Blog

Onanizm klasowy i wygoda intelektualna - kim są interkomunaliści?

Blog | Ironia/Humor

Trzecioświatowy maoizm zwany obecnie rewolucyjnym interkomunalizmem - źródło beki na lewicy postanowił wziąć się za analizę anarchizmu. Anarchizm w myśli przewodniczącego Raska to brzęczące dziecko co chce zabrać lepszą zabawkę "komuniście".

Anarchiści w mniemaniu Raska to banda zakapiorów co napada na staruszki (ciekawe gdzie jest Rask kiedy staruszki tracą dach nad głową) i wywraca śmietniki (jakby jego idolowi Leninowi udało się wywołać przewrót bez bardachy).

Trudno jest poważnie analizować ideologiczną papkę jaką podaje przewodniczący Organizacji Czerwonej Gwardii. Można jedynie dodać, iż uważa on, że w Hiszpanii to anarchiści utorowali drogę Franco, a nie staliniści. Staliniści w jego mniemaniu dobrze wiedzieli co z anarchistami trzeba zrobić.

Ci sami staliniści, mowa o Komunistycznej Partii Hiszpanii stworzyli później zjednoczony front z Karlistami i powołali wspólną partię znaną obecnie jako Izquierda Unida. Jest to oczywiście inna historia jednak warto o tym powiedzieć w kontekście istnienia zjednoczonego frontu antyimperialistycznego jaki maoiści stworzyli z Falangą Bartosza Bekiera i Ronalda Laseckiego.

Skoro oni mówią o nas postanowiłem napisać coś o nich żeby zabawa mogła trwać dalej.

Kto w rzeczywistości się onanizuje?

OCG to zbrojne ramię trzeciego świata w pierwszym świecie. Maoiści twierdzą, iż dokonali głębokiej analizy rzeczywistości i wykazali, iż w pierwszym świecie nie ma proletariatu. Każdy mieszkaniec pierwszego świata jest przedstawicielem burżuazji, a każdy mieszkaniec trzeciego świata proletariatu. Jeszcze niedawno maoiści bezwarunkowo wspierali wszystkie nacjonalistyczne dyktatury takie jak Libia czy Syria. Dziś udzielają im jedynie "krytycznego poparcia".

Co to znaczy, że są "zbrojnym ramieniem trzecioświatowego proletariatu"? Organizują konferencje, prowadzą bloga i nagrywają filmiki.

Kim są w rzeczywistości?

Nie są to ludzie liczni i silni. Jedynie spaczeni ideologicznie. To grupa dawnych stalinistów skupionych wokół środowiska LBC, która pewnego dnia postanowiła stworzyć nową ideologię opartą na maoizmie. Początkowo działali jako Rewolucyjna Lewica Komunistyczna. Nazwa ta może być trochę myląca. Pierwszą grupą posługującą się taką nazwą było środowisko skupione wokół Dawida Jakubowskiego.

Jak czytamy w oświadczeniu redakcji RLK http://pl.indymedia.org/xx/2009/04/44427.shtml administrator strony mówiąc kolokwialnie zakosił serwer przez co cała reszta odcięła się od zamieszczanych na stronie internetowej treści. Pierwsi trzecioświatowi maoiści wykorzystali śmierć polskiego maoisty, Kazimierza Mijala żeby nadać jego imię swojej grupie.

Tak wygląda początek historii tej jakże dziwnej tendencji w Polsce. Ich aktywizm ograniczał się początkowo do onanizmu pod postacią teoretyzowania. Później przeszli do działań i (już we współpracy z Falangą) przeszli do czynów tzn. wywieszania na mostach szmat z napisem "Niech żyje Kaddafi".

Sekciarska polityka dwuosobowego komitetu centralnego doprowadziła większość członków organizacji do schizofreni. Jeden został narodowym bolszewikiem, inny przeszedł na islam i głosi powrót Kaddafiego zza grobu. Organizację uratowała jednoosobowa komórka z Gdańska w osobie Raska Hetmańskiego (prawdziwe nazwisko Mateusz Woźnicki), studiującego wcześniej politologię.

