Transport
Zamkną 2 tys. km torów w Polsce
Czytelnik CIA, Sob, 2013-02-16 16:46 Kraj | TransportOkoło 2 tys. kilometrów linii kolejowych ma zostać wyłączone z eksploatacji - poinformował dziś dziennikarzy wiceprezes PKP PLK Filip Wojciechowski. Kolejarze zapewniają, że są to mało uczęszczane odcinki, po których jeździ niewiele pociągów.
PKP PLK zarządza siecią ponad 19 tys. km linii kolejowych. Z planowanych do wyłączenia z eksploatacji 90 odcinków, na ponad 50 i tak pociągi nie jeżdżą – stwierdza Polska Agencja Prasowa. - Wybraliśmy taki wariant wyłączenia części sieci, by był on jak najmniej dotkliwy dla pasażerów i przewoźników towarowych - powiedział wiceprezes PKP PLK. Dodał, że ok. 17 tys. km linii to już docelowa wielkość sieci i spółka nie planuje już dalszych wyłączeń.
Brazylia: Anarchosyndykaliści domagają się kolektywizacji transportu publicznego
Akai47, Nie, 2013-01-27 11:27 Świat | Protesty | TransportDemonstracja, która odbyła się w brazylijskim mieście Araxa, zorganizowana przez COB-AIT była jedną z największych w tym mieście. Nasi koledzy są zdeterminowani, by się nie poddawać i walczą dalej. Protest był spowodowany ogłoszeniem nowych cen usług publicznych (m.in. bilet kosztuje teraz równowartość 4 zł.)
W dniu 28 stycznia aktywiści z COB zamierzają udać się do Prefektury, aby wręczyć listę żądań dotyczących poprawy warunków życia mieszkańców miasta. Sekcja związkowa COB Araxa przedstawi żądania dotyczące poprawy warunków pracy pracowników firmy autobusowej Vera Cruz i natychmiastowego obniżenia kosztów transportu. Planują większe protesty w tek sprawie.
Anarchosyndykaliści z Araxa opowiadają się za kolektywizacją komunikacji miejskiej, aby służyła ona interesowi publicznemu, a nie tylko interesowi prywatnych firm kosztem klasy pracującej. Walka trwa i w poniedziałek o godz. 10:00 aktywiści będą się zbierać, żeby wręczyć swoje żądania władzom. Planowane są kolejne akcje nacisku.
Każdej podwyżce cen biletów towarzyszy odpływ pasażerów
Akai47, Czw, 2013-01-24 09:28 Kraj | TransportJak podaje Dziennik Gazeta Prawna, w największych miastach Polski każda podwyżka opłat za przejazd łączy się ze zmniejszeniem liczby pasażerów. W Katowicach sprzedano aż o 3,5 mln biletów jednorazowych mniej niż rok wcześniej i o 3,7 mln mniej okresowych. W Białymstoku sprzedaż biletów spadła o 2,8 mln sztuk. W Warszawie w 2012 r. sprzedano o 10 mln mniej biletów niż w 2011.
W Katowicach rok temu ceny biletów poszły w górę o 7 proc. Efekt – w 2012 r. w mieście sprzedano aż o 3,5 mln biletów jednorazowych mniej niż rok wcześniej i o 3,7 mln mniej okresowych. Z kolei gdy w Białymstoku opłaty za bilety jednorazowe wzrosły o 16 proc., to przez rok ich sprzedaż spadła o 2,8 mln sztuk. W efekcie przychody tamtejszej komunikacji miejskiej zwiększyły się o zaledwie 1 proc. w porównaniu z 2011 r.
Katowice: Podwyżka cen biletów od 1 marca
Czytelnik CIA, Wto, 2013-01-22 15:50 Kraj | TransportPrzedstawiciele KZK GOP informowali w grudniu, że podwyżka cen biletów wejść w życie w kwietniu lub marcu. Już wiadomo, że bilety komunikacji miejskiej KZK GOP zdrożeją od 1 marca 2013 roku.
Bilet jednorazowy na jedno miasto lub 15 min (z możliwością przesiadki) zdrożeje z 3 zł do 3,20 zł, na dwa miasta lub 30 min do 3,80 zł (dziś 3,60 zł), na trzy i więcej miast do 4,80 zł (dziś 4,40 zł.). Zdrożeją oczywiście także bilety okresowe. Najpopularniejsze - autobusowo-tramwajowe na jedno miasto ze 116 zł na 126 zł, a autobusowo-tramwajowe na dwa i więcej miasta ze 138 zł na 150 zł.
