Kraj

Miażdżące zainteresowanie polityków kwestią emerytur

Kraj | Tacy są politycy

 Pierwsze czytanie projektu obywatelskiego... 29 lutego odbyło się w sejmie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy umożliwiającej przechodzenie na emeryturę po 40 lub 35 latach pracy.

Projekt jest reakcją na plany podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat. Ugrupowanie na którego pro-społeczną twarz nabrało się wielu działaczy społecznych, a mianowicie Ruch Palikota złożyło wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.

Jest to dowód na to jak politycy postrzegają kwestie społeczne. O ich podejściu może świadczyć choćby powalająca na nogi frekwencja podczas czytania.

Warszawa: Dwie pikiety lokatorskie Komitetu Obrony Lokatorów

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Dziś, Komitet Obrony Lokatorów zorganizował dwie pikiety nagłaśniające problemy nękające lokatorów. Rano, pod sądem na ul. Terespolskiej zarejestrowane zostało zgromadzenie jednocześnie z mającym się odbyć tego dnia procesem o eksmisję Marka i Teresy z Komitetu Obrony Lokatorów. Eksmisja ta wskazuje na złą wolę władz dzielnicy, gdyż pretekst podany do eksmisji (zagrożenie budowlane) został wydany wobec tylko jednego lokalu w budynku, "przypadkiem" zamieszkałego przez działaczy Komitetu Obrony Lokatorów.

Innym, bardzo ciekawym zbiegiem okoliczności, była nagła "choroba" sędziego w dniu rozprawy. Informacja o tym fakcie została podana pozwanym drogą telefoniczną na godzinę przed rozprawą. Można się spodziewać, że nagła "choroba" była związana z pikietą zarejestrowaną przed sądem. W związku z tym faktem, proces został przełożony na inny termin. Pikieta jednak się odbyła, a sędziowie i pracownicy sądu pootwierali okna w budynku, by usłyszeć gorzkie słowa na temat dyskryminowania lokatorów komunalnych i poniewierania ich przez aparat sądowy.

Protest pod hiszpańską ambasadą przeciw reformom antypracowniczym

Kraj | Protesty

W dniu 1 marca w Warszawie odbył się protest pod ambasadą Hiszpanii w związku z antypracowniczymi reformami wdrażanymi przez rząd tego kraju. W pikiecie uczestniczyli głównie hiszpańscy "oburzeni" - studenci mieszkający w Polsce, którzy chcieli zamanifestować wraz ze swoimi kolegami w Hiszpanii. Pikietę wsparli członkowie ZSP i inni aktywiści.

Protestujący próbowali wręczyć list ambasadorowi, jednak personel ambasady nie chciał go przyjąć. Zapowiedzieli więc, że wrócą pod ambasadę z większym protestem przeciw atakowi na prawa pracownicze.

Treść listu "oburzonych" można przeczytać tutaj.

Ministerstwo Pracy planuje pozbawić bezrobotnych ubezpieczenia

Kraj | Prawa pracownika | Tacy są politycy

Rejestracja w urzędzie pracy przestanie oznaczać automatyczne nabycie prawa do leczenia - pisze czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Jak poinformował gazetę Władysław Kosinak-Kamysz, minister pracy i polityki socjalnej, resort planuje oddzielenie ubezpieczenia zdrowotnego od rejestracji bezrobotnych. Urząd tylko rejestrowałby bezrobotnego, ale już nie zajmowałby się przekazywaniem za niego składki do ZUS.

Wprowadzone też zostałyby inne szykany mające zmusić bezrobotnych do przyjmowania byle jakich ofert pracy, m.in. dłuższy okres zawieszenia opłacania składek za bezrobotnego (obecnie wynosi 3 miesiące), w razie gdyby nie chciał przyjmować wszystkich ofert oferowanych przez urząd. Tzw. "eksperci" chcą wydłużyć okres pozbawienia praw bezrobotnego do 2 lat. "Eksperci" chwalą to rozwiązanie, twierdząc że przyniesie oszczędności urzędom.

Praktykę zmuszania bezrobotnych do pracy poniżej wszelkich norm, bez otrzymywania wynagrodzenia, wprowadziła Wielka Brytania. Zobacz m.in. nasze artykuły: Darmowa praca robi karierę w międzynarodowych firmach | Tesco korzysta z darmowej siły roboczej na nocne zmiany

Wydanie świadectwa pracy na korzyść pracownika?

