Kraj

Trwa strajk ostrzegawczy w bazie LOT na lotnisku w Warszawie

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Strajk

Dzisiaj od 10:00 do 12:00 bedzie trwać strajk ostrzegawczy w którym weźmie udział personel pokładowy Polskich Linii Lotniczych LOT. Pracownicy załóg zrzeszni w związku ZZPP LOT są w konflikcie zbiorowym z zarządem LOT w sprawie warunków pracy, które pogarszają się.

W wyniku strajku wiele lotów zostanie skierowanych do innych miast. Inne zostaną opóźnione do czasu zakończenia strajku.

Poznań: Czarna Madonna - Żydówka

Kraj | Antyfaszyzm

Ósmego listopada w Centrum Poznania pojawił się billboard nawołujący do stawienia się na blokadzie marszu nacjonalistów, która odbędzie się 11 listopada w Warszawie. Widnieje na nim obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, podpisanej jako "Czarna Madonna - Żydówka", mówiącej "Rasizm nie przejdzie!". Obok widnieje napis: Blokada marszu nacjonalistów 11.11 w Warszawie i adres strony: 11 listopada.org

Twórcy tego projektu chcieli pozostać anonimowi, podobnie jak średniowieczni twórcy. Pragną, między innymi, złamać monopol kościoła katolickiego na dysponowanie dobrodziejstwem dziedzictwa kulturowego Polski. ONR i Młodzież Wszechpolska, do których pochodu zablokowania nawołują koalicjanci, są - według swoich korzeni i aktualnej praktyki - organizacjami odwołującymi się do antysemityzmu, tradycji faszystowskich, homofobii i sympatii do dyktatury. Pośród organizacji i stowarzyszeń, na których drodze staną antyfaszyści, mają pojawić się też przedstawiciele neonazistowskich organizacji takich jak Combat18 i Blood&Honour. Wszystkim im przeciwstawią się ludzie niechcący, aby ich ojczyzna stała się piekłem.

Za Naszą i Waszą Wolność
źródło: rozbrat.org
Większe zdjęcie poniżej:

Warszawa: Papierowa Armia Wymoczków Włoskowatych przejęła niehonorową wartę pod Dmowskim

Kraj | Antyfaszyzm | Prawa kobiet/Feminizm | Rasizm/Nacjonalizm

Dzisiaj w samo południe pod pomnik Romana Dmowskiego w Warszawie dotarła, maszerując na lewą nogę, Papierowa Armia Wymoczków Włoskowatych, złożona z dwunastu członków i członkiń queerowo-feministycznego bloku Żelbeton (więcej tu). Pod pomnikiem czekał na armię komitet powitalny złożony z: sympatyków i sympatyczek, przedstawicieli/ek mediów oraz młodzieży narodowej w liczbie ok. 10 sztuk.
Pod pomnikiem ubrane w kartonowe różowo-fioletowe zbroje wymoczki wykonały spontaniczne manewry (w żołnierskim slangu tzw.happening):

1. Rozciągnęły transparent „Roman Dmowski NIE jest naszym bohaterem” (a dlaczego nie jest? Pierwsza podpowiedź: 9 listopada to Międzynarodowy Dzień Walki z Antysemityzmem. Druga podpowiedź: noc z 8 na 9 listopada 2010 to 72. rocznica sterowanego przez władze państwowe pogromu Żydów w hitlerowskich Niemczech, zwanego Nocą Kryształową. Biografię Romana Dmowskiego znajdziesz tutaj).
2. Kilkakrotnie zaprezentowały ułożone z liter na kartonikach hasła „Faszyzm nie przejdzie” oraz „www.11listopada.org”
3. Obeszły monumencik w kółeczko, wypychając sprzed Dmowskiego narodowców i przejmując Wartę Niehonorową.

Happening odbył się w ramach Tygodnia Antyfaszystowskiego, poprzedzającego blokadę marszu faszystów, o której więcej na www.11listopada.org.

