Rasizm/Nacjonalizm
W oparach absurdu czyli o tym jak faszyści „czczą” pamięć Powstania Warszawskiego
Czytelnik CIA, Czw, 2012-08-09 21:24 Antyfaszyzm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm Nie wiem, czy to wina temperatur i masowych udarów spowodowanych słońcem, a może należy zrzucić to na zbyt wiele czasu wolnego jaki mają na wakacjach nasi rodzimi faszyści i nacjonaliści, ale w zasadzie co tydzień docierają do mnie informacje wydawałoby się, że absurdalne.
Wszystko byłoby by w porządku gdyby okazało się to spóźnionym primaaprilisowym żartem. Tak jednak nie jest i dzieje się to naprawdę! Mamy więc w tym roku faszystów z ONRu organizujących marsze ku pamięci Powstania Warszawskiego! Przypomnijmy, że to są nadal ci sami oenerowcy, którzy na co dzień, bez krępacji, przez 364 dni w roku bratają się i organizują wspólne akcje z jawnymi fascynatami Hitlera z neonazistowskiej organizacji Blood&Honour. Czyżby nastąpiła jakaś wielka mentalna zmiana u naszych rodzimych faszystów, prawie jak u rasistowskiego zespołu z USA Prussian Blue, który tworzyły swego czasu dwie bliźniaczki kierowane przez matkę nazistkę z National Alliance? Może podobnie jak one, junacy w piaskowych koszulach odkryli lecznicze działanie marihuany i odeszli od swoich mało apetycznych poglądów? Niestety, to kolejny ruch pozorowany, tak jak to, że faszyści z tej organizacji nie próbują już protestować podczas Marszów Wolnych Konopii, bo w pewnym momencie okazało się, że przychodzi na nie kilkaset razy ludzi więcej niż na ich akcje. Trawka u faszystów z dnia na dzień nagle przestała być „dla bydła”, bo okazało się, że jest to nieopłacalne PR-owo, a pojawianie się w okolicach takich manifestacji groziłoby linczemi fizycznym rozwiązaniem ONRu… Widocznie rocznica Powstania Warszawskiego stała się jedynym dniem w roku, gdy ochładzają oni swoje stosunki z neonazistami. Rzecznik ONRu, Marian „Siłka” Kowalski wymyślił taką taktykę w ramach wakacyjnego ocieplania wizerunku, po tym jak zaliczył w swoim regionie w Lublinie kilka wpadek (głównie chodziło o to, że według Mariana jacyś źli ludzie non stop podszywają się za oenerowców i psują im wizerunek, dziwnym jednak trafem zawsze okazywało się, że złapani na gorącym uczynku byli to jednak prawdziwi oenerowcy albo bliscy sympatycy;). Oczywiście swoją współpracę z neonazistami oenerowcy próbują ukrywać przed opinią publiczną kiedy nie jest im to na rękę i gdy robi się za duży szum medialny ( np. ubiegłoroczny 11 listopada). Niestety albo stety ukrywanie tej prawdy wychodzi im podobnie jak posługiwanie się poprawną polszczyzną.
Jednego odmówić im nie można, „nadchnienie” to na pewno oni mają – są tak „nadchnięci” swoją misją odrodzenia, że organizują co jakiś czas koncerty równie „patriotycznym” kapelom jak sam ONR (chodzi o zespół Tormentia, który grywał na koncertach poświęconych pamięci jednego z fundatorów neonazistowskiej sceny muzycznej w kraju-Szczeremu), czy nie krępują się jak Brygada Świętokrzyska ONR chodzić po Kielcach ramię w ramię z ludźmi noszącymi flagi Combat18 (czyli Adolf Hitler!). Ale już niecałe trzy miesiące później ci sami ludzie organizują akcję ku chwale Powstańców Warszawskich.
W czasie wojny rozprawa z takimi osobami byłaby bardzo krótka i po prostu dostali by kulkę za zdradę i kolaborowanie z hitlerowcami, albo zawiśli na pierwszym lepszym drzewie. Przed wojną, na ulicach Warszawy też nie mieliby łatwego życia i dostaliby od lewicowej, robotniczej młodzieży w gębę i stracili swoje mieczyki z klapy. O takich akcjach pisał np. Stanisław Grzesiuk, którym notabene podniecają się stołeczni Anaboliczni Nacjonaliści – widać czytają książki wybiórczo, albo zostali dotknięci wtórnym analfabetyzmem (lub po prostu stali się wtórnymi analfabetami bo jest to antysystemowe;). Ale na szczęście dla nich, nasi milusińscy dzięki funkcjonowaniu systemu demoliberalnego (którego ponoć tak nienawidzą) nadal mogą urządzać swoje harce.
Może jednak to odosobniony przypadek aberracji, typowy dla przedstawicieli ONRu? Ależ skąd, mamy przecież nie mniejszych odpałowców z Młodzieży Wszechpolskiej! Niezawodni działacze tej organizacji zawsze są na stanowisku- a to naślą policję na inną organizację nacjonalistyczną (NOP), która przeszkadza im w zdobywaniu medialnego rozgłosu, a to sami (Krzysiu Bosak) zadenuncjują na policji uczestników zadym, które wywołali 11 listopada przy okazji oskarżając ich o to, że są lewackimi prowokatorami, a to stoją pod domem Jaruzelskiego i chcą go rozliczać za stan wojenny, wieszając na drzewie, chociaż ich ideowy guru (oraz sponsor) Maciej Giertych, sam aktywnie popierał wprowadzenie stanu wojennego i cały ten okres był bardzo aktywnym członkiem Rady Konsultacyjnej przy Jaruzelskim… Oni także nie zawiedli podczas sezonu ogórkowego! Robert Winnicki, prezes MW, przemówił po tym jak jego funfle podczas obchodów 1 sierpnia na Kopcu Powstania Warszawskiego w Warszawie wykrzykiwali swój sztandarowy tekst „raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę”. Coż z tego, że takimi zachowaniem plują na pamięć 200 tysięcy zamordowanych cywili, oraz tysięcy kobiet i mężczyzn biorących udział w powstaniu, czy w końcu na tysiące polskich żołnierzy z Ludowego Wojska Polskiego, którzy pomagali powstańczej Warszawie. Ważne, że jest szansa zbić kapitał polityczny wśród przybyłych na kopiec młodzieńców, których część była pod wyraźnym wpływem alkoholu (tak, byli i tacy! widać to jakaś nowa tradycja w prawicowym środowisku, przyjść nachlanym na Kopiec i drzeć gębę o wieszaniu komunistów na drzewach, wmawiając sobie przy okazji, że czci się pamięć poległych)!
