Rasizm/Nacjonalizm

Malmo: Antyfaszysta w stanie krytycznym

Świat | Antyfaszyzm | Rasizm/Nacjonalizm

W nocy z 8 na 9 marca w Malmo kilkoro antyfasztystów zostało brutalnie zaatakowanych przez neo-nazistów. Niezależna grupa śledczych dziennikarzy (@Researchgruppen) ustaliła przebieg zdarzenia, opierając się na zeznaniach świadków. Przedstawiona przez nich wersja różni się od tej głoszonej przez oficjalne media (szwedzką gazetę Kvällsposten), policję i neo-nazistów.

Każdego roku 8 marca w Malmo dobywa się feministyczna nocna demonstracja „Odzyskać noc”. Jest to popularne i dobrze rozreklamowane wydarzenie. 6 osób, z czego 4 będące potwierdzonymi członkami Partii Szwedów (organizacji założonej w 2008, powstałej po rozwiązaniu Narodowego Frontu Socjalistycznego) zebrało się w pubie oddalonym od miejsca demonstracji o około 15 minut pieszo. Uzbrojona grupa podeszła pod lewicowa kawiarnię Glassfabriken, rozklejając nalepki i szukając demonstrantów.

Znowu gorąco w Szwecji

Świat | Antyfaszyzm | Rasizm/Nacjonalizm

Co roku, 8 marca ma miejsce w Malmö nocna lewicowa manifestacja. Sześciu neonazistów, z których czterech zidentyfikowano jako członków SVP (Partii Szwedów) zebrało się w pubie Sir Tobys na Dacidshall, niedaleko Möllan. Uzbrojeni skierowali się w stronę Möllan, gdzie zebrali się pod lewicową kawiarnią Glassfabriken, zaczęli rozklejać wlepy i rozglądać się za ludźmi.

Na Kristianstadsgatan, w pobliżu parku Folkets, 5-6 osób z feministycznej demonstracji natknęło się na nazioli, którzy ich zaatakowali. Showan, kibic lokalnego klubu piłkarskiego i antyfaszysta został przewrócony i otrzymał kilka ciosów w głowę. Przyjaciele usiłowali mu pomóc.

Showan zostaje przewrócony na ziemię. Jeden z napastników siada na nim okrakiem i zaczyna zadawać ciosy w głowę. Przyjaciele Showana starają się mu pomóc.

Paweł Gubariew - "trybun ludowy" z Doniecka, czyli neonaziści po stronie Putina

Kraj | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm

O wyczynach ukraińskich nacjonalistów informowaliśmy już wcześniej. Teraz okazuje się, że po "drugiej stronie" roi się od nacjonalistów i neonazistów.

Jak informuje rosyjski serwis Lenta.ru, Paweł Gubariew, który wraz ze zwolennikami przyłączenia do Rosji Donbasu, zajął budynki administracji Doniecka i ogłosił się "gubernatorem ludowym" i lokalną władzą, jest nie tylko kapitalistą, ale także był członkiem neonazistowskiej organizacji "Rosyjskiej Jedności Narodowej"(Русском национальном единстве) a następnie radnym rasistowskiej i antysemickiej Postępowej Partii Socjalistycznej Ukrainy (o której wspominali ukraińscy anarchiści).

Po tym jak został aresztowany przez kijowskie władze, część niezorientowanej w sytuacji lewicy zachodniej ogłosiła go "represjonowanym trybunem ludowym".

Serwis vesti.ru natomiast informował, że do Sewastopola przypływają serbscy czetnicy, skrajni szowiniści okryci złą sławą podczas czystek etnicznych w byłej Jugosławii, by "wspomóc swoich rosyjskich braci". Czetnicy prowadzą aktywną politykę zagraniczna, pojawiają się co roku na Marszu Niepodległości w Warszawie i inspirują demonstracje polskich nacjonalistów pod hasłem "Kosowo jest Serbskie". To o tyle istotne, że dużą mniejszość na Krymie stanowią Tatarzy, którzy podobnie jak mieszkańcy Kosowa, są muzułmanami. Dla czetników może to stanowić przedłużenie walki o Kosowo z "islamskim zagrożeniem" i doprowadzić do czystek etnicznych Tatarów z Krymu, którzy raz już byli wywożeni i eksterminowani przez Stalina. Niedawno, ktoś rozpoczął znakowanie domów Tatarów krymskich, co może stanowić wstęp do czystek.