Kraj | Blog | Prawa pracownika

W przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, którego podstawą była umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony, świadectwo pracy powinno być wydane w dniu, w którym nastąpiło rozwiązanie lub wygaśnięcie stosunku pracy.

Z kolei w sytuacji, gdy pracownik pozostaje w zatrudnieniu u tego samego pracodawcy na podstawie umowy o pracę na okres próbny, umowy o pracę na czas określony lub umowy o pracę na czas wykonania określonej pracy, wówczas firma ma obowiązek wydać mu świadectwo obejmujące zakończone okresy zatrudnienia na podstawie takich umów, zawartych w okresie 24 miesięcy, poczynając od pierwszej z nich.

Szczecin: protest w ramach kampanii "Szczecin Bez Futra"

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty
2012-03-03 13:30
2012-03-03 14:30

Szczecińska Inicjatywa na Rzecz Zwierząt "Basta!" w ramach kampanii Szczecin Bez Futra organizuje kolejny protest, który odbędzie się 3 marca 2012 roku (sobota) o godzinie 13:30 przed sklepem Imperial, Al. Wyzwolenia 44 (niedaleko centrum handlowego Fala). Sklep ten jest wyłącznym przedstawicielem duńsko-ukraińskiej firmy futrzarskiej Tykafurlux na Polskę. W ofercie sklepu można znaleźć futra, na które zostały zabite sobole, szynszyle, norki, lisy, bobry, piżmowce czy karakuły.

Dodatkowo obrońcy zwierząt zaczynają zbierać podpisy pod petycją w sprawie zamknięcia Pracowni Hodowli Zwierząt Futerkowych na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym.

Treść petycji:
My, niżej podpisani, domagamy się, aby Władze Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego zamknęły Pracownię Hodowli Zwierząt Futerkowych i usunęły z programu nauczania przedmioty Futrzarstwo oraz Utrzymywanie i hodowla zwierząt futerkowych.
Nie chcemy, aby zwierzęta cierpiały i były zabijane na futra. Renomowana uczelnia nie powinna przyczyniać się do rozwoju nieetycznego przemysłu futrzarskiego.

 1

Chorzów: Szkoły dla zdrowych i bogatych

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Tacy są politycy

Trzy lata temu radni w Chorzowie zlikwidowali Zespół Szkół Specjalnych nr 1. Władze miasta decyzję wyjaśniały względami ekonomicznymi i fatalnym stanem technicznym szkolnego budynku. Ale po wyprowadzce niepełnosprawnych uczniów wprowadziły się do niego dzieci zdrowe - tyle że jest to już szkoła prywatna. Uczniowie liceum w wielu przypadkach cierpieli na autyzm i w związku z tym źle znoszą zmiany w otoczeniu. Szkoła nie miała problemów z naborem, popołudniami prowadzono w niej także zajęcia rehabilitacyjne. Wreszcie to rodzice wyremontowali m.in. pracownie, poddasze, kupili za własne pieniądze wykładzinę i nowe oświetlenie.

Dzieci zostały przeniesione do innej szkoły, a koszty dopasowania nowego budynku do ich potrzeb wyniosły 1 mln zł, ale i tak budynek nie spełnia swojego zadania, gdyż zdaniem rodziców jest za ciasny. Natomiast do starego budynku, o rzekomo "fatalnym stanie technicznym" wprowadzono zdrowych uczniów. Jak zawsze, kierowano się jedynie logiką krótkowzrocznego zysku.

Warszawa: Prywatyzacja stołówek w szkołach - znów zarobią prywatne firmy, a rodzice zapłacą więcej

Kraj | Tacy są politycy | Zwolnienia

Radni Warszawy planują w tym roku zwolnienie blisko 190 kucharek i pomocy kuchennych w 66 szkołach. Od września obiady będą dostarczać zewnętrzne firmy. Jako pierwsza, zwolnienia wdrożyła dzielnica Wola, która w niemal wszystkich szkołach przestała utrzymywać kuchnie oraz etaty personelu, który przygotowywał posiłki. Rodzice, którzy dotąd płacili tylko za produkty, czyli tzw. wsad do kotła, teraz rozliczają się z prywatnymi firmami. I płacą więcej. Do podobnych zmian szykują się dzielnice Mokotów i Bemowo.