Po happeningu odbyła się konferencja prasowa Porozumienia 11 listopada.

Warszawa: Prezes Polonii wstrzymał pensje pracowników

Kraj | Prawa pracownika

Prezes i właściciel zespołu Polonia Warszawa zawiesił wynagrodzenia dla swoich pracowników. Powodem miały być słabe wyniki sportowe zespołu. Jednak zawieszone zostały pensje nie tylko fizycznych pracowników zespołu, ale także pensje trenerów i pracowników administracji. Dyrektor wykonawczy Polskiego Związku Piłkarzy Bartosz Urbańczyk uważa, że Polonia może za to zostać wykluczona z PZPN. - To jedno z najpoważniejszych naruszeń zapisów kontraktowych - mówi w wywiadzie z "Przeglądem Sportowym".

- Przepisy PZPN mówią o tym, że klub może zostać ukarany finansowo, zawieszeniem lub odebraniem licencji, a nawet wykluczeniem z PZPN - zaznacza Urbańczyk, który dodaje, że po trzech miesiącach nie płacenia pensji, piłkarz może wystąpić o rozwiązanie kontraktu z winy klubu.

Decyzję o wstrzymaniu wypłat dla piłkarzy prezes uzasadnił w ten oto sposób: - Chciałem dotrzeć jakoś do ich głów, wpłynąć na ambicję. (sport.pl)

Warszawa: Lokatorzy otworzyli Osiedle pod Mostem im. Hanny Gronkiewicz-Waltz

Kraj | Lokatorzy

Dziś w Warszawie miała miejsce akcja happeningowa zorganizowana przez Komitet Obrony Lokatorów. Lokatorzy otworzyli uroczyście nowe osiedle pod Mostem Świętokrzyskim o nazwie “Wysiedlisko im. Hanny Gronkiewicz-Waltz”.

Akcja miała na celu zwrócenie uwagi na fakt, że w Stolicy istnieje zagrożenie poważnym wzrostem wskaźnika bezdomności z powodu braku sensownej polityki mieszkaniowej. W czasie, gdy Prezydent Warszawy głosi na swoich stronach internetowych o “powodach do dumy” lokatorzy przypomnieli, że jednak Miasto daje więcej powodów do wstydu: celowe zmniejszanie liczby mieszkań komunalnych, rozsypujące się rudery nie nadające się do zamieszkania, zagrzybione i pozbawione toalet i łazienek w mieszkaniach, bez centralnego ogrzewania, w których zmuszeni są mieszkać lokatorzy, “rewitalizacja”, która zakłada usuwanie niezamożnych mieszkańców z zamieszkiwanych przez nich domów, nie przeznaczanie pieniędzy z podwyżek czynszów na pilne remonty najbardziej zagrożonych kamienic, itd....

O godz. 18:00 grupa stałych działaczy lokatorskich rozpoczęła wiec pod Pomikiem Kopernika. W tym samym czasie, na terenie Uniwersytetu Warszawskiego odbywała się debata kandydatów na prezydenta Warszawy, na której miała też się pojawić Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jednak w ostatniej chwili, pani prezydent odwołała swój udział w debacie, spodziewając się akcji protestacyjnej lokatorów. Lokatorzy już kilkakrotnie próbowali się spotkać się z panią Gronkiewicz-Waltz, ostatni raz dwa tygodnie temu – jak na razie bez skutku.

Po rozdaniu ulotek na Krakowskim Przedmieściu, demonstranci ruszyli w stronę Mostu Świętokrzyskiego. Tam, zagrożeni eksmisją lokatorzy z Komitetu Obrony Lokatorów i Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów rozłożyli swoje materace i kalimaty i zajęli atrakcyjne działki z widokiem na Wisłę.

