Kraj
Zwolnienia i lokaut w Chung Hong. Depczą prawo do strajku
Renegade, Śro, 2012-07-11 12:05 Kraj | Prawa pracownika | Represje | Strajk Dziś w Chung Hong Electronics pod Wrocławiem zwolniono dyscyplinarnie 24 strajkujące osoby. Zakładowa komisja OZZ IP wyraża ostry przeciw wobec takiemu zachowaniu pracodawcy. Polskie prawo stanowi, że: „Udział pracownika w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych". Formalnie pracodawca nie posiada żadnych prawnych środków uprawniających do wyciągnięcia sankcji w stosunku do pracowników, w tym do rozwiązania umowy o pracę. Zwolnienia naruszają art. 23 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Prawo do strajku należy do podstawowych praw człowieka oraz wolności związkowych. Niezbędne jest wsparcie dla strajkujących - wesprzyj Fundusz Strajkowy.
Od lat słychać, że w specjalnych strefach ekonomicznych łamie się prawa pracownicze, nie przestrzega przepisów BHP i oferuje najniższe wynagrodzenia. Nic dziwnego, że od czasu do czasu wybuchają konflikty i strajki. Chiński pracodawca w Chung Hong, firmie zlokalizowanej w strefie pod Wrocławiem, przeprowadził w takich okolicznościach po prostu lokaut. Najpierw, w zeszłym tygodniu, zwolnił Krzysztofa Gazdę, członka zarządu Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza, któremu przysługiwała ochrona prawna przed zwolnieniem z tytułu ustawy o związkach zawodowych. Co więcej, nie powinien zostać zwolniony także z uwagi na fakt, iż prowadzony był w Chung Hong spór zbiorowy. Pracodawca kompletnie zignorował przepisy. Kilka dni później w Chung Hong dyscyplinarnie zwolniono kolejnych strajkujących.
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok na działkowców
Yak, Śro, 2012-07-11 10:14 Kraj Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, który może oznaczać utratę ogródków działkowych przez ponad milion działkowców w Polsce. Sędziowie TK orzekli, że uchwalona w 2005 roku Ustawa o rodzinnych ogródkach działkowych jest niezgodna z konstytucją. Według sędziów w sprzeczności z konstytucją jest ponad 20 na 50 artykułów ustawy, w tym m.in. zapisy o podziale gruntów czy zwolnieniu od podatków i opłat, a także o monopolu Polskiego Związku Działkowców na zrzeszanie działkowców. TK orzekł, że Sejm powinien przygotować nową ustawę o ogródkach działkowych. Jeśli tego nie zrobi działkowcy stracą swoje działki na rzecz pierwotnych właścicieli gruntów.
Stwierdzenie Trybunału jest równoznaczne z tym, że po 18 miesiącach 24 przepisy stracą moc prawną. Sędziowie TK stwierdzili także, że Sejm powinien uchwalić nową ustawę o działkach. W przeciwnym wypadku działkowcy stracą swoje działki na rzecz pierwotnych właścicieli gruntów, mimo że za zajmowane działki już kiedyś zapłacili. Ogródki działkowe są usytuowane w bardzo atrakcyjnych częściach wielu miast i stanowią bardzo łakomy kąsek dla deweloperów.
Policja: Więcej praw dla stróżów nieporządku?
wiatrak, Śro, 2012-07-11 07:54 Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Militaryzm | RepresjeMinisterstwo Spraw Wewnętrznych chce zmian w prawie do użycia broni przez policję. MSW domaga się aby policjanci mieli prawo strzelać do kobiet w widocznej ciąży oraz dzieci poniżej 13 roku życia w sytuacji, gdy dojdzie do "zagrożenia życia lub zdrowia funkcjonariusza lub innej osoby".
Jest to próba wprowadzenia przepisów rodem ze Stanów Zjednoczonych gdzie policjant ma prawo zastrzelić dziecko bez żadnych konsekwencji. Pozwolenie na strzelanie do kobiet w ciąży być może ma być rozszerzeniem praw policjantów dokonujących eksmisji gdzie często przychodzi im ścierać się z całymi rodzinami.
