Rasizm/Nacjonalizm

Aktualizacje:

11 Czerwca: Dzisiaj w Perú trwa strajk generalny, w solidarności z zamordowanymi. Indymedia Perú podaje, że liczba zabitych demonstrantow może sięgać nawet 100. Po stronie rządowej, zginęło 20 policjantów. W Madrycie oraz Hadze odbyły się demonstracje solidarnościowa z walczącymi. Kongres Peruwiański odrzucił na 90 dni wprowadzenie nowego prawa, lecz nie jest wykluczone, że rząd podejmie kolejne próby jego wprowadzenia po uciszeniu sytuacji.

20 czerwca o godzinie 16:00 odbędzie się protest pod Ambasadą Peru w Warszawie (ul. Staroscińska 1) przeciwko dokonującemu się najazdowi na ziemie peruwiańskich Indian

W piątek 5 czerwca nawet ponad 30 Indian według innych źródeł 27) mogło zginąć a kilkadziesiąt innych zostało rannych w wyniku starć między rdzennymi mieszkańcami a policją na północy Peru.

Prezydent Peru Allan Garcia powziął plan gospodarczego przeobrażenia Amazonii otwierając go dla sektora wydobywczego oraz eksploatacyjnego. Tereny przeznaczone pod poszukiwanie lub eksploatację ropy naftowej i gazu obejmują obecnie 2/3 terytorium peruwiańskiej oraz ekwadorskiej Amazonii. Spośród 64 stref naftowych wszystkie za wyjątkiem ośmiu zostały zatwierdzone po 2003 roku. Tereny mające zostać poddane eksploatacji należą do jednych z najbogatszych w gatunki ssaków, ptaków i zwierząt ziemnowodnych obszarów Amazonii. Ziemie te należą również do rozlicznych plemion, które żyją tam w większej lub mniejszej korelacji ze światem zewnętrznym w tym także izolowanych, którzy nie utrzymują stałego kontaktu ze światem zewnętrznym od 50, 100 , 150 lub więcej lat.

Manifestacje sprzeciwu wobec rządowych planów odbywają się w peruwiańskiej Amazonii od 9 kwietnia. Indianie blokują rzeki, drogi, rurociągi i lotniska. Na rzece Napo łódź należąca do angielsko-francuskiego przediębiorstwa Perenco przedzierała się przez blokadę z pomocą wojskowej kanonierki. Zaogniająca się sytuacja skłoniła Alana Garcię do wprowadzenia w czterech amazońskich prowincjach stanu wyjątkowego oraz zawieszenia obowiązywania tam praw konstytucyjnych. W miejsce demonstracji sprowadzone zostały oddziały policyjne i wojskowe.

Do krwawych starć 5 czerwca doszło gdy policja starała się przełamać blokadę drogową zorganizowaną przez 5 tys. Indian nieopodal miejscowości Nagua w prowincji Amazonas. Demonstranci pochodzi z min. plemion takich jak Achuar, Ashannika, Arabela. Kichwa, Shawi, Wampi, Matsigenka czy Huambisa.

Oprócz ok. 30 Indian zginęło również 7 policjantów a wdg. demonstrantów do niewoli dostało siękolejnych 38 funkcjonariuszy policji. Ów demonstranci zagorzili również, że jeżeli rząd nie cofnie nakazu rozpędzenia demonstracji wysadzą w powietrze przepompownię należącą do państwowego koncernu naftowego Petroperu. To właśnie Petroperu posiada koncesje wydobywcze , które udziela zagranicznym przedsiębiorstwom tj. wspomniane Perenco, hiszpański YPF Repsol, brazylijski Petrobas a także ConocoPhillips czy US Barnett Resources.

W związku z niniejszymi wydarzeniami zawiązał się oddolny zamysł przeprowadzenia protestu pod Ambasadą Peru w Polsce. Demonstracja przeciwko dokonującemu się najazdowi odbędzie się 20 czerwca (sobota) w godzinach (16.00-18.00) na ul. Staroscinskiej 1 gdzie mieści się wspomniana ambasada. Osoby, które zainicjowały ów spotkanie zachęcają do przyłaczenia się do protestu - wszystkich, którym nieobojętnym są kwestie powyżej przedstawione, wszystkich, którym nieobojętnym jest los drugiego człowieka.