W tej chwili 69 proc. miejskich szkół, przedszkoli, burs i ośrodków gotuje własnymi siłami we własnych kuchniach (to 574 placówki). Ajent wynajmuje kuchnie w 64 szkołach. Kolejne 20 dostaje obiady, które są przygotowywane w sąsiednich placówkach. W 35 szkołach obiady zapewnia firma cateringowa. Średnia cena obiadu w takiej firmie to 8,39 zł. Ajent gotuje taniej, średnio za 7,39 zł (są jednak i takie szkoły, gdzie stawka wynosi 8 czy 9 zł). Najtańsze są nadal obiady, które przygotowują pracownicy szkoły: średnia cena to 5,91 zł.

W ciągu ostatnich dwóch lat prywatyzacja zawitała do 33 placówek, które zwolniły z pracy 80 osób. Oszczędności w skali miasta to 2,6 mln zł. W tym samym czasie, jak wylicza ratusz, w placówkach serwowanych przez prywatne firmy cena posiłków wzrosła o 30 proc. (gazeta.pl)

Warszawa: Demonstracja Porozumienia Oświatowego przeciw zamykaniu szkół

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

Około 200 osób demonstrowało w poniedziałek w Warszawie protestując przeciwko zamykaniu szkół w stolicy. Demonstracja rozpoczęła się wiecem przed ratuszem, po którym protestujący przeszli pod Pałac Prezydencki, skandując hasła: "tylko matoły zamykają szkoły", "edukacja to nie towar", "zamykacie szkoły - przegracie wybory".

Była to kolejna demonstracja w tej sprawie zorganizowana przez Porozumienie Oświatowe, czyli grupę rodziców uczniów ze szkół zagrożonych likwidacją i studentów z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego. Poprzednia demonstracja odbyła się dwa tygodnie temu. W demonstracji uczestniczyli również związkowcy z Związku Nauczycielstwa Polskiego i Związku Syndykalistów Polski. Podobne demonstracje odbyły się też w Poznaniu, Gdańsku i Wałbrzychu.

Porozumienie Oświatowe tworzą rodzice uczniów z kilku placówek przeznaczonych do likwidacji: Szkoły Podstawowej nr 79 im. Zygmunta Sokołowskiego, Gimnazjum nr 26 im. Jana Kochanowskiego, Gimnazjum nr 71 im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Liceum nr 74 im. Kazimierza Pułaskiego, Zespołu Szkół nr 48 im. Armii Krajowej, rodzice dzieci z przedszkola nr 398 "Wiatraczek" oraz członkowie Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.

Wrocław: PROTEST dla publicznej i wartościowej edukacji! Solidarni ze student(k)ami z Walencji

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty
2012-02-29 17:00
2012-02-29 18:00

Chcemy publicznej i wartościowej edukacji! Solidarni ze student(k)ami z Walencji!

29 luty - 29th february
chodź na protest - let's protest
SOLIDARNI ze studentami z Walencji - Solidarity with students from Valencia
Wrocław, Rynek 17:00

SOLIDARNI ZE STUDENT(K)AMI Z WALENCJI
Nie możemy obojętnie milczeć, po tym jak w Walencji policja
rozpoczęła brutalne represje przeciwko studentom z "IES Lluis Vives".
Nasi hiszpańscy koledzy brali udział w pokojowym proteście przeciwko:
- Cięciom budżetowym dotyczącym edukacji, skutkującym pogorszeniem się
jakości całego systemu kształcenia
- Ciągłemu niedofinansowaniu ośrodków edukacyjnych
- Traktowaniu edukacji zawsze jako kwestii drugoplanowej
My, studenci z Wrocławia, razem z naszymi przyjaciółmi z Hiszpanii,
zdecydowaliśmy się zorganizować marsz poparcia. Chcemy zamanifestować
naszą solidarność ze studenckimi protestami.

Spotykamy się w środę (29.02) o 17.00 pod fontanną na Rynku.