Zgodnie z projektem MSW policjant nie musi dawać strzału ostrzegawczego. MSW usprawiedliwia się... coraz bardziej wyrafinowanym działaniem grup przestępczych i terrorystycznych.
Warszawa: Zablokowana eksmisja lokatorki na ul. Wilczej
Yak, Śro, 2012-07-11 07:43 Kraj | Lokatorzy W dniu wczorajszym, skłotersi z Syreny zorganizowali blokadę eksmisji 5-osobowej rodziny z trójką dzieci. Eksmisja miała się odbyć do lokalu socjalnego przy ul. 29 Listopada, pozbawionego podstawowych wygód, takich jak toaleta w mieszkaniu. Zamiast dostarczyć lokal, który spełniałby potrzeby 5-osobowej rodziny, Zakład Gospodarowania Nieruchomościami zlikwidował istniejący tam wcześniej brodzik i kabinę prysznicową i toaletę, tylko po to, by spełnić ustawowy wymóg 25 metrów powierzchni mieszkalnej. Już wcześniej, ZGN zlikwidował możliwość korzystania gazu w budynkach na 29 Listopada, o czym pisaliśmy tutaj.
Poniżej film z blokady
Media z przekąsem napisały, iż "społecznicy ochronili dłużniczkę, która zalega miastu prawie 150 tys. zł.". Warto jednak zauważyć, że dług naliczany lokatorce jest w dużej mierze bezprawny, gdyż została ona obarczona długiem innej osoby, która kiedyś była głównym najemcą, także za okres kiedy sama nie przebywała w lokalu. Do tego warto pamiętać, że stawki obowiązujące w Warszawie w przypadku bezumownego zajmowania lokalu są dwukrotnie zawyżone, o czym informuje od dawna Komitet Obrony Lokatorów.
Wrocław: Pikieta solidarności ze strajkującymi w Chung Hong pod ARP
gosposia_samosia, Pon, 2012-07-09 19:08 Kraj | Prawa pracownika | Protesty Aktualizacja 10 lipca: 30 związkowców z fabryki Chung Hong Electronics w Biskupicach Podgórnych zostało dziś dyscyplinarnie zwolnionych z pracy. Pretekstem do zwolnienia miał być rzekomo nielegalny strajk. Jutro odbędzie się kolejny protest. O godzinie 14 zacznie się on pod LG Electronics, która jest odbiorcą produktów Chung Hong. Potem demonstrujący przejdą pod fabrykę Chung Hong z której zostali wyrzuceni.
W poniedziałek o godzinie 12.00 odbyła się pikieta solidarnościowa ze strajkującymi w Chung Hong Electronics, pod hasłami „NIE dla specjalnej strefy wyzysku”, „Chung Hong wyzyskuje, ARP zarządza” zorganizowana przez Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza oraz Związek Syndykalistów Polski sekcja Wrocław. Akcja miała miejsce w centrum Wrocławia pod biurem Agencji Rozwoju Przemysłu S. A. zarządzającej TSSE EURO-PARK WISŁOSAN, której częścią jest podstrefa kobierzycka (Park Technologiczny LG), gdzie ulokowana jest fabryka Chung Hong. Pikieta miała na celu wymuszenie stanowiska ARP-u w sprawie łamania praw pracowniczych i wolności związkowych na strefie kobierzyckiej. Pikietujący uważali, że ARP tworząc i administrując strefą powinna być również współodpowiedzialna za poszanowanie praw pracowniczych i wolności związkowych na jej terenie.
Łódź: Słupnik trafił do szpitala
wiatrak, Pon, 2012-07-09 13:08 Kraj | Ubóstwo Łódź jest jednym z miast w których polityka mieszkaniowa władz stoczyła się do poziomu poniżej ludzkiej godności.
Niedawno informowaliśmy o brutalnej eksmisji 70-letniej lokatorki. Dziś straż miejska zabrała do szpitala rannego bezdomnego, który mieszkał w słupie ogłoszeniowym na dwóch metrach kwadratowych.
Mieszkał tam od kilku tygodni. Wystającą ze słupa rękę zauważyli strażnicy miejscy. Słupnik był zarośnięty, brudny i ranny w głowę. Bezdomny przebywa obecnie w szpitali na Barlickiego.
