Protesty

Wrocław: Protest przeciwko polityce rządu wobec pracowników i bezrobotnych

Kraj | Gospodarka | Lokatorzy | Prawa pracownika | Protesty

Wczoraj we Wrocławiu odbył się, mimo skrajnie nieprzyjaznych warunków pogodowych, protest, zorganizowany przez Związek Syndykalistów Polski, przeciwko polityce gospodarczej rządu wymierzonej w pracowników i bezrobotnych pod hasłem "Dość podcierania się naszymi prawami!".

Pod Urzędem Wojewódzkim przypomniano, że rząd zlikwidował de facto 8-godzinny dzień pracy, a teraz ma zamiar także wyrejestrowywać bezrobotnych, którzy nie zgodzili się już za pierwszym razem na oferowaną pracę (dotychczas dopiero za trzecim razem) po to, żeby sztucznie obniżyć statystyki bezrobocia przed wyborami. Wspomniano także o sytuacji osób pracujących na śmieciówkach, którzy pozbawieni są większości praw pracowniczych, a także w przyszłości nie będą mieć emerytur. Mamy więc stopniowy powrót do dziewiętnastowiecznych stosunków pracy.

Protestujący rozwinęli transparenty "Rząd na bruk, bruk na rząd", "Łapy precz od Kodeksu Pracy", "8 godzin to i tak za dużo" i ruszyli w kierunku Rynku. Po drodze zatrzymali się pod Agencją Rozwoju Przemysłu, gdzie przypomniano o warunkach pracy i płacy w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, o lokaucie w fabryce Chung Hong, rozbijaniu związków zawodowych i o tym, że co jakiś czas w strefie ginie pracownik z powodu braku przeszkolenia lub złych warunków bezpieczeństwa pracy.

Rosja: Nikiel stop! Bunt w Woroneżu

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Wieczorem, 22 czerwca, po sankcjonowanej demonstracji (w której wzięło ok. 1500 osób) przeciw wydobyciu niklu w Nowochopersku (na terenie Woroneża), 1000 demonstrantów udało się wedrzeć na teren obozu.

Podpalono trzy platformy wiertnicze i przyczepy, pobito 3 ochroniarzy. Na miejscu od razu zjawiło się 120 policjantów, którzy zatrzymali 25 osób. Następnego dnia aresztowani zostali zwolnieni za kaucją.

Eko-aktywiści od 2012 roku nie są zadowoleni z produkcji złóż niklu w regionie. UMMC, firma, która wygrała przetarg na opracowanie pola, jest przekonana, że wydobycie niklu nie zagraża środowisku, a jedynie prowadzi do wzrostu gospodarki regionalnej. Ekolodzy twierdzą, iż rozwój tej dziedziny spowoduje nieodwracalne szkody w środowisku. Powstał ruch o nazwie W obronie Chopra, którego członkowie są zdania, że po rozpoczęciu produkcji niklu, rzekami spływać będą toksyczne odpady, a powietrze będzie zanieczyszczone.

Żurawlów - Spotkanie protestujacych z rumuńską delegacją Chevronu

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Wczoraj w Zamościu przed jednym z hoteli na Rynku Starego Miasta mieszkańcy i mieszkanki pobliskich wsi spotkali się z przedstawicielami rumuńskich władz samorządowych, którzy przyjechali do Polski na zaproszenie korporacji Chevron. Firma organizuje pokazową wycieczkę, aby zaprezentować sukcesy pierwszych prac związanych z poszukiwaniem gazu łupkowego na zamojszczyźnie. Propaganda sukcesu została jednak zakłócona przez mieszkańców i mieszkanki Żurawlowa, Szczelatyna i Rogowa, którzy już czwarty tydzień protestują przeciwko poszukiwaniom gazu łupkowego.