Prezentujemy artykuł na poruszający w ciekawy sposób problem związku racjonalności z faszyzmem. Tekst ukazał się pierwotnie w: Wobec faszyzmu, wybrał i opatrzył wstępem Hubert Orłowski, Warszawa, 1987.

Plik można ściągnąć ze strony Od Siebie: klik

Sławomir Urtnowski, wieloletni działacz Narodowego Odrodzenia Polski, lider tego ugrupowania w dzielnicy kujawsko pomorskiej, a także lider ultrakatolickiego zespołu NaRa i neopogańskiego zespołu Zadruga w dniu 21 maja na toruńskim osiedlu Rubinkowo zaatakował Nigeryjczyka mieszkającego od wielu lat w Toruniu. Interweniowała policja. Jak donosi lokalna gazeta a także inne media na komisariacie doszło do ugody:

Cytat:
Ugoda na komisariacie
- Policjanci zostali powiadomieni przez Nigeryjczyka, mieszkańca Torunia, że został pobity na ulicy, więc natychmiast tam pojechaliśmy - mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, Artur Rzepka. - Zarówno sprawca, jak i poszkodowany Nigeryjczyk, trafili na komisariat na Rubinkowie, aby wyjaśnić sprawę.

Na komisariacie doszło między stronami do ugody. Jak się dowiedzieliśmy, żona Sławomira Urtnowskiego ubłagała poszkodowanego, aby nie kierował sprawy do sądu. Z kolei sam Urtnowski miał też dać słowo, jak relacjonują poszkodowany i jego żona, że już więcej nie tknie Nigeryjczyka.

Rankiem 25 maja, antyfaszyści w Helsinkach obrzucili farbą ambasadę Ukrainy, w proteście przeciwko sojuszowi prezydenta Juszczenki ze skrajną prawicą. Po przypadkowej śmierci nazisty Maksima Czajki, podczas gdy z grupą 15 innych boneheadów zaatakował grupę 5 antyfaszystów, rozpoczęła się kampania oczerniania działaczy antyfaszystowskich.

Prezydent Ukrainy nazwał zmarłego nazistę „patriotą”, a ruch antyfaszystowski „pro-rosyjskim spiskiem”.

„Żaden rząd nie walczy z faszyzmem, by go zniszczyć. Gdy burżuazja zauważa, że władza wymyka jej się z rąk wyciąga faszyzm, by bronił jej przywilejów.”
B. Durutti

Tereny Federacji Rosyjskiej i Ukrainy stają się obszarem zakrojonych na coraz większą skalę represji wobec ruchu antyfaszystowskiego. Pomimo wciąż żywych w pamięci zbiorowej doświadczeń nazizmu i równie rasistowskiego stalinizmu, na terytorium obu krajów skrajnie szowinistyczne grupy co dzień rosną w siłę przy milczącej aprobacie władz. Tymczasem organy ścigania nie tylko nie reagują na działalność tych grup, ale wręcz kierują ostrze swojej represji w kierunku tych, którzy są pierwszą linią społecznego oporu wobec ich działalności. W Rosji od ponad roku trwają nasilone aresztowania działaczy ANTIFY, często oskarżanych na podstawie sfabrykowanych dowodów, a na Ukrainie Juszczenko nazywa grupy antyfaszystów prorosyjską organizacją ekstremistyczną i nasyła na nią SBU (czyli ukraińską bezpiekę).

W dzisiejszej audycji rozmowa z Ewą Jasiewicz, niezależną dziennikarką, aktywistką i koordynatorką ruchu FreeGaza w Strefie Gazy. W trakcie ostatniej inwazji izraelskiej była jedną z nielicznych przedstawicielek zachodnich mediów w Strefie Gazy oraz pracowała jako sanitariuszka w palestyńskiej karetce pogotowia. Jest współpracowniczką polskiej edycji miesięcznika Le Monde Diplomatique. Rozmowa została zarejestrowana podczas niedawnej wizyty Ewy Jasiewicz we Wrocławiu z okazji II edycji Festiwalu Fair Trade WychowaNIE Złe oraz V edycji Dni Kultury Muzułmańskiej.

