Paweł Szabłowski z NZS kłamie w mediach?

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Na skutek szumu medialnego związanego z planowaniem wystąpienia liderów Ruchu Narodowego na UW, rzeczniczka rektora uczelni podała na witrynie uniwersytetu lakoniczny aczkolwiek ciekawy komunikat:

Podanie o rezerwację sali na Uniwersytecie wpłynęło w czwartek, 7 lutego i nie było jeszcze rozpatrzone. Żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła. Organizatorzy z NZS UW zdecydowanie pospieszyli się z informacją i zaproszeniem na spotkanie.

Niepokoi też fakt, że w formularzu wynajęcia sali, jako cel rezerwacji, podana jest tylko organizacja debaty „Recepcja myśli narodowej”. Nie ma też słowa o gościach, których NZS UW planował zaprosić, a w takiej debacie mogli przecież uczestniczyć np. politolodzy czy historycy. Taki sposób postępowania NZS UW może budzić co najmniej zdziwienie.

Anna Korzekwa
rzecznik prasowy Uniwersytetu Warszawskiego

W odpowiedzi na artykuł: „Narodowcy na uniwersytecie”, „Gazeta Wyborcza” z 11 lutego 2013 r.

Szczególnie ciekawie wygląda ów komunikat na tle wypowiedzi działacza NZS UW - Pawła Szabłowskiego dla Gazety Wyborczej.

Grecja: Okupowana przez pracowników fabryka Vio.Me rozpoczyna produkcję

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty

 Pracownicy Vio.Me Wtorek, 12 lutego 2013 jest oficjalnie pierwszym dniem produkcji, pod kontrolą pracowników w fabryce Viomichaniki Metalleutiki (Vio.Me) w Greckich Salonikach. Oznacza to, że produkcja w tym zakładzie odbywa się bez szefów i hierarchii, planowana natomiast jest przez zgromadzenia robotników na zasadach demokracji bezpośredniej. Zespoły pracownicze zadeklarowały położenie kresu nierównemu podziałowi zasobów, będą one również miały równe i sprawiedliwe wynagrodzenie stanowione kolektywnie. Fabryka produkuje materiały budowlane, a jej pracownicy zadeklarowali, że zamierzają dążyć do produkcji tych towarów które nie są szkodliwe dla środowiska, a także w sposób który nie jest toksyczny lub obciążający.

Pracownicy Vio.Me przestali otrzymywać wynagrodzenie w maju 2011, następnie dowiedzieli się, że właściciele i menadżerowie opuścili fabrykę. Po serii zgromadzeń robotnicy postanowili, że wspólnymi siłami uruchomią i będą prowadzić zakład. Od tej pory zajmowali to miejsce i jednocześnie bronili maszyn potrzebnych do produkcji. Pracownicy starają się dotrzeć do ludzi z innych fabryk i społeczności na terenie całej Grecji, w zamian dostają oni ogromne wsparcie. To właśnie dzięki tej solidarności i wsparciu wniesiony został bardzo duży wkład w przetrwanie pracowników i ich rodzin.

Tak jak w przypadku wszystkich przejęć fabryk, kwestia początkowego finansowania produkcji jest kluczowa. Choć pieniądze przekazywane w ramach solidarności z pracownikami są wystarczające, by utrzymać przy życiu robotników z Vio.me i ich rodziny, to kapitał potrzebny do kontynuowania produkcji jest ogromny. Związek zawodowy, który stworzyli pracownicy ma plan biznesowy, który jest trwały, ale wymaga czasu „aby oderwać się od ziemi”. Te pierwsze miesiące są kluczowe, dlatego pomoc finansowa może wiele zmienić, każdy wkład jest bardzo pomocny.

Były fotoreporter "Gazety Wyborczej" wygrał w sądzie pracy z Agorą

Kraj | Prawa pracownika

Damian Kramski, były fotoreporter trójmiejskiego oddziału "Gazety Wyborczej", wygrał z Agorą przed sądem pracy. Proces dotyczył zwolnienia fotoreportera z pracy za to, że odmówił podpisania aneksu, który pozbawiał go praw do zysków z publikowania jego archiwalnych zdjęć.

Wydany w piątek wyrok gdańskiego Sądu Pracy, który unieważnia zwolnienie z pracy Damiana Kramskiego, nie jest prawomocny. - Pełnomocnik Agory SA zapowiedział, że złoży odwołanie - mówi Michał Kozicki, który reprezentował przed sądem Damiana Kramskiego. - Nie ma jeszcze pisemnego uzasadnienia wyroku, ale jego ustne uzasadnienie nie daje Agorze SA wielkich szans na wygraną - przekonuje Kozicki.

