Ubóstwo

AlterKino.org: Kampania Solidarności z Palestyną

Świat | Dyskryminacja | Militaryzm | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Tacy są politycy | Ubóstwo

19 czerwca we Wrocławiu odbyło się pierwsze z serii ogólnopolskich spotkań z Yonatanem Shapirą i Ewą Jasiewicz, organizowanych przez Polską Kampanię Solidarności z Palestyną.

Obejrzyj:
http://alterkino.org/kampania-solidarnosci-z-palestyna

Yonatan Shapira jest byłym kapitanem izraelskich sił powietrznych, odmawiającym od 2003 roku służby wojskowej. Jest inicjatorem tzw „listu pilotów” – odmawiających służby wojskowej na Terytoriach Okupowanych oraz współzałożycielem organizacji „Combatants For Peace” zrzeszającej byłych żołnierzy izraelskich oraz bojowników palestyńskich przeciwstawiających się okupacji izraelskiej, a także członkiem izraelskiej organizacji Boycot! – zaangażowanej w kampanię bojkotu, wycofania inwestycji oraz sankcji w stosunku do państwa Izrael. Ewa Jasiewicz jest jedną z koordynatorek ruchu Wolna Gaza, dziennikarką, uczestniczką Flotylli Wolności – konwoju humanitarnego do Strefy Gazy, który 31 maja b.r został zaatakowany na wodach międzynarodowych przez komandosów izraelskich.

Komisja Europejska: Emerytury w wieku 70 lat

Gospodarka | Tacy są politycy | Ubóstwo

W dokumencie opublikowanym w tą środę, Komisja Europejska zaproponowała podnieść minimalny wiek przejścia na emeryturę w 27 krajach bloku do 70 lat.

Według członków komisji ma to być sposób na załatanie dziury budżetowej i wyjście z koniunktury gospodarki, która według nich jest nie do utrzymania.

Wielka Brytania, Francja i inne państwa już ogłosiły projekty mające podnieść wiek emerytalny z lat poprzednich. Jak zauważył The Guardian komisja chce aby zmiany były “automatyczne”, co oznacza że miałyby być wprowadzane przez wszystkich członków Unii w sposób skordynowany.

Pruszcz: Zmarł mężczyzna który prowadził strajk głodowy pod urzędem

Kraj | Protesty | Ubóstwo

 Remigiusz Thiede Remigiusz Thiede z Bagniewa przez półtora tygodnia prowadził protest głodowy pod urzędem w Pruszczu. Domagał się godnych warunków życia, bo zasiłki, które otrzymywał od gminy nie wystarczały mu na życie i lekarstwa.

Pod Urząd Gminy Pruszcz przyszedł w czwartek 24 czerwca. - Zostanę tu do śmierci. Skoro mam zdechnąć z głodu, wolę tu - na oczach winnych mojej tragedii - zapowiadał. Dziś o godz. 7 rano zmarłego Remigiusza Thiede znalazł pracownik, który otwierał urząd.

http://www.pomorska.pl

Turystyka klasowa

Publicystyka | Ubóstwo

Turystyka klasowa to wbrew pozorom nie szkolne wycieczki nad Biebrzę, lecz wyprawy członków klas wyższych ku bliskiej egzotyce. Wśród lepiej sytuowanych warszawiaków najbardziej popularnym kierunkiem zwiedzania jest wschodnia strona Wisły. Można tam natknąć się na miejsca zaniedbane, można spotkać źle ubranych oraz brzydko wysławiających się - a przy odrobinie szczęścia także źle pachnących - tubylców, można być świadkiem dziwnych zdarzeń takich jak siedzenie na murku, picie piwa nie-w-knajpie, można usłyszeć szelest dresów, można sfotografować nieletnie mamy.

Wycieczki do krajów trzeciego świata powoli odchodzą w przeszłość. Czekam na nowy program Cejrowskiego, z którego dowiemy się o zwyczajach ludzi biedniejszych niż Cejrowski. Póki co egzotyzacją klas niższych zajęli się artyści. Od kilku lat obserwujemy wśród nich popularność tej formy turystyki. Jako pierwsi dostrzegli oni unikatową wartość estetyczną warszawskiej Polski be, ce oraz de. Za artystami - jak to zwykle bywa w krajach zachodnich - podążyli deweloperzy i niebawem za możliwość oglądania z bliska biedy będzie trzeba słono płacić. Póki co nadal wyjątkowość mieszkania na Pradze osób, którzy mieszkać tam nie muszą, polega na tym, że można uchodzić za odważnego białego wśród dzikich.

