Świat

Studenci Akademii Pedagogicznej przeciw narkopaństwu

Świat | Publicystyka | Represje | Tacy są politycy

Aby zrozumieć co się stało w nocy z 26 na 27 września w miejscowości Iguala w stanie Guererro w Meksyku trzeba się cofnąć w czasie i prześledzić różne czynniki i okoliczności które doprowadziły do tych krwawych, okrutnych zdarzeń i tego co nastąpiło po nich.

W trakcie samych zajść zginęło 6 osób, 25 zostało rannych i 43 dalej uważa się za zaginione. Większość z nich to studenci odpowiednika naszej Akademii Pedagogicznej: Escuela Normal Rural de Ayotzinapa. Jest to uczelnia o długiej tradycji złożona jeszcze w 1926 w trakcie wdrażania reform w systemie edukacyjnym i walki z analfabetyzmem spowodowanych Rewolucją Meksykańską. W trakcie całego swojego ponad 80 letniego istnienia oprócz przygotowywania nauczycieli do pracy w najbiedniejszych i trudnodostępnych regionach stanu Guerrero (południe Meksyku) była też kuźnią wprowadzania idei lewicowych w życie szkoły (zarządzana przez samych studentów w sposób demokratyczny, praca w grupach tematycznych, oddolna organizacja etc.) jak i w społeczeństwie meksykańskim. To stamtąd wywodzili się liderzy ruchów rewolucyjnych i partyzanckich od lat 50 po 70. Jest też to jedyna szkoła kształcąca nauczycieli z internatem , dlatego większość jej uczniów wywodzi się ze wsi, z najbiedniejszych warstw społecznych, których nie stać na wysłanie swoich dzieci na studia do miasta. Jest też w całości finansowana z budżetu co zawsze było punktem zapalnym i stanowiło problem dla samej szkoły (wieczne niedofinansowanie, brak remontu instalacji etc.) jak i dla kolejnych rządów lokalnych i federalnych. Ten konflikt o podłożu materialnym i ideologicznym trwa do dzisiaj. Stąd ciągłe protesty studentów i skargi jak też próby reformy lub zlikwidowania szkoły jako bezpłatnej i publicznej w ciągu ostatnich 8 lat. W 2011 roku doszło do blokady głównej drogi prowadzącej do kurortu Acapulco który też leży w stanie Guerrero i śmierci 2 studentów z rąk policji. Mimo utworzenia specjalnej komisji śledczej nigdy nie doszło do ukarania winnych i wyjaśnienia okoliczności śmierci tych studentów. Ci sami politycy co byli wówczas u władzy dalej są na swoich stanowiskach a policjanci którzy strzelali do tłumu nie siedzą w więzieniu.

Meksyk od wielu lat słynie z przemocy, uprowadzeń, zabójstw na zlecenie, samowolki policji i coraz większego wpływu karteli narkotykowych. Obecnie możemy już mówić, że na skalę podobną do kolumbijskiej. O ile wcześniej pewne struktury jeszcze działały to teraz kraj jest pogrążony w chaosie, przemocy i krwawych jatkach. Wszystkie partie rządzące lub z opozycji miały swoje 5 minut i żadna z nich nie zapobiegła tej katastrofie rozlewającej się na cały kraj przemocy. Ponadto używają dalej niewspółmiernej siły przeciw własnemu narodowi i obywatelom. Tutaj nie ma nikogo wśród polityków kto były czysty, tkwią w mniejszym lub większym bagnie po uszy a w ciągu ostatnich dwudziestu lat dochodziło do wielu podobnych wydarzeń jak te ostatnie w Iguali. Można by wspomnieć chociażby tragedie zaginionych kobiet z miasta Juarez, masakry w Acteal czy Aguas Blancas etc. to tylko niektóre przykłady.

