdy się jest u władzy, społeczeństwo jest tylko przeszkodą we wprowadzaniu kolejnych innowacji, zmian, kolejnych wersji RP. Ludzie zaś są jedynie pionkami, liczbą w rachunku zysku i strat. Rzeczą, którą należy ustawić.

Kaczka powiedziała, że cała ta afera to prowokacja ludzi broniących układu. Chciałbym powiedzieć wszystkim kaczorom i donaldom, że są oni częścią układu. Zbrodniczego układu władzy przeciwko społeczeństwu. I tyle ile mam do powiedzenia naszym władcom – których chyba najwyższy czas posłać na bezrobotne.

Obecną władzę interesuje abstrakcyjna Polska, robią wszystko dla dobra Polski. Nie wiem co dla nich znaczy to słowo, poza tym że legitymizują tym swoje postępowanie. I głupotę. Nas, radykalnych demokratów, alterglobalistów, wolnościowców, syndykalistów i anarchistów nie interesują słowa. Nas interesują ludzie. I widzimy, że trwanie obecnego systemu demokracji parlamentarnej nie rozwiąże palących kwestii społecznych: te są traktowane przez polityków jako karta w grze, a nie coś co należy rozwiązać.

Tekst ulotki antyrządowej szczecińskich anarchistów

Kraj | Protesty | Publicystyka | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

OBYWATELU! OBYWATELKO!
ODZYSKAJ WŁADZĘ NAD MIASTEM I KRAJEM!

Telewizja TVN wyemitowała we wtorek nagranie z ukrytej kamery dokonane przez posłankę Samoobrony, w którym szef gabinetu premiera Adam Lipiński z PiS kupczy stanowiskami państwowymi ("Żaden problem, mamy mnóstwo wolnych stanowisk") i sugeruje, że nawet procesy sądowe pani Beger są "do załatwienia" przez ministra sprawiedliwości w zamian za przejście do PiS-u i poparcie nacjonalistycznego rządu. Także słynne "weksle Leppera" nie są jego zadaniem problemem, bo sejm może je wykupić pieniędzmi z kieszeni podatnika.

Próbowano nam wmówić, że są to normalne praktyki ‘demokratyczne’ albo, że to praktyki typowo PiSwskie. Uważamy, że są to praktyki stosowane przez wszystkie partie i umożliwione przez systemowe zorganizowanie demokracji parlamentarnej. Obecny kryzys jest właśnie kryzysem demokracji parlamentarnej, w której jako obywatele nie mamy wpływu na nasze życie, otoczenie, decyzje podejmowane przez ‘przedstawicieli’. Jesteśmy skazywani na wybory miedzy jedną partią a drugą, która potem i tak robi swoje realizując interesy różnych lobby.

Nadszedł czas by odebrać władzę politykom!

Musimy rozpocząć publiczną debatą nad ideą demokracji, zacząć oddolnie organizować: powołać komitety w fabrykach, szkołach, na osiedlach. Oddolnie, poprzez dyskusje i wspólne działanie zacząć kształtować rzeczywistość. Ponad głowami partii. Kolejne wybory niewiele zmienią: co najwyżej zmienią jednych idiotów na drugich, którzy z taką samą arogancja będą podchodzić do społeczeństwa.

CZAS NA DECENTRALIZACJĘ I DEMOKRACJĘ ROZUMIANĄ JAKO WOLA LUDU. LUDU KTÓRYM JESTEŚMY MY!

Państwo bliżej kibla

Blog | Tacy są politycy

Kolejny skandal w sferach rządowych. Jedni „naprawiacze” znów spieprzyli wszystko, czego się dotknęli. „Państwo bliżej ludzi” pokazało, czym naprawdę jest: czystą fikcją, czystym oszustwem. Alternatywne mafie natychmiast ruszyły do kontrataku. A nuż uda się wykorzystać sytuację i zasiąść na miejscu PiSu i pokraść sobie i popanoszyć się przez jeden sezon wyborczy.