Nowy przewodniczący zreorganizował swój ruch i wymyślił rewolucyjny interkomunalizm. Jest to taktyka mająca ściągnąć do maoistowskiej sekty więcej członków. Kult jednostki trwa, działania wrą. Wódz do swojej myśli przekonał już byłego trockistę Bartosza Walochę i 15-letniego byłego redaktora Władzy Rad z którą OCG toczy zawziętą wojnę internetową.

Spektakl trwa. Onanizm również.

Zdjęcia: Na górze oglądamy Łukasz Szmaję vel Michał Rakulski oraz Bartosza Walochę. Zdjęcie zostało zrobione podczas demonstracji pod ambasadą Syrii na której awangarda trzeciego świata przekonywała nieświadomych Syryjczyków, że sprzeciw wobec Assada to wspieranie imperializmu. Jak sami widzimy hipsterski maoizm to nie zabawa już.

Na dole od lewej Dawid Uchański, jeden z dwóch założycieli grupy. Używając na facebooku pseudonimu Grzegorz Webber nazywa anarchistów nazistami. Środkowe przedstawia Mateusza Woźnickiego vel Raska Hetmańskiego.

Ostatnie zdjęcie jest stare. Przedstawia naszych hipsterów w czasach kiedy jeszcze znajdowali się poza mainstreamem.

https://cia.media.pl/brunatni_z_czerwonymi_polityczna_schizofrenia_bartos...

Roszczeniowcy

Blog | Gospodarka | Prawa pracownika

Są w Polsce grupy roszczeniowe, które ciągle wołają o więcej. Żyją kosztem innych, cieszą się dobrobytem i popuszczają pasa, podczas gdy inni wypruwają flaki na kuracji oszczędnościowej.

Mają swoich ludzi w mediach. Wynoszeni są pod niebiosa jako sól polskiej ziemi. A mimo to - ciągle nienasyceni, wciąż klepią w kółko swoją litanie roszczeń i żądań. Kto to taki? Przedsiębiorcy.

Koszty pracy w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej- taką informacje podał dziś portal gazeta.biz. Według badań PricewaterhouseCoopers - zysk z jednej złotówki zainwestowanej w polskiego pracownika wynosi 1,56 zł. Dla porównania średnia UE to 1,16 zł. Nawet w USA wskaźnik ten wynosi 1,43 zł. Mało tego- ubiegły rok był dla polskich przedsiębiorstw rekordowy zarówno pod względem przychodów jak i zysków.

Przedsiębiorcom wciąż jednak mało. Nie ustają w wysiłkach, by zagarnąć coraz większą część społecznego bogactwa. Domagają się ograniczenia działalności związków zawodowych, bo grupowa artykulacja żądań pracowniczych zagraża ich zyskom. Polecają zlikwidować płacę minimalną, by ziściły się ich marzenia o płacach na poziomie Etiopii. Ciągle słyszymy o konieczności dalszego uelastyczniania kodeksu pracy i tworzenia "dobrego prawa". Dobrego, czyli takiego, które przymyka oko na machloje biznesowych cwaniaków. To tylko niektóre z żądań tej grupy nacisku.

Sami nie wytwarzają żadnej wartości. To, co kapitaliści nazywają zyskiem jest w istocie nieopłaconą częścią pracy najemnika. Tak jak krew w Stacji Krwiodawstwa pochodzi się z organizmów dawców, tak zysk kapitalisty jest efektem pracy pracownika.

Dlaczego zatem ta banda pasożytów każe się tytułować "pracodawcami"? Nieustannie słyszymy, że zasługują na szczególny szacunek, gdyż "dają pracę". To bez wątpienia jeden z najskuteczniejszych ideologicznych wytrychów. Co to właściwie oznacza? Skoro dają, to znaczy, że musieli mieć ją wcześniej. Czyżby gromadzili zapasy pracy, by później móc dzielić się nimi ze społeczeństwem? W takim razie musimy być im dozgonnie wdzięczni. Dziękować, w pas się kłaniać, bo dają pracę, a mogliby nie dać! Jakie to wielkoduszne! Podążając taką ścieżką rozumowania- ludzi oddających krew powinniśmy nazywać "krwiobiorcami".