Ciekawe czy samorządowcy będą na tyle pomysłowi żeby słup określić mianem "mieszkania zastępczego".
EURO-nadzór 2012: Raport Fundacji Panoptykon
Yak, Nie, 2012-07-08 19:17 Kraj | Represje | TechnikaFundacja Panoptykon opublikowała raport podsumowujący bilans Euro 2012 z perspektywy praw człowieka i nadzoru nad społeczeństwem. W raporcie można przeczytać o wzmożonej aktywność policji i wojska, nowych technologiach wdrożonych w służbie bezpieczeństwa, specjalnych uprawnieniach UEFA i policji, wyrywkowe kontrole graniczne, profilowanie kibiców na masową skalę.
EURO 2012 stało się okazją do ulepszania i rozbudowy już istniejących oraz wprowadzenia nowych systemów nadzoru nad osobami przebywającymi w przestrzeni publicznej. Pojawiły się również (lub zostały faktycznie usankcjonowane) nowe środki przymusu bezpośredniego, takie jak LRAD (armata dźwiękowa). Wprowadzono też system zarządzania kryzysowego – specjalną, niezależną infrastrukturę telekomunikacyjna dla służb specjalnych.
PETA: maszyna do zabijania zwierząt
Tomasso, Nie, 2012-07-08 09:18 Kraj | Świat | Ekologia/Prawa zwierzątRocznie PETA usypia od 85% do 95% wszystkich zwierząt, które do nich trafiają. W Stanach nie ma żadnego schroniska, które mogłoby “pochwalić się” tak wysokim procentem. Dla porównania: Norfolk SPCA (Stowarzyszenie Prewencji Okrucieństwa Wobec Zwierząt) znalazło nowy dom 73% zwierząt. I to przy tym, że schroniska oraz lokalne organizacje nie mają dużych pieniędzy, a roczny budżet PETA w 2011 roku wyniósł 37.4 miliony dolarów. Ile z tych pieniędzy poszło na opiekę na zwierzętami? Chyba nie dużo, ponieważ w 2011 roku zabili rekordową ilość zwierząt – ponad 95%…
O tym co jest logiczne, ale aż niewiarygodne, czyli o siepaczach Palikota
wiatrak, Sob, 2012-07-07 14:23 Kraj | Lokatorzy | Publicystyka | Tacy są politycyKiedy rok temu wypłynęło ogłoszenie na Gumtree mówiące o klubokawiarni w śródmieściu poszukującej kelnerów na umowę zlecenie z podanym kontaktem do członka Krytyki Politycznej z działu ds. klubokawiarni, w życiu nie spodziewaliśmy się, że będziemy mieli do czynienia z jeszcze większą farsą. Wtedy hipokryzja środowiska skupionego wokół Nowego Wspaniałego Świata, rzekomo walczącego z umowami śmieciowymi, wyszła na jaw.
Ruch Palikota jest ugrupowaniem, które mimo, iż jasno określa się jako neoliberalne głosując za reformą emerytalną i tworząc z rządem parlamentarny zespół do spraw wolnego rynku, ciągle lansowany jest przez wiele środowisk jako ugrupowanie lewicowe i pro-społeczne. Tak było z Wandą Nowicką, która kandydując do sejmu z Ruchu Palikota pojawiła się na obchodach Dnia Lokatora organizowanym przez Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza, który również z Ruchem Palikota aktywnie współpracuje.
Sprawa Krytyki Politycznej odbiła się szerokim echem, ale w środowiskach lewicowych została zamieciona pod dywan. Członek redakcji lewica.pl podpisujący się imieniem Grzegorz nakłaniał swoich kolegów do wyciszania sprawy nazywając ją „wypadkiem przy pracy”.
Podobnie dzieje się teraz. Chociaż poznańscy anarchiści świetnie się spisują i robią swoje nie patrząc wstecz.
Wypadków przy pracy jeszcze przed nami wiele, skupmy się jednak na tym, co tym razem przytrafiło się Ruchowi.