Także na wielu demonstracjach lansowanych przez putinowską propagandą jako "antyfaszystowskie" występowały skrajnie nacjonalistyczne i neonazistowskie elementy, zarówno na demonstracji w Odessie, jak i w Sewastopolu (zdjęcia poniżej)


Ukraina: Studenci nie chcą ministra edukacji z nacjonalistycznej partii Swoboda

Świat | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny

Studenci z organizacji Akcja Bezpośrednia, od czasu protestów na Majdanie kontrolujący budynek Ministerstwa Edukacji w Kijowie zapowiedzieli, że nie zgadzają się na to, aby ministrem edukacji została Irina Fahrion z partii Swoboda i nie wpuszczą jej do środka.

Akcja Bezpośrednia uważa, za niedopuszczalne, aby osoba taka jak Irina Fahrion, która nie ma żadnego doświadczenia w zakresie edukacji i podczas swojej działalności jako deputowana w Radzie Najwyższej nie wykazała się żadnym zainteresowaniem tą kwestią, miała zostać ministrem edukacji.

Studencka Rada Koordynacyjna z Kijowa, Studencka Rada Koordynacyjna ze Lwowa, Związek Studentów "Akcja Bezpośrednia", Studencka Samoobrona, Ruch Obywatelski Відсіч oraz inne studenckie organizacje oświadczają, że nigdy nie zgodzą się na tę kandydaturę.

Źródło: http://direct-action.org.ua

Konflikt pomiędzy nacjonalistami a anarchistami na kijowskim Majdanie

Świat | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny

9 lutego przedstawicielom oddziału anarchistycznej „Czarnej Gwardii” nie dano złożyć przysięgi Samoobrony Majdanu i wypchnięto ich za barykady. Według użytkownika Facebooka Anya Wtikenwneider aktywną rolę po stronie przeciwnej w tym w konflikcie zajęli członkowie „Svobody”.

Informacja ta została również potwierdzona przez działacza organizacji „Narodny Nabat” (Alarm Ludowy), wchodzącej w skład anarchistycznej „Czarnej Gwardii”, który opowiedział o szczegółach konfliktu ze „Svobodą”.

Później opis tych wydarzeń pojawił się także na anarchistycznym portalu „Avtonomnoe Dejstwie”. Do tej pory nie udało się uzyskać komentarza komendanta Samoobrony Majdnu – Andrzeja Parubija.

Jak było wczoraj (9 lutego)? Jak to najlepiej scharakteryzować?

Robert Winnicki odwiedza skłoty

Blog | Ironia/Humor | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Jak dowiadujemy się z facebooka, Robert Winnicki w towarzystwie narodowej gimbazy odwiedził skłot w Białej Podlaskiej na którym zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie.

Według informacji podawanych przez stronę Anty-faszystowska Biała Podlaska, pod nieobecność mieszkańców skłotu doszło do włamania i uszkodzenia mienia.

Czy fakt, pojawienia się na facebooku niejakiego Piotra Czapskiego zdjęcia przedstawiającego lidera Ruchu Narodowego pod skłotem ma coś wspólnego z włamaniem? A może to badania terenowe związane z nacjonalistycznym squatingiem?

Czekamy aż Robert W. "Meduza" ustosunkuje się do wydarzeń z kraju. Na razie zdjęcie jest z facebooka usuwane pod zarzutem "nękania".

Zobacz też: Robert Winnicki ma kłopoty - alkoholizm i niejasne koneksje?

Korwin-Mikke o obozach zagłady

Blog | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Ekspert od Hitlera po raz kolejny dzieli się mądrościami.

Ludzie pracujący w obozie w Oświęcimiu bardzo by się cieszyli, gdyby mogli pracować na umowach śmieciowych, a nie na umowach obozowych, standardowych, zapewniających gwarantowane wyżywienie, gwarantowane godziny pracy.

https://cia.media.pl/korwin_mikke_broni_hitlera

Ateny: Prowokacja działaczy Złotego Świtu

Świat | Antyfaszyzm | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

W sobotę, grupa około 100 neonazistów ze Złotego świtu przemaszerowała do miejsca, w którym zamordowany został Pavlosa Fyssasa.

