Represje

Maroko: Brutalność policji wobec protestujących bezrobotnych

Świat | Protesty | Represje

W sobotę około 500 bezrobotnych protestowalo w najwiekszym mieście Maroka - Kasablance. Do stłumienia niezadowolenia społecznego rzad użył ogromnych ilości policji, w tym na motocyklach (brała przykład od swoich kolegów w Grecji?), która brutalnie potraktowała uczestniczących w demonstracji.

Poniżej film z zajść.

Polska premiera LRAD: dlaczego policja posiada narzędzia tortur?

Publicystyka | Represje

28 maja, na demonstracji Dni Gniewu, po raz pierwszy zobaczyliśmy na demonstracji urządzenie o nazwie LRAD - czyli Long Range Acoustic Device (Urządzenie akustyczne dalekiego zasięgu). Te narzędzie tortury może kierować wiązkę fal dźwiękowych na wybraną osobę w tłumie, powodując u niej utratę słuchu (czasem trwałą). Urządzenie może spowodować pęknięcie bębenków, krwawienie ucha wewnętrznego, a także powstanie tętniaków i śmierć.

Na dwóch demonstracjach, które odbyły się w ramach Dni Gniewu, przemawiający poruszyli m.in. temat marnotrawienia publicznych pieniędzy na narzędzia społecznej kontroli, na nadmiar sił policyjnych, by chronić prezydentów i poddawać represjom demonstrantów. Gigantyczne środki przeznaczone na militaryzm i eskapady wojenne, w czasie, gdy rząd zawsze twierdzi, że "nie stać nas" na niezbędne wydatki społeczne, jak służba zdrowia, mieszkalnictwo komunalne, czy edukacja. Jako podatnicy płacimy na utrzymanie systemu, ale o budżecie decydują politycy dążący do prywatyzacji i komercjalizacji publicznych zasobów, w celu wzbogacenia nielicznych, a nie całego społeczeństwa. Właśnie ci politycy podejmują decyzje o wydawaniu naszych pieniędzy na takie urządzenia, jak LRAD.

Tymczasem, polscy dziennikarze koncentrują się na opisywaniu łamania praw człowieka na Białorusi, Bliskim Wschodzie, zupełnie nie zauważając łamania naszych praw tutaj, w Polsce. Można więc poczytać o tym, jak zły gruziński rząd stłumił protesty antyrządowe. Właśnie Gruzja, kraj gdzie rządzi ten „zły rząd” posiada na swoim wyposażeniu LRAD i używa go przeciwko protestującym. W krajach Unii Europejskiej, które przez przeciętnego dziennikarza są uważane za „bardziej demokratyczne” nie stosuje się tak drastycznych i niebezpiecznych urządzeń jak LRAD. Jednak Polska ma takie urządzenie. Ciekawa jestem, czy informacja o tym pojawi się w jakiś mediach innych niż te niezależne? Gdzie się podziało poczucie oburzenia dziennikarzy i obywateli, którzy potrafili przejmować się represjami tysiące kilometrów stąd, a nie reagują, gdy policja przyjeżdża z narzędziem tortur na demonstrację w centrum Warszawy?

Więcej na temat LRAD w artykule Ogłuszanie protestujących.

Zdjęcie z demonstracji pochodzi z: http://pl.indymedia.org/pl/2011/05/53866.shtml

Hiszpania: Brutalna akcja policji w Barcelonie

Świat | Protesty | Represje

W piątek, po 12 dniach protestów doszło w Barcelonie na Plaça de Catalunya do zamieszek. Protestujący starli się z policją. Funkcjonariusze wraz z pracownikami oczyszczania miasta wkroczyli na plac, na którym w pokojowy sposób demonstrowało około 200 osób. Obiecano im, że obóz nie zostanie usunięty z placu, jednak gdy protestujący tylko opuścili swoje obozowiska, służby porządkowe zaczęły demontować namioty i plandeki, a także zastany sprzęt elektroniczny.

Sytuacja zaostrzyła się, gdy z odsieczą przybyli na plac inni wspierający protesty. Policja zaczęła używać pałek, gazu pieprzowego oraz strzelać gumowymi pociskami. Rannych zostało 99 osób.

Białoruś: Wyroki dla anarchistów

Świat | Represje

Od 18 do 24 maja trwał proces białoruskich anarchistów, przebywających w areszcie od jesieni 2010 roku. Dzisiaj, 27 maja o godzinie 14.00 czasu białoruskiego zostały ogłoszone wyroki – od 8 lat w zakładzie o zaostrzonym rygorze do 1,5 roku ograniczenia wolności w zakładzie typu otwartego.

