Represje

USA: Podawanie nieprawdziwych danych w serwisach społecznościowych może być karane

Świat | Represje

W czerwcu b.r. Lori Drew, mieszkanka amerykańskiego stanu Missouri, została uniewinniona w procesie, w którym odpowiadała za przyczynienie się do śmierci swojej 13-letniej sąsiadki przez podszywanie się pod fikcyjną postać 16-letniego internetowego kochanka swojej sąsiadki. Po zerwaniu fikcyjnego romansu, 13-letnia dziewczyna popełniła samobójstwo.

Jednak w kolejnym procesie, sąd uznał, że Lori Drew była winna nieautoryzowanego dostępu do popularnej witryny społecznościowej. Wyrok ma charakter precedensowy – jeszcze nigdy wcześniej internauta nie został skazany w sprawie karnej za złamanie warunków korzystania z serwisu WWW. Oskarżyciel wykorzystał zapisy prawne wymierzone w hakerów i argumentował, że złamanie warunków licencji jest równoznaczne z nielegalnym dostępem do serwisu.

Zgodnie z tą interpretacją nieletni nie mogą na przykład korzystać z Google. W regulaminie wyszukiwarki napisano bowiem, że z usług firmy mogą korzystać wyłącznie osoby, które są w stanie zawrzeć „wiążącą umowę” z Google. A ten warunek spełniają wyłącznie ludzie co najmniej 18-letni.

To nie wszystko. W zapisach serwisu randkowego Match.com jednoznacznie zabroniono osobom pozostającym w związku małżeńskim korzystania z witryny. Jeśli jakiemuś użytkownikowi udowodniono by złamanie regulaminu, groziłby mu rok więzienia lub 100 tysięcy dolarów grzywny.

Chiny: Urzędnicy pobili dziennikarzy

Świat | Represje

Urzędnicy z władz lokalnych prowincji Henan dwukrotnie zaatakowali, okradli i pobili trzech dziennikarzy z belgijskiej telewizji VRT, ponieważ ci, zdaniem chińskich biurokratów, chcieli "zhańbić" prowincję nakręcając reportaż na temat epidemii AIDS w tym regionie. Zabrali im także nagrany materiał filmowy.

- Myślałem, że nas zabiją. Jeden z nich uderzył mnie z całej siły w głowę - opowiada reporter belgijskiej telewizji VRT Tom Van de Weghe. - Zachowywali się jak zwierzęta, to było przerażające.

Tymczasem to sami państwowi biurokraci wywołali epidemię AIDS pod koniec lat 90., gdy ówczesny dyrektor wydziału zdrowia Henanu wylansował banki krwi skupujące ją na wsiach w niehigienicznych warunkach. Tysiące osób zostało wtedy zarażonych wirusem HIV. (gazeta.pl)

Zwolniono kolejnego związkowca Inicjatywy Pracowniczej

Kraj | Prawa pracownika | Represje

W dniu 2 grudnia z firmy TRANS w Kostrzynie zwolniony został za wypowiedzeniem Jacek Rosołowski, działacz Inicjatywy Pracowniczej. Jak już wcześniej pisaliśmy dyrekcja zakładu od jakiegoś czasu czyniła ciągłe naciski na Jacka Rosołowskiego, chcąc się go pozbyć z pracy. Przez wiele miesięcy nikt nie miał pretensji do Rosołowskiego, ale od czasu kiedy zaczął się dopominać przestrzegania praw pracowniczych i ujawnił się jako przedstawiciel lubuskiej Komisji Międzyzakładowej, kierownictwo zbierało na niego tzw. „papiery” i stosowało kary dyscyplinarne. W jedna z tych spraw znajdzie swój finał przez sądem pracy w Słubicach. Pierwsza rozprawa ma się odbyć 15 grudnia.

AlterKino.org: Głosy niewinności

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Militaryzm | Represje | Ubóstwo

Głosy niewinności - Historia jedenastoletniego chłopca, Chavy (Carlos Padilla), mieszkającego w małej wiosce, w ogarniętym wojną domową Salwadorze. Chava i jego koledzy nie mają beztroskiego dzieciństwa. Nie dość, że ich rodziny borykają się z brakiem środków do życia, to jeszcze co wieczór ściany ich tekturowych domów dziurawią kule.