Zerwali baner umieszczony tam ku pamięci Pavlosa i zaatakowali pobliski skłot „Resalto”. Atak został odparty, jednak w wyniku rzucania przez neonazistów kamieniami w budynki ucierpiały również mieszkania znajdujące się obok. Zranione szkłem zostało między innymi śpiące w jednym z mieszkań dziecko.

W rejonie wydarzeń obecna była policja, która pozwalała neonazistom na swobodne operowanie. Chwilę później środowisko skłotu zorganizowało 400-osobową demonstrację antyfaszystowską. Tego samego dnia, rzecznik prasowy Złotego Świtu ogłosił swoją kandydaturę na stołek burmistrza.

http://www.dailymotion.com/video/x1abj6v
https://athens.indymedia.org/front.php3?lang=el&article_id=1513501

Wüdz solidarny z Janukowyczem

Blog | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Komentarz Przemysława Holochera w kwestii władzy, która aresztuje, rani i morduje za udział w protestach.

Antysemicka hipokryzja Ruchu Narodowego

Ironia/Humor | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Wodzowie przemówili. Tym razem w kwestii obrad Knesetu jakie mają mieć miejsce 27 stycznia w Krakowie.

Artur Zawisza ps. "Judeosceptyk" i Robert Winnicki ps. "Meduza" wypowiedzieli się dzisiaj na temat... Żydów.

Ich wypowiedzi znajdujące się w Internecie są tak żałosne w odniesieniu do rzeczywistości, że w dużym stopniu bronią się same aczkolwiek warto jest opatrzyć je komentarzem.

Po pierwsze, pytamy publicznie, czy zachowany jest warunek suwerenności poprzez podległość izraelskich służb specjalnych polskim służbom specjalnym.

W ramach debaty publicznej nie są wykluczone manifestacje czy nawet protesty związane z obradami Knesetu i muszą być one w pełni dopuszczone zgodnie z polskim ustawodawstwem, a bez ingerencji obcych służb, a w szczególności znanych z bezwzględnego postępowania służb izraelskich.

Pyta pan "Judeosceptyk". Ciekawym jest, że nie przeszkadzały mu harce amerykańskich służb specjalnych na polskim terytorium podczas wizyty Baracka Obamy, które to interweniowały nawet w prywatnych mieszkaniach z których okien zwisały anty-amerykańskie transparenty. Jednocześnie boi się o swoich pupilków aby nie zrobili sobie kuku w starciu z ochroną izraelskich polityków. Woli pobłażliwość ze strony policji czyli 30 nie-uzbrojonych na cały marsz jak 11 listopada dopóki nie doszło do próby podpalania budynków z ludźmi.

Po drugie, oczekujemy od Knesetu, aby wydał deklarację wzywającą światową społeczność żydowską do odstąpienia od żądań majątkowych wobec Polski. Obecne państwo polskie i obywatele polscy są ofiarami totalitaryzmu odbierającego Polakom własność, wolność, i życie.

Jaki wpływ ma mieć "deklaracja" parlamentu izraelskiego na Żydów spoza Izraela nie będących obywatelami tego państwa? Oczywiście, że żaden i żaden parlament nie wyda takiej deklaracji, tym bardziej pod wpływem jakiegoś oszołoma z marginalnej partii. No, ale zawsze będzie można wymyślić nowy spisek. I dlaczego akurat żydowskie żądania są fe, a nie żądania w ogóle? Co z żądaniami ze strony spółki Dore czy Prometeusz? Czy Ruch Narodowy kiedykolwiek solidaryzował się z wyrzucanymi na bruk i spaloną żywcem działaczką, która się temu przeciwstawiała? Oczywiście, że nie. Z lobby kamieniczników zdarzało się nawet współpracować. (Patrz tutaj)

Dla prawdy historycznej trzeba dodać, iż, niestety, ale totalitaryzmu często związanego z działalnością znaczącej części środowisk żydowskich uczestniczących w instalacji komunizmu i sowietyzacji Polski.

Jak zwykle "Judeosceptyk" zapomina o roli jaką w stalinizacji kraju odegrali tacy narodowcy jak Bolesław Piasecki, Władysław Bieńkowski i całe środowisko dawnych oenerowców tworzące PAX.

Współczesna Polska nie może brać na siebie prawnej, majątkowej i finansowej odpowiedzialności za wywłaszczenia wobec obecnych obywateli innych państw.