27 maja w sądzie dzielnicy Zawodskiej w Mińsku sędzina Żanna Chwojnicka ogłosiła wyrok w sprawie anarchistów Igora Oliniewicza, Mikołaja Dziedka, Aleksandra Franckiewicza, Maksima Wietkina i Ewgienija Siliwończyka. Byli oni oskarżeni o kilka akcji o charakterze politycznym, przede wszystkim o napaść na ambasadę Federacji Rosyjskiej w Mińsku w 2010 roku. Przedstawiono im zarzuty na podstawie artykułów: chuligaństwo i naumyślne zniszczenie bądź uszkodzenie mienia. Franckiewicza oskarżyli również za „komputerowy sabotaż”, „niesankcjonowany dostęp po komputerowej informacji”, „opracowanie, wykorzystywanie bądź rozpowszechnianie szkodliwych programów”. Sąd uznał większość zarzutów za uzasadnione.

Francja: Represje wobec uczestników protestów przeciw G8

Świat | Protesty | Represje

Francuska policja zatrzymała około 100 osób protestujących przeciwko szczytowi G8 w Deauville. Represje dotknęły też aktywistów w Paryżu i innych miastach.

Grupa kilkunastu osób przeprowadziła wczoraj okupację biura agencji ratingowej Standard & Poors. Na budynku paryskiej giełdy grupa Lekarze bez granic wywiesiła ogromny banner, domagając się darmowej służby zdrowia. W Caen, policja okrążyła demonstrację, w której udział wzięło kilkaset osób.

Ateny: Strzelanina między anarchistami a policją

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny

W środę wieczorem, 18 maja, patrol funkcjonariuszy w służbowym aucie, usiłował dokonać przypadkowej kontroli dwóch osób stojących obok zaparkowanego motoru, w dzielnicy Aten, Pefki. Ci zaczęli uciekać. Policjanci pobiegli za nimi, a po krótkim pościgu, uciekający otworzyli ogień w stronę ścigających, raniąc dwóch policjantów.

Jednocześnie w wymianie ognia ranny został Teofilos Mavropoulos (początkowo podał fałszywe dane, jednak został zidentyfikowany po tym jak policja i media upubliczniły jego wizerunek). Wskutek odniesionych ran został on aresztowany. Drugi towarzysz zdołał zbiec, kradnąc z miejsca zdarzenia policyjne auto oraz ciągnąc za sobą policyjny pościg do momentu gdy porzucił pojazd 2 km od miejsca zdarzenia. Teofilos znajduje się obecnie w szpitalu, strzeżony przez antyterrorystów, w swoim pokoju i na korytarzu.

Wielka Brytania: Prokuratorskie zarzuty dla policjanta – mordercy Iana Tomlinsona

Świat | Represje

Jak informuje brytyjski dziennik The Guardian, londynska prokuratura podjęła decyzję o postawienia zarzutów zabójstwa funkcjonariuszowi londyńskich oddziałów prewencji, Simonowi Harwoodowi. Podczas protestów przeciwko londyńskiemu szczytowi G20 1 kwietnia 2009 roku Harwood uderzył pałką i obalił na ziemię Iana Tomlinsona, 47 – letniego sprzedawcę gazet, gdy ten próbował przejść przez policyjny kordon w drodze z pracy do domu. W wyniku ataku policjanta Tomlinson stracił przytomność i po trzech minutach zmarł.

Londyńska policja dołożyła starań, by śledztwo w sprawie śmierci Tomlinsona nigdy nie zakończyło się postawieniem zarzutów. Najpierw jej dowództwo zaprzeczało stanowczo, że doszło do fizycznego kontaktu sprzedawcy gazet z jej funkcjonariuszami, a jego śmierć nastąpiła na skutek zawału serca. Następnie, gdy nagrania z monitoringu ulicznego i zeznania świadków obaliły tę wersję wydarzeń, policja zaaranżowała sekcję zwłok Tomlinsona z udziałem lekarza, zawieszanego dwukrotnie w prawach wykonywania zawodu z powodu fałszowania dokumentacji medycznej. Dopiero powtórna sekcja, przeprowadzona na żądanie rodziny Iana przez innego lekarza potwierdziła, że przyczyną jego śmierci był wewnętrzny krwotok spowodowany przez cios Simona Harwooda, co było podstawą do jego oskarżenia.

Zródło: http://czsz.bzzz.net

Bojkot FINTA i LOTTO za represje wobec związkowców!

