Lokatorzy

Sąd Najwyższy orzekł, że homoseksualny partner ma prawo do mieszkania po zmarłym partnerze

Kraj | Dyskryminacja | Lokatorzy

"Wspólne pożycie" dotyczy zarówno par hetero-, jak homoseksualnych - uchwalił Sąd Najwyższy. Wypowiedział się w sprawie prawa do mieszkania komunalnego po zmarłym partnerze. O interpretację co znaczy "pozostawać we wspólnym pożyciu", do Sądu Najwyższego zwrócił się Sąd Okręgowy w Warszawie. Rozpatrywał odwołanie mężczyzny, który mieszkał ze swoim partnerem w mieszkaniu komunalnym. Po jego śmierci chciał skorzystać z możliwości przejęcia najmu. Pozwala na to art. 691 kodeksu cywilnego, który mówi, że "osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą" może stać się najemcą, jeśli stale i do śmierci najemcy z nim mieszkała.

Mężczyzna był ze zmarłym w związku przez dziewięć lat. Mieszkali na warszawskim Mokotowie. Po śmierci partnera odrzucono jednak wniosek mężczyzny o najem, a Sąd Rejonowy dla Mokotowa odrzucił jego odwołanie. Powołał się przy tym na orzeczenie Sądu Najwyższego, że wspólne pożycie to "pożycie takie, jak małżeńskie". Dalej zaś wnioskował tak: skoro małżeństwo, według konstytucji, to tylko związek kobiety i mężczyzny, to znaczy, że i "wspólne pożycie" może zachodzić tylko między kobietą a mężczyzną.

Warszawa: Sąd przeciw Komitetowi Obrony Lokatorów

Kraj | Lokatorzy

W poniedziałek w Warszawie odbyła się kolejna już rozprawa z powództwa kamieniczniczki z Wawra przeciwko Komitetowi Obrony Lokatorów. Oskarżyła ona Komitet Obrony Lokatorów o "naruszenie jej dóbr osobistych" w związku z publikacją historii lokatorów zamieszkujących w zarządzanym przez nią budynku. Lokatorzy cierpią z powodu zasypania szamba, odłączenia gazu, dewastacji budynku, próby odcięcia prądu i odgradzania dojścia do posesji. Nie mogą też korzystać z toalet w lokalach. Wszystko ma na celu jak najszybsze "wykurzenie" lokatorów, zburzenie zabytkowego budynku, oraz sprzedaż atrakcyjnie położonej działki. Na 35-minutowym filmie, nakręconym w styczniu 2010 r., przedstawiona jest sytuacja dwóch rodzin, które od lat walczą, by nie utracić swoich mieszkań w prywatnej kamienicy.

Pozwem z dnia 28 stycznia 2011 roku, Bożena B. wniosła o nakazanie usunięcia wszystkich dotyczących jej treści ze strony www.lokatorzy.info.pl, nakazanie zapłaty kwoty 10 tys. zł na cel społeczny, oraz kwoty 10 tys. zł na rzecz powódki. Sąd od początku zachowywał się stronniczo na korzyść zarządczyni nieruchomości, nakazując usunięcie materiału filmowego na czas procesu (czym de facto zaspokoił część roszczenia powódki wbrew obowiązującym przepisom), oraz pozwalając pełnomocnicy powódki na wyciąganie nie związanych z tematem informacji o prywatnym życiu lokatorów z Wawra. Jednocześnie, pełnomocnik Komitetu Obrony Lokatorów nie mógł swobodnie zadawać pytań świadkom. Inny świadek, dzielnicowy z Wawra, który na filmie wyraził się wprost w rozmowie z lokatorami: "ona chce was wykurzyć", podczas procesu "nie mógł niczego sobie przypomnieć".

Hiszpania: Moratorium na eksmisje

Świat | Lokatorzy

Hiszpańskie banki wstrzymają się przez dwa lata z eksmisjami osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Od początku kryzysu na hiszpańskim rynku nieruchomości w 2008 r. eksmitowanych zostało ok. 350 tys. rodzin.