Ale wygląda na to, że może brać odpowiedzialność wobec obywateli Polski. Oznacza to, że w wizji "Judeosceptyka" Polak Polaka może eksmitować z kamienicy jeśli należała do niego przed wojną. Nawet jeśli koszty jej odbudowania poniosło po wojnie społeczeństwo, a nie on ani jego firma.

Tyle ze strony "Judeosceptyka". Czas na imć "Meduzę":

Wszystko wygląda na to, że cała impreza ma służyć wyłącznie realizacji żydowskiej polityki historycznej, która sponsorować i uwiarygadniać będą polskie władze. Z jednym drobnym i oczywistym gestem, który przypomni o elementarnej prawdzie odnośnie II wojny światowej. Gestem spóźnionym zresztą o kilkadziesiąt lat, bo propaganda mówiąca o "polskich obozach śmierci" ma długą historię.

Nawet jak dobrze robią, należy zjechać...

Gestem, który Kneset miał obowiązek wykonać już dawno, w imię olbrzymiej pomocy, jaką Polacy okazali Żydom w ciągu II wojny światowej, pomimo ich rozlicznych zdrad i wcześniejszej nielojalności wobec państwa polskiego.

"Meduza" chciałaby aby zasługi niewielkiej liczby (około 6000) Polaków spływały na cały naród, który w większości patrzył obojętnie na tragedię, a także na antysemitów z gatunku Zawiszy i Winnickiego.

Imć "Meduza" daje wprost do zrozumienia, iż Żydzi są wrogami państwa polskiego, byli nielojalni, a także owo państwo "zdradzali". Wszystko to mówi będąc liderem stronnictwa odwołującego się do tradycji Narodowych Sił Zbrojnych, które jako jedyne stronnictwo oprócz Polskiej Partii Robotniczej opowiadali się przeciwko polskiemu państwu, karali śmiercią swoich własnych dowódców za podporządkowywanie się oficjalnym polskim siłom zbrojnym aż wreszcie utworzywszy tak zwaną Brygadę Świętokrzyską wycofało swoje siły z terytorium Polski razem z armią niemiecką przy pełnej współpracy z Niemcami.

WOJNA TO POKÓJ – WOLNOŚĆ TO NIEWOLA – IGNORANCJA TO SIŁA

Jaki ojciec taki syn - jak faszyści o swoich dbają

Świat | Blog | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Krótka historia pewnej faszystowskiej rodzinki, w której to dziadek morduje, ojciec piastuje funkcje państwowe, a syn działa w CasaPound...

Czytając na temat CasaPound i włoskich neofaszystów w języku polskim odnoszę wrażenie, że komuś bardzo zależy na przedstawieniu ich jako antysystemowych bojowników o wolność wiecznie represjonowanych za poglądy.

Postanowiłem krótko zobrazować naturę tego ruchu na przykładzie pewnej rodzinki.

2 czerwca 2009 roku podczas obchodów referendum w 1946 roku kiedy zniesiono monarchię we Włoszech niejaki Manfredi Alemanno lat 14 brał udział w imprezie nieopodal Rzymu na której śpiewano faszystowskie pieśni i wykonywano faszystowskie pozdrowienia.

W takiej samej pozycji fotografował się również na wakacjach w Grecji na które jeździł z rodziną.
Tak czy inaczej, jeden z nastolatków, który organizował imprezę, widząc zachowanie Alemanno kazał jemu oraz jego znajomym opuścić imprezę. Wtedy jeden z kolegów Alemanno pochwalił się swoją przynależnością do młodzieżówki CasaPound, Blocco Studentesco.

Po chwili zaczyna dzwonić do kumpli. Młodzi faszyści nakazują swoim partnerkom odejść gdyż jak twierdzą „coś się będzie działo”. W ciągu paru chwil, wpada kilku gości i zaczynają bić organizatora imprezy. Wszystko dlatego, że przerwał faszyzowanie na swojej własnej imprezie.

Manfredi Alemanno uciekł z miejsca zdarzenia, jednak według relacji świadków brał udział w pobiciu. Dwa lata później sam został członkiem Blocco Studentesco.

Tak bardzo antysystemowi

Kiedy sprawa została rozdmuchana wszczęto śledztwo przeciwko dwóm policjantom, którzy zapobiegali ujawnieniu wydarzeń z 2 czerwca 2009.