Szczególnie irytujący jest kult małej i średniej przedsiębiorczości. Małych kapitalistów utożsamia się z wizerunkiem poczciwego pana z osiedlowego sklepiku "za rogiem". Tymczasem to właśnie w hołubionych (nawet przez część środowisk lewicowych!) małych sklepikach, knajpach, pizzeriach i punktach usługowych warunki pracy są najgorsze. To tam władza kapitalisty nad pracownikiem jest najsilniej zaakcentowana. Praktyki łamania praw pracowniczych, przymuszania do pracy po godzinach, mobbingu, nieopłaconych nadgodzin są w sektorze MŚP standardem.
Właściciele marnych kinderprzedsiębiorstw najgłośniej lamentują nad swą ciężką dolą. Domagają się szczególnej protekcji. Uważają, że państwo powinno obniżyć zusowskie składki i podatek dochodowy, a także umożliwić im łatwiejsze zwalnianie pracowników. Tak, aby mogli dopasować siły produkcyjne do zmieniających się wymogów rynku. Oczywiście, jak deklarują- to wszystko dla dobra pracowników, bo będzie możliwe "utrzymanie miejsc pracy". Który to już raz słyszymy, że ograniczenie praw pracowniczych i zniesienie zabezpieczeń ma się przysłużyć samym zatrudnionym?

Chyba już najwyższy czas, by ukrócić roszczenia tych bezproduktywnych kabanów, którzy wciąż uważają, że "im się należy"!

Piotr Nowak

http://www.lewica.pl/blog/nowak/27159/

Rynek wolny od pieniędzy - www.wymiennik.org

Kraj | Świat | Blog | Gospodarka | Technika | Ubóstwo

 Bez pieniedzy bedziemy naprawde bogaci Kultura daru

W pierwotnych społecznościach powszechnie stosowano system wymiany, w którym ludzie przekazują sobie dobra lub wyświadczają przysługi nie oczekując natychmiastowej zapłaty. Dobrowolna i nieprzerwana cyrkulacja darów w kręgu członków lokalnej wspólnoty budowała więzy społeczne i w sposób nieformalny określała wzajemne zobowiązania. Kultura daru była pierwszym modelem wymiany, poprzedzającym gospodarkę opartą na zasadzie „coś za coś” (barter) i pieniądzu towarowym. Dzisiaj, dzięki wykorzystaniu technologii informatycznych, możemy w prosty sposób rejestrować każdą wymianę. Wymiennik jest wsparciem dla lokalnej ekonomii opartej na wzajemnych przysługach, bo pozwala zachować równowagę między braniem i dawaniem.

Pieniądze nie są potrzebne

W społecznościowym systemie wymiany nie korzystamy z konwencjonalnej waluty. Zewnętrzny dopływ pieniądza kreowanego przez banki nie jest konieczny, aby dokonać wymiany. Wartości punktowe zapisywane w systemie są tylko miarą wymiany, tak jak metry są miarą odległości. System opiera się na rejestrowaniu wzajemnych zobowiązań między użytkownikami systemu a społecznością. Dzięki temu problem braku pieniędzy przestaje istnieć.

jak przebiega wymiana?

Krok 1: Przeglądam katalog ofert w systemie lub korzystam z wyszukiwarki. Jeśli nikt nie oferuje takiej usługi, zamieszczam ogłoszenie w dziale “potrzeby”. Załóżmy, że w katalogu znajduje się oferta regulacji przerzutek wyceniona na 20 jednostek zwanych alterkami.

Krok 2: Na liście ofert sprawdzam dane kontaktowe tej osoby i umawiam się z nią.

Krok 3: Spotykamy się, poznajemy, być może nawiązujemy bliższą znajomość. Pracazostaje wykonana wzorowo.

Krok 4: Następnie sprzedawca loguje się do systemu i zapisuje w nim informacje o wymianie – kto, od kogo, kiedy i za ile. Do konta dostawcy są dopisywane punkty (+20 alterek), a moje konto zostaje obciążone taką samą liczbą punktów ujemnych (-20 alterek). Bilans wszystkich transakcji zawsze wynosi 0.