Decyzja o zawieszeniu eksmisji została podjęta trzy dni po tym jak druga już osoba w ciągu miesiąca z tego powodu popełniła samobójstwo. (Puls Biznesu)

Warszawa: Zaniechania remontowe zostały zapisane w budżecie miasta

Kraj | Lokatorzy | Tacy są politycy

Jak wyliczyli urzędnicy, koszt koniecznych remontów kamienic na warszawskiej Pradze, niezbędnych, by zapobiec katastrofom budowlanym i by zapewnić podstawowy standard, jak łazienka i toaleta w mieszkaniu, oraz centralne ogrzewanie, wynosi około 700 mln. Jednak w budżecie zaplanowano na ten cel tylko 10 mln. Na wstępie skreślono 157 domów, które obejmują tzw. „roszczenia” - czyli procesy reprywatyzacyjne oparte na mniej lub bardziej fikcyjnych podstawach. O masowej skali oszustw dokonywanych w tym obszarze pisaliśmy już tutaj: Reprywatyzacja „po warszawsku” | Mafia "odzyskiwaczy" bierze się za kamienicę przy ul. Stanisława Augusta

W te domy dzielnica inwestować nie będzie, pozwalając na kompletną dewastację i tolerując działania „odzyskiwaczy” zmierzające do celowego doprowadzenia do katastrof budowlanych, by „wykurzyć” lokatorów. Często dosłownie, jak w tym przypadku: Spółka Prometeusz próbuje „wykurzyć” lokatorów.

Oni nie reprezentują naszych interesów

Lokatorzy | Publicystyka

Oni nie reprezentują naszych interesów – czyli o tym jak politycy i media podpinają się pod sprawy lokatorskie na naszą niekorzyść.

Nietrudno zauważyć, że niektóre partie polityczne oraz prawie profesjonalni aktywiści ostatnio mają coraz więcej do powiedzenia w mediach o sprawach lokatorskich, więcej nawet niż sami lokatorzy. W naszym społeczeństwie, gdzie u elit liczy się głos innych przedstawicieli elit (politycy, dziennikarze, pracownicy naukowi itd.) można było się spodziewać, że będą oni starali się włączać w sprawy lokatorskie, by udowodnić swoją społeczną wrażliwość. Jednak, robiąc to, pomijają samych lokatorów, którzy przestają być podmiotem własnej walki. Głos lokatorów staje się drugorzędny, po głosie ich przedstawicieli. A im dalej ci ludzie są od nich odlegli, tym bardziej starają się przekształcić prawdziwe postulaty lokatorów na postulaty swoich sojuszników – neoliberałów.

Chciałabym przedstawić kilka przykładów i przeanalizować jak one różnią się od postulatów samych lokatorów.

Jako najbardziej niekorzystne dla lokatorów należy uznać ostatnie pomysły Wandy Nowickiej. Są one bezkonkurencyjne w swojej bezużyteczności dla lokatorów i w pozostawianiu najgorszych problemów bez żadnego rozwiązania.

Wanda Nowicka rozmawiała z nie okazującą zainteresowania ludzkim losem Hanną Gronkiewicz-Waltz. Rozmawiali o „problemach eksmisji”. Z jaką propozycją wystąpiła Nowicka? Otóż zaproponowała Gronkiewicz-Waltz, by miasto zbudowało tanie hostele dla eksmitowanych.

Porównajmy teraz stanowisko organizacji lokatorskich z propozycją Nowickiej. W Warszawie, wszystkie główne organizacje mówią „Stop Eksmisjom”. Domagają się, żeby nie było eksmisji na bruk. Niektórzy twierdzą, że nie powinno być eksmisji z zasobów komunalnych w ogóle. Inni, że można jedynie eksmitować do tańszego mieszkania, jeśli obecnie zajmowane jest za duże. Wszystkie organizacje chcą jednak zakończyć eksmisje do noclegowni, czy do pomieszczeń tymczasowych. Osoby eksmitowane powinni dostać lokale socjalne, jeśli mają zbyt niskie dochody.