Altergodzina: Ewa Jasiewicz - FreeGaza (mp3)
Zdjęcia z debaty: "Za żelazną kurtyną - Wojna w Strefie Gazy na własne oczy"

Ponadto, jak zawsze w Altergodzinie, usłyszycie Alter-Serwis, czyli przegląd wydarzeń krajowych i międzynarodowych ostatniego tygodnia, widzianych z perspektywy ruchów społecznych krytycznych wobec polityki "głównego nurtu". Usłyszycie też muzykę artystów i artystek zaangażowanych społecznie i politycznie.

Ostatnie miesiące przyniosły ze sobą falę bezprecedensowych represji wobec ruchu antyfaszystowskiego w Rosji i na Ukrainie.

Na Ukrainie prezydent Juszczenko określił Antifę jako organizację ekstremistyczną. Ukraińska służba bezpieczeństwa SBU twierdzi, że w sprawę zabójstwa neonazisty Maksima Czajki zamieszani byli bojówkarze promoskiewskich partii i sprawa została instrumentalnie wykorzystana przez polityków.

W Rosji nasilają się represje przeciwko ruchowi antyfaszystowskiemu. 21 kwietnia w Moskwie Aleksiej Olesinow został skazany na rok obozu pracy za rzekome pobicie ochroniarzy w sierpniu 2008 roku, wydarzenie, które nie miało nawet miejsca. 8 maja w Petersburgu Aleksiej Byczin, został skazany na 5 lat. We Władywostoku trwa proces Jurija M., który w obronie własnej zabił jednego z dwu neonazistów, jacy zaatakowali go w listopadzie 2008. Są także inne przypadki.

Antyfaszyści w Rosji i na Ukrainie zmuszeni zostali do walki na dwa fronty – przeciwko grupom neonazistowskim i państwowo – policyjnym represjom. W obliczu nowego zagrożenia konieczne jest międzynarodowe wsparcie i solidarność. Antyfaszyści z Moskwy i Kijowa apelują o podjęcie akcji solidarnościowych z w dniach 24 – 25 maja, tak przed rosyjskimi i ukraińskimi placówkami dyplomatycznymi jak i siedzibami rosyjskich korporacji, powiązanych z władzami na Kremlu, n.p. Gazprom.

W dzisiejszej audycji rozmowa z Ewą Jasiewicz, niezależną dziennikarką, aktywistką i koordynatorką ruchu FreeGaza w Strefie Gazy. W trakcie ostatniej inwazji izraelskiej była jedną z nielicznych przedstawicielek zachodnich mediów w Strefie Gazy oraz pracowała jako
sanitariuszka w palestyńskiej karetce pogotowia. Jest współpracowniczką polskiej edycji miesięcznika Le Monde Diplomatique. Rozmowa została zarejestrowana podczas niedawnej wizyty Ewy Jasiewicz we Wrocławiu z okazji II edycji Festiwalu Fair Trade WychowaNIE Złe oraz V edycji Dni Kultury Muzułmańskiej.

Altergodzina: Ewa Jasiewicz - FreeGaza (mp3)
Zdjęcia z debaty: "Za żelazną kurtyną - Wojna w Strefie Gazy na własne oczy"

Ponadto, jak zawsze w Altergodzinie, usłyszycie Alter-Serwis, czyli przegląd wydarzeń krajowych i międzynarodowych ostatniego tygodnia, widzianych z perspektywy ruchów społecznych krytycznych wobec polityki "głównego nurtu". Usłyszycie też muzykę artystów i artystek zaangażowanych społecznie i politycznie.

W dzisiejszej audycji rozmowa z Ewą Jasiewicz, niezależną dziennikarką, aktywistką i koordynatorką ruchu FreeGaza w Strefie Gazy. W trakcie ostatniej inwazji izraelskiej była jedną z nielicznych przedstawicielek zachodnich mediów w Strefie Gazy oraz pracowała jako
sanitariuszka w palestyńskiej karetce pogotowia. Jest współpracowniczką polskiej edycji miesięcznika Le Monde Diplomatique. Rozmowa została zarejestrowana podczas niedawnej wizyty Ewy Jasiewicz we Wrocławiu z okazji II edycji Festiwalu Fair Trade WychowaNIE Złe oraz V edycji Dni Kultury Muzułmańskiej.