Od początku Ruch Palikota postrzegany był albo jako partia bez programu, albo jako ugrupowanie lewicowe obyczajowo, które zawsze można pchnąć w lewo. Nabrało się na to wielu działaczy i zaangażowało w jego kampanię wyborczą albo próbowało budować jego struktury w swoich miastach.
Jedni i drudzy byli w błędzie. Ruch Palikota jest ugrupowaniem tak samo ortodoksyjnym gospodarczo jak PO, UPR czy Kongres Nowej Prawicy. Świadczą o tym wypowiedzi jego polityków. Palikot nazwał członka PO, który przeszedł do Ruchu Palikota „człowiekiem wolnego rynku i idei równych szans”. Oraz samego byłego platformersa Gibały: „Podoba mi się model amerykański, gdzie do polityki idą ludzie bogaci” albo „Gdyby Tusk był jak Thatcher, to ja byłbym dziś w Platformie.”
Bez wątpienia Palikot ma świetnych specjalistów od Public Relations. Wszystko jednak bierze w łeb kiedy zestawimy ze sobą pewne fakty. Na portalu Wiadomości24 możemy znaleźć profil niejakiego Pawła Janusa z Poznania. Przedstawia się jako „Członek Ruchu Palikota, Rzecznik p. Posła na Sejm RP Macieja Banaszaka”. Jak możemy zaobserwować na profilu facebookowym Ruchu, jest on osobą, która odpowiada za koordynowanie tamtejszego środowiska partyjnego.
Bez wątpienia znał on Piotra Śrubę i Pawła Żukowskiego, którzy terroryzowali poznańskich lokatorów w imię interesów firmy Fabryka Mieszkań i Ziemi, której Śruba jest szefem. A dlaczego nie przeszkadzała mu ich działalność? Skoro Ruch jest partią przedsiębiorców i działającą w interesie przedsiębiorców naturalną koleją rzeczy jest to, że w terroryzowaniu „roszczeniowców” się nie przeszkadza. Stąd brak reakcji.
Za pierwszym razem informacja o ekscesach Piotra Śruby z prospołecznego Ruchu Palikota pojawiła się w Polsacie w programie Interwencja. Przedsiębiorca i członek partii, która jest trzecią siłą w Sejmie, w połowie maja przejął kamienicę na ulicy Stolarskiej 2 w Poznaniu i postanowił zrobić porządek (szkoda, że nie deratyzację). Zaczęło się zalewanie mieszkań wodą, wyważanie drzwi siekierami, rozkopywanie podwórek i zasypywanie wjazdów gruzem.
W listopadzie 2011, dzień przed wielkimi zamieszkami w centrum stolicy podczas których Palikot starał się dowodzić, że jest inny niż wszyscy liberałowie i sprzeciwia się przemocy wobec wykluczonych. Mieliśmy widzieć zwolennika wolnego rynku, który nie idzie ramię w ramię z Korwinem i jego bojówkami. Dzień przed zamieszkami Gazeta Wyborcza opisała sprawę Śruby i Żukowskiego. Nikt od Palikota, a już na pewno nie Paweł Janus nie czytał Wyborczej? Nikt nie wiedział co robią lokalni działacze? Tak oto dzień po podaniu kolejnej informacji o ekscesach poznańskich kapitalistów, Palikot ze swoimi klaunami poszedł blokować faszyzm.
Czym jest poznańska mafia kamieniczników?
Różne firmy powiązane z Wielkopolskim Bankiem Spółdzielczym skupują kamienice, a grupa osiłków (jeszcze nikt nie mówi głośno, że z Ruchu Palikota) oczyszcza (szkoda, że nie deratyzuje) z lokatorów. Trzy kamienice o których mowa w Wybiórczej odwiedzali Piotr Śruba i Paweł Żukowski, właściciele firmy Fabryka Mieszkań i Ziemi. Podawali się za właścicieli kamienic. Wszystkie firmy, które skupują kamienice są zarejestrowane pod tym samym adresem i powiązane są z Wielkopolskim Bankiem Spółdzielczym.
