Protesty

W całej Hiszpanii odbyły się demonstracje 1 majowe. W Madrycie anarchosyndykalistyczny związek zawodowy Confederación Nacional del Trabajo zorganizował demonstrację pod hasłem "1 maja - walka związkowa i społeczna. Razem zwyciężymy. Czas na samoorganizację" - które wypisane było na transparencie otwierającym manifestację. Przed transparentem na czele demonstracji szło troje dzieci z flagami CNT, co miało symbolizować zarówno nadchodzące nowe pokolenie anarchosyndykalistów, jak i świeżość samego ruchu. Manifestanci krzyczeli "1 maja - dzień walki, a nie święto", czy "Walka toczy się na ulicach, nie w parlamentach". CNT organizowało lub brało udział także w manifestacjach pierwszomajowych w kilkunastu innych miastach (np. w Saragossie demonstrowało 250 członków tego związku).

Poniżej film z demonstracji z krótkim wywiadem na początku.

Trzech mężczyzn zostało aresztowanych po ataku na bazę szpiegowską Waihopai pod Blenheim – udało się im przełamać ochronę najczulszych instalacji obronnych położonych na Nowej Zelandii.

Akcja polegała na rozcięciu ogromnej plandeki, która będąc napompowana tworzy nad talerzem kopułę umożliwiającą prawidłową pracę urządzenia. Aktywiści wycieli w niej otwory i po chwili jeden z odbiorników nie był już w pełni sprawny.

Grupa protestacyjna Waihopai Anzac Ploughshares przyznała, że to jej członkowie są odpowiedzialni za całą sprawę. Zaatakowana baza jest częścią systemu Sieci Szpiegowskiej Echelon, używanej przez amerykański rząd między innymi do prowadzenia działań wojennych w Iraku.

Anarchiści zorganizowali przemarsze w różnych miastach Rosji m.in. w Petersburgu, Irkucku, Niżnym Nowogorodzie oraz w Krasnodarze.

W Petersburgu anarchiści szli ze związkowcami. Po raz pierwszy uczestniczył w demonstracji pierwszomajowej blok cudzoziemców. Choć wielu cudzoziemców mieszka w Rosji nie bierze udziału w pochodach pierwszomajowych, w tym roku jednak zdecydowali się walczyć z ksenofobią i stworzyli widoczny blok.

Grupa anarchistów z Moskwy poszła na oficjalnej demonstracji komunistów 1 maja. 35 osób zostało zatrzymanych na prośbę organizatorów manifestacji. Dlatego anarchiści zdecydowali opuścić demonstrację. Ok. 250 anarchistów przeszło ulicami stolicy Rosji.

Poniżej opublikujemy zdjęcia.

1 maja anarchiści z Olympii, stolicy stanu Waszyngton, weszli do budynku rządu, by domagać się respektowania praw pracowniczych. Anarchiści próbowali również wejść do biura gubernatora. Ochrona szybko zareagowała i zamknęła salę obrad, aby nikt nie mógł wyjść z sali. Taka sytuacja trwała przez kilka godzin.

Na ulicach doszło do starć z policją. Kilka osób zostało zatrzymanych.

Wideo

25 tys. dokerów z 29 portów w USA przeprowadziło 1 maja strajk przeciw wojnie w Iraku. Natomiast w samym Iraku dokerzy zorganizowali protest solidarnościowy. Amerykańskie wojsko nie mogło skorzystać z portów w zachodniej części USA.

Strajk zorganizował związek International Longshore and Warehouse Union (ILWU). Brali udział także pracownicy z Industrial Workers of the World.

W tym samym czasie także kierowcy w niektórych miastach USA zastrajkowali przeciw wojnie.

Film z manifestacji pierwszomajowej z portalu gazeta.pl:

530 osób zostało zatrzymanych w Stambule podczas manifestacji pierwszomajowych. Kilka dni przed świętem 1 Maja władze zastrzegły, że wszelkie próby manifestowania na placu Taksima będą udaremniane. Plac Taksima ma znaczenie symboliczne, gdyż 1 maja 1977 roku w starciach z policją zginęło tu co najmniej 34 manifestujących.

Policja starła się z demonstrantami i użyła gazu łzawiącego przeciw ludziom. W Ankarze także były zamieszki podczas demonstracji pierwszomajowej.

Dziś w Niemczech odbyła się ogólnokrajowa akcja przeciwko przemarszom NPD. Do najcięższych starć z policją doszło w Hamburgu i Norymberdze.

W Hamburgu neonaziści zostali zatrzymani przez manifestację już na dworcu. Kontrdemonstranci skandowali hasła prosocjalne i propracownicze. Policja rozdzielała obydwie grupy. Po kilku godzinach ponad tysiąc zebranych członków NPD (dane policji) postanowiło rozpocząć opóźniony marsz - napotkali jednak na opór. Prawie siedem tysięcy demonstrantów (dane policji) zablokowało trasę przemarszu płonącymi barykadami z samochodów i śmietników, osłaniając się kamieniami i koktajlami mołotowa. Policja nie ukrywa zaskoczenia intensywnością oporu. Już wcześniej musiała eskortować autobusy NPD - mimo to wybito w nich wszystkie szyby. Jest wielu rannych i aresztowanych. Policjanci stracili jeden samochód, neonaziści pobili dziennikarkę.

Od godz 17.00 walki uległy rozproszeniu i ponoć wciąż trwają. Podobna sytuacja miała miejsce w Norymberdze. Co najmniej 3000 przeciwników przemarszu NPD walczyło kamieniami przeciwko policyjnym pałkom. Ubrani na czarno manifestanci przy użyciu sztucznych ogni przełamali kordon policji, który osłaniał NPD. Policjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym. Wielu demonstrantów ma rany na głowach.