Protestujący obawiają się o nieodwracalne zanieczyszczenie wody i ziemi na której pracują. Przed hotelem pojawiła się m.in. mieszkanka Rogowa z wodą ze swojej studni, niezdatnej do picia od kiedy podwykonawca Chevrona dokonał badania sejsmiczne w pobliżu jej domu. Chevron od 2 lat ignoruje żądania mieszkańców, którzy sprzeciwiają się inwestycji korporacji w pobliżu ich domów i pól. Grupa protestujących wręczyła wizytującym ulotki, opisujące politykę ignorancji jaką mieszkańcy i mieszkanki Żurawlowa i okolic.

Nowa Huta: Strajk solidarnościowy nauczycielek podstawówki

Kraj | Protesty | Strajk

Nauczycielki ze Szkoły Podstawowej na os. Złotego Wieku w Nowej Hucie głodują od soboty rano. Chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko zwolnieniu z pracy dwóch swoich koleżanek. Twierdzą, że zwolnień w szkole można było uniknąć. Decyzję o pozbawieniu pracy nauczycielek przyrody i WF-u podjęła dyrektorka szkoły Urszula Mazur. - Próbowałyśmy negocjować, zrezygnowałyśmy z części etatów, żeby Asia i Marta nie straciły pracy. Dyrektor dała nadzieję, że sprawę uda się rozwiązać, ale w sobotę ostatecznie stwierdziła, że zdania nie zmieni - mówi Monika Dziugan.

Wrocław: Protest przeciwko anty-społecznej polityce radnych miasta

Kraj | Protesty

 protest uroczystej sesji rady miasta Dziś odbył się protest mieszkanek i mieszkańców Wrocławia przeciwko anty-społecznej polityce miasta. Taką datę akcji wybrano z powodu zamykającej uroczystej sesji Rady Miasta Wrocławia, która jak co roku odbyła się z wielką pompą i w samozadowoleniu radnych oraz prezydenta Dutkiewicza. Protestujący trzymali kilkanaście tablic wymieniających "osiągnięcia" radnych - m.in. podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych, cen biletów komunikacji zbiorowej a także ciężką sytuację z opieką przedszkolną w mieście.

Protestujący podnieśli także temat niedawnych prób wysiedlenia Romów z Wrocławia oraz narastające faszystowskie nastroje w mieście, które radni "próbują zwalczać" za pomocą monitoringu i dofinansowania policji. Rozdawano także ulotki (poniżej jej treść). Do pikiety przyłączały się osoby z tłumu. Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/pages/Feministyczna-Akcja-Krytyczna-FAK/1747305...

Katowice: Pikieta przeciwko likwidacji 8 godzinnego dnia pracy

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

W dniu 22 czerwca, Związek Syndykalistów Polski - Sekcja Górny Śląsk zorganizowała pikietę w Katowicach przeciwko likwidacji 8-godzinnego dnia pracy, oraz innych niekorzystnych nowelizacjach ustaw dotyczących pracowników i bezrobotnych. Przemawiano do przechodniów, którzy inaczej niż w Warszawie, byli w większości już zaznajomieni ze zmianami. Zachęcano też przechodniów do podpisywania petycji przeciwko zmianom. Skandowano "8 godzin naszym prawem", "Dość łamania praw pracowniczych".

Wielu przechodniów zatrzymało się, by porozmawiać o problemach pracowników i bezrobotnych i chętnie podpisywali się pod petycją. Niektórzy z przechodniów również zabrali głos przez megafon. Przemawiali zarówno górnicy, jak i pracownicy poradni psychologicznych, informatycy i pracownicy budowlani. Wśród przechodniów były też osoby nastawione prawicowo, które początkowo z nieufnością podeszły do pikiety i czarno-czerwonych sztandarów, ale po rozmowie z uczestnikami pikiety uznały, że popierają protest i też złożyły swoje podpisy.

Algieria: 1200 pracowników sektora gastronomicznego strajkuje

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Strajk

Ponad 1200 pracowników zajmujących się cateringiem dla państwowej spółki petrochemicznej Sonatrach strajkuje i okupuje wejście przed główną siedzibą firmy w mieście Hassi R’mel. Wszyscy są zatrudnieni na umowach śmieciowych przez 3 cateringowe firmy: Bayat, Saha i Cieptal.