Jak propozycja Nowickiej ma się do stanowiska organizacji lokatorskich? Nijak. My nie chcemy żadnych eksmisji do hostelów.

Co więcej, właśnie walczymy z taką rzeczywistością, w której miasto eksmituje ludzi do takich miejsc, w których nie da się normalnie mieszkać. Osoby eksmitowane np. do noclegowni na ul. Przeworskiej, gdy zakończy się ich tymczasowy pobyt, muszą płacić 24 zł za każdą dobę spędzoną w okropnych warunkach. Z całą pewnością nie jest to miejsce dla dzieci.

Więcej na ten temat tutaj: Hotel-kontener na Przeworskiej

Nowicka wpadła jeszcze na jeden pomysł (niestety): aby Ratusz zorganizował poradnictwo dla osób, które straciły umowy najmu i popadają w ogromne zadłużenie. Nowicka skomentowała to tak: „Te osoby często nie są świadome sytuacji, nie znają konsekwencji swoich decyzji.”

Niestety, to ostatnie zdanie dobitnie świadczy o braku kontaktu z rzeczywistością oraz braku zrozumienia problemu.

Jest kilka przyczyn zadłużenia. Pierwszą jest zwykły brak pracy, lub zbyt niskie zarobki. Czasem ludzie wybierają zakup żywności zamiast czynszu. Istnieje jednak też inna przyczyna zadłużenia, zupełnie nieludzka, stosowana przez Ratusz kara umowna w postaci wyższej stawki czynszu, opartej na tzw. „stawce odtworzeniowej”.

Na co dzień spotykamy się z takimi przypadkami w Komitecie Obrony Lokatorów: ludzie, którzy zaczęli mieć ogromne długi z powodu tej kary. Np., jedna pani straciła pracę. W ciągu 2-3 miesięcy, gdy nie mogła płacić czynszu, nałożono jej karę i teraz ma zapłacić DUŻO WIĘCEJ – jest to kara za to, że nie miała dość pieniędzy.

Gdybyśmy mieszkali w normalnym kraju, gmina płaciłaby czynsz za okres bezrobocia, lub zmniejszyła go na ten czas, lub zrobiła coś, by najemca mógł spłacić czynsz później. Jednak w Polsce zamiast tego nakłada się jeszcze wyższy czynsz jako karę, co powoduje, że dług rośnie kilka razy szybciej.

Warszawscy urzędnicy w swojej bezczelności posuwają się tak daleko, że nakładają kary z najróżniejszych powodów: gdy ktoś w latach 80-tych zrobił toaletę w mieszkaniu – dostaje karę. Gdy z winy urzędu nie regulowano tytułu najmu – dostaje karę, itp. itd. Urzędnicy potrafią nawet nakładać karę na 3 lata wstecz. Zdarza się również, że nakładają „solidarnie” karę na dzieci i inne osoby spokrewnione, nawet jeśli nie mieszkają one w zadłużonych mieszkaniach.

Wszystkie organizacje lokatorskie w Warszawie mówią wprost: to bezwstydne złodziejstwo, które niszczy ludzi.

Nowicka daje do zrozumienia, że problemem jest to, że ludzie nie są świadomi, że podejmują złe decyzje. Jednak nie chodzi tu o złe decyzje – po prostu nie mają żadnego wyboru. Nie stać ich na opłatę czynszu i tyle. Dlaczego Nowicka uważa, że problem tkwi w lokatorach, a nie w chorym systemie? Można się tylko domyślać, jednak wiele wskazuje na to, że takie myślenie jest wytworem neoliberalnego konsensusu, który obarcza winą za biedę i wyzysk ludzi nimi dotkniętych.

Jestem jednak ciekawa co ci ludzie z Ratusza, którzy w dużym stopniu są odpowiedzialni za stopień zadłużenia lokatorów (podwyżki czynszów, zawyżona stawka odtworzeniowa), mogliby poradzić lokatorom? Przypomina mi się jedna rozmowa z pewnym urzędnikiem, który przekonywał starszą osobę, że powinna pracować na trzy etaty, lub wziąć kredyt, albo wydać syna za bogatą kobietę.