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Represje

Bojkot Finta i Lotto! Te firmy łamią prawa pracownicze, a pracownicy muszą pracować w uwłaczających warunkach w brazylijskich fabrykach produkujących dla tych marek.

Wspieraj prawo pracowników do godnych warunków pracy i wyraź swój sprzeciw wobec przemocy skierowanej przeciw związkowcom.

Nasz kolega Icaro pracował w fabryce typu sweatshop w miejscowości Araxá-Minas Gerais w Brazyli. Panują tam warunki pracy takie, jak w sweatshopach w Azji, produkujących artykuły sportowe.

Pracownicy fabryki postanowili się zorganizować. W rezultacie, Icaro stracił pracę, gdyż został zwolniony za próbę założenia związku zawodowego w firmie. Jednak to nie wszystko, co mu grozi. Na spotkanie grupy COB-AIT, do której należy, przyszli tzw. „pistoleros”, czyli opłacani bandyci, wysłani, by zastraszyć działaczy i mordować tych, którzy sprawiają kłopoty. Zagrozili Icaro śmiercią, jeśli przestanie wzywać do bojkotu firmy. Niestety, trzeba traktować takie groźby bardzo poważnie, bo morderstwa związkowców są na porządku dziennym w Ameryce Łacińskiej.

Stuart Christie domaga się anulowania wyroku za próbę zamachu na Franco

Świat | Represje

Anarchista z Glasgow, który został skazany pół wieku temu za udział w planowaniu nieudanego zamachu na hiszpańskiego dyktatora Generała Franco, próbuje doprowadzić do anulowania wyroku.

Stuart Christie został skazany w 1964 r. za „terroryzm" i „bandytyzm”, gdy złapano go na próbie przemytu materiałów wybuchowych przez granicę. Ładunki były schowane w kombinezonie, który specjalnie na tą okazję uszyła jego babcia. Stuart spędził trzy lata w więzieniu w Hiszpanii, z 20 na które został skazany.

18-letni wówczas Stuart zabrał z Paryża materiały od grupy anarchistycznej znanej jako Defensa Interior. Następnie udał się w Pireneje i próbował dotrzeć do Barcelony, a potem do Madrytu. Tam miał spotkać się z kontaktem, który miał zrealizować plan. Jednak został aresztowany w biurze American Express przez uzbrojone służby, które dowiedziały się o akcji.

Powtórka z represji - zwolenników strony antykomor.pl nie dopuszczono do prezydenta

Kraj | Represje

Bartosz Michalczyk i Filip Nowak – dwaj młodzi mieszkańcy Opola zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy BOR w czasie wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego na Opolszczyźnie. Młodzi ludzie zamierzali w ramach obywatelskiej akcji zaprotestować przeciwko akcji ABW w mieszkaniu Roberta Frycza, twórcy satyrycznej strony internetowej AntyKomor.pl

Na Górę Św. Anny, gdzie Bronisław Komorowski uczestniczyć miał w otwarciu muzealnej wystawy, Michalczyk i Nowak przynieśli ze sobą transparent ze słowami „Przyszła pora na AntyKomora. Wolność słowa jest niezdrowa”.

Nie można krytykować prezydenta. Nalot ABW na twórcę strony antykomor.pl

Kraj | Represje

Dzisiaj rano funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wtargnęli do mieszkania internauty prowadzącego stronę antykomor.pl i zarekwirowali jego laptopa. Przeszukali także jego mieszkanie i piwnicę.

- Nikogo nie zatrzymano, ani nikomu nie postawiono zarzutów - mówi w rozmowie z reporterem TOK FM prowadząca tę sprawę Katarzyna Tomczyk z prokuratury w Tomaszowie. - Były to treści, które wypełniają znamiona znieważenia. Natomiast to postępowanie ma na celu przeprowadzenie i ustalenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Wszczyna się śledztwo, gdy jest uzasadnione podejrzenie popełnienia - powiedziała TOK FM.

Dlaczego "nalot" zrobili funkcjonariusze ABW? - Ponieważ są to czynności, które zostały im zlecone - odpowiada prokurator Tomczyk. - Więcej informacji ze względu na tajemnicę nie mogę udzielać. Postępowanie się toczy - stwierdziła.

25-latek dokumentował m.in. wpadki Bronisława Komorowskiego. Na stronie pojawiały się złośliwe fotomontaże, zdjęcia i filmiki. Na stronie zamieścił oświadczenie. - Serwis AntyKomor.pl był swego rodzaju karykaturą, a ta nie zawsze jest wiernym odzwierciedleniem rzeczywistości, która nas otacza, ponieważ koncentruje się na brakach i mankamentach opisywanej postaci.