Warunki pracy według zatrudnionych urągają ludzkiej godności. Pracownicy w większości zarabiają poniżej płacy minimalnej, pracują 6 tygodni z rzędu (po 7 dni w tygodniu) po których mają 2 tygodniowe przerwy (bezpłatne). Pracownicy skarżą się na warunki pracy; przetrzymywani są w barakach bez odpowiednich środków czystości i zasad higieny, pracują bez klimatyzacji przy wielkich upałach, jedzenie i woda, które otrzymują są najniższej jakości, a mobbing i poniżanie w parcy są codziennością.

Change Brazil

Świat | Protesty

 czwartek Wczoraj w Brazylii protestowało ponad milion osób. W samym Rio de Janeiro na ulice wyszło 300 tysięcy osób. Doszło do starć z policją, jest wielu rannych. Policja uzbrojona w gaz oraz gumowe kule, a także opancerzone wozy próbowała nie dopuścić do okupacji budynków rządowych.

Uczestnicy publikują zdjęcia i filmy przedstawiające brutalność policji, co być może spowodowało masowe wyjście na ulicę w czwartek. W środę władze Rio de Janeiro i Sao Paulo - dwóch największych miast Brazylii - po masowych protestach wycofały się z planów podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Jednak protestujący żądają także większych nakładów na szkolnictwo i służbę zdrowia. Protestują również przeciwko gigantycznym kosztom mistrzostw świata w piłce nożnej, które zostaną rozegrane w przyszłym roku w Brazylii.

Prezydent Brazylii Dilma Rousseff z powodu protestów odwołała mającą się rozpocząć w niedzielę tygodniową wizytę w Japonii - poinformowały brazylijskie media. Na piątek Rousseff zwołała pilne spotkanie ministrów.

Kraków: Związkowiec podpalił się w proteście przeciw zwolnieniom

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Zwolnienia

Konduktor protestujący przeciwko zwolnieniom podpalił się w gabinecie dyrektora Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Z oparzeniami trafił do szpitala. Jego stan jest średnio ciężki - relacjonuje Joanna Sieradzka, rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Spotkanie protestujących związkowców z dyrekcją rozpoczęło się wczoraj o godz. 8 rano w siedzibie Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych przy ul. gen. Beliny-Prażmowskiego w Krakowie i skończyło około południa. Według relacji pracowników zakładu, gdy spotkanie dobiegło końca i wszyscy zaczęli się rozchodzić, 42-letni Józef C. podpalił się na znak protestu przeciwko planowanym zwolnieniom w firmie. Od środy wraz z sześcioma kolegami prowadził głodówkę.

Dyrektor ogłosił program naprawczy przewidujący zwolnienie 107 pracowników do końca roku. Drużyny Konduktorskie i Solidarność weszły z dyrektorem w spór zbiorowy, a siedmiu pracowników podjęło strajk głodowy. (gazeta)

Warszawa: Protest ZSP przeciwko likwidacji 8-godzinnego dnia pracy

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

W dniu 20 czerwca Związek Syndykalistów Polski zorganizował w Warszawie akcję w obronie praw pracowników i bezrobotnych. Pierwotnie, akcja miała koncentrować się na kwestii propozycji Ministerstwa Pracy, które zaproponowało, by bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy, tracił na 9 miesięcy dostęp m.in. do bezpłatnej służby zdrowia. To kolejny sposób, by promować śmieciowe formy zatrudnienia, gdyż bezrobotni nie będą mogli odmówić przyjęcia nawet najbardziej niekorzystnych ofert, w obawie o utratę ubezpieczenia zdrowotnego.