La Palmą warszawskiej Pragi jest dla turystów klasowych Stadion Dziesięciolecia, a raczej to, co z niego zostało. Kilka tygodni temu przedstawiał się on następująco:

Prawda, że imponująco? Dla jednych miejsce pracy od 5 rano, dla niektórych śmiertelnego - jak się niedawno okazało - niebezpieczeństwa, jest dla turystów nie lada gratką. Stadion spopularyzowała Gazeta Wyborcza przyznając tamtejszym barom z kuchnią wietnamską lajfstajlową nagrodę w postaci deski lub stołka (już nie pamiętam). Dzięki niej po uliczkach takich jak na załączonym wyżej obrazku szwendają się okazy lepiej ubrane niż najlepiej ubrani hipsterzy.

Inną formę turystyki klasowej zaproponował w radiu Tok Fm ekspert porannego programu "EKG: Ekonomia, Kapitał, Gospodarka", którego to programu możemy słuchać codziennie oprócz weekendu (bo w weekend w radiu tym większość ludzi pracuje za darmo). Nie pomnę nazwiska eksperta, ale jeśli nie był to były premier lub członek zarządu jakiegoś banku, to na inny bank musiał być to szef firmy finansowego doradztwa.

Każdy ekspert występujący w tym programie odpowiada na ezoteryczne pytanie: "co go dziwi". Tym razem trafiła się ekspertowi nie lada gratka, by wszystkich zaszokować cywilną odwagą i żyłką odkrywcy. Otóż usłyszeliśmy mrożacą krew w żyłach opowieść o wyprawie z podwarszawskiego Ursusa na stację Warszawa - Śródmieście... pociągiem podmiejskim zamiast samochodem. Nie chcąc wyjść na mięczaka prowadzący program odparował, że on ostatnio jechał - zamiast InterCity - Tanimi Liniami Kolejowymi. I to na trasie Kraków - Warszawa czyli całe 3 godziny. Z kamerą wśród zwierząt, ze strzelbą na lwy, z tasakiem na Indian - zaliczone!

Egzotyzacja biedy to kolejna forma kulturalizacji różnic społecznych. Opisywania systemowego udupienia jako ciekawego, estetycznego przypadku. Zniszczone domy, karawany karaluchów, brak centralnego ogrzewania, grzyb na ścianach, rozpadające się elewacje, lądowanie na bruku, mieszkanie w kilka osób w jednym pokoju, brak ciepłej wody, ciuchy z second handów, podwórka pełne drobnych interesów, samotne macierzyństwo i milion innych przyjemności to nowy folklor. Nowy "styl życia". Jaki on ciekawy, jaki barwny, jaki dziwny! W sam raz dla etnografów do badania. Nie trzeba daleko jechać, by odnaleźć niezbadane tereny. Wraz z rozwarstwieniem społecznym lądy się zaczerniają. Dzięki społecznym marginalizacjom góry wędrują do Mahometów.

Ale ale: oddaję honor etnografom. "Łowcy, zbieracze, praktycy niemocy" Tomasza Rakowskiego to książka, która udowadnia, że można pisać bez upupiania o ludziach, którzy ugrzęźli w systemowej nędzy. Bez robienia z nich obcych, dzikich, fascynujących okazów ludzkich.

Na koniec swoista odpowiedź: wrzut sprzed kilku tygodni na warszawskim Żoliborzu. W inteligenckiej dzielnicy ludzi Dobrze Wychowanych, Wykształconych, Dystyngowanych oraz Zamożnych pojawiła się skandaliczna dziura w kulturze. Lepkie paluchy, żałoba za paznokciami i wrzask na przyjęciu, gdzie goście mówią ściszonym głosem, rubaszny rechot w oazie perlistych uśmiechów.