Robert Winnicki (znany szerzej głównie z tego, że jest strasznym kłamczuchem i z tego, że kolejny raz został prezesem MW, w wyborach gdzie nie było kontrkandydata) nie przejmując się konwenansami napisał list otwarty do gen. Zbigniewa Ścibor – Rylskiego gdzie wyżalił się i powiedział co mu leży na sercu i wskazał kto jest tą straszną komuną, z którą dniem i nocą walczą wszechpolacy. Merytorycznie list jest słabiutki, trzeba mu jednak wybaczyć, w końcu Winnicki jest tylko politykierem, który patriotyzmu używa tylko do zbijania kapitału politycznego i nie są mu znane (albo po prostu są wyparte) fakty historyczne, nie pasujące do jego własnej, wybiórczej wizji historii. Skąd biedny chłopaczyna może wiedzieć, że w oddziałach powstańczych walczyli głownie ludzie, którzy z nacjonalizmem nie mili nic wspólnego i daliby mu mocny wycisk gdyby spotkali go na ulicy, skąd ma znać deklarację Rady Jedności Narodowej ( źródło )którą zapewne on nazwałby „lewacką”. Skąd ma wiedzieć, że na jego „Żołnierzy Wyklętych” (na których jest zresztą teraz wielka moda, nawet w mainstreamowych mediach i wśród władz państwowych) AKowcy patrzyli bardzo podejrzliwie i unikali jak mogli z nimi współpracy. Jego najbardziej interesuje, jak sam pisze „obalenie władzy i radykalna zmiana systemu zbudowanego po 89 roku” czyli, przekładając to na ludzki język „wielka kariera polityczna”, nachapanie się przy korycie tak jak to się udało tańczącemu Bosakowi czy reszcie wszechpolskiej spółki, której członkowie zasiadali przez kilka lat w radach nadzorczych różnych spółek czy na stanowiskach ministerialnych za rządów Kaczyńskiego. A Powstanie Warszawskie i jego obchody to jedynie trampolina, na której można się wybić. Winnicki jest po prostu zazdrosny, że do władzy i kasy dorwali się jego starsi koledzy z organizacji, którzy przecież mieli gorsze życiorysy niż on. Niektórzy z nich nieopatrznie dali się złapać na mało patriotycznym (przynajmniej w Polsce, bo w III Rzeszy jak najbardziej „zamawianiu pięciu piw”, robieniu pikniku przy palącej się swastyce, czy redagowaniu rasistowskich gazetek. A jemu, grzecznemu się to nie udało, chociaż „jedyne” co ma na koncie to mariaż z faszystami z ONRu i udział w węgierskim festiwalu Magyar Sziget, ogólnoeuropejskim spędzie skrajnej prawicy gdzie można sobie kupić koszulki ze swastykami, czy przybić piątkę i strzelić fotkę z Sagą(z czego oczywiście grono z MW chętnie skorzystało).
Saga to szwedzka piosenkarka która nagrała trzy płyty w hołdzie zmarłemu liderowi organizacji B&H oraz zespołu Skrewdriver. Saga lubi śpiewać o białej rasie i pozdrawiać publiczność zawołaniem „sieg heil”. Po obecności na takim festiwalu Winnicki zapewne uważa, że jak nikt inny ma moralne prawo profanować swoją obecnością kopiec usypany z gruzów zniszczonego przez hitlerowców miasta i pisać pouczające listy do powstańców! W końcu walka z komuną, to nie przelewki w kraju w którym nie widać jej od upadku PRLu. Jak wiadomo, nie od dziś, najłatwiej się walczy z nieistniejącym wrogiem, którym może być każdy. Na dokładkę, żeby tego było mało, naszym schizofrenicznym „patriotom”, którzy tak nienawidzą wszelkiej maści „komuny” bardzo pomaga ekipa z Nowego Ekranu, która jak wszystko na to wskazuje ( i o czym dość otwarcie mówi reszta środowisk prawicowych) ma mocne powiązania z byłymi PRLowskimi służbami wywiadowczymi, a większość jej pomysłodawców, dziwnym zbiegiem okoliczności kończyło wojskowe uczelnie w ZSRR :) To jednak Winnickiemu i jego kumplom z ONRu, kolejny raz dziwnym trafem zupełnie nie przeszkadza.