Toruń: Faszyści Przeklęci

Kraj | Antyfaszyzm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm

25 lutego miał miejsce w Toruniu marsz organizowany przez lokalnych działaczy skrajnej prawicy, który z założenia miał na celu uczczenie pamięci tzw. "Żołnierzy Wyklętych". Oficjalnie organizatorami były Narodowe Odrodzenie Polski i Inicjatywa 14. NOP w czasach swojej "świetności" zrzeszał wielu nazistowskich skinheadów i wszelkiej maści "wojowników o czystość rasy". Ludzie ci w wielu przypadkach odpowiedzialni są za brunatną przemoc kierowaną faszystowskimi pobudkami. Skutki ich walki o czystość rasy to setki pobić tzw "wrogów polskości", w tym również ze skutkiem śmiertelnym.

Toruński oddział nie ustępuje tu innym oddziałom NOP - jego wieloletni prezes Sławomir Urtnowski, pseudonim "Dziki", kilka lat temu na jednym z toruńskich osiedli pobił ciemnoskórego sąsiada. Narodowe Odrodzenie Polski zasłynęło w ostatnim czasie zalegalizowaniem rasistowskiego symbolu krzyża celtyckiego oraz znaku "Zakaz pedałowania". Krzyż celtycki to powszechnie znany symbol, używany w wielu krajach przez organizacje neofaszystowskie. Często pojawia się on na demonstracjach NOP-u.

Członkowie tego ugrupowania wielokrotnie fotografowani byli używając gestu hitlerowskiego pozdrowienia tłumacząc to tzw. "rzymskim salutem". Powyżej, zdjęcie członków toruńskiego NOP-u z 15 sierpnia 2006 roku.(okolice pomnika Kopernika)

Dodatkowo zdjęcie z imprezy NOP gdzieś w Polsce (w tle widoczne są transparenty NOP).

Inicjatywa Narodowa 14 to z kolei nieformalna organizacja, której przesłanie adresowane jest do nieco odmiennej grupy odbiorców. W dużej mierze opierająca się na tzw "autonomicznym nacjonalizmie" próbuje werbować sympatyków wśród młodzieży. "Autonomiczny nacjonalizm" to przedziwny konglomerat nacjonalizmu starego typu (opartego na stereotypowym nacjonalistycznym skinheadzie) z nowymi środkami takimi jak próby przejęcia symboliki i haseł ruchów wolnościowych, ich kultury (hip-hop, graffiti) i pozorów organizacji (pozorów gdyż w przeciwieństwie do ruchów wolnościowych nacjonalizm jest zaprzeczeniem autonomizmu i egalitarności - opiera się na patriarchalnej hierarchii i podporządkowaniu się wodzowi).

Jednocześnie członkowie IN 14 stosują przemoc wobec osób, których uznają za wrogów: ludzi o "niearyjskim" wyglądzie, działaczy społecznych, ludzi ze środowiska LGBTQ, młodzież o alternatywnym wyglądzie.

Czternastka w nazwie organizacji nie jest przypadkowa. Oznacza ona Fourteen Words (z ang. czternaście słów) to często używane przez neonazistów i białych rasistów, maskujące określenie zdań: "We must secure the existence of our people and a future for White children. " (Musimy zabezpieczyć byt naszych ludzi i przyszłość dla Białych dzieci.)Więcej o 14 słowach jest tu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fourteen_Words

Na stronie internetowej IN"14" znajdują się linki do stron odwołujących się do skrajnie nacjonalistycznych ideologii. Ponadto stałą pozycją w "music playerze" w prawej kolumnie strony znajduje się utwór kultowego w kręgach skrajnie prawicowych, otwarcie neonazistowskiego zespołu Honor - Krew i Honor.

Obecnie nacjonaliści zmieniają taktykę i publicznie nie krzyczą "Żydzi won!" i nie wyciągają prawej ręki w hitlerowskim pozdrowieniu, publicznie mówią jedynie o "obronie tradycyjnych wartości". Tradycyjne wartości to dla nich rasizm, ksenofobia, homofobia, zaściankowość i wrogość wobec wszystkiego co inne. "Wolność słowa!" krzyczą najwięksi jej przeciwnicy...

Także wśród uczestników toruńskiego marszu widoczne były faszystowskie symbole. Poniższe zdjęcia ukazują uczestników manifestacji w czapkach z faszystowskim symbolem krzyża celtyckiego.

Jeden z transparentów na demonstracji odwoływał się do narodowego socjalizmu.