Nienawiść to Trzecia Furia. Megera. Siostra Gniewu i Zemsty. Zła emocja - powiedzą terapeuci. Nauczą, jak ją okiełznać. Nauczą tych, których stać na terapię. Tylko czy to ta sama nienawiść? Zła emocja? Cóż. Czasem bez złych emocji nie da się przeżyć. Czasem tylko one ci zostają, gdy chodzisz po pięknych dzielnicach pięknych ludzi pięknie ubranych i żyjących pięknymi problemami. Nie wolno ci tego powiedzieć, wszak zawiść, wszak zazdrość, wszak resentyment! Nie wolno ci nawet pisnąć, bo wyjdziesz na maluczkiego. Zostaje tylko ta chwila wolności, gdy nocą wychodzisz z puszką na miasto.

Anna Zawadzka

http://www.lewica.pl/blog/zawadzka/21953/

Warunki zatrudnionych Ukraińców na plantacji truskawek

Kraj | Prawa pracownika | Ubóstwo

Jeden działający prysznic, ubikacja bez wody, brak wentylacji - w takich warunkach mieszkało 33 Ukraińców pracujących przy zbiorze truskawek w jednej z miejscowości powiatu górowskiego (dolnośląskie).

Cudzoziemcy, zatrudnieni przy zbiorze truskawek, mieszkali w brudnych pomieszczeniach gospodarczych bez zaplecza sanitarnego. 33 osoby, w tym pięciu mężczyzn, mieszkało w dwóch budynkach bez wentylacji. Do swojej dyspozycji mieli dwa prysznice, z czego jeden nieczynny, oraz postawioną na zewnątrz ubikację bez dostępu do bieżącej wody. Żywność, która była tam przechowywana, z uwagi na panujące temperatury, nie nadawała się do spożycia. Wszędzie panował zaduch i smród.

Ukraińcy na plantacji pracowali od początku maja tego roku. Pracodawca miał się z nimi rozliczyć na koniec zbiorów, więc czekali cierpliwie na wypłatę. Ich wynagrodzenie miało wynosić 1,5 zł za zebrany koszyk owoców, choć - jak twierdzą - przed wyjazdem obiecywano im 2 zł. Z własnych środków musieli kupować m.in. wodę mineralną, środki czystości i środki przeciw komarom.

Oświadczenie "Grabieżców nagrabionego" - grupy ekspropriacyjnej z Salonik

Świat | Publicystyka | Ruch anarchistyczny | Ubóstwo

14 czerwca 2010 zaatakowaliśmy supermarket sieci Masoutis na ulicy M.Kyriakou, biorąc zeń produkty podstawowej potrzeby (oliwa, makaron, mleko itp.) oraz niszcząc zabezpieczenia przed kradzieżą i kamery. Zabraliśmy również cały utarg, który spaliliśmy przed sklepem.

Przed akcją zdecydowaliśmy, że wywłaszczone dobra zostaną rozdystrybuowane pośród osób biorących udział w akcji, a nie w przestrzeni publicznej. Tą decyzją chcemy pokazać, że zarówno to działanie jaki i inne nie mają na celu ukazać nas jako zbawców społeczeństwa - chcemy raczej by to samo społeczeństwo zaznajomiło się z takimi praktykami i przejęło je nie czekając na "rewolucyjnych" filantropów/przyjaciół biednych. Szczególnie w takim okresie, jak ten, kiedy rozkład panującego systemu popycha je w stronę upadku. Nadanie terminu "Ronin Hoodzi" (a dokładnie z Greki Super-market Robins) uważamy za manipulację mass mediów mającą na celu zmienić znaczenie tego typu akcji, prezentując nas jako pewien rodzaj elity kradnącej dla biednych. W rezultacie, dystrybucja dóbr jest prezentowana jako rodzaj społecznej narkozy i pochwały pasywności wyrażającej się w myśleniu "ktoś będzie myślał-działał-weźmie nas w opiekę".

Nie wierzymy w społeczeństwo "niedorozwiniętych" ludzi, którzy muszą byc rządzeni, tak jak przedstawia to propaganda. Jesteśmy szczęśliwi, gdy ludzie kroczą z przekonaniem, że ich życie należy do nich, z dala od mediatorów i czczej gadaniny, kiedy organizują się na zasadach solidarności, antyautorytaryzmu i samoorganizacji; kierując się założeniami aktywnej negacji i ataku. Gdy nie wpadają w bład logiczny reżimu, który chce by "poprzez pomoc innym prześliznąć się przez kryzys". Jest również ważne, że gdy redystrybuujesz dobra nie masz możliwości sprawdzenia, czy odbiorcy rzeczywiście kierują się solidarnością, nawet jeśli nie są aktywni, czy może są jedynie hipokrytami dbającymi tylko o siebie, którzy byliby pierwsi, aby poinformować o wszystkim policję. Oczywiści doceniamy podobne akcje naszych towarzyszy, którzy dystrybuują wywłaszczone dobra - tak jak mówiliśmy wcześniej cele są te same.