Altergodzina: Ewa Jasiewicz - FreeGaza (mp3)
Zdjęcia z debaty: "Za żelazną kurtyną - Wojna w Strefie Gazy na własne oczy"

Ponadto, jak zawsze w Altergodzinie, usłyszycie Alter-Serwis, czyli przegląd wydarzeń krajowych i międzynarodowych ostatniego tygodnia, widzianych z perspektywy ruchów społecznych krytycznych wobec polityki "głównego nurtu". Usłyszycie też muzykę artystów i artystek zaangażowanych społecznie i politycznie.

W kilku brytyjskich rafineriach i zakładach energetycznych wybuchły wczoraj dzikie strajki. Przypominam, że na początku roku w Wielkiej Brytanii wybuchła fala dzikich strajków przeciwko sprowadzaniu robotników z zagranicy. Przyczyną wczorajszej akcji była praca, którą powierzono 50 Polakom w nowym terminalu gazowym w Walii.

Fala strajków rozpoczęła się w terminalu gazowym w porcie Milford Haven. Pracownicy odeszli od swoich miejsc pracy z powodu złamania przez dyrekcję umowy o zatrudnianiu lokalnych fachowców. Protest poparli pracownicy w innych przedsiębiorstwach branży energetycznej. W elektrowni Fiddlers Ferry w Cheshire pracę przerwało ponad 200 osób. Również około 200 pracowników w podobny sposób protestowało w rafinerii ConocoPhillips Humber w Lincolnshire.

W kilku brytyjskich rafineriach i zakładach energetycznych wybuchły wczoraj dzikie strajki. Przypominam, że na początku roku w Wielkiej Brytanii wybuchła fala dzikich strajków przeciwko sprowadzaniu robotników z zagranicy. Przyczyną wczorajszej akcji była praca, którą powierzono 50 Polakom w nowym terminalu gazowym w Walii.

Fala strajków rozpoczęła się w terminalu gazowym w porcie Milford Haven. Pracownicy odeszli od swoich miejsc pracy z powodu złamania przez dyrekcję umowy o zatrudnianiu lokalnych fachowców. Protest poparli pracownicy w innych przedsiębiorstwach branży energetycznej. W elektrowni Fiddlers Ferry w Cheshire pracę przerwało ponad 200 osób. Również około 200 pracowników w podobny sposób protestowało w rafinerii ConocoPhillips Humber w Lincolnshire.

W kilku brytyjskich rafineriach i zakładach energetycznych wybuchły wczoraj dzikie strajki. Przypominam, że na początku roku w Wielkiej Brytanii wybuchła fala dzikich strajków przeciwko sprowadzaniu robotników z zagranicy. Przyczyną wczorajszej akcji była praca, którą powierzono 50 Polakom w nowym terminalu gazowym w Walii.

Fala strajków rozpoczęła się w terminalu gazowym w porcie Milford Haven. Pracownicy odeszli od swoich miejsc pracy z powodu złamania przez dyrekcję umowy o zatrudnianiu lokalnych fachowców. Protest poparli pracownicy w innych przedsiębiorstwach branży energetycznej. W elektrowni Fiddlers Ferry w Cheshire pracę przerwało ponad 200 osób. Również około 200 pracowników w podobny sposób protestowało w rafinerii ConocoPhillips Humber w Lincolnshire.

Wczoraj w Opolu trzej działacze ONR zostali prawomocnie skazani za hajlowanie podczas uroczystości na Górze św. Anny w 2006 i 2007 r. Przypomnijmy: w grudniu ub.r. Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich skazał trzech członków ONR-u na kary pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratora sądowego, tysiąc złotych grzywny oraz zakaz publicznego wykonywania gestu uniesionej prawej ręki. ONRowcy odwołali się od wyroku.

Opolska prokuratura także chce zdelegalizować brzeski ONR. Jedyna grupa ONR-u, która jest formalnie zarejestrowana, działa w Brzegu.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i wrocławska prokuratura uważają, że na Dolnym Śląsku działał neonazistowski gang. Dwie osoby już zostały zatrzymane. Za propagowanie totalitaryzmu i nawoływanie do nienawiści rasowej grozi im 5 lat.