To wszystko powyżej pokazuje jedno - po pierwsze, to jak obrzydliwie zakłamani są ludzi z organizacji typu MW czy ONR, którzy kiedy im to nie pasuje bardzo szybko odcinają się od swojej „spuścizny historycznej” (zresztą też niezbyt chlubnej, no bo jak tu się otwarcie chwalić rozbijaniem związkowych, niepodległościowych manifestacji na początku XX wieku, czy na prawicowych salonach przechwalać się organizacją gett ławkowych, biciem żydowskich studentów i profesorów). A po drugie, jak bardzo prawica(ta skrajna i ta mniej) buja w obłokach. Nie ma ona kontaktu z prawdziwą rzeczywistością, musi więc na siłę wkręcać się we wszystkie rocznice historyczne, bo tylko tam chowając się za ludźmi może zrobić wokół siebie sztuczny tłum i werbować nowych członków robiąc im wodę z mózgu. To, że z rzeczywistością, czyli z realnymi problemami społecznymi jakie wytwarza kapitalizm, z walką którą prowadzą środowiska wolnościowe: z biedą, wyzyskiem w pracy, łamaniem praw człowieka czy sprawami lokatorskimi, nie mają kontaktu pokazały nacjonalistyczne „Dni Gniewu”. Miała to być odgórnie zaplanowana ale spontaniczna (sic!) wiosenna ofensywa, dotykająca realnych problemów ludzi – skończyła się klapą i kilkunasto osobowymi pochodami przez miasto oenerowców i wszechpolaków (tym razem w większości przypadków bez partyjnych emblematów, żeby wyglądać, na „zwykłych obywateli”). Wrócili zatem do starej, sprawdzonej taktyki obchodzenia rocznic. Można byłoby przymknąć zatem na ich działalność oko, jest jednak jeden poważny problem – wtedy gdy skrajna, faszyzująca prawica urywa się z obłoków i dotyka ziemi, kończy się to najczęściej pobiciami działaczy społecznych, morderstwami ludzi nie pasujących do szablonu „prawdziwego Polaka” stworzonego przez nacjonalistów czy napadami na niezależne centra kultury albo nawet atakami na festiwale dla dzieci jak to miało miejsce w Poznaniu! Dlatego tak ważne jest odcinanie tlenu, tym bękartom Hitlera i ich popłuczynom, wszędzie gdzie oni się pojawią. Tak ważne jest prowadzenie pracy organicznej w lokalnych środowiskach, żeby faszyści mieli jak najmniej tej przestrzeni. Jak się okazuje, tak ważna jest także edukacja i nie pozwalanie na zawłaszczanie pamięci historycznej. Tak ważne jest przypominanie, że np. w Powstaniu Warszawskim (jakkolwiek nie oceniać samego Powstania i tego czy było ono słuszne, oraz kto ponosi odpowiedzialność za tysiące ofiar cywilnych itp.) to szeroko pojęta lewica stanowiła znaczącą siłę wojskową czy ideową a nie zmarginalizowani nacjonaliści.
Jako środowiska wolnościowe, antyautorytarne, antyfaszystowskie musimy także zająć się rzeczami, którym do tej pory nie poświęcaliśmy wiele uwagi, czyli kształtować politykę historyczną i walczyć o świadomość ludzi. Jest to niezmiernie trudne w związku z prawicowym dyskursem w debacie publicznej. Jest to praca bardzo żmudna ale nikt inny za nas tego nie zrobi, może ona natomiast przynieść (i powoli przynosi, jeżeli spojrzymy na działania organizacji kobiecych, feministycznych próbujących pokazywać inną stronę wojny, skupiającą się na cywilach i kobietach) wymierne efekty w postaci odebrania kolejnego pola faszyzującej prawicy, która próbuje na nowo pisać historię tego kraju, doświadczonego tak dotkliwie przez dwa totalitaryzmy.
MOMOS 161
Źródło: http://antifa.bzzz.net/artykuly/publicystyka/item/368-w-oparach-absurdu-...
Niemcy: Policjanci członkami Ku-Klux-Klanu
wiatrak, Śro, 2012-08-08 13:26 Świat | Rasizm/NacjonalizmWyszło to na jaw w trakcie przesłuchań komisji śledczej Bundestagu w sprawie zbrodni dokonanych przez wschodnioniemieckich neonazistów.
Dochodzenie w sprawie dwóch policjantów będących członkami ruchu rasistowskiego "było prowadzone" od 2004 roku. Wydział wewnętrzny niemieckiej policji wiedział o tym jednak wiadomość o fakcie nie przedostała się do wiadomości publicznej więc policjanci żyli sobie spokojnie.
Przynależność do sekcji Europejskich Białych Rycerzy "skończyła się" naganą. Obydwaj policjanci uczestniczyli w rytuałach Klanu. Jedna z domniemanych ofiar Narodowo-Socjalistycznego Podziemia była podwładną jednego z dwóch członków KKK. To również nie przeszkadzało policji.
Czy byli powiązani z terrorystami z Zwickau? Na razie nie wiadomo.
Winsconsin: Atak terrorystyczny na świątynię sikhów
wiatrak, Wto, 2012-08-07 10:54 Świat | Rasizm/Nacjonalizm Wczoraj doszło do brutalnego ataku terrorystycznego na świątynię sikhów w miejscowości Oak Creek w Winsconsin. Zamachowiec zabił sześć osób oraz ranił trzy inne.
Sikhowie ze względu na swój wygląd (długie brody i turban) często są obiektami ataków białych rasistów oraz grup antymuzułmańskich gdyż są myleni z "terrorystami-arabami". Tak było i tym razem. Zamachowiec miał na ramieniu wytatuowane liczby 9/11 - co symbolizuje datę zamachu terrorystycznego na Nowy Jork i Waszyngton.
Jak widać na zdjęciu opublikowanym w sieci zamachowiec był powiązany ze środowiskami neonazistowskimi. Krzyż celtycki to symbol supremacji białej rasy. Liczba 14 to nawiązanie do Davida Lane'a, w tle widać flagę na której prawdopodobnie znajduje się swastyka.
Wrocław: Faszystowski tramwaj
wiatrak, Pon, 2012-08-06 17:44 Kraj | Ironia/Humor | Rasizm/Nacjonalizm | Transport Symbole faszystowskie i emblematy partyjne Narodowego Odrodzenia Polski zawisły w tramwaju należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa komunikacji we Wrocławiu. Wynajęcie tramwaju i godzinna agitka przez megafon oraz na przystankach połączona z, tu cytat "wyjaśnieniem prostego faktu, iż każdy, kto nie jest z nami - ten jest przeciwko Polsce" kosztowało 250 złotych.