Ojciec nastolatka, Gianni Alemanno, był ministrem rolnictwa Włoch w latach 2001-2006 i burmistrzem Rzymu w latach 2008-2013 z ramienia Partii Wolności, Silvio Berlusconiego.

Jest wysoko postawionym działaczem pomimo swojej przeszłości związanej ze sceną neofaszystowską Włoch. Był członkiem Włoskiego Ruchu Socjalnego będącego w prostej linii spadkobiercą partii Mussoliniego. W 1992 roku ożenił się z córką nowego Duce, Pina Rautiego.

Piastował również funkcję sekretarza generalnego młodzieżówki partii.

Pino Rauti był również założycielem organizacji terrorystycznej Ordine Nuovo i został aresztowany po dokonanym przez nią zamachu terrorystycznym w Piazza Fontana podczas którego zginęło 17 osób i raniono ponad 80.

Jak pisał Robert Paxton definiując faszyzm w latach 30., "masowa partia oddanych nacjonalistycznych bojowników, pracuje w niełatwej, ale skutecznej kooperacji z tradycyjnymi elitami...".

https://cia.media.pl/wlochy_prawicowe_studenci_atakowali_protestujacych https://cia.media.pl/wlochy_atak_na_siedzibe_faszystow

Mit Euromajdanu

Świat | Antyfaszyzm | Dyskryminacja | Gospodarka | Prawa kobiet/Feminizm | Prawa pracownika | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny | Strajk | Tacy są politycy | Ubóstwo

Poniżej zamieszczamy fragment audycji radia Asheville FM z Karoliny Północnej z udziałem Denysa, działacza Autonomicznego Związku Pracowników.

Wywiad traktuje o sytuacji politycznej na Ukrainie, faszyzacji, problemach ruchu anarchistycznego oraz wielu innych zagadnieniach dotyczących dawnego bloku wschodniego. Zapis pochodzi stąd http://revolution-news.com/ukrainian-anarchist-dispels-myths-surrounding...

Denys: Musicie rozróżnić dwa Euromajdany. Pierwszy, który miał miejsce 21 listopada był protestem ludzi wywodzących się z klasy średniej, którzy w większości chcieli podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Aczkolwiek teraz (dwa miesiące później), większość ludzi na ulicach koncentruje się na bardziej praktycznych kwestiach jak brutalność policji, która miała miejsce nocą 1 grudnia, generalnie nie są zadowoleni z rządu i prezydenta. Tak więc integracja europejska była przyczyną protestów, ale dziś jest sprawą drugorzędną.

Poseł PIS chwali zbrodnie na cywilach

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

10 stycznia miało miejsce w sejmie głosowanie w sprawie zmian w ustawie o IPN i w kodeksie karnym.

Zmiany mają na celu ściganie urzędowe osób używających sformułowań o "polskich obozach koncentracyjnych" i... ściganiu każdego kto oskarża niekomunistyczne organizacje podziemne o udział w zbrodniach.

Wnioskowi sprzeciwił się jeden z posłów i optował za jego odrzuceniem. Argumentował, iż zbrodnie NSZ i innych podobnych organizacji zostały udowodnione przez IPN.

Według stenogramu (10 stycznia s. 209) notorycznie przerywali mu posłowie PIS. Gdy ze strony przemawiającego posła padły słowa:

Znów poszliśmy władzy na rękę – kibice o 11 listopada

Kraj | Ironia/Humor | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Po Marszu Niepodległości w 2012 roku zamieściliśmy relację rosyjskich narodowych socjalistów z organizacji Volnica, którzy przyjechali do Warszawy na zaproszenie polskich nacjonalistów.

Nie będzie już niestety więcej relacji gdyż Volnica rozwiązała się i nie jeździ już ani na Marsze Niepodległości ani na demonstracje na cześć UPA do Lwowa. Powstała jednak dużo ciekawsza relacja z tegorocznych ekscesów, tym razem ze strony redakcji pisma „To My Kibice” wydawanego w Bełchatowie.

Relację można w bardzo zabawny sposób konfrontować z przekazem ze strony pupili Polsatu – kiedyś posła Artura Zawiszy i kiedyś europosła Krzysztofa Bosaka oraz niezbyt kolorową rzeczywistością. W jednym z pierwszych zdań czytamy mrożące krew w żyłach zdanie:

Do stolicy władza sprowadziła nawet wojsko – w końcu „całkiem przypadkowo” tego dnia w Warszawie na Stadionie Narodowym odbywał się szczyt klimatyczny.

