Rasizm/Nacjonalizm
Czarno-biały proletariat RPA – ofiara rządu i nacjonalizmu
wiatrak, Nie, 2012-08-19 16:00 Świat | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | RepresjeAnaliza relacji władza – lud w RPA na przestrzeni XX wieku ukazująca wspólnego wroga robotników RPA oraz białej mniejszości.
Zastrzelenie 18 strajkujących górników w RPA przyciąga uwagę świata na tamten region. Wiedza powszechna na temat RPA jest w Polsce dość mała i często koncentruje się wokół apartheidowej przeszłości. Stąd rzadko kiedy spoglądamy na współczesne położenie klasowe mieszkańców tego kraju.
Partia Narodowa
Południowo-afrykańscy nacjonaliści przez całą swoją historię zbijali kapitał polityczny na promowaniu białego rasizmu w oparciu o historyczne zaszłości między Burami, a ludnością afrykańską. Trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek rdzenności. Afrykanerzy (biali) pojawili się na tych terenach wcześniej niż Buszmeni, którzy osiedlili się tam po przekroczeniu rzeki Limpopo.
XIX wiek to okres tworzenia się nacjonalizmu afrykanerskiego. Jego teoretycy odcinali się od europejskich tradycji, a jako ojczyznę Afrykanerów postrzegali kontynent afrykański. Lata 40-te to czas radykalizacji, pokłosie wielkiego kryzysu i wzrost poparcia dla nacjonalistów.
Partia wygrała wybory w 1948 roku. Natychmiast przystąpiła do „rozwiązywania kwestii rasowej”. Społeczeństwo podzielono na „białych”, „czarnych”, „kolorowych” i „innych” i zabroniono małżeństw między tymi kategoriami. Później z „kolorowych” wyodrębniono Hindusów których nazwano „Azjatami”, a rasie żółtej przyznano status „Honorowej Rasy Białej”. Czarnym wydzielono specjalne terytoria, które miały stać się w wyniku rozwoju państwami. W kraju białych czarni mieli być wyłącznie tanią siłą roboczą. Tworzono oddzielne szkoły, a czarni nie mieli prawa poruszać się na terenie białych bez specjalnych przepustek.
W kraju obowiązywał bezwzględny zakaz strajkowania, a każdy związek zawodowy musiał popierać rząd. Związki o charakterze politycznym lub klasowym były nielegalne. Tak w skrócie wyglądały rządy nacjonalistów.
Afrykański Kongres Narodowy zaczynał swoją działalność jako ruch narodowo-wyzwoleńczy. Opowiadał się za rozwiązaniami pokojowymi do lat 60-tych XX wieku kiedy został zdelegalizowany. Skutkowało to jego radykalizacją. Zmasakrowanie demonstracji w Sharpville podczas której policja zabiła 69 osób i raniła 180 skutkowało zjednoczeniem się wszystkich stronnictw politycznych prawicowych i lewicowych wywodzących się z ludności murzyńskiej. Postanowiono rozpoczęcie walki zbrojnej.
Przez trzy lata zbrojne skrzydło Afrykańskiego Kongresu Narodowego dokonała 190 ataków terrorystycznych podczas których nie zginęła ani jedna osoba. Nie było również rannych. Radykalniejsze działania spowodowała kolejna masakra w wykonaniu nacjonalistycznego rządu w czerwcu 1976. Podczas pacyfikacji protestu uczniów w Soweto policja zabiła 700 osób. Zemsta ruchu narodowo-wyzwoleńczego skutkowała atakami bombowymi na wojsko, policję i ważne obiekty gospodarcze. Oprócz policjantów zginęło również 65 cywili.
Kolaboracja
Widząc, że represje i mordy jedynie eskalują konflikty rząd nacjonalistów postanowił przejść do negocjacji z Nelsonem Mandelą. Po zalegalizowaniu partii opozycyjnych walka z rewoltą zamieniła się w walkę o stołki.
Afrykański Kongres Narodowy był organizacją o profilu centro-lewicowym. W obliczu walki o stołki doszło do sojuszu nacjonalistycznego rządu z zuluską konserwatywną prawicą. Partia Wolności Inkatha we współpracy z wojskiem i policją oraz za pieniądze rządu organizowała w całym kraju prowokacyjne zamieszki mające na celu zdyskredytowanie Mandeli.
W starciach między zwolennikami różnych stronnictw ginęły tysiące. Kierownictwu Inkatha nie przeszkadzała zmiana frontu i mordowanie ludzi ramię w ramię z rasistowską policją i wojskiem kiedy w grę wchodziły pieniądze i polityka. Afrykański Kongres Narodowy przejął jednak władzę i sprawuję ją bez przerwy aż do dziś.
Obecnie partia rządząca jest powiązana z Międzynarodówką Socjalistyczną. Wczorajsi bojownicy o wolność i sprawiedliwość społeczną stali się wspólnikami Busha i Blaira. Miejsca w zarządach państwowych przedsiębiorstw i administracji zastąpiła nowa burżuazja.
Stereotyp bogatego białego mieszkańca RPA przeważa. Mało kto na świecie zdaje sobie sprawę, że owszem, dawna klasa rządząca i bogaci nadal bogatymi pozostają. Klasę średnią i białych pracowników po przejęciu władzy przez Afrykański Kongres Narodowy spotkała nędza i bezrobocie.
Nacjonalistyczny reżim wyzyskiwał na potęgę ludność czarną zapewniając lepszy byt ludności białej. Obecnie duża część ludności białej została zepchnięta na margines i bieduje tak samo jak ludność czarna w czasach apartheidu. W obliczu wysokiego bezrobocia, przestępczości i kryzysu gospodarczego władzy zależy na znalezieniu kanalizatora dla sfrustrowanej ludności RPA, wroga, którego będą gnębili i odrywali się od realnych przyczyn ich trudnej sytuacji.
