Saloniki: Akcja antyfaszystowska po ataku faszystów

Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny

Na początku sierpnia w malej miejscowości blisko Salonik dwoje nastolatków zostało zaatakowanych przez faszystów powiązanych z organizacja Hrisi Avgi (Bialy Swit - to ci sami, którzy doprowadzili do zamieszek w Atenach w lutym 2008), żaden z nich nie zginął, jednak faszyści zdołali zbiec.

Chłopcy w wieku 15 lat, zostali zaatakowani, gdy próbowali zamalowywać faszystowskie hasła na murach. Podobno jeden z nich miał w ten sam dzień wypadek samochodowy. Rodziny zaatakowanych chłopców podały sprawę do sądu, faszyści zostali odnalezieni, ale nadal pozostają na wolności.

Warszawa: Anarchistka uniewinniona

Dziś w Warszawie sąd apelacyjny uniewinnił aktywistkę ruchu anarchistycznego AMW, która miała sprawę ze związku z demonstracją Białej Róźy z 2006 r. 7 października, trzy partie polityczne -LPR, PO oraz PiS - organizowały protesty w stolicy. Anarchiści natomiast organizowali Street Party antyrządowy na uł. Chmiełnej. Przed rozpoczęciem Street Party, anarchiści widzieli demonstrację LPR i pokazali im transparent z napisem "HWDP i wszystkim strukturom władzy". Zostali zatrzymani i Wszyscy aktywiści zostali oskarżeni o popełnienie wykroczenia z art. 52 par 1 pkt 1 KW. Zarzucono im to, iż “usiłowali oni przeszkodzić w przebiegu nie zakazanego zgromadzenia” Dostali wyrok zaoczny. Jedna z aktywistów apelowała wyrok. O ile policja nie wniesie swej apelacji, dzisiejszy wyrok uprawomocni się za 2-3 tygodnie.

Słupsk: Demokracja w praktyce na przykładzie tarczy antyrakietowej

Kraj | Militaryzm | Tacy są politycy

Słupszczanie poczuli się wykorzystani, stąd rozgoryczenie. Rząd potraktował ich w trakcie negocjacji przedmiotowo, a partnerem do rozmów stali się dopiero wtedy, gdy decyzje już zapadły. Zabrakło dialogu. Ponadto po podpisaniu umowy z Amerykanami przedstawiciele rządu odwołali nagle wizytę w Słupsku.

Badanie na zlecenie słupskiego Centrum Inicjatyw Obywatelskich przeprowadziła sopocka Pracownia Badań Społecznych. Próba objęła 500 osób mieszkających w Słupsku i powiecie słupskim. 86 proc. respondentów uznało, że rząd powinien porozmawiać z mieszkańcami, zanim zdecydował o lokalizacji tarczy na ich terenie.

Tyle samo osób uważa, że region słupski powinien otrzymać rekompensatę w postaci inwestycji za lokalizację bazy wojskowej w Redzikowie (zdecydowanie tak - 74 proc., raczej tak - 12 proc., nie powinien dostawać żadnych rekompensat - 8 proc.). W porównaniu z badaniem PBS z marca br. liczba przeciwników samej tarczy wzrosła z 59,7 proc. do 66 proc.

Serwis dla organizacji non profit

Świat | Miejsca | Technika

Irlandzka firma Ammado Internet Services uruchomiła serwis społecznościowy dla trzeciego sektora - organizacji non profit oraz osób prywatnych w jakikolwiek sposób zaangażowanych w tego typu działalność.

Platforma ammado ma ułatwić wymianę idei i komentarzy pomiędzy organizacjami non profit z całego świata, a także na linii osoby prywatne - organizacje pożytku publicznego. Pomoże to działaczom społecznym dotrzeć ze swymi pomysłami do szerokiego, międzynarodowego grona użytkowników.

Serwis umożliwia łączenie się zarówno w otwarte dla szerszego grona, jak i zamknięte (prywatne) społeczności, co wykorzystuje się do tworzenia bezpiecznych platform komunikacyjno-dyskusyjnych dla członków danej organizacji. Witrynę zaopatrzono w specjalne funkcje takie, jak przygotowywanie petycji i kampanii online, tworzenie banków multimediów i dokumentów.

Rosja uznaje niepodległość Abchazji i Południowej Osetii

Świat

Rosyjskie władze uznały wczoraj niepodległość Abchazji i Południowej Osetii. - Uznajemy niepodległość Abchazji i Południowej Osetii, by zapobiec wytępieniu ludności tych republik oraz pomóc im stanąć na nogi - powiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w telewizyjnym orędziu do narodu.

Jak dotąd żaden inny kraj nie zdecydował się na uznanie niepodległości tych krajów. Gruziński prezydent Micheil Saakaszwili stwierdził, że uznanie oderwania Abchazji i Osetii od Gruzji jest nielegalne.