Uwaga! Nie oznacza to, że jestem winien 20 jednostek osobie, która wyregulowała mi przerzutki. Jest to wartość zobowiązania wobec całej społeczności. W swoim czasie “zapłacę” za tę usługę wyświadczając przysługę lub oddając coś komuś innemu. Ale to nie koniec! Dzięki przelicznikom miar transakcji, możliwa jest wymiana pomiędzy społecznościami działającymi w innych krajach i na innych kontynentach. Schemat

Przezabawna groźba na CIA - Tomasz Gontarz w akcji

Blog | Ironia/Humor

Pod wiadomością o swawolach skompromitowanego NZS UW pojawił się komentarz ze strony Tomasz Gontarza, organizatora debaty z Piotrem Zychowiczem. Gontarz zastanawia się skąd kłamliwe jego zdaniem informacje o zarządzie NZS. Nie wie jakie informacje podaje strona internetowa organizacji.

NZS nigdy nie wspierał Marszu Niepodległości? Być może, ale co ma na ten temat do powiedzenia wiceprzewodniczący zarządu krajowego organizacji?

Od działań NZS na UW zdecydowanie odciął się z kolei wiceprzewodniczący zarządu krajowego organizacji, Michał Woźniak. Stwierdził on, że NZS nie popiera i nie bierze udziału w inicjatywie Marszu Niepodległości, a zamieszczenie w ubiegłym roku logotypu Marszu na witrynie internetowej jednej z organizacji uczelnianych stanowiło powód do wyciągnięcia wobec niej konsekwencji. Woźniak stanowczo odcina się od faszyzmu i prosi o nieidentyfikowanie z nim NZS.

- lewica.pl

Pisze, że na zdjęciu na którym znajduje się trzymając prawą rękę w górze nie znajduje się żaden protest, ale "akcja promocyjna". Nie brał w tym udziału NZS jako organizacja tylko jego kierownictwo jako osoby prywatne.

"NZS UW nigdy nie organizował żadnego spotkania z działaczami NOP, a tym bardziej Adamem Gmurczykiem."

- odpowiedź jest prosta, w lutym 1997 roku w toruńskim klubie "Baza" NZS z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika zorganizował spotkanie z Adamem Gmurczykiem, liderem partii utrzymującej kontakty z niemieckimi neonazistami. Nie jeden i nie dwóch członków NOP było wtedy aktywnymi działaczami NZS.

Nie skłamaliśmy, nie wprowadziliśmy czytelników w błąd. Tomasz Gontarza odsyłamy na stronę internetową swojej własnej organizacji i życzymy powodzenia w szastaniu paragrafami na lewo i prawo.

Oficjalny fanpage ZSP na Facebooku

Blog | Prawa pracownika | Ruch anarchistyczny

ZSP zaprasza na oficjalny fanpage Związku Syndykalistów Polski na Facebooku:
http://www.facebook.com/ZwiazekSyndykalistowPolski
Jest także w miarę często aktualizowana wrocławska wersja lokalna:
http://www.facebook.com/zsp.wroclaw

Podobnie jak to było w przypadku fanpage CIA, istnieją także inne, dawniejsze fanpage ZSP (jeden ma ponad 800 "lajków", drugi niecałą setkę), które nie były zakładane oficjalnie przez ZSP. Wszyscy, którzy lajkują tamte fanpage ZSP prosi o "przenosiny" na fanpage oficjalny, który jako jedyny jest aktualizowany.

Marsz Podległości 11.11.12

Blog | Ironia/Humor | Rasizm/Nacjonalizm

Kolejny odcinek serialu o znanym trenerze fitnessu:
http://www.youtube.com/watch?v=KskgKi53nfc

Rasizm – jest i nie ma

Antyfaszyzm | Blog | Rasizm/Nacjonalizm

Witajcie. Chciałbym podzielić się z wami swoją osobistą refleksją dotyczącą klimatów w Białymstoku i „poza Białymstokiem” czyli w Warszawie, która jest ponoć miejscem idealnym pozbawionym patologii.