Wykorzystano kanalizator, który wypróbowało już niejedno państwo świata. Jest nim rasizm i przemoc dokonywana na najsłabszej grupie społecznej w kraju. Od 1994 roku dochodzi do zorganizowanych ataków na farmy Afrykanerów (większość Afrykanerów mieszka na wsi). Dokonuje się mordów kobiet i dzieci. Do 2011 roku zabito już 3770 Afrykanerów co stanowi 10% populacji farmerów. Poddaje się ich torturom polegającym na kaleczeniu, przypalaniu żelazkiem lub obdziera się ich ze skóry.
Delegalizacja firm ochroniarskich zajmujących się ochroną osiedli zamieszkałych przez Afrykanerów ludność odczytała jako akt poparcia władz dla ataków. Lider młodzieżówki partyjnej, Julius Malema został przyłapany na facebooku na chwaleniu akcji wypędzania ludności białej z Zimbabwe. Wpisowi towarzyszyły licznej komentarze nawołujące do mordów i gwałtów na Afrykanerach.
W oficjalnych deklaracjach rząd odcina się od tego typu poglądów.
Od 2010 Afrykanerzy mogą legalnie osiedlać się w Gruzji. Każdy, który zdecyduje się na emigrację dostanie gospodarstwo rolne. Dla Gruzji jest to szansa na odbudowę upadłego rolnictwa. Dla Afrykanerów alternatywa dla prześladowań.
Atak policji na kopalnię i antyspołeczna polityka wszystkich partii politycznych w RPA przyczyni się do radykalizacji nastrojów społecznych. Będzie to skutkowało nasileniem się problemu rasizmu i mordowania mało licznej ludności białej.
Z drugiej strony spora część ludności białej boryka się z takimi samymi problemami jak ludność czarna. Dzieci jednych i drugich są niedożywione. I biali i czarni zamieszkują małe lepianki, czasami po kilka rodzin w jednym domu. Ludzie zdają sobie sprawę, że rządy obecnie sprawują dawni bojownicy przeciwko apartheidowi. Widzą, że walka narodowo-wyzwoleńcza była w rzeczywistości walką o kapitał.
Czy w takich warunkach rasizm znajdzie grono zwolenników? Przykład RPA pokazuje, że to rząd niezależnie od swojej orientacji politycznej odpowiada za wykluczenie i wszelką formę dyskryminacji. Tak było w czasach białych nacjonalistów, tak jest w czasach czarnych nacjonalistów. Walka z rasizmem bez walki o wyzwolenie proletariatu okazała się porażką.
Stare i nowe władze w tym kraju łączy to, że niezależnie od swojego koloru skóry są one katami klasy pracującej. W obronie swojego kapitału zarówno politycznego jak i pieniężnego zdolni są do największych okrucieństw.
Poniżaj zamieszczam nagranie z kopalni w RPA oraz reportaż przedstawiający sytuację ekonomiczną większości Afrykanerów. Tych ostatnich nawet w czasach kiedy firmy ochroniarskie chroniące farmy były legalne nie było stać na żadną ochronę. Jedynym ratunkiem przed rasistowskimi siepaczami jest solidarność na tle klasowym. A tego nie zapewni im ani obecny rząd, który woli współpracę z bogatymi ani ultranacjonaliści lubiący wykorzystywać ich problemy do głoszenia konieczności odbudowy apartheidu lub budowy apartheidu na całym świecie.
http://www.youtube.com/watch?v=meqSjgMKv-I
http://www.youtube.com/watch?v=jj84Sw1x2po&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=pFj0HdW2iDs&feature=player_embedded
Rosja: Słynny bloger seryjnym mordercą
Czytelnik CIA, Pią, 2012-08-17 20:13 Świat | Rasizm/NacjonalizmRosyjska policja zatrzymała znanego blogera i prawnika Wasilija Fiodorowicza. Ten adwokat z Jekaterynburga jest podejrzany o działalność w neonazistowskiej grupie. Prawnik, który powinien stać na straży prawa, prawdopodobnie dokonał co najmniej 41 morderstw, gwałtów i innych poważnych przestępstw na tle rasowym i etnicznym. Bloger odpowie przed sądem za współudział lub bezpośrednie wykonanie wielu morderstw, w tym m.in. zabójstwo obywatela Stanów Zjednoczonych, którego ciało odnaleziono w kwietniu na obrzeżach Jekaterynburga. Mężczyzna miał podcięte gardło, obok niego leżał zniszczony amerykański paszport. Zatrzymani w tej sprawie neonaziści, znajomi Wasilija Fiodorowicza, zaczęli zeznawać i wskazywać miejsca, gdzie ukryli ciała zabitych osób. Tylko w okolicach Swiedłowska w trzech miejscach, o których opowiedzieli bandyci, znaleziono zwłoki 13 ofiar. Grupa przyznała się do zabójstwa łącznie 41 osób! Celem ich ataków padały głównie osoby przyjezdne, ale mordowali również dla pieniędzy.
Przemysław Holocher zły - faszystowskie wakacje nie wyszły
wiatrak, Nie, 2012-08-12 18:24 Kraj | Blog | Rasizm/Nacjonalizm Interwencja anonima, który zaalarmował media oraz nagonka internautów sprawiła, że właściciele ośrodka Chańcza odwołali rezerwację obozu ONR.
Śmieszne jest to, że brygada świętokrzyska (ta, która dała się sfotografować z Combat Adolf Hitler) mówiła, że obóz nie ma nic wspólnego z ONR, a jednak jego odwołanie obraziło kierownika głównego.