Chava, mimo młodego wieku, udowadnia, że jest prawdziwym mężczyzna. Gdy jego ojciec zostawia matkę (Leonor Varela) i wyjeżdża do Stanów unikając wcielenia do armii, Chava podejmuje pracę jako pomocnik kierowcy autobusu. Jego przyszłość jest jednak niepewna. Uzbrojeni po zęby żołnierze rządowej armii co jakiś czas odwiedzają szkolę Chavy i rekrutują jego dwunastoletnich kolegów. Ale Chava ma w sobie odwagę i spryt, jakiej nie powstydziłby się żaden dorosły. Słuchając rewolucyjnych pieśni na małym tranzystorowym radiu, wymyśla sposób, jak ustrzec siebie i innych chłopców przed poborem.

Scenariusz, na podstawie własnych doświadczeń z dzieciństwa, napisał Oscar Torres. "Głosy niewinności" były meksykańskim kandydatem do Oscara 2005, a na Międzynarodowym festiwalu Filmowym w Berlinie zostały uhonorowane nagrodą Kryształowego Niedźwiedzia.

http://www.alterkino.org

Skandaliczny wyrok w sprawie zatrzymanych po Radzie Europy!

Kraj | Represje | Ruch anarchistyczny

Dziś warszawski sąd wyrok końcowy ws. 9 osób zatrzymanych po demonstracji przeciwko RE. Były one oskarżone o "naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji" [art 222 kk], "utrudnianie mu czynności służbowych" [art. 224 kk] oraz "używanie wobec słów powszechnie uznanych za obelżywe" [art. 226 kk].

Dwie osoby, MH. oraz ML. uniewinnił, zwalniając z kosztów postępowania sądowego, którymi został obciążony Skarb Państwa. Pozostałe 7 osób sąd uznał za winne zarzucanych im czynów oraz nałożył na nie kary, począwszy od grzywien, po kary pozbawienia wolności od 3 do 9 mies. w zawieszeniu na 3-5 lat + dozór kuratora sądowego.

Osoby dotychczas nie karane - otrzymały grzywny, karane już - wyroki pozbawienia wolności.

Argentyna: Blokada trakcji kolejowej w solidarności z więźniami politycznymi

Świat | Protesty | Represje | Ruch anarchistyczny

W związku ze strajkiem głodowym prowadzonym od 26 listopada przez Freddyego Fuentevilla i Marcelo Villaroel, argentyńscy anarchiści zorganizowali solidarnościową akcję bezpośrednią polegającą na zablokowaniu trakcji kolejowej w pobliżu Villa Rosa, niedaleko stacji Villa de Mayo. Protestujący postawili na szynach płonącą barykadę i wywiesili banner z hasłem „Wolność dla Freddyego i Marcelo, nie ekstradycji (A)” Freddy i Marcelo są więźniami politycznymi osadzonymi w argentyńskim więzieniu, czekającymi na ekstradycję do Chile. W oświadczeniu wydanym po akcji czytamy:

„Intencją tej akcji nie było żądanie czegokolwiek od państwa, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że jakkolwiek by się nazywało, jest ono odpowiedzialne za oskarżanie i atakowanie osób chcących zmian w istniejącym porządku. Mieliśmy zamiar rozprzestrzenić ideę świadomej i aktywnej solidarności jako najpotężniejszej broni którą dysponujemy. Nie powinniśmy czekać, by ktoś dał hasło do demonstracji lub podjęcia akcji, ale zgodnie ze swymi ideami podejmować działania w miejscach i o czasie który uważamy za odpowiedni.

Książka R. Górskiego "Polscy zamachowcy" dostępna za kilka dni

Kraj | Świat | Militaryzm | Represje | Ruch anarchistyczny

Za kilka dni, za pośrednictwem wydawnictwa Libron ukaże się książka Rafała Górskiego - "Polscy zamachowcy – droga do wolności". Jest to opowieść o polskich zamachowcach, terrorystach i bojownikach. Poznamy nieznana historie polskich organizacji terrorystycznych, zapomnianych zamachów i spisków. Dowiemy się więcej o słynnych polskich terrorystach działających w latach 1863-1945.