TOK FM: "Lepiej późno niż wcale", czyli o planowanej demonstracji antyfaszystowskiej w Warszawie [mp3]

Kraj | Antyfaszyzm | Audio | Kultura

"Lepiej późno niż wcale" to cotygodniowa audycja w Radiu TOK FM, w której prowadzący poruszają problemy istotne dla środowiska lesbijek, gejów i feministek, omawiają najważniejsze wydarzenia, imprezy, akcje. Na wszystko patrzą genderowym okiem.

Temat dzisiejszej dyskusji: planowana demonstracja antyfaszystowska w Warszawie, organizowana przez 'Koalicję 11 Listopada'.

Prowadzący: Anna Zawadzka i Krystian Legierski

Coraz większej liczbie wrocławian nie wystarcza pieniędzy, by przeżyć miesiąc

Kraj | Ubóstwo

Coraz większej liczbie wrocławian nie wystarcza pieniędzy, by przeżyć miesiąc. Coraz więcej emerytów i rencistów przychodzi na obiady do kuchni charytatywnej, prowadzonej przez ojców franciszkanów z parafii przy al. Kasprowicza. - Kiedyś była to rzadkość, a teraz z nich składa się trzecia część kolejki - opowiada brat Rafał Gorzołka, dyrektor kuchni u franciszkanów. Codziennie wydaje się tam od 450 do 500 posiłków.

72-letnia pani Krystyna (nie chce podawać nazwiska, bo się wstydzi) przyszła tam w czwartek po fasolową. Przyprowadziła 5-letniego wnuczka. Po 36 latach pracy w kuchni w komisariacie milicji przy ul. Księcia Witolda ma pod koniec miesiąca 764 zł emerytury. - Czekam dwudziestego każdego miesiąca jak zbawienia - opowiada.

Więcej informacji:
http://www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/329559,wroc-aw-g-odni-na-eme...

Wrocław: Pięści w kieszeni [kino CRK]

Kraj | Kultura
2010-12-01 20:00
2010-12-01 22:00

01.12.2010
CRK
WROCŁAW
ul. Jagiellonczyka 10d
godz.20:00
wjazd: darmo

Pięści w kieszeni
(Pugni in tasca, reż. Marco Bellocchio, Włochy, 1965, 105 min)

Pięści w kieszeni to film radykalny i bezlitosny. Chory na epilepsje Alessando mieszka z dwoma braćmi, siostrą i niewidomą matką. Jego rodzeństwo również dotknięte jest tą samą chorobą co on. Jedynym zupełnie zdrowym członkiem rodziny jest najstarszy z braci Augusto. Augusto jest zakochany w Lucii, z którą chce się ożenić. Związkowi brata z narzeczoną próbuje przeszkodzić siostra Gulia, która kocha Augusto kazirodczą miłością. Alessando postanawia uwolnić najstarszego brata od brzemienia, jakim jest dla niego rodzina, i w tym celu zamierza zamordować jej członków. Wewnątrz tej dysfunkcyjnej rodziny z wyższej klasy średniej, najbardziej rzutki i energetyczny jej członek jest doszczętnie amoralny i w szokujący sposób udowadnia swojemu rodzeństwu jego szczere im oddanie.

W tym włoskim filmie została ukazana rodzina, której głównym motorem jest strach – strach przed utratą miejsca do mieszkania, strach przed niewystarczającymi zarobkami, strach przed intymnością. Ten film, będący krytyką obłudy i hipokryzji mieszczańskiej rodziny – nakręcony za bardzo małe pieniądze (jak na ironię, niemal w całości pożyczone od rodziny) – stał się rodzajem manifestu włoskich "gniewnych", a jego reżyser Marco Bellocchio – jednym z liderów włoskiej kontrkultury. Twórca zaatakował w nim podstawową komórkę ładu społecznego, zacną, mieszczańską rodzinę, przedstawiając ją w ekstremalny sposób: matka-obszarniczka, ślepa i ciążąca reszcie rodziny, syn-debil, drugi syn-epileptyk, wreszcie siostra o niejasno kazirodczych skłonnościach.

