Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
korzysta na co dzień z tych danych.
spośród śmietnika 100% danych wyciąga się mniej niż 0,01% reszty się nie przegląda i nie czyta.
dopiero połączenie kilku jednostek służb daje jakiś obraz inwigilowanego człowieka.
dopóki na kogoś nie skierują celownika, można dezinformować te "informacje" do pewnego stopnia, zwłaszcza w internecie.
największym zagrożeniem jest to że każdy może dziś wejść w posiadanie podobnie skutecznych technologii i wykorzystać je przeciwko prywatnym ludziom, wystarczy być w pewnym środowisku, albo mieć trochę forsy na koncie.
z jednej strony więc osłabia to monopol służb na takie gadgety, i powoduje że staje się to coraz bardziej domeną publiczną i prywatną. z drugiej coraz bardziej człowiek skazany jest na zależność pewną od technologii, a coraz mniej może zależeć od człowieka.
z punktu widzenia Anarchisty (oczywiście Prawdziwego ma się rozumieć), są tego plusy i minusy. minusem jest to że nie wszystko zależy od Mojej Woli. plusem jest idea Totalnej Anarchii, która pozbawiona będzie jakiejkolwiek warstwy własności i skrawka prywatności. w dobie coraz precyzyjniejszych technologii, jakakolwiek prywatność w tym własność nie może zostać ochroniona i ukryta, a niedługo dostęp do takich technologii będzie miał co 3 obywatel. wyda na nie kilka tysięcy. i będzie wiedział niemal wszystko, co dziś wie "władza" i "rząd".
po prostu System ma to trochę czasu przed nami. System miał przed nami informacje, media, i telewizję, teraz mają je wszyscy. miał technologie wywiadowcze, powoli będą mieli je wszyscy. wszystko to dąży i tak do rozbicia świata władzy na to co się staje domeną życia ludzi anonimowych, i prywatnych. chipy mają wywiady, niedługo będą miały organizacje terrorystyczne. dane biometryczne mają służby, będą mieli zorganizowani przestępcy jak i emeryci dla hobby podglądający swoich sąsiadów. System przed rozbiciem tych danych się nie wybroni. dane będące w posiadaniu praktycznie wszystkich, przestaną być wystarczającym dowodem, i będą mogły za kilka lat ulegać dość poważnym zatarciom i manipulacjom. nikt nie zatrudni do obsłużenia służb 200% ludzi. mają jakąś siłę dopóki jeszcze korzystają z nich przede wszystkim służby. to potrwa, kilkanaście lat. za 50 lat wszyscy będą mieli takie możliwości.
ludzie i tak nie interesują się takimi sprawami. co z tego że PO całkiem jawnie rękami posła Miodowicza, zwiększyła kompetencje służb do inwigilacji wszystkich prywatnych przedsiębiorców i ich kontaktów ( a więc wszystkich praktycznie ) jak znowu barany pójdą i zagłosują za reklamami i billboardami? państwo zawsze będzie zwiększało obszary kontroli - żadna partia polityczna, z tego co do tej pory w Polsce widziałem nie podjęła nawet ogólnego tematu miejsca i roli służb specjalnych w Polsce a i rzadko to się dzieje gdziekolwiek na świecie. to temat tabu. służby robią co chcą i mają carte blanche od polityków - jakiejkolwiek opcji. czasami żyją dobrze z politykami żeby ich nie ruszali, i to tylko się liczy. światem rządzą służby a nie politycy, bo nawet jak politycy, to mają poparcie służb. służb opanowują biznes, media, i partie polityczne, więc nawet jak rządzą politycy, to są to służby. to największa mafia na świecie, i co ciekawe mająca poparcie społeczeństwa :). społeczeństwo zawsze jednak jest tak mądre, że sobie wybierze i tak kontrolę zamiast wolności.
i tak za setki lat będą się rodzić coraz bardziej zdegenerowane organizmy napromieniowane tymi wszystkimi chipami i magnetyzmami, i służby będą sobie rodziły dzieci z probówki. spróbujcie wyjechać na jakiś obszar przez który jest przesyłana stosunkowo mała ilość danych, i pomieszkajcie tam kilka dni. nic tylko emigrować na bezludną wyspę.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
umówmy się że mało kto
korzysta na co dzień z tych danych.