Metody jakie stosowali palikotyści przedstawiają się strasznie. Oto historie ich ofiar:
Grażyna Skrzypczak: - Zimą rozebrali część dachu, do środka zrzucali śnieg. Mówili, że mam pilnować córki i wnuczka, żeby nic im się nie stało.
Barbara Olszewska: - Odłączyli gaz, na klatkę schodową wrzucali wojskowe race. Rozwalili kanalizację, ścieki spływały po schodach.
Zastraszeni lokatorzy uciekli z kamienicy. Olszewska opowiada, że kiedy jej mama się wymeldowała, odebrała w NeoBanku 10 tys. zł. Pokwitowanie wystawiła jej potem firma Śruby i Żukowskiego. Skrzypczak: - Pan Śruba mówił z dumą, że jest "czyścicielem" kamienic.
Kolejna opisywana w Wybiórczej sytuacja dotyczyła kamienicy zakupionej przez Aura Incest, która należała do dwóch innych spółek. Pierwsza z tych dwóch innych spółek należy do Wielkopolskiego Banku Spółdzielczego, a na jej czele stoi były członek zarządu banku. Druga ze spółek należy do Spółdzielni Łubowo, której kierowniczką jest obecna wiceprezes banku.
Mówiąc prościej, ci sami ludzie działają pod różnymi szyldami, żeby zmylić przeciwnika lub w razie czego odwołać dwie osoby ze stanowisk. Scenariusz taki sam. Odcinanie gazu i wody, robienie dziur w rurach wiertarką.
Mamy obecnie sytuację w której o wyczynach dwóch palikotystów informuje jedna z czterech największych stacji telewizyjnych i największa mainstreamowa gazeta. Reakcji brak, mimo że współpraca Palikota z Ikonowiczem wre, a partia stara się budować wizerunek pro-społecznej.
Kokoko Euro Spoko
Interwencja mediów jaka miała miejsce 13 czerwca na Stolarskiej mogła zostać przeoczona ze względu na Euro 2012.
„Piotr Śruba i Paweł Żukowski z FMiZ w czwartek rano w odwecie zakleili silikonem zamki, odłączyli prąd, wyrwali domofon, zdemolowali klatkę schodową oraz grozili mieszkańcom. Sytuacja mieszkańców jest dramatyczna, jedna z mieszkanek kamienicy choruje na astmę oskrzelową i kilka razy dziennie wymaga czyszczenia oskrzeli specjalnym aparatem, który podłącza się do prądu. W związku z jej chorobą przerwa w dostawach prądu powoduje bezpośrednie zagrożenie utraty życia i zdrowia. Z pełną świadomością tych faktów, Piotr Śruba i Paweł Żukowski wyłączyli prąd. Ewentualna interwencja pogotowia jest utrudniona, gdyż nawet sami mieszkańcy mają problemy z dostaniem się do swoich mieszkań. Ze względu na zaśmiecanie klatki schodowej gruzem i innymi odpadami, jedna z mieszkanek spadła dziś rano ze schodów.”
Tak sprawę opisali poznańscy anarchiści. Opinia publiczna była jednak zajęta polskimi patriotami, którzy dzień przed interwencją mścili się za Katyń i rozbiory Polski i atakowali kibiców rosyjskich idących na mecz w Warszawie. Tę sprawę można palikotystom darować, gdyż byli zajęci wydawaniem kłamliwych oświadczeń, wedle których to nie narodowcy byli odpowiedzialni za atakowanie rosyjskich kibiców tylko… babcie spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
Śruba swobodnie terroryzował, włamywał się i wynosił ludziom rzeczy. Kiedy lokatorzy wzywali policję do włamań, policjanci oceniali, że włamania nie było gdyż nic nie zginęło, a uszkodzenie zamka w mieszkaniu własnościowym nie było problemem. Czy dwaj bohaterowie naszej historii chwalili się swoimi wyczynami kolegom partyjnym? Tego też nie ustalimy.
Wolny rynek - czyli wszystko wolno jeśli masz kasę
To, jak świetnie obydwaj dogadywali się z władzą świadczyć może fakt, że gdy Śruba czuł się zagrożony przez lokatorów, na jego wezwanie pod siedzibę firmy przyjeżdżało 30 policjantów, a gdy lokatorzy domagali się ochrony policyjnej, Roman Kuster z Komendy Miejskiej Policji twierdził, że…
„mamy obecnie „wolny rynek” i mogą sobie wynająć ochronę.”
