Brunatny niedźwiedź Bruno nie żyje. Myśliwi zastrzelili go rano na terenie powiatu Miesbach. Bawarskie władze zezwoliły na odstrzał w sobotę.

24 czerwca 2006 r. odbyła się konwencja programowa Ligi Polskich Rodzin w Warszawie Na konwencji wybrano kandydata LPR na prezydenta Warszawy - Wojciech Wierzejski.

Jego hasło: Przywrócić normalność dla Warszawy, województwa i Polski.

Lider Narodowego Odrodzenia Polski, Adam Gmurczyk, donosi, że Piotr Farfał, wiceprezes TVP, wstąpił do NOP-u, zarówno na Dolnym Śląsku, jak i później na studiach w Szczecinie.

NOP opublikował kilka jego tekstów.

19 czerwca mieszkańcy Butowa odnieśli zwycięstwo w walce z projektem budowlanym, którego częścią ma być zrównanie z ziemią wielu domów. Julia Prokofiewa i jej 20-letni syn nie zgodzili się na zamianę domu rodzinnego na jednopokojowe mieszkanie w bloku.

O 7 rano komornicy i policjanci rozpoczęli eksmisję. Już poprzedniego wieczora sąsiedzi popierający Prokofiewów rozpięli namioty na ich posiadłości. Gdy policjanci zniszczyli ogrodzenie i zaczęli bić i wyciągać starsze kobiety, niektóre z nich poczuły się bardzo źle. Wtedy około 200 mieszkańców wioski otoczyło policję i wymusiło zaprzestanie eksmisji. Następnego dnia otwarto stały obóz namiotowy w celu zwalczania dalszych eksmisji.

Rodzina, która straciła noworodka, postanowiła na nagrobku umieścić wizerunek Kubusia Puchatka. Zapytała Disney o pozwolenie, ale koncern odmówił, informując, że umieszczenie na nagrobku Kubusia z napisem “miś o bardzo małym rozumku”, będzie naruszeniem praw autorskich. Trochę to niektórych wkurzyło, całkiem słusznie, zresztą. Disney przemyślał sprawę, a raczej rozważył możliwe reperkusje negatywnego pijaru, i zmienił zdanie. [...]

Pisaliśmy już o sytuacji w zaskłotowanym budynku the Square w Londynie. W piątek około 50 osób zablokowało komorników i okupuje budynek.

Centrum społeczne the Square organizowało różne akcje, od demonstracji No Borders (bez granic) do benefitów antyfaszystowkich. Ma tam swoją stałą siedzibę biuro No Borders, kafe wegetarianskie i infoszop.

Od ponad 200 lat brunatne niedźwiedzie nie występują w Niemczech. W barbarzyński sposób strzelano do tych zwierząt dla zabawy i aby nie stracić zysków; czasami głodne niedźwiedzie zjadały zwierzęta hodowlane, a wyzyskiwacze zwierząt nie chcieli, aby ktoś (albo coś) jadł za darmo.

Bruno - to pierwszy brunatny niedźwiedź, który przekroczył granicę Niemiec od 1835 r., a teraz chcą go zastrzelić. Najpierw chciano go uśpić i przewieźć do Włoch (gdzie podobno ludzie nie boją się tych zwierząt tak, jak w ciemnogrodach Bawarii). Ale nie udało im się. Więc, jeśli od dwóch tygodni nie można znaleźc zwierzęcia - lepiej go od razu zabić.

O studenckich protestach w Grecji pisaliśmy już wcześniej.

27 czerwca odbędzie się Szczyt Ministrów Edukacji OECD w Atenach. Studenci i anarchiści zamierzają tam demonstrować.

Na Szczycie Ministrowie zamierzają dyskutować, m.in. o "ekonomii edukacji", czyli o tym, jak systemy edukacji mogą być bardziej zgodne z wymogami globalnego kapitalizmu.