Nie wiadomo już kto jest kim bo policjant za dnia jest bandytą w gangu narkotykowym w nocy. Trwa w najlepsze handel narkotykami do USA a w druga stronę płynie strumień nielegalnej broni. Oczywiście władze nie chcą się przyznać do tego, że mają w tym swój udział i oficjalnie prowadzą walkę z narkoprzestępczością (też przy pomocy agentów amerykańskich) co prowadzi do zbrojnych konfliktów między armią a kartelami, ale też kosztem zwykłych obywateli osaczanych przez jednych i drugich. Próby stworzenia oddziałów samoobrony cywilnej niestety w wielu przypadkach skończyły się fiaskiem poprzez aresztowanie ich liderów i krytykę ze strony państwa oraz próby przechwycenia ich i przekształcenia w prywatne policje różnych partii (w Guerrero istnieją 4 takie policje wszystkie są powiązane z partiami politycznymi choć niektóre oficjalnie się odcinają od tych wpływów, co czyni z nich również łatwe do manipulacji i użycia w walce z przeciwnikami politycznymi ale nie do obrony zwykłych obywateli i ich rodzin).

W tym kontekście należy teraz rozpatrzeć to co się stało w nocy 26 września kiedy autobusy wiozące studentów do miasta Iguala zostały zaatakowane przez oddziały policji najpierw miejscowej, lokalnej a potem oddziały prewencji a z drugiej strony przez kartel zwany Guerreros Unidos (jeden z czterech działających na terenie stanu Guerrero i walczący o wpływy z trzema innymi jak również z wszystkim co mu staje na drodze.). Były 4 ataki pierwszy około 9 wieczorem 26 września a ostatni około 24:30 w nocy 27 września. Miedzy pierwszym a czwartym nie przybył nikt z policji ani wojska zobaczyć co się dzieje i zapobiec dalszemu rozlewowi krwi mimo, że padły pierwsze trupy i było wielu rannych, którym odmówiono udzielenia pomocy lekarskiej mimo telefonicznego wzywania pomocy i powiadomienia pogotowia oraz przyprowadzenia niektórych rannych do placówki zdrowia gdzie czekając na pomoc która nie nadchodziła się wykrwawiali. Oficjalnie policja zaatakowała bez żadnego konkretnego powodu nieoficjalnie tych powodów jest mnóstwo. Ale o tym później. W czasie pierwszego ataku ostrzelano dwa autobusy którymi studenci się przemieszczali aby uczestniczyć w praktykach terenowych i potem pojechać na manifestacje z okazji 2 października w mieście Meksyk (2 października 1968 roku doszło do masakry studentów na placu Trzech Kultur, od tamtej pory co roku odbywają się demonstrację upamiętniające tę tragedię). Policja lokalna w czasie obstrzału autobusów (oddała około 400 wystrzałów z broni 9mm i AR -15 i aresztowała 44 studentów z trzeciego autobusu który nadjechał później i przewiozła ich na komisariat, o czym świadczą zdjęcia z kamery tam umieszczonej oraz zeznania dwóch studentów którzy widzieli jak samochody policyjne zabierały ich kolegów a oni sami byli ukryci), nastepnego dnia jeden z aresztowanych został odnaleziony ze śladami strasznych tortur, wydłubano mu między innymi oczy i zerwano skórę z twarzy, reszta 43 studentów dalej uważa się za zaginionych choć odnaleziono masowe groby ,na których miejsce wskazali aresztowani później policjanci i narkobandyci przyznając się do mordu 17 studentów w nocy z 26 na 27 września. Oprócz tych pierwszych autobusów zaatakowano potem kolejne dwa którymi przybyli inni studenci z pomocą swoim kolegom już wiedząc o pierwszym i drugim ataku i braku reakcji ze strony kogokolwiek (służba zdrowia, policja federalna, wojsko etc.) Do nich także otworzono ogień, rozbiegli się po mieście i okolicznych górach gdzie byli ścigani i strzelano do nich jak do zwierzyny łownej. W tym ataku ostrzelano też przypadkowy autobus z powracającymi nastolatkami z meczu, zginął jeden z 15 letnich piłkarzy. Oprócz tego zabito tez kierowcę i pasażerkę taksówki. W 4 ataku na studentów uczestniczyli tez narkobandyci z Guererros Unidos przybyli na ,,pomoc” policji i obstrzelali studentów (zabili kolejnych dwóch) i nauczycieli którzy właśnie dawali wywiad mediom (ich przybycie nie zapobiegło dalszej tragedii).