Poniżej przedstawiamy zdjęcia z demonstracji w Warszawie organizowanej przez m.in. OZZ IP, LA, WRS... W miarę napływania będą uzupełniane.

Związek zawodowy Industrial Workers of the World wezwał północnoamerykańskich kierowców ciężarówek do jedności i strajku 1 maja 2008 r.

Kierowcy w Północnej Ameryce, jak mówią związkowcy, zapewniają funkcjonowanie gospodarki przewożąc towary, a jednocześnie traktowani są jak piąte koło u wozu przez tych którzy są od nich zależni - pracodawców i rząd. Kierowcy są nieustannie poniżani i wykorzystywani by wycisnąć z nich zyski, których nawet nie zobaczą na oczy. W przypadku większości opłaty ze strony właścicieli firm nie wzrosły od lat, za wyjątkiem 2004 r. gdy wywalczono je podczas strajku, a tymczasem ceny ropy znacznie wzrosły i pochłaniają ich dochody.

Z Jarosławem Urbańskim, socjologiem, działaczem ruchu pracowniczego, rozmawia Krzysztof Lubczyński.

Myślę, że forma ulicznego manifestowania swoich poglądów 1 maja staje się coraz mniej pociągająca i to już nie ulegnie odwróceniu.

Ważna jest dla Pana tradycja Święta Pracy 1 Maja?

To jest dla mnie ważny punkt odniesienia, ale w ostatnich latach moje nastawienie do tej tradycji stało się sceptyczne. Moim zdaniem, szczególne, trochę na siłę akcentowanie tego dnia przez ruchy lewicowe, socjalistyczne, pracownicze, czy także anarchistyczne, z którymi jestem związany, nie ma dziś zbyt wielkiego sensu.

W czwartek o 12 odbyła się manifestacja pierwszomajowa organizowana między innymi przez Lewicową Alternatywę i OZZ Inicjatywę Pracowniczą. Związkowcy, aktywiści i pracownicy protestowali przeciwko elastycznym formom zatrudnienia i pracy tymczasowej, represjom za działalność związkową, dyskryminacji w miejscu pracy… Demonstracja była otwarta na wszystkich poza totalitarną lewicą i prawicą.

Jednocześnie odbyła się manifestacja skrajnej prawicy wymierzona w idee 1 majowe.

Nasi redaktorzy relacjonowali przebieg manifestacji na żywo.

Tradycja 1 majowa |strona demonstracji | wywiad z J. Urbańskim, działaczem OZZ IP, o sensie pochodów pierwszomajowych | ZDJĘCIA 1 | ZDJĘCIA 2 | FILM | FILM 2 | Piosenka na 1 Maja

AKTUALIZACJA:

14:25 Zakończenie manifestacji, uczestnicy rozchodzą się.

14:10 Pod Lewiatanem trwają przemówienia o kapitalistycznym "praniu mózgu" i anty pracowniczej propagandzie. Demonstranci spalili portret przewodniczącej Związku Pracodawców Polskich "Lewiatan", Henryki Bochniarz.

Krwawa niedziela - to niemal dokumentalny zapis tragedii, która rozegrała się 30 stycznia 1972 roku w Irlandii Północnej. Żołnierze Armii Brytyjskiej otworzyli wówczas ogień do uczestników pokojowego marszu przeciwko internowaniu działaczy opozycji i wprowadzaniu stanu wyjątkowego w Ulster. W wyniku strzelaniny zginęło 13 osób, a 14 zostało ciężko rannych.

To wydarzenie, zwane Krwawą Niedzielą, stało się punktem zapalnym konfliktu irlandzkiego. Okazało się główną przyczyną wojny domowej, w którą wplątanych zostało wielu młodych ludzi, "bojowników o wolność", którzy wstąpili w szeregi IRA - Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Krwawa Niedziela rozpoczęła trwającą ponad 25 lat falę przemocy i terroru.

http://www.alterkino.org

Dziś w ramach kilkudniowej akcji „Złoto dla Praw człowieka – Pekin” odbyły się „Medytacje dla Tybetu”. Cała akcja była protestem przeciwko zatrzymaniu 15 tybetańskich mnichów w Lhasie za udział w pokojowej manifestacji.

Działacze wrocławskiej grupy Amnesty International zbierali podpisy pod petycją, skierowaną do prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej, która ma być oficjalną formą nacisku politycznego.

Domagano się:
• złożenia pełnego sprawozdania na temat zatrzymanych w związku z wydarzeniami w Lhasie,
• zapewniły by zatrzymani nie byli torturowani ani w żaden inny sposób źle traktowani, by mieli dostęp do prawników oraz opieki medycznej, a także by jak najszybciej stanęli przed niezależnymi sądami z prawem do obrony
• umożliwienia pełnego i nie utrudnionego dostępu dziennikarzy i innych niezależnych obserwatorów do Tybetu i pozostałych rejonów zamieszkałych przez Tybetańczyków
• zgody na niezależne śledztwo ONZ w sprawie wydarzeń w Lhasie.

Kierowcy kilkuset ciężarówek przejechali 'procesją' trąbiąc od Kapitolu do obelisku Waszyngtona. Kierowcy zjechali z całego kraju, by w ten sposób zaprotestować przeciwko rosnącym cenom paliwa.

W dalszej części protestu, kierowcy przeszli pieszo koło stadionu R.F.Kennedy'ego pod siedzibę Kongresu. Tam demonstrowali żądając skorzystania przez rząd z rezerw strategicznych ropy naftowej i rezygnacji z subwencji dla koncernów naftowych, oraz ograniczenia cen benzyny. Jak podkreślili, walczyli o interesy wszystkich mieszkańców USA, których dotknęły podwyżki cen paliwa.