Podwyżki związane są z dziurą w budżecie przedsiębiorstwa sięgającą 17 milionów złotych!
ZSP nie zgadza się na sięganie do kieszeni pasażerów tylko przez czyjąś niegospodarność. W związku z tym zaprasza na pikietę organizowaną przez ZSP Górny Śląsk o której więcej tu : https://cia.media.pl/katowice_pikieta_przeciw_podwyzce_biletow
Strajk na PKP?
kutang pan, Sob, 2013-01-19 18:10 Kraj | Blog | Gospodarka | Ruch anarchistyczny | Strajk | Tacy są politycy | Technika | TransportSolimarność skompromitowała po całej linii znaczenie "związek zawodowy". To nawet nie są reformiści - bo wbrew neoliberalnej nowomowie słowo to oznacza postęp, a nie zastój, czy wręcz cofanie się.
Apelujemy do wszystkich pracowników kolei i innych zainteresowanych stanem polskich dróg, trakcji itp. - ŁĄCZMY SIĘ W NIEZALEŻNE SYNDYKATY! W każdej spółce na kolei pracują członkowie MSP (Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników). Postanowiliśmy założyć sekcje: "Transport i Logistyka". Czekamy na zatwierdzenie przez wszystkie sekcje.
Syndykat to wolne stowarzyszenie, bez ŻADNYCH szefów, "związkoli" ciągnących kasę za składki i chlejących za to w swych biurach, etc. Członkiem MSP może być każdy pracownik, bezrobotny, rencista, czy emeryt.
Kolej: Chrzanów - jest wniosek o upadłość Fabloku
kutang pan, Pią, 2013-01-18 16:27 Kraj | Gospodarka | Transport | Ubóstwo | ZwolnieniaNie ma pieniędzy na wypłaty, nie ma na spłacenie długów. Szefostwo Fabloku nie ma nawet na opłacenie rachunków za prąd. Maria Pitala, pełniąca obowiązki prezesa, złożyła wniosek o upadłość firmy. - Wniosek zawsze można wycofać, a może zmusi on nowego inwestora do przelania choćby części obiecanych pieniędzy – mówi Pitala.
16 stycznia miało dość do walnego zgromadzenia, które zarząd chciał zwołać na prośbę nowego inwestora. Nie doszło jednak do niego. Nowy inwestor, a przypomnijmy, że ustaliliśmy iż jest nim Zbigniew Majcherek, właściciel poznańskiej firmy Sigma, oskarżył winą zarząd Pierwszej Fabryki Lokomotyw w Polsce Fablok SA, o blokowanie jego udziału w walnym zgromadzeniu.
- Kłamie. Nie dopełnił wymogów formalnych. Przypominaliśmy mu, by złożył wpis do księgi akcyjnej. Jednak zwlekał i w końcu zrobił to zbyt późno. Ostatecznie akcje odebrał 10 stycznia. Jak wynika z ekspertyzy prawnej kancelarii Ćwiąkalskiego, było to zbyt późno. Można by byłoby wówczas podważać uchwały podjęte na zgromadzeniu, a przecież miały być na nim wprowadzone zmiany statutowe i zmieniona rada nadzorcza – mówi Pitala. (taj)
PKP tnie połączenia - także świeżo wyremontowane
Yak, Czw, 2013-01-17 10:33 Kraj | TransportPlany wyłączenia z ruchu 3 z 19 tys. km torów przewiduje najnowsza strategia PKP do 2015 r. To element restrukturyzacji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, który ma dać 500–800 mln zł oszczędności rocznie. Zamykanie torów – nazywane eufemistycznie „optymalizacją” – miało ruszyć pełną parą już w 2013 r., ale proces się przeciągnie. Jak dowiedział się DGP, decydentów zaskoczyła negatywna reakcja opinii publicznej po ogłoszeniu zamiaru cięć przez prezesa PKP.
Proces ma nadzorować ściągnięty do PKP PLK nowy wiceprezes do spraw restrukturyzacji Filip Wojciechowski. – Na razie odbyły się spotkania z władzami pięciu województw. PKP podaje, że chodzi o 140 odcinków torów. Ale lista wciąż nie jest ostateczna. Ministerstwo Transportu ma poważne zastrzeżenia do raportu firmy McKinsey, na podstawie którego PKP przygotowały propozycje cięć.