Politykom PiS, SLD i PO i Samoobrony można podziękować tylko za jedno: że tak dobitnie pokazali, że nie można mieć za grosz zaufania do partii politycznych i ich wymyślnych kłamstw. Powierzanie politykom zadania zarządzania finansami społeczeństwa, to tak jak przekazanie kluczy do swojego mieszkania wielokrotnym recydywistom: nie ma szans, aby wyszło z tego coś dobrego.

Szkoda więc łudzić się, że popierając dziś opozycję opowiadamy się za „mniejszym złem”. Zamiast bazgrać po kolejnej karcie wyborczej, wybierzmy posłom lepszą przyszłość na bezrobociu! I to bez zasiłku, bo taki nie przysługuje oszustom!

Organizację społeczną zacznijmy od najniższego poziomu: od swojego podwórka. Zakładajmy wspólnoty mieszkaniowe, pogońmy nieuczciwych zarządców. Potem weźmy się za samorządy lokalne i wywieźmy na taczkach skorumpowanych radnych. Twórzmy oddolną sieć związków zawodowych w miejscach pracy. Puśćmy z torbami nieuczciwych pracodawców. Nie partie rozwiążą nasze problemy, ale nasza własna aktywność. Tego nikt nie zrobi za nas. A już na pewno nie patologiczny kłamca, złodziej i recydywista z ulicy Wiejskiej.

demo anty-rządowe w Szczecinie

Kraj | Protesty | Tacy są politycy
2006-09-28 12:00
2006-09-28 14:20

Zapraszamy na bezpartyjne demo przeciwko PiSowi i obecnej kondycji systemu.

Zbieramy się pod siedzibę PŻM w Szczecinie na pl. Rodła, zbieramy się o
godzinie 12.00 (o godzinie 13.00 przewidziana jest wizyta jaśnie nam
panującego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w siedzibie PŻM).

Zróbmy przywitanie prezydentowi i zarazem członka partii rządzącej oraz
podziękowanie za obecną sytuację w Polsce! Pokażmy, że Szczecinowi nie podoba
się styl polityki uprawiany tam, na górze!

Demonstracja jest apartyjna i nie służy poparciu jakiejkolwiek formacji
politycznej. Jednakże zapraszamy wszystkie środowiska do udziału! pokażmy,
jak nas jest wiele i jak bardzo nam nie odpowiadają rządy PiSu!!!
Inicjatywa "Młodzi dla Demokracji"

Taśmy prawdy

Kraj | Publicystyka | Tacy są politycy

Dziś podczas śniadania przywitała mnie afera, ta z pierwszych stron gazet. I o wrzody żołądka, jak zwykle, zadbali specjaliści i publicyści.

Zaobserwowałem dwa podejścia do problemu:

1. To nic strasznego, to norma, standard dla demokracji, już, panie, w Rzymie, w Grecji tak było. Więc w gruncie rzeczy nie ma co się przejmować. Może to smucić, ale to już problem etyków.

2. Klęska moralna PiS-u, Prawo i Sprawiedliwość morduje demokrację i łamie prawo. Incydent wywołany przez pragnienie władzy, który podważa moralnie prawomocność do pełnienia władzy przez daną grupę.

Obie interpretacje uważam za szkodliwe i zaciemniające.

Pierwsza każe nam się godzić z ‘wypaczeniami’ i praktyki naganne tolerować w imię demokracji. Wszystko co złe, jest dobre o ile powołuje się na demokrację, dzieje pod jej sztandarami, które coraz bardziej tracą jakikolwiek kolor. Bronisław Świderski w książce "Gdańsk i Ateny" pokpiwał sobie z polskiej krytyki demokracji, która ‘niedoskonałości’ systemu, jego elementy ‘niedemokratyczne’, wskazywała i uznawała jako wręcz cnoty.