Rzecznik prasowy MPK powiedział, iż instytucja nie wiedziała kto chce wynająć tramwaj. Usprawiedliwia się, że wynajmu dokonała kobieta pod przykrywką wycieczki krajoznawczej. Pomimo tego co działo się w tramwaju nie doszło do żadnej reakcji ze strony maszynisty.
Zarząd przedsiębiorstwa przyznaje się, iż ponosi winę za zajście. Na przyszłość radzimy jednak zdecydowanej reakcji na polityczne ekscesy.
Polscy nacjonaliści bronią antypolskiej partii NPD
XaViER, Pon, 2012-08-06 16:34 Antyfaszyzm | Rasizm/Nacjonalizm Jak informowały media przed kilkoma dniami niemiecka wioślarka Nadja Drygalla dobrowolnie opuściła wioskę olimpijską w Londynie ponieważ okazało się, jej chłopak jest członkiem skrajnie prawicowego, neonazistowskiego ugrupowania. Tymczasem w jej obronie oraz znanej także z antypolskich kampanii partii NPD stanęli redaktorzy portalu Nacjonalista.
"Jest to nacjonalistyczna partia polityczna działająca legalnie na terenie RFN". - czytamy na portalu. Redakcja zadaje pytanie: "Czyżby chodziło o jej aparycję, zdecydowanie „zbyt białą” i zbyt nordycką, nie pasującą do igrzysk rozgrywanych w multikulturowej oazie szczęśliwości, zwanej dżunglą londyńską,"
Tymczasem działacze niemieckiego wioślarstwa rozmawiali z Drygallą, która w rozmowie potwierdziła swoje przywiązanie do olimpijskich wartości, jednak mimo wszystko zdecydowała się dobrowolnie na opuszczenie wioski olimpijskiej, żeby nie być ciężarem dla drużyny.
Białystok: Pijani neofaszyści zaatakowali lokal
Czytelnik CIA, Pon, 2012-08-06 13:33 Kraj | Rasizm/Nacjonalizm Znowu w okolicach Białegostoku neofaszystowscy bojówkarze napadli na gości lokalu. Tym razem w Narwi. W nocy z soboty na niedzielę kilkanaście osób zaczęło demolować lokal i pobiło cztery osoby z czego jedna trafiła do szpitala.
Na miejsce przybyła policja z którą doszło do krótkiego spięcia, po czym sześciu bojówkarzy zostało zatrzymanych. Wśród nich są m.in. Mateusz P., gniazdowy Jagiellonii, młodszy brat Dragona - nieformalnego lidera skrajnie prawicowej grupy działającej na trybunach stadionu przy Słonecznej, oraz Karol P, należący do rodziny, której członkowie byli zatrzymywani w sprawie tegorocznej napaści na Pub Fiction w Białymstoku i ubiegłorocznej napaści z maczetami na ulicy Suraskiej.
W bagażniku jednego z napastników były maczety, noże, siekiera, młotek oraz kominiarka, a także... worek z plastikowymi nakrętkami od butelek (skrajna prawica lubi się chwalić, że bierze udział w zbieraniu nakrętek na cele charytatywne).
Kilka słów o czarnym rasizmie i antysemityzmie
wiatrak, Wto, 2012-07-24 23:23 Świat | Dyskryminacja | Publicystyka | Rasizm/NacjonalizmTemat czarnego rasizmu jest dość śliski. Antyrasizm sam w sobie skierowany jest przeciwko wszelkiej formie dyskryminacji rasowej. Politycy chcący nie dopuścić do zbyt silnej solidarności przedstawicieli różnych ras starają się podziały rasowe podsycać faworyzując jedną z nich. Zwykle faworyzuje się rasę dominującą jednak ci, którzy chcą równych praw dla burżuazji wszystkich ras starają się faworyzować mniejszości żeby móc się podeprzeć antyrasizmem, a swojego przeciwnika politycznego zmarginalizować.
W taki sposób „rasistą” może być antyfaszysta blokujący demonstrację islamskich radykałów lub biały pracownik występujący przeciwko czarnemu kapitaliście. Poniżej krótko scharakteryzujemy jeden z odłamów ideologii czarnego rasizmu amerykańskiego.
Ta organizacja została założona w Detroit w stanie Michigan w lipcu 1930. Cztery lata później jej liderem został Elijah Muhammad (na zdjęciu), który przeniósł organizację do Chicago gdzie zbudował meczet.
Naród Islamu próbuje budować kapitał polityczny wśród ludności afroamerykańskiej wyznającej islam. Początkowo zajmowali się jedynie krzewieniem islamu wśród afroamerykanów. Organizacja głosiła, iż tylko opór ochroni ludność czarną przed dyskryminacją. Później zradykalizowała się w tej kwestii.
Działacze tej organizacji na oskarżenia o tendencje separatystyczne odpowiadali, iż jest to dopiero czwarty punkt ich programu. Głosili, iż chcą po pierwsze wolności, po drugie sprawiedliwości i po trzecie równości niezależnie od położenia społecznego. Uważali, że spełnienie tych postulatów sprawia, iż separacja jest zbędna jednak w swoich deklaracjach nie wykluczali jej.
Elijah Muhhamed głosił, że czarna rasa jest rasą pierwotną. Człowiek pochodzi z Afryki. Miało to być argumentem na pierwotność rasy czarnej. Jednocześnie Naród Islamu był silnie antysemicki. Winę za trudne położenie czarnej ludności często w ich retoryce ponosili Żydzi.
Żydów oskarżali też o moralne degenerowanie społeczeństwa przez promocję homoseksualizmu w pop-kulturze. Chwalono nawet Hitlera. Nazywano go "wielkim Niemcem". Jeden z liderów Narodu Islamu, Louis Farrakhan podróżował w latach 90-tych do Iraku, Iranu oraz utrzymywał kontakty z Kaddafim. Otrzymał od niego "nagrodę praw człowieka".