- To wielki sukces naszej zakładowej organizacji, która powstała m.in. w reakcji na bunt fotoreporterów, którzy odmówili podpisania niekorzystnych dla siebie aneksów do umów o pracę - mówi Wojciech Orliński, szef "Solidarności" w Agorze. - Związek zawodowy zapewnił Damianowi Kramskiemu pomoc prawną. Gdy dostaniemy pisemne uzasadnienie, zdecydujemy, czy wyrok gdańskiego sądu to precedens, który umożliwia innym fotoreporterom dochodzenia swoich praw w sądzie - dodaje.

Berlin: Ruch lokatorski przygotowuje się do kolejnej blokady eksmisji

Świat | Lokatorzy | Protesty

W sobotę 9 lutego odbyła się w Berlinie demonstracja solidarnościowa z rodziną z dzielnicy Kreuzberg, która ma zostać eksmitowana w przyszłym tygodniu. Demonstracja przeszła głównymi ulicami dzielnicy, a wezwania do uczestnictwa w blokadzie i walce z podwyżkami czynszów były wznoszone w jęz. niemieckim, tureckim i arabskim. W proteście udział wzięli uczestnicy „Kotti und Co.”, ruchu, który prowadzą od pół roku okupację głównego placu w dzielnicy, Cottbuser Tor przeciw podwyżkom czynszów.

Dotychczasowym efektem kampanii, było ustalenie przez władze dzielnicy regulowanych czynszów w wysokości 5,50 euro za metr w okolicy Cottbuser Tor. Protestujący walczą jednak dalej, domagając się czynszów w wysokości 4 euro, argumentując, że nawet po obniżce, dotychczasowi mieszkańcy nie będą w stanie się utrzymać w dzielnicy.

Hiszpania: Anarchistka prowadzi strajk głodowy

Świat | Prawa kobiet/Feminizm | Represje

Zgodnie z wiadomością pochodzącą z 5 lutego 2013 Noelia Cotelo Ribeiro (25 lat) znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie, głodując przeciwko torturom w więzieniu Brieva na terenie Avila (Hiszpania).

Kilkakrotnie była bita i molestowana seksualnie przez strażnika, a także podawano jej środki usypiające. Odmawiano jej widzeń oraz podawania lekarstw na zapalenie ucha. Rozpoczęła strajk głodowy. W związku z tym została zamknięta w izolatce. Według lekarzy grozi jej śpiączka hipoglikemiczna.

Uwięziona kobieta domaga się:

- zniesienia zakazu kontaktów
- przeniesienia do innego więzienia, bliżej jej rodzinnych stron, czyli Galicji (płn-zach. Hiszpania).
- wycofania mężczyzn z żeńskiego więzienia
- koniec tortur i poniżania

ZSP przeciwko fikcyjnym umowom a nowa akcja ZUSu

Kraj | Prawa pracownika

Od jakiegoś czasu, Związek Syndykalistów Polski walczy przeciw różnym rodzajom fikcyjnych umów, który służą tylko do tego, by przenosić najróżniejsze koszty i obowiązki z pracodawców na pracowników. Niedawno związek pracowników edukacji donosił o szkołach językowych w Warszawie, które oszukują nauczycieli, m.in. korzystając z tzw. „umów autorskich”. Zobacz tekst na ten temat opublikowany w biuletynie pracowników edukacji | Oświadczenie

Taki rodzaj umowy jest bardzo ryzykowny dla pracowników. Korzysta się z takich umów nie tylko w szkołach, ale nawet w sytuacji niestandardowych, np., nasza koleżanka pracująca w telemarketingu miała taką umowę. Osoba zatrudniona na taką umowę nie otrzymuje wynagrodzenia od liczby przepracowanych godzin i może zostać w łatwy sposób oszukana. Tego typu incydenty zdarzały się już niejednokrotnie w warszawskich szkołach językowych. Przy tym, nieuczciwi pracodawcy najchętniej oszukiwali cudzoziemców w ostatnich miesiącach ich pracy.

Dzisiaj zostaliśmy poinformowani, że ZUS postanowił walczyć z korzystaniem i nadużywaniem umów z przeniesieniem praw autorskich i wszczyna kontrolę. Dlaczego ZUS?

Inny Świat - nowy numer pisma nie tylko dla anarchistów

 Okładka Na półkach salonów prasowych empik oraz w internetowej księgarni Bractwa Trojka pojawił się nowy numer „kwartalnika” anarchistycznego Inny Świat. Jak zawsze, na 64 stronach formatu A4 znajdziecie wiele materiałów tyczących się szeroko rozumianego ruchu anarchistycznego.