Kilka dni temu Gazeta Wyborcza poinformowała z przerażaniem, że w Chańczy(Świętokrzyskie) ma odbyć się „Obóz Szkoleniowy” ONR. Redaktorzy Gazety Wyborczej z uporem maniaka walczą z wyimaginowanym faszyzmem, sami używając przy tym metod totalitarnych. To oni decydują o tym, gdzie i co komu wolno robić. Obóz dla młodzieży, na którym można posłuchać referatów, poprawić kondycję fizyczną, czy wziąć udział w różnego rodzaju zawodach/konkursach(strzelanie, wiedza historyczna (chyba propaganda historyczna z Nowego Ekranu - przyp. red.) itp.) jest karygodny. Karygodny jest zapewne dlatego, że nie jest organizowany przez międzynarodówki komunistyczne, młodzież nie upija się tam do nieprzytomności i nie stosuje narkotyków, no a co najgorsze jest to młodzież miłująca ojczyznę. Dlaczego Żydowska gazeta dla Polaków używa metod totalitarnych?
Być może młodzież na obozach ONR nie stosuje narkotyków. Czytając jednak takie rzeczy można odnieść wrażenie, że kierownik główny ONR ma zbyt szeroki dostęp do różnego staffu.
Ano, zaczynają od niewinnych telefonów do właścicielki ośrodka, „a czy pani wie kto to?” , następnie wywierają nacisk na innych dziennikarzy rozsyłając stosowne informacje (WP, PAP, lokalne media), oczywiście ci dziennikarze dzwonią i nękają Bogu ducha winną właścicielkę. Następnie u właścicielki pojawiają się służby mundurowe, a obozem zaczynają interesować się miejscowe władze. Właścicielka pod tak licznymi naciskami musi odmówić.
Nasze obozy organizowane są od lat, jeszcze nikt, nigdy z tego powodu nie ucierpiał, wręcz przeciwnie. Rzecz jasna, te obozy BĘDĄ organizowane przez kolejne długie lata, w tym roku obóz też się odbędzie. Redaktorzy Gazety Wyborczej nie popsuli nam planów, bo w woj. Świętokrzyskim jest wiele ośrodków które przygarną te kilka tysięcy złotych, szkoda tylko, że odebrano tą możliwość właścicielce ośrodka w Chańczy(zapewne teraz nie znajdzie obłożenia na swoje domki).
Chcesz zrobić na złość Michnikowi?
Wstąp do ONR!
11.08.2012 Kierownik Główny ONR
Przemysław Holocher
Przemysławowi Holocherowi przypominamy, że podczas jednego takiego obozu w 1997 roku neonaziści zastrzelili dwójkę studentów.
A co do tych kilku tysięcy złotych to proszę wiedzieć, że kop w portfel jaki właściciel ośrodka może dostać za przyjmowanie u siebie faszystowskiej bandyterki może być silniejszy niż kilka tysięcy.
https://cia.media.pl/robert_winnicki_ma_klopoty_alkoholizm_i_niejasne_kon...
Grecja: Neonaziści zabili Irakijczyka
wiatrak, Nie, 2012-08-12 13:45 Świat | Rasizm/Nacjonalizm Dziś rano w centrum Aten został zamordowany młody imigrant z Iraku. Został zakłuty nożami. Sprawców było pięciu, poruszali się na motocyklach, a ich celem była większa grupa obcokrajowców, która zdążyła jednak uciec.
Minister Obrony Grecji "ubolewa" nad wydarzeniem i przeprasza za zajście. "Oświadczam, że państwo będzie bezlitosne dla wszystkich sprawców przestępstw. Już poprosiłem kierownictwo greckiej policji o przyspieszenie działań mających na celu ujęcie sprawców zbrodniczego ataku i ich osądzenie."
Problem polega na tym, że Grecka policja i neonazistowska partia Złoty Świt to niemal jedność co udowodniły wybory parlamentarne. W okręgach w których głosowali ateńscy policjanci poparcie dla neonazistów było kilkakrotnie większe.
Kubańczyk zaatakowany we Wrocławiu
Czytelnik CIA, Pią, 2012-08-10 17:51 Kraj | Rasizm/NacjonalizmDo rasistowskiego napadu na Kubańczyka doszło we Wrocławiu. Bandyci zniszczyli skuter Fernando Torresa – siostrzeńca muzyka Jose Torresa – i nakleili na nim rasistowskie symbole oraz hasła. Policja zatrzymała w tej sprawie dwie osoby. Jedna z nich usłyszy prawdopodobnie zarzut publicznego znieważenia osoby innej narodowości.
Bandyci zniszczyli skuter Kubańczyka i wymalowali na nim symbole Ku Klux Klanu
– Najgorsze jest to, że zachowywały się tak nawet 6–8-letnie dzieci. One nie mają świadomości tego, co robią tylko powtarzają to, co wyniosły z domu – mówi poszkodowany Fernando Torres.
Kielce: Ośrodek Chańcza i obóz strzelecki nacjonalistów
wiatrak, Pią, 2012-08-10 11:53 Kraj | Rasizm/NacjonalizmJak informują media mainstreamowe ośrodek Chańcza w Górach Świętokrzyskich został wynajęty przez Marcina Kozłowskiego z ONR Kielce na obóz strzelecki dla 30 osób z Polski. Właściciele ośrodku wypoczynkowego informują, że dobrze wiedzą na co ma być wynajęta ich przestrzeń.