Większość tego typu treści nadal znajduje się na stronie internetowej organizacji.
Louis Farrakhan znalazł swoich naśladowców we Francji. Stellio Capo Chichi ideologicznie nawiązywał do tych samych idei, jego ruch nosił nazwę Tribu Ka i nawiązywał też do tradycji starożytnego Egiptu. Organizował antysemickie marsze przez dzielnice zamieszkane prze Żydów i Afrykanów.
Przeciwko tym działaniom wystąpiła organizacja SOS Racisme. W 2006 roku został skazany za propagowanie nienawiści rasowej w sieci. Po wyjściu z więzienia związał się z antyimperialistycznym ruchem MDI powiązanym z Hezbollachem do którego wstąpił też negator holokaustu Serge Thion.
Rasizm, rasizmem pogania
Amerykańska Partia Nazistowska powstała w 1959 roku i została założona przez George'a Lincolna Rockwella. Była to partia silnie negująca holokaust w pełni wzorowana na NSDAP Adolfa Hitlera. Miała swoją siedzibę w Virginii i dążyła do ustanowienia Narodowego Socjalizmu w USA. Po tym jak pierwszy fuhrer się nie sprawdził i został w 1967 roku zamordowany partia zmieniła nazwę na Narodowo-Socjalistyczna Partia Białych Ludzi.
Jednak zanim doszło w partii do wewnętrznego przewrotu Elijah Muhammed zaprosił Rockwella na zlot Narodu Islamu gdzie miał on wygłosić przemówienie.
Malcolm X po zerwaniu z Narodem Islamu i potępieniu doktryny separatyzmu rasowego ogłosił, iż Elijah Muhammed kontaktował się z Partią Nazistowską i Ku-Klux-Klanem przez co nie reprezentuje interesów czarnej ludności USA. Louis Farrakhan natomiast utrzymywał kontakty z Tomem Metzgerem i White Aryan Resistance (WAR). Metzger określił ruch jako "czarny odpowiednik" swojego. Dogadywali się w kwestii Żydów.
Konkluzja
Rasizm nie zależnie od tego, którą rasę stawia na piedestale głosi segregację. Czy biały rasista może mieć lepszego sojusznika od czarnego rasisty? Czarny rasista nie żąda równości rasowej tylko sam postuluje dokładnie to samo co biały rasista?
Jedni i drudzy pomimo tego, iż w teorii są wrogami nie wahają się przed współpracą albowiem jedni i drudzy bazują na idei sztucznych wspólnot ludzi o tych samych cechach fenotypowych, której to chcą przewodzić. Ich sukces zależy od dezorganizacji społecznej ludzi nad którymi chcą sprawować kontrolę.
Rasista jest wrogiem. Niezależnie od swojego koloru skóry i ukierunkowania polityki.
ONR znowu ma problem z grafikiem
wiatrak, Wto, 2012-07-24 12:20 Blog | Ironia/Humor | Rasizm/NacjonalizmPo pamiętnej kompromitacji ONR, który żywcem skopiował plakat ZSP grafik o ilorazie inteligencji 18 postanowił sięgnąć za Morze Bałtyckie i... zaczął kopiować grafiki traktujące o szwedzkich neonazistach.
ONR i Młodzież Wszechpolska znajdują się w dobrej komitywie ze szwedzkimi narodowymi socjalistami. Szwedzi znajdowali się 11.11.11 w Warszawie. Ich akcje są również promowane na portalu narodowiec.net
Obrazek z lewej to znana grafika opisująca sytuację jaka miała miejsce w Szwecji nawet za rządów lewicy http://www.youtube.com/watch?v=HEOTp0C8LmU
W środku znajduje się dzieło kultowego już ONR-mana - grafika. Z prawej strony odpowiedź anonimowych mistrzów painta.
Narodowcy uczyli się strzelać i rzucać nożami
wiatrak, Nie, 2012-07-22 10:40 Kraj | Rasizm/Nacjonalizm Grupa narodowców wzięła udział w obozie survivalowym gdzie uczyli się m.in. rzucać nożem do manekina oraz strzelać. Oficjalnie jest to "popularyzacja współzawodnictwa". W samych obozach nie byłoby nic niepokojącego gdyby nie to co im towarzyszy.
Po zakończeniu obozu odbyło się ognisko i koncert zespołu Nordica, jest to nowy projekt byłych członków Agressiva 88, znanego z takich przebojów jak „Dumna nadczłowieka”, „Narodowi Socjaliści” i „Biała Kurwa Czarnucha". Ten ostatni utwór wprost nawołuje do eksterminacji kobiet.
Święto policyjnych morderców
sytuacjonista, Nie, 2012-07-22 10:10 Kraj | Rasizm/Nacjonalizm | Represje Podczas sobotnich obchodów Święta Policji na Placu Zamkowym w Warszawie grupa aktywistów i aktywistek Centralnego Kolektywu Uderzeniowego przeprowadziła akcję przypominającą o morderstwie Maxwella Itoyi.
Nigeryjczyk pracował jako drobny handlarz na Stadionie X-lecia. 23 maja 2010 roku został zabity strzałem w serce przez funkcjonariusza policji Artura Brzezińskiego. Policjant naruszył wszystkie obowiązujące procedury- m.in. nie oddał strzału ostrzegawczego. Itoya pozostawił w żałobie żonę i trójkę dzieci.
Akcja spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem. Ludzie zgromadzeni na Placu Zamkowym z niedowierzaniem zapoznawali się z treścią ulotki. Funkcjonariusze natomiast reagowali w sposób wyjątkowo wulgarny i opryskliwy. Koledzy po fachu policjanta- mordercy grozili unieszkodliwieniem przez zatrzymanie na "przepisowe 48 godzin".