Jakby tego było mało, w dniu 13 czerwca, Sejm przyjął zmiany w Kodeksie Pracy i Ustawie o związkach zawodowych. Nowelizacja Kodeksu Pracy oznacza faktycznie, że nie będzie obowiązywał 8-godzinny dzień pracy jako norma dla pracowników. Od teraz pracodawcy będą mieli możliwość zaplanować pracę okresowo, lub organizować pracę tak, aby ktoś pracował ponad normę przez wiele miesięcy a potem nie pracował wcale. W czasie tzw. „postoju” pracownikom przysługiwałaby tylko pensja minimalna. Ta sprawa musiała zatem również zostać objęta protestem.

Podczas wiecu pod Metrem Centrum, aktywiści przekazywali informacje na temat nowelizacji. Wielu przechodniów narzekało, że w mediach zupełnie nie było żadnych informacji na ten temat. Wytłumaczono również, jak w praktyce będzie mógł wyglądać wyzysk ze strony pracodawców. Poruszono temat długiej walki pracowników o 8-godzinny dzień pracy i jak za pomocą jednej decyzji zegar praw pracowniczych został cofnięty o sto lat.

Demonstranci mieli bannery takie, jak: "Śmierć kapitalizmowi", "8 godzin, to i tak za dużo", "Ręce precz od Kodeksu Pracy". Protest odbył się w ramach Międzynarodowego tygodnia akcji przeciwko zwolnieniom i wsparciu dla walki bezrobotnych, organizowanego przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników.

Warszawa solidarna z Żurawlowem: razem przeciwko Chevronowi

Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Dzisiaj w Warszawie został wywieszony billboard wzywający do wsparcia mieszkańców Żurawlowa w ich proteście przeciwko firmie Chevron.

W Żurawlowie na Zamojszczyźnie, już 3 tydzień trwa blokada inwestycji Chevronu. Ponad 150 mieszkańców okolicznych wsi dzień i noc protestują przeciwko ignorowaniu ich głosu w sprawie inwestycji, która całkowicie zniszczy ich życie: pozbawi rolników pracy (zniszczone pola i drogi), uszkodzi ich domy (popękane ściany i okna) i nieodwracalnie zdegraduje ekosystem (zatrute wody gruntowe, wyjałowiona gleba).

Na wezwanie Żurawlowa odpowiadają grupy z całego świata. Solidarnościowe akcje odbyły się m.in. w Wilnie, we Francji, w Irlandii. Na miejscu są też aktywiści z USA, Litwy, Czech, Niemiec. O proteście szeroko informuje zagraniczna prasa.

Chevron to międzynarodowa korporacja, o rocznym budżecie inwestycyjnym tysiąc razy większym niż całkowity budżet gminy Grabowiec, w której ma prowadzić poszukiwania gazu łupkowego. W 2011 roku Chevron otrzymał tytuł Najbardziej Toksycznej Firmy Świata. W wielu krajach jest oskarżany o łamanie praw człowieka i gigantyczny katastrofy ekologiczne. Nigdy jednak nie ponosił konsekwecji swoich działań - na prawomocne wyroki sądowe odpowiadają: "Nie uzajemy waszych kar!"

Wrocław - Protest przeciwko antypracowniczej polityce rządu

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Ubóstwo
2013-06-25 18:00

8 godzin pracy, 8 godzin wypoczynku, 8 godzin snu - o to walczyli nasi dziadkowie i jak się okazuje walczyć znów musi nasze pokolenie.

Wydarzenie na Facebooku:
http://www.facebook.com/events/185248828304189/ ZAPRASZAJCIE ZNAJOMYCH

Obecnie sytuacja wygląda tak:
- Rząd likwiduje de facto 8 godzinny dzień pracy wprowadzając 12 godzinny okres rozliczeniowy. Teraz pracodawca będzie mógł "kombinować" tak, żeby zmusić pracownika do pracy po 12 godzin bez odpowiedniego ekwiwalentu
- Wiele, zwłaszcza młodych, osób pracuje na tzw. umowach śwmieciowych pozbawiona większości praw pracowniczych (prawa do płatnego urlopu, prawa do płatnego zwolnienia chorobowego, odpowiedniego okresu wypowiedzenia z pracy, ubezpieczenia emerytalnego, możliwości legalnego zrzeszania się w związki zawodowe, etc.)
- Rząd planuje także, sztucznie obniżyć statystyki bezrobocia, wprowadzając rozwiązanie, które spowoduje wyrejestrowanie bezrobotnego, który nie zgodzi się już za pierwszym razem na oferowaną pracę (dotychczas dopiero za trzecim razem)