Numer otwiera wstępniak redaktora naczelnego oraz pożegnanie z Negrą. Dalej, Grażyna Małkiewicz pisze o Wrocławskim Forum Antydyskryminacyjnym a polemizuje z nią Janusz K. Krawczyk. Dość szeroko piszemy o międzynarodowym anarchistycznym kongresie, jaki odbył się w szwajcarskim St. Imier. Wspominamy również zmarłego we wrześniu ub. r. weterana czeskiego ruchu anarchistycznego, Jakuba Polaka.

Blok materiałów o walkach miejskich rozpoczyna tekst Ewy Małkiewicz o miejskich zadymiarkach a rdzeń tego bloku stanowi zapis dyskusji o ruchu Occupy, polskich organizacjach miejskich i lokatorskich, która odbyła się w warszawskiej Przychodni w sierpniu ub. r. Blok ten kończy okazała recenzja książki Davida Harveya Bunt Miast, autorstwa Agnieszki M. Wasieczko. Z kolei Olgierd Dilis pyta w swym przyczynkowym artykule czy radykalizm ekologiczny ma dziś rację bytu? Mamy nadzieje, iż ten tekst wywoła teksty polemiczne…

Warszawa: Kolejny wybryk NZS UW - tym razem spotkanie z faszystami

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm

Pokojowy banner bez cienia antysemityzmu Ledwo ucichł skandal związany z promowaniem symboliki nazistowskiej przy okazji debaty o książce Piotra Zychowicza, która stawia tezę, iż Polska powinna wejść w sojusz z Hitlerem i zaatakować ZSRR prawicowa organizacja studencka organizuje kolejny event. Panel dyskusyjny na temat... Ruchu Narodowego.

Nie jest to debata gdyż panelistami są czołowi przedstawiciele polskiego ultranacjonalizmu. Są to: Krzysztof Bosak, Robert Winnicki i Marian "Siłka" Kowalski. Tym razem spotkanie nie odbywa się w auli Starego BUW tylko w Auditorium Maximum. Sam NZS ogólnopolski odcinał się od działań swojego oddziału na UW.

Osoby zajmujące kierownicze stanowiska w organizacji są wśród studentów znane ze skrajnie prawicowych sympatii. Zaprzeczają jednak swoim sympatiom nacjonalistycznym.

CETA na ukończeniu i szykuje się TAFTA, czyli rodzeństwa ACTA ciąg dalszy

Świat | Represje | Tacy są politycy | Technika

Podobna do ACTA umowa CETA będzie sfinalizowana w tym kwartale, choć miało to nastąpić już pod koniec ubiegłego roku. Proces nieco się opóźnił, a na horyzoncie pojawia się kolejne niepokojące porozumienie TAFTA.

Dość szybko po porażce ACTA świat zwrócił uwagę na podobne porozumienie CETA, które ma być zawarte pomiędzy Unią Europejską a Kanadą. Tajne negocjacje w tej sprawie prowadzone są od 2009 roku, a więc CETA nie jest następcą ACTA, a raczej jej rodzeństwem. Wiele wskazuje na to, że twórcy ACTA uruchomili kilka podobnych inicjatyw jednocześnie. Niestety w obecnej sytuacji nie ma żadnych powodów, by komisarzowi wierzyć i przecieki sugerują, że CETA będzie miała zapisy podobne do ACTA. Warto zresztą pamiętać, że Karel de Gucht był politykiem twardo popierajacym ACTA i zapowiadającym powrót porozumienia nawet po przegranej batalii w Parlamencie Europejskim.

Petycja dotycząca nieekstradytowania kpt Paula Watsona z USA, Do 28 lutego

Świat | Represje

Na amerykańskich stronach rządowych można podpisać petycję przeciwko ekstradycji kapitana.

Nie trzeba być Amerykaninem, by móc podpisać (100000 podpisów do 28 lutego)

O sprawie aresztowania Paula Watsona, jednego z największych działaczy ekologicznych na świecie pisaliśmy tutaj.

Francja: Rapowany protest pracowników zamykanej fabryki

Świat | Kultura | Prawa pracownika

Strajkujący robotnicy likwidowanej fabryki samochodów PSA Peugeot-Citroën niedaleko Paryża nagrali teledysk z raperskim apelem zatytułowanym "Tak nie może być dalej!" Opowiadają się w nim przeciwko planom zwolnienia 8 tysięcy pracowników koncernu.