Kozłowski zaprzecza jakoby obóz miał coś wspólnego z ONR. Nie jest to dla tej organizacji pierwszyzna. Takie obozy były już organizowane w poprzednich latach. ONR-mani uczyli się strzelać z karabinów, mieli też okazę spotkać się z fińskim zawodnikiem MMA Nico Puhakką znanym ze swoich sympatii nazistowskich. Tamta impreza została jednak uniemożliwiona przez ABW w czasie gdy doszło do zamachu Andersa Breivika.
Obecna sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że kielecki ONR zaprasza na swoje akcje Combat 18.
W oparach absurdu czyli o tym jak faszyści „czczą” pamięć Powstania Warszawskiego
Czytelnik CIA, Czw, 2012-08-09 21:24 Antyfaszyzm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm Nie wiem, czy to wina temperatur i masowych udarów spowodowanych słońcem, a może należy zrzucić to na zbyt wiele czasu wolnego jaki mają na wakacjach nasi rodzimi faszyści i nacjonaliści, ale w zasadzie co tydzień docierają do mnie informacje wydawałoby się, że absurdalne.
Wszystko byłoby by w porządku gdyby okazało się to spóźnionym primaaprilisowym żartem. Tak jednak nie jest i dzieje się to naprawdę! Mamy więc w tym roku faszystów z ONRu organizujących marsze ku pamięci Powstania Warszawskiego! Przypomnijmy, że to są nadal ci sami oenerowcy, którzy na co dzień, bez krępacji, przez 364 dni w roku bratają się i organizują wspólne akcje z jawnymi fascynatami Hitlera z neonazistowskiej organizacji Blood&Honour. Czyżby nastąpiła jakaś wielka mentalna zmiana u naszych rodzimych faszystów, prawie jak u rasistowskiego zespołu z USA Prussian Blue, który tworzyły swego czasu dwie bliźniaczki kierowane przez matkę nazistkę z National Alliance? Może podobnie jak one, junacy w piaskowych koszulach odkryli lecznicze działanie marihuany i odeszli od swoich mało apetycznych poglądów? Niestety, to kolejny ruch pozorowany, tak jak to, że faszyści z tej organizacji nie próbują już protestować podczas Marszów Wolnych Konopii, bo w pewnym momencie okazało się, że przychodzi na nie kilkaset razy ludzi więcej niż na ich akcje. Trawka u faszystów z dnia na dzień nagle przestała być „dla bydła”, bo okazało się, że jest to nieopłacalne PR-owo, a pojawianie się w okolicach takich manifestacji groziłoby linczemi fizycznym rozwiązaniem ONRu… Widocznie rocznica Powstania Warszawskiego stała się jedynym dniem w roku, gdy ochładzają oni swoje stosunki z neonazistami. Rzecznik ONRu, Marian „Siłka” Kowalski wymyślił taką taktykę w ramach wakacyjnego ocieplania wizerunku, po tym jak zaliczył w swoim regionie w Lublinie kilka wpadek (głównie chodziło o to, że według Mariana jacyś źli ludzie non stop podszywają się za oenerowców i psują im wizerunek, dziwnym jednak trafem zawsze okazywało się, że złapani na gorącym uczynku byli to jednak prawdziwi oenerowcy albo bliscy sympatycy;). Oczywiście swoją współpracę z neonazistami oenerowcy próbują ukrywać przed opinią publiczną kiedy nie jest im to na rękę i gdy robi się za duży szum medialny ( np. ubiegłoroczny 11 listopada). Niestety albo stety ukrywanie tej prawdy wychodzi im podobnie jak posługiwanie się poprawną polszczyzną.
Jednego odmówić im nie można, „nadchnienie” to na pewno oni mają – są tak „nadchnięci” swoją misją odrodzenia, że organizują co jakiś czas koncerty równie „patriotycznym” kapelom jak sam ONR (chodzi o zespół Tormentia, który grywał na koncertach poświęconych pamięci jednego z fundatorów neonazistowskiej sceny muzycznej w kraju-Szczeremu), czy nie krępują się jak Brygada Świętokrzyska ONR chodzić po Kielcach ramię w ramię z ludźmi noszącymi flagi Combat18 (czyli Adolf Hitler!). Ale już niecałe trzy miesiące później ci sami ludzie organizują akcję ku chwale Powstańców Warszawskich.
W czasie wojny rozprawa z takimi osobami byłaby bardzo krótka i po prostu dostali by kulkę za zdradę i kolaborowanie z hitlerowcami, albo zawiśli na pierwszym lepszym drzewie. Przed wojną, na ulicach Warszawy też nie mieliby łatwego życia i dostaliby od lewicowej, robotniczej młodzieży w gębę i stracili swoje mieczyki z klapy. O takich akcjach pisał np. Stanisław Grzesiuk, którym notabene podniecają się stołeczni Anaboliczni Nacjonaliści – widać czytają książki wybiórczo, albo zostali dotknięci wtórnym analfabetyzmem (lub po prostu stali się wtórnymi analfabetami bo jest to antysystemowe;). Ale na szczęście dla nich, nasi milusińscy dzięki funkcjonowaniu systemu demoliberalnego (którego ponoć tak nienawidzą) nadal mogą urządzać swoje harce.