Palenie pieniędzy jest symboliczną akcją mówiącą samą za siebie. Te małe kawałki papieru które obróciły się w popiół w ciągu kilku sekund są w stanie w jeszcze krótszym czasie zniszczyć życie, stosunki międzyludzki, przekształcić człowieka i jego pragnienia poprzez przeliczanie życia na wskaźniki, cyforwe uczucia i doświadczenia, upraszczając uczucia radości i smutku do dychotomii posiadania i nieposiadania pieniędzy.

Co do akcji - odbyła się ona dokładnie tak, jak zaplanowaliśmy. Nasza ucieczka była spokojna i nienaznaczona żadnymi zdarzeniami. Użyliśmy kontenerów na śmieci, by zablokować ewentualne drogi dojazdu, wcześniej śledząc uważnie ruchy patroli policyjnych przed i podczas trwania akcji. Mówi się, że świnie z "Z force" (patrole na motocyklach) siedziały zdezorientowane przy fontannie na Egnatia Ave, czekając na posiłki i podjechały, gdy już nas nie było na miejscu.

Działamy świadomi w solidarności z każdą inną akcją sabotującą kapitalizm w środowisku miejskim, w którym działamy.

Grabieżcy nagrabionego

Ps. Ostrzeżenie dla "macho-Greków" którzy mogą chcieć zostać bohaterami: zostaną potraktowani tak, jak an to zasługują, dokładnie tak jak stało to się gdy jeden z nich został namierzony podczas dzwonienia na policję - był ścigany przez grupę która musiała interweniować. Ale jak mówi przysłowie "Matki szybkonogich nigdy nie muszą ich opłakiwać."

PPs. Możemy się tylko śmiać z dezinformacji medialnych mówiących o domniemanych starciach z siłami represji, wózkami wypełnionymi żywnością których tak naprawdę nigdy nie próbowaliśmy wyprowadzić itp.

PPPs. Oczywiście wspieramy ekspropriacje pieniędzy na potrzeby ruchu. Po prostu w tym przypadku chcieliśmy nadać odmienny kontekst tego typu akcji.

Tekst w j. angielskim: occupiedlondon.org
Tekst w oryginale: athens.indymedia.org
Wiadomość z CIA na temat akcji: Ekspropriacja w supermarkecie. Cały utarg spłonął.

Film z akcji:

GUS: Polacy żyją w biedzie mimo pracy

Kraj | Gospodarka | Ubóstwo

Zagrożonych ubóstwem jest w sumie 17 proc. Polaków - wynika z raportu GUS. W biedzie żyje co dziesiąty Polak, który ma pracę. W Unii Europejskiej gorzej mają tylko pracujący w Rumunii i Grecji.

Wskaźnik ubóstwa według unijnych wyliczeń to 750 zł na osobę w gospodarstwie domowym. Wiele osób musi przeżyć jednak w Polsce o zaledwie kilka złotych więcej ponad tę kwotę. Wtedy po opłaceniu rachunków muszą kupować najtańszą żywność i ubierać się w sklepach z odzieżą używaną. Problem dotyczy nie tylko niewykwalifikowanych robotników, ale także osób z wyższym wykształceniem. Z biedą borykają się najczęściej ludzie po 40. roku życia, ale także aż 23 procent młodych osób przed trzydziestką.

We Francji średnia płaca to 3021 euro, czyli ok. 12 tys. zł. W Polsce – 3650 zł. Tymczasem różnice w cenach nie są aż tak wielkie – za 1 kg mięsa we Francji zapłacimy 4 – 5 euro, czyli ok. 25 zł - podobnie jak w Polsce.

Drugie oblicze Mistrzostw Świata w RPA

Świat | Dyskryminacja | Gospodarka | Ubóstwo

Mundial to nie tylko piękne stadiony i roztańczeni kibice z całego globu. Tuż obok nich funkcjonuje drugi świat, świat ludzi biednych, wegetujących w barakach i wyrzuconych przez władze Kapsztadu z miasta, aby nie psuli wrażeń przyjezdnym.