Robotnicy śpiewają o wyzyskiwaczach i niewolnikach pracujących na taśmie, o akcjonariuszach, którzy zarobili prawie ćwierć miliarda euro i o dyrektorye oszuście. - Jest gorszy niż handlarze narkotyków na naszych ulicach! Grożą wybuchem zamieszek - tym bardziej, że fabryka znajduje się w jednym z najgroźniejszych imigranckich gett w Aulnay-sous-Bois pod Paryżem, gdzie większość ludzi nie ma pracy. Krew poleje się w naszych slumsach! - ostrzegają.

Konkurs na antyfaszystowskie vlepki!

Antyfaszyzm

Konkurs antyfaszystowska vlepka Na Facebooku Porozumienia 11 Listopada ogłoszono konkurs na najlepsze projekty vlepek, których druk odbędzie się już pod koniec bieżącego miesiąca. Tematyka: przeciwko faszyzmowi, rasizmowi, homofobii i innym uprzedzeniom.

Swoje prace można zgłaszać w prywatnej wiadomości na profilu: facebook.com/11listopada.org Na zwycięzców czekają nagrody książkowe, plakaty i pakiet vlepek!

Ministerstwo przygotowało założenia projektu o "ochronie" praw lokatorów

Kraj | Lokatorzy

Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej przygotowało założenia projektu noweli ustawy o ochronie praw lokatorów i innych ustaw; dokument czeka na rozpatrzenie przez Komitet Stały Rady Ministrów - poinformował w czwartek wiceminister Piotr Styczeń.

Styczeń poinformował, że ministerstwo w projekcie noweli zaproponowało m.in. zmianę definicji mieszkaniowego zasobu gminy i publicznego zasobu mieszkaniowego. "Chcemy umożliwić gminie i jednostkom samorządu terytorialnego zawieranie umów najmu lokali mieszkalnych na czas oznaczony nie krótszy niż jeden rok i nie dłuższy niż pięć lat" - mówił.

Wiceminister dodał, że zostanie wprowadzona zasada, że bazowa stawka czynszu w publicznym zasobie mieszkaniowym powinna pokrywać co najmniej koszty utrzymania nieruchomości. Zaznaczył, że gminy nadal będą mogły obniżać stawki czynszu na podstawie kryteriów przyjętych przez władze lokalne.

Bezrobocie będzie nadal rosło

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika | Zwolnienia

Sytuacja na rynku pracy w tym roku ulegnie pogorszeniu - ostrzega wiceminister pracy Czesława Ostrowska. Ministerstwo przedstawiło w Sejmie informację o bezrobociu w Polsce.

Wiceminister zaznaczyła, że w ubiegłym roku ministerstwo zanotowało 20-procentowy wzrost zwolnień grupowych. Jak podkreśliła, w tym roku, w związku z pogorszeniem się koniunktury gospodarczej, na rynku pracy może być jeszcze gorzej. Spowolnienie gospodarcze negatywnie przekłada się bowiem na nastroje pracodawców i wielkość zatrudnienia.

Stopa rejestrowanego bezrobocia w końcu 2012 roku wynosiła 13,4 procent i była prawie o jeden procent wyższa niż rok wcześniej.

Szwecja: Rząd wstrzymał odstrzał wilków po protestach ekologów

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Rząd Szwecji ogłosił w czwartek, że wstrzymuje odstrzał wilków na skutek protestów obrońców zwierząt - informuje PAP.

Rząd zezwolił myśliwym na odstrzelenie w ciągu dwóch tygodni 16 wilków. Akcję zawieszono jednak już po kilku dniach i zabiciu kilku wilków, po tym gdy organizacje ekologiczne skierowały do sądu prośbę o wydanie opinii prawnej w tej sprawie. Zdaniem komentatorów może to doprowadzić do odwołania ostrzału w bieżącym roku.

Zakaz odstrzeliwania wilków wprowadzono w latach 60., gdy gatunkowi zaczęło grozić wymarcie - przed wprowadzeniem zakazu rząd nagradzał każdego, kto zabił wilka. Zakaz częściowo zniesiono w 2010 roku, co wywołało w Szwecji ożywioną dyskusję. Obecnie w tym kraju żyje ok. 270 wilków.

Za ostrzałem opowiadają się myśliwi i hodowcy, którzy skarżą się, że wilki dziesiątkują stada owiec i zmniejszają liczebność populacji dzikich zwierząt. Obrońcy zwierząt argumentują jednak, że wilkom należy pozwolić na swobodne przemieszczanie się. Argumentują przy tym, że co roku wilki zabijają zaledwie ok. 300 owiec z ok. 800 tys. hodowanych w kraju, a poza tym za zabite sztuki farmerzy dostają od państwa odszkodowanie.