Warszawa: Proces o usunięcie reklamy z budynku

Kraj

Będzie pierwszy w Warszawie proces o usunięcie reklamy wielkoformatowej. Do sądu poszła zdesperowana mieszkanka Ochoty, którą dodatkowo terroryzują reflektory oświetlające płachtę. Wspiera ją Fundacja Helsińska

- Jestem w desperacji - mówi Małgorzata Falęcka. Mieszka na czwartym piętrze budynku przy ul. Filtrowej 70. To charakterystyczny, wygięty w łuk dom pocztowców z 1929 r. Jedno z bocznych skrzydeł świetnie widać z ul. Grójeckiej i pl. Narutowicza. Dlatego tę część budynku wspólnota mieszkaniowa zdecydowała się oddać reklamiarzom.

Z powodu reklamy zasłaniającej okna cierpieli właściciele 12 mieszkań. Jedno z nich należy do pani Małgorzaty, pracownicy OBWE i obserwatorki wyborów w zapalnych rejonach Europy. Wojnę z winylową siatą rozpoczęła rok temu. Wtedy dowiedziała się, że wspólnota mieszkaniowa zamierza powiesić na jej oknach płachtę reklamową "na rok z możliwością przedłużenia".

Ochrona lasów deszczowych za pomocą wyszukiwarki internetowej

Świat


Forestle.org umożliwia korzystanie z wyszukiwarki Google. Linki sponsorowane zasilają program Adopt an Acre prowadzony przez organizację The Nature Conservancy. Fundusze przekazane na rzecz programu przekazywane są na ochronę lasów tropikalnych oraz działania edukacyjne.

Według przedstawicieli Forestle.org każde wyszukiwanie z poziomu tej strony przyczynia się do uratowania 0.1 m² lasu tropikalnego. Jest to w przybliżeniu powierzchnia ekranu monitora. Przeciętny internauta korzysta z wyszukiwarki ok. 1000 razy w ciągu roku, co teoretycznie powinno pozwolić na uratowanie 100 m² lasu. Według strony Forestle.org do tej pory uratowano 14514.1 m² lasów.

Nie wszystkie pieniądze są przekazywane na ochronę środowiska. Funkcjonowanie strony wiąże się z kosztami administracyjnymi, które są również pokrywane z zebranych funduszy. Według autorów strony koszty te utrzymują się poniżej 5% przychodów. Forestle zobowiązała się do wydawania raportów finansowych, które przyczynią się do przejrzystości jej działań.

http://www.Forestle.org

Japonia jakiej nie pokazują w telewizji

Kamagasaki to dzielnica tzw. „robotników dziennych” w Osace. Ale nie znajdziecie jej na oficjalnej mapie miasta.

Tutejsi biurokraci woleliby, by świat wiedział o takich miejscach jak najmniej, bo nie pasuje ono do wizerunku bogatego i rozwiniętego kraju, za jaki chce uchodzić druga gospodarka świata.

Tymczasem takie miejsca istnieją, a zamieszkują je Japończycy. Ci, którzy mają trochę szczęścia i znajdą dorywczą pracę mają szansę na pokój w tanim hoteliku, ci bez zatrudnienia śpią zwykle na ulicy racząc się wcześniej najtańszym alkoholem.

Kamagasaki od lat jest oazą dla tysięcy japońskich biedaków, dziś zamieszkuje ją ok. 25 tys. osób, najczęściej starszych, wyeksploatowanych i niepotrzebnych już nikomu pracowników. Wśród nich jest 1300 bezdomnych, koczujących najczęściej w "słynnych" już japońskich kartonach. Jeden z nich, 60 - latek, który na ulicy spędził 18 ostatnich lat powiedział brytyjskiemu "Guardianowi", że ma tu wolność jakiej nie znają inni Japończycy. Tylko co to za wolność jak nie ma się własnego kąta.

USA: Protesty podczas zjazdów Demokratów i Republikanów

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

Kandydaci na prezydenta USA Barack Obama oraz John McCain uzyskają oficjalne nominacje podczas telewizyjnych show zwanych zjazdami Partii Demokratycznej (Democratic National Convention) oraz Partii Republikańskiej (Republican National Convention). Podczas zjazdów odbędą się liczne akcje protestacyjne przeciwko polityce obu partii, militaryzmowi, degradacji przyrody, kapitalizmowi oraz pseudo-demokracji.

"Alternatywa" Obama

Jeszcze przed rozpoczęciem protestów, siły bezpieczeństwa inwigilowały i próbowały zastraszyć ewentualnych protestujących. W Minneapolis, gdzie ma odbyć się zjazd Republikanów, policja zatrzymała niezależnych dziennikarzy.

Pikieta solidarnościowa w Warszawie

Tarcza w Polsce, Patrioty w Niemczech

Kraj | Militaryzm

Instalacja antyrakietowa w Redzikowie pod Słupskiem będzie najprawdopodobniej osłaniana rakietami Patriot z terenu Niemiec - twierdzi reporter RMF FM.