Za takie porady dziękujemy.

Inni ludzie, którzy mają „dobre pomysły” formułują postulaty, które choć w części pokryją się z jednym z postulatów Komitetu Obrony Lokatorów. Jednak, nasz postulat zawiera ważne punkty, co odróżnia go od postulatów elit przyjaznych neoliberałom.

Działacze SLD niedawno zbierali podpisy na Pradze i domagali się funduszy na remonty kamienic na Pradze. Ratusz prawdopodobnie zgodzi się na przyznanie większej sumy pieniędzy na te remonty. Działacze SLD zrobili konferencję prasową, mówiąc o tym, że ruszyli z „postulatami lokatorów”.

Niestety, to nieprawda. Ci ludzie doskonale wiedzą, jakie są nasze postulaty. To fakt, że kamienice na Pradze są w bardzo złym stanie i trzeba je wyremontować. Jednak, jak wygląda rzeczywistość takich remontów?

Remonty na Pradze służą przede wszystkim temu, by eksmitować dotychczasowych mieszkańców i dobrze na tym zarobić. W prawie każdej sytuacji, którą znamy, po remoncie budynku, ludzie już nie wracają. To jest wielka krzywda: ludzie, którzy regularnie płacili czynsz i oczekują, że miasto w zamian wyremontuje budynek w którym mieszkają, zostają wysiedleni, nie tylko na czas remontu (o wynikałoby z ustawy), ale na stałe. Wbrew przepisom, które gwarantują im możliwość powrotu. Lokatorzy często są wysiedlani do gorszych mieszkań, a nawet, np. w przypadku lokatorów z ul. Targowej 14, muszą remontować „nowe” mieszkania na własny koszt.

W najgorszym wypadku, miasto może sprywatyzować budynek, jak np. na ulicy Floriańskiej. Tam, lokatorzy nie mogli wrócić do swoich mieszkań po remoncie, a miasto sprzedało mieszkania japiszonom. A mieszkańcy wylądowali w takich ruderach, które nawet trudno opisać.

Dlatego, od początku, naszym postulatem było poświadczenie notarialne możliwości powrotu do zajmowanego wcześniej lokalu po wykonanym remoncie. Jest to zasadniczo gwarantowane przez prawo, ale na Pradze zdaje się to nie mieć znaczenia.

Niestety, bez gwarancji dla lokatorów, takie remonty mogą stać się tylko podstawą jednej wielkiej gentryfikacji na użytek elit. I dlatego Ratusz się zgodził, bo o to właśnie chodzi.

Jeśliby SLD naprawdę chciało pomóc lokatorom, musiałoby zacząć od zagwarantowania im istniejących praw. Warto też wspomnieć o zawyżonych kosztach remontów. Zaprzyjaźnione z urzędnikami firmy zarabiają krocie na remontach, często partacząc robotę. A my musimy słono płacić za ich zysk. Nie można tego nazwać inaczej jak szwindlem.

Aby te remonty odbyły się bez negatywnych skutków dla lokatorów, musiałyby nastąpić duże zmiany w urzędach na Pradze i w Radzie Warszawy. Bo nasi urzędnicy i politycy pozwalają sobie na kolosalne nadużycia i systematycznie naruszają Ustawę o ochronie praw lokatorów. Ale faktem jest, że najgorsi gnębiciele lokatorów mogą u nas działać TYLKO DLATEGO, że klub SLD ich aktywnie wspiera.

Tak, ci którzy rzekomo „bronią” interesów lokatorów inaczej głosują, niż wynikałoby z ich deklaracji, co może twierdzić każdy kto choć raz był na Radzie Dzielnicy.

Więc, nie miejmy złudzeń. Nie ma najważniejszych elementów naszych postulatów w działaniach polityków, bo im nie chodzi o obronę Pragi i jej mieszkańców, ale o obronę wartości nieruchomości.