I znowu paranoja o lewackim szczycie zorganizowanym przez Tuska tylko po to żeby urazić cebulacką dumę narodową gimbusów i kiboli. Raczyli zapomnieć, że miejsce i czas tego szczytu zostały ustalone w czasach w których nikt o żadnych marszach nie słyszał. Raczyli zapomnieć, że o wszystkim już wtedy wiedzieli zarówno Bosak jak i Zawisza, których partie polityczne (LPR i PIS) były wtedy koalicjantami rządowymi.

W czasie gdy cała skrajnie prawa strona sceny politycznej twierdzi, że na Marszu Niepodległości było jak zwykle 100 000 osób (szkoda, że nie milion) kibic pisze:

zwykłych ludzi było widać jakby mniej niż w latach ubiegłych. Organizatorzy też podkreślili naszą obecność, witając nas serdecznie kibiców i zapewniając, że jesteśmy ważną i mile widzianą częścią zgromadzenia, której nikt nie zamierza marginalizować.

Warto zapamiętać to zdanie :) Zwłaszcza w kontekście odcinania się od zadym i mądrych posunięć Bosaka, który dwa lata wcześniej przyczynił się do aresztowania kibica Legii z którego postanowiono zrobić „lewackiego prowokatora”.

O ile na wstępie nasz kibolski reporter pisze o wszechobecnym wojsku, o tyle później przyznaje, iż:

policja była praktycznie niewidoczna, o co prosili ją organizatorzy.

Jak sami wiemy, do ochrony marszu przyporządkowano jedynie 30 policjantów z tzw. zespołu antykonfliktowego, którzy nie mieli ze sobą broni. To właśnie ci policjanci byli nieodłącznymi towarzyszami Straży Marszu Niepodległości.

Jak wspominają kibice:

Dopiero na ulicy Spacerowej, na tyłach rosyjskiej ambasady, gdy podpalono budkę policyjną i próbowano szturmować ogrodzenie wrzucając trochę rac, doszło do starcia z policją.

Dopóki krasnoludki (najpewniej pochodzenia żydowskiego) nie wywołały skandalu międzynarodowego i nie ośmieszyli wizerunku Polski na oczach świata, kibice nie mieli przez cały marsz żadnych problemów. Mogli sfajczyć pedalską tęczę, spuścił łomot strażakom wykonującym swoje obowiązki, obić każdego uczestnika Marszu Niepodległości jaki im się nie podobał. Laurkę otrzymuje również Straż, która świetnie według relacjonujących opanowała sytuację, co niestety nie wygląda tak różowo na nagraniach.

Na nagraniu widać napinkę Straży, która interweniuje dopiero po zawodach. Pod koniec sklepany zostaje kamerzysta. (przyp. red.)

Osobno omawiają sprawę ataków na dwa śródmiejskie skłoty: Przychodnię i Syrenę. Jak zauważają, pierwszy ze skłotów znajduje się:

zaledwie 200 metrów od ulicy Marszałkowskiej, którą przeszedł marsz...

W rzeczywistości trochę bliżej. Jest to jednak odległość większa niż wszystkie rekordy olimpijskie w dyscyplinach takich jak rzut młotem, dyskiem, a nawet oszczepem. Z tego względu bajeczka Artura Zawiszy o butelkach ciskanych z dachu skłotu w Marsz Niepodległości była nie do utrzymania. Udało się jednak szybko wymyślić nową:

...nikt by o tym fakcie nie pamiętał gdyby nie fakt, że Antifa była bardzo dobrze przygotowana do SPROWOKOWANIA narodowców. Wywiesili bowiem z dachu „Przychodni” liczne transparenty i stojąc tam zadziałali na uczestników marszu jak płachta na byka.

Biorąc pod uwagę ten fragment oraz wersję jakoby od koktajli mołotowa ciskanych z dachu „Przychodni” miały się zapalić stojące wokół budynku samochody możemy wysnuć wniosek, że autor elaboratu albo nie był na Marszu Niepodległości albo cierpi na poważną dysfunkcję wzroku, a już na pewno nie był obecny pod Przychodnią gdyż jedynym płonącym samochodem był samochód stojący na podwórku skłotu i został podpalony 15 minut po tym jak napastnicy przecięli łańcuch od bramy i znaleźli się w obejściu. Brak jest zdjęć przedstawiających rzekome "transparenty antify" co widzimy na zdjęciu zrobionym w momencie pierwszego ataku.