Poznań: Stop podwyżkom cen biletów - protest
Czytelnik CIA, Czw, 2013-01-17 01:41 Kraj | Protesty | TransportDziś o godzinie 16.00. ponad 100 osób zebrało się na Moście Teatralnym w proteście przeciwko podwyżkom cen biletów transportu miejskiego, jaka nastąpiła od 1 stycznia 2013 roku. W akcie nieposłuszeństwa cywilnego grupa wsiadła do dwóch tramwajów linii 9 i 16, oraz bez kasowania biletów przejechała cztery przystanki – do ul. Półwiejskiej, gdzie odbyła się dalsza część protestu. Demonstracja miała spokojny przebieg.
Poznański Urząd Miasta nie radzi sobie z transportem publicznym i realizacją potrzeb społecznych. Odrzucenie obywatelskiego wniosku zamrożenia cen biletów komunikacji miejskiej potwierdza to, że władze zwalczają wszystkie przejawy solidarności społecznej, które zmierzają do poprawy życia mieszkańców Poznania, a nie do wzrostu zysków zagarnianych przez biurokrację. Obecnie wmawia nam się, że kasa miasta świeci pustkami. Problemem nie jest jednak brak pieniędzy, lecz ich niesprawiedliwy podział.
"Sprzątnęła" pociąg
kutang pan, Wto, 2013-01-15 15:44 Świat | Blog | Ironia/Humor | TransportJak podaje Szwedzkie Radio, sprzątaczka uprowadziła w nocy pociąg w Saltsjöbaden pod Sztokholmem. Prowadzony przez kobietę pojazd wypadł z torów i uderzył w dom wielorodzinny.
Saltsjöbaden znajduje się na południowy wschód od Sztokholmu. W pociągu, który ukradła sprzątaczka, nie było pasażerów. - „Ze wstępnego dochodzenia wynika, że pociąg musiał jechać ze znacznie większą prędkością niż zwykle. – informuje „Rzeczpospolita”. Do zdarzenia doszło około 3 w nocy. Pociąg przejechał 25 metrów poza torami, po czym wbił się na ok. 4 metry w dom.
W wyniku zderzenia kobieta została poważnie ranna. Służbom ratowniczym trudno było ją wydostać z pojazdu. W domu wielorodzinnym, w który wjechał pociąg przebywali mieszkańcy. Nikt jednak nie odniósł obrażeń. Nie wiadomo, w jaki sposób kobiecie pracującej jako sprzątaczka udało się wejść na zaplecze oraz dlaczego uruchomiła pociąg. Władze województwa sztokholmskiego nakazały sprawdzenie procedur związanych z bezpieczeństwem w pociągach.
Warszawa: Kierowcy MZA żądają podwyżek i zapowiadają strajk
Yak, Wto, 2013-01-15 01:08 Kraj | Protesty | Strajk | TransportPrzy bramach zajezdni Miejskich Zakładów Autobusowych pojawiły się wczoraj flagi związkowe. Pracownicy żądają podwyżek wynagrodzeń i grożą strajkiem. Rzecznik MZA przyznał, że zakład znajduje się w sporze zbiorowym ze związkowcami. Główny zarzut wobec władz spółki to przekazanie 6 mln zł z funduszu wynagrodzeń na inne cele.
W spółce nie ma także jednolitych zasad wynagradzania. Niewiele zarabiają zwłaszcza młodzi kierowcy. Nie dla wszystkich są etaty. Pracownicy nie zgadzają się także na rozważane odebranie darmowych przejazdów komunikacją dla nich i dla ich rodzin. Młodzi kierowcy w MZA zarabiają ok. 2,5 tys. zł netto. Starsi o blisko 800 zł więcej.
Od połowy 2013 r. kierowcy z MZA mają przejąć kursy po prywatnych przewoźnikach, których kontrakty będą wtedy wygasać. Chodzi o około 100 autobusów kursujących na liniach obsługiwanych przez firmy ITS Michalczewski i Mobilis. W 2008 r., Związek Syndykalistów Polski zwrócił uwagę na wyzysk kierowców imigrantów przez jednego z prywatnych przewoźników w Warszawie. Ukraińscy kierowcy ogłosili wtedy dziki strajk, dzięki czemu otrzymali zaległe wynagrodzenia.