Ostatnie środowisko polityczne, które warto krytykować to ludzie skupieni wokół tak zwanego „Kongresu Ruchów Miejskich”. Warto doprecyzować, że są tam nie tylko politycy, lub ci, którzy chcą nimi zostać, ale także aktywiści innego rodzaju. Jednak można to nazwać środowiskiem politycznym, gdyż wielu z nich podąża w kierunku ugodowym i przedstawicielskim. Jak relacjonują aktywiści lokatorscy, z ogromnym oporem przedstawicieli klasy średniej spotkały się tam takie postulaty jak walka z eksmisją na bruk.

Wiadomo, że w takich kręgach interesujące mogą być tylko miękkie postulaty pro-rynkowe, liberalne... jak budowa tanich hoteli. Nasuwa się więc pytanie... po co są potrzebni ci ludzie?

Niestety, wydaje mi się, że takie inicjatywy, to krok w złym kierunku. Zamiast lokatorów, biorą w nich udział politycy, socjologowie, lub aktywiści, którzy chcą reprezentować i przekształcać zwyczajne postulaty lokatorskie w coś bardziej przyjaznego dla liberałów i fundacji przyznających dotacje.

Czekam na to, by ludzie wreszcie się obudzili i zdali sobie sprawę, że wszyscy ci „przyjaciele lokatorów” są w rzeczywistości tymi, którzy próbują łagodzić ostre protesty i rozmydlać postulaty zmierzające do usunięcia źródła problemów.

Liczę na to, aby lokatorzy sami się więcej organizowali, bez polityków i innych pośredników!

https://cia.media.pl/dlaczego_ruchy_spoleczne_nie_powinny_wiazac_sie_z_pa...

Niedorzecznik Praw Obywatelskich odczuwa uzasadniony niepokój

Blog | Lokatorzy | Tacy są politycy

Niedorzecznik Praw Obywatelskich, prof. Irena Lipowicz, odczuwa uzasadniony niepokój. Jest to spowodowane nasilającymi się przypadkami drastycznego traktowania lokatorów przez nowych właścicieli zamieszkiwanych przez nich kamienic, które mają zmusić ich do opuszczenia lokali. Właściciele w swoich działaniach uciekają się do zalewania mieszkań, dewastowania budynku, wyłączania wody, ogrzewania i prądu, demontażu drzwi wejściowych i okien w częściach wspólnych budynku, rozbieranie dachu czy uszkadzanie kanalizacji w ten sposób, że nieczystości spływają schodami.

Jednak, zdaniem niedorzecznik, nic się nie da z tym zrobić i jest to w pełni legalne. Albowiem przez budzące wątpliwości sformułowanie zawarte w Kodeksie karnym nowi właścicieli kamienic, którzy chcą się pozbyć dotychczasowych lokatorów mogą bezkarnie zalewać ich mieszkania, wyłączać prąd, demontować dach, a nawet uszkadzać kanalizację.

Jak z kapelusza, Niedorzecznik Praw Obywatelskich podsuwa zbrodniarzom (których czasami nazywa się dla niepoznaki "prawowitymi właścicielami nieruchomości") gotową interpretację prawną.

Jej zdaniem właściwe organy państwa, w tym Policja, nie mogą podjąć skutecznych działań chroniących dotychczasowych lokatorów, ponieważ na przeszkodzie leżą ograniczenia w art. 191 § 1 Kodeksu karnego. W praktyce wątpliwości budzi sformułowanie „przemoc wobec osoby”, a dokładniej czy zwrot ten obejmuje przypadki tzw. przemocy pośredniej przez rzecz, gdy w ten sposób pokrzywdzony zmuszony jest do zaniechania.

Zdaniem prof. Lipowicz przyjęcie takiego poglądu przez Sąd Najwyższy doprowadziło do tego, że przypadki zastawiania drogi, zmiany zamków we wspólnym mieszkaniu, wyłączania elektryczności, odcinania dopływu prądu i temu podobne zostały zdepenalizowane i pozostają obecnie bezkarne.

