Dodaj nową odpowiedź

Czerwone flagi i Antifa

Publicystyka

Na portalu internetowym www.lewica.pl odezwały się głosy oburzenie, że Koalicja Antyfaszystowska stwierdziła, iż podczas planowanej demonstracji nie życzy sobie czerwonych flag, bo "to nie miejsce na lewicową propagandę". Piotr Ciszewski, w komentarzu redakcyjnym odesłał uczestników "Antify" do podręczników historii i każe im się poduczyć o znaczeniu lewicy w walce przeciwko faszyzmowi. Tak się jednak składa, że w tych książkach historycznych poczytamy także o Pakcie Ribbentrop-Mołotow. Można się oczywiście bronić, że stalinizm to nie lewica, ale to nie zmienia faktu, że pewna symbolika - i to nie z winy anarchistów - dziś kojarzy się ze zdradą i zamordyzmem.

Być może moglibyśmy, jako anarchiści, przejść nad tym historycznym kontekstem do porządku dziennego, gdyby nie to, iż nasza radykalna lewica, nazbyt często zapomina, że jej obowiązkiem jest się ze swoją przeszłością rozliczyć, a nie jej bezprzytomnie bronić. Wśród różnych lewicowych ugrupowań, partii i środowisk są i takie, które wychwalają ZSRR, PRL czy jak ostatnio na łamach "Trybuny Robotniczej", Ludowe Wojsko Polskie. To samo, które zarówno pod biało-czerwonym, jak też czerwonymi flagami, w latach '80 inwigilowało polski ruch anarchistyczny i pacyfistyczny, posyłając do więzień objectorów z wieloletnimi wyrokami. Szkoda, że nasi przyjaciele z WRS, z którymi wspólnie demonstrowaliśmy 1 maja 2008 r., nie biorą tej kwestii pod uwagę i uznali bojkot demonstracji antyfaszystowskiej, za konieczny, co na pewno zastanie odebrane jako zachęta, dla opisanych wyżej postaw.

Anarchiści doskonale rozumieją znaczenie ruchu lewicowego w zwalczaniu faszyzmu. Jednak pojawienie się czerwonych flag, często oznacza równocześnie pojawienie się symboliki sierpa i młota, niesionej przez wielbicieli Feliksa Dzierżyńskiego i generała Jaruzelskiego. Problem się bierze z tego, że dwu, trzyosobowe grupy lewicowe, za punkt "honoru" biorą sobie zademonstrowanie swojej odrębności poprzez epatowanie symboliką rodem z Kremla. I często zresztą tylko do tego ogranicza się ich (propagandowa) działalność. Dlaczego jednak mielibyśmy na to pozwolić? Antifa moim zdaniem miała prawo do takiego stanowiska, jakie zajęła.

Jarosław Urbański
Komentarz pierwotnie ukazał się na stronie rozbrat.org

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.