Kiedy góra spotyka kapitał - analiza multikulturalizmu cz. 1
Czytelnik CIA, Nie, 2012-07-08 12:06 Antyfaszyzm | Dyskryminacja | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm W 1997 roku brytyjska Partia Pracy rozpoczęła budowę kapitału politycznego na obietnicy stworzenia Wielkiej Brytanii wolnej od rasizmu.
Została wtedy sformowana Muzułmańska Rada Wielkiej Brytanii, która miała za zadanie reprezentować dwumilionową „wspólnotę brytyjskich muzułmanów”. Pięć lat później kiedy wojska brytyjskie wspólnie z amerykańskimi postanowiły zaatakować Irak, 10 000 muzułmanów zaprotestowało.
Sytuację postanowiła wykorzystać trockistowska Socialist Workers Party. Jest to ugrupowanie tworzące Koalicję Stop Wojnie wspólnie z innymi lewicowymi organizacjami. Wspólny wróg jakim był Tony Blair i jego Partia Pracy miał jednoczyć ruch antywojenny kontrolowany przez radykalną lewicę z muzułmanami. W 2004 powstał wyborczy ruch Respect, który miał budować lewicową opozycję wobec Partii Pracy.
Respect w celu zjednania sobie muzułmanów omijał „mniej istotne” tematy takie jak prawa kobiet i prawa mniejszości seksualnych. Chodzili do meczetów i używając retoryki islamistów wmawiali ludziom, że wojna jest skierowana przeciwko wszystkim muzułmanom świata i dlatego wszyscy muzułmanie świata muszą się zjednoczyć w walce przeciwko imperializmowi „jako muzułmanie”. Przedstawiali także Partię Pracy jako rasistowską i islamofobiczną. Cała akcja była dużym niepowodzeniem. „Wspólnota brytyjskich muzułmanów” za bardzo wrosła w rząd. Jednak użyta wtedy przez lewicową organizację retoryka pozbawiona klasowego podłoża nadal jest stosowana. Mimo że głosi kropka w kropkę to samo, co radykalni islamiści.
Postaramy się przeanalizować naturę multikulturalizmu, wspólnot azjatyckich w Wielkiej Brytanii oraz to jak multikulturalizm może współgrać z wojnami w Iraku i Afganistanie.
Poniżej znajduje się pierwsza część mojej analizy dotycząca korzeni koncepcji multikulturalizmu.
Społeczeństwo kapitalistyczne jest negacją społeczności. Ludzie nie obcują ze sobą bezpośrednio tylko przez pryzmat kapitału. Lokalne „społeczności” rodzą się tylko dlatego, że przez przypadek ludzie żyją na tym samym obszarze. Zanik tradycyjnych społeczności ludzi obcujących ze sobą na równi, związał się z pomysłem budowania sztucznych wspólnot przez establishment polityczny. Każda kategoria ludzi jest określana mianem „społeczności”. Niezależnie od tego, czy sami zainteresowani mają ze sobą cokolwiek wspólnego.
Liberalna propaganda karmi nas kotletami takimi jak „społeczność czarnych” czy „społeczność homoseksualistów”. Z telewizji czy gazety nie dowiemy się, że czarnego homoseksualisty będącego przedsiębiorcą nie łączy żaden interes klasowy z jego pracownikami niezależnie od ich koloru skóry czy orientacji seksualnej. Mimo to, ten przedsiębiorca zostanie zaszufladkowany w jednej społeczności z afrykańskimi imigrantami pracującymi nielegalnie, żeby wyżywić dzieci.
Wiążę się to z tym, że establishment próbuje wprowadzać regulacje prawne mające zadowalać owe „społeczności”. Nazywa się to równouprawnieniem. Wprowadza się różne parytety tak, żeby owe „społeczności” miały równy dostęp do władzy w firmach czy organizacjach. Z prawdziwą równością społeczną nie ma to nic wspólnego. Dla pracownika nie ma znaczenia to, jakiego koloru skóry jest jego pracodawca tylko na jakich warunkach pracuje.
Multikulturalizm zakłada nie tylko istnienie różnych kultur i społeczności wewnątrz jednego społeczeństwa, ale także ich określoną strukturę w której wyróżnia liderów z którymi władza może się dogadywać. Nie zawsze tak jest w praktyce, nie zawsze to działa jednak w przypadku „społeczności” muzułmańskich tak właśnie jest. Stąd utworzenie politycznego organu jak Muzułmańska Rada Wielkiej Brytanii dla tych liderów.
Obyczajówka, rasizm i antyrasizm
Chcąc analizować multikuturalizm musimy odpowiedzieć sobie na pytanie skąd się wziął..
Połowa lat 60-tych to czas buntu młodzieży akademickiej przeciwko zastanej rzeczywistości. Powstał antykapitalistyczny ruch będący jednocześnie antyradziecki. Wypłynęły wtedy idee sytuacjonistów czy innych radykalniejszych komunistów takich Pannekoek. Miała wtedy miejsca rewolucja kulturalna w Chinach, strajki studentów w Paryżu, wojna w Wietnamie, Marsz na Waszyngton Martina Luthera Kinga.
Z czasem ruch uległ fragmentacji. Tak powstały ekologiczne, pacyfistyczne i queerowe ruchy, które znamy dziś, z których niektóre nie mają jednak wiele wspólnego z walką klas. Wraz z nimi powstała koncepcja multikulturalizm.
W tym samym czasie konserwatysta Enoch Powell głosił teorię o „rzece krwi”, jaka ma nawiedzić Wielką Brytanię. Uważał, że liczba imigrantów z Indii w Wielkiej Brytanii jest zbyt duża. Postulował segregację rasową uważając, że różnice kulturowe sprawiają, iż imigranci nie mogą żyć razem z białymi.
Początkowo Partia Konserwatywna wspierała migrację uznając, że tania siła robocza z Azji osłabi związki zawodowe, gdyż nie będzie się buntować. Mówiąc o „rzekach krwi” określił się jako wróg migracji i rasista. Wywołało to szok na prawicy, gdyż wydawało się, że po II wojnie światowej takie poglądy nie mają racji bytu. Tym bardziej, że Powell był prominentnym politykiem.