Jaka szkoda, że niedorzecznik po raz kolejny ma związane ręce! To musi być bardzo bolesne tak palić się do roboty, ale nie być w stanie nic zrobić!

Warszawa: Demonstracja organizacji lokatorskich

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Dziś w Warszawie miała miejsce kolejna demonstracja lokatorska, zorganizowana przez Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej, Komitet Obrony Lokatorów, Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, Kolektywy "Syrena" oraz "Przychodnia". Przy wyjątkowo niesprzyjającej pogodzie, lokatorzy i wspierający ich aktywiści przemaszerowali spod Ministerstwa Gospodarki pod Sejm, skandując hasła "Lokatorzy to nie towar", "Dach nad głową dla każdego".

Podczas przemówień, działacze organizacji lokatorskich krytykowali trwającą dziką reprywatyzację, w ramach której lokatorów przekazuje się jako „wkładkę mięsną” do budynków zwracanych prywatnym właścicielom, kolejne podwyżki i tak wysokich opłat czynszowych, rujnujące "stawki odtworzeniowe" które dodatkowo pogrążają zadłużonych lokatorów. Mówiono o eksmisjach na bruk, do ruder i baraków, oraz o ciągłych próbach pogarszania i tak już tragicznej Ustawy o ochronie praw lokatorów.

Gdańsk: Wojciech Dąbrowski nie żyje

Kraj | Lokatorzy

Sprawę historyka sztuki walczącego z władzami gdańska o lokal socjalny dla byłej żony opisywaliśmy na łamach CIA. Dzisiaj dowiedzieliśmy się o jego śmierci.

Umarł w nocy z czwartku na piątek. Mimo problemów ze zdrowiem mężczyzna głodował przez półtora miesiąca. W międzyczasie był hospitalizowany, ponieważ jego organizm nie znosił tak wielkiego obciążenia. Był mocno obciążony kilkoma chorobami przewlekłymi i lekarze uznali, że potrzebna jest hospitalizacja. 3 października opuścił szpital w stanie ogólnym dobrym. Ponownie trafił do nas w środę ok. 1 w nocy, na szpitalnym oddziale ratunkowym był badany przez dwóch internistów, o godz. 15 wyszedł ze szpitala.

Kobieta o którą walczył Wojciech Harry Dąbrowski przebywa podobno w Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku.

Wojciech jest kolejną ofiarą walki lokatorskiej. Pozostanie w naszej pamięci.

Wrocław: Relacja ze spotkania w sprawie mieszkań komunalnych

Kraj | Lokatorzy

Kilkadziesiąt osób wzięło udział w spotkaniu dotyczącym sytuacji mieszkalnictwa komunalnego zorganizowanym przez Akcję Lokatorską.

Aktywiści i aktywistki Akcji przedstawili zgromadzonym politykę miasta oraz jego plany względem lokatorów mieszkań komunalnych. Niedawno miały miejsce podwyżki czynszów, które władze miasta tłumaczą potrzebą remontów kamienic. Tymczasem mimo prawie 30% wzrostu czynszów wydatki na remonty zasobu komunalnego spadły o ponad połowę (w okresie 2009-2012). Katastrofalnego stanu wielu kamienic przedstawiać ich mieszkańcom nie trzeba było. Dość powiedzieć, że dla przywrócenia dobrego stanu technicznego mieszkań komunalnych potrzeba wydatku rzędu 230 mln zł rocznie, podczas gdy w budżecie na rok 2012 przewidziano na ten cel zaledwie 80 mln, tj. prawie czterokrotnie mniej niż zaplanowano w programie gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy w 2008.

Szczecin: Podwyżka czynszów komunalnych o 100 proc.

Kraj | Lokatorzy

Lokatorzy mieszkań komunalnych są w szoku. Powód? Nowe rachunki za czynsz - informuje Głos Szczeciński. Podwyżka sięga nawet stu procent! - Jesteśmy załamani. Dotąd płaciliśmy 590 zł. Teraz 1109 zł - mówią mieszkańcy.

