Dodaj nową odpowiedź

Myślę że sprawa zaczyna sie wraz z modą a raczej z modelkami, które kreowane jako ideał piękna zaczynają karierę w wieku 12,13 lat pokazując bieliznę i spore skrawki swego przecież dziecięcego ciała. Stąd rodzą się w niektórych spaczonych umysłach niezdrowe ciągoty, a im towar bardziej zakazany tym większa chęć jego posiadania.

W mediach podają o rozbiciu szajek pedofilskich 70/100 osobowych, chwała im i za to ale co będzie po wykryciu szajki 1500 osobowej ? 10 0000 ? w myśl nowelizacji podanej wyżej jeśli zakazane treści będzie wymieniało badź przechowywało w różnych grupach społecznych na terenie całego kraju np. 150 000 osób od profesora po zwykłego fizycznego to kogo wybierzemy najpierw do aresztowania? jak odróżnić mniejsze i większe zło? Po ilości wysłanych danych? częstotliwości odwiedzania stron? Wedle mądrości ludowych facet ma narzędzie gwałtu cały czas przy sobie gotowe do użycia to znaczy że całą męską populację profilaktycznie trzeba zaszczepić jako potencjalnych gwałcicieli/pedofilów/zboczeńców jak teraz szczepimy dziewczynki od raka szyjki macicy? Wszystkich zamkniemy czy ktoś będzie czekał w kolejce na odsiadkę?

Dlaczego są kary dla sprzedawców którzy sprzedają nieletnim alkohol i papierosy a samym winnym uchodzi to płazem? Winni są wszyscy dookoła, rodzice, dziadkowie, szkoła, a sam małoletni nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji utwierdzając się w przekonaniu że wszystko ujdzie mu płazem i jakoś to będzie a dopiero po osiągnięciu pełnoletności robi wielkie oczy i lament podnosi że krzywda mu się dzieje. Tyle razy coś kradł/niszczył i uchodziło mu to płazem a raptem teraz czegoś od niego chcą policja, sąd, społeczeństwo. Nie można zagonić takich "odstających" do prac społecznych? Za przyłapaniu gówniarza na paleniu papierosa ma odpracować 20 godz uczestnicząc w spotkaniach lub pomagając ludziom którzy w związku z tym nałogiem mają problemy zdrowotne , niech wie że za jego decyzjami idą konsekwencje które mogą go dotknąć natychmiast ale i za kilka kilkanaście lat.

Kilka lat temu spacerując z całą gromadą znajomych po rynku w Krakowie spotkaliśmy się z istną plagą dzieci w wieku 8/12 lat żebrzących lub oferujących czynności prawem zakazane a napotkany patrol policji i straży miejskiej wzruszył tylko ramionami i z uśmiechem politowania polecił nam oddalenie się z rejonu Sukiennic tłumacząc że to może żart albo źle zrozumieliśmy.
Ale za to w mediach...
Pozdrawiam!