Więcej informacji:
http://www.myspace.com/kinocrk
http://www.facebook.com/profile.php?id=100001072147708&ref=ts

Wrocław: Dharm [kino CRK]

Kraj | Kultura
2010-11-24 20:00
2010-11-24 22:00

24.11.2010
CRK
WROCŁAW
ul. Jagiellonczyka 10d
godz.20:00
wjazd: darmo

Dharm
reż. Bhavna Talwar, Indie, 2007, 91 min

Kino indyjskie to nie tylko Bollywood – jest tam też miejsce na zdecydowanie bardziej ambitne produkcje, poruszające poważniejsze tematy, takie jak nierówności wynikające z podziału kastowego, nietolerancja religijna czy codzienna walka z nędzą zdecydowanej większości mieszkańców kraju. O tym traktuje właśnie film Dharm z 2007 roku – niezależna produkcja w reżyserii debiutantki Bhavny Talwar. To film o napięciach pomiędzy hinduistami, muzułmanami i przybyszami z Zachodu, o harmonii i równowadze społecznej, o więzi rodzica z dzieckiem. Pandit Narayan Chaturvedi to pobożny i szanowany kapłan z kasty braminów – najwyższej w hinduistycznej hierarchii – który niezłomnie wierzy w wagę systemu kastowego.

Kieruje się zasadami „prawdziwej hinduistycznej drogi życia, skrupulatnie, prawie fanatycznie praktykuje swoją religię, wypełniając wskazania starożytnych ksiąg, nie tolerując żadnego od nich odstępstwa. Jego życie to nieprzerwana od trzydziestu lat praktyka rytuałów i modłów – jednak wydarza się coś, co doszczętnie niszczy ustaloną kolej rzeczy. Pewnego dnia na ulicy nieznana kobieta oddaje swoje dziecko córce kapłana, który początkowo nie chce go zaakceptować w swoim domu, jednak z czasem pojawia się u niego więź z młodym chłopcem i wkrótce zaczyna traktować go jako swojego rodzonego syna. Po kilku latach nagle pojawia się niespodziewany gość, który sprawia, że Pandit Chaturvedi jest zmuszony dokonać ewaluacji – nie tylko swojej, do tej pory niezachwianej postawy religijnej, ale także opowiedzieć się jednoznacznie po jednej ze stron narastającego i krwawego konfliktu pomiędzy mieszkańcami jego miasta. To poruszający film na temat błędnych interpretacji wierzeń religijnych i tego, jak religia przemienia się w biznes i politykę w rękach pozbawionych skrupułów osób, które naginają ją do swoich osobistych celów.

Więcej informacji:
http://www.myspace.com/kinocrk
http://www.facebook.com/profile.php?id=100001072147708&ref=ts

Wrocław: Tarnation [kino CRK]

Kraj | Kultura
2010-11-17 20:00
2010-11-17 22:00

17.11.2010
CRK
WROCŁAW
ul. Jagiellonczyka 10d
godz.20:00
wjazd: darmo

Tarnation
reż. Jonathan Caouette, USA, 2004, 91 min)

Niezwykły filmowy pamiętnik, jeden ze sztandarowych przykładów kina queer. Jonathan Caouette, głęboko doświadczony trzydziestolatek, wykorzystując rodzinne archiwum i własne materiały opowiada swoją historię. Zdobywca Grand Prix na festiwalu Era Nowe Horyzonty. Jonathana poznajemy jako nastolatka na archiwalnych filmikach kręconych kamerą VHS i Super 8. Mając 11 lat Caouette rozpoczął dokumentowanie swojego życia. W ciągu około 20 lat udało mu się zgromadzić ponad 160 godzin osobistych zapisów różnego formatu. Za pomocą darmowego programu komputerowego złożył część z nich w całość wraz z kserokopiami dokumentów, zdjęciami z rodzinnego albumu i nagraniami z automatycznej sekretarki. Tą niezwykłą kompilacją zachwycił Johna Camerona Mitchella oraz Gusa Van Santa, którzy pomogli mu zadebiutować.