- Pan Premier wspomniał, o tym że być może tarcza będzie chroniona spoza terytorium RP, z baz niemieckich, tam gdzie są Patrioty - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Wojciechem Jankowskim słupski wójt Mariusz Chmiel.

Według radia RMf, które powołuje się na Chmiela, polskie Patrioty wbrew wcześniejszym doniesieniom nie będą stacjonować w pobliżu Warszawy.

USA: Fotki z protestów przeciw zjazdowi Partii Demokratycznej

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

Policja użyła gazu łzawiącego przeciw demonstrantom w poniedziałek wieczorem w Denver. Policja zaatakowała grupę 300 anarchistów biorących udział w protestach przeciw zjazdowi Partii Demokratycznej. Funkcjonariusze także okrążyli grupę ok. 100 demonstrantów i użyli gazu pieprzowego przeciw nim. Większość tych demonstrantów została zatrzymana.

Policja również zatrzymała aktywistów bez powodu przed rozpoczęciem protestu. Anarchiści opowiadali o tym, jak zatrzymana została grupa anarchistów z Kansas przed domem, w którym spała. Agenci FBI pojawili się na komendzie i chcieli wydobyć informację z nich.

Na razie trwają protesty. Anarchiści organizują akcje solidarnościowe dla zatrzymanych.

Represje na żywo: http://www.denverpost.com/livecam:
(O godz. 05:00 jeszcze trwały represje)

Wideo

Poniżej opublikujemy kilka zdjęć z demonstracji w poniedziałek i niedzielę.

Akcja antycyrkowa (pokojowa) w Łodzi

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Ekologia/Prawa zwierząt

W minioną sobotę odbyła się drobna akcja pod cyrkiem Korona, który przyjechał do Łodzi. Rozdaliśmy kilka setek ulotek (dorośli) oraz kolorowanki i kredki dla dzieciaków. Pojawili się dziennikarze Dziennika Łódzkiego i Expressu Ilustrowanego, Cyrk nie robił problemów, policjanci przyjechali tylko aby kupić sobie bilet. Troche nas media obsmarowały.

Włochy: Anarchiści, Amnesty organizują wiec w rocznicę egzekucji Sacco i Vanzettiego

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

22 sierpnia w miejscowości Torremaggiore, gdzie urodził się Nicola Sacco w 1891 r., odbył się wiec i forum poświęcone problemowi kary śmierci w rocznicę egzekucji Sacco i Vanzettiego. W dyskusji brali udział m.in. Fernanda Sacco, wnuczka Nicola, która przedstawiała swoją nową książkę. Anarchiści także pokazali film o sprawie Sacco i Vanzettiego.

Podczas wiecu ludzie również wspomnieli sprawę dziennikarza Sayed Perwiz Kambakhsha z Afganistanu. W zeszłym roku 23-letni Sayed został skazany na karę śmierci za "obrazę religii", po tym gdy pokazał grupie znajomych artykuł komentujący podejście Koranu do kwestii kobiet. Aktywiści domagali się jego natychmiastowego zwolnienia.

USA: Protesty przeciw zjazdowi Partii Demokratycznej

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

Około 1000 anarchistów i radykalnych alterglobalistów brało udział wczoraj w nielegalnej demonstracji z okazji otwarcia zjazdu Partii Demokratycznej w Denver. Policja wyznaczyła zagrodzone miejsce dla demonstrantów, ale anarchiści nie chcieli protestować w wydzielonym im miejscu. Demonstranci krzyczeli "nasze ulice" i wiele haseł przeciw władzom. Demonstracja trwała prawie 3 godziny.

Protest był pokojowy i policja nie próbowała nikogo aresztować w świetle kamer. Natomiast po demonstracji, kilka osób zostało zatrzymanych.

Anarchiści planują kolejne demonstracje podczas zjazdu.

Wideo 1
Wideo 2

Strajk Polaków w Islandii

Świat | Prawa pracownika | Protesty

W elektrowni Hellisheiðarvirkjunar panują dobre warunki zatrudnienia. Jednak nie dla wszystkich. 20 sierpnia kilku Rumunów zostaje na nadgodziny. Ok. godziny 20 okazuje się że dwóch z nich nie żyje. Najprawdopodobniej przyczyną śmierci było duże stężenie siarkowodoru. Pracodawcy próbowali całą sprawę zamieść pod dywan.

Robienie tajemnicy ze śmierci pracowników sprawiło, że doszło do spotkania zagranicznych pracowników firmy Altak. Celem tego spotkania było przedyskutowanie sytuacji w firmie głownie bezpieczeństwo pracy a Polacy podjęli decyzję że nie idą przez 2 dni do pracy. Przygotowano też listę zmian jakie pracodawca ma przeprowadzić. Zagrożono, że jeśli w ciągu trzech dni pracownicy nie otrzymają odpowiedzi na swoje postulaty, to będą brać urlopy na żądanie.

Cała akcja przeprowadzana jest bez udziału związków zawodowych, ale zgodnie z prawem.