Może jednak to odosobniony przypadek aberracji, typowy dla przedstawicieli ONRu? Ależ skąd, mamy przecież nie mniejszych odpałowców z Młodzieży Wszechpolskiej! Niezawodni działacze tej organizacji zawsze są na stanowisku- a to naślą policję na inną organizację nacjonalistyczną (NOP), która przeszkadza im w zdobywaniu medialnego rozgłosu, a to sami (Krzysiu Bosak) zadenuncjują na policji uczestników zadym, które wywołali 11 listopada przy okazji oskarżając ich o to, że są lewackimi prowokatorami, a to stoją pod domem Jaruzelskiego i chcą go rozliczać za stan wojenny, wieszając na drzewie, chociaż ich ideowy guru (oraz sponsor) Maciej Giertych, sam aktywnie popierał wprowadzenie stanu wojennego i cały ten okres był bardzo aktywnym członkiem Rady Konsultacyjnej przy Jaruzelskim… Oni także nie zawiedli podczas sezonu ogórkowego! Robert Winnicki, prezes MW, przemówił po tym jak jego funfle podczas obchodów 1 sierpnia na Kopcu Powstania Warszawskiego w Warszawie wykrzykiwali swój sztandarowy tekst „raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę”. Coż z tego, że takimi zachowaniem plują na pamięć 200 tysięcy zamordowanych cywili, oraz tysięcy kobiet i mężczyzn biorących udział w powstaniu, czy w końcu na tysiące polskich żołnierzy z Ludowego Wojska Polskiego, którzy pomagali powstańczej Warszawie. Ważne, że jest szansa zbić kapitał polityczny wśród przybyłych na kopiec młodzieńców, których część była pod wyraźnym wpływem alkoholu (tak, byli i tacy! widać to jakaś nowa tradycja w prawicowym środowisku, przyjść nachlanym na Kopiec i drzeć gębę o wieszaniu komunistów na drzewach, wmawiając sobie przy okazji, że czci się pamięć poległych)!
Robert Winnicki (znany szerzej głównie z tego, że jest strasznym kłamczuchem i z tego, że kolejny raz został prezesem MW, w wyborach gdzie nie było kontrkandydata) nie przejmując się konwenansami napisał list otwarty do gen. Zbigniewa Ścibor – Rylskiego gdzie wyżalił się i powiedział co mu leży na sercu i wskazał kto jest tą straszną komuną, z którą dniem i nocą walczą wszechpolacy. Merytorycznie list jest słabiutki, trzeba mu jednak wybaczyć, w końcu Winnicki jest tylko politykierem, który patriotyzmu używa tylko do zbijania kapitału politycznego i nie są mu znane (albo po prostu są wyparte) fakty historyczne, nie pasujące do jego własnej, wybiórczej wizji historii. Skąd biedny chłopaczyna może wiedzieć, że w oddziałach powstańczych walczyli głownie ludzie, którzy z nacjonalizmem nie mili nic wspólnego i daliby mu mocny wycisk gdyby spotkali go na ulicy, skąd ma znać deklarację Rady Jedności Narodowej ( źródło )którą zapewne on nazwałby „lewacką”. Skąd ma wiedzieć, że na jego „Żołnierzy Wyklętych” (na których jest zresztą teraz wielka moda, nawet w mainstreamowych mediach i wśród władz państwowych) AKowcy patrzyli bardzo podejrzliwie i unikali jak mogli z nimi współpracy. Jego najbardziej interesuje, jak sam pisze „obalenie władzy i radykalna zmiana systemu zbudowanego po 89 roku” czyli, przekładając to na ludzki język „wielka kariera polityczna”, nachapanie się przy korycie tak jak to się udało tańczącemu Bosakowi czy reszcie wszechpolskiej spółki, której członkowie zasiadali przez kilka lat w radach nadzorczych różnych spółek czy na stanowiskach ministerialnych za rządów Kaczyńskiego. A Powstanie Warszawskie i jego obchody to jedynie trampolina, na której można się wybić. Winnicki jest po prostu zazdrosny, że do władzy i kasy dorwali się jego starsi koledzy z organizacji, którzy przecież mieli gorsze życiorysy niż on. Niektórzy z nich nieopatrznie dali się złapać na mało patriotycznym (przynajmniej w Polsce, bo w III Rzeszy jak najbardziej „zamawianiu pięciu piw”, robieniu pikniku przy palącej się swastyce, czy redagowaniu rasistowskich gazetek. A jemu, grzecznemu się to nie udało, chociaż „jedyne” co ma na koncie to mariaż z faszystami z ONRu i udział w węgierskim festiwalu Magyar Sziget, ogólnoeuropejskim spędzie skrajnej prawicy gdzie można sobie kupić koszulki ze swastykami, czy przybić piątkę i strzelić fotkę z Sagą(z czego oczywiście grono z MW chętnie skorzystało).
Saga to szwedzka piosenkarka która nagrała trzy płyty w hołdzie zmarłemu liderowi organizacji B&H oraz zespołu Skrewdriver. Saga lubi śpiewać o białej rasie i pozdrawiać publiczność zawołaniem „sieg heil”. Po obecności na takim festiwalu Winnicki zapewne uważa, że jak nikt inny ma moralne prawo profanować swoją obecnością kopiec usypany z gruzów zniszczonego przez hitlerowców miasta i pisać pouczające listy do powstańców! W końcu walka z komuną, to nie przelewki w kraju w którym nie widać jej od upadku PRLu. Jak wiadomo, nie od dziś, najłatwiej się walczy z nieistniejącym wrogiem, którym może być każdy. Na dokładkę, żeby tego było mało, naszym schizofrenicznym „patriotom”, którzy tak nienawidzą wszelkiej maści „komuny” bardzo pomaga ekipa z Nowego Ekranu, która jak wszystko na to wskazuje ( i o czym dość otwarcie mówi reszta środowisk prawicowych) ma mocne powiązania z byłymi PRLowskimi służbami wywiadowczymi, a większość jej pomysłodawców, dziwnym zbiegiem okoliczności kończyło wojskowe uczelnie w ZSRR :) To jednak Winnickiemu i jego kumplom z ONRu, kolejny raz dziwnym trafem zupełnie nie przeszkadza.