Nowe czynsze zaczną obowiązywać od stycznia. Ale już teraz ok. 16 tysięcy najemców dostaje informacje o nowych rachunkach. To finał wprowadzonej pół roku temu polityki mieszkaniowej w Szczecinie. Decyzję podjęli radni miasta.

Na razie nie wiadomo ile rodzin dotkną podwyżki, a ile będzie mogło skorzystać z systemu ulg. Wnioski o ulgi można składać już teraz. Zmiany dotyczą najemców, którzy mają terminowe jak i bezterminowe umowy z miastem.

Wrocław: Spotkanie w sprawie mieszkań komunalnych

Lokatorzy
2012-10-21 14:00
2012-10-21 16:00

Akcja Lokatorska zaprasza wszystkich zainteresowanych na spotkanie dotyczące mieszkań komunalnych oraz polityki mieszkaniowej Wrocławia.

Spotkanie odbędzie się o godzinie 14:00 w niedzielę 21 października
w budynku przy ul. Jedności Narodowej 93

Będziemy dyskutować na temat zmian w Ustawie o Ochronie Praw Lokatorów oraz o polityce miasta w sprawie zasobu komunalnego.
Zaniedbywane i nielubiane przez władzę miasta mieszkalnictwo komunalne stało się w ostatnich latach przedmiotem cięć, nieporadności urzędniczej i zwykłych oszustw i nie zmieni się to jeśli lokatorzy i lokatorki miasta Wrocławia (jest ich przecież prawie 180 tys.!) nie zmuszą swoich zarządców do innego postępowania.

Zjednoczmy się w walce o godne warunki życia!

Link na stronie: http://akcjalokatorska.pl/node/139
Link do wydarzenia na FB: http://www.facebook.com/events/429540017106692/

Gdańsk: Nielegalna zbiórka na budyń dla prezydenta Adamowicza

Kraj | Lokatorzy | Protesty

15 października aktywiści i aktywistki organizacji Nic o Nas Bez Nas przeprowadzili nielegalną zbiórkę pieniędzy na budyń dla "głodującego" prezydenta Adamowicza. Dlaczego?

W 2011 roku prezydent miasta Gdańska Paweł Adamowicz zademonstrował „solidarność" podnosząc średnio o 100% czynsze w mieszkaniach komunalnych. W zamian obiecywał remonty, których oczywiście nie przeprowadzono. Zlikwidowano za to miejską dotację na remonty lokali komunalnych w kwocie 6 milionów złotych. Tak „miasto solidarności" zarobiło kosztem najuboższych mieszkańców.

W stosunku do mieszkańców protestujących przeciwko podwyżkom czynszów władze Gdańska postanowiły również zaprezentować funkcjonującą w Gdańsku „wolność". Próbowano m.in. zakazywać demonstracji w tej sprawie (szczególnie pod budowanym Europejskim Centrum „Solidarności"), angażowano pracowników Biura Prasowego UM do szkalowania protestujących w Internecie, po kryjomu nagrywano przebieg spotkań lokatorskich. Protestującym wytaczano również procesy karne, za „zakłócanie porządku publicznego" oraz za... „nielegalną zbiórkę".

Poznań: Jarosław Pucek eksmitował kobietę w ciąży

Kraj | Lokatorzy | Tacy są politycy

Dziś rano Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych dokonał eksmisji kobiety w ciąży z lokalu przy ulicy Rycerskiej. Lokatorka była poważnie zadłużona. Wyrok o opróżnieniu lokalu zapadł kilka lat temu. Dopiero niedawno lokatorka się od niego odwołała do sądu. Nie czekając na rozpatrzenie pozwu, ZKZL - wiedząc o ciąży i insynuując, że w nią zaszła chcąc uniknąć eksmisji - postanowiło kobiet wysiedlić do hotelu robotniczego na Torowej.