spośród śmietnika 100% danych wyciąga się mniej niż 0,01% reszty się nie przegląda i nie czyta.
dopiero połączenie kilku jednostek służb daje jakiś obraz inwigilowanego człowieka.
dopóki na kogoś nie skierują celownika, można dezinformować te "informacje" do pewnego stopnia, zwłaszcza w internecie.
największym zagrożeniem jest to że każdy może dziś wejść w posiadanie podobnie skutecznych technologii i wykorzystać je przeciwko prywatnym ludziom, wystarczy być w pewnym środowisku, albo mieć trochę forsy na koncie.
z jednej strony więc osłabia to monopol służb na takie gadgety, i powoduje że staje się to coraz bardziej domeną publiczną i prywatną. z drugiej coraz bardziej człowiek skazany jest na zależność pewną od technologii, a coraz mniej może zależeć od człowieka.
z punktu widzenia Anarchisty (oczywiście Prawdziwego ma się rozumieć), są tego plusy i minusy. minusem jest to że nie wszystko zależy od Mojej Woli. plusem jest idea Totalnej Anarchii, która pozbawiona będzie jakiejkolwiek warstwy własności i skrawka prywatności. w dobie coraz precyzyjniejszych technologii, jakakolwiek prywatność w tym własność nie może zostać ochroniona i ukryta, a niedługo dostęp do takich technologii będzie miał co 3 obywatel. wyda na nie kilka tysięcy. i będzie wiedział niemal wszystko, co dziś wie "władza" i "rząd".
po prostu System ma to trochę czasu przed nami. System miał przed nami informacje, media, i telewizję, teraz mają je wszyscy. miał technologie wywiadowcze, powoli będą mieli je wszyscy. wszystko to dąży i tak do rozbicia świata władzy na to co się staje domeną życia ludzi anonimowych, i prywatnych. chipy mają wywiady, niedługo będą miały organizacje terrorystyczne. dane biometryczne mają służby, będą mieli zorganizowani przestępcy jak i emeryci dla hobby podglądający swoich sąsiadów. System przed rozbiciem tych danych się nie wybroni. dane będące w posiadaniu praktycznie wszystkich, przestaną być wystarczającym dowodem, i będą mogły za kilka lat ulegać dość poważnym zatarciom i manipulacjom. nikt nie zatrudni do obsłużenia służb 200% ludzi. mają jakąś siłę dopóki jeszcze korzystają z nich przede wszystkim służby. to potrwa, kilkanaście lat. za 50 lat wszyscy będą mieli takie możliwości.
ludzie i tak nie interesują się takimi sprawami. co z tego że PO całkiem jawnie rękami posła Miodowicza, zwiększyła kompetencje służb do inwigilacji wszystkich prywatnych przedsiębiorców i ich kontaktów ( a więc wszystkich praktycznie ) jak znowu barany pójdą i zagłosują za reklamami i billboardami? państwo zawsze będzie zwiększało obszary kontroli - żadna partia polityczna, z tego co do tej pory w Polsce widziałem nie podjęła nawet ogólnego tematu miejsca i roli służb specjalnych w Polsce a i rzadko to się dzieje gdziekolwiek na świecie. to temat tabu. służby robią co chcą i mają carte blanche od polityków - jakiejkolwiek opcji. czasami żyją dobrze z politykami żeby ich nie ruszali, i to tylko się liczy. światem rządzą służby a nie politycy, bo nawet jak politycy, to mają poparcie służb. służb opanowują biznes, media, i partie polityczne, więc nawet jak rządzą politycy, to są to służby. to największa mafia na świecie, i co ciekawe mająca poparcie społeczeństwa :). społeczeństwo zawsze jednak jest tak mądre, że sobie wybierze i tak kontrolę zamiast wolności.
i tak za setki lat będą się rodzić coraz bardziej zdegenerowane organizmy napromieniowane tymi wszystkimi chipami i magnetyzmami, i służby będą sobie rodziły dzieci z probówki. spróbujcie wyjechać na jakiś obszar przez który jest przesyłana stosunkowo mała ilość danych, i pomieszkajcie tam kilka dni. nic tylko emigrować na bezludną wyspę.