Taka krytyka umacnia wizje ‘niezmienności’, że nic się nie zmienia, od starożytności po dziś dzień jest tak samo. Z tego też powodu nie ma sensu prowadzić debaty, krytyki o demokracji, bo będą to jałowe dyskusje. Nic nie da się zmienić, wiec należy po prostu zaakceptować niedemokratyczność demokracji.

Druga uznaje cały system za sprawnie działający, a cały wypadek każe traktować jako incydent związany z osobami, konkretnymi partiami, a nie wynikający z funkcjonowania systemu. Praktyka, jaka się tu ujawnia, sprowadza się do zmiany ludzi – i wszystko będzie dobrze. Toteż i tutaj nie znajdziemy konieczności debaty nad ustrojem, a jedynie publiczne piętnowanie ‘incydentów’, które jakimś sposobem udało się ujawnić.

Ten zamknięty dyskurs pozostawiający poza krytycznym zainteresowaniem sam system, jest ściśle polityczny. W zależności od preferencji politycznych można się opowiadać za interpretacja pierwszą bądź drugą. Tymczasem istota problemu, jego prawdziwe rozwiązanie, nie pojawia się podczas debaty publicznej. System niedemokratyczny istnieje dalej, i spokojnie można nazywać go demokratycznym. Co najwyżej z ironicznym uśmieszkiem intelektualisty.

Kolejne miliardy na prowadzenie wojen!

Świat | Militaryzm | Tacy są politycy

Izba Reprezentantów Kongresu USA zatwierdziła budżet w wysokości 70 mld dolarów z przeznaczeniem na prowadzenie wojen w Iraku i Afganistanie. Do końca tygodnia uzupełniającą ustawę budżetową dla Pentagonu na łączną sumę 447,6 mld dol., obejmującą również 70 mld na obie wojny, powinien zatwierdzić Senat. Następnie prezydent zapewni jej moc prawną.

W Izbie Reprezentantów ustawa przeszła przygniatającą większością głosów 394 do 22, praktycznie bez debaty. Po przyjęciu tej ustawy łączna suma środków przeznaczonych na prowadzenie wojen przekroczy 500 mld, czyli pół biliona dolarów, z czego większość poszła na wojnę iracką!

Fragment stenogramu negocjacji Beger z Lipińskim

Kraj | Blog | Tacy są politycy

22 września 2006 r. - piątek

(...)

Adam Lipiński: Czyli pani z grupą pięciu osób...

Renata Beger: Ja mówię o sobie.

AL: Czyli pani z grupą pięciu osób, czyli razem sześć osób, pani chciałaby wstąpić do PiS-u, a oni do tamtego klubu albo zakładają inne koło, to dobrze, jakie są oczekiwania?

RB: No tak jak powiedziałam.

AL: Czyli co? Sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, tak?

RB: I to natychmiast.

AL: Wie pani, to żaden problem, bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk, znaczy mnóstwo, to nie ma żadnego problemu z tym, a te pozostałe osoby?

RB: One...

AL: Wolałbym, żeby nie szarpali sekretarzy stanu...

RB: Nie, nie, one będą wówczas same rozmawiały.

AL: Aha.

RB: I ja jestem pewna, tak na 100 proc. na trzy osoby, a dwie to takie są...

AL: Bo tam są różne możliwości, niektórym zależy na reelekcji, to my też mamy pewne możliwości, np. można się dogadać, jeżeliby komuś to odpowiadało, z Giertychem, Giertych ma w niektórych miejscach po prostu białe plamy, jeśli to się nałoży na siebie, to wtedy ten ktoś może wejść do klubu LPR-u, Giertychowi zależy, żeby się troszeczkę, że tak powiem nadymać i może mieć gwarancję reelekcji z listy LPR-u, też PiS wchodzi w rachubę, wchodzi w rachubę ten klub, tak, że tutaj pole manewru jest spore.