Jestem zaangażowanym antyfaszystą. Jednym z moich przyjaciół jest kolega studiujący na tym samym kierunku, który pochodzi z Białegostoku. Dodam, że ma prawicowe poglądy. Dobrze wie, że neonaziści grasują po Białymstoku nie od dziś. Często obydwaj słyszymy o maczetach i „skinach” oraz o tym, że Białystok jest rasistowskim miastem. Doszło nawet do tego, że w Internecie przeczytać można, że wszystko jest spowodowane wschodnią mentalnością i nie dostosowaniem się do cywilizacji.

Co na ten temat myśli mój przyjaciel? Wie, że w jego rodzinnym mieście za białą rasę ludzie są chlastani maczetami. Mimo wszystko uważa, że to Warszawa jest dużo bardziej rasistowskim miastem gdyż nikt w Białymstoku poza ultra-prawicowym marginesem nie obkłada ludności kolorowej takimi wyzwiskami jak w Warszawie. Nikt w Białymstoku nie opowiada tylu rasistowskich kawałów w ciągu jednego browara co niektórzy warszawiacy. Nikt nie wyobraża sobie przywrócenia niewolnictwa.

Zanim zaczniecie gadać jaki Białystok jest straszny rozejrzyjcie się we własnym środowisku. Być może problem leży zupełnie gdzie indziej niż myślicie.

Film z kongresu Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników,1931 (Napisy PL)

Blog | Ruch anarchistyczny

Niemy dokument relacjonujący przebieg drugiego kongresu anarchosyndykalistycznego Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników (IWA-AIT), jaki odbył się w czerwcu 1931 roku. Na filmie możemy zobaczyć przemówienie słynnych anarchistów: Rudolfa Rockera, Augstina Souchyego, syndykalistę Angela Pestane oraz innych działaczy. Film zawiera krótkie streszczenie podjętych przez stowarzyszenie postulatów.
Źródło: http://radykalnykinematograf.wordpress.com

Wakacje aż prawa ręka staje

Kraj | Blog | Ironia/Humor | Rasizm/Nacjonalizm

Na serwisie reddit opublikowano link do katalogu zawierającego wakacyjne fotki ONRowców, co ciekawe i istotne na serwerze autonom - http://www.reddit.com/r/poland/comments/110hll/polish_patriots_sieg_heil...

Patrząc na poniższe widzimy, że było bardzo radykalnie i bardzo polsko.

Ani blokada, ani "Kolorowa Niepodległa"

Blog

Nadchodzi 11 listopada a z nim pytanie iść czy nie iść na blokadę. Niestety odpowiedź jest jedna, nie iść. W sytuacji gdy skrajna prawica nacjonalistyczna wychodzi 11 listopada ze swoimi postulatami. Organizatorzy proponują nam formę akcji na zasadzie, jestem przeciw. W obecnej sytuacji jest to mało wyraziste i mało przekonujące. Chciał bym aby blokada była za czymś. Skrajna prawica prezentuje pozorną alternatywę dla neoliberalizmu w postaci solidaryzmu narodowego. Co proponuje blokada, jaka ma odpowiedź dla ludzi którzy dostrzegają całe to neoliberalne zło.

"Kolorowa Niepodległa" w swej wymowie jest neoliberalna, systemowa. III RP jest fajna, ot taka jak w propagandzie sukcesu rządu Tuska który to obraz lansuje TVN korporacji ITI. W tej sytuacji blokada staje się w odbiorze ogólnym częścią "Kolorowej" ,częścią establishmentowego oglądu świata, tworzonego przez zasobnych polityków, dziennikarzy, komentatorów i innych propagandystów.

Porozumienie 11 listopada jest tak ugładzone że aż bez wyrazu. W tej sytuacji lepiej zostać w domu !!

Ryszard Grobelny - prezydent Poznania udziela porad

Kraj | Blog | Dyskryminacja | Lokatorzy

Dzięki naszym informatorom w UM uzyskaliśmy dostęp do pierwotnej wersji listu Prezydenta Poznania do Piotra Ś. Tak brzmiał zanim poprawili go specjaliści od PR. Rozbrat.org

„Jako Prezydent miasta i jego mieszkaniec jestem wysoce oburzony faktem, iż nie potrafi Pan załatwiać swoich interesów po cichu. Ten brak profesjonalizmu jest szczególnie oburzający w świetle przemyślanych działań dyrektora ZKZL, zmierzających do kompleksowego rozwiązania kwestii mieszkaniowej. Amatorzy Pana pokroju tylko przyczyniają się do kompromitacji planów budowy osiedla kontenerowego i niestety muszę przyznać, że takich sojuszników nie potrzebuję.