Jak prywatyzacja mienia komunalnego ogranicza wolność
Czytelnik CIA, Sob, 2013-01-12 19:55 Gospodarka | Publicystyka | TransportJednym z obowiązujących w idei neoliberalizmu mitów jest teza, iż własność prywatna jest równoznaczna z wolnością. Własność ma być tą piękną rzeczą, którą "komuniści chcieli nam zabrać".
Stąd też nieuzasadnione prywatyzowanie wszystkiego. Prywatyzuje się mieszkania komunalne, instytucje odpowiedzialne za dopływ prądu i ogrzewania, kolej, a nawet drogi. Neoliberałowie chcą stopniowo rozmontowywać państwo, ale nie po to aby zlikwidować aparat represji jakim ono jest tylko żeby kapitaliści sami przejęli jego funkcje.
Prywatyzacja dróg jest nierozerwalnie związana z wprowadzeniem opłat za ich użytkowanie. Jak je egzekwować? Bardzo łatwo. Można zainspirować się autorytarnym Singapurem w którym samochody są śledzone przez satelitę, rachunki można wysłać mailem lub od razu obciążyć konto bankowe. Oto jak na wolność wpływa prywatyzacja dróg publicznych.
To samo może się tyczyć użytkowania chodników. Mało kto wie, że na Marszałkowskiej w okolicy pawilonów w którym mieści się Empik część chodników już jest prywatna. Należy do właścicieli znajdujących się w pawilonach sklepów. Oczywiście nie pobierają opłat od milionów użytkowników chodnika dziennie za jego użytkowanie jednak zaczęliby to robić gdyby wszystkie chodniki zostały sprywatyzowane.
Prywatyzacja chodników łączyłaby się ze śledzeniem ruchu pieszych. Możliwe, że za pomocą fotoradarów. Brzmi to kuriozalnie jednak w teorii jest to możliwe. Ewentualnie można by było zatrudniać ochroniarzy do ściągania opłat.
Cytując Rothbarda:
(...) powinno się zaznaczyć, że nowoczesna technologia czyni jeszcze bardziej wykonalnym gromadzenie i rozpowszechnianie informacji o spłacaniu przez ludzi ich rat kredytów i zapisów o dotrzymywaniu bądź naruszaniu przez nich umów czy warunków porozumień arbitrażowych. Zakładam więc z góry, że anarchistyczne (sic!) społeczeństwo odnotowałoby rozszerzenie tego rodzaju upowszechniania danych.
Murray Rothbard swoje skrajnie neoliberalne poglądy nazywa "anarchizmem w dziedzinie własności prywatnej". Chce budowy kapitalizmu bez państwa. Ten jego brak państwa tworzy jednak instytucję ingerującą w życie jednostki niczym faszystowski totalitaryzm.
W świecie tego "anarchistycznego" myśliciela prywatyzacja dróg ma nawet zlikwidować korki. Jak? Bardzo łatwo. Kiedy wzrosną ceny użytkowania dróg bogaci będą mogli szybciej się przemieszczać bo biedni żeby uchronić się przed bankructwem w ogóle nie dojadą do roboty.
Idea bezpłatnego transportu publicznego, który sprawiłby, że ludzie przesiedliby się z samochodów do tramwajów jest w mniemaniu neoliberałów tak bolszewicka, że tramwaje wiozłyby ludzi prosto do Katynia. Tak więc tylko prywatyzacja dróg zlikwiduje korki...
Wielu liberałów mówi, że odkąd upadła komuna Polacy mogą podróżować po świecie. Nie biorą pod uwagę jednak faktu, że podróżować mogą tylko ci, którzy mają pieniądze. Dla biednych nic się natomiast nie zmieniło. W przypadku ziszczenia się snu najskrajniejszych liberałów swoboda podróżowania byłaby jeszcze bardziej ograniczona niż w PRL. Każdy skrawek ziemi miał swojego właściciela więc nikt nie mógłby na nim stopy postawić, bez uiszczenia opłaty lub zaproszenia albo podpisania umowy najmu. Kto nie płaci za przebywanie na terenie może być albo deportowany, albo przeznaczony do pracy więziennej albo rozstrzelany strzałem w tył głowy i zakopany w lesie (aż mi się przypominają filmy o zsyłkach na Syberię i pewien film Andrzeja Wajdy).