Śląsk: Akcje Antyatomowe – represje wobec uczestników

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty | Represje

17 maja ( wtorek ) w związku z panelem klimatyczno-energetycznym odbywającym się w ramach III Europejskiego Kongresu Gospodarczego, uczestnicy Antykongresu przeprowadzili akcje antyatomowe.

Około 16 uczestników ubranych w białe kombinezony oraz maski ochronne, z krzykaczką, ulotkami oraz bannerem Atom Stop, przeprowadzili akcję uświadamiającą pasażerów pociągu relacji Ruda Śląska Chebzie – Katowice Główne. Nie dało się ukryć miłego zaskoczenia podróżujących, którzy pozytywnie reagowali na słowa dobiegające z tuby: ‘ Witamy w pociągu antyatomowym, jedynym takim pociągu w Polsce – prosimy o zapoznanie się z treścią ulotki ‘, jak i na samą obecność aktywistów.

Ulotki zostały rozdane również na Dworcu Głównym w Katowicach. W formie niezalegalizowanego przemarszu, aktywiści z wszelkimi rekwizytami propagandowymi udali się ulicami Katowic pod Teatr im. Stanisława Wyspiańskiego. Ponieważ akcje cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony przechodniów, nastąpiła konieczność dodrukowania materiałów propagandowych.

Ateny: Dalsze ataki faszystów

Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Represje

Greccy faszyści, którzy od pogromu imigrantów próbują wszczynać kolejne zamieszki na tle narodowościowym przeprowadzili atak na niewielki sklepik prowadzony przez imigrantów w centrum Aten. Napastnicy byli zamaskowani, użyli gazu łzawiącego w żelu, pobili obsługę i zniszczyli część towarów. Atak zarejestrowały kamery - nagranie zamieszczone poniżej wyemitowały greckie media.

W związku z pogromem i napaściami na imigrantów anarchiści ze skłotów Patision 61 i Skaramanga wydali oświadczenie, które rozdysrybuowali w postaci ulotek i plakatów po tytułem Barbarzyństwo się szerzy: Solidarność strachu.

Afganistan: Krwawa rozprawa z demonstracją przeciw NATO

Świat | Militaryzm | Protesty | Represje

- Dziesięć osób zginęło, a 50 zostało rannych w mieście Talokan w północnym Afganistanie podczas protestów przeciwko operacji NATO - poinformował szef lokalnego szpitala. - W szpitalu nie ma już miejsca, pełno w nim rannych - powiedział dyrektor miejscowego szpitala.

Ponad 1000 demonstrantów wykrzykujących "Śmierć Ameryce!" zaatakowało w środę rano placówkę NATO w Talokanie, protestując przeciwko operacji Sojuszu w nocy z wtorku na środę, w której - jak twierdzą - zginęło czterech cywilów. Według NATO, podczas operacji śmierć poniosło 4 rebeliantów, a dwóch zatrzymano.

Gubernator prowincji Abdul Dżabar Takwa powiedział, że w operacji NATO zginęły 2 kobiety oraz 2 mężczyzn. Dodał, że nikogo w jego rządzie nie poinformowano o tej akcji i NATO działało jednostronnie.

USA: Do 90 lat więziania za rzut petardą

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny

W piątek 6 maja ponad 100 osób - w większości młodych, biednych i rozwścieczonych - wyszło na ulice by zaprotestować przeciw departamentowi policji z Denver. Uczestnicy marszu chcieli stawić czoła "policyjnemu terrorowi" i upamiętnić śmierć Marvina Bookera i Olega Gidenko - dwójki niewinnych ludzi zamordowanych przez funkcjonariuszy departamentu w zeszłym roku.

Gdy marsz się skończył, na ulicy została odpalona niewielka petarda. Policja użyła tego faktu jako usprawiedliwienia do pościgu za jedną domniemaną uczestniczką zgromadzenia, która została skuta i pobita przez policjantów. Zatrzymana nazywa się Amelia Nicol i jest 20 letnią dziewczyną z Colorado. Za rzucenie petardą została oskarżona o próbę zabójstwa, za co grozi jej 90 lat więzienia.

Kolektyw Anarchistycznego Czarnego Krzyża z Denver apeluje do wszystkich o wsparcie Amelii tak jak ona wspierała walkę z zastraszaniem i represjami wobec ruchów społecznych w Denver.

Kanał XML