Poznań nie potrzebuje tylu złych publikacji w mediach i jest Pan winien Poznaniakom przeprosiny. 300 mln. PLN, które uzyskaliśmy dzięki publikacjom po Euro, właśnie topnieje w oczach przez Pana amatorskie przepychanki.

Od dawna nie budujemy mieszkań komunalnych i socjalnych, gdyż mamy inne priorytety. Jest to niezbędne, żeby przyciągnąć do miasta kolejne inwestycje. Twarde warunki, które postawili nam pełnomocnicy przyszłych inwestorów, czyli m.in. budowa toru formuły 1, skoczni narciarskiej i makiety wielkiego muru chińskiego...

Patrole antyfaszystowskie w Grecji

Antyfaszyzm | Blog

W związku z nasileniem się aktywności bojówkarzy Złotego Świtu, których liderzy zasiadają obecnie w parlamencie, greccy antyfaszyści postanowili zorganizować motocyklowe patrole antyfaszstowskie.

http://vimeo.com/50083938

Mapa Portugalii w wysokiej rozdzielczości...

Blog | Ironia/Humor

... tylko na Central Intelligence Agency.

"Pomóż Madrytowi!!" - anarchistyczny film z 1936 roku.

Antyfaszyzm | Blog | Historia | Kultura

“¡¡Ayuda a Madrid!!” (Pomóż Madrytowi!!) - Dokument wyprodukowany w ramach kampanii pomocowej dla Madrytu w pierwszych miesiącach jego oblężenia przez frankistowskie wojska w 1936 roku. Przedstawia proces przygotowania transportu żywności, przez barcelońskie anarchosyndykalistyczne syndykaty. Film opatrzony jest komentarzami opisującymi przebieg załadunku wysyłki i wzywającymi do solidarności ze stolicą Hiszpanii.

Reżyseria: -
Rok produkcji: 1936
Czas: 7 min.
Inny tytuł: CNT/FAI pomaga Madrytowi
Produkcja: CNT-FAI, Sindicato de la Industria del Especáculo (SIE)
Język: Hiszpański
Tłumaczenie: Radykalny Kinematograf

Kasować, czy nie kasować - oto jest pytanie

Blog

Redakcja CIA otrzymała taki oto list zaniepokojonego czytelnika:

Gdziekolwiek wejdziecie towarzysze czy na cia.media.pl, czy na lewica.pl jednego możecie być pewni spora część komentarzy jest dziełem prawicowców różnych odmian.Najaktywniejsi są ci zatruci dziwnym koktajlem konserwatywnego-liberalizmu i nacjonalizmu.Nie przychodzą tu dyskutować, nie jest to ich cel.Ich celem jest zmiana każdej dyskusji w bezsensowną wymianę "ciosów".Doskonale wiedzą że ich "oklepane" pseudo argumenty nikogo z nas towarzysze nie przekonają.Pytanie jest więc takie, czy odpowiadać na ich prowokacje, podkręcając ich czy też całkowicie ignorować.Jest też inne pytanie czy kolektyw redakcyjny CIA (i lewica.pl) powinien takie wpisy puszczać czy też zatrzymywać.Można odnieść wrażenie że główna aktywność tych prawicowych środowisk ogranicza się do rocznicowych rekonstrukcji, przemarszów oraz atakowania lewicowych portali swoimi wpisami.Gdy środowiska lewicowe angażują się w konkretną robotę społeczną, prawica buszuje w wirtualnym świecie w poszukiwaniu "goszystowskich" stron. Najwięcej neoliberalnych konserwatystów znajdziemy wśród gimnazjalistów, licealistów, to może wiele wyjaśniać,ale czy powinniśmy to tolerować ?

Kanał XML