Przyczyny ataku? Moim zdaniem jest ich kilka. Przede wszystkim ze strony władz niechęć do studentów zwanych normalistas ponieważ są jedną z bardziej aktywnych grup społecznych stojących w otwartym konflikcie z polityką na szczeblu lokalnym ale też i ogólnopaństwowym (prywatyzacja wyższych uczelni). Poza tym jet to duża grupa (ponad 500 studentów uczy się w Ayotizinapie), dobrze zorganizowana i od lat radykalna w działaniach, mieszkają razem w internacie i jak sami mówią są jedną dużą rodziną. Po drugie ich działania kompromitują pseudolewicowe władze z partii PRD które nic nie zrobiły dla szkolnictwa w regionie i zajmują się raczej narkobiznesem. Tutaj mamy tez przykład jaki ma wpływ kartel narkotykowy i jak obsadza swoimi ludźmi teren. W miasteczku Iguala jest to tak ewidentne że trudno to ukryć wszyscy o tym wiedzieli od dawna ale żadne władze ani stanowe ani federalne nic nie zrobiły. Bezpośrednią przyczyną ataku tego dnia lokalnej policji i kartelu było przemówienie/konferencja żony brumistrza Iguali która ma zamiar kandydować w przyszłych wyborach. Właśnie tego wieczoru gdy studenci przemieszczali się w autobusach w okolicy budynku gdzie odbywał się wykład a potem fiesta.

Od tego wydarzeń minęło już trzy tygodnie. Aresztowano pionki czyli policjantów z Iguali, niektóre płotki z narkogangów ale nikogo z władz lokalnych czy stanowych. Nikt też nie podał się do dymisji. Rodzinom zmarłych i zaginionych mydli się cały czas oczy i manipuluje informacją o niby poszukiwaniach. Masowe groby, które odnaleziono dalej są tajemnicą ponieważ nie dopuszcza się niezależnych specjalistów z Argentyny do pobrania materiału genetycznego i zidentyfikowania ofiar (są spalone przez wapno)choć pierwotnie władze zgodziły się na ich udział w śledztwie. Rodziny i przyjaciele studentów są pozostawieni samym sobie mimo całej presji międzynarodowych organizacji praw człowieka czy parlamentarzystów europejskich.

Wczoraj w akcie desperacji studenci podpalili budynek lokalnego rządu a w całym Meksyku odbywają się liczne strajki, okupacje i protesty. I co? I nic? Gubernator stanowy chce referendum o jego odwołaniu, bo sam się nie podda, w jego mniemaniu byłoby to przyznaniem się do winy, a prezydent Meksyku nabrał wody w usta i dystansu od całej tragedii tak jakby stan Guererro leżał na Antarktydzie a nie w państwie Meksyk.

Natakr

Meksyk: Przemoc, porwania, morderstwa na studentach

Świat | Represje | Tacy są politycy

Nocą 26 września miały miejsce trzy ataki na dwie grupy młodych ludzi (grupę studentów i drużynę piłkarską) w stanie Guerrero. Wcześniej grupa 57 studentów zaangażowanych w protesty przeciwko cięciom w mieście Iguala zaginęła.

Władze nie ustosunkowały się do wydarzeń. Dziennikarz Ezequiel Flores odnalazł masowy grób z 28 zmasakrowanymi ciałami z których część zidentyfikowano jako zaginionych studentów. (zdjęcie przedstawia płonący budynek rządowy w Chilpancingo w stanie Guerrero)

Pierwszy atak został zorganizowany przez policję lokalną (odpowiednik straży miejskiej) na trzy autobusy pełne studentów. Zabito jednego studenta, raniono sześciu, aresztowano dwudziestu pięciu. Drugi atak miał miejsce w tym samym miejscu. Studentów rozmawiających z dziennikarzami zaatakował uzbrojony mężczyzna.

