Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Moze wogole wszyscy przeprowadzmy sie do Berlina (...) w koncu w Polsce i tak juz sie nic nie zmieni..."
"AlterturystykA! Niby "anarchista", ale myślenie typowe dla konsumenta: pojade na dobrą imprezkę tam gdzie już mi ją zoorganizowali. Żenua" "Berlińskim radykalizmem można było się podniecać 20 lat temu puki człowiek nie pojął (...)jak ważnym elementem w tym systemie jest spektakl"
To czy sie cos zmieni czy nie, zalezy miedzy innymi od ciebie. Ale zauwaz, ze cokolwiek mialo by sie nie zmienic, zmieni sie tylko pod wplywem dzialania. A ten caly "spektakl" o ktorym sie tu cynicznie jacys medrcy wypowiadaja, jest wlasnie niczym innym jak dzialaniem setek ludzi... ktorzy w pojedynke, tak jak i ty, czuja sie bezradni, ale zdecydowali ze razem moga wiele zdzialac (najwyrazniej w przciwienstwie do ciebie). W Berlinie najrozniejsze dzialania odbywaja sie kazdego dnia, a 1-maja jest tylko jedna z ich kulminacji. W takim konekscie trzeba to rozumiec.
Ale, jezeli wychodzenie na ulice w dniu w ktorym przez twoje miasto maszeruje kilka tysiecy neonazistow uwazasz za spektakl, to szczerze ci powiem, strzel sobie po prostu w leb i nie produkuj sie juz wiecej.
Jezeli atakowanie policji, ktora okupuje twoje miasto (gdyz inaczej wiele instytucji panstwowych i kapitalistycznych zostalo by tego dnia zaatakowanych przez grupy antykapitalistyczne) jest tylko spektaklem, to strzel sobie w leb po raz drugi, aby byla pewnosc ze juz cie nie ma.
Wreszcie... jezeli nie robienie niczego podnieca cie bardziej od probowania czegokowiek... to nie strzelaj sobie w leb, bo juz jestes trupem.
Zaproszenie do Berlina jest dla tych co wiedza dlaczego warto czasem przejechac pare stacji pociagiem i wesprzec ludzi walczacych w nierownej konfrontacji o poszerzanie obszaru spolecznej wolnosci. Berlin przyszedl mi na mysl, bo jest de facto jedynym miastem w naszym rejonie gdzie taka konfrontacja faktycznie trwa.
Ale mozna tez tramwajem na majowke.
Szerokiej drogi.
I nie wracajcie.
(Inna sprawa, ze za takie pierdolenie jak w wypowiedziach powyzej nalezy sie wlasciwie kop w dupe w imieniu setek ludzi, ktorzy co roku laduja w szpitalach i za kratkami w wyniku pierwszo-majowych konfrontacji z nazistmi i policja. Ktokolwiek wierzy ze ludzie ci tyle ryzykuja dla spektaklu, albo z braku pomyslu na zycie, jest zalosnym frajerem... Ciekawa jestem czy stac by was bylo powiedziec to komus z nich prosto w twarz...)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Strzelic czy nie strzelic, oto jest pytanie
"Moze wogole wszyscy przeprowadzmy sie do Berlina (...) w koncu w Polsce i tak juz sie nic nie zmieni..."
"AlterturystykA! Niby "anarchista", ale myślenie typowe dla konsumenta: pojade na dobrą imprezkę tam gdzie już mi ją zoorganizowali. Żenua"
"Berlińskim radykalizmem można było się podniecać 20 lat temu puki człowiek nie pojął (...)jak ważnym elementem w tym systemie jest spektakl"
To czy sie cos zmieni czy nie, zalezy miedzy innymi od ciebie. Ale zauwaz, ze cokolwiek mialo by sie nie zmienic, zmieni sie tylko pod wplywem dzialania. A ten caly "spektakl" o ktorym sie tu cynicznie jacys medrcy wypowiadaja, jest wlasnie niczym innym jak dzialaniem setek ludzi... ktorzy w pojedynke, tak jak i ty, czuja sie bezradni, ale zdecydowali ze razem moga wiele zdzialac (najwyrazniej w przciwienstwie do ciebie). W Berlinie najrozniejsze dzialania odbywaja sie kazdego dnia, a 1-maja jest tylko jedna z ich kulminacji. W takim konekscie trzeba to rozumiec.
Ale, jezeli wychodzenie na ulice w dniu w ktorym przez twoje miasto maszeruje kilka tysiecy neonazistow uwazasz za spektakl, to szczerze ci powiem, strzel sobie po prostu w leb i nie produkuj sie juz wiecej.
Jezeli atakowanie policji, ktora okupuje twoje miasto (gdyz inaczej wiele instytucji panstwowych i kapitalistycznych zostalo by tego dnia zaatakowanych przez grupy antykapitalistyczne) jest tylko spektaklem, to strzel sobie w leb po raz drugi, aby byla pewnosc ze juz cie nie ma.
Wreszcie... jezeli nie robienie niczego podnieca cie bardziej od probowania czegokowiek... to nie strzelaj sobie w leb, bo juz jestes trupem.
Zaproszenie do Berlina jest dla tych co wiedza dlaczego warto czasem przejechac pare stacji pociagiem i wesprzec ludzi walczacych w nierownej konfrontacji o poszerzanie obszaru spolecznej wolnosci. Berlin przyszedl mi na mysl, bo jest de facto jedynym miastem w naszym rejonie gdzie taka konfrontacja faktycznie trwa.
Ale mozna tez tramwajem na majowke.
Szerokiej drogi.
I nie wracajcie.
(Inna sprawa, ze za takie pierdolenie jak w wypowiedziach powyzej nalezy sie wlasciwie kop w dupe w imieniu setek ludzi, ktorzy co roku laduja w szpitalach i za kratkami w wyniku pierwszo-majowych konfrontacji z nazistmi i policja. Ktokolwiek wierzy ze ludzie ci tyle ryzykuja dla spektaklu, albo z braku pomyslu na zycie, jest zalosnym frajerem... Ciekawa jestem czy stac by was bylo powiedziec to komus z nich prosto w twarz...)