Podczas manifestacji tylko jeden transparent odnosił się do tematu marszu, natomiast pozostałe transparenty oraz skandowane hasła skupiały się na promowaniu własnych organizacji, oraz manifestowaniu skrajnie prawicowych poglądów i innych wyrwanych z kontekstu okrzyków min: "Tylko idiota głosuje na Palikota", "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę", "Wczoraj Moskwa dziś Bruksela", "Orła wrona nie pokona"...itp.

Marsz nie spotkał się z poparciem mieszkańców Torunia, udział w nim wzięli ludzie związani wyłącznie ze środowiskiem nacjonalistycznym i faszystowskim. Mimo szumnych zapowiedzi i ogólnopolskiej mobilizacji, udział w demonstracji wzięło, wbrew temu, co mówią nacjonaliści niewiele ponad sto osób. Ponadto nacjonalistom nie sprzyjały lokalne media. Uczestnicy marszu nie wzbudzili zaufania mieszkańców miasta maskując twarze kominiarkami.

Po demonstracji faszyści zaplanowali w jednym z toruńskich lokali koncert na który zaproszone były zespoły: Zjednoczony Ursynów, Nordica, Rebelia, Agressiva 88. Zespoły te popularne są w środowisku neofaszystowskim. Warto wyjaśnić nazwę Agressiva 88. Dwie ósemki w nazwie to ósme z kolei litery alfabetu, czyli "HH" - oznacza to zakamuflowane pozdrowienie "heil hitler". Jedna z okładek płyty zespołu zawiera symbole SS.

Fragment tekstu jednej z piosenek tego zespołu brzmi: "Nie trać nadziei co zmienia się, wiatr niesie znów zwycięską pieśń, orzełski powstał zwycięstwa ptak, powiewa w górze swastyki znak."

Do ostatniej chwili ukrywane było miejsce koncertu, który w jednym z lokali został odwołany gdy właściciel dowiedział się z kim ma do czynienia, natomiast właściciel lokalu do którego zjechali się nacjonaliści po marszu został wmanewrowany w koncert, pod pretekstem imprezy z okazji 18-tych urodzin. Biorąc pod uwagę, bardzo krótki czas trwania koncertu należy się spodziewać, że nie zagrały wszystkie zespoły.

W związku z planowanym przemarszem NOP-u i IN14 aktywni byli antyfaszyści. Podjęto działania mające wyrazić sprzeciw wobec przybycia neofaszystów do naszego miasta. Na ulicach pojawiło się wiele antyfaszystowskich wlepek i plakatów. Na jednej z ulic pojawił się bilbord o antyfaszystowskiej treści.

Na trasie przemarszu z budynków wywieszono antyfaszystowskie transparenty o treści: „Naziole i policja- jedna koalicja”, „Toruń przeprasza za nacjonalistów”, „NOP i IN 14 – faszyści przeklęci”, „Toruń miastem bez faszyzmu”, „Nacjonalizm to cenzura i państwo policyjne” oraz "Toruń pierdoli nazioli".

Marsz został zakłócony i zatrzymany na jakiś czas gdy trasę manifestacji zagrodził rozwieszony w poprzek ulicy łańcuch wraz z odpalonymi świecami dymnymi.

Wieczorem w jednym z toruńskich lokali odbył się koncert o antyfaszystowskim przesłaniu.

Biorąc pod uwagę okoliczności związane z organizowanym przez nacjonalistów marszem, oraz reakcję lokalnej opinii publicznej widać wyraźnie, że mieszkańcy Torunia, nie chcą faszystów w ich ukochanym mieście.

(http://kolektywnologo.wordpress.com)

Minister Zdrowia próbuje wprowadzić w Polsce amerykański standard dostępności usług medycznych

Kraj | Tacy są politycy

Podczas nadzwyczajnego zjazdu lekarzy, który miał miejsce w ubiegły piątek, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przedstawił zarys propozycji rządowych w sprawie konkurencji dla NFZ i ubezpieczeń dodatkowych. Jak mówił Arłukowicz, stworzenie konkurencji dla NFZ jest rozwiązaniem oczekiwanym i potrzebnym, które poprawi jakość świadczeń. Dodał, że wkrótce zostaną też przedstawione rozwiązania dotyczące dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

Pomysły Arłukowicza nawiązują do rozwiązań przedstawionych przez rząd Donalda Tuska pod koniec poprzedniej kadencji Sejmu. Propozycja częściowego zrównania prywatnych ubezpieczycieli z państwowym jest wzorowany na systemie amerykańskim. W wersji proponowanej przez poprzedni rząd docelowo Polacy wybieraliby między ubezpieczeniem w ramach NFZ i prywatnymi ubezpieczycielami, a ich składki byłyby kierowane tam, gdzie by chcieli.