Więcej http://lifevegwait.blogspot.com/2008/12/pl-rafa-grski-polscy-zamachowcy-...

Medyka: Starcia policji z mrówkami

Kraj | Protesty | Represje

Dziś ok. 100 osób protestowało na granicy z Ukrainą w Medyce. Protestujący blokują granicę, ponieważ domagają się zmiany nowych przepisów celnych. Na ich podstawie mogą przynieść z Ukrainy tylko 40 sztuk papierosów.

Policja użyła siły, by odblokować przejścia graniczne. Użyła m.in. broni gładkolufowej. Pięć osób zostało zatrzymanych. Protestujący obrzucali funkcjonariuszy m.in. kamieniami i molotowami.

Atmosfera na granicy była gorąca od wczoraj. W nocy z poniedziałku na wtorek policja siłą zepchnęła z drogi ponad 200 osób blokujących wjazd na granicę. Osoby zatrzymane otrzymały 50-złotowe mandaty.

Wideo

Turcja: Protesty przeciwko podwyżkom

Świat | Gospodarka | Protesty | Represje | Ubóstwo

W Ankarze odbyły się wielkie demonstracje przeciwko podwyżkom. Do protestu, w którym wzięło udział kilka tysięcy ludzi, wezwały dwa największe związki zawodowe. Policja użyła gazów łzawiących, demonstranci odpowiedzieli kamieniami.
"Energia i podstawowe produkty od początku roku podrożały o 50%. Dotyczy to wszelkich dziedzin życia" - wyjaśniał jeden z aktywistów w wywiadzie dla Euronews.

Piractwo nasienne

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje

Państwo polskie rozpoczyna kolejny etap wykorzystywania polskich rolników.

Okazuje, się, że każdy rolnik, który sieje zboże, które wcześniej zebrał, uprawia tzw. "piractwo nasienne". Piractwo nasienne, jak każde inne piractwo jest nielegalne, i grożą za to kary!

Cytat:
Nielicencjonowana produkcja materiału siewnego jest piractwem, które szkodzi wszystkim: rolnikom, firmom nasiennym, hodowcom. Wpływa negatywnie na polskie rolnictwo i nasz wizerunek na świecie. Piractwo nasienne jest nastawione na wysoki zysk przy minimalnych kosztach produkcji i dlatego oferuje nasiona złej jakości, porażone chorobami, niewłaściwie zaprawione i przechowywane. Spadek plonu w wyniku zasiewu nielegalnie sprzedawanych nasion, choćby o kilka kwintali z hektara, stanowi wartość znacznie przewyższającą „oszczędność" wynikającą z niższej ceny zakupu nasion niekwalifikowanych. Ponadto rolnik nie uzyska dopłaty z Agencji Rynku Rolnego.

91 związkowców zamordowanych w 2007 r.

Świat | Prawa pracownika | Represje

Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych ITUC (ang. International Trade Union Confederation) opublikowała swój roczny przegląd naruszeń praw związkowych za 2007 r.

Według raportu 91 związkowców zostało zamordowanych w 2007 roku, w tym 39 związkowców z Kolumbii i 30 z Gwinei.

73 związkowców jest w więzieniu, w tym 40 w Iranie.

Niestety, raport nie daje pełnego obrazu problemu. Biorąc pod uwagę raport o Polsce możemy nawet mieć wątpliwości co do całego raportu. Raport, przygotowany z pomocą "Solidarności", daje tylko kilka przypadków łamania praw pracowników w Polsce. Oprócz tego, czytamy w raporcie, że jedną z przyczyn 10 proc. wzrostu pensji w Polsce była kampania Solidarności "Niskie płace barierą rozwoju Polski".

Giorgio Agamben: terroryzm, czy tragikomedia?

Publicystyka | Represje

Rankiem 11 listopada, 150 funkcjonariuszy policji, w większości z brygady antyterrorystycznej, otoczyło wioskę liczącą 350 mieszkańców położoną na płaskowyżu Millevaches. Nastąpił atak na gospodarstwo rolne, gdzie aresztowano dziewiątkę młodych ludzi, którzy prowadzili lokalny sklep spożywczy i starali się ożywić życie kulturalne wioski. Cztery dni później, te dziewięć osób stanęło przed sędzią anty-terrorystycznym i zostało oskarżonych o "kryminalny spisek z terrorystycznymi intencjami". Gazety później napisały, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Sekretarz Stanu "pogratulowali organom policji za ich skuteczność w tej sprawie".