Powell został potępiony i usunięty z głównego nurtu, jednak ustawa ograniczająca napływ imigrantów z państw należących kiedyś do Imperium Brytyjskiego została uchwalona, a wszystko… za sprawą rządu Harolda Wilsona z Partii Pracy.
Rok 1967 to czas powstania faszystowskiego Frontu Narodowego. Kryzys gospodarczy i związana z nim frustracja przyczyniły się do wzrostu nastrojów skrajnie prawicowych.
Lata 70-te to okres, kiedy mało już jest imigrantów, a więcej dzieci imigrantów urodzonych w Wielkiej Brytanii, którzy nie czują się obcy ani nie są postrzegani jako obcy. Stąd też radykalna reakcja młodzieży na obecność organizacji faszystowskich i sprzeciw wobec władzy i nacjonalizmowi. W całym kraju dochodziło do blokad marszów Frontu Narodowego i zamieszek antyrasistowskich.
W 1977 roku powstała Liga Antynazistowska, która będąc szeroką koalicją przeciwko frontowi doprowadziła do zażegnania zagrożenia faszystowskiego.
Margaret Thatcher w swojej retoryce przejęła jednak wiele od Powella. Również była antyimigrancka. Natomiast nowa fala Partii Pracy stała się swego rodzaju spadkobiercą ruchów Nowej Lewicy w mainstreamie. Tych ruchów, które po tym jak uległy fragmentacji oderwały się od swoich klasowych korzeni.
Doktryna nowych laburzystów
Przemiany społeczne lat 60-tych przyniosły brytyjskiemu proletariatowi duże usamodzielnienie. Nowej klasie średniej coraz dalej było do haseł socjalnych. Partia zreformowała się zupełnie. Ograniczyła rolę związków zawodowych. W dużym skrócie, podobnie jak inne ugrupowania Międzynarodówki Socjalistycznej poszła w stronę tzw. trzeciej drogi między kapitalizmem, a socjalizmem.
W Polsce partię tej opcji, Sojusz Lewicy Demokratycznej otwarcie nazywa się neoliberałami, gdyż jej działacze albo prywatyzowali zakłady na skalę masową albo podczas okupacji Iraku oddawali przemysł pod kontrolę zachodnich korporacji.
Alternatywę dla rządów konserwatystów Partia Pracy próbowała budować na obyczajówce i komunitaryzmie, czyli idei zakładającej przewodnią rolę „wspólnot”.
Owe „wspólnoty” w społeczeństwie kapitalistycznym jak już wspomniałem są sztuczne. Zarządza nimi pewna grupa reprezentantów. Mogą to być grupy quasi polityczne, biurokraci, czasami watażkowie i zwyczajni przestępcy, jak ma to miejsce w biedniejszych dzielnicach Nowego Jorku.
Konkluzja
Podsumowanie jest jasne. Multikulturalizm ma na celu narzucenie społeczeństwu podporządkowywanie się hierarchii. Jako koncepcja nie zakłada równości dla autochtonów i imigrantów. Tylko równość burżuazji, żeby mogła swobodnie w ramach takiego, a nie innego społeczeństwa kontrolować kapitał.
Jednocześnie potęguje nastroje skrajnie prawicowe. Kiedy "obcy" naturalnie przestają być postrzegani jako obcy, multikulturalizm nadal klasyfikuje ich jako członków wyimaginowanej "społeczności".
Walkę z rasizmem, należy zacząć od walki z multikulturalizmem.
https://cia.media.pl/nowy_integralistyczny_konserwatyzm_omowienie
https://cia.media.pl/ani_izrael_ani_hamas
Wikipedia łamie nawet własne zasady
wiatrak, Sob, 2012-07-07 21:33 Blog | Dyskryminacja | Rasizm/NacjonalizmMimo wielu dowodów na stronniczość administratorów Wikipedii nadal nie został rozwiązany problem manipulacji informacją i samowolki niektórych wikipedystów o mocno prawicowych poglądach. Przytoczę list czytelnika, który przyszedł do nas jakiś czas temu.
Chciałbym podzielić się z redakcją dalszym ciągiem cenzury na Wiki, otóż w artykule o bandycie Józefie Kurasiu zostałem poniekąd zmuszony do usunięcia fragmentu przedstawiającego zbrodnie jakich się dopuścił walcząc z żydokomunomasonerią:
"Według artykułu Leszka Konarskiego opublikowanego w 2012 roku w tygodniku ''[[Przegląd]]'', w Ostrowsku 10 grudnia 1945 członkowie oddziału ''Ognia'' powiesili na słupie telegraficznym ciężarną Katarzynę Kościelną z domu Remiasz za to, że przy sąsiadce nazwała „Ognia” bandytą. Według tego autora ''Ogień'' wykazywał „odbiegający od normy popęd płciowy”. W [[Gorce]] miał wzywać imiennie kobiety, zmuszać do uległości i gwałci. Według tego autora niejaka Czubiakowa, wezwana z Waksmundu, matka dwojga dzieci, została brutalnie zgwałcona przez ludzi „Ognia” , a następnie zastrzelona"
Tylko że była to maksymalnie zneutralizowana wersja tego akapitu..
"Oddział "Ognia" oprócz ataków na urzędy UB i posterunki [[Milicja Obywatelska|MO]], mordował zbiegłych z [[holocaust|holocaustu]] żydów, dokonywał rozbojów a nawet mordował turystów którzy byli potencjalnymi szpiegami. Oddział zamordował min. 4 żydów w Maniowach i 12 w okolicy miejscowości Krościenka ograbił a następnie zabił. Oto przykładowy opis okrucieństwa członków zgromadzenia Kurasia - w Ostrowsku 10 grudnia 1945, ''ogniowcy'' powiesili na słupie telegraficznym ciężarną Katarzyne Kościelną, z domu Remiasz za to, że przy sąsiadce nazwała „Ognia” bandytą."