Turcja: Policja zabiła 27 protestujących

Świat | Represje | Tacy są politycy

W Turcji trwają masowe protesty przeciwko działaniu islamistów w syryjskim Kurdystanie i postawie rządu Erdogana. Przerodziły się one w brutalne zamieszki po śmierci pierwszego demonstranta postrzelonego w głowę.

W aresztach przebywa kilkaset osób.

Co musi zostać odnotowane. Według Wolnej Armii Syryjskiej islamiści są w posiadaniu broni chemicznej jednak nie zostało to jeszcze udowodnione.

Kurdom udało się przejść do kontrofensywy i wypchnąć islamistów z niektórych zajmowanych przez nich pozycji w mieście (zdjęcie po lewej stronie).

Iran: Antysemicka konferencja z udziałem polskiego neofaszysty

Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

W dniach 27 września - 1 października 2014 miała miejsce konferencja władz irańskich pod tytułem "Nowy Horyzont". Uczestniczyło w niej ponad 30 osób dyskutujących tematy takie jak "Syjonistyczny spisek 9/11" i "Lobby izraelskie w różnych krajach".

O ile odbywanie się tego typu konferencji w Teheranie nie jest niczym nowym, interesujący jest fakt, iż konferencję odwiedzili ci sami ludzie, którzy są znani z sympatii wobec reżimu rosyjskiego i polityki Putina na Ukrainie.

Wśród gości byli Mateusz Piskorski i Thierry Meyssan (na zdjęciu), a także włoski faszysta łączący faszyzm z maoizmem Claudio Mutti i niemiecki neonazista Manuel Ochsenreiter.

(zdjęcie zostało zrobione w Teheranie)

Turcja: Zamieszki z powodu zabójstwa demonstranta

Świat | Protesty | Represje

25-letni Hakan Buksur został zamordowany przez policjantów, którzy otworzyli ogień z wozu pancernego do protestujących, którzy opanowali ulice w Varto - dzielnica Muş w solidarności z walczącym Kobane. Otrzymał strzał w głowę.

Miasto Kobane zamieszkane przez 400 000 osób, głównie Kurdów to ważny punkt strategiczny syryjskiego Kurdystanu, którego zdobycie będzie oznaczało opanowanie przez dżihadystów z ISIS całego syryjskiego Kurdystanu co może skutkować ludobójstwem.

Turecka armia obsadza granice jednocześnie nie przepuszczając uchodźców i ochotników z całej Turcji, a także innych krajów chcących walczyć z dżihadystami co wywołuje protesty w Turcji.

Ługańska Republika Ludowa: Kary więzienia za homoseksualizm

Świat | Rasizm/Nacjonalizm

Władze Ługańskiej Republiki Ludowej, cieszącej się poparciem części lewicy za swój "postępowy" charakter wprowadziły kary za homoseksualizm od 2 do 5 lat więzienia.

Posłowie Ługańskiej Republiki Ludowej twierdzą, że chronią w ten sposób wartości kulturowe i religijne mieszkańców swojego terytorium.

W przypadku otrzymania wyroku 5 lat, skazani będą odbywać kary więzienia, w przypadku skazania na 2 lata, będą to ciężkie roboty. Będą to takie same wyroki jakie przyznaje się za gwałty.

W najbliższym czasie mają się odbyć wybory do parlamentu Ługańskiej Republiki Ludowej. Mieszkańcom terenów zajętych przez armię ukraińską oraz uchodźcom przebywającym w Rosji umożliwi się głosowanie za pośrednictwem Internetu.

Syria: Tureccy anarchiści wspierają walki z dżihadystami

Świat | Militaryzm | Represje | Ruch anarchistyczny

Grupy anarchistów, lewicowców, feministek i innych aktywistów przekroczyły granicę z Syrią i dotarły do miasta Kobane będącego celem Państwa Islamskiego.