RB: Najpierw porozmawiajmy o mnie!

AL: Ale rozumiem, ze pani propozycja to jest kwestia sekretarza stanu w ministerstwie rolnictwa i wstąpienia do PiS-u, to jest moja jedna rozmowa z prezesem, szczerze mówiąc...

RB: No tak, ale ja powiedziałam więcej.

AL: To znaczy?

RB: Ja powiedziałam o moich sprawach sądowych...

AL: Ale jak pani sobie wyobraża te sprawy sądowe załatwić?

RB: To państwo jesteście od tego, a nie ja. Wojtkowi mówiłam.

AL: Nie ma co pani tutaj okłamywać, ja bym to zrobił tak...z panią by się spotkał ktoś kto ma wiedzę na ten temat. Pani by powiedziała, o co chodzi, to znaczy on by przedstawił pani jak to się będzie toczyło, bo jeżeli coś jest... Ja się nie znam na tym, on pani powie i pani podejmie decyzję, jeżeli są jakieś sprawy one się toczą i mają taki przebieg, tego nie można w żaden sposób zatrzymać...

Kompromitujące nagrania sejmowych targów

Kraj | Tacy są politycy

"Im ludzie wiedzą mniej o powstawaniu kiełbas i praw tym lepiej w nocy śpią" - Otto von Bismarck

W orędziu nadanym w państwowych mediach premier Kaczyński próbował wmówić obywatelom, że ujawnione w mediach rozmowy, w których szef gabinetu premiera Adam Lipiński z PiS kupczy stanowiskami państwowymi i sugeruje, że nawet procesy sądowe pani Beger są "do załatwienia" przez ministra sprawiedliwości w zamian za przejście do PiS-u i poparcie nacjonalistycznego rządu, to nie była korupcja, a jedynie "rokowania". Nie omieszkał także zabłysnąć propagandą sukcesu, twierdząc, że "rok 2006, to najlepszy rok ostatniego 17-lecia" oraz że "pod naszym kierownictwem, Polska idzie we właściwym kierunku".

Pod sejmem odbyła się manifestacja antyrządowa. Rozstawiono namioty. Anarchiści, aby podkreślić hipokryzję polityków, podpalili transparent, starających się tam coś ugrać, neoliberałów z PO.

Fragment zapisu negocjacji | Całość nagrań
Komentarz Oskiego: Taśmy prawdy | Komentarz Yaka: Państwo bliżej kibla | Treść antyrządowej ulotki | Za demokracją

SLD rozczarowany rządem

Kraj | Gospodarka | Tacy są politycy

LSD punktował PiS ("Przepychanki i Samowola") za niezrealizowane obietnice wyborcze. Grzegorz Napieralski, na konferencji prasowej pt. "Niezrealizowane obietnice wyborcze, czyli jak PiS oszukał wyborców" wyliczał postulaty zgłaszane przez PiS w kampanii parlamentarnej, które do dzisiaj nie doczekały się realizacji.

Liberałowie odzyskują inicjatywę na Węgrzech

Świat | Tacy są politycy

Na wczorajszej demonstracji w Budapeszcie, w której brało udział około 40 tys. demonstrantów nie odnotowano już większych zamieszek. Wśród protestujących w poprzednich dniach aktywnie dawali o sobie znać członkowie neo-nazistowskich ugrupowań, takich jak Węgierska Narodowa Partia Wolności. Neo-liberałowie z partii FIDESZ, która zresztą posiada identyczny program gospodarczy, jak rządząca obecnie na Węgrzech partia „socjalistyczna”, nie odważyli się jeszcze wzywać swoich zwolenników na dzisiejszą demonstrację. Jednak jeden z członków partii, Pal Schmitt, nawoływał protestujących podczas wiecu przed parlamentem do założenia białych ubrań, lub opasek na ramię w celu „pokazania, że protestujący odrzucają przemoc”.

Kanał XML