Uznano że Przegląd to gazet postkomunistyczna która forsuje ciemną legendę ognia (dodano właśnie taki szablon), oczywiście autorom nie przeszkadzają źródła z Rzeczpospolitej, Naszego Dziennika, Gazety Polskiej w artykułach poświęconych min. Brygadom Międzynarodowym. Po usunięciu akapitu o Kurasiu, przejrzałem artykuł o Tewje Bielskim który w całości napisany był na podstawie publicystyki prawicowej (głównie Rzeczpospolita), dodałem więc podobny szablon i co się okazało?
- Wikipedyści też nie są zazwyczaj specjalistami w zakresie pisania encyklopedii. Powtarzam, edytorzy Wikipedii nie mają prawa do oceny źródeł. Natomiast moga zawsze przytoczyć inne. Nie wolno usuwać wpisów w/g własnego uznania, jest to bowiem twórczość własna zabroniona w Wikipedii. Na dodatek nawiązuje to do najgorszych praktyk komunistycznej cenzury uznających jednych autorów za prawomyślnych a innych obejmując zakazem publikacji.
Czyli ocena Przeglądu jest ok, ocena "naszych" źródeł to stalinizm. Otóż swojego kolegę szybko poprawił użytkownik "Kojoto":
- Czy to ma być ten antysemityzm, że ktoś powie prawdę o bandycie - jeśli był Żydem? Ciekawi mnie też co Henryk Pająk (już dwa razy go przytaczasz) napisał o Bielskich - naprawdę nie wiem, wrzucisz link? proszę. Do tego wszystkiego Zestawianie Pająka z "twórczosicią" kaprala socjalisty to manipulacja godna prawdziwego stalinowca - brawo. Rrzucasz oskarżenia o antysemityzm na lewo i prawo - czy masz coś jeszcze do powiedzenia?
Warto zainteresować się edycjami tego usera http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Wk%C5%82ad/Kojoto który jest pupilkiem większości adminów. Mimo interwencji wielu userów Wikipedia dalej jest tubą domorosłych fanów NSZ i czytelników Naszego Dziennika która w dodatku kipi hipokryzją. Prosiłbym o ponowne zajęcie się sprawą. Pozdrawiam.
Tym razem sprawa wygląda o tyle ciekawie, że edytorzy Wikipedii nie mają prawa do oceny źródeł. Jedyne co mogą to przytoczyć własne, a usuwanie wpisów jest wg własnego uznania to twórczość własna więc jest na Wikipedii zabroniona.
Warszawa: Igrzyska - opium dla ludu: wystawa + debata + film
bb, Pią, 2012-07-06 19:02 Kraj | Świat | Gospodarka | Historia | Lokatorzy | Prawa pracownika | Rasizm/Nacjonalizm | UbóstwoKolejna wystawa z cyklu Od Koloseum do Euro: opium dla ludu, od niedzieli 8 lipca w Bibliotece Krasińskich (ul. Okólnik 9).
obejrzyj film z poprzedniej wystawy, "Od Spartakusa do Joli Brzeskiej"
Przeczytaj tekst: powszechne nieposłuszeństwo historii
Program w dniu 8.07:
19:00 Otwarcie wystawy
20:30 Debata: Euro Spoko? O cięciach i zadłużeniu polskich miast
22:00 Film (RPA 2010) „Gdy góra spotyka swój cień”
WYSTAWA:
O ile pierwsze igrzyska odbywały się ku czci bogów, dziś same stały się religią: nowym opium dla ludu. Jak dumnie donoszą polskie władze, także seria "złotych strzałów" na Euro podziałała na emocje na tyle, że z okazji igrzysk wskaźnik zadowolenia z życia wzrósł w narodzie aż o 10 procent (do 30.).
O rzeziach w Hiszpanii w czasie wojny domowej
XaViER, Czw, 2012-07-05 20:50 Świat | Antyfaszyzm | Historia | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Ruch anarchistycznyJedna ze znanych ze swojej erudycji i szerokiej wiedzy oraz kultury stron prawicowych na Facebooku o jakże wiele mówiącej nazwie Pitu Pitu, raczyła, oświecić nas w kwestii krwiożerczych instynktów anarchistów. Czytamy:
"Generał Franco mordował w czasie rewolucji hiszpańskiej biednych i pragnących pokoju anarchistów. Chuj, że ci anarchiści zanim dostali się przed plutony egzekucyjne mordowali masowo inteligencję i księży w imię nowego porządku i rewolucji światowej. Pacyfikacja kleru nie była przecież objawem nienawiści tylko zdrowego rozsądku. Państwo świeckie wymaga ofiar."
Niemcy: Policja niszczyła akta Narodowo-Socjalistycznego Podziemia
wiatrak, Pią, 2012-06-29 10:09 Świat | Rasizm/Nacjonalizm Joerga Ziercke, szef niemieckiego Federalnego Urzędu Kryminalnego przyznał, że w jego urzędzie niszczono akta dotyczące neonazistowskich terrorystów. Celem komisji śledczej jest wyjaśnienie, jaką rolę Joerg Ziercke odgrywał w serii błędów popełnionych przez władze śledcze w trakcie dochodzenia w sprawie Narodowo-Socjalistycznego Podziemia.
Od 1998 roku ta grupa spokojnie prowadziła działalność przestępczą podkładając bomby i mordując ludzi. Nawet po ujawnieniu się grupy niemieccy policjanci nadal niszczyli dokumentację. Pracownicy Urzędu mieli 11 listopada 2011 r. przygotować komplet akt dla Prokuratury Generalnej, lecz zamiast tego zniszczyli dokumenty. Tego dnia wyszło na jaw, że broń, z której zabito 9 obcokrajowców żyjących w Niemczech, została znaleziona przy neonazistach.