To wszystko powyżej pokazuje jedno - po pierwsze, to jak obrzydliwie zakłamani są ludzi z organizacji typu MW czy ONR, którzy kiedy im to nie pasuje bardzo szybko odcinają się od swojej „spuścizny historycznej” (zresztą też niezbyt chlubnej, no bo jak tu się otwarcie chwalić rozbijaniem związkowych, niepodległościowych manifestacji na początku XX wieku, czy na prawicowych salonach przechwalać się organizacją gett ławkowych, biciem żydowskich studentów i profesorów). A po drugie, jak bardzo prawica(ta skrajna i ta mniej) buja w obłokach. Nie ma ona kontaktu z prawdziwą rzeczywistością, musi więc na siłę wkręcać się we wszystkie rocznice historyczne, bo tylko tam chowając się za ludźmi może zrobić wokół siebie sztuczny tłum i werbować nowych członków robiąc im wodę z mózgu. To, że z rzeczywistością, czyli z realnymi problemami społecznymi jakie wytwarza kapitalizm, z walką którą prowadzą środowiska wolnościowe: z biedą, wyzyskiem w pracy, łamaniem praw człowieka czy sprawami lokatorskimi, nie mają kontaktu pokazały nacjonalistyczne „Dni Gniewu”. Miała to być odgórnie zaplanowana ale spontaniczna (sic!) wiosenna ofensywa, dotykająca realnych problemów ludzi – skończyła się klapą i kilkunasto osobowymi pochodami przez miasto oenerowców i wszechpolaków (tym razem w większości przypadków bez partyjnych emblematów, żeby wyglądać, na „zwykłych obywateli”). Wrócili zatem do starej, sprawdzonej taktyki obchodzenia rocznic. Można byłoby przymknąć zatem na ich działalność oko, jest jednak jeden poważny problem – wtedy gdy skrajna, faszyzująca prawica urywa się z obłoków i dotyka ziemi, kończy się to najczęściej pobiciami działaczy społecznych, morderstwami ludzi nie pasujących do szablonu „prawdziwego Polaka” stworzonego przez nacjonalistów czy napadami na niezależne centra kultury albo nawet atakami na festiwale dla dzieci jak to miało miejsce w Poznaniu! Dlatego tak ważne jest odcinanie tlenu, tym bękartom Hitlera i ich popłuczynom, wszędzie gdzie oni się pojawią. Tak ważne jest prowadzenie pracy organicznej w lokalnych środowiskach, żeby faszyści mieli jak najmniej tej przestrzeni. Jak się okazuje, tak ważna jest także edukacja i nie pozwalanie na zawłaszczanie pamięci historycznej. Tak ważne jest przypominanie, że np. w Powstaniu Warszawskim (jakkolwiek nie oceniać samego Powstania i tego czy było ono słuszne, oraz kto ponosi odpowiedzialność za tysiące ofiar cywilnych itp.) to szeroko pojęta lewica stanowiła znaczącą siłę wojskową czy ideową a nie zmarginalizowani nacjonaliści.
Jako środowiska wolnościowe, antyautorytarne, antyfaszystowskie musimy także zająć się rzeczami, którym do tej pory nie poświęcaliśmy wiele uwagi, czyli kształtować politykę historyczną i walczyć o świadomość ludzi. Jest to niezmiernie trudne w związku z prawicowym dyskursem w debacie publicznej. Jest to praca bardzo żmudna ale nikt inny za nas tego nie zrobi, może ona natomiast przynieść (i powoli przynosi, jeżeli spojrzymy na działania organizacji kobiecych, feministycznych próbujących pokazywać inną stronę wojny, skupiającą się na cywilach i kobietach) wymierne efekty w postaci odebrania kolejnego pola faszyzującej prawicy, która próbuje na nowo pisać historię tego kraju, doświadczonego tak dotkliwie przez dwa totalitaryzmy.
MOMOS 161
Źródło: http://antifa.bzzz.net/artykuly/publicystyka/item/368-w-oparach-absurdu-...
Niemcy: Policjanci członkami Ku-Klux-Klanu
wiatrak, Śro, 2012-08-08 13:26 Świat | Rasizm/NacjonalizmWyszło to na jaw w trakcie przesłuchań komisji śledczej Bundestagu w sprawie zbrodni dokonanych przez wschodnioniemieckich neonazistów.
Dochodzenie w sprawie dwóch policjantów będących członkami ruchu rasistowskiego "było prowadzone" od 2004 roku. Wydział wewnętrzny niemieckiej policji wiedział o tym jednak wiadomość o fakcie nie przedostała się do wiadomości publicznej więc policjanci żyli sobie spokojnie.
Przynależność do sekcji Europejskich Białych Rycerzy "skończyła się" naganą. Obydwaj policjanci uczestniczyli w rytuałach Klanu. Jedna z domniemanych ofiar Narodowo-Socjalistycznego Podziemia była podwładną jednego z dwóch członków KKK. To również nie przeszkadzało policji.
Czy byli powiązani z terrorystami z Zwickau? Na razie nie wiadomo.
Winsconsin: Atak terrorystyczny na świątynię sikhów
wiatrak, Wto, 2012-08-07 10:54 Świat | Rasizm/Nacjonalizm Wczoraj doszło do brutalnego ataku terrorystycznego na świątynię sikhów w miejscowości Oak Creek w Winsconsin. Zamachowiec zabił sześć osób oraz ranił trzy inne.
Sikhowie ze względu na swój wygląd (długie brody i turban) często są obiektami ataków białych rasistów oraz grup antymuzułmańskich gdyż są myleni z "terrorystami-arabami". Tak było i tym razem. Zamachowiec miał na ramieniu wytatuowane liczby 9/11 - co symbolizuje datę zamachu terrorystycznego na Nowy Jork i Waszyngton.