Berlin: Akcja solidarnościowa z polskimi bezrobotnymi i pracownikami

Świat | Prawa pracownika | Protesty

18 czerwca, w ramach Międzynarodowych Dni Akcji przeciwko zwolnieniom i w obronie praw bezrobotnych, organizowanych przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników, odbyła się pikieta solidarnościowa pod Instytutem Polskim w Berlinie. Celem pikiety, było informowanie przechodniów o warunkach płacowych i socjalnych panujących w Polsce, m.in. szokująco niskich zasiłkach dla bezrobotnych, przy bardzo podobnych kosztach utrzymania. Poinformowano o drastycznej polityce społecznej prowadzonej przez polskie władze, m.in. osiedlom kontenerowym oraz niedawnej likwidacji 8-godzinnego dnia pracy.

Aktywiści Wolnego Związku Pracowników (FAU) oraz Związku Syndykalistów Polski wdawali się w rozmowy z przechodniami, przekonując do międzynarodowej solidarności pracowników, do ponadnarodowej współpracy na rzecz poprawy warunków pracy wszystkich pracowników, zamiast wyniszczającej konkurencji i wyścigu na dno, pomiędzy różnymi grupami pracowników, pochodzących z różnych krajów. Pikietę zorganizowała nowa sekcja FAU, skupiająca bezrobotnych i pracowników o niepewnym zatrudnieniu. We współpracy z tą grupą opracowywany jest poradnik dotyczący praw osób bezrobotnych w Niemczech na użytek polskich imigrantów.

W ramach dni akcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników miały miejsce w obronie zwalnianych pracowników Ford, Alstom Wind, Capgemini i innych firm w Hiszpanii oraz inne akcje odbędą się do 21 czerwca. W Polsce, odbyła się już akcja ZSP we Wrocławiu, mająca na protest przeciwko planom rządu, które zakładają wyrejestrowywanie z ewidencji bezrobotnych osób, które odmówią już pierwszej oferty pracy. Wyrejestrowanie oznacza utratę bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, co pogorszyłoby i tak trudną sytuację tych osób. Akcje informacyjne odbyły się pod warszawskimi szkołami i urzędem pracy a także przed siedzibą Alstom i Capgemini. W czwartek w Warszawie odbędzie się demonstracja przeciwko reformie Kodeksu Pracy, która w praktyce likwiduje 8-godzinny dzień pracy oraz w obronie praw bezrobotnyczh. W sobotę odbędzie się demonstracja w Katowicach, natomiast we wtorek, 25 czerwca ponownie protest we Wrocławiu pod Urzędem Wojewódzkim.

Stambuł 21 dzień #Istanbul #occupygezi

Protesty | Publicystyka

W nocy z soboty na niedziele turecka policja rozpoczęła ofensywę, której celem było całkowite usunięcie protestujących z placu Tkasim oraz parku Gezi.

Wcześniej w sobotę, premier Edrogan przemawiając w Ankarze na zgromadzeniu swoich zwolenników wezwał protestujących ze Stambułu do powrotu do domu, twierdząc, że kontrowersyjny projekt developerski został oddany do rozpatrzenia przez sąd i nie mają już powodu by dalej protestować. Dał im czas do niedzieli i zapowiedział wkroczenie policji.