"Tarnation" zdecydowanie wykracza poza ramy tradycyjnie pojmowanego filmu dokumentalnego. Jonathan Caouette przekuwa życie w sztukę, przeprowadza na sobie samym artystyczny eksperyment. "Wartością okazuje się tu sam proces tworzenia, przekształcania życia w sztukę, która nie niesie łatwego pocieszenia, ale może nadać sens" - pisał o filmie krytyk "Gazety Wyborczej". Ta intymna autobiografia jest równocześnie wycinkiem z historii amerykańskiej kultury popularnej. Na ekranie pojawiają się fragmenty hoolywoodzkich produkcji, a w tle słychać piosenki takich wykonawców, jak Donnette Thayer, Lisa Germano, Dolly Parton, Glen Campbell czy Iron and Wine i Strawberry Alarm Clock. "Chciałem, by ten film był nowym spojrzeniem na cały gatunek filmów dokumentalnych, by w pewnym sensie naśladował moje procesy myślowe, dawał publiczności możliwość doznania, jak to jest być mną" - mówił o pracy nad "Tarnation" reżyser. Jonathan Caouette bombarduje widza taką ilością informacji, zdań, obrazów (ekran dzielony jest na kilka części), że nie sposób wszystkiego ogarnąć przy jednokrotnym oglądaniu. Jednocześnie uwodzi, niepokoi i zastanawia. Rodzi pytanie, ile jest w tym wszystkim prawdy, i gdzie leży granica prywatności.

Więcej informacji:
http://www.myspace.com/kinocrk
http://www.facebook.com/profile.php?id=100001072147708&ref=ts

W Polsce kapitaliści nieźle zarabiają na wyzysku pracowników

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Z każdej złotówki zainwestowanej w pracownika jego szef odzyskuje przeciętnie 1,56 zł – wynika z raportu firmy doradczej PricewaterhouseCoopers na temat efektywności zarządzania 'kapitałem ludzkim' w polskich firmach. Jest to jeden z najwyższych wyników w Europie. Każda złotówka zainwestowana w personel przekłada się na 1,56 zł przychodu uzyskiwanego przez firmę. Średnia dla Europy to 1,17 zł, a w Stanach Zjednoczonych 1,43 zł. Tylko pracodawcy w Rosji osiągają lepsze od polskich wyniki – tam z każdej zainwestowanej złotówki zwraca się 1,87 zł.

Polscy pracodawcy nadal mają tak wysokie stopy zwrotu nie tylko dlatego, że praca ich podwładnych jest tak skuteczna, lecz także ze względu na niespecjalnie wysokie nakłady ponoszone na pracę. Szczególnie że polskie przedsiębiorstwa na spowolnienie gospodarcze zareagowały zamrożeniem wynagrodzeń. Przeciętny roczny koszt wynagrodzenia według PwC (płace zasadnicze, premie, bonusy, koszt świadczeń pozapłacowych, narzuty ZUS) wyniósł w Polsce w 2009 r. blisko 80 tys. zł, czyli pozostał niemalże bez zmian w porównaniu z poprzednim rokiem. Także w zakresie premii niewiele się zmieniło z uwagi na kryzys. Przeciętny udział bonusów w płacy całkowitej w Polsce jest stały i oscyluje wokół 14 proc.

Loga wrocławskich klubów znalazły się na reklamówkach marszu NOP bezprawnie

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm

Logo wrocławskiego klubu piłkarskiego WKS Śląsk i żużlowców Sparty Wrocław pojawiły się na plakatach anonsujących "Marsz Patriotów" Narodowego Odrodzenia Polski 11 listopada, który ma mieć miejsce we Wrocławia. Jak podał serwis Alerty.24 kluby twierdzą, że NOP zrobił to bezprawnie.