Według portalu Vice, islamiści znajdują się 5 mil od miasta i są dobrze uzbrojeni m.in. w amerykański sprzęt wojskowy i czołgi przez co przewyższają siły kurdyjskie.

Wielu mieszkańców Turcji bierze udział w nielegalnym przekraczaniu granicy celem walki z islamistami. Powstrzymywać ich przed tym usiłuje armia turecka.

W Turcji przebywa obecnie 100 000 uchodźców z Kurdystanu. Upadek miasta Kobane może poważnie zagrozić istnieniu niepodległego terytorium kurdyjskiego w Syrii.

Akcja Palestyńska Glasgow blokuje zakład produkcji dronów

Świat | Militaryzm | Protesty

Grupa aktywistek z Akcji Palestyńskiej Glasgow, zablokowała dziś zakład Thales UK, producenta systemów uzbrojenia z Govan w Glasgow.

Wcześnie rano aktywistki wspięły się na dach fabryki i zablokowały drzwi- planują pozostać na miejscu tak długo jak się uda. Aktywistki blokują oba wejścia, leżąc na podłodze pospinane za ręce, a także zajmują dach.

Akcję przeprowadzono w odpowiedzi na ostatnie izraelskie bombardowania Gazy i ciągłej, rosnącej współpracy brytyjskich firm zbrojeniowych z rządami które łamią prawo międzynarodowe.

W niewiele ponad 7 tygodni Izrael, uzbrojony bronią z UK, zamordował ponad 2000 niewinnych Palestynek.

Anarchiści na demonstracji antywojennej w Moskwie

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

Przedwczoraj miała miejsce w Moskwie demonstracja przeciwko wojnie na Ukrainie. Jej liczebność zaskoczyła rosyjskie media propagandowe (zebrało się kilkadziesiąt tysięcy osób) więc w gazetach umieszczono zdjęcia z Czech.

Na demonstracji oprócz flag narodowych Rosji i Ukrainy pojawiły się też flagi NATO oraz flagi imperium rosyjskiego oraz faszystowskie. Nie zabrakło jednak obecności anarchistów, którzy pojawili się w zorganizowanej kolumnie.

Kolumna anarchistów i antyfaszystów mijała grupy zdezorientowanych narodowych bolszewików oraz nacjonalistów, którzy bezskutecznie usiłowali ją zatrzymać.

Anarchiści zachęcali do udzielania pomocy uchodźcom z terenów ogarniętych wojną, stawiania opór imperialistycznej propagandzie rosyjskiej oraz organizowania własnych działań antywojennych.

CNT Vignoles i wybory samorządowe

Świat | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Ruch anarchosyndykalistyczny we Francji w okresie powojennym przechodził przez okres rozkwitu. Powstały w 1946 roku związek zawodowy CNT przyciągnął w swoje szeregi kilkadziesiąt tysięcy członków.

Uchodźcy z Hiszpanii związani z tamtejszą CNT cieszyli się we Francji wielkim autorytetem jako ważna część ruchu oporu oraz samodzielni wyzwoliciele niektórych obszarów na południu Francji. Wkrótce zaczęła jednak przegrywać rywalizację z żółtymi związkami oraz partią komunistyczną pozostając organizacją martwą przez 50 lat.

Rozwój państwa opiekuńczego oraz integracja klasy robotniczej z systemem społeczno-gospodarczym połączony z obietnicą znacznego polepszenia dobrobytu robotników stworzył złudzenie, iż w ich interesie leży utrwalanie owego systemu, a nie jego obalenie. W związku z czym złudzeniom reformistycznym uległa nie tylko klasa robotnicza Europy i Stanów Zjednoczonych lecz także część czołowych ideologów anarchizmu.

Do startu w wyborach zachęcał m.in. Rudolf Rocker oraz szwedzki związek anarchosyndykalistyczny SAC będący pod wpływem idei Helmuta Rüdigera.