Omówić jeszcze należy kwestię wolności słowa, którą prawicowi libertarianie jak najbardziej popierają. Popierają ją na tyle, że czasem potrafią zmienić się w obrońców praw pracownika. Miała niedawno miejsce sytuacja w której to na prośbę rodziców zwolniony został z pracy nauczyciel głoszący na łamach swojego facebooka poglądy konserwatywno-liberalne. Oto jak wolny rynek zjada własne dzieci bo w końcu pracodawca może zatrudniać kogo mu się żywnie podoba. Nagle okazało się jednak, że inwigilacja pracownika jest be.
Podczas pikiety przeciwko Empikowi na marszałkowskiej, która miała miejsce rok temu ochroniarze nakazali pikietującym zejść z terenu prywatnego jakim był chodnik. Grunt, że
zakaz nie przyszedł od państwa, lecz był po prostu wymaganiem niezbędnym do wykorzystania gruntów jakiejś osoby.
Oto jak przedstawia się ślepota ultraliberałów. Państwo również utrzymuje, że podporządkowanie się jego władzy. Sprywatyzowanie mienia komunalnego oznacza podporządkowanie nieposiadających własności regułom i prawom posiadaczy. Czyli budowie władzy odgórnej bez pozorów wolności, demokracji i praw.
J. Białobrzeski
PS. Przepraszam za taką dawkę Rothbarda :)
Na zdjęciu możemy podziwiać somalijską ochronę własności prywatnej.
https://cia.media.pl/wlasnosc
https://cia.media.pl/a_gdyby_transport_byl_bezplatny
https://cia.media.pl/polskie_osrodki_strzezone_swiadectwo_represji_wobec_...
Poznań: Facebook skasował stronę wzywającą do bojkotu komunikacji miejskiej
Czytelnik CIA, Śro, 2013-01-09 12:06 Kraj | Represje | TransportW nocy z 7 na 8 stycznia zniknęła założona na Facebooku strona informująca o akcji nieposłuszeństwa obywatelskiego i bojkotu MPK w dniu 16 stycznia o godzinie 16.00. Przyczyną jest zablokowanie strony przez administracje Facebooka. Założycielka tego wydarzenia otrzymała informację, że uczyniono tak, ze względu na bezpieczeństwo. Podjęto starania, aby strona zaczęła ponownie działać.
Strona przestała działać, kiedy ok. 900 osób zadeklarowało chęć uczestnictwa w akcji sprzeciwu wobec polityki lokalnych władz, które z nowym rokiem sprezentowały nam kolejne podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Na stronie ukazało się też wiele krytycznych uwag nt. funkcjonowania komunikacji miejskiej i władz lokalnych.
PKP i inne spółki - czyli co słychać na polskiej kolei
Czytelnik CIA, Wto, 2013-01-08 16:53 Kraj | Publicystyka | TransportMinister transportu Sławomir Nowak gra na zwłokę, robi z ludzi idiotów. Pamiętamy, jak kilka tygodni temu ogłosił, iż w czasie świąt odbędzie się strajk na kolei. To chyba całkowity precedens - minister ogłasza strajk, podczas gdy pracownicy przeprowadzają referendum strajkowe i oficjalnie mówią, iż strajku w okresie świąt nie będzie na pewno.
Ale pewnie o to chodzi włodarzom naszego kraju, żeby "zwykli" ludzie znienawidzili kolejarzy i powtarzając kapitalistyczne frazesy krzyczeli: "Nie chce im się robić, to niech się zwolnią!"
Kolejarze walczą o utrzymanie ulg przejazdowych - na wielu forach internetowych widzimy wpisy oburzonych internautów piszących, że przecież jak oni pracują w piekarni, to nie mają tańszego chleba etc.
Zapewne mało kto wie, że owe ulgi najpierw trzeba wykupić i potem wcale kolejarze nie jeżdżą za 1 %. Często płacą za bilet więcej, niż studenci.
Robotnicy postawili sprawę jasno - powiedzieli, iż nie pozwolą odebrać sobie ulg na przejazdy. Mediacje trwały bardzo długo, kolejne spotkania nie przynosiły efektów. W końcu pracobiorcy musieli się ugiąć. Zaproponowali pozostawienie ulg na takich samych warunkach, jak w roku 2012. Mało kto jednak wie, iż w bardzo wielu rejonach kraju upada przynosząca straty, powodująca większość wypadków spółka Przewozy Regionalne. Zastępują ją koleje wojewódzkie - a na nie zniżki w 2012 roku nie było.