Wydawało by się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Ale przyjrzyjmy się dokładniej faktom i powodom tej „skuteczności”.

Po pierwsze, powody, które podano, polegały na tym, że prowadzono przeciw młodym ludziom śledztwo ze względu na ich „przynależność do skrajnie lewicowego, anarcho-autonomistycznego środowiska". Jak zapewnia Minister Spraw Wewnętrznych, "ich język jest bardzo radykalny i mają powiązania z grupami międzynarodowymi". Ale to nie wszystko: niektórzy podejrzani “biorą regularnie udział w demonstracjach politycznych”, na przykład przeciwko szpiegowskiej bazie danych o obywatelach o nazwie Edvige i przeciwko zaostrzaniu praw imigracyjnych.

Tak więc działalność polityczna (to jedyne możliwe znaczenie lingwistycznych łamańców w rodzaju “anarcho-autonomistyczne środowisko”) , aktywne korzystanie ze swobód politycznych i używanie radykalnego języka są wystarczającymi powodami, by wezwać jednostkę anty-terrorystyczną (SDAT) i policję, oraz służby wywiadowcze (DCRI). Jednak nikt, kto ma choć odrobinę sumienia politycznego nie może pozostać obojętny wobec zagrożeń dla demokracji związanych z bazą danych Edvige, technologiami biometrycznymi i zaostrzaniem praw imigracyjnych.

Jakie osiągnięto rezultaty? Należałoby się spodziewać, że w wyniku śledztwa w gospodarstwie na płaskowyżu Millevaches znaleziono broń, ładunki wybuchowe, koktajle mołotowa. Nic z tego. Funkcjonariusze SDAT znaleźli jedynie „dokumenty zawierające szczegółowe informacje o sieci kolejowej, w tym dokładne godziny przyjazdu i odjazdu pociągów”. Co w tłumaczeniu na ludzki język oznacza: „rozkład jazdy pociągów". Jednak skonfiskowano również „sprzęt wspinaczkowy”. W ludzkim języku: „drabinę”. Tego typu “sprzęt” często można znaleźć w domu na wsi.

Przyjrzyjmy się zatem samym oskarżonym, a zwłaszcza domniemanemu prowodyrowi tej “grupy terrorystycznej” – „33 letniemu przywódcy, pochodzącemu z dobrze usytuowanej rodziny z Paryża, żyjącemu z pieniędzy rodziców”. Julien Coupat, bo o niego chodzi, to młody filozof, który wraz z przyjaciółmi wydawał kiedyś pismo Tiqqun zawierające analizy polityczne, które należały do najbardziej przenikliwych, choć z pewnością można się z nimi nie zgadzać. Znałem Juliena Coupat w tamtych czasach i z intelektualnego punktu widzenia mam wciąż dla niego duży szacunek.

Przyjrzyjmy się teraz konkretom w tej sprawie. Działalność podejrzanych ma rzekomo być powiązana z kryminalnymi działaniami przeciwko kolejom SNCF w dniu 8 listopada b.r., które spowodowały opóźnienia niektórych szybkobieżnych pociągów TGV na linii Paryż-Lille. Jeśli wierzyć oświadczeniom policji i pracowników SNCF, urządzenia umieszczone na liniach kolejowych nie mogły stanowić zagrożenia dla ludzi. W najgorszym przypadku mogły utrudnić kursowanie pociągów i spowodować opóźnienia. We Włoszech pociągi spóźniają się bardzo często, ale nikt nie ośmielił się nazwać państwowej spółki kolejowej „terrorystyczną". To w gruncie rzeczy bardzo drobna sprawa, nawet jeśli jej nie popieramy. W dniu 13 listopada, raport policji ostrożnie stwierdzał, że "być może wśród zatrzymanych znajdują się sprawcy, ale nie da się przypisać żadnemu z nich działań przestępczych".