Jak widać na zdjęciu opublikowanym w sieci zamachowiec był powiązany ze środowiskami neonazistowskimi. Krzyż celtycki to symbol supremacji białej rasy. Liczba 14 to nawiązanie do Davida Lane'a, w tle widać flagę na której prawdopodobnie znajduje się swastyka.
Wrocław: Faszystowski tramwaj
wiatrak, Pon, 2012-08-06 17:44 Kraj | Ironia/Humor | Rasizm/Nacjonalizm | Transport Symbole faszystowskie i emblematy partyjne Narodowego Odrodzenia Polski zawisły w tramwaju należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa komunikacji we Wrocławiu. Wynajęcie tramwaju i godzinna agitka przez megafon oraz na przystankach połączona z, tu cytat "wyjaśnieniem prostego faktu, iż każdy, kto nie jest z nami - ten jest przeciwko Polsce" kosztowało 250 złotych.
Rzecznik prasowy MPK powiedział, iż instytucja nie wiedziała kto chce wynająć tramwaj. Usprawiedliwia się, że wynajmu dokonała kobieta pod przykrywką wycieczki krajoznawczej. Pomimo tego co działo się w tramwaju nie doszło do żadnej reakcji ze strony maszynisty.
Zarząd przedsiębiorstwa przyznaje się, iż ponosi winę za zajście. Na przyszłość radzimy jednak zdecydowanej reakcji na polityczne ekscesy.
Polscy nacjonaliści bronią antypolskiej partii NPD
XaViER, Pon, 2012-08-06 16:34 Antyfaszyzm | Rasizm/Nacjonalizm Jak informowały media przed kilkoma dniami niemiecka wioślarka Nadja Drygalla dobrowolnie opuściła wioskę olimpijską w Londynie ponieważ okazało się, jej chłopak jest członkiem skrajnie prawicowego, neonazistowskiego ugrupowania. Tymczasem w jej obronie oraz znanej także z antypolskich kampanii partii NPD stanęli redaktorzy portalu Nacjonalista.
"Jest to nacjonalistyczna partia polityczna działająca legalnie na terenie RFN". - czytamy na portalu. Redakcja zadaje pytanie: "Czyżby chodziło o jej aparycję, zdecydowanie „zbyt białą” i zbyt nordycką, nie pasującą do igrzysk rozgrywanych w multikulturowej oazie szczęśliwości, zwanej dżunglą londyńską,"
Tymczasem działacze niemieckiego wioślarstwa rozmawiali z Drygallą, która w rozmowie potwierdziła swoje przywiązanie do olimpijskich wartości, jednak mimo wszystko zdecydowała się dobrowolnie na opuszczenie wioski olimpijskiej, żeby nie być ciężarem dla drużyny.
Białystok: Pijani neofaszyści zaatakowali lokal
Czytelnik CIA, Pon, 2012-08-06 13:33 Kraj | Rasizm/Nacjonalizm Znowu w okolicach Białegostoku neofaszystowscy bojówkarze napadli na gości lokalu. Tym razem w Narwi. W nocy z soboty na niedzielę kilkanaście osób zaczęło demolować lokal i pobiło cztery osoby z czego jedna trafiła do szpitala.
Na miejsce przybyła policja z którą doszło do krótkiego spięcia, po czym sześciu bojówkarzy zostało zatrzymanych. Wśród nich są m.in. Mateusz P., gniazdowy Jagiellonii, młodszy brat Dragona - nieformalnego lidera skrajnie prawicowej grupy działającej na trybunach stadionu przy Słonecznej, oraz Karol P, należący do rodziny, której członkowie byli zatrzymywani w sprawie tegorocznej napaści na Pub Fiction w Białymstoku i ubiegłorocznej napaści z maczetami na ulicy Suraskiej.
W bagażniku jednego z napastników były maczety, noże, siekiera, młotek oraz kominiarka, a także... worek z plastikowymi nakrętkami od butelek (skrajna prawica lubi się chwalić, że bierze udział w zbieraniu nakrętek na cele charytatywne).
Kilka słów o czarnym rasizmie i antysemityzmie
wiatrak, Wto, 2012-07-24 23:23 Świat | Dyskryminacja | Publicystyka | Rasizm/NacjonalizmTemat czarnego rasizmu jest dość śliski. Antyrasizm sam w sobie skierowany jest przeciwko wszelkiej formie dyskryminacji rasowej. Politycy chcący nie dopuścić do zbyt silnej solidarności przedstawicieli różnych ras starają się podziały rasowe podsycać faworyzując jedną z nich. Zwykle faworyzuje się rasę dominującą jednak ci, którzy chcą równych praw dla burżuazji wszystkich ras starają się faworyzować mniejszości żeby móc się podeprzeć antyrasizmem, a swojego przeciwnika politycznego zmarginalizować.
W taki sposób „rasistą” może być antyfaszysta blokujący demonstrację islamskich radykałów lub biały pracownik występujący przeciwko czarnemu kapitaliście. Poniżej krótko scharakteryzujemy jeden z odłamów ideologii czarnego rasizmu amerykańskiego.
Ta organizacja została założona w Detroit w stanie Michigan w lipcu 1930. Cztery lata później jej liderem został Elijah Muhammad (na zdjęciu), który przeniósł organizację do Chicago gdzie zbudował meczet.
Naród Islamu próbuje budować kapitał polityczny wśród ludności afroamerykańskiej wyznającej islam. Początkowo zajmowali się jedynie krzewieniem islamu wśród afroamerykanów. Organizacja głosiła, iż tylko opór ochroni ludność czarną przed dyskryminacją. Później zradykalizowała się w tej kwestii.