Na plakatach reklamujących marsz widnieje napis: "Wspierają kibice Śląska Wrocław oraz Sparty Wrocław". Obok umieszczono oficjalne loga klubów.

Andrzej Malicki, prezes Stowarzyszenia Sparta: - Wykorzystanie herbu Sparty jest nadużyciem. Nikt nie występował do nas o zgodę na to, więc to działanie bezprawne. Z organizatorami tego marszu nie mamy nic wspólnego, odcinamy się od nich.

Michał Mazur, rzecznik WKS Śląsk Wrocław: - Herb Śląska został wykorzystany bez naszej zgody. Przypominam, że to zastrzeżony znak towarowy, a więc umieszczenie go na plakacie bez uzyskania odpowiedniego pozwolenia stanowi złamanie prawa. Nasz prawnik już podjął interwencję w tej sprawie.

Oficjalna strona sprzeciwu wobec wrocławskiego marszu NOP: marszpatriotow.goniamuchy.org

Video-zaproszenie na 11 listopada

Kraj | Antyfaszyzm | Blog | Dyskryminacja | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

Nieoficjalne zaproszenie na blokadę marszu nacjonalistów i faszystów 11 listopada w Warszawie.

Faszyzm nie przejdzie jeśli się postawisz!

Więcej informacji: http://www.11listopada.org/

Stanowisko OZZ Inicjatywa Pracownicza ws 11 listopada

Kraj | Antyfaszyzm | Prawa pracownika | Publicystyka

W związku ze zbliżającym się w dniu 11 listopada Marszem Niepodległości organizowanym przez siły skrajnie nacjonalistyczne i prawicowe, Inicjatywa Pracownicza wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec głoszonych przez nie endeckich i szowinistycznych haseł. Popieramy wszystkich tych, którzy zamierzają w tym dniu wyjść na ulice, aby wyrazić swoje oburzenie wobec organizacji, które na co dzień nawołują do narodowościowych i etnicznych waśni, chełbią wojnę i sprzyjają rozwojowi totalitarnego państwa. Wzywamy wszystkich członków i sympatyków Inicjatywy Pracowniczej do czynnego wsparcia kontrmanifestacji.

11 listopada, jako dzień odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku, jest ważnym dniem także dla ruchu pracowniczego. Przyniósł on między innymi 8 godzinny dzień pracy, powszechne prawo tworzenia związków zawodowych i polityczne równouprawnienie kobiet. Nie odbyło się to jednak za sprawą endeckich i nacjonalistycznych elit, ale zaangażowania się, z bronią w ręku, polskich pracowników i pracownic w walkę nie tylko o niepodległość, ale także równość i sprawiedliwość społeczną. Warto pamiętać, iż odzyskanie polskiej suwerenności byłoby wątpliwe bez ofiary robotników, którzy zginęli w Rewolucji Rosyjskiej i Niemieckiej. Zarówno w Rosji, jak i w Niemczech ruch robotniczy został ostatecznie rozbity przez totalitarne reżimy. Również w Polsce autorytaryzm, pod hasłami nacjonalistycznymi, torował sobie drogę do władzy prześladując niejednokrotnie działaczy związkowych i szeregowych pracowników, którzy odważyli się upomnieć o swoje prawa.

Cała ta historia, nacjonalistyczny i totalitarny zamęt, światowy kryzys ekonomiczny i nastająca w jego wyniku bieda i nierówności społeczne, znalazły swój dramatyczny finał w wybuchu II wojny światowej, która przyniosła za sobą śmierć dziesiątek milionów osób, obozy koncentracyjne, broń masowego rażenia, czystki etniczne i totalne zniszczenie.