Ci, którzy tego dokonali nie byli jednak odpierani przez osoby na dachu tylko przez ludzi ze środka budynku, którzy rzucali w nich butelkami z okien oraz balkonu.

Lewacy byli doskonale przygotowani do odparcia ataku i zgromadzili naprawdę pokaźną ilość amunicji. Kibice wytłukli szyby i próbowali wedrzeć się do budynku jednak wszystkie drzwi były bardzo solidnie zabarykadowane.

Ze zmasowanego ataku i pokazania swojej antysystemowości, bo przecież żaden kibic nie zaatakowałby siedziby grupy ITI znajdującej się o jedną przecznicę wcześniej, wyszedł klops... Z relacji pisma To My Kibice nie dowiadujemy się, czy powodem ataku na drugi skłot znajdujący się na Wilczej było niekorzystne biometeo czy odbywający się „przez przypadek” po drugiej stronie Wisły szczyt klimatyczny.

Czytamy natomiast, że:

Dopiero po pewnym czasie pojawiła się policja przeganiając wszystkich. Zastanawiające jest, że do interwencji zbierali się tak długo, biorąc pod uwagę, że tuż obok znajduje się komisariat.

Wiemy również, że:

podczas Marszu Niepodległości praktycznie nie da się uniknąć awantur.

A także, że:

... mainstreamowe media widzą winę tylko z jednej strony, lamentując, że zaatakowano skłot na którym przebywały kilkuletnie dzieci, a milczą na temat dobrze przygotowanej Antify.

Świetnie się składa, że wszystkie media o tym fakcie pisały. Ciekawe jest jednak to, że nawet używający siły kibice postanowili w związku z tą sytuacją podważyć prawicowy dogmat o tym, że swojego terenu oraz swojej osoby można bronić wszelkimi skutecznymi środkami.

A na koniec refleksja o niebezpieczeństwach Marszu Podłości:

...wszystkie incydenty (…) mogą zostać wykorzystane na rzecz dalszego ograniczenia praw obywateli, którzy z roku na rok mają coraz większe trudności ze zwoływaniem różnego rodzaju zgromadzeń. Patrząc z tej perspektywy – niestety ZNÓW POSZLIŚMY WŁADZY NA RĘKĘ.

Bo przecież jak tylko do władzy dojdzie Ruch Narodowy to nie tylko zmniejszy uprawnienia policji, ale wręcz ją zlikwiduje i ułatwi możliwości oddolnego organizowania się chociażby poprzez związki zawodowe czy organizacje lokatorskie. A represji, nawet w środowisku kibicowskim nie będzie w ogóle.

Dzieci, król krasnal wam to wszystko wynagrodzi.

https://cia.media.pl/warszawa_w_ogniu_rosyjscy_nacjonalisci_o_marszu_niep... https://cia.media.pl/komunikat_kolektywu_przychodnia_w_zwiazku_z_atakiem_...

Warszawa: Centrum Terapii OD NOWA - przedsiębiorstwo nacjonalisty

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm

Na Saskiej Kępie powstaje nowy ośrodek zajmujący się terapią, który zakłada Mateusz Glinowiecki - doktorant na UW. Centrum terapii ma oferować pomoc psychologa, a także wynajmować przestrzeń.

Usługi mają być skierowane nie tylko do dorosłych, ale również do dzieci. Z tego względu należy przestrzec przyszłych klientów i pracowników oraz zdemaskować ciemną stronę właściciela przybytku. Mateusz Glinowiecki jest aktywnym nacjonalistą. Kilka lat temu z bratem Błażejem adminował portalowi internetowemu powiązanemu z Blood & Honour - Narew 88. Obecnie obydwaj powiązani z warszawskimi Autonomicznymi Nacjonalistami i NS-kibolami Legii.

Bracia wydawali również papierowy zin o tym samym tytule. Obecnie zajmują się dystrybucją wlepek i odzieży z klimatów kibolsko-white pride'owych czemu dowodzą wpisy Błażeja ps. "Czuły" na forum FuckPC.

Poniżej, dzieła zebrane w wykonaniu pana terapeuty. /Zalgo

Kanał XML