Jedynym możliwym wnioskiem z tej tajemniczej sprawy jest to, że każdy, kto jest zaangażowany w działalność polityczną przeciw (z pewnością kontrowersyjnym) sposobom rozwiązywania społecznych i ekonomicznych problemów przez rząd, staje się od razu potencjalnym terrorystą, nawet jeśli oskarżeń nie potwierdza najmniejszy dowód. Musimy dziś mieć odwagę powiedzieć jasno: wiele krajów europejskich (zwłaszcza Francja i Włochy) wprowadziło prawa i przepisy policyjne, które dawniej uznano by za barbarzyńskie i antydemokratyczne, równie skrajne, jak prawa wprowadzone we Włoszech w czasie panowania faszystów. Jeden z przepisów zezwala na zatrzymanie przez 96 godzin grupę młodych (być może nieodpowiedzialnych) ludzi, którym "nie da się przypisać żadnych działań przestępczych”. Inny, celowo mglisty, przepis kryminalizuje stowarzyszanie się i klasyfikuje działania polityczne jako „działania o intencjach terrorystyczych" lub określa je jako „terrorystyczne skłonności”, choć dotąd tego typu działania nie były w ogóle określane jako „terrorystyczne”.

Giorgio Agamben
Libération, November 19, 2008

Francja: Petycja ws. zatrzymanych aktywistów

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny

W różnych miastach Francji już organizowane komitety solidarnościowe z zatrzymanymi anarchistami z Tarnac. Przypomnimy, że mimo braku konkretnych dowodów, władze zatrzymały 20 anarchistów w powiązaniu z aktami sabotażu kolei TGV. Dziewięciu osobom postawiono zarzuty. Grupa CNT-AIT z Rouen organizowała już pierwszy protesty i koordynowała sieć grupy wsparcia.

Internetowa petycja ruszy 1 grudnia. Grupa solidarnościowa już zbierała podpisy pod petycją o uwolnieniu anarchistów od znanych pisarzy i teoretyków. Wśród sygnatariuszy są m.in. Alain Badiou, Judith Butler, Giorgio Agamben, Slavoj Zizek, François Cusset, Isabelle Garo i Jacques Rancière. Od 1 grudnia wy także możecie podpisać petycję.

Poniżej publikujemy tekst petycji po angielsku. Możesz już teraz wysłać email solidarnościowy!

Strona petycji

www.soutien11novembre.org
http://tarnac9.wordpress.com/

Zobacz też komentarz Giorgio Agambena na temat represji.

Poznań: Proces przeciwko Greenkett

Kraj | Prawa pracownika | Represje

W dniu 5 grudnia odbędzie się przed sądem pracy (druga instancja) w Poznaniu proces w związku z nielegalnym zwolnieniem Łukasza Sibilaka, działacza IP. Związek oskarżył pracodawcę o nielegalne działanie i dyskryminację. Łukasz Sibilak zostal zwolniony w październiku 2007 roku.

Wcześniej w tym samym zakładzie (marze 2007 roku) zwolniono dwie inne działaczki IP, które przed sądem zawarły ugodę i otrzymały od firmy odszkodowania.

Opole: Kolejni działacze IP zwolnieni

Kraj | Prawa pracownika | Represje

W tym tygodniu czterech członków Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza w Urzędzie Statystycznych w Opolu straciło pracę.

Oficjalnym powodem zwolnienia jest likwidacja stanowisk pracy, prawdziwym - uderzenie w organizację związkową. Oprócz ww. czterech osób, które już skierowały sprawę do sądu pracy, dwie kolejne (przewodniczącego i wiceprzewodniczącą komisji) dyrekcja Urzędu chce zwolnić. W sprawie tej skierowano do związku zapytanie o zgodę na rozwiązanie umowy. Związek oczywiście nie wyraził aprobaty.

Na likwidowanych celowo stanowiskach pracował również mąż dyrektorki Urzędu (podległość ta była niezgodna z obowiązującym prawem). Co ciekawe nie został on zwolniony, ale przeniesiony na inne miejsce.

Zachodzi obawa, że dyrekcja US naruszy prawo i zwolni działaczy: Wojciecha Idzika i Dorotę Rosę. Dlatego IP wzywa wszystkie organizację i członków związku o pilne pisanie protestów na adres:

Kanał XML