Pracownicy zażądali również zniżki na te przejazdy - jednak na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że biznesmeni ze "związków zawodowych" dogadali się z prezesami. Nacisk kolejarzy był tak duży, że pracobiorcy musieli zgodzić się na ich postulaty, ponieważ grozili strajkiem. https://cia.media.pl/kolejarze_groza_strajkiem_okolo_95_zalogi_powiedzial...
Czy teraz ich ugłaskano i przedstawiciele "ZZ" wraz ze swoimi pobratyńcami - pracobiorcami czują się już bezpieczni? Czas pokaże.
Na śląsku zapowiedziany jest strajk generalny. Czy liderzy "ZZ" odwołają go dogadując się z kapitalistami?
Podczas gdy prezes PKP zarabia oficjalnie 59 tys., gros pracowników za kilka dni zobaczy wypłatę poniżej 1600 zł brutto.
Historia pokazała już niejednokrotnie, iż samoorganizacja i pełna demokracja bezpośrednia jest jak najbardziej możliwa i przynosi korzyści dla wszystkich - wszystkich, prócz wyzyskujących.
Dość "Solidarności", dość innym związkowcom żerującym na składkach. Czas wziąć sprawy w swoje ręce!
Prywatyzacja i ciągła, niepohamowana niczym chęć zysków za wszelką cenę niszczy gospodarkę.
Pracownicy - łączcie się w niezależne syndykaty, bez szefów!
Solidarność naszą bronią!
Zakłady pracy w ręce pracowników!
Warszawa: Zarząd Transportu Miejskiego dementuje informację o anulowaniu podwyżek cen biletów
Yak, Pon, 2012-12-31 21:54 Kraj | TransportNa przystankach komunikacji miejskiej w Warszawie ktoś rozkleił informację o odwołaniu podwyżki cen biletów, która ma obowiązywać od 1 stycznia 2013 roku. - To nieodpowiedzialny żart! - informuje Zarząd Transportu Miejskiego. Jak pisze ZTM na swojej stronie:
Na naklejce, oprócz informacji o rzekomo odwołanej podwyżce, umieszczono też – jako podstawę prawną – numer nieistniejącej uchwały Rady Warszawy z 29 grudnia br. (sobota!) oraz numer miejskiej telefonicznej Infolinii.
Sygnały o tym, że takie naklejki się pojawiły dotarły do ZTM poprzez Infolinię. Pracownicy ZTM natychmiast po jego otrzymaniu sprawdzili to. Okazało się, że naklejki informujące o „odwołaniu” podwyżki zostały umieszczone m.in. na przystankach w ścisłym centrum stolicy. Zostały natychmiast usunięte. Sygnały o tych naklejkach docierały do ZTM również z innych dzielnic – np. z Białołęki i Ursynowa. Będą usuwane z przystanków systematycznie np. przy okazji wymiany cenników biletowych czy umieszczania nowych rozkładów jazdy.
Estonia: Tallin wprowadza darmowy transport publiczny
Yak, Nie, 2012-12-30 20:46 Świat | TransportRzecznik prasowy urzędu miasta w stolicy Estonii zapowiedział, że począwszy od 1 stycznia 2013, wyjdą z użycia papierowe bilety i karty do opłat za komunikację miejską. Do końca roku nadal prowadzona będzie sprzedaż biletów, ale stracą one ważność 31 grudnia.
Przyczyną jest wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej dla mieszkańców Tallina. Ponadto, wszyscy uczniowie będący obywatelami Estonii aż do 19 roku życia, oraz osoby podróżujące z niemowlętami będą mogli korzystać z darmowych przejazdów. Przyjezdni będą nadal musieli płacić od 1,10 euro do 1,60 euro za przejazd. W marcu, decyzja została podjęta w wyniku referendum, o czym pisaliśmy już tutaj. 75% uprawnionych do głosowania opowiedziało się za wprowadzeniem darmowego transportu.
Inicjatywa ma nie tylko ułatwić życie słabo zarabiającym mieszkańcom, ale także zmniejszyć zanieczyszczenia pochodzące z prywatnych samochodów. Te przypuszczenia zostały eksperymentalnie potwierdzone we wrześniu, gdy na miesiąc wprowadzono na próbę darmowy transport w mieście. Władze Helsinek, Rygi i Wilna z zainteresowaniem obserwują eksperyment, zastanawiając się nad wprowadzeniem go u siebie.