Dodaj nową odpowiedź
List górnika z Asturii
wiatrak, Wto, 2012-06-26 13:20 Gospodarka | Prawa pracownika | Publicystyka | StrajkPoniżej przedstawiamy list napisany przez górnika z hiszpańskiego regionu Asturii, gdzie górnicy prowadzą od kilku tygodni bezterminowy strajk. List tłumaczy motywację górników.
Pracowałem w kopalniach dwadzieścia pięć lat. Pierwszy raz zjechałem pod ziemię kiedy miałem osiemnaście i chciałbym powiedzieć, że jestem zaskoczony czytając komentarze o górnictwie i wcześniejszych emeryturach. Chcę ukazać wam sprawę z mojej perpsepktywy.
Po pierwsze, walka, którą toczą górnicy nie jest prośbą o pieniądze. To jest domaganie się respektowania umów zawartych rok temu między rządem, a górniczymi związkami zawodowymi. Podpisano wówczas to, że kopanie będą dotowane do 2018 r. To są pieniądze ze Wspólnoty Europejskiej, a nie hiszpańskiego rządu. To nie są pieniądze, które płyną od Hiszpanów jak wielu naszych krytyków zdaje się twierdzić.
Skoro już mowa o pieniądzach, sam podobnie jak wiele innych rodzin górniczych pytam się gdzie są pieniądze z Funduszów Górniczych, które podobno miały zapewnić nam utworzenie nowych miejsc pracy po zamknięciu kopalń? Cóż, podobnie jak w wielu sektorach, pieniądze zostały wykorzystane przez polityków i związki. Część z tych pieniędzy w przypadku pana Gabino de Lorenzo, byłego burmistrza Olviedio pokryły koszty oświetlenia nowego Pałacu Wystaw i Kongresów i wiele innych podobnych projektów. Pan Felgeroso, były burmistrz Gijon przeznaczył je na Politechnikę i inne projekty.
W Valle de Turon w kopalni w pobliżu, której żyję było 600 wypadków śmiertelnych (tych o których wiemy ponieważ część archiwów spłonęła podczas wojny domowej) na przestrzeni lat 1889-2006, do dnia kiedy ją zamknięto. Oczywiście wybudowano centrum sportowe, które jest bezużyteczne gdyż po otwarciu okazało się, że nie ma toalet. Wszystko wokół to sterty gruzów, które próbują nam krok po kroku tłumaczyć. Nie ma reindustrializacji, która zapewniłaby ludziom stałą pracę.
Po drugie, jestem totalnie zaskoczony widząc to, że wielu ludzi sprzeciwia się subsydiom, nie chciałem tego pisać, ale są subsydia dla farm, rolnictwa, rybołówstwa i wiele innych. Osobiście cieszę się z tego, wolę jak subsydia trafiają do pracowników, niż żeby trafiały do złodziei co okradają nas codziennie.
Po trzecie, po zakończeniu wojny domowej, myślę, że wielu z was nie wie, że górnicy pracowali jedną godzinę dziennie za darmo na poczet naprawienia tego co zniszczył Franco kiedy w naszych domach nie było czego jeść.
Po czwarte. W 1962 roku górnicy rozpoczęli strajk, który rozprzestrzenił się na całą Hiszpanię, w którym udało nam się wygrać wiele praw, którymi Hiszpanie cieszą się do teraz i które próbuje nam się teraz odebrać. Podczas tamtych strajków wielu ludzi było bitych, wielu więzionych i wielu przesiedlonych do innych prowincji, z dala od swoich bliskich, którzy powrócili dopiero w 1980 roku.
Po piąte. Nawiązując do wcześniejszych emerytur, to jest mit, że górnik może iść na emeryturę mając lat czterdzieści dostając pieniądze jak z wygranej na loterii. Rzeczywistość jest inna. Sumy, które ludzie otrzymali odchodząc na wcześniejszą emeryturę, częściowo pochodzą z ich dodatkowych wpłat. Dokładamy do ubezpieczeń społecznych 50%, tzn ,że na każde dwa lata pracy, płacimy jak za trzy, na przykład ja pracowałem w kopalni przez 25 lat, a składek zapłaciłem jak za 37 i pół roku. Jak myślisz ilu z was płaci tyle samo?