Działacze tej organizacji na oskarżenia o tendencje separatystyczne odpowiadali, iż jest to dopiero czwarty punkt ich programu. Głosili, iż chcą po pierwsze wolności, po drugie sprawiedliwości i po trzecie równości niezależnie od położenia społecznego. Uważali, że spełnienie tych postulatów sprawia, iż separacja jest zbędna jednak w swoich deklaracjach nie wykluczali jej.
Elijah Muhhamed głosił, że czarna rasa jest rasą pierwotną. Człowiek pochodzi z Afryki. Miało to być argumentem na pierwotność rasy czarnej. Jednocześnie Naród Islamu był silnie antysemicki. Winę za trudne położenie czarnej ludności często w ich retoryce ponosili Żydzi.
Żydów oskarżali też o moralne degenerowanie społeczeństwa przez promocję homoseksualizmu w pop-kulturze. Chwalono nawet Hitlera. Nazywano go "wielkim Niemcem". Jeden z liderów Narodu Islamu, Louis Farrakhan podróżował w latach 90-tych do Iraku, Iranu oraz utrzymywał kontakty z Kaddafim. Otrzymał od niego "nagrodę praw człowieka".
Większość tego typu treści nadal znajduje się na stronie internetowej organizacji.
Louis Farrakhan znalazł swoich naśladowców we Francji. Stellio Capo Chichi ideologicznie nawiązywał do tych samych idei, jego ruch nosił nazwę Tribu Ka i nawiązywał też do tradycji starożytnego Egiptu. Organizował antysemickie marsze przez dzielnice zamieszkane prze Żydów i Afrykanów.
Przeciwko tym działaniom wystąpiła organizacja SOS Racisme. W 2006 roku został skazany za propagowanie nienawiści rasowej w sieci. Po wyjściu z więzienia związał się z antyimperialistycznym ruchem MDI powiązanym z Hezbollachem do którego wstąpił też negator holokaustu Serge Thion.
Rasizm, rasizmem pogania
Amerykańska Partia Nazistowska powstała w 1959 roku i została założona przez George'a Lincolna Rockwella. Była to partia silnie negująca holokaust w pełni wzorowana na NSDAP Adolfa Hitlera. Miała swoją siedzibę w Virginii i dążyła do ustanowienia Narodowego Socjalizmu w USA. Po tym jak pierwszy fuhrer się nie sprawdził i został w 1967 roku zamordowany partia zmieniła nazwę na Narodowo-Socjalistyczna Partia Białych Ludzi.
Jednak zanim doszło w partii do wewnętrznego przewrotu Elijah Muhammed zaprosił Rockwella na zlot Narodu Islamu gdzie miał on wygłosić przemówienie.
Malcolm X po zerwaniu z Narodem Islamu i potępieniu doktryny separatyzmu rasowego ogłosił, iż Elijah Muhammed kontaktował się z Partią Nazistowską i Ku-Klux-Klanem przez co nie reprezentuje interesów czarnej ludności USA. Louis Farrakhan natomiast utrzymywał kontakty z Tomem Metzgerem i White Aryan Resistance (WAR). Metzger określił ruch jako "czarny odpowiednik" swojego. Dogadywali się w kwestii Żydów.
Konkluzja
Rasizm nie zależnie od tego, którą rasę stawia na piedestale głosi segregację. Czy biały rasista może mieć lepszego sojusznika od czarnego rasisty? Czarny rasista nie żąda równości rasowej tylko sam postuluje dokładnie to samo co biały rasista?
Jedni i drudzy pomimo tego, iż w teorii są wrogami nie wahają się przed współpracą albowiem jedni i drudzy bazują na idei sztucznych wspólnot ludzi o tych samych cechach fenotypowych, której to chcą przewodzić. Ich sukces zależy od dezorganizacji społecznej ludzi nad którymi chcą sprawować kontrolę.
Rasista jest wrogiem. Niezależnie od swojego koloru skóry i ukierunkowania polityki.
ONR znowu ma problem z grafikiem
wiatrak, Wto, 2012-07-24 12:20 Blog | Ironia/Humor | Rasizm/NacjonalizmPo pamiętnej kompromitacji ONR, który żywcem skopiował plakat ZSP grafik o ilorazie inteligencji 18 postanowił sięgnąć za Morze Bałtyckie i... zaczął kopiować grafiki traktujące o szwedzkich neonazistach.
ONR i Młodzież Wszechpolska znajdują się w dobrej komitywie ze szwedzkimi narodowymi socjalistami. Szwedzi znajdowali się 11.11.11 w Warszawie. Ich akcje są również promowane na portalu narodowiec.net
Obrazek z lewej to znana grafika opisująca sytuację jaka miała miejsce w Szwecji nawet za rządów lewicy http://www.youtube.com/watch?v=HEOTp0C8LmU
W środku znajduje się dzieło kultowego już ONR-mana - grafika. Z prawej strony odpowiedź anonimowych mistrzów painta.
Narodowcy uczyli się strzelać i rzucać nożami
wiatrak, Nie, 2012-07-22 10:40 Kraj | Rasizm/Nacjonalizm Grupa narodowców wzięła udział w obozie survivalowym gdzie uczyli się m.in. rzucać nożem do manekina oraz strzelać. Oficjalnie jest to "popularyzacja współzawodnictwa". W samych obozach nie byłoby nic niepokojącego gdyby nie to co im towarzyszy.
Po zakończeniu obozu odbyło się ognisko i koncert zespołu Nordica, jest to nowy projekt byłych członków Agressiva 88, znanego z takich przebojów jak „Dumna nadczłowieka”, „Narodowi Socjaliści” i „Biała Kurwa Czarnucha". Ten ostatni utwór wprost nawołuje do eksterminacji kobiet.