W latach 80. w całej Europie rozpoczął się demontaż państwa opiekuńczego, a większość partii socjaldemokratycznych zaaprobowało neoliberalny model ekonomiczny. W obliczu nieskuteczności działań żółtych związków ruch anarchosyndykalistyczny zaczął się odradzać. Francuska CNT licząca na początku lat 90. zaledwie 200 członków weszła w okres burzliwego rozwoju. Doszło w niej jednak do rozłamu na tle stosunku do partycypacji w wyborach do samorządów pracowniczych, podobnie jak w Hiszpanii na przełomie lat 70. i 80.

Samorządy pracownicze pozbawiają możliwości działania autonomicznego pracowników i pełnią rolę zakładowe parlamentów, narzucających swoją wolę pracowników zakładów. Dlatego anarchosyndykaliści radykalnie sprzeciwiają się partycypowaniu w nich.

Frakcja pro-wyborcza została wówczas wykluczona z Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników i działa obecnie pod nazwą CNT-Vignoles od adresu swojej siedziby w Paryżu. Związek odwołuje się do dziedzictwa anarchosyndykalizmu i określa mianem anarchosyndykalistycznego. Jednak jego postępowanie związany z wyborami do samorządów terytorialnych we Francji powinno rozwiać wszelkie złudzenia co do ich wolnościowego charakteru.

Poniżej oświadczenie grupy Antifascistes Anarchistes Autonomes w sprawie strategii niektórych członków CNT-Vignoles. http://aaa12.noblogs.org/post/2014/02/04/de-la-strategie-de-certains-syn...

Byliśmy niemile zaskoczeni dowiadując się, że jakiś związek CNT w Metz weźmie udział w wyborach samorządowych. (1) Artykuł w gazecie pisze, że będą kandydowali za pośrednictwem grupy zwanej „Komunardami”, która została sformowana w grudniu 2013 na rzecz wyborów samorządowych, a w jej skład wchodzą związkowcy z CNT South / Partners i CGT. Będą partycypować w liście wyborczej „Basta!” z innymi amatorami biurokracji związkowej, partiami, reformistami i innymi kooperatystami kapitalistycznymi takimi jak dawna EELV (2), Nowa Partia Antykapitalistyczna (3), Front Lewicy i FASE-Lewica (4). Ta inicjatywa jest popierana przez Fouada Harjane (5) sekretarza CNT i członka „Komunardów”:

„Jedyny obszar na jakim Partia Socjalistyczna, Unia Na Rzecz Ruchu Ludowego i Front Narodowy się nas nie spodziewali to wybory! W rzeczywistości, jeśli lista jest zmontowana, to służy przede wszystkim jako możliwość ekspresji swojej oferty. Inne partie będą musiały zająć stanowisko przeciwne naszym ideom."

Można sobie wyobrazić „możliwość ekspresji” wolnościowych idei jako listę wyborczą i budowę „programu który satysfakcjonuje wszystkich”. Był czas gdy CNT w taki sposób eksperymentowała partycypując w wyborach do samorządów pracowniczych w TPE (6). Nie trzeba przypominać, że CNT nie cieszyła się wtedy większą „widocznością” i nie zyskała na udziale w wyborach, w których uzyskała 2% głosów (albo 10 000).

Co sprawia, że grupa CNT z Metz wierzy, iż to co nie wyszło w krajowych wyborach wyjdzie w wyborach lokalnych? Każdy głos jest równy. Jeśli chcą być bliżej lewicowych masowych organizacji próbując przejąć część tej masy ulegając pokusie wyborczej to czy naprawdę myślą, że zyskają stając się kopią CGT i SUD? (7)

Jeżeli stoją w jednej linii z tymi związkami, dlaczego nie są zainteresowani przyłączeniem się do nich „jak inni” którzy cierpią z powodu małych zasobów i małego rozgłosu? Część z nich aspiruje do stworzenia hiszpańskiej CGT, gdzie przyjmuje się strażników więziennych jako związkowców? (8) Utrzymywanie iluzji możliwej zmiany na lepsze poprzez partycypację w burżuazyjnej i autorytarnej kampanii wyborczej jest kontr-produktywne i stanowi ekspresję totalnego braku perspektyw.