Policja utrzymuje się z budżetu państwa, państwo tworzą kapitaliści. Nic dziwnego, że w interesie policji jest stać po stronie kapitalistów. Poznańska policja jest jednak dużo bardziej ideowa, gdyż nie okazuje litości nawet kalekom, co udowodniło jej zaangażowanie podczas blokady eksmisji z października 2011.
Dobre układy z policją to również efekt powiązań politycznych. Dopiero wczoraj publicznie została podana informacja, że Śruba i Żukowski to członkowie Ruchu Palikota. Nie żadni faszyści, nie konserwatyści, ale demokratyczni liberałowie.
https://cia.media.pl/akcja_informacyjna_pod_nowym_wspanialym_swiatem
https://cia.media.pl/murray_rothbard_i_jego_poglady_a_libertarianizm
Lojalność urzędu wobec koncernu Roche została wynagrodzona
Czytelnik CIA, Sob, 2012-07-07 09:50 Kraj | Gospodarka | Tacy są politycy Piotr Olechno został specjalistą do spraw instytucjonalnych i PR w koncernie Roche Diagnostics Polska. W latach 2009-2011 pełnił funkcję rzecznika i doradcy ministra zdrowia. Ministerstwo Zdrowia wydało wcześniej korzystne dla koncernu Roche rozstrzygnięcie, które przywróciło paski do glukometrów firmy Roche na listę leków refundowanych.
Po ogłoszeniu pierwotnej listy, nie zawierającej pasków Roche, MZ oświadczyło, że wypadły z niej paski nie tylko droższe, ale również niespełniające technologicznych wymagań resortu. Paski jednak później wróciły na listę w wyniku kampanii lobbingu firmy Roche. Dziennikarze "Dziennika" pytali o powód zmiany zdania. Biuro prasowe MZ poinformowało wtedy, że nie będzie komentowało tej decyzji. Jak widać, dyskrecja Ministerstwa Zdrowia została doceniona i wynagrodzona.
Łódź: 71-letnia lokatorka wyrzucona na bruk
Yak, Pią, 2012-07-06 21:07 Kraj | Lokatorzy Policja w Łodzi użyła siły, by komornik mógł eksmitować na bruk 71-letnią lokatorkę. Wejścia do mieszkania w bloku przy ul. Matejki 10 własnymi ciałami broniły jej córka i wnuczka w 7 miesiącu ciąży. Choć krzyczały i płakały, funkcjonariusze siłą wyprowadzili je na zewnątrz. Kilkanaście minut później starsza pani, która jeszcze pozostała w mieszkaniu, chciała rzucić się z balkonu.
Kilka minut po godz. 10 do drzwi Janiny Kurmis-Sawickiej, 71-letniej rencistki, zadzwonili administratorzy w asyście komornika i policjantów. Właściciel lokalu, którym jest Łódzka Spółdzielnia Mieszkaniowa, postanowił usunąć ją z powodu zadłużenia.
Warszawa: Igrzyska - opium dla ludu: wystawa + debata + film
bb, Pią, 2012-07-06 19:02 Kraj | Świat | Gospodarka | Historia | Lokatorzy | Prawa pracownika | Rasizm/Nacjonalizm | UbóstwoKolejna wystawa z cyklu Od Koloseum do Euro: opium dla ludu, od niedzieli 8 lipca w Bibliotece Krasińskich (ul. Okólnik 9).
obejrzyj film z poprzedniej wystawy, "Od Spartakusa do Joli Brzeskiej"
Przeczytaj tekst: powszechne nieposłuszeństwo historii
Program w dniu 8.07:
19:00 Otwarcie wystawy
20:30 Debata: Euro Spoko? O cięciach i zadłużeniu polskich miast
22:00 Film (RPA 2010) „Gdy góra spotyka swój cień”
WYSTAWA:
O ile pierwsze igrzyska odbywały się ku czci bogów, dziś same stały się religią: nowym opium dla ludu. Jak dumnie donoszą polskie władze, także seria "złotych strzałów" na Euro podziałała na emocje na tyle, że z okazji igrzysk wskaźnik zadowolenia z życia wzrósł w narodzie aż o 10 procent (do 30.).