Anty-związkowy reżim Iraku zamknął wszystkie konta bankowe należące do związku pracowników naftowych. Zobacz: http://www.basraoilunion.org/ We wrześniu 2005, rząd Iraku przyjął rozporządzenie, w którym uznaje wszelką działalność zwiazkową za nielegalną. Delegalizacja dotyczyła wszystkich zwiazków, ale jeszcze w 2004 r. Paul Bremer zadeklarowal, że działalność związkowa w sektorze państwowym jest nielegalna.

Dziś odbędzie się piknik z okazji Międzynarodowego Dnia Uchodźcy w warszawskim parku Agrykola. Mimo tego, że co roku jest taki "piękny festyn", polityka rządu wobec uchodźców zupełnie nie jest piękna. W tym roku, Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców przyznał status uchodźcy 402 osobom. 921 otrzymało zgodę na pobyt "tolerowany". Ale Urząd przyjął blisko 7 tys. wniosków o nadanie statusu uchodźcy.

Wnioskodawcy pochodzili z 50 państw; najwięcej - ponad 6 tys. osób - z Czeczenii. W latach 1992-2005 w Polsce status uchodźcy otrzymało tylko 2046 osób; nie wiadomo, ilu z nich nadal mieszka w Polsce.

Pod ambasadą Polski w Berlinie zebrało się dzisiaj około 120 osób, by protestować przeciw aresztowaniu Rene, berlinskiego uczestnika warszawskiej Parady Rowności. Zdjęcia z pikiety.

Pomimo niekorzystnego położenia ambasady, na uboczu i w dalekiej od centrum, zachodniej dzielnicy Berlina, mobilizacja była udana; spokojna i cicha uliczka od godziny 15 do około 17.30 zapełniła się kolorowym tłumem, sąsiedzi ambasady wyglądali z okien lub wychodzili przed drzwi, ciekawi spektaklu; mieli okazję posłuchać muzyki i przemówień. Być może była to największa pikieta polskiej ambasady w Berlinie od czasu jej powstania. Bezprecedensowe aresztowanie Rene, nieustępliwość wymiaru sprawiedliwości i polityczne tło sprawy zmobilizowały berlińskie środowiska LGBT i wolnościowe do kampanii na rzecz antyfaszysty.

Wierzejski chce kandydować na prezydenta Warszawy. W swoim programie dla stolicy chciałby podnieść m.in. kwestie uwłaszczenia, bezpieczeństwa i, oczywiście, oświaty.

W Częstochowie zatrzymano policjanta, któremu zarzuca się pobicia i straszenie ludzi.

Funkcjonariusz wraz z kilkoma osobami dopuścił się pobicia człowieka w dyskotece. Jak podaje RMF FM: „Ofiarę wożono w bagażniku samochodu, straszono pistoletem i kilkakrotnie uderzono policyjną pałką. Kilka miesięcy później doszło do kolejnego pobicia – tym razem skończyło się na rękoczynach i wyrzuceniu poszkodowanego mężczyzny z dyskoteki.”

Tysiące studentów przeszło ulicami Aten. Wsparli ich pracownicy, którzy ogłosili strajk. Znowu doszło do starć z policją.

Policja zaatakowała maszerujących ludzi. W odpowiedzi protestujący podpalili śmietniki. Anarchiści obrzucali prewencję krzesłami i meblami z okien akademików oraz zablokowali wstęp policji na uniwersytet.

Są to protesty przeciwko prywatyzacji i komercjalizacji wyższych uczelni. Obecnie edukacja jest bezpłatna.

20 czerwca radykalni związkowcy ze stoczni Izar blokowali drogę w mieście. W tym celu podpalili barykadę z opon.

Robotnicy protestowali przeciwko rządowym planom prywatyzacji stoczni w Gijon, Sestao, Manisen i Seville.

Na spotkaniu na które przybyło kilkaset osób robotnicy nawoływali do zaostrzenia protestu. W 2004 roku w podobnej sytuacji doszło do masowych protestów i walk ulicznych.