Nie możemy jednocześnie promować akcji bezpośredniej i dokładnie przeciwnego jej przedstawicielstwa i wyborów. (...)

O rewolucyjną bezkompromisowość!

PS. Powinno być jasne, że nasza krytyka nie obejmuje całej CNT. Na przykład jej struktury w Aveyron trzymają się z dala od tego typu nadużyć.

(1) http://www.lesinrocks.com/2014/01/26/actualite/metz-letonnante-liste-bas...
(2) Francuska partia Zielonych.
(3) Francuscy trockiści.
(4) http://fr.wikipedia.org/wiki/F%C3%A9d%C3%A9ration_pour_une_alternative_s...
(5) http://www.lesinrocks.com/2013/06/20/actualite/40-000-euros-pour-une-occ...
(6) Très Petites Entreprises – przedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 11 pracowników.
(7) CGT i SUD – francuskie mainstreamowe związki zawodowe.
(8) http://cnt-ait.info/article.php3?id_article=268

https://cia.media.pl/czym_jest_hiszpanska_cgt https://cia.media.pl/dlaczego_ruchy_spoleczne_nie_powinny_wiazac_sie_z_pa...

Moskwa: Bezterminowy strajk głodowy w szpitalu dziecięcym

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Strajk

Rodzice pacjentów i lekarze z Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Moskwie ogłosili bezterminowy strajk głodowy po decyzji Ministerstwa Zdrowia w sprawie reorganizacji szpitala.

9 września Ministerstwo Zdrowia ogłosiło wdrożyć zlecenie dotyczące fuzji różnych oddziałów szpitala w których leczy się dzieci chorujące na różne choroby krwi (w tym oddział hematologiczny).

Reorganizacja jest jednak przeprowadzona tak, iż ubędzie 10 miejsc dla krytycznie chorych dzieci.

W konsekwencji od 100 do 120 dzieci rocznie mimo konieczności hospitalizacji będzie odsyłanych do domów. Rządania strajku głodowego są następujące:

Antymilitaryzm na Ukrainie

Świat | Militaryzm

Ukraińscy rekruci masowo odmawiają wymarszu na wojnę do Donbasu. Zastępca komisarza wojskowego z Odessy stwierdził, że w regionie Odessy więcej niż jedna trzecia rekrutów unika służby wojskowej. Jednocześnie, jak powiedział, "Region Odessa był najlepszy w mobilizacji w kraju" - w innych regionach sytuacja z poborem jest jeszcze gorsza.

Przemawiając na posiedzeniu Rady Regionalnej, zastępca komisarza Walery Iszczenko powiedział, że około 6000 osób w tym regionie zostało powołanych podczas trzech fal mobilizacji od kwietnia do września, z czego ponad 2500 odmówiło służby. "Jest problem z obdżektorami” - przyznał. „W statystykach mamy ich 2500 od marca. 919 z nich odmówiło uzyskania dokumentów poboru i 1200 z nich nie stawiło się". Zgłoszono 898 przypadków odmowy służby wojskowej do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy w celu weryfikacji informacji i możliwych działań karnych. Ale żadnego postępowania karnego nie rozpoczęto do dziś.

Grecja: Protesty antyrządowe w Salonikach

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w proteście w dniu 6 września w Salonikach. Protestujący wyszli na ulice zamanifestować przeciwko gospodarczej polityce rządu i bezrobociu.

Marsz zbiegł się w czasie z otwarciem dorocznych targów na które przybyło wielu polityków. W akcji brali też udział anarchiści, którzy wspierali działaczy ruchu przeciwko budowie kopalni złota.

Mimo ogromnej ilości policji nie dochodziło do masowej eskalacji przemocy. W jednym tylko przypadku policjanci potraktowali gazem anarchistów wykrzykujących hasła antypolicyjne.

W drugim policja zablokowała pochód nauczycieli w kierunku targów, który później rozpędziła.