Dziś w Europie, w dobie kolejnego głębokiego globalnego kryzysu, hasła szowinistyczne i autorytarne odżywają. Jako pierwsi ich ofiarami padają imigranci, w tym blisko 2 miliony Polaków przebywających na Wyspach Brytyjskich, Irlandii i Niemczech oraz w innych państwach. Oni najszybciej tracą pracę i pomniejsza się im wynagrodzenia. Spotykają się z coraz większą wrogością ze strony tych, którzy ulegli hasłom wzywającym do rozprawienia się z imigrantami i wypędzenia ich do swoich krajów pochodzenia. Coraz częściej zabrania się Polakom i innych imigrantom używać swojego języka w miejscu pracy. Obarcza się ich całą odpowiedzialnością za pogorszenie się standardów pracy, wyższe bezrobocie i niższe zarobki. Te niechęci podsycają i wykorzystują siły polityczne, które pod hasłami nacjonalistyczni zamierzają zdobyć lub utrzymać swoją władzę.

Anarcho-syndykalistyczne związki zawodowe skupione w RedBlack Coordination, na swoim spotkaniu we wrześniu 2010 roku, odrodzenie się tendencji nacjonalistycznych i autorytarnych w Europie, uznały za najważniejsze zagrożenie dla interesów świata pracy. Wezwano do czynnego się przeciwstawienia tym siłom.

Z tych powodów musimy powstrzymać odrodzenie się ruchów skrajnie prawicowych w Polsce. Nie możemy dopuścić do tego, aby szowinistyczne i autorytarne hasła znalazły podatny grunt w naszym kraju, gdzie i tak polityka wobec osób o innym kolorze skóry czy innej narodowości, pozostawia wiele do życzenie; gdzie wielu przedstawicieli elit politycznych i biznesowych ledwie skrywa swoje nacjonalistyczne, autorytarne i antydemokratyczne zapatrywania. Musimy jednak pamiętać, iż protest 11 listopada to tylko akt symboliczny. Walka nasza rozgrywa się na co dzień, zwłaszcza tam, gdzie rozpacz pochodząca z biedy i niesprawiedliwych stosunków społecznych, staje się podatnym gruntem dla skrajnie prawicowych ideologii. Musimy stworzyć jasną alternatywę opartą o solidarność społeczną, łączącą ludzi bez względu na ich pochodzenie etniczne, zwalczającą kapitalistyczne stosunki społeczne i ekonomiczny liberalizm, który w istocie prowadzi do autorytaryzmu.

Komisja Krajowa OZZ Inicjatywa Pracownicza
(www.ozzip.pl)
2 listopada 2010 roku

Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy o pomieszczeniach tymczasowych

Kraj | Lokatorzy

Trybunał Konstytucyjny uznał przepisy dotyczące pomieszczeń tymczasowych dla osób eksmitowanych za niezgodne Konstytucją. Trybunał uznał, że brak jest precyzyjnego określenia, czym jest pomieszczenie tymczasowe. Przepisy nie precyzują też zasad przebywania w tym pomieszczeniu, czyli kiedy lokator ma opuścić lokal tymczasowy, ani tego, kto ma zaoferować lokal i za niego płacić. Nie jest jasne, czy powinna to być gmina, czy właściciel lokalu z którego następuje eksmisja.

Jednocześnie TK odroczył wykonanie swego wyroku na 12 miesięcy. Jak uzasadnili, gdyby przepisy przestały obowiązywać już teraz, możliwa byłaby eksmisja “na bruk”. Trybunał zobowiązał Sejm do zmiany w tym czasie odpowiednich przepisów i precyzyjnego określenia warunków, jakie ma spełniać pomieszczenie tymczasowe.

Trybunał Konstytucyjny wydał ten wyrok na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, który wyraził wątpliwość, czy Gmina ma obowiązek zapewniania lokalu tymczasowego nawet osobom, które znęcały się nad rodziną. Zważywszy na ogólny kierunek nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów i innych powiązanych ustaw, należy się spodziewać, że obowiązki Gminy względem eksmitowanych zostaną poważnie ograniczone.

Kanał XML