Dodaj nową odpowiedź
Reakcje i działania węgierskich anarchistów podczas zamieszek antyrządowych na Węgrzech
Yak, Wto, 2006-09-26 11:41 Świat | Protesty | Ruch anarchistycznyWęgierscy anarchiści opublikowali swoje sprawozdanie z wydarzeń ostatniego tygodnia, w którym wyjaśniają swój punkt widzenia i opisują akcje w których brali udział. W sprawozdaniu czytamy m.in.:
„Bardzo trudno będąc anarchistą opowiadać się za którąś ze stron konfliktu pomiędzy rządem, a faszystami. Nie jest też dla nas żadną opcją opowiedzenie się za pacyfistyczną większością. Sytuacja rozwijała się niezwykle szybko i nie było czasu na poważną analizę i dojście do pełnego konsensusu. Ostatecznie zaczęliśmy próbować różnych strategii „hackowania" i „przechwytywania” [w sensie sytuacjonistycznym - przyp. tłum] wydarzeń, które zafascynowały ludzi i wygenerowały strumień informacji.
Pełny tekst: Zamieszki w Budapeszcie i reakcja autonomistów
Dużo czasu poświęciliśmy też na wspieranie różnych inicjatyw samo-organizacji, które starały się nadać czarną barwę protestom. Propaganda prowadzona na ulicach miała w sobie duży potencjał, gdyż media miały nienasycony głód informacji, a ludzie cały czas rozmawiali o polityce.
Pod budynkiem stacji telewizyjnej byliśmy jedynymi, którzy rozdawali ulotki. W ulotkach wykorzystaliśmy mix legendarnych żądań rewolucji 1848 r. wraz z cytatem z obecnej konstytucji: "W Republice Węgierskiej cała władza jest w rękach Ludu”. [przyp. Tłum: Tekst jednej z ulotek przytaczamy na końcu]
Dzięki temu, że policja skupiła się na zamieszkach, możliwe było sprayowanie naszych haseł na głównych ulicach miasta, co zwykle jest zbyt niebezpieczne.
Już kilka miesięcy przed wyciekiem prasowym [w którym premier przyznał się do kłamstwa i który spowodował zamieszki - przyp. Tłum.] rozpoczęło się organizowanie sieci studentów według modelu demokracji uczestniczącej i tzw. „grup pokrewieństwa” [ang. affinity groups – chodzi o autonomiczne grupy zadaniowe składające się z ludzi, którzy się dobrze znają - przyp. Tłum]. Sieć studencka powstała jako narzędzie do koordynacji działań zmierzających do promowania lokalnych działań i jako alternatywa wobec oficjalnego Związku Studentów, który jest reformistyczny i skorumpowany. Najważniejszą kwestią jest rozpoczęcie dyskusji o rządowych planach wprowadzenia ogólnych opłat za studia. To poważny problem, gdyż do tej pory wyższe uczelnie były darmowe dla większości studentów.
Na ten tydzień planowano dwa spotkania dyskusyjne Sieci Studenckiej na dwóch różnych uniwersytetach w Budapeszcie. Władze obu uniwersytetów postanowiły zamknąć budynki w dniach dyskusji, gdyż przeraziły się "tysięcy anarchistów", którzy mieli siać chaos i zniszczenie. Ten rodzaj paranoi całkiem dobrze się nam przysłużył i dzięki temu o wiele więcej osób dowiedziało się o Sieci Studenckiej. Udało nam się pokazać, że tak naprawdę jesteśmy zwykłą grupą studentów, którzy chcą rozmawiać o wspólnych problemach i że władze najbardziej boją się tego, by studenci ze sobą rozmawiali.
Przejęliśmy organizację demonstracji przeciwko wprowadzeniu czesnego, która miała być zorganizowana przez oficjalny Związek Studentów. Jednak związek odwołał demonstrację ze względu na zamieszki. Sieć Studencka postanowiła w ten dzień zorganizować forum studenckie, w którym omówiono różne kwestie nurtujące studentów. Z powodzeniem zastosowaliśmy zasady autonomicznej samo-organizacji, co wprowadziło nowy klimat do życia studenckiego.
W piątek 22 września w Budapeszcie miała się odbyć Masa Krytyczna. Masy Krytyczne są już organizowane od trzech lat i odbywają się dwa razy do roku. Na ostatniej masie było 30 tys. rowerzystów. Dzięki temu przekaz o konieczności zapewnienia właściwej infrastruktury rowerzystom był dobrze słyszalny dla władz. W organizacji bierze udział silna społeczność posłańców rowerowych. Organizatorzy masy odwołali ją kilka dni przed planowaną datą, gdyż bali się wciągnięcia w rozgrywki polityczne. Jednak wielu rowerzystów oświadczyło, że i tak przyjedzie na masę. Wezwaliśmy zatem do uczestnictwa w alternatywnej Masie Krytycznej i zaplanowaliśmy alternatywną trasę, która nie przebiega koło placu naprzeciwko parlamentu, gdzie odbywają się demonstracje. Na alternatywną masę przyjechało około 200 rowerzystów. Jechali bez obstawy policji, jak oficjalne masy, blokując gdzie niegdzie skrzyżowania. Oprócz małych utarczek, wszystko przebiegło pomyślnie. Nie mieliśmy żadnych problemów z policją, ani z faszystami. Większość kierowców zrozumiała, że nie blokujemy ruchu, tylko że sami jesteśmy ruchem! Powstał ogólny konsensus, że powinniśmy powtarzać takie masy w każdy ostatni piątek miesiąca. Mieliśmy świetny ubaw!”
Poniżej ulotka rozdawana przez anarchistów z Grupy 18 Września:
„10 punktów rewolucyjnych.
W Republice Węgierskiej cała władza jest w rękach Ludu
Pokój, wolność i jedność.
1) Rozwiązać parlament! Autonomia zamiast władzy!
2) Demokracja uczestnicząca!
3) Wycofać wojska węgierskie z zagranicy i wycofać wojska zagraniczne z Węgier! Niech nastanie pokój!
4) Wolnościowe, niezależne media oparte na zasadach demokracji uczestniczącej!
5) Równe podatki dla wszystkich, równy dostęp do świadczeń socjalnych! Dość władzy międzynarodowych korporacji i międzynarodowego kapitału!
6) Lokalne rolnictwo bez organizmów modyfikowanych genetycznie!
7) Otworzyć niezamieszkane budynki! Domy dla ludzi i lokale dla społeczności!
8) Autonomia dla uniwersytetów!
9) Służby społeczne nie mają służyć interesom kapitału!
10) Solidarność społeczna zamiast uzależnienia od świadczeń socjalnych!
Grupa 18 Września
Rewolucja 1956 roku każdego dnia!”
Odnośniki do rewolucji 1956 roku omówiliśmy tutaj: https://cia.media.pl/gdzie_sie_podziala_tradycja_1956_roku