Po szóste. Mówią, że węgiel zza granicy jest tańszy niż hiszpański węgiel, nie przekonuje mnie ten pogląd, ale zakładając, że to prawda, czy mamy wobec tego pracować jak niewolnicy? Jak ludzie w innych krajach? Nie chcę żeby ktokolwiek na świecie pracował jako niewolnik.
Chcę tę sprawę opisać gdyż naprawdę się wydarzyła. Pracowałem z pracownikami z Czech i Polski, kiedy przybyli i zaczęli robić zakupy. Byli zaskoczeni gdyż mogli tutaj kupować co tylko chcieli czego nie mogli robić w swoich krajach. Podczas pierwszych świąt Bożego Narodzenia, które spędzili wśród nas kupili nam turron (tradycyjna świąteczna słodycz), po jednym dla każdego. Kiedy się pytaliśmy dlaczego to zrobili, powiedzieli, że w ich krajach zarabiają tylko tyle żeby móc się samemu wyżywić. Chcę powiedzieć, że jeśli nie będziemy walczyli o swoje prawa, będziemy cierpieli tak samo.
7. Nawiązując do blokad dróg, powiem wszystkim, którzy narzekają ponieważ górnicy uniemożliwili im dotarcie do pracy, do szkoły i tym, którzy mieli z tego powodu problemy w swoich firmach, kiedy ktoś z naszych towarzyszy z innych gałęzi przemysłu zwracał się do nas z prośbą o pomoc, przestawaliśmy pracować na 24 godziny wspierając go tu i za granicą.
Podczas strajku angielskich górników przestaliśmy pracować i zorganizowaliśmy zbiórkę żeby mogli nakarmić swoje rodziny. Czy ktoś zaprzeczy, że jesteśmy w stanie solidaryzować się z każdym? Dziś wydaje się, że proszenie o pomoc wymaga zbyt wiele wysiłku. Wspieranie drugiego to fundament gdyż ci na górze mają nad nami przewagę.
Gdyby wszyscy pracownicy w Hiszpanii byli tak zjednoczeni jak górnicy, rządziciele myśleliby długo zanim zdecydowaliby się wcielać w życie cięcia budżetowe. Pomyślcie kto naprawdę stoi wam na drodze kiedy idziecie do pracy czy na zajęcia, kto zwalnia ludzi z taką samą łatwością jak dokonuje cięć w edukacji. Ludzie, którzy was zatrzymują to politycy.
Chcę też powiedzieć tym, którzy mówią, że powinniśmy iść do Madrytu pod drzwi ministerstwa i „zostawić wszystkich w spokoju”: byliśmy tam, ale cenzura mediów prawdopodobnie nie pokazuje wam wszystkich faktów.
Wierzę, że pracownik walczący o swoje prawa nie jest terrorystą jak obecnie nazywają nas za walkę w obronie naszego dobra i naszych rodzin.
Zapraszam was do opuszczania domów i obrony tego co wasze. Zostawanie w domach to przyzwolenie na to żeby zbliżali wasze położenie do granic ubóstwa.
Z dzieci chcą zrobić analfabetów ponieważ analfabetami jest łatwiej rządzić. To dlatego mury szkoły widzimy bardziej z zewnątrz niż wewnątrz.
Starajcie się zdobywać informacje. Oprócz telewizji macie też komórkę i Internet. Organizujcie się. Wyrzućcie słowa „strach” i „to nic nie da” ze swoich głów.
Jeśli czegoś nie rozumiecie lub chcecie zadać mi pytanie dotyczące czegoś konkretnego odpowiem z przyjemnością.
Wielkie podziękowanie dla tych, którzy wspierali nas z innych prowincji i krajów.
Salud
Juan Jose Fernandez,
Asturia
Za: http://solfed.org.uk/?q=north-london%2Fletter-from-an-asturias-miner
https://cia.media.pl/hiszpania_dziki_strajk_gornikow_w_asturii