Hotel robotniczy na Torowej jest opłacony przez ZKZL na okres jednego miesiąca. Kosztem tym zostanie jednak obciążona eksmitowana.

Poznań: Demonstracja lokatorska

Kraj | Lokatorzy
2012-10-20 13:00

Koalicjanci na Rzecz Mieszkańców Stolarskiej, Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów, Stowarzyszenie My-Poznaniacy, Federacja Anarchistyczna sekcja Poznań zapraszają na demonstracje lokatorską szlakiem gentryfikowango Łazarza oraz spotkanie z prof. Margit Mayer.

20 października o godzinie 13 spod kamienicy na ul. Stolarskiej 2 ulicami Poznania przejdzie demonstracja lokatorska. Pierwszy raz będziemy demonstrować nie w centrum miasta, ale w obrębie jednej z jego dzielnic – Łazarza. W ten sposób chcemy unaoc
znić wszystkim skutki antyspołecznej polityki mieszkaniowej. Jej efektem jest zarówno wyłonienie się nowego standardu mieszkań - kontenerów socjalnych, jak też przyzwolenie władz miast na masowe eksmisje, "oczyszczanie" prywatnych kamienic z lokatorów, zanik budownictwa komunalnego, prywatyzacja zasobów lokalowych miasta i budownictwa mieszkaniowego.

Skutki tej polityki możemy zaobserwować na Łazarzu, gdzie oczyszczonych z lokatorów zostało wiele kamienic, część stoi latami pustych, a dotychczasowi mieszkańcy, o niższym statusie materialnym, są „wypychani” z dzielnicy. Proces ten – nazywany obecnie gentryfikacją – trwał latami, ale dziś przybrał na sile i wywołał szereg konfliktów społecznych. Od 2010 roku, broniąc się, lokatorzy protestowali w łazarskich kamienicach przy ulicy Strusia, Niegolewskich, Stolarskiej, Małeckiego, Rynek Łazarski itd. „Czyściciele” nachodzą lokatorów w kolejnych budynkach, jak przy ulicy Kanałowej.

W demonstracji między innymi udział weźmie prof. Margit Mayer z Berlina – jedna z międzynarodowych sygnatariuszy Apelu o Solidarność z Mieszkańcami Stolarskiej badaczka ruchów społecznych oraz polityki miejskiej, współredaktorka (wraz z prof. Neilem Brennerem i prof. Peterem Marcuse'm z Nowego Jorku książki „Miasto dla ludzi, nie dla zysku”. O godz. 17.00 w klubokawiarni „Głośna” (ul. św. Marcin 30) odbędzie się wykład oraz dyskusja z prof. Mayer poświęcone globalnemu wymiarowi gentryfikacji, obecnemu kryzysowi finansowemu oraz strategiom przybieranym przez ruchy miejskie na świecie.

Wydarzenie na facebooku: https://www.facebook.com/events/482875085079856/?fref=ts

Warszawa: Protest lokatorów przeciw przekrętom prywatyzacyjnym

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Protest lokatorów we Włochach 12 października odbyła się konferencja prasowa zorganizowana w warszawskiej dzielnicy Włochy przez Komitet Obrony Lokatorów. Sprawa dotyczyła protestu lokatorów kamienicy przy ul. Potrzebnej w Warszawie. Kamienica została niedawno oddana osobom podającym się za spadkobierców, chociaż nigdy nie zgłoszono do niej nawet roszczeń. Andrzej P., który był jedynym spadkobiercą w 1961 zrzekł się nieruchomości na rzecz skarbu państwa.

Jednak mieszkańcy tej kamienicy dowiedzieli się z obwieszczenia Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami z dnia 28 września 2012 r., że administrowanie nieruchomością zostało przekazane prywatnym osobom i że wszelkie sprawy dotyczące najmu, eksploatacji i opłat czynszowych mają być uregulowane z tymi prywatnymi osobami. Już przedtem, w czerwcu b.r. mieszkania znajdujące się w kamienicy były wystawione na sprzedaż w serwisie otodom.pl

Kanał XML