Kolaboracja brytyjskich trockistów z rosyjskimi neonazistami

Świat | Blog | Tacy są politycy

Znani brytyjscy lewicowcy organizują ostatnio spotkania propagandowe z udziałem rosyjskiej "lewicy" wspierającej prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy i tzw. Noworosję nazwaną przez jednego z rosyjskich antyfaszystów Duginlandią - od nazwiska czołowego ideologa nacjonal-bolszewizmu i euro-azjatyzmu Aleksandra Dugina.

Na tego typu spotkaniach w całej Europie pojawiają się delegaci Borotby oraz Borys Kagarlitsky, któremu poświęcimy odrobinę uwagi.

2 czerwca przyłączył się za pomocą skype'a do konferencji Solidarność Antyfaszystowskim Oporem na Ukrainie w której prelegentami byli Richard Brenner, Lindsey German (Counterfire), Andrew Murray (Komunistyczna Partia Wielkiej Brytanii), Siergiej Kirichuk (Borotba) i Alan Woods (International Marxist Tendency).

O tym z kim debatują brytyjscy trockiści informowali m.in. polscy antyfaszyści, których jeden z przybocznych Woodsa, Jorge Martin nazwał "wulgarnymi kłamcami".

27 sierpnia Kagarlitsky przemawiał na spotkaniu "Jak powstrzymać wojnę". Tym razem uczestnikami byli Tariq Ali, Lindsey German, Jeremy Corbyn, Owen Jones, Francesca Martinez, Stafford Scott, Kate Smurthwaite i Christian Fuchs.

Wszyscy ignorują to w jakich środowiskach obraca się Kagarlitsky na terenie Rosji. A bierze udział w konferencjach obok skrajnego prawicowca i islamisty Geydara Dżemala oraz Aleksandra Dugina czy szwedzkiego antysemity Izraela Szamira czy włoskiego neofaszysty Claudio Mutti.

Kagarlitsky i Brenner wzięli też udział w konferencji w Jałcie (o której informowaliśmy). Wśród prelegentów ostatecznie nie znalazła się większość neofaszystów, która zapowiadała przybycie, jednak obecni byli Mateusz Piskorski oraz Roberto Fiore z włoskiej Forzy Nouvy.

Poniższe zdjęcie przedstawia natomiast Kagarlitsky'ego m.in. z Alekseyem Belyaev-Gintovtem (działacz Dugina) i Yevgeniyem Zhilinem z Oplota (neohitlerowski pro-rosyjski gang aktywny na wschodzie Ukrainy).

Otwartym pozostaje pytanie, czemu brytyjska lewica nie zaprasza całej tej śmietanki na spotkania "antywojenne" w Wielkiej Brytanii.

https://cia.media.pl/niemcy_reka_reke_myje_sojusz_ekstremow_na_emigracji

Francja: Policja zaleca rozjeżdżanie nielegalnych imigrantów

Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Represje

Imigranci próbujący przedostać się samochodem ciężarowym z Francji do Wielkiej Brytanii są od kilku tygodni w Wielkiej Brytanii naprawdę gorącym tematem. Wszystko za sprawą samych kierowców ciężarówek i właścicieli firm transportowych, którzy postanowili nagłośnić temat w internecie, przyciągając uwagę polityków oraz mediów. I tak na brytyjskim serwisie LBC pojawiły się ostatnio szokujące doniesienia dotyczące francuskiej policji.

Kierowca ciężarówki imieniem Blair powiedział w wywiadzie, że francuska policja zaleca rozjeżdżanie imigrantów! Wszystko dotyczy osób, które wyskakują na drogę tuż przed rozpędzoną ciężarówką, żądając od kierowcy zatrzymania, aby mogli oni zająć miejsce we wnętrzu naczepy lub pod podwoziem. I właśnie w przypadku takich spotkań francuska policja miała doradzać kierowcom nie hamowanie, a właśnie uderzanie w blokujące drogę osoby. Trzeba tutaj bowiem zaznaczyć, że często imigranci są tak zdesperowani, że do końca będą stali na torze jazdy rozpędzonej ciężarówki.

Kanał XML