Terroryzujący poznańskich lokatorów Piotr Śruba i Paweł Żukowski są członkami Ruchu Palikota
Yak, Czw, 2012-07-05 18:10 Kraj | Lokatorzy Od zeszłego roku w Poznaniu miało miejsce szereg protestów prowadzonych przez lokatorów kamienic, które zostały przejęte przez prywatne spółki. W rolę zarządcy i ewentualnie właściciela budynków wciela się Fabryka Mieszkań, działająca pod kierownictwem Piotra Śruby i Pawła Żukowskiego. Duet ten wsławił się wyjątkowo brutalnymi atakami na mieszkańców wielu budynków, o czym pisaliśmy już wielokrotnie.
Dziś okazało się, że obaj panowie są członkami Ruchu Palikota. Maciej Banaszak – poznański poseł Ruchu Palikota – twierdzi, że w partii nikt nie weryfikował kim są Piotr Śruba i Paweł Żukowski, ale zapewnia, że mężczyźni nie są aktywnymi działaczami i zostaną z partii usunięci.
Warszawa: Gronkiewicz-Waltz planuje utworzenie molocha MPWIK-MPO - czy po to żeby sprzedać?
Yak, Czw, 2012-07-05 13:04 Kraj | Gospodarka | Tacy są politycyRatusz tuż przed czwartkową sesją Rady Warszawy zgłosił projekt powołania miejskiego holdingu-molocha, dysponującego niemal siedmiomiliardowym majątkiem spółek MPWiK i MPO. Na dzisiejszej sesji rada powoła holding, do którego wniesione zostaną Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania (aktywa, w tym m.in. nieruchomości, warte są ponad 300 mln zł) oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (aktywa, w tym rozbudowywana oczyszczalnia Czajka, warte są ponad 6,3 mld zł).
- Być może w ten sposób powstanie najcenniejsza spółka samorządowa w Polsce - mówi wiceprezydent. Dowodzi, że holdingowi o tak ogromnym kapitale będzie łatwiej zdobywać fundusze na inwestycje, m.in. rozbudowę zakładu utylizacji śmieci na Targówku. Choć operacja przygotowywana była od miesięcy, nie wiedzieli o niej radni ani związki zawodowe działające w obu spółkach. Wiceprezydent uważa, że "wcześniej nie było sensu rozmawiać z radnymi". Związkowcy z obu spółek dopiero w środę zostali poinformowani przez wiceprezydenta Kochaniaka o planie holdingu.
Kobiety nadal będą płacić za znieczulenie przy porodzie
Yak, Czw, 2012-07-05 11:15 Kraj | Prawa kobiet/Feminizm | Tacy są politycyMinisterstwo Zdrowia wstrzymało się z wydaniem odpowiedniego rozporządzenia. Agnieszka Gołąb, rzeczniczka MZ, twierdzi że chodzi o „bezpieczeństwo matki i dziecka” a nie koszty planowanych zmian, których mogłyby nie udźwignąć niedofinansowane szpitale, szczególnie te małe. Jak wiadomo, dyrektorów „przeraża” wizja upadku ich placówek, spowodowana wzrostem kosztów wykonywania znieczulenia refundowanego przez NFZ.
W Unii Europejskiej ze znieczuleniem odbywa się około 70 procent porodów. W Polsce rodząca nie ma prawa do „bezpłatnego” a więc finansowanego z własnego ubezpieczenia zabiegu. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, decyzje w sprawie podania znieczulenia, w tym terapii przeciwbólowej, „mogą być modyfikowane przez lekarza odpowiednio do sytuacji zdrowotnej ciężarnej i jej potrzeb podczas trwania porodu”. Lekarz – jeśli „nie widzi wskazań medycznych” – może odmówić wykonania zabiegu. Efekt jest taki, że wciąż tylko około 20 procent Polek rodzi bez bólu.