Zewnętrzni obserwatorzy – w tym dziennikarze – nie zostali dopuszczeni na plac Tkasim w trakcie nocnej ofensywy. Policja używając gazu łzawiącego, armatek wodnych i gumowych kul oczyściła plac i park z okupujących je ludzi. Usunęła także namioty, barykady i spalone samochody. Obecni na placu aktywiści donoszą, że woda wykorzystywana do rozpędzania protestujących była zmieszania z niezidentyfikowaną substancją chemiczną powodująca poparzenia w kontakcie ze skórą (informacja została potwierdzona przez Izbę Medyczną Stambułu).

Cześć protestujących schroniła się w Hotelu Divan gdzie zostali zaatakowani przez policję, która użyła gazu łzawiącego w zamkniętym pomieszczeniu.

W niedzielę tysiące ludzi wyszło na ulice Stambułu próbując przedostać się na oczyszczony plac Taksim. Protestujący zbierali się na ulicach wiodących na plac, gdzie doszło do starć z policją.

Tymczasem w Ankarze odbył się pogrzeb Ethema Sarisuluk – manifestanta rannego w głowę 1 czerwca, który zmarł w szpitalu. Policja i żandarmeria nie dopuściła orszaku pogrzebowego na plac Kizilay w Ankarze – miejsce gdzie Ethem został postrzelony.

W Stambule w parku Gezi służby miejskie rozpoczęły pracę nad oczyszczaniem terenu. Media donoszą o usuwaniu drzew z parku, rzekomo w celu zastąpienia ich nowymi.

Premier Edrogan pojawił się na kolejnym zgromadzeniu swoich zwolenników, tym razem w Stambule, gdzie oskarżył zachodnie media (BBC, CNN i Reuters) o kłamliwe przedstawianie wydarzeń w Turcji.

Do wieczora tureckiej policji udało się rozpędzić demonstrantów z ulic prowadzących na plac Taksim. Dziesiątki osób zostało zatrzymanych, przeszukanych i zapakowanych do policyjnych autobusów.

Po ulicach Stambułu grasują bandy prorządowych bojówkarzy.

W Ankarze na ulicy Kennedy’ego ciągle trwają protesty i starcia z policją.

relacja na podstawie AlJazeera oraz twittera: #occupygezi, #direngezi, #istanbul

Za: http://fawroclaw.wordpress.com/

Żurawlów: Ponowny apel o wsparcie - Chevron inwigiluje protestujących

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty | Represje

Niedawno na portalu publikowaliśmy apel ludzi którzy walczą z próbującym dokonać nielegalnych poszukiwań łupków koncernem Chevron. Mieszkańcy wciąż potrzebują naszej pomocy!! Apelują na stronie:

„Organizujcie przyjazdy. Jest tu pięknie, płynie rzeczka, słońce świeci. Potrzebujemy organizować dyżury, aby rolnicy mogli normalnie pracować!”

Numer kontaktowy do dyżurnej osoby na miejscu: 782-127-525

Obecnie ciągłe aktualizacje i ciekawostki wrzucane są na stronie fejsbukowej. Oto kilka ciekawostek z ostatnich dni:
- Chevron dbając o relacje z mieszkańcami odwiedza proboszcza pobliskiej parafii

- Chevron prowadzi typowe dla siebie działania, mające na celu skonfliktowanie mieszkańców sąsiednich wsi.
Chevron nielegalnie gromadzi dane osobowe na temat protestujących, by składać bezzasadne donosy. Ochroniarze Chevronu każdego dnia nagrywają blokujących. Następnie zatrudnione przez koncern osoby odwiedzają mieszkańców okolicznych wiosek i pokazują materiał filmowy prosząc o identyfikacje nagranych osób.
W sąsiedniej wiosce, w której ma koncesje na badania, zatrudnił ochroniarzy, którzy codziennie śledzą działania protestujących i występują przeciw nim. Ochroniarze dzień i noc przebywają w namiocie, na wydzierżawionej przez Chevron działce, 10m od namiotu protestujących. W pierwszym tygodniu Chevron wypłacał ochroniarzom 10zł/h. Od tygodnia drugiego stawka spadła do 6zł/h.

Kanał XML