Mossakowski próbuje bezprawnie przejąć kolejną kamienicę na Pradze

Kraj | Lokatorzy

Znany warszawski kamienicznik Marek Mossakowski, który dorobił się już nawet sztuki teatralnej na swój temat, stara się przejąć kolejną kamienicę na warszawskiej Pradze. Jest to budynek położony przy ul. Kłopotowskiego 38, zwany potocznie „Prażanką”, od nazwy sklepu który kiedyś zajmował cały parter. Rzecz jasna, Mossakowski nie ma nic wspólnego z dawnymi właścicielami.

Pomiędzy Polską a rządami 12 innych państw w latach 1948-1971 podpisano tzw. „umowy indemnizacyjne” (czyli odszkodowawcze), które stanowiły pełne zadośćuczynienie za przejęte przez władze nieruchomości. Wobec nieruchomości objętych umowami nie mogą być zgodnie z prawem prowadzone żadne postępowania o zwrot, gdyż prowadziłoby to do podwójnego zaspokojenia spadkobierców.

Jak wynika z dokumentów Ministerstwa Finansów będących w posiadaniu Komitetu Obrony Lokatorów, spadkobiercy kamienicy przy ul. Kłopotowskiego 38, jako obywatele USA, zostali objęci umową indemnizacyjną. Mimo to, Urząd miasta stołecznego Warszawy twierdzi, iż „nie posiada dokumentacji potwierdzającej objęcie nieruchomości układami indemnizacyjnymi”. W ten sposób, mafia „odzyskiwaczy” próbuje przejąć kolejną kamienicę, z pełnym przyzwoleniem władz.

Więcej na temat "Reprywatyzacji po warszawsku".

Dolina Popradu: Pierwszy zakaz wydobycia gazu łupkowego w Polsce

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Radni powiatu Nowy Sącz są przeciwko wydobyciu gazu łupkowego. Na wniosek Włodzimierza Oleksego z Muszyny do „Programu ochrony środowiska dla Powiatu Nowosądeckiego na lata 2012 -2015 z perspektywą do roku 2019” wpisano zakaz wydobycia gazu łupkowego, ropy naftowej i węgla kamiennego. Taka decyzja zapadła na sesji Rady Powiatu Nowosądeckiego.

– Koncesję na gaz łupkowy bardzo szybko się wydaje. Wiadomo, że jedna z firm [Mazovia Energy Resources, podwykonawca nieujawnionej dotąd firmy z Teksasu - red.] interesuje się Doliną Popradu. Media donosiły, że sześć osób z Ministerstwa Środowiska siedzi pod zarzutem korupcji przy postępowaniu koncesyjnym na gaz łupkowy, stąd moje obawy… – tłumaczył były burmistrz Muszyny, dodając, że poszukiwania gazu łupkowego w rejonie Krynicy, Muszyny i Piwnicznej zagrażałyby zasobom wód leczniczych, z których słyną te uzdrowiska.

400 mln złotych na złom

Kraj | Militaryzm

 GawronMarynarka Wojenna wycofała się z budowy korwety Gawron, a kadłub prawdopodobnie pójdzie na złom. Po 10 latach prac okazało się, że okręt jest zbyt drogi w budowie, a technologia przestarzała. Prace rozpoczęto w 2001 roku i planowano początkowo wybudować 4 bliźniacze jednostki. Jednak stopniowo zmniejszano tę ilość, by w końcu zdecydować się na jedną sztukę, która miała być chlubą marynarki.

Jednak okręt okazał się zbyt drogi, a technologia pozostawiała wiele do życzenia. Koszt dotychczasowych prac wyniósł 400 mln złotych. Marynarka próbuje jeszcze sprzedać komuś już niepotrzebny kadłub, jednak jak dotąd nikt nie wyraził zainteresowania i prawdopodobnie trafi on na złom.

Kanał XML