35 kilometrów od Kapsztadu, miasta gdzie zostanie rozegrany półfinał mistrzostw, na jałowej ziemi postawiono osiedle małych baraków z blachy falistej. - Przenieśli nas tutaj z powodu mundialu. Chcieli posprzątać miasto, aby nikt nie widział jak męczymy się na ulicach - mówi jedna z mieszkanek obozu.

Obejrzyj wideo

Większość rodzin przeniesiono tutaj z dzikich obozowisk na ulicach Kapsztadu. Teraz mieszkają w małych, jednopokojowych barakach bez łazienek czy toalet. - Na ulicy mieliśmy lepsze warunki niż tutaj - mówi jedna z mieszkanek. Problemy potęguje szerząca się przestępczość, gangi zaczynają rządzić w otoczonych potężnym płotem obozowiskach. Na dodatek bramy są szczelnie zamykane na noc, tak aby nikt niepożądany nie mógł się... wydostać.

RPA: Strajk przy okazji Mistrzostw Świata w piłce nożnej?

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Ubóstwo

W Republice Południowej Afryki planowany jest strajk pracowników sektora publicznego. - Jeśli nie dogadamy się w następny piątek, nie będziemy mieli wyjścia i zorganizujemy strajk w środku mundialu - mówi związkowiec Manie de Clerq. Pracownicy domagają się 8,5-proc. podwyżki płac, rządowa oferta - 6,2 proc. - została odrzucona. Związki zawodowe skupiają ok. 1,2 mln pracowników. Należą do nich m.in. pielęgniarki, nauczyciele i policjanci.

Do zamieszek doszło ponad tydzień temu w Kapsztadzie, kiedy władze miejskie przystąpiły do akcji usuwania starych, wolno stojących toalet w jednej z najbiedniejszych części miasta położonej w slamsach Khayelitshy. Biedni mieszkający w slumsach nie mają swoich toalet, lecz korzystają z publicznych lub z pobliskiej rzeki. Stare toalety były albo zapchane, albo zepsute, albo zamknięte. W ich miejsce postawiano nowe sedesy spłuczkowe, tylko... nieotoczone żadną zasłoną. Wprost na ziemi - jak w Polsce kosze na śmieci.

Anarchiści w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych. Będzie okupacja biura dyrektora?

Kraj | Lokatorzy | Ruch anarchistyczny | Ubóstwo

Grupa inicjatywna "Nic o nas bez nas", ta sama która od kilku miesięcy pojawia się na sesjach Rady Miasta Gdańska, właśnie odwiedziła Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Anarchiści domagają się rozmowy z Jackiem Łapińskim, dyrektorem GZNK.

- Jesteśmy zdeterminowani i przygotowani na bezterminową okupację biura dyrektora w przypadku, gdyby nie chciał on z nami rozmawiać. Nie będziemy dłużej stać bezczynnie, podczas gdy opłacana z naszych pieniędzy urzędnicza mafia znęca się nad ciężko pokrzywdzonymi przez los mieszkańcami, od których przez lata próbuje się wycisnąć sumę o wiele niższą niż koszty administracyjne całej sprawy! - grzmią w mailu przesłanym do redakcji.

Anarchiści żądają wyjaśnień sprawy Państwa Siedzińskich z Przymorza, którzy w wyniku ciężkiej sytuacji życiowej przez pewien czas nie byli w stanie opłacać czynszu za zajmowane mieszkanie komunalne. Pomimo niskich rent, zadłużenie próbowali spłacać w ratach.

- Prawdopodobnie udałoby im się to, gdyby nie kłody uporczywie i systematycznie rzucane im pod nogi przez urzędników. Dysponujemy pełną dokumentacją urzędniczych błędów, kłamstw i łamania prawa (fałszowanie podpisów, dopisywanie niezidentyfikowanych kwot do kont komorniczych) - twierdzi grupa "Nic o nas bez nas". Młodzi zapowiadają, że biura GZNK nie opuszczą dopóki nie dostaną pisemnego zapewnienia, że rozpocznie się postępowanie wyjaśniające w sprawie rodziny Siedzińskich.

Wenezuela: Skandal z powodu odnalezienia tysięcy kontenerów z przeterminowaną żywnością

Świat | Tacy są politycy | Ubóstwo

Szacuje się, że odnaleziono około 70.000 tysięcy ton żywności w kontenerach w całym kraju. Odkrycie stawia pod znakiem zapytania sprawność rządu pod względem dystrubucji żywności dla ludności.

Wśród odnalezionych towarów znajduje się mleko, ryż, fasola, mięso oraz inne produkty w puszkach. Rzeczniczka rządu powiedziała, że olej zostanie wykorzystany do wytworzenia mydła oraz konserw z tuńczyka i sardynek, podczas gdy część mleka zostanie wykorzystana w postaci jogurtu.

W wtorek dwóch byłych dyrektorów Productora y Distribuidora Venezolana de Alimentos, Pdval (do niedawna kierowana przez państowe zakłady naftowe PDVSA), zostało aresztowanych przez ich domniemany udział w tej sprawie, przez którą tydzień temu został aresztowany tekże były prezes tej firmy państwowej, Luis Pulido.

Według opozycjonisty Adonai Ochoa, “suwerenność żywnośiowa”, którą chwali się rząd to bzdura, ponieważ import na osobę zwiększył się w Wenezueli od US$ 75,8 w 1998 do US$ 321,7 w 2008.

“Złe kierownictwo, korupcja przy imporcie żywności aby nie zostawał dostarczana dla ludu wenezuelskiego, powiedziałbym że celowo (…) Pozwalają aby gniło aby nadal je importować i mieć z tego dobry interes”, powiedział reporterce BBC Mundo.

Skończ z wyzyskiem przy produkcji piłek sportowych – wyślij pilny apel do FIFA!

Świat | Dyskryminacja | Prawa pracownika | Protesty | Represje | Ubóstwo | Zwolnienia

Podczas ostatnich Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2006 r., przychód Adidasa ze sprzedaży piłek sportowych wzrósł o ponad 800 mln dolarów. Za 3 dni kolejne mistrzostwa i znów wielkie koncerny zarobią na głodowych wynagrodzeniach i pracy dzieci przy produkcji piłek w Pakistanie, Indiach, Chinach i Tajlandii.

Wyraź swój sprzeciw!!!

WYŚLIJ PILNY APEL DO FIFA >>
http://www.cleanclothes.org/campaigns/soccer-ball-stitchers-need-your-su...

WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTAJ TU >>
http://www.ekonsument.pl/a648_skoncz_z_wyzyskiem_przy_produkcji_pilek_sp...

Jak pokazuje nowy raport International Labor Rights Forum (http://cleanclothes.org/documents/ILRF_soccerball_report.pdf) pracownicy szyjący piłki sportowe w Pakistanie, Indiach, Chinach i Tajlandii, pomimo wielu protestów organizacji konsumenckich i akcji społecznych na całym świecie, wciąż doświadczają karygodnego łamania podstawowych praw pracowniczych.

Johannesburg: Starcia klasowe, policja morduje aktywistkę

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny | Ubóstwo

Kilka dni temu zamożni mieszkańcy osiedla prywatnych domów z organizacji Homeowners Association zaatakowali osadę Ruchu Ludzi Bezrolnych (LPM) związaną z Anarchokomunistyczną Feredaracja Zabalaza, dokonując zniszczeń i odcinając prowizoryczne chaty od elektryczności. Dzień później na osadę został przypuszczony szturm policji, podczas którego zabito jedną aktywistkę Ruchu Bezrolnych, a inną ciężko zraniono - obecnie przebywa w szpitalu po operacji.

W odwecie aktywiści spalili generator dostarczający prąd do prywatnych domów. Kolejnego dnia członkowie Homeowners Association w asyście policji po raz kolejny zaatakowali osadę bezrolnych i spalili mieszkania dwóch liderów organizacji. Policja pobiła i aresztowała starszą kobietę, sekretarkę LPM, Starcia wkrótce przybrały charakter rasowy - atakowani są wszyscy przynależący do ludu Tsonga. Przywództwo ruchu obecnie ukrywa się w obawie przed represjami.

Wrocław: odnawianie miasta czy masowe eksmisje?

Kraj | Lokatorzy | Tacy są politycy | Ubóstwo

Dnia 29 maja 2010 we wrocławskim Infopunkcie Łokietka 5 odbyła się debata o „rewitalizacji Nadodrza”. Chodziło głównie o realizowany za unijne pieniądze program remontów i modernizacji „obszaru wsparcia” stanowiącego część wrocławskiej dzielnicy Ołbin, któremu na potrzeby projektu „zwrócono” historyczną nazwę „Przedmieście Odrzańskie”. „Obszary wsparcia” są wydzielane na podstawie kryteriów takich jak wysokie bezrobocie, wysoka przestępczość, niska jakość mieszkań itd. następnie uprawnione podmioty mogą stawać do konkursów na inwestycję w infrastrukturę tych obszarów.

Debata w swym założeniu była otwarta jednak pierwotnie miała się odbyć 17 kwietnia. Przełożono ją na inną datę z powodu wydarzeń związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem, a o nowym terminie wiele osób nie dowiedziało się wcale, lub dowiedziało się w ostatniej chwili. Plakaty wiszące na dzielnicy nadal zapraszają na 17 kwietnia.

Obecny na spotkaniu koordynator zgłoszeń do konkursów z ramienia Urzędu Miasta opowiedział o jego wynikach. Według niego do 2012 roku za unijne pieniądze wyremontowane będą elewacje i dachy 24 kamienic we własności wspólnot mieszkaniowych, w których część udziałów należy do miasta, a część do prywatnych właścicieli (zaznaczono tu wyraźnie, że wnętrza kamienic nie będą remontowane). Ten sam program zakłada również remont 6 z kilkudziesięciu okolicznych podwórek, które jak określił sam urzędnik będą „zgniłymi kompromisami” pomiędzy różnymi potrzebami mieszkańców i mieszkanek – placami zabaw, miejscami parkingowymi i zielenią. „Zrewitalizowane” zostaną trzy parki. Fundusze unijne posłużą także do remontu komisariatu policji na Ołbinie (mieści się w zabytkowym budynku), powstanie centrum pomocy społecznej dla „obszaru wsparcia”, centrum rozwoju zawodowego, 4 projekty (bliżej nie określone) zostaną zrealizowane w szkołach na terenie dzielnicy.

Oprócz tego miasto zamierza z własnych środków wyremontować fasady kolejnych kamienic. Urzędnicy realizują także program mający zachęcić polityką czynszową artystów i rzemieślników do otwierania warsztatów i galerii w pustostanach należących do miasta w tej okolicy. Na terenie „obszaru wsparcia” działalność rozpoczęło także wiele stowarzyszeń, a od 10 lat mieści się na nim niezależne centrum społeczne – CRK.

Wrocław: Wykończyć biedę? [kino CRK]

Świat | Dyskryminacja | Gospodarka | Tacy są politycy | Ubóstwo
2010-06-02 20:00
2010-06-02 22:00

02.06.2010
WROCŁAW
CRK (koncertownia)
ul. Jagiellonczyka 10d
godz.20:00
wjazd: darmo

Wykończyć biedę?
USA 2009, reż. Philippe Diaz, 114 min.

“Wykończyć biedę?” to znakomity dokument stanowiący przenikliwe studium światowych nierówności. Uznany reżyser Philippe Diaz wskazuje, że globalny wymiar współczesnej biedy nie jest bynajmniej dziełem przypadku: mając swe źródło jeszcze w konkwiście towarzyszącej pierwszym odkryciom geograficznym, system wyzysku oparł kolonialne zależności na konfiskacie ziemi, grabieży zasobów naturalnych i pracy niewolniczej.

Dziś, tendencja ta jest starannie utrwalana przez światowe instytucje finansowe, które na ołtarzu wolnego rynku poświęcają suwerenność żywnościową, jednocześnie każąc społeczeństwom Południa wyrzec się prawa do publicznego dostępu do tak kluczowych sfer jak edukacja, służba zdrowia, a nawet zasoby wody. Opinie noblistów w dziedzinie ekonomii, przywódców światowych ruchów społecznych, a także rolników i mieszkańców slumsów Południa składają się na potężne, bezpośrednie oskarżenie neoliberalnego systemu gospodarki o katastrofalne rozmiary dzisiejszego ubóstwa.

Więcej